Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ca 404/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 sierpnia 2017 r.

Sąd Okręgowy w S. IV Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Mariola Watemborska (spr.)

Sędziowie: SSO Elżbieta Jaroszewicz, SSO Wanda Dumanowska

Protokolant: st. sekr. sąd. Katarzyna Zadrożna

po rozpoznaniu w dniu 30 sierpnia 2017 r. w S.

na rozprawie

sprawy z powództwa R. K.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego
w S. z dnia 28 kwietnia 2016r., sygn. akt I C 2035/13

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że powództwo oddala i odstępuje od obciążania powódki R. K. kosztami procesu,

II.  zasądza od powódki R. K. na rzecz pozwanego (...) Spółki Akcyjnej
w W. kwotę 2000 (dwa tysiące) złotych tytułem zwrotu części kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt IV Ca 404/16

UZASADNIENIE

Powódka R. K. domagała się zapłaty kwoty 8.000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 7.03.2012r. tytułem zadośćuczynienia w związku z kolizją drogową spowodowanej przez kierującego ubezpieczonego od odpowiedzialności cywilnej u pozwanego, w wyniku której odniosła obrażenia. Pismem z dnia 17.04.2915 r. powódka rozszerzyła powództwo o 28.000 zł z tytułu zadośćuczynienia i 9.000 zł z tytułu zwrotu kosztów opieki.

Pozwany (...) Spółka Akcyjna w W. wniósł o oddalenie powództwa, uważając, że wypłacone zadośćuczynienie 1.500 zł było adekwatne do stosunkowo nieznacznych obrażeń ciała powódki. Zaznaczył, że powódka nie przedłożyła żadnych nowych dowodów, nieznanych przed wypłatą świadczenia, a wobec tego przeprowadzanie dowodu z biegłych nie znajduje uzasadnienia. Kwestionował także datę wymagalności świadczenia.

Wyrokiem z dnia 28 kwietnia 2016r. Sąd Rejonowy wS. zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki R. K. 36.000 zł z odsetkami od kwot: 8.000 zł - ustawowymi od 30.01.2013r. do 31.12.2015r. i ustawowymi za opóźnienie od 1.01.2016r. do dnia zapłaty; 28.000 zł - ustawowymi od 17.04.2015r. do 31.12.2015r. i ustawowymi za opóźnienie od 1.01.2016r. do dnia zapłaty (pkt 1 sentencji) i oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt 2 sentencji). Nadto zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 2.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 3 sentencji) i nakazał ściągnąć od (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w S. kwotę 2.561,27 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych (pkt 4 sentencji).

Przedmiotowe orzeczenie zostało oparte na następujących ustaleniach faktycznych:

W dniu 3.10.2011r. powódka odniosła obrażenia w wyniku kolizji drogowej spowodowanej przez kierowcę ubezpieczonego od odpowiedzialności cywilnej u pozwanego. Sprawca kolizji, włączając się do ruchu, uderzył w tylne drzwi od strony kierowcy, wgniatając je. W wyniku zdarzenia powódka doznała urazu (...). Później w związku z dolegliwościami w trakcie leczenia wykryto (...), jako powikłanie, co wymagało leczenia operacyjnego. Wykonano zabieg naprawczy, który trzeba było powtórzyć w innym wariancie (7.11.2012r., październik 2013r.). Następnie powódka korzystała z rehabilitacji. Jej uszczerbek na zdrowiu w zakresie opisanego urazu ortopedycznego wyniósł 20%.

Sąd Rejonowy ustalił ponadto, że powódce doskwierał ból w trakcie leczenia. Dolegliwości wymusiły zmianą dotychczasowego trybu życia. W związku z odniesionymi obrażeniami powódka potrzebowała pomocy w codziennych czynnościach i zdarzyło się, że w obowiązkach rodziny pomagał brat powódki (np. chodził do szkoły po syna, robił zakupy), córka. Także mąż powódki podejmował obowiązki domowe, zawożąc powódkę do lekarza.

Wypadek i jego skutki były traumatycznym przeżyciem dla powódki. W dniu 31.12.2012r. powódka wystąpiła o odszkodowanie do pozwanego. Pozwany decyzją z dnia 30.01.2013r. wypłacił powódce 1.500 zł tytułem zadośćuczynienia.

