Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1158/15

POSTANOWIENIE

Dnia 30 marca 2016 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie Wydział II Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Violetta Osińska

Sędziowie:

SO Zbigniew Ciechanowicz

SO Sławomir Krajewski (spr.)

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 30 marca 2016 roku

sprawy z wniosku Z. S.

z udziałem L. K., D. S. (1) i M. S. (1)

o stwierdzenie nabycia spadku

na skutek apelacji wnioskodawczyni od postanowienia Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie z dnia 19 maja 2015 roku, sygn. akt II Ns 885/13

postanawia:

uchylić zaskarżone postanowienie, znieść postępowanie przed Sądem Rejonowym Szczecin – Centrum w Szczecinie począwszy od dnia 23 października 2014 roku i przekazać sprawę Sądowi Rejonowemu Szczecin – Centrum w Szczecinie do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej.

UZASADNIENIE

Wnioskodawczyni Z. S. wniosła o stwierdzenie nabycia spadku po zmarłej w dniu 6 listopada 2012 roku H. D. (poprzednio K.), ostatnio zamieszkałej w S.. Do wniosku załączyła testament notarialny z dnia 19 sierpnia 1996 roku oraz testament notarialny z dnia 3 listopada 2011 roku, o którego stwierdzenie nieważności wniosła. We wniosku wskazała, że do kręgu spadkobierców ustawowych oprócz niej należą L. K. i D. S. (1).

W odpowiedzi na wniosek uczestniczka D. S. (1) zaprzeczyła wszystkim wyraźnie nieprzyznanym twierdzeniom wnioskodawczyni, wnosząc o otwarcie i ogłoszenie testamentu z dnia 3 listopada 2011 roku, stwierdzenie na jego podstawie nabycia spadku po zmarłej H. D. i oddalenie pozostałych wniosków zgłoszonych przez wnioskodawczynię.

W odpowiedzi na wniosek kurator nieznanego z miejsca pobytu uczestnika M. S. (1) przychylił się do zawartych we wniosku żądań i twierdzeń.

Postanowieniem z dnia 19 maja 2015 roku Sąd Rejonowy Szczecin - Centrum w Szczecinie, sygn. akt II Ns 885/13:

I. stwierdził, że spadek po H. D., zmarłej w dniu 6 listopada 2012 roku w S., ostatnio zamieszkałej w S., na podstawie testamentu notarialnego z dnia 3 listopada 2011 roku, Rep. A Nr 9036/2011, otwartego i ogłoszonego w dniu 7 maja 2015 roku, nabyły:

- Z. S. w udziale do 2/3

- D. S. (1) w udziale do 1/3;

II. przyznał od Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum w Szczecinie na rzecz adw. M. W. kwotę 360 zł;

III. nakazał pobrać od Z. S. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego Szczecin- Centrum w Szczecinie kwotę 917,42 zł;

IV. oddalił wnioski w pozostałym zakresie.

Sąd Rejonowy oparł powyższe uzasadnienie na ustalonym w sposób następujący stanie faktycznym:

H. D. zmarła w dniu 6 listopada 2012 roku w S.. Ostatnio zamieszkiwała w S., przy ul. (...). W chwili otwarcia spadku była wdową.

Z małżeństwa ze zmarłym mężem A. D., z którym zawarła związek małżeński dnia 21 maja 2005 roku dzieci nie miała. Z pierwszego związku małżeńskiego ze S. K. miała troje dzieci: syna L. K. oraz córki Z. S. i D. S. (1). Innych dzieci, w tym wcześniej zmarłych lub przysposobionych spadkodawczyni nie miała.

Żaden ze spadkobierców ustawowych nie został uznany za niegodnego dziedziczenia, nikt nie zwracał się do notariusza o wydanie aktu poświadczenia dziedziczenia, nikt nie składał oświadczeń spadkowych.

W dniu 19 sierpnia 1996 roku w Kancelarii Notarialnej w S., przed asesorem notarialnym C. P., H. K. sporządziła testament w formie aktu notarialnego Rep. A numer (...), w którym jako jedynych spadkobierców powołała córkę Z. S. w udziale do 2/3 części spadku oraz wnuka M. S. (1) w udziale do 1/3 części spadku.

W dniu 7 sierpnia 2003 roku w Kancelarii Notarialnej w S., przed notariuszem Z. D., H. K., D. S. (1) i L. K. zawarli umowę, na mocy której D. S. (1) oraz L. K. zrzekli się dziedziczenia po H. K..

Z. S. w sierpniu 2005 roku przeprowadziła się do Anglii, sporadycznie, około raz do roku, przyjeżdżając do Polski. H. D. ponosiła opłaty związane z kosztami utrzymania lokalu mieszkalnego przy ul. (...) w S.. Spadkodawczyni ze względu na zły stosunek do niej męża jej córki M. S. (2) nie życzyła sobie by ten kiedykolwiek zameldował się w przedmiotowym lokalu.

M. S. (1) również wyjechał na stałe za granicę. Nie odwiedzał H. D.. Zdarzało się, że do niej dzwonił. Jego matka - Z. S. ma z nim sporadyczny kontakt telefoniczny, rodzina nie zna jego adresu zamieszkania.

