Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 763/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 grudnia 2016 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Tomasz Sobieraj (spr.)

Sędziowie:

SO Mariola Wojtkiewicz

SR del. Anna Dulska

Protokolant:

sekr. sądowy Magdalena Gregorczuk

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 14 grudnia 2016 roku w S.

sprawy z powództwa W. Ł.

przeciwko B. S.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej B. S. od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z dnia 10 lutego 2016 roku, sygn. akt I C 2544/14

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a)  w punkcie I. oddala powództwo;

b)  w punkcie III. odstępuje od obciążenia powoda kosztami procesu;

2.  oddala apelację w pozostałej części;

3.  odstępuje od obciążenia powoda kosztami postępowania apelacyjnego.

SSO Mariola Wojtkiewicz SSO Tomasz Sobieraj SSR del. Anna Dulska

Sygn. akt II Ca 763/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 10 lutego 2016 roku Sąd Rejonowy Szczecin- Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie w sprawie z powództwa W. Ł. przeciwko B. S. o zachowek:

I.  zasądził od pozwanej B. S. na rzecz powoda W. Ł. kwotę 16.543 złotych wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 27 listopada 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku a od 1 stycznia 2016 roku wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, do dnia zapłaty,

II.  oddalił powództwo w pozostałej części,

III.  zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 1.911 złotych tytułem kosztów procesu.

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach i rozważaniach prawnych:

J. Ł. (1) pozostawał w związku małżeńskim z J. Ł. (2). Posiadał troje dzieci: syna W. Ł. i dwie córki: W. M. oraz B. S..

W dniu 8 grudnia 2003 roku małżonkowie J. i J. Ł. (2) darowali aktem notarialnym na rzecz córki B. S. nieruchomość w postaci działki nr (...) o obszarze 647 m 2 zabudowanej budynkiem mieszkalnym, położonej w P. przy ul. (...). W dniu 18 listopada 2004 roku B. S. dokonała darowizny ½ udziału w ww. nieruchomości na rzecz swojej siostry W. M.. Postanowieniem z dnia 26 lipca 2011 roku Sąd Rejonowy Szczecin- Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie zniósł współwłasność tej nieruchomości; w toku postępowania ustalił wartość darowizny na kwotę 273.103 złotych (z pominięciem nakładów poczynionych na ogrodzenie przez pozwaną, które zostały określone na kwotę 5.282 złotych).

W dniu 18 września 2003 roku został sporządzony testament w formie aktu notarialnego, w którym jako jedyny spadkobierca po J. Ł. (1) została wskazana B. S..

J. Ł. (1) zmarł w dniu 23 stycznia 2006 roku.

Po pogrzebie B. S. i W. Ł., którzy nie utrzymywali ze sobą kontaktów rodzinnych zorganizowali dwie oddzielne stypy. Koszty pogrzebu J. Ł. (1) w wysokości 1.831,88 złotych (faktura wystawiona przez Zakład Usług (...)) i w wysokości 1.854,99 złotych w tym 800 złotych za opłatę pod grób podwójny (faktura wystawiona przez (...) P.) poniosła pozwana i w związku z tym otrzymała zasiłek pogrzebowy w pełnej wysokości tj. 4.694,48 złotych.

B. S. w związku z pogrzebem ojca stron poniosła także koszty postawienia pomnika w łącznej kwocie 8.420 złotych. Pozwana w dniu 28 sierpnia 2006 roku zleciła wykonanie nagrobka rodzinnego, podwójnego z trzech płyt V. z czerwonym krzyżem. W dniu 30 września 2006 roku rozliczono wykonaną usługę postawienia pomnika.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, iż powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie.

Sąd Rejonowy wskazał, iż żądanie pozwu znajduje podstawę prawną w treści art. 991 k.c. Sąd podniósł, iż podstawy żądania pozwu nie stanowił art. 1000 k.c., a tym samym nie zasługiwał na uwzględnienie podniesiony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia roszczenia. Sąd uznał, iż w niniejszej sprawie nie zachodzi sytuacja, w której uprawniony a więc powód nie może otrzymać od spadkobiercy należnego mu zachowku. Fakt, że spadkodawca darował część nieruchomości, która weszłaby do masy spadkowej przed swoją śmiercią na rzecz pozwanej i nie pozostawił wobec tego żadnego majątku, nie oznacza, że zaistniała sytuacja określona w art. 1000 § 1 k.c. Irrelewantna jest także okoliczność, że pozwana darowała następnie udział do 1/2 w nieruchomości na rzecz swojej siostry W. M.. Sąd wskazał, iż art. 1000 k.c. statuuje roszczenie o uzupełnienie zachowku, które wchodzi w rachubę dopiero wówczas, gdy uprawniony nie może otrzymać należnego zachowku od spadkobiercy. Podniesiono, iż ustawa statuuje pierwszeństwo odpowiedzialności spadkobierców przez obdarowywanymi. Przy czym tych, którzy zarówno dziedziczą spadek jak i zostali obdarowani należy z punktu widzenia art. 1000 k.c. traktować jako spadkobierców a nie obdarowanych. Dlatego też Sąd Rejonowy uznał, iż w niniejszej sprawie nie ma zastosowania przepis tego artykułu.

Sąd podniósł, iż pozwana przyjęła spadek wprost. Nie jest ona przy tym uprawniona do zachowku po ojcu, a zatem odpowiada bez ograniczenia za zaspokojenie roszczenia powoda o zachowek na podstawie art. 991 § 2 k.c.

