Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: III AUa 777/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 października 2012 r.

Sąd Apelacyjny w Lublinie, III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:

Przewodniczący:

SSA Barbara Mazurkiewicz-Nowikowska

Sędziowie:

SA Barbara Hejwowska

SA Marcjanna Górska (spr.)

Protokolant:

st. prot. sądowy Maciej Mazuryk

po rozpoznaniu w dniu 4 października 2012 r. na rozprawie

sprawy z wniosku T. T.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w L.

o prawo do emerytury

na skutek apelacji wnioskodawcy T. T.

od wyroku Sądu Okręgowego w Lublinie

z dnia 31 maja 2012 roku sygn. akt VIII U 194/12

oddala apelację.

Sygn. akt III AUa 777/12

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 7 lutego 2011 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział
w L. odmówił T. T. prawa do emerytury.

W uzasadnieniu swojego stanowiska organ rentowy podniósł, że wnioskodawca na dzień 1 stycznia 1999 roku wykazał ogólny staż ubezpieczeniowy w wymiarze 26 lat, 11 miesięcy i 6 dni, ale nie udowodnił żadnego okresu pracy w szczególnych warunkach.

W odwołaniu od tej decyzji T. T. domagał się jej zmiany i ustalenia prawa do emerytury z tytułu pracy w szczególnych warunkach wykonywanej w Zakładach (...) w L. na stanowisku ślusarza-spawacza.

Organ rentowy w odpowiedzi na odwołanie wniósł o jego oddalenie, wskazując argumentację jak w zaskarżonej decyzji.

Wyrokiem z dnia 31 maja 2012 roku Sąd Okręgowy w Lublinie oddalił odwołanie. Sąd ustalił, że T. T. urodził się w dniu (...). Obecnie jest uprawniony do stałej renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy. W dniu 13 stycznia 2011 roku I. T. złożył wniosek o ustalenie prawa do emerytury, do którego załączył zaświadczenia oraz świadectwa pracy, a nadto postanowienie o umorzeniu dochodzenia z dnia 8 kwietnia 2010 roku w sprawie ukrywania dokumentów kadrowo-księgowych pracowników przedsiębiorstwa (...) wobec braku znamion czynu zabronionego. Nie przedstawił żadnego dokumentu, z którego wynikałoby jego zatrudnienie w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze.

Sąd wskazał, że T. T. po ukończeniu zasadniczej szkoły zawodowej w zawodzie blacharza w dniu 13 listopada 1967 roku został zatrudniony w Mechanicznych Zakładach Produkcyjnych (...) w L. (następnie Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowe (...), (...) w L.) w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku ślusarza.

Wymieniony zakład produkował konstrukcje stalowe, wiaty silosy, cysterny, a cały proces produkcyjny realizowany był w dwóch halach produkcyjnych i malarni. Praca wykonywana była w ramach dwóch ośmiogodzinnych zmian pod kierunkiem mistrza zmianowego. Zatrudniano głównie ślusarzy i spawaczy, którym poszczególne zadania przydzielał mistrz. Po przycięciu materiałów w oddzielnej hali za pomocą gilotyn, ślusarze cięli poszczególne elementy, przygotowując je do spawania, które następnie spawacze łączyli w całość. W dalszym etapie procesu, ślusarze czyścili zespawane części i przygotowywali do malowania poszczególne elementy. Wnioskodawca był zatrudniony, jako ślusarz, ale mimo braku stosownych uprawnień wykonywał drobne czynności spawalnicze, głównie przy mniejszych konstrukcjach, spawając detale i podzespoły.

W okresie od dnia 12 października 1973 roku do dnia 11 marca 1974 roku T. T. uczęszczał na kurs spawania podstawowego i zdobył uprawnienia spawacza. Po uzyskaniu uprawnień spawalniczych nie wykonywał żadnych innych czynności poza spawaniem. Od tego czasu spawał cięższe konstrukcje - wiaty. Spawaczom wypłacany był dodatek za pracę w szczególnych warunkach, otrzymywali specjalną odzież ochronną. Po ukończeniu trzyletniego technikum zawodowego dla pracujących w 1977 toku wnioskodawca nadal pracował jako spawacz. Około 1986 roku wnioskodawca został przeniesiony na stanowisko referenta przygotowania produkcji, na którym pracował przez okres 2-3 lat, do zakończenia działalności B. tj. do dnia 31 maja 1990r. W okresie od dnia 1 czerwca 1990 roku do dnia 30 listopada 1992 roku pracował jako brakarz. W tym czasie sprawdzał jakość produkcji, spawy, zgodność wymiarów wykonanych elementów przez ślusarzy w porównaniu do wymiarów zawartych w dokumentacji technicznej i wystawiał atest. Kontrola obejmowała kontrolę jakości pracy pracowników zatrudnionych przy gilotynach, na malarni oraz spawaczy i ślusarzy. Swoje czynności wykonywał na hali produkcyjnej, na stanowiskach poszczególnych pracowników. Jako brakarz pracował w pełnym ośmiogodzinnym wymiarze czasu pracy, podlegał organizacyjnie kierownikowi produkcji.