Po przeprowadzonym na wniosek H. D. postępowaniu administracyjnym Prezydent Miasta S. decyzją z dnia 28 czerwca 2006 r. orzekł o wymeldowaniu z pobytu stałego z lokalu przy ul. (...) w S. M. S. (1).

W czerwcu 2011 roku u H. D. stwierdzono guza glejowego ( (...)) w okolicy potylicznej.

W okresie od 16 lipca 2011 roku do 29 lipca 2011 roku przebywała na hospitalizacji w (...) Publicznym Szpitalu (...) PUM w S.. Dnia 22 lipca 2011 roku odbyła się pierwsza operacja usunięcia guza, po której chorą w dobrym stanie ogólnym wypisano do domu.

W tym okresie opiekę nad matką sprawowała D. S. (1).

Z. S. również przyjechała do Polski i przez miesiąc po operacji opiekowała się matką. Przyjechała również we wrześniu i październiku 2011 r. na tygodniowe pobyty. Od października 2011 roku do sierpnia 2012 roku nie widziała się z matką, miała z nią kontakt telefoniczny.

W dniu 3 listopada 2011 roku w Kancelarii Notarialnej w S., przed notariuszem J. D., spadkodawczyni H. D. (poprzednio K.) sporządziła testament w formie aktu notarialnego Rep. A numer (...), w którym jako jedyne spadkobierczynie do całości spadku powołała córkę Z. S. w udziale do 2/3 części oraz córkę D. S. (1) w udziale do 1/3 części, jednocześnie odwołując w całości sporządzony aktem notarialnym Rep. A Nr (...) dotychczasowy testament.

Na wizytę u notariusza spadkodawczyni umówiła się wcześniej. Poprosiła córkę D. S. (1) by ta zawiozła ją do kancelarii. Spadkodawczyni zachowywała się normalnie, nie wykazywała żadnych zaburzeń świadomości.

W czasie sporządzania testamentu przed notariuszem J. D. w dniu 3 listopada 2011 roku H. D. była świadoma, mogła swobodnie podjąć decyzję i wyrazić swą wolę.

Spadkodawczyni w tym czasie była osobą samodzielną, niewymagającą opieki. Czynnie uczestniczyła w sprawie o zachowek z jej powództwa toczącej się przed Sądem Okręgowym w Szczecinie. Brała udział w konsultacjach ze swoim pełnomocnikiem, dnia 7 listopada 2011 roku wniosła do Sądu samodzielnie sporządzone pismo procesowe, w którym ustosunkowała się do stanowiska strony pozwanej, a w dniach 28 listopada 2011 roku, 18 stycznia 2012 roku, 29 lutego 2012 roku, 28 marca 2012 roku, 9 maja 2012 roku oraz 6 czerwca 2012 roku uczestniczyła w wyznaczonych rozprawach.

Z jej inicjatywy wszczęto dochodzenie w sprawie 1 Ds. 1894/11, na którego rozstrzygnięcie wniosła zażalenie rozpoznawane w sprawie prowadzonej pod sygn. akt IV Kp 302/11.

Spadkodawczyni kilkukrotnie samodzielnie przedłużała ubezpieczenie w (...), samodzielnie załatwiała swoje sprawy w banku.

W okresie od 2 lipca 2012 roku do 16 lipca 2012 roku H. D. przebywała na hospitalizacji w (...) Publicznym Szpitalu (...) PUM w S.. Na podstawie przeprowadzonego badania histopatologicznego stwierdzono u H. D. wznowę guza glejowego ( (...)). Po przeprowadzonej operacji chora w dobrym stanie ogólnym została wypisana do domu. Choroba ta nie wpływała na stan świadomości H. D., nie traciła ona orientacji co do czasu i miejsca, miała czasami jedynie ubytki w polu widzenia.

Stan spadkodawczyni pogorszył się dopiero z końcem października 2012 roku.

Sąd Rejonowy ustalił stan faktyczny w oparciu o dowody z dokumentów, w szczególności w postaci odpisów aktów stanu cywilnego, testamentów oraz na podstawie zapewnień spadkowych odebranych od spadkobierców testamentowych, zeznań świadków oraz opinii biegłego sądowego.

W oparciu o wyżej przedstawione dowody Sąd ustalił, że H. D. zmarła w dniu 6 listopada 2012 roku w S., pozostawiając testament notarialny z dnia 19 sierpnia 1996 roku, w którym do dziedziczenia powołała Z. S. w udziale 2/3 oraz M. S. (1) w udziale 1/3 części oraz testament notarialny z dnia 3 listopada 2011 roku, w którym do dziedziczenia powołała Z. S. w udziale 2/3 oraz D. S. (1) w udziale 1/3 części.

Sąd wskazał przy tym, iż wnioskodawczyni domagała się ustalenia, że drugi ze sporządzonych przez spadkodawczynię testamentów jest nieważny, a tym samym, że spadek po H. D. na podstawie pierwszego z testamentów nabyła ona sama- w udziale do 2/3 i jej syn w udziale do 1/3.