Analizując zebrany w sprawie materiał dowodowy przez pryzmat przepisów art. 361 kc, art. 445 § 1 kc, art. 444 § 1 kc, art. 436 kc, art. 822 kc, art. 19 ust. 1, art. 34 ust. 1 i art. 123 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…), Sąd I instancji stanął na stanowisku, że powództwo okazało się zasadne co do zadośćuczynienia i podlegało oddaleniu co do zwrotu kosztów opieki.

Sąd Rejonowy wyjaśnił, że dopiero w toku postępowania dostrzegł, iż w piśmie na k. 443 doszło do dalszego rozszerzenia powództwa i stąd rozstrzygając sprawę kierował się treścią powództwa, jak na k. 396. Z tego też względu rozszerzenie powództwa o 16.500 zł, uzasadnione 5% uszczerbkiem na zdrowiu psychicznym nie zostało rozpoznane. Co do samego uszczerbku z tego zakresu Sąd jednak odniósł się przy orzekaniu, stwierdzając, że w jego ocenie w sprawie nie stwierdzono trwałego uszczerbku, ponadnormatywnego do następstw/cierpień związanych z uszczerbkiem ortopedycznym i dlatego nie podziela opinii biegłych.

Sąd I instancji stwierdził dalej, że materiał dowodowy zebrany w sprawie tworzył spójną i logiczną całość, strony nie kwestionowały zebranych w sprawie dokumentów, które się uzupełniały z innymi dowodami (w tym zeznaniami świadków). Wyciągając wnioski na podstawie całokształtu dowodów, Sąd Rejonowy nie podzielił opinii biegłych w zakresie uszczerbku psychicznego oraz twierdzeń rodziny powódki o kosztach pomagania jej w związku z wypadkiem. Zauważył tu braki dowodowe m.in. dotyczące informacji o terapii związanej z uszczerbkiem psychicznym, gdyż było tylko ogólne oświadczenie terapeuty o terapii, a głównie odnosiło się do faktu powszechnie znanego, że osoba dotknięta takim zdarzeniem jak powódka, poddana jest cierpieniu, jej życie ulega przez to zmianie.

Określając rozmiar szkody, Sąd I instancji oparł się na uszczerbku ustalonym w opinii M. K., jako punkcie wyjściowym do dalszego miarkowania. W ocenie Sądu Rejonowego opinia biegłego miała rzetelny, logiczny wywód i dawała obraz i możliwość rozważenia tego, co wydarzyło w organizmie powódki. Zarzuty pozwanego nie podważały jej, gdyż nie zostały sprecyzowane konkretne zastrzeżenia natury medycznej, które przekonywałyby, iż to biegły myli się w swej diagnozie.

Wobec powyższego, zdaniem Sądu Rejonowego, kwota dochodzona z tytułu zadośćuczynienia (ww. zastrzeżonym zakresie), w tym zsumowana z kwotą wypłaconego wcześniej świadczenia, jest współmierna wobec krzywdy doznanej przez powódkę. Sąd wziąć pod uwagę inne znane mu z urzędu rozstrzygnięcia, które zestawił z informacją o średniej wysokości odszkodowania za 1% uszczerbku na zdrowiu (publikacja w Rzeczpospolitej z 21.01.2010r. w wersji internetowej w artykule „Ubezpieczyciel sam wyliczy rekompensatę”). Stwierdził, że rozmiar krzywdy powódki uzasadnia dochodzoną kwotę. Generalnie bowiem obrażenia powódki wiązały się z mitręgą przedłużającego się i trudnego leczenia, bólem, co odmienia życie poszkodowanych. Nie dziwią więc diagnozy opinii psychologa i psychiatry o istotności negatywnych doznań.

Sąd Rejonowy wyjaśnił ponadto, że uwzględnił żądania odsetkowe w oparciu o art. 14 ust. 1 i 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…). Już wówczas powódka zgłosiła wysokie roszczenie i pozostawało w gestii pozwanego zweryfikować jej przypadek. O kosztach rozstrzygnięto na podstawie art. 100 kpc w zw. z art. 102 kpc.