Sąd wskazał, iż obliczenie zachowku należy rozpocząć od ustalenia udziału, w jakim uprawniony byłby powołany do spadku z ustawy. Następnie stosownie do art. 991 § 1 k.c. udział ten mnoży się przez 2/3 jeżeli uprawniony do zachowku jest trwale niezdolny do pracy lub małoletni, a w pozostałych sytuacjach - przez 1/2. Otrzymany wynik to właśnie udział spadkowy stanowiący podstawę do obliczenia zachowku. Biorąc pod uwagę powyższe Sąd uznał, iż powód jako jedno z trojga rodzeństwa dziedziczących wespół z matką przy dziedziczeniu na podstawie ustawy otrzymałaby 1/4 udziału w spadku po ojcu. Podstawę do obliczenia należnego powodowi zachowku stanowi zatem udział 1/2 w 1/4 całości spadku.

Dalej podniesiono, iż kolejnym etapem obliczania zachowku jest ustalenie tzw. substratu zachowku (art. 993-995 k.c.). Stan czynny spadku po J. Ł. (1) wynosi zero. Sąd podniósł, iż co prawda postępowanie dowodowe zainicjowane przez stronę powodową zmierzało do wykazania, że bezpośrednio przed śmiercią ojciec stron zgromadził kwotę 12.000 złotych, to jednakże twierdzeń powoda w tym zakresie nie potwierdziło. Żaden bowiem ze stawających świadków nie był w stanie potwierdzić, że taką kwotę J. Ł. (1) zaoszczędził i przetrzymywał aż do 2006 roku M. M. zeznała, że dziadek posiadał na koncie bankowym kwotę około 20.000 złotych i że matka miała prawo dysponować tymi środkami pieniężnymi, ale potem J. Ł. (1) cofnął to upoważnienie. Podobnie zeznał J. M., który posiadał rzekomo wiedzę, co do tego, że spadkobierca oszczędzał ale już nie miał wiedzy co do tego co stało się z tymi pieniędzmi i kiedy. Podobną wiedzę przekazał także W. W.. Mianowicie z jego zeznań wynika, że J. Ł. (1) gromadził oszczędności i że miał kogoś z rodziny tymi pieniędzmi obdarować, w tym S.. W ocenie Sądu zatem na podstawie tych zeznań nie sposób było uznać, że w skład spadku po J. Ł. (1) wchodziła konkretna suma pieniędzy, lub też, że przed śmiercią dokonał darowizny w konkretnej wysokości na rzecz konkretnej osoby. Nie zostało także wykazane, aby spadkobierca pozostawił po sobie polisę ubezpieczeniową, z której świadczenie mogłoby wejść w skład masy spadkowej. Wręcz przeciwnie z pisma (...) z dnia 23 grudnia 2015 roku wynika, że polisa zawierała świadczenie na wypadek śmierci ubezpieczającego dla osoby wskazanej w polisie.

Przechodząc w dalszej części do analizowania masy spadkowej Sąd Rejonowy stwierdził, że długi spadkowe związane z wykonaniem nagrobka, a uregulowane przez pozwaną jak wynika z przedłożonej przez nią umowy z adnotacją o wykonaniu i zapłacie, wynoszą 4.210 złotych. Sąd do długów doliczył bowiem 1/2 poniesionych przez pozwaną kosztów związanych z postawieniem podwójnego nagrobka. Nagrobek został przygotowany także pod pochówek matki i nie sposób w związku z tym zdaniem Sądu w całości kosztów zaliczyć do długów spadkowych po J. Ł. (1). Sąd nie miał przy tym wątpliwości co do faktu oraz wysokości poniesionych przez pozwaną kosztów. Wynikają one bowiem z przedłożonej umowy, realiów lokalnego rynku oraz zeznań pozwanej, które w tym zakresie Sąd uznał za wiarygodne.

Sąd do długów spadkowych nie zaliczył natomiast opłaty za miejsce pod grób rodzinny w kwocie 800 złotych a także nie uwzględnił wniosku pozwanej o zaliczenie w skład długów spadkowych kwoty 1.054,99 złotych. Niewątpliwie pozwana poniosła koszty związane z pogrzebem w kwocie 1.831,88 złotych (faktura wystawiona przez Zakład Usług (...)) oraz 1.854,99 złotych (faktura wystawiona przez (...) P.) to nie mniej jednak z uwagi na fakt otrzymania zasiłku pogrzebowego w wysokości 4.694,48 złotych jej wydatki zostały skompensowane. Nie ma zatem w ocenie Sądu podstaw do zaliczania w poczet długów spadkowych z ww. kwot - 1.054,99 złotych tytułem kosztów pogrzebu i 800 złotych na opłatę pod grób podwójny.

Sąd uznał, iż do czystej wartości spadku po J. Ł. (1) należy zaliczyć wartość udziału do 1/2 w prawie własności zabudowanej nieruchomości położonej w P. przy ul. (...), którą małżonkowie J. i J. Ł. (2) darowali pozwanej w dniu 8 grudnia 2003 roku. Według opiniującego na etapie postępowania o zniesienie współwłasności wartość nieruchomości to kwota 273.103 złotych. Wartość ta została podana przez stronę powodową jako wartość wyjściowa do dokonywania wyliczeń zachowku i została zaaprobowana przez stronę pozwaną. Przy czym strona pozwana wskazała, że należy wziąć pod uwagę wartość nakładów przez nią poczynionych. Ta sugestia jest w ocenie Sądu chybiona z uwagi na to, że z opinii biegłego sądowego wynikało, że wartość nieruchomości określona na kwotę 273.103 złotych to wartość z pominięciem nakładów poczynionych przez pozwaną na ogrodzenie. Biegła sądowa wyliczyła wartość tych nakładów dodatkowo na kwotę 5.282 złotych. Wskazano przy tym, iż wartość tych nakładów jest irrelewantna dla wartości darowizny.