Zgłoszenie tego zarzutu zobligowało Sąd Rejonowy do zbadania ważności i skuteczności obu testamentów.

Zważył, że Z. S. kwestionowała ważność testamentu sporządzonego przez spadkodawczynię dnia 3 listopada 2011 roku, wskazując na stan wyłączający świadome lub swobodne powzięcie przez spadkodawczynię decyzji i wyrażenie woli.

W ocenie Sądu jednak, nie zaszły podnoszone przez wnioskodawczynię okoliczności skutkujące w świetle art. 945 § 1 pkt 1 k.c., uznaniem testamentu za nieważny. Poza własnymi twierdzeniami w tym zakresie, wnioskodawczyni nie naprowadziła w sprawie żadnych dowodów na poparcie swych twierdzeń. Tymczasem zarówno zeznania uczestniczki D. S. (1), która miała ze spadkodawczynią codzienny kontakt zarówno przed wykryciem u niej choroby, jak i w trakcie całego procesu leczenia, jak i przesłuchiwanych w charakterze świadków K. L. i E. W. wynika jednoznacznie, iż u H. D. nie występowały żadne zaburzenia, które mogłyby skutkować wyłączeniem u niej zdolności testowania. Z kolei przesłuchany w charakterze świadka notariusz J. D. wskazał, iż wprawdzie nie pamięta spadkodawczyni, jednakże opisany przez niego sposób postępowania w przypadku sporządzania testamentu notarialnego, praktykowany w jego kancelarii, w ocenie Sądu w zasadzie wyklucza sporządzenie testamentu przez osobę działającą w stanie wyłączającym świadome lub swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Sąd wskazał również, że wbrew twierdzeniom wnioskodawczyni, rozprawy sądowe, w których uczestniczyła spadkodawczyni nie odbyły się przed wykryciem u niej choroby, ale już po pierwszej operacji. Te więc zeznania Sąd uznał za niewiarygodne. Sąd podkreślił przy tym, że pierwsza z rozpraw, w której spadkodawczyni uczestniczyła przed Sądem Okręgowym w Szczecinie odbyła się w dniu 28 listopada 2011 roku, a wiec niespełna cztery tygodnie po sporządzeniu przez nią kwestionowanego testamentu. W ocenie Sądu nieprawdopodobne jest, aby ani podczas tej rozprawy, ani żadnej z kolejnych skład orzekający sądu nie zauważył, aby H. D. znajdowała się w stanie psychicznym, czy umysłowym, uniemożliwiającym jej prawidłowy udział w rozprawie. Podkreślono również, że trzy dni po sporządzeniu przedmiotowego testamentu tj. w dniu 7 listopada 2011 roku wniosła ona do Sądu samodzielnie sporządzone pismo procesowe, w którym ustosunkowała się do stanowiska strony pozwanej. Z jej inicjatywy wszczęto dochodzenie w sprawie 1 Ds. 1894/11, na którego rozstrzygnięcie wniosła zażalenie rozpoznawane w sprawie prowadzonej pod sygn. akt IV Kp 302/11. Spadkodawczyni kilkukrotnie też samodzielnie przedłużała ubezpieczenie w (...), samodzielnie załatwiała swoje sprawy w banku.

W tym kontekście Sąd Rejonowy uznał za niewiarygodne te zeznania wnioskodawczyni, w których opisywała zachowania swojej matki jako dziwne lub nieracjonalne. Podkreślił również, że sama wnioskodawczyni w dacie sporządzenia przez swą matkę drugiego testamentu, nie miała z nią osobistego kontaktu. Wyjechała bowiem z Polski po ostatniej wizycie w październiku 2011 roku i aż do sierpnia 2012 roku nie widziała się z H. D.. Jej twierdzenia co do niemożności sporządzenia przez nią testamentu w dniu 3 listopada 2011 roku, nie są wiec zdaniem Sądu poparte nawet jej osobistymi obserwacjami. Dodał również, że sama wnioskodawczyni o swych pobytach w Polsce zeznała w sposób uniemożliwiający uznanie jej zeznań za w pełni wiarygodne. Wskazała bowiem, że w 2011 roku była w Polsce czterokrotnie, przy czym pierwszy raz w sierpniu 2011 roku, „kiedy mam trafiła do szpitala z podejrzeniem guza”, drugi raz „pięć dni po operacji mamy”. Tymczasem z dokumentacji medycznej wynika, że H. D. hospitalizowana była w dniach 16 - 29 lipca 2011 roku i podczas tego właśnie pobytu (w dniu 22 lipca 2011 roku) przeprowadzono u niej operację. Sąd uznał więc, że daty wskazywane przez wnioskodawczynię są datami nieprawidłowymi, jednakże nie zakwestionował (wobec braku zaprzeczenia ze strony uczestniczki) czterokrotnych pobytów Z. S. w Polsce w 2011 roku.