Pozwany zaskarżył powyższy wyrok apelacją, domagając się jego zmiany, poprzez oddalenie powództwa. Nadto wniósł o zasądzenie na swoją rzecz zwrotu kosztów procesu za obie instancje. Skarżonemu orzeczeniu zarzucił naruszenie przepisów:

1.  art. 445 k.c. w zw. z art. art. 9 ust. 1 i art. 34 ustawy z dnia 22.05.2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) poprzez przyznanie powódce zadośćuczynienia w kwocie 36.000 zł wraz z odsetkami, która to kwota jest rażąco wygórowana w świetle następstw kolizji, za które odpowiedzialność winien ponosić;

2.  art. 233 § 1 kpc poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i uznanie, że następstwem kolizji z dnia (...). są dolegliwości podnoszone przez powódkę, w tym (...);

3.  art. 442 1 kc, poprzez uznanie, że roszczenie powódki w chwili rozszerzenia powództwa nie uległo przedawnieniu;

4.  art. 481 § 1 kc w zw. z art. 455 kc i art. 445 § 1 kc poprzez nieprawidłową ich wykładnię polegająca na zasądzeniu odsetek od dnia określenia wysokości zadośćuczynienia przez powoda, a nie od daty wyrokowania;

5.  art. 100 kpc poprzez jego niewłaściwe zastosowanie.

W odpowiedzi powódka wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie na swoją rzecz zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się zasadna.

Przed merytorycznym odniesieniem się do zarzutów apelacyjnych zgłoszonych przez stronę pozwaną należało przede wszystkim wskazać, że mając na uwadze treść art. 382 kpc, sąd apelacyjny ma nie tylko uprawnienie, ale i obowiązek rozważenia na nowo całego zebranego w sprawie materiału oraz dokonania własnej, samodzielnej i swobodnej oceny, w tym oceny zgromadzonych dowodów (vide: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17.04.1998r., II CKN 704/97, OSNC 1998 nr 12, poz. 214). Sąd II instancji nie ogranicza się zatem tylko do kontroli Sądu I instancji, lecz bada ponownie całą sprawę, a rozważając wyniki postępowania przed Sądem I instancji, władny jest ocenić je samoistnie. Postępowanie apelacyjne jest przedłużeniem procesu przeprowadzonego przez pierwszą instancję, co oznacza, że nie toczy się on na nowo.

Trzeba pamiętać, że kognicja sądu odwoławczego obejmuje "rozpoznanie sprawy" (a nie tylko środka odwoławczego) i to w taki sposób, w jaki mógł i powinien uczynić to sąd pierwszej instancji (por. uchwałę Sądu Najwyższego 7 sędziów - zasada prawna - z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55, Prok. i Pr.-wkł. (...), Biul. SN 2008/1/13, Wspólnota (...), Lex nr 341125). W konstrukcji prawnej rozpoznawania sprawy przez Sąd II instancji, w wyniku wniesienia apelacji przez stronę lub strony postępowania, w polskiej procedurze cywilnej chodzi o skontrolowanie prawidłowości rozstrzygnięcia sprawy przez sąd pierwszej instancji i jeżeli to potrzebne - przeprowadzenie pełnego postępowania dowodowego, a następnie wydanie orzeczenia merytorycznego.

Zważywszy na charakter postępowania apelacyjnego, które wprawdzie jest postępowaniem odwoławczym i kontrolnym, to jednak zachowuje charakter postępowania rozpoznawczego, Sąd Okręgowy, pozostając zatem sądem merytorycznym, ponownie ocenił zebrane w toku postępowania dowody. Jednocześnie uznał, że w sprawie niniejszej istotnie, jak na to wskazywał pozwany, zachodzi potrzeba uzupełnienia postępowania dowodowego o dowód z opinii biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii - z przyczyn poniżej podanych.

Sąd II instancji przeanalizował raz jeszcze cały zebrany w sprawie materiał dowodowy, w tym zebrany także w ramach uzupełniającego postępowania dowodowego na etapie apelacji, oraz dokonał analizy prawnej zgłoszonych w sprawie roszczeń wraz z przedstawioną ich podstawą faktyczną. W efekcie doszedł do przekonania, że przyjęta przez Sąd I instancji ocena sprawy, w tym ocena dokonana na podstawie poczynionych ustaleń faktycznych, nie była prawidłowa, a w konsekwencji wymagała zmiany skutkującej oddaleniem powództwa.

Przechodząc do oceny sprawy, zważyć jeszcze wstępnie należało, że z uwagi na zakres apelacji Sąd Okręgowy nie analizował jej przez pryzmat pominiętego przez Sąd Rejonowy faktu drugiego rozszerzenia powództwa (w piśmie z dnia 24.03.2016r. – k. 443). Kwestii tej nie podnosiła w postępowaniu apelacyjnym żadna ze stron. Także apelacyjny zarzut przedawnienia, wobec wyników uzupełniającego postępowania dowodowego przeprowadzonego na etapie postępowania apelacyjnego, nie wymagał ani analizy ani tym bardziej szczegółowego omówienia.