Dokonując przedmiotowych ustaleń Sąd Okręgowy uznał, że zeznania wnioskodawcy są częściowo wiarygodne, a mianowicie w zakresie zatrudnienia w Przedsiębiorstwie Produkcyjno-Handlowym (...), (...) w L., zatrudnienia na stanowiskach ślusarza, spawacza, referenta w biurze oraz wyszczególnienia poszczególnych czynności wykonywanych na wskazanych stanowiskach. W tym zakresie, zdaniem Sądu, zeznania są wewnętrznie spójne, logiczne i znajdują potwierdzenie zeznaniach świadków P. O., J. K. oraz T. S., a także dokumentach zgromadzonych w aktach sprawy i aktach organu rentowego: świadectwie pracy, książce spawacza.

Wymieni wyżej świadkowie wspólnie z wnioskodawcą pracowali, w tym samym zakładzie pracy i w tym samym czasie, na stanowiskach pracy (miedzy innymi ślusarz, spawacz) umożliwiających dokonanie istotnych dla sprawy spostrzeżeń - w zakresie okoliczności, co do rodzaju codziennych, stałych czynności pracowniczych wnioskodawcy. Sąd podkreślił, że świadkowie w sposób szczegółowy opisali codzienne czynności pracowników zatrudnionych na stanowiskach ślusarza i spawacza, odnosząc się także do czynności wykonywanych przez brakarzy i pracy wnioskodawcy jako pracownika biurowego.

Relacja wymienionych świadków, jest w ocenie Sądu Okręgowego, tym bardziej przekonywująca, jeśli zważy się na fakt, że świadkowie mieli sposobność dokonania bezpośrednio spostrzeżeń istotnych dla sprawy okoliczności, a stałość i powtarzalność tych zdarzeń spowodowały, iż okoliczności zostały zapamiętane i na tyle dobrze utkwiły w pamięci świadków, iż obecnie mimo upływu czasu byli w stanie rzetelnie je wskazać. Świadkowie są nadto osobami obcymi dla wnioskodawcy, niezainteresowanymi wynikiem postępowania, nie mieli żadnego powodu, aby składać zeznania w sposób niezgodny z rzeczywistym obrazem.

Nie zasługują natomiast, według Sądu pierwszej instancji, na uwzględnienie zeznania wnioskodawcy w części w jakiej twierdził, że technikum ukończył pod koniec lat 80-tych. Ze świadectwa ukończenia technikum zawodowego jednoznacznie wynika, że ukończył je już w 1977 roku. Wnioskodawca składał również rozbieżne zeznania w zakresie czasu zatrudnienia na poszczególnych stanowiskach. Przede wszystkim początkowo wskazywał, że po uzyskaniu uprawnień spawacza pracował na tym stanowisku aż do 1990 roku, a następnie zmienił swoje zeznania wskazując, że na stanowisku brakarza i w pracy biurowej spędził ostatnie cztery lata zatrudnienia w Przedsiębiorstwie Produkcyjno-Handlowe (...), (...) w L.. Wskazał nadto, że stanowisko brakarza zajmował przez półtora roku, zaś w pracy biurowej spędził 2-3 lata. Pierwotna relacja wnioskodawcy o wykonywaniu czynności spawacza do 1990 roku nie znajduje zatem potwierdzenia nie tylko w późniejszych, bardziej szczegółowych, zeznaniach samego wnioskodawcy, ale stoi w sprzeczności z zeznaniami świadków P. O. i J. K., których zeznania uprawdopodabniają drugą wersję, a więc mówiącą o zaprzestaniu pracy spawacza około 1987roku. Sąd Okręgowy podkreślił, że ważna w tej ocenie jest relacja samego wnioskodawcy, w której jednoznacznie wskazuje, iż przed przekształceniem podmiotowym zakładu pracy tj. do dnia 31 maja 1990 roku przez okres 2-3 lat pracował jako pracownik umysłowy, a świadek P. O. zeznał, iż wnioskodawca pod koniec lat 80 -tych został pracownikiem biurowym , zaś J. K. wskazał, na lata 1985-1986 w jakich wnioskodawca przeszedł do biura.