Sąd uznał, iż wartość masy spadkowej stanowiąca podstawę do wyliczenia zachowku to kwota 132.341,50 złotych (273.103 złotych : 2 = 136.551,50 złotych - 4.210 złotych = 132.341,50 złotych). Tak więc zdaniem Sądu Rejonowego należny powodowi zachowek wynosi 16.543 złotych (132.341,50 : 4 spadkobierców ustawowych x 1 /2 ).

Stosownie do art. 481 § 1 i 2 k.c. od kwoty tej Sąd Rejonowy zasądził odsetki ustawowe, wyznaczając ich bieg od dnia wniesienia pozwu, zgodnie z żądaniem pozwu.

Mając na uwadze powyższe Sąd Rejonowy orzekł jak w pkt I wyroku. W pkt II Sąd Rejonowy oddalił powództwo o zapłatę zachowku ponad kwotę 16.543 złotych.

Sąd Rejonowy nie uwzględnił wniosku strony pozwanej i nie rozłożył zasądzonej należności na raty. W ocenie Sądu od dnia dowiedzenia się o możliwości wystąpienia przez powoda na drogę sądową celem dochodzenia zachowku pozwana miała wystarczająco dużo czasu by zgromadzić odpowiednie środki finansowe na ten cel. W sprawie nie zostały przy tym ujawnione żadne szczególne okoliczności, które przemawiałaby za zastosowaniem art. 320 k.p.c.

Ostatecznie powód wygrał proces w 72,68% i w tym stosunku Sąd Rejonowy rozdzielił koszty procesu poniesione przez obie strony.

Apelację od powyższego wyroku wywiodła pozwana i zaskarżając wyrok w części dotyczącej punktu I i III zarzuciła mu:

I. obrazę przepisów prawa materialnego - w szczególności:

1)  art. 1000 § 1 k.c. w zw. z art. 1007 § 2 k.c. poprzez dokonanie błędnej ich wykładni, polegającej na przyjęciu, że przepisy te nie mogą mieć zastosowania w przypadku dochodzenia roszczeń zachowkowych przeciwko spadkobiercy (w tym również w przedmiotowej sprawie), pomimo iż czysta wartość spadku jest ujemna (więc uprawniony nie może otrzymać od spadkobiercy należnego mu zachowku, gdyż ten nie

uzyskał żadnej korzyści ze spadku), gdyż spadkodawca dokonał za życia darowiznę wyczerpującą cały majątek spadkowy - która to błędna wykładnia skutkowała w konsekwencji niezastosowaniem wskazanego przepisu w przedmiotowej sprawie;

2)  art. 999 k.c. w zw. z art. 991 § 1 i 2 k.c. poprzez dokonanie błędnej jego wykładni i przyjęcie, że pozwana nie jest uprawniona do zachowku po ojcu, gdyż przyjęła spadek wprost, a w konsekwencji poprzez nieuwzględnienie, że odpowiedzialność pozwanej - jako spadkobiercy - za roszczenia zachowkowe powoda ogranicza się do nadwyżki przekraczającej jej własny zachowek, którą to nadwyżkę oblicza się w oparciu o czystą wartość spadku, bez doliczania jakichkolwiek darowizn - przez co pozew w przedmiotowej sprawie winien ulec oddaleniu także w przypadku uznania, że roszczenie w nim opisane zasadza się na art. 991 § 2 k.c.

II. naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, a w szczególności:

1)  art. 227 k.p.c. poprzez nieuzasadnione oddalenie wniosku o przesłuchanie w charakterze świadków W. M., która posiadała informacje istotne dla rozpoznania sprawy, jako spóźnionego - pomimo, iż wniosek o jej przesłuchanie mógł być zgłoszony dopiero na rozprawie w dniu 23 września 2015 roku, z uwagi na wycofanie wniosku o przesłuchanie W. M. przez powoda, który pierwotnie wniósł o przeprowadzenie tego dowodu, a jednocześnie pozwana nie posiadała wcześniej informacji o dokonaniu spłaty tytułem zachowku na rzecz powoda i nie mogła wnieść o przeprowadzenie wskazanego dowodu na wcześniejszym etapie postępowania, tym bardziej, że świadek stawił się na rozprawę i mógł zostać przesłuchany w dniu 23,09.2015 roku bez powodowania opóźnienia dla rozpoznania sprawy; wskazane naruszenie miało istotny wpływ na wynika sprawy - a dokładnie rzecz ujmując na wysokość sumy zasądzonej tytułem zachowku;

2)  art. 227 k.p.c. poprzez nieuzasadnione pominięcie i nieprzeprowadzenie dowodu z oświadczenia W. M. z dnia 03 listopada 2015 roku, załączonego do pisma pozwanej z dnia 25 stycznia 2016 roku, które to naruszenie również skutkowało zasądzeniem zbyt wysokiej kwoty na rzecz powoda;

3)  art. 102 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i obciążenie pozwanej kosztami postępowania pomimo zaistnienia szczególnie uzasadnionych okoliczności; co miało bezpośredni wpływ na treść wyroku;

4)  art. 320 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie wniosku pozwanej o rozłożenie zasądzonej należności na raty pomimo zaistnienia szczególnych okoliczności, co również miało bezpośredni wpływ na treść punktu I zaskarżonego wyroku.