Także zawnioskowany przez wnioskodawczynię i przeprowadzony dowód z opinii biegłego nie skutkował w ocenie Sądu uznaniem jej twierdzeń za udowodnione. Biegła stwierdziła bowiem jednoznacznie, iż H. D. w dniu 3 listopada 2011 roku była świadoma, mogła swobodnie podjąć decyzję i wyrazić wolę. W kontekście przedłożonych do akt przez pełnomocnika wnioskodawczyni zarzutów do opinii Sąd wskazał, iż za niezasadny uznał zarzut, jakoby opinia biegłej była niepełna. Biegła bowiem w pełni odpowiedziała na zlecenie Sądu oraz wydała opinię zgodnie z tezą dowodową zawartą w postanowieniu z dnia 2 grudnia 2014 roku, następnie zmienionym postanowieniem z dnia 12 lutego 2015 roku. Treść obu postanowień była pełnomocnikowi wnioskodawczyni znana i do żadnego z postanowień dowodowych pełnomocnik nie wniósł żadnych zastrzeżeń. Dodatkowo wskazano, że powoływana zarówno we wniosku, jak i piśmie z dnia 23 kwietnia 2015 roku przez pełnomocnika wnioskodawczyni teza dowodowa w zakresie „wpływu leków, które zażywała w czasie bliskim sporządzenia testamentu na jej świadomość oraz zdolność podejmowania decyzji i wyrażania woli” jest chybiona. Zadaniem Sądu w niniejszym postępowaniu jest bowiem zbadanie li tylko, czy testament był ważny, w tym w kontekście art. 945 § 1 pkt 1 k.c. Do tego zaś konieczne jest ustalenie, czy zachowana została świadomość i swoboda testowania, nie zaś ustalanie wszystkich aspektów życia spadkodawczyni. Teza sformułowana przez Sąd obejmuje swym zakresem wszystkie okoliczności (w tym wpływ przebytego zabiegu, rekonwalescencji, przyjmowanych leków), które mogłyby wpłynąć na wyłącznie zdolności testowania przez spadkodawczynię. Sąd uznał, iż brak jest podstaw do stawiania tezy, że biegła okoliczności tych nie uwzględniła, skoro w swej opinii oparła się na całym materiale dowodowym zawartym w aktach sprawy, w tym dokumentacji medycznej (również zawierającej informacje o przyjmowanych lekach) oraz źródłach osobowych (w tym zeznaniach lekarza prowadzącego, z których wynika, że w dniu 3 listopada 2011 roku spadkodawczyni nie cierpiała na zaburzenia pamięci i orientacji, prawidłowo rozpoznawała treść zadawanych pytań i udzielała na nie odpowiedzi, natomiast odrost guza stwierdzono dopiero 8 miesięcy po sporządzeniu testamentu).

Dalej Sąd podniósł, iż całkowicie nieprzydatne byłoby przeprowadzenie dowodu wnioskowanego w piśmie z dnia 23 kwietnia 2015 roku – z opinii biegłego na okoliczność czy były możliwe chwilowe utraty bądź zaburzenia świadomości spadkodawczyni w związku z chorobą oraz zażywanymi lekami. Podkreślono bowiem, że ustawodawca co do zasady przyznaje każdej osobie mającej pełną zdolność do czynności prawnych swobodę i zdolność testowania. Spadkobierca, który tę zdolność spadkodawcy kwestionuje winien więc wykazać, że w ściśle określonym czasie - tj. czasie sporządzenia testamentu, spadkodawca działał w stanie wyłączającym świadome lub swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. W odniesieniu do realiów niniejszej sprawy oznacza to, że wnioskodawczyni winna była wykazać, ze dokładnie w dacie sporządzenia testamentu, tj. 3 listopada 2011 roku jej matka działała w takim właśnie stanie. Temu zaś ciężarowi dowodu Z. S. nie sprostała. Nawet potencjalne ustalenie, że w spadkodawczyni w takich stanach znajdować się mogła, nie skutkowałoby stwierdzeniem nieważności testamentu z dnia 3 listopada 2011 roku, skoro zaistnienia takiego stanu w tej właśnie dacie wnioskodawczyni nie wykazała. Stąd też Sąd nie uwzględnił wniosku o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłej. W ocenie Sądu bowiem, w zakresie wnioskowanym przez pełnomocnika wnioskodawczyni byłby to dowód nieprzydatny do czynienia ustaleń w sprawie, a nadto powodujący przewleczenie postępowania.

Z tych samych powodów Sąd nie uwzględnił zgłoszonego w dniu 7 maja 2015 roku wniosku o przesłuchanie L. K.. Uczestnik ten nie miał w dniu 3 listopada 2011 roku kontaktu ze spadkodawczynią. Zamieszkuje on w Kanadzie, a z matką widział się przed operacją 2011 roku, co zeznała sama wnioskodawczyni. Tym samym zdaniem Sądu Rejonowego nie mógłby udzielić informacji na temat stanu spadkodawczyni w dacie sporządzenia testamentu. Wniosek ten uznał Sąd nadto za spóźniony, bowiem został zgłoszony tuż przed zamknięciem rozprawy, po dwóch latach od wszczęcia postepowania. Nic zaś nie stało na przeszkodzie wcześniejszemu jego zgłoszeniu. Sąd zauważył, iż wprawdzie pełnomocnik wnioskodawczyni wniosek o przesłuchanie L. K. zgłosił już we wniosku, jednakże wskazane w tym wniosku okoliczności, co do których uczestnik ten miałby zeznawać były całkowicie nieprzydatne do czynienia ustaleń w sprawie. Sam zaś uczestnik, mimo że miał taką możliwość, nie wnioskował nigdy o jego przesłuchanie.