Według Sądu, dla ustalenia daty początkowej, od której w sposób pewny można przyjąć, iż wnioskodawca stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał pracę spawacza istotne znaczenie ma relacja wnioskodawcy, który jednoznacznie i wielokrotnie zeznał, iż przed uzyskaniem uprawnień spawacza wykonywał różne prace, w tym przygotowanie elementów dla spawaczy. Natomiast obaj świadkowie z racji swojego zatrudnienia w Przedsiębiorstwie byli w stanie relacjonować okres późniejszy, albowiem świadek P. O. rozpoczął pracę w Zakładzie w 1974 roku , zaś świadek J. K. w dniu 17 września 1973 roku.

Zatem gdyby nawet przyjąć, że wnioskodawca, w okresie kiedy w/w świadkowie rozpoczęli pracę w B., wykonywał stale i w pełnym wymiarze czasu pracy spawacza, to za najwcześniejszą wiarygodną datą początkową okresu zatrudnienia w szczególnych warunkach można byłoby przyjąć datę zatrudnienia świadka J. K. (17 września 1973 roku) twierdzącego, że od początku jego zatrudnienia wnioskodawca wykonywał czynności spawacza. Za datę graniczną okresu pracy na stanowisku spawacza można natomiast przyjąć rok 1987, kiedy to zgodnie okolicznościami wynikającymi z zeznań wnioskodawcy został on przeniesiony na stanowisko referenta. Tym samym okres pomiędzy 15 września 1973 roku a rokiem 1987 jest zbyt krótki i nie wynosi 15 lat pracy spawacza.

Natomiast kolejny okres pracy wnioskodawcy w B. od dnia 1 czerwca 1990 roku do dnia 30 listopada 1992 roku, kiedy pracował jako brakarz z uwagi na zakres wykonywanej kontroli nie może być uznany za okres pracy w szczególnych warunkach bowiem w tym czasie wnioskodawca wykonywał kontrolę pracy ślusarzy wykonujących pracę polegającą na przygotowaniu, składaniu elementów do spawania tj. osób nie wykonujących pracy w szczególnych warunkach.

Dokonując oceny powyższych ustaleń w aspekcie spełnienia warunków do nabycia prawa do emerytury Sąd Okręgowy wskazał, że prawo do emerytury dla osób zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, z uwagi na datę urodzenia wnioskodawcy, regulują przepisy art. 184 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych ( tekst jednolity: Dz. U. z 2009r., Nr 153 poz. 1227 ze zm.) oraz rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. z 1983r. Nr 8 poz. 43, ze zmianami). Zgodnie z treścią art. 184 ust. 1 ustawy ubezpieczonym przysługuje emerytura po osiągnięciu wieku przewidzianego w art. 32, 33, 39 i 40, jeżeli w dniu wejścia w życie ustawy (1 stycznia 1999 r.) spełnili enumeratywnie określone przesłanki:

- posiadają okres zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wymagany w przepisach dotychczasowych do nabycia prawa do emerytury w wieku niższym niż 60 lat - dla kobiet i 65 lat - dla mężczyzn

- legitymują się okresem składkowym i nieskładkowym, o którym mowa w art. 27.

Sąd pierwszej instancji podkreślił, że wykaz A do prac w szczególnych warunkach, których wykonywanie uprawnia do niższego wieku emerytalnego, stanowiący załącznik do wskazanego wyżej rozporządzenia, wymienia, między innymi w dziale XIV pod pozycją 12 - prace przy spawaniu i wycinaniu elektrycznym, gazowym, atomowowodorowym. W tym samym dziale, pod pozycją 15 wskazano, że pracami w szczególnych warunkach są również prace polegające na kontroli jakości produkcji na oddziałach i wydziałach, w których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w wykazie.

W ocenie Sądu pierwszej instancji, T. T. nie spełnił wszystkich przesłanek z art. 184 ustawy o rentach i emeryturach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Wprawdzie ukończył 60 lat dnia 24 października 2009 roku, udowodnił 25 lat zatrudnienia, nie pozostaje w zatrudnieniu i nie jest członkiem Otwartego Funduszu Emerytalnego, jednakże nie wykazał 15-letniego okresu pracy w szczególnych warunkach, zgodnie rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze.

Z tych względów i na podstawie powołanych przepisów oraz na mocy art. 477 14 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji.