Nadto - odwołując się do treści art. 368 § 1 pkt 4 k.p.c. - wniesiono o dopuszczenie i przeprowadzenie przez Sąd II instancji dowodu z przesłuchania siostry stron - W. M. na okoliczność dokonania częściowej spłaty powoda tytułem zachowku po zmarłym ojcu J. Ł. (1). Apelująca zgłaszała wniosek o przesłuchanie wskazanego świadka w toku rozprawy przeprowadzonej dnia 23 września 2015 roku, który to wniosek został bezpodstawnie oddalony przez Sąd I instancji jako spóźniony - podczas gdy pozwana wcześniej nie wiedziała o fakcie przekazania kwoty 4.000,00 złotych tytułem zachowku powodowi, gdyż pozostawała przez bardzo długi czas w konflikcie z siostrą. Stąd też powołanie wskazanego świadka na wcześniejszym etapie postępowania nie było w ogóle możliwe.

Biorąc pod uwagę powyższe wniesiono o zmianę zaskarżonego wyroku w części dotyczącej punktu I i III poprzez oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na rzecz pozwanej od powoda kosztów postępowania przed Sądem I instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych; oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Ewentualnie wniesiono o zmianę zaskarżonego wyroku w części dotyczącej punktu I i III poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty 12.543 złotych i odstąpienie od obciążania pozwanej kosztami postępowania przed Sądem I instancji oraz o nieobciążanie apelującej kosztami postępowania przed Sądem II instancji.

W uzasadnieniu apelująca wskazała, iż powód dochodzi zapłaty zachowku w związku z darowizną nieruchomości należącej do małżonków J. i J. Ł. (1), dokonaną w 2003 roku na rzecz pozwanej. W 2014 roku Sąd Rejonowy Szczecin- Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie I Wydział Cywilny zasadził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 10.766,75 złotych tytułem zachowku w związku ze śmiercią matki stron - J. Ł. (2). Obliczona kwota zachowku została ustalona w oparciu o opisaną darowiznę na rzecz pozwanej, gdyż do spadku po matce stron (podobnie jak w przedmiotowej sprawie) nie weszły żadne aktywa majątkowe. Sąd I Instancji zakwalifikował wówczas roszczenie powoda jako żądanie z art. 1000 § 1 k.c. Żadna ze stron nie kwestionowała tak poczynionych wówczas ustaleń Sądu I instancji. W ocenie skarżącej powyższe stanowisko jest zbieżne nie tylko z poglądami doktryny, ale również judykatury. Niewątpliwie pozwana jest sama uprawniona również do zachowku (należy do kręgu osób wymienionych w art, 991 § 1 k.c.), zaś ze spadku (rozumianego jako czysta wartość spadku, czyli różnica między stanem czynnym i biernym spadku) pozwana nie otrzymała żadnej korzyści. Stąd też jako spadkobierca nie może odpowiadać za zachowek należny powodowi, gdyż ze spadku nie mogłaby zaspokoić nawet własnego zachowku.

Wskazana argumentacja dowodzi w ocenie apelującej jednoznacznie, że w przedmiotowej sprawie zaktualizowała się przesłanka zastosowania art. 1000 § 1 k.c. sprowadzająca się do ustalenia, że uprawniony do zachowku nie może otrzymać należnego mu zachowku od spadkobiercy. Jako że spadkobierca sam nie uzyskał żadnej korzyści ze spadku, przez co jego odpowiedzialność (jako spadkobiercy) jest wyłączona.

Wskazano, iż powyższych rozważań nie zmienia również fakt, że w sprawie I C 674/12 powód był powołany do spadku z ustawy, zaś w przedmiotowej sprawie nie był - gdyż pozwana jest jedynym spadkobiercą testamentowym J. Ł. (1). W każdym bowiem z tym przypadków powód nie otrzymał należnego mu zachowku bądź w postaci uczynionej przez spadkodawcą darowizny, bądź w postaci powołania do spadku, bądź w postaci zapisu (art. 991 § 2 k.c.), gdyż w każdej z przedstawionych sytuacji do spadku nie wchodziły żadne składniki majątkowe, z których powód mógł otrzymać należny mu zachowek choć w części. Podobnie w każdej z opisanych spraw powód nie mógł otrzymać od pozwanej jako spadkobiercy (czy też współspadkobiercy) należnego mu zachowku, z uwagi na ograniczenie odpowiedzialności pozwanej jako spadkobiercy, uregulowane w art. 999 k.c.

W ocenie skarżącej nie ma również żadnego znaczenia fakt, że zgodnie z brzmieniem art. 993 i 994 k.c. darowizny dokonane przez spadkodawcę podlegają zaliczeniu do masy spadkowej przy ustalaniu wysokości należnego zachowku. Po pierwsze wskazano, że gdyby przedmiotowa darowizna (w oparciu o którą powód kierował pozew w analizowanej sprawie) nie podlegała doliczeniu do masy spadkowej, to art. 1000 k.c. musiałby zostać wyłączony (gdyż odnosi się on tylko do darowizn doliczonych do spadku zgodnie z art. 993 i 994 k.c.). Ponadto fakt wystąpienia darowizny dokonanej przez spadkodawcę nie zmienia ograniczonego zakresu odpowiedzialności spadkobiercy za roszczenie zachowkowe.