Godzi się zauważyć, że strona powodowa zgłosiła w ocenie Sądu Okręgowego poważne zastrzeżenia do przedłożonej w postępowaniu przed Sądem I instancji opinii biegłego sądowego M. K. (2), których pominięcie przez Sąd I instancji poprzez oddalenie wniosku pozwanego o dopuszczenie dodatkowego dowodu z opinii biegłego ortopedy (k. 459) było wadliwe. Te istotne zastrzeżenia co do możliwości podzielenia konkluzji biegłego M. K. (2) były uzasadnione w świetle tego, że przedmiotowe zdarzenie z dnia 3.10.2011r., w którym uczestniczyła powódka, zostało zakwalifikowane jako kolizja, a nie wypadek, do zdarzenia doszło przy małej prędkości pojazdów, uderzenie nastąpiło w tylne drzwi pojazdu powódki po stronie kierowcy, pojazd sprawczyni nie uległ zasadniczemu (poza zarysowaniami) uszkodzeniu, powódka bezpośrednio po zdarzeniu poruszała się bezproblemowo, nie miała bezpośredniej potrzeby udania się do lekarza, a ponadto z dokumentacji medycznej załączonej do akt sprawy wynika, że powódka była już też i wcześniej uczestnikiem wypadku z dnia 17.10.2010r., kiedy to doznała stłuczenia (...) (z oświadczenia powódki złożonego na rozprawie apelacyjnej w dniu 9.09.2016r. wynikało, że była to kolizja z autobusem zawiniona przez kierowcę tegoż autobusu – k. 514). W tej sytuacji Sąd Okręgowy uznał za zasadne i konieczne dopuszczenie w sprawie dowodu z opinii biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii na okoliczność ustalenia, czy istnieje adekwatny związek przyczynowy między szkodą komunikacyjną, w której uczestniczyła powódka w dniu(...)a (...) powódki (vide: postanowienie dowodowe z dnia 9.09.2016r. – k. 514). Opinię tę sporządził biegły K. K. (1).

Przeprowadzone w ten sposób postępowanie dowodowe, obejmujące przeto dowody przeprowadzone zarówno przed Sądem I instancji, jak i w postępowaniu apelacyjnym, wskazało w ocenie Sądu odwoławczego w sposób nie budzący wątpliwości, że dolegliwości, na które cierpi powódka, i które stały się przyczyną wytoczenia przez nią w niniejszej sprawie powództwa, nie powstały w związku ze zdarzeniem, na które powołuje się powódka w uzasadnieniu pozwu.

Zważyć należało, że biegły sądowy K. K. (1), który opiniował przed Sądem II instancji (vide: opinia z dnia 9.02.2017r. – k. 525-530 oraz opinia pisemna uzupełniająca – k. 549-550), w sposób jednoznaczny wykluczył, aby (...)stwierdzona u powódki miała jakikolwiek związek przyczynowo-skutkowy z kolizją drogową z dnia(...). Podkreślić trzeba, że biegły ten był swej opinii stanowczy, wręcz kategoryczny. Jednocześnie przekonująco wyjaśnił, że „aby doszło do rozwoju (...) w następstwie urazu, obrażenia muszą być poważne i ciężkie pod postacią np. złamania (...), bądź zwichnięcia (...). A takich obrażeń po zdarzeniu z dnia (...). nie stwierdzono u powódki, także w obrazie TK z grudnia 2011r. Ponadto w obrazie TK z dnia 2.12.2011r. stwierdza się zaawansowaną(...), a to całkowicie i pewnie wyklucza możliwość, iż powstałe zaawansowane zmiany patologiczne w (...)rozwinęły się w okresie 2 miesięcy od zdarzenia z dnia (...).” Biegły ten wskazał równocześnie, że rzeczywistym powodem rozwoju(...)u powódki była przebyta przewlekła sterydoterapia przeprowadzona u niej w (...) w związku z operacyjnym zabiegiem usunięcia (...). W ocenie tego biegłego u powódki wystąpiło ciężkie powikłanie po lekach sterydowych pod postacią (...). Biegły K. K. wskazał, że „już w badaniu TK z dnia 2.12.2011r. (k. 19 i k. 290) (...)jest scan (...), gdzie oprócz zaawansowanych zmian w (...), stwierdza się podobne zmiany, choć w zdecydowanie mniejszym stopniu zaawansowania dotyczące (...)”. Ta obustronność tego samego schorzenia, która notabene była przyczyną implantacji u powódki protez totalnych (...)w 2013r. i w 2015r., w ocenie biegłego K. K. „całkowicie wyklucza wersję strony powodowej, iż niewielki, ale także wątpliwy uraz (...)po zdarzeniu z dnia (...)., skutkował (...)”.