Apelację od tego wyroku złożył wnioskodawca T. T. zaskarżając wyrok w całości. Jak wynika z treści apelacji skarżący domaga się zmiany wyroku Sądu Okręgowego podnosząc, że spełnia warunki do nabycia prawa do emerytury albowiem także w latach 1968 – 1974 faktycznie pracował jako spawacz, a tym samym uwzględniając okres pracy uznany przez Sąd pierwszej instancji, udowodnił posiadanie wymaganego okresu pracy w szczególnych warunkach. Na potwierdzenie faktu wykonywania pracy spawacza w wymienionym wyżej okresie, skarżący wniósł o dopuszczenie dowodu z zeznań świadków: R. M. i M. C..

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje;

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie. Wbrew podniesionym w niej zarzutom Sąd Okręgowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych i wydał trafne, odpowiadające prawu rozstrzygnięcie. Sąd Apelacyjny w całej rozciągłości podziela ustalenia Sądu pierwszej instancji i przyjmuje je za własne, co sprawia, że nie zachodzi potrzeba ich szczegółowego przytaczania.

Na wstępie zauważyć należy, iż z treści apelacji wynika, że skarżący nie kwestionuje ani oceny materiału dowodowego sprawy dokonanej przez Sąd pierwszej instancji, ani też dokonanych w oparciu o ten materiał dowodowy ustaleń faktycznych.

Żądanie zmiany wyroku i uwzględnienie odwołania poprzez ustalenie prawa do emerytury opiera się na żądaniu uzupełnienia materiału dowodowego poprzez dopuszczenie dowodu z zeznań świadków na okoliczność wykonywania pracy w szczególnych warunkach w okresie wcześniejszym, aniżeli uznany przez Sąd pierwszej instancji.

Skuteczność przedmiotowego wniosku podlegała zatem ocenie w aspekcie unormowania art. 381 kpc, który to przepis stanowi, że sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później.

Z treści cytowanego przepisu wynika, że Sąd odwoławczy może odmówić dopuszczenia dowodu zgłoszonego dopiero w postępowaniu apelacyjnym tylko w sytuacji, gdy strona mogła wcześniej wystąpić o przeprowadzenie tego dowodu i jednocześnie występowała potrzeba jego przeprowadzenia. Jednocześnie ugruntowane na tle tego przepisu orzecznictwo Sądu Najwyższego, które Sąd Apelacyjny akceptuje, pomimo niewykazania przez stronę, która powołała dowód, że nie mogła powołać go w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji albo że potrzeba powołania się na ten dowód wynikła później, dowód taki może być jednak przeprowadzony, jeśli Sąd drugiej instancji uzna go za istotny dla rozstrzygnięcia sprawy (por. wyrok z dnia z dnia 11 lutego 2011 roku, II UK 273/10 LEX nr 817530).

W stanie faktycznym rozpoznawanej sprawy wnioskodawca zgłaszając dowody z zeznań świadków nie wykazał, iż nie mógł zgłosić ich w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji. Już ta okoliczność mogła uzasadniać oddalenie tego wniosku dowodowego. Decydujące znaczenie dla jego oddalenia miała jednak jego merytoryczna ocena w kontekście zgromadzonych w sprawie dowodów. Analiza materiału dowodowego sprawy, zdaniem Sądu Apelacyjnego, prowadzi do wniosku, że okoliczności, na które dowód ten został zgłoszony zostały w sprawie wyjaśnione dotychczas przeprowadzonymi dowodami. Mianowicie z zeznań samego wnioskodawcy (zeznania – k.85 v) wynika, że do czasu uzyskania uprawnień spawacza w 1974 roku pracował jako ślusarz-spawacz, a dopiero po uzyskaniu uprawnień „przeszedł” całkowicie na spawanie i innych prac poza spawaniem nie wykonywał. Oznacza to, że wobec takiego przyznania wnioskodawcy, okoliczność ta nie była przedmiotem sporu, co czyni zbędnym prowadzenie postępowania dowodowego wnioskowanego w apelacji.

Zeznania powyższe miał także na uwadze Sąd Okręgowy dokonując ustaleń odnośnie wykonywania przez wnioskodawcę pracy w szczególnych warunkach. Ustalenia te Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne, co jak podniesiono na wstępie sprawia, że nie zachodzi konieczność ich powtarzania. Zaskarżony wyrok w pełni odpowiada przepisom prawa, dlatego apelacja nie mogła być uwzględniona.

Mając powyższe na uwadze i z mocy art. 385 kpc Sąd Apelacyjny orzekł, jak w wyroku.