Dla wyczerpania stanowiska Sądu w kwestii stwierdzenia ważności i skuteczności testamentu z dnia 3 listopada 2011 roku wskazano, że nie sposób uznać działania spadkodawczyni, polegającego na zastąpieniu jednego spadkobiercy testamentowego (wnuka M. S. (1)) innym (D. S. (1)), za nieracjonalne. Skoro bowiem spadkodawczyni sporządzając testament w dniu 19 sierpnia 1996 roku liczyła na ewentualną opiekę i pomoc obojga spadkobierców, to ich późniejszym zachowaniem polegającym na wyjeździe z kraju, w świetle zasad racjonalnego rozumowania, mogła się czuć rozczarowana. Sama zaś wnioskodawczyni zeznała, że do Polski przyjeżdżała raz w roku, a jej syn- M., nie widywał się z H. D. wcale. Dodatkowe okoliczności - jak konieczność spłacania zadłużenia związanego z mieszkaniem zajmowanym wcześniej przez wnioskodawczynię, sprzeciw wobec zameldowania męża D. S. (2), czy pomoc świadczona na bieżąco przez D. S. (1), pozwalają na ocenę przez Sąd Rejonowy postępowania spadkodawczyni jako racjonalnego i konsekwentnego.

Mając na względzie powyższe Sąd Rejonowy uznał, że wnioskodawczyni nie wykazała, aby testament spadkodawczyni H. D. z dnia 3 listopada 2011 roku był nieważny lub nieskuteczny. Stąd też Sąd stwierdził w punkcie pierwszym postanowienia, że spadek po H. D. nabyły na podstawie testamentu z dnia 3 listopada 2011 roku jej córki Z. S. w udziale do 2/3 i D. S. (1) w udziale do 1/3.

Jedynie dla porządku wskazano, że zawarta przez D. S. (1) z H. D. umowa o zrzeczeniu się dziedziczenia nie wyklucza dziedziczenia przez nią na podstawie testamentu. Zgodnie bowiem z art. 1048 k.c. zrzeczenie się dziedziczenia dotyczy spadkobrania ustawowego, a nie testamentowego.

Sąd uznał, że konsekwencją ustanowienia dla nieznanego z miejsca pobytu uczestnika M. S. (1), kuratora w osobie adw. M. W. było przyznanie mu wynagrodzenia w kwocie 360 zł, o czym orzekł w punkcie II sentencji postanowienia.

O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 520 § 1 i § 2 k.p.c.

Konsekwencją wreszcie oddalenia pozostałych wniosków było orzeczenie Sądu Rejonowego zawarte w punkcie IV. sentencji postanowienia.

Apelację od powyższego postanowienia wywiodła wnioskodawczyni i zaskarżając postanowienie w całości, wniosła o zmianę zaskarżonego postanowienia i stwierdzenie nieważności testamentu sporządzonego przez H. D. w dniu 3 listopada 2011 roku przed notariuszem J. D. w Kancelarii Notarialnej w S. repertorium A numer (...), zmarłej w dnia 6 listopada 2012 roku w S. w miejscu stałego zamieszkania oraz iż spadek po H. D. zmarłej w dniu 6 listopada 2012 roku w S., ostatnio stale zamieszkałej w S. przy ul. (...), na podstawie testamentu sporządzonego w dniu 19 sierpnia 1996 roku przed asesorem notarialnym C. P. zastępcą notariusza Z. D. w Kancelarii Notarialnej w S., repertorium A numer (...) nabyli córka Z. S. w udziale do 2/3 oraz wnuk M. S. (1) w udziale 1/3 części. Wniesiono także o zasądzenie na rzecz wnioskodawczyni kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa radcy prawnego według norm przepisanych. Ewentualnie skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Skarżąca zarzuciła Sądowi pierwszej instancji naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:

- nieuwzględnienie zarzutów wnioskodawczyni do wydanej opinii biegłej sądowej T. P. i nieprzeprowadzenie wbrew wnioskowanej przez wnioskodawczynię tezie dowodowej opinii uzupełniającej i jednoczesną ocenę, iż opinia ta zawiera wyczerpujące wywody dotyczące okoliczności oznaczonych w tezie dowodowej, podczas, gdy opinia nie odpowiada na pytanie, czy zażywane przez spadkodawczynię leki mogły mieć wpływ na stan jej świadomości oraz swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli,

- nieuzasadnioną i zbyt dowolną ocenę zeznań wnioskodawczyni i uznanie ich jako całkowicie niewiarygodne i uwzględnienie w całości zeznań uczestniczki D. S. (1)

- nieuwzględnienie wniosku o przesłuchanie uczestnika L. K. uznając, iż jego zeznania były całkowicie nieprzydatne w toczącym się postępowaniu sądowym.