Z przedstawionych względów należało zdaniem apelującej w przedmiotowej sprawie zastosować art. 1000 § 1 k.c., gdyż roszczenie kierowane do pozwanej dotyczyło nie jej jako spadkobiercy, a jako osoby obdarowanej. Zaś biorąc pod uwagę, że powód wystosował pozew po terminie przedawnienia wskazanym w art. 1007 § 2 k.c. - powództwo w ten sposób określone winno podlegać zdaniem pozwanej oddaleniu jako przedawnione. W tym miejscu zaakcentowano, że po stronie powoda nie występują żadne okoliczności, uzasadniające zasądzenie kwoty potrzebnej do uzupełnienia zachowku, pomimo upływu terminu przedawnienia. Stronie przeciwnej od samego początku była wiadoma sytuacja przekazania nieruchomości wyczerpującej spadek w 2003 roku na rzecz pozwanej. Wobec tego stwierdzono, że W. Ł. mógł już w 2006 roku - niezwłocznie po śmierci ojca - skierować roszczenie przeciwko obdarowanej. K. takich nie podjął. Dodatkowo powód, składając pozew w 2011 roku w związku z zachowkiem po matce stron, mógł jednocześnie wystąpić z roszczeniem związanym ze śmiercią ojca. Stąd też w ocenie apelującej nie sposób w jakikolwiek sposób usprawiedliwić powoda, że nie wiedział o dokonanej przez spadkodawcę darowiźnie, czy też jego śmierci, uzasadniającej wystąpienie z żądaniem uzupełnienia zachowku.

Dalej podniesiono, iż zaskarżony wyrok bazuje jedynie na wyrywkowo i niepoprawnie przeprowadzonej analizie odpowiedzialności spadkobiercy za roszczenie zachowkowe osoby uprawnionej, wymienionej w art. 991 § 1 k.c.

Sąd I instancji w zaskarżonym wyroku wskazał bowiem, że pozwana nie jest uprawniona do zachowku po zmarłym ojcu. Apelująca podniosła, iż w żaden sposób nie można zgodzić się z tak postawioną tezą. W tym względzie podniesiono, iż pozwana - gdyby spadkodawca nie sporządził testamentu i doszłoby do dziedziczenia ustawowego - byłaby powołana do spadku z ustawy, gdyż nie zachodzą wobec niej żadne przesłanki, które nakazywałyby uznać ją za niegodną dziedziczenia. Jednakże roszczenie o zachowek pozwanej już nie przysługuje, gdyż otrzymała należny jej zachowek w postaci darowizny od spadkodawcy.

Powyższe w ocenie skarżącej dowodzi, że Sąd I instancji w zaskarżonym wyroku błędnie wskazał, że pozwanej nie przysługuje uprawienie do zachowku i w związku z tym nie podlega ona ograniczeniom odpowiedzialności, określonym w art. 999 k.c. Tak dokonana błędna analiza skutkowała w ostateczności brakiem odpowiedniego wniosku końcowego w postaci stwierdzenia, że nawet gdyby przyjąć, że żądanie powoda zasadza się na art. 991 § 2 k.c. (a nie na art. 1000 § 1 k.c.), to powództwo winno ulegać oddaleniu ze względu na ograniczenie odpowiedzialności pozwanej, określone w art. 999 k.c.

Podniesiono bowiem, iż stan czynny spadku po J. Ł. (1) wynosił zero (co potwierdził Sad I instancji w zaskarżonym orzeczeniu), zaś długi spadkowe wynosić mają w ocenie Sądu I instancji 4.210,00 złotych. Z bardzo prostej kalkulacji wynika, że czysta wartość spadku oscyluje na poziomie ujemnym (minus 4.210,00 złotych). Zatem od czystej wartości spadku nie ma potrzeby odejmować nawet wartości zachowku, jaki przysługiwałby pozwanej, aby stwierdzić, że nie istnieje żadna nadwyżka przekraczająca zachowek pozwanej, z której należałoby zaspokoić roszczenie powoda.

Sytuacja pozwanej (ograniczenie jej odpowiedzialności) nie zmienia się wobec faktu - który podnosi niezasadnie Sąd I instancji - przyjęcia spadku po J. Ł. (1) wprost. Przeczą temu licznie wyrażone już poglądy judykatury.

Wynikiem błędnej analizy wskazanych przepisów jest niedostrzeżenie przez Sąd I instancji, że pozew w przedmiotowej sprawie winien w ocenie apelującej ulec oddaleniu także w przypadku uznania, że roszczenie nim dochodzone zasadza się na art. 991 § 2 k.c.

Poza powyższymi zarzutami naruszenia przepisów prawa materialnego, apelująca zarzuciła Sądowi I instancji również naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia. W szczególności apelująca zarzuciła naruszenie art. 227 k.p.c., poprzez nieuzasadnione oddalenie wniosku o przesłuchanie W. M. w charakterze świadka, która posiadała informacje istotne dla rozpoznania przedmiotowej sprawy, jako spóźnionego. Siostra stron miała bowiem potwierdzić, że dokonała częściowej (do wysokości 4.000,00 złotych) spłaty powoda, w związku z jego żądaniem zachowkowym po J. Ł. (1). Wskazano również, że przedmiotowy wniosek dowodowy mógł być zgłoszony dopiero na rozprawie w dniu 23 września 2015 roku z uwagi na wycofanie wniosku o przesłuchanie W. M. przez powoda, który pierwotnie wniósł o przeprowadzenie tego dowodu, a jednocześnie ze względu na fakt, że pozwana nie posiadała wcześniej informacji o dokonaniu spłaty tytułem zachowku na rzecz powoda. Nadto zauważono, że powołany świadek stawił się na rozprawę w dniu 23 września 2015 roku i mógł zostać wówczas przesłuchany, gdyż powołał go w tym charakterze powód. Stąd też dopuszczenie dowodu z przesłuchania W. M., pomimo wycofania wniosku przez powoda w tym zakresie, było możliwe bez opóźnienia dla rozpoznania sprawy.