W ocenie Sądu Okręgowego powyższa opinia jest rzetelna, logiczna i przekonywująca. Sąd II instancji w pełni się z nią zgadza, a w takiej sytuacji nie ma podstaw do przyjęcia odpowiedzialności strony pozwanej za zdarzenie z dnia (...)

Już zatem tylko dodatkowo należało dostrzec, że także i biegły M. K. (2), który wprawdzie uznał, że nie stwierdził u powódki istotnej przyczyny chorobowej, innej niż związana z wypadkiem z dnia (...)., która wywołałaby (...), to jednak zauważył równocześnie, że: „Gdyby ta (...) wynikała ze stanu chorobowego, to wystąpiłaby symetrycznie, to znaczy u połowy pacjentów tak się dzieje” (vide: ustna uzupełniająca opinia biegłego ortopedy – k. 457). Biegły ten zatem (wadliwie) stwierdził, że u powódki tylko z jednej strony wystąpiła (...), co ostatecznie nie okazało się prawdą, bowiem z akt sprawy wynika wszakże, że powódka cierpiała na (...). Biegły M. K. zatem także pośrednio przyznał to, co ostatecznie wyjaśnił oraz kategorycznie zaopiniował biegły K. K. (1).

W efekcie należało i z powyższej przyczyny uznać, że podstawą rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, w której to przeprowadzono dowód z dwóch opinii biegłych specjalistów z zakresu ortopedii i traumatologii, a które to opinie były ze sobą sprzeczne, powinna być opinia biegłego K. K. (1). Przemawia za taką konkluzją gruntowna i wnikliwa analiza treści uzasadnień każdej opinii z osobna, którą dokonał Sąd Okręgowy w wyniku przeniesienia niniejszej sprawy na etap postępowania apelacyjnego. W konsekwencji zasadnym okazał się więc apelacyjny zarzut naruszenia przez Sąd I instancji zasady swobodnej oceny dowodu (art. 233 § 1 kpc), a to na skutek nie dość krytycznej oceny tak przedmiotowego roszczenia powódki, jak i opinii biegłego M. K. - i to w świetle skłaniających do poważnych refleksji zastrzeżeń strony pozwanej do tej opinii.

W tym stanie rzeczy zaskarżone orzeczenie Sądu Rejonowego należało zmienić i powództwo R. K. oddalić. Orzekł o tym Sąd Okręgowy, jak w pkt I sentencji, na podstawie art. 386 § 1 kpc.

Mając natomiast na uwadze sytuację zarówno zdrowotną, jak i materialną powódki (o czym zaświadcza między innymi fakt zwolnienia powódki z kosztów sądowych przed Sądami obu instancji), Sąd Odwoławczy, kierując się normą z art. 102 kpc, uznał, że nie należy powódki obciążać kosztami procesu za I instancję.

Bacząc z kolei na fakt przeniesienia niniejszej sprawy na etap postępowania drugoinstancyjnego oraz związany z tym obowiązek pozwanego poniesienia kosztów z tego faktu wynikających, tj. uiszczenia opłaty od apelacji, jak i poniesienia kosztów wynagrodzenia fachowego pełnomocnika, Sąd II instancji, uwzględniwszy treść przepisów art. 108 § 1 kpc oraz art. 102 kpc, stanął na stanowisku, że pozwana winna jest jednak, przynajmniej częściowo, partycypować w kosztach postępowania apelacyjnego, zwłaszcza, że to właśnie to postępowanie skutkowało uznaniem, iż roszczenie, z jakim powódka wystąpiła, okazało się bezzasadne, i że ostatecznie przegrała ona niniejszą sprawę w całości. W tej sytuacji usprawiedliwionym staje się obciążenie powódki, jak w pkt II sentencji, obowiązkiem zwrotu pozwanemu kwoty 2.000 zł stanowiącej część kosztów postępowania apelacyjnego (tj. opłata od apelacji – 1800 zł i wynagrodzenie pełnomocnika – 200 zł).