W uzasadnieniu apelacji wnioskodawczyni wskazała, iż nie zgadza się z oceną materiału dowodowego dokonaną przez Sąd I instancji w oparciu o przeprowadzone postępowanie dowodowe, w szczególności z uznaniem w całości za wiarygodne zeznania uczestniczki D. S. (1) z jednoczesnym uznaniem jej zeznań niemalże w całości za niewiarygodne.

W tym względzie podniosła, iż główną przyczyną rozporządzenia testamentowego w 1996 r. był fakt, iż wnioskodawczyni darowała swojej matce pieniądze na dokonanie wykupu mieszkania komunalnego, a następnie wykonała remont generalny mieszkania całkowicie z własnych środków finansowych. Również przez cały ten okres utrzymywała mieszkanie matki. Z tego też powodu rodzeństwo wnioskodawczyni - brat i siostra w dniu 7 sierpnia 2003 roku złożyli oświadczenie o zrzeczeniu się dziedziczenia w celu, wówczas w ich ocenie, zabezpieczenia siostry w związku z wydatkowanymi środkami. Wnioskodawczyni mogła uzyskać tak znaczne środki finansowe na wykup mieszkania oraz wykonanie remontu tylko pracując za granicą.

W czasie, kiedy spadkodawczyni była zdrowa i miała uregulowane życie osobiste wnioskodawczyni istotnie przyjeżdżała do kraju raz do roku. Jednakże w ocenie apelującej należy zwrócić uwagę, że wnioskodawczyni miała stałą pracę w Anglii oraz swoją rodzinę, męża i małoletnie dziecko. Czynienie zatem zarzutu, iż sporadycznie kontaktowała się z matką jest w ocenie wnioskodawczyni bardzo krzywdzące. Dalej podniesiono, iż w chwili, kiedy stwierdzono u spadkodawczyni guza glejowego tj. w czerwcu 2011 roku kontakty wnioskodawczyni z matką były częstsze, zarówno telefoniczne, jak i poprzez wizyty w kraju. Fakt, iż wnioskodawczyni nie pamiętała dokładnie podczas zeznań dat swoich wizyt w kraju i podawała inne miesiące nie może w jej ocenie decydować o tym, aby odmówić wiarygodności jej zeznaniom. Niewątpliwie bowiem przyjeżdżała do kraju w celu opieki nad matką. Wskazała, iż mogła jedynie korzystać z urlopów wypoczynkowych w celu opieki nad matką. Wnioskodawczyni podkreśliła, iż miała częsty kontakt telefoniczny z mamą, dzwoniła 3-4 razy dziennie. Apelując stwierdziła, iż podczas wizyt obserwowała mamę i stwierdzała, że zachowuje się w dziwny sposób. W jej ocenie spadkodawczyni nie umiała się skoncentrować, nie pamiętała gdzie coś położyła, narzekała na mocne bóle głowy i brane lekarstwa. Wnioskodawczyni aż do śmierci mamy miała z nią dobry kontakt, dlatego też zmiana jej ostatniej woli stanowiła dla apelującej ogromne zaskoczenie.

Następnie apelująca podniosła, iż pomimo zakreślonej tezy dowodowej opinia biegłego specjalisty poza ogólnym i bardzo lakonicznym wyrażeniem stanowiska w zakresie stanu spadkodawczyni nie odpowiadała na pytanie, czy zażywane przez wnioskodawczynię leki mogły mieć wpływ na jej stan świadomości. W ocenie wnioskodawczym opinia była niezupełna, bowiem nie odpowiada na pytanie, czy zażywane leki mogły mieć wpływ na stan świadomości, gdyż choćby przejściowe zaburzenia stanu świadomości mogłyby mieć wpływ na podejmowane przez testatorkę decyzje. Ponadto wskazano, iż na postanowienie dowodowe nie przysługuje żaden środek zaskarżenia w toku toczącego się postępowania, a jedynie można wywodzić taki zarzut podczas wniesionej apelacji od orzeczenia, co tez wnioskodawczyni czyni.

W. podniosła, iż nie zgadza się również z pominięciem dowodu z zeznań uczestnika L. K.. Zeznania uczestnika mogłyby wyjaśnić okoliczności i przyczyny sporządzenia pierwszego testamentu, jak i jego późniejszej zmiany. Ponadto uczestnik L. K. po stwierdzeniu u spadkodawczyni guza również przyjechał do matki i był obecny na miejscu.

W ocenie wnioskodawczyni, gdyby istotnie spadkodawczyni była bardzo zawiedziona jej postawą, odczuwała żal z powodu braku zainteresowania dokonałaby zmiany testamentu pozbawiając wnioskodawczynię w ogóle spadku bądź zmniejszając go do minimalnej wysokości udziału.