Nadto pozwana wskazała, że z nieuzasadnionych względów Sąd I instancji pominął zupełnie dowód z pisemnego oświadczenia W. M. z dnia 03 listopada 2015 roku, złożony wraz z pismem pozwanej z dnia 25.01.2016 roku (Sąd nie dopuścił go ani też nie oddalił wprost, jak również nie ustosunkował się do niego w uzasadnieniu wyroku). W postanowieniu z dnia 27 stycznia 2016 roku, ogłoszonym na rozprawie, Sąd I instancji oddalił co prawda wniosek pozwanej zawarty w piśmie z dnia 25.01.2016 roku, jednakże z motywów tego rozstrzygnięcia pozwana przyjmuje, że oddaleniu uległ jedynie wniosek o przesłuchanie W. M., a nie oświadczenie pisemne tej osoby. Potwierdzenie tego założenia odnaleźć można również w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, w którym Sad I instancji wskazuje (choć bardzo lakonicznie), że cyt. „stan faktyczny został oparty o przedstawioną przez strony dokumentację, która została sporządzona w przepisanej formie i której autentyczność i treść nie wzbudziła wątpliwości Sądu”. Wobec takiego stwierdzenia apelująca zakłada, że żaden z przedłożonych dokumentów nie wzbudził wątpliwości Sądu i została im nadana moc dowodowa, jednakże z pisemnego oświadczenia W. M. Sąd I instancji nie wyprowadził odpowiednich wniosków odnośnie częściowego zaspokojenia roszczenia powoda i nie dokonał odpowiedniego obniżenia zasądzonej kwoty.

Dodatkowo pozwana zarzuciła naruszenie art. 102 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i obciążenie jej kosztami postępowania pomimo zaistnienia szczególnie uzasadnionych okoliczności będących podstawą do odstąpienia od obciążania pozwanej tymi kosztami. Okoliczności związane z sytuacją rodzinną i materialną podnosiła już pozwana, wnosząc o rozłożenie ewentualnej kwoty zasądzonej z tytułu zachowku na raty. Naruszenie to miało istotny wpływ na wynik sprawy, gdyż spowodowało dodatkowe obciążenie pozwanej w wyroku kończącym postępowanie.

Z podobnych względów pozwana zarzuciła naruszenie art. 320 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie jej wniosku o rozłożenie zasądzonej należności na raty. Założenie Sądu I instancji, że pozwana miała odpowiedni czas na zgromadzenie środków na spłatę powoda, bez uwzględnienia i przeanalizowania jej rzeczywistej sytuacji rodzinnej i majątkowej, w tym dokonywania spłaty pożyczki zaciągniętej w związku ze spłatą zachowku na rzecz matki stron, zasądzonego w 2014 roku - jest zupełnie oderwane od fatycznych możliwości pozwanej do zabezpieczenia odpowiedniej sumy tytułem zachowku w przedmiotowej sprawie.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja w zasadniczej części zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie wskazać trzeba, że sąd pierwszej instancji w granicach wyznaczonych wnioskami stron przeprowadził pełne postępowanie dowodowe konieczne dla ustalenia istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności faktycznych, przeprowadzone dowody poddał ocenie odpowiadającej kryteriom zawartym w art. 233 § 1 k.p.c. i z tak zgromadzonego i ocenionego materiału dowodowego wyprowadził prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Okręgowy w pełni akceptuje i przyjmuje za własne. Sąd Rejonowy w zasadzie dokonał także trafnej subsumpcji ustalonego stanu faktycznego do norm prawa materialnego stanowiącego podstawę roszczenia o zachowek dochodzonego przez stronę powodową. Sąd odwoławczy odmiennie od sądu pierwszej instancji ocenił jedynie zasadność podniesionego przez pozwaną zarzutu przedawnienia. W tym zakresie zgodzić się bowiem należy ze skarżącą, że Sąd Rejonowy dopuścił naruszenia art. 1007 § 2 k.c. poprzez niezastosowanie zawartej w tym przepisie normy prawa materialnego.

Przed przystąpieniem do szczegółowej analizy tego przepisu wskazać trzeba, że powód dochodził w rozpoznawanej sprawie roszczenia o zachowek, przy czym podstawą prawną tego żądania stanowiły przepisy art. 991 k.c. i art. 1000 § 1 k.c. Zgodnie z dyspozycją art. 991 k.c.§ 1. Zstępnym, małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należą się, jeżeli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony jest małoletni - dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, w innych zaś wypadkach - połowa wartości tego udziału (zachowek). § 2. Jeżeli uprawniony nie otrzymał należnego mu zachowku bądź w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, bądź w postaci powołania do spadku, bądź w postaci zapisu, przysługuje mu przeciwko spadkobiercy roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia”.

Podkreślić trzeba, że instytucja zachowku służy zabezpieczeniu interesów majątkowych osób najbliższych spadkodawcy, nawet wbrew jego woli. Osoba należąca do kręgu podmiotów wymienionych w art. 991 § 1 k.c. ma bowiem prawo do uzyskania określonej korzyści ze spadku. Z art. 991 § 1 zdanie pierwsze wynika, że zaspokojenie należnego osobie uprawnionej roszczenia o zachowek w pierwszej kolejności może nastąpić bądź w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, bądź w postaci powołania do spadku, bądź w postaci zapisu. Dopiero w przypadku, gdy uprawniony nie uzyska równowartości zachowku w jednej z powyższej form może kierować roszczenie o zachowek do spadkobiercy, ewentualnie osobie obdarowanej przez spadkodawcę.