W odpowiedzi na apelację uczestniczka D. S. (1) wniosła o jej oddalenie w całości oraz o zasądzenie od wnioskodawczyni na rzecz uczestniczki kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja doprowadziła do wydania orzeczenia o charakterze kasatoryjnym, wobec stwierdzenia przez Sąd Okręgowy zaistnienia w sprawie nieważności postępowania, jako bezwzględnej przesłanki odwoławczej.

Zgodnie z art. 378 § 1 k.p.c. sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania.

Nieważność postępowania, stosownie do art. 379 pkt 5 k.p.c., zachodzi jeżeli strona (odpowiednio uczestnik postępowania) została pozbawiona możności obrony swych praw. Nie ma przy tym znaczenia, czy owa nieważność dotyczy skarżącego, czy też innego uczestnika postępowania. Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w postanowieniu z dnia 24 października 2013 roku, IV Cz 94/13, bez znaczenia dla dopuszczalności rozważania z urzędu przez Sąd apelacyjny nieważności postępowania przed Sądem pierwszej instancji jest to, która ze stron wniosła apelację. Kwestię tę Sąd apelacyjny rozważa bez względu na to, którą ze stron dotknęły skutki nieważności postępowania.

Jak wynika z utrwalonego orzecznictwa Sądu Najwyższego pojęcie pozbawienia strony możności obrony swych praw obejmuje sytuacje, w których z powodu naruszenia przepisów postępowania przez sąd - strona, wbrew swej woli, została faktycznie pozbawiona możności działania w postępowaniu lub jego istotnej części, jeżeli skutków tego uchybienia nie można było usunąć przed wydaniem orzeczenia w danej instancji. O pozbawieniu możliwości obrony swoich praw można mówić wówczas, gdy stronie uniemożliwiono działanie w procesie osobiście bądź za pośrednictwem pełnomocnika, przedstawiciela ustawowego lub kuratora. Nieważność postępowania z tego powodu następuje, gdy strona została pozbawiona uprawnień procesowych wskutek wadliwego postępowania sądu, a nie wtedy, gdy na skutek własnego działania z uprawnień tych nie skorzystała, nie biorąc udziału w rozprawie, o której terminie została prawidłowo zawiadomiona (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 października 2009 r. w sprawie II CSK 156/09, LEX nr 603162; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 czerwca 2009 r. w sprawie III UK 16/09, LEX nr 518055; zob. też wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 27 marca 2014 r., I ACa 1/14, LEX nr 1463787). Sąd Najwyższy wyjaśnił też w wyroku z dnia 7 listopada 2007 r. (w sprawie II CSK 339/07, LEX nr 485859), że pozbawienie strony możności obrony należy oceniać przez pryzmat konkretnych okoliczności sprawy.

W okolicznościach sprawy zachodziły podstawy do uznania, że doszło w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji, w okresie od dnia 23 października 2014 roku, do pozbawiania możności obrony swych praw przez uczestnika L. K. – syna spadkodawczyni, należącego do kręgu jej spadkobierców ustawowych i tym samym do nieważności postępowania

Uczestnik ten, jak niewadliwie ustalił Sąd pierwszej instancji, zamieszkuje w Kanadzie i posiada obywatelstwo polskie.

W takim wypadku zastosowanie w sprawie znajdowała norma prawna zawarta w art. 1135 5 k.p.c. Głosi on, że strona, która nie ma miejsca zamieszkania lub zwykłego pobytu albo siedziby w Rzeczypospolitej Polskiej lub w innym państwie członkowskim Unii Europejskiej, jeżeli nie ustanowiła pełnomocnika do prowadzenia sprawy zamieszkałego w Rzeczypospolitej Polskiej, jest obowiązana wskazać pełnomocnika do doręczeń w Rzeczypospolitej Polskiej (§ 1). W razie niewskazania pełnomocnika do doręczeń, przeznaczone dla tej strony pisma sądowe pozostawia się w aktach sprawy ze skutkiem doręczenia. Stronę należy o tym pouczyć przy pierwszym doręczeniu. Strona powinna być również pouczona o możliwości złożenia odpowiedzi na pismo wszczynające postępowanie i wyjaśnień na piśmie oraz o tym, kto może być ustanowiony pełnomocnikiem (§ 2).

Tymczasem Przewodniczący zarządzeniem z dnia 31 lipca 2014 roku polecił doręczyć temu uczestnikowi odpis wniosku, wyłącznie z zobowiązaniem do złożenia odpowiedzi na wniosek w terminie 1 miesiąca – pod rygorem przyjęcia, że go nie kwestionuje. Ani z tego zarządzenia, ani z pism sądowych z dnia 9 września 2014 roku (karta 101) i z dnia 16 września 2014 roku (karta 108) skierowanych do ww. w wykonaniu powyższego zarządzenia, nie wynika zobowiązanie uczestnika L. K. do ustanowienia pełnomocnika do prowadzenia sprawy zamieszkałego w Rzeczypospolitej Polskiej, względnie wskazania pełnomocnika do doręczeń w Rzeczypospolitej Polskiej, z pouczeniem o skutkach zaniedbania tych czynności określonych w art. 1135 5 § 2 k.p.c.