W doktrynie [vide J. G., Prawo spadkowe w zarysie, Państwowe Wydawnictwo (...), W. 1985 roku, s. 263] i judykaturze prawa cywilnego [vide wyrok Sądu Najwyższego z 13 lutego 2004 roku, II CK 44/02, OSP 2007/4/51; wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 15 marca 2012 roku, I ACa 95/12, LEX nr 1211557; wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 25 marca 2011 roku, I ACa 118/11, OSAB 2011/1/17-20] dominuje pogląd, który podziela także sąd orzekający w niniejszej sprawie, że roszczenie o zachowek może przysługiwać nie tylko przy dziedziczeniu testamentowym, ale także ustawowym. Wynika to z tego, że spadkodawca może pozbawić osobę uprawnioną należnej mu korzyści nie tylko przez sporządzenie testamentu, ale także w ten sposób, że rozporządzi swoim majątkiem poprzez czynności między żyjącymi. Z tego względu ustawodawca w art. 991 k.c. nie uzależnił istnienia uprawnienia do żądania zachowku od tego, by spadkodawca pozostawił testament, lecz jedynie od tego, by uprawniony nie otrzymał należnego mu zachowku bądź w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, bądź w postaci powołania do spadku, bądź w postaci zapisu. W konsekwencji przyjąć trzeba, że roszczenie o zachowek z art. 991 § 1 k.c. może być realizowane przez spadkobierców zarówno ustawowych jak i testamentowych. Użycie bowiem przez ustawodawcę sformułowania „byliby powołani do spadku" w treści art. 991 § 1 k.c., ma na celu jedynie określenie, że zachowek nie przysługuje „zawsze" zstępnym czy rodzicom, lecz „tylko wtedy" gdy osoby te dziedziczyłyby w konkretnej sytuacji. Jakkolwiek w rozpoznawanej sprawie nabycie spadku po J. Ł. (1) nastąpiło na podstawie testamentu, to powyższe wywody mają istotne znaczenie z punktu widzenia wykładni przepisów o przedawnieniu roszczeń o zachowek, co zostanie wyjaśnione w dalszej części uzasadnienia.

W rozpoznawanej sprawie sąd pierwszej instancji trafnie ustalił, że powód jest synem zmarłego i jako taki należałby do kręgu spadkobierców ustawowych po J. Ł. (1). Biorąc pod uwagę, że z niekwestionowanych i w istocie bezspornych ustaleń Sądu Rejonowego wynika, że powód nie złożył oświadczenia o odrzuceniu spadku, nie zawarł ze spadkodawcą umowy o zrzeczenie się spadku ani nie został uznany za niegodnego dziedziczenia, uznać trzeba, że powód należy do kręgu osób uprawnionych do zachowku po J. Ł. (1) w rozumieniu art. 991 k.c.

Sąd Rejonowy trafnie ustalił także, że spadkodawca w chwili śmierci był żonaty i miał troje dzieci, co oznacza, że przy dziedziczeniu ustawowym udział powoda w spadku po J. Ł. (1) wynosiłby jedną czwartą spadku.

Sąd pierwszej instancji prawidłowo przyjął, że należny mu zachowek powinien odpowiadać połowie wartości tak określonego udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, albowiem jest bezsporne, że w dacie otwarcia spadku powód był osobą pełnoletnią, a zarazem powód nie wykazał, aby w tej dacie był trwale niezdolny do pracy.

Sąd Rejonowy trafnie wskazał, że ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że powód nie uzyskał zaspokojenia roszczenia o zachowek bądź w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, bądź w postaci powołania do spadku, bądź w postaci zapisu, co oznacza, że co do zasady może dochodzić roszczenia o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku. Z art. 991 § 2 k.c. wynika, że roszczenie takie w pierwszej kolejności przysługuje w stosunku doi spadkobiercy – przy czym jak wyjaśniono wyżej – dotyczy to zarówno spadkobierców testamentowych, jak i ustawowych.

W badanej sprawie istotne znaczenie ma okoliczność, że postępowanie dowodowego doprowadziło do ustalenia, że w skład spadku po J. Ł. (1) nie wchodziły istotne prawa majątkowe, a jedynie długi spadkowe związane z poniesionymi przez pozwaną kosztów wykonania nagrobka dla zmarłego. Oznacza to, że pozwana poprzez sam fakt powołania do spadku po ojcu nie uzyskała żadnej korzyści majątkowej. Tym samym jest oczywiste, że powód nie może dochodzić roszczenia o zachowek w stosunku do pozwanej jako spadkobiercy testamentowego na podstawie art. 991 § 2 k.c..