Mimo, wiec doręczenia tego pierwszego pisma sądowego uczestnikowi L. K., co nastąpiło w dniu 24 września 2014 roku (karta 116), niezależnie od upływu określonego w tym piśmie miesięcznego terminu, brak było podstaw do pozostawiania dalszych pism sądowych, w tym zawierających zawiadomienia o kolejnych terminach rozpraw w aktach sprawy, ze skutkiem doręczenia.

Tymczasem Sąd Rejonowy postępował tak począwszy od doręczenia ww. odpisu odpowiedzi na wniosek oraz zawiadomienia go o terminie rozprawy z dnia 2 grudnia 2014 roku – zarządzeniem z dnia 23 października 2014 roku (karta 117, 122 i 126), kontynuując to zarządzeniem z dnia 2 stycznia 2015 roku o doręczeniu odpisu pisma (karta 246, 250 i 251), zarządzeniem z dnia 12 lutego 2015 roku o doręczeniu odpisu postanowienia z tego dnia (karta 262 i 264) i zarządzeniem z dnia 26 marca 2015 roku o doręczeniu odpisu postanowienia z tego dnia, odpisu opinii biegłego i wreszcie zawiadomienia o terminie rozprawy z dnia 7 maja 2015 roku (karta 278, 282 i 283). Co istotne na tym właśnie terminie doszło do zamknięcia rozprawy, a następnie w terminie publikacyjnym do wydania zaskarżonego postanowienia. Wszystkie te doręczenia były nieprawidłowe i bezskuteczne.

W konsekwencji takiego nieprawidłowego postępowania Sądu pierwszej instancji uczestnik L. K. został pozbawiony możności obrony swych praw, w rozumieniu art. 379 pkt 5 k.p.c. W szczególności brak zawiadomienia go o terminach rozpraw, w tym ostatniej, pozbawił go możliwości działania w sprawie i zajmowania w niej stanowiska oraz zgłaszania wniosków.

Usunięcie skutków tego uchybienia wymaga uchylenia zaskarżonego postanowienia i zniesienia postępowania w zakresie dotkniętym nieważnością, to jest od dnia 23 października 2014 roku.

Argumentując jak powyżej Sąd Okręgowy, na podstawie art. 386 § 2 k.p.c. i art. 374 k.p.c., w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., uchylił zaskarżone postanowienie, zniósł postępowanie przed Sądem pierwszej instancji począwszy od dnia 23 października 2014 roku i przekazał sprawę Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego zapadło na podstawie art. 108 § 2 k.p.c.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy zobligowany będzie do ponownego przeprowadzenia postępowania w objętym nieważnością zakresie, gwarantując skuteczny w nim udział także uczestnikowi L. K., przy właściwym zastosowaniu unormowania art. 1135 5 § 1 i 2 k.p.c.

W zakresie postępowania dowodowego właściwym będzie przeprowadzenie dowodu z przesłuchania także tego ostatniego uczestnika, ewentualnie w drodze zabezpieczenia dowodu, czy pomocy prawnej. Brak było w sprawie podstaw do pominięcia tego dowodu i bez znaczenia było, czy i kiedy został w tej kwestii złożony wniosek. Skoro, bowiem Sąd przesłuchał część uczestników, to nie zachodziły podstawy do zaniechania przesłuchania tego uczestnika, w tym przewidziane w art. 302 § 1 k.p.c.

W zakresie postępowania dowodowego w zasadniczej dla rozstrzygnięcia kwestii ewentualnej nieważności testamentu spadkodawczyni z dnia 3 listopada 2011 roku zachodzi potrzeba nie tylko ponownego przeprowadzenia postępowania dowodowego, ale także jego rozszerzenia.

I tak koniecznym jest zażądanie dokumentacji leczenie spadkodawczyni w (...) Publicznym Szpitalu (...) PUM w S. także w zakresie jej pobytu w tym Szpitalu w 2011 roku. Po wtóre Sąd, w świetle zarzutów skarżącej co do stanu zdrowia spadkodawczyni i dalej zdolności testowania, winien był przeprowadzić dowód z opinii nie tylko biegłego lekarza neurologa, ale także lekarza psychiatry. Podkreślenia wymaga, że w zakresie owej specjalności nie zachodzi, szczególnie w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku, związanie sądu wnioskiem dowodowym uczestników.

Co więcej wbrew stanowisku Sądu Rejonowego nie sposób uznać, że opinia biegłej neurolog – T. P. rozstrzyga kwestię ewentualnego wpływu przyjmowanych przez spadkodawczynię leków na jej stan świadomości w istotnym dla rozstrzygnięcia momencie – sporządzenia testamentu notarialnego z dnia 3 listopada 2011 roku, skoro w opinii brak jest w tym przedmiocie odpowiedniego wywodu. Przypomnienia w tym miejscu wymaga, że świadek – E. W. - lekarz z kliniki neurochirurgii, gdzie leczona była spadkodawczyni – podała, że podczas pierwszego tam pobytu w lipcu 2011 roku występowały u spadkodawczyni zaburzenia pamięci świeżej, a zaordynowane leki mogły mieć wpływ na stan zdrowia – powodując spowolnienie i ospałość.