W takim przypadku ma zastosowanie art. 1000 § 1 k.c., który przewiduje, że „jeżeli uprawniony nie może otrzymać od spadkobiercy należnego mu zachowku, może on żądać od osoby, która otrzymała od spadkobiercy darowiznę doliczoną do spadku, sumy potrzebnej do uzupełnienia zachowku. Jednakże obdarowany jest obowiązany do zapłaty powyższej sumy tylko w granicach wzbogacenia będącego skutkiem darowizny”. W ocenie sądu odwoławczego przepis ten stanowi także podstawę do dochodzenia roszczenia o zachowek także w stosunku do spadkobiercy, jeżeli ten otrzymał on darowiznę podlegającą doliczeniu do masy spadkowej dla potrzeb ustalenia wysokości zachowku, zaś uprawniony do zachowku nie może otrzymać od spadkobiercy należnej mu sumy na zasadach ogólnych. Skarżąca trafnie podniosła bowiem, że zgodnie z utrwalonym poglądem judykatury i doktryny prawa cywilnego brak możliwości otrzymania od spadkobiercy należnego uprawnionemu zachowku obejmuje także sytuację przewidzianą w art. 999 k.c., to jest, gdy sam spadkobierca jest uprawniony do zachowku, a ze spadku uzyskał jedynie korzyść równą sumie odpowiadającej jego zachowkowi albo też uzyskana przez niego nadwyżka nie wystarcza na zaspokojenia roszczenia z tytułu zachowku. Jak wskazano wyżej – w skład spadku po J. Ł. (1) nie weszły żadne prawa majątkowe, a jedynie długi spadkowe związane z kosztami pogrzebu. Oznacza to, że pozwana, która sama jest uprawniona do zachowku po zmarłym, nie otrzymała w drodze powołania do spadku żadnej korzyści majątkowej, która pozwalałaby na zaspokojenie roszczenia powoda o zachowek. Tym samym odpowiedzialność pozwanej w stosunku do powoda może wynikać wyłącznie z faktu, że otrzymała ona darowiznę podlegającą doliczeniu do spadku [vide między innymi wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lutego 2004 roku, II CK 444/02; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 2011 roku, V CSK 283/10 , "Izba Cywilna" 2012, nr 1, s. 42; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 8 października 2013 roku, I ACa 375/13].

W mniejszej sprawie to sama strona powodowa podniosła, że może żądać od pozwanej zapłaty należnego zachowku, albowiem pozwana otrzymała od ich zmarłego ojca darowiznę w postaci przypadającego J. Ł. (1) udziału w nieruchomości gruntowej położonej w P. przy ul. (...) oznaczonej w ewidencji gruntów jako działka numer (...).

W tym miejscu wskazać trzeba, że stosownie do dyspozycji art. 993 k.c. Przy obliczaniu zachowku nie uwzględnia się zapisów i poleceń, natomiast dolicza się do spadku, stosownie do przepisów poniższych, darowizny uczynione przez spadkodawcę”.

Z powyższego przepisu wynika, że zasadą jest, że do spadku dolicza się wszystkie darowizny poczynione przez spadkodawcę z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w art. 994 k.c. Zgodnie z dyspozycją tego ostatniego przepisu: „§ 1. Przy obliczaniu zachowku nie dolicza się do spadku drobnych darowizn, zwyczajowo w danych stosunkach przyjętych, ani dokonanych przed więcej niż dziesięciu laty, licząc wstecz od otwarcia spadku, darowizn na rzecz osób nie będących spadkobiercami albo uprawnionymi do zachowku]. § 2. Przy obliczaniu zachowku należnego zstępnemu nie dolicza się do spadku darowizn uczynionych przez spadkodawcę w czasie, kiedy nie miał zstępnych. Nie dotyczy to jednak wypadku, gdy darowizna została uczyniona na mniej niż trzysta dni przed urodzeniem się zstępnego. § 3. Przy obliczaniu zachowku należnego małżonkowi nie dolicza się do spadku darowizn, które spadkodawca uczynił przed zawarciem z nim małżeństwa”.

Zgodnie z utrwalonym stanowiskiem judykatury i doktryny prawa cywilnego [vide E. S.B., Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga czwarta. Spadki. Wydawnictwo (...), W. 1999, s. 163] w pierwszej kolejności dla ustalenia tzw. substratu zachowku, czyli podstawy obliczenia zachowku należnego osobie uprawnionej, konieczne jest obliczenie aktywów spadkowych i odjęcie od nich pasywów, z wyjątkiem zapisów i poleceń. Następnie do tak ustalonej wartości spadku należy doliczyć darowizny uczynione przed spadkodawcę.

W rozpoznawanej sprawie – jak wskazano wyżej – zostało ustalone, że w skład spadku po J. Ł. (1) nie wchodzą żadne prawa majątkowe, natomiast spadek jest obciążony długami spadkowymi z tytułu kosztów wykonania nagrobka wynoszącymi 4210 złotych.

Sąd pierwszej instancji prawidłowo uznał natomiast, że do wartości spadku, stanowiącej podstawę ustalenia zachowku należnego powodowi doliczeniu podlega darowizna otrzymana przez pozwaną.

W niniejszej sprawie jest bowiem bezsporne, że w dniu 8 grudnia 2003 roku J. Ł. (1) i J. Ł. (2) zawarli z pozwaną B. S. umowę darowizny, na podstawie której J. Ł. (1) i J. Ł. (2) darowali pozwanej na jej majątek odrębny nieruchomość gruntową położoną w P. przy ul. (...) oznaczoną w ewidencji gruntów jako działka numer (...), natomiast pozwana przyjęła tę darowiznę

Biorąc pod uwagę, że pozwana jest spadkobierczynią i zstępną J. Ł. (1) uznać trzeba, że nie zachodzi żaden z wyjątków przewidzianych w art. 994 k.c., które skutkowałyby wyłączeniem dokonanych na jej rzecz darowizn z obowiązku doliczania ich do spadku i tym samym co do zasady powinny one zostać uwzględnione przy ustalaniu należnego powodowi zachowku.

W tym stanie rzeczy darowizna ta - w zakresie przysługującego J. Ł. (1) udziałowi w 1/2 części w przedmiocie darowizny - podlega doliczeniu do wartości spadku, stanowiącej podstawę ustalenia zachowku należnego powodowi.

W myśl art. 995 k.c. „wartość przedmiotu darowizny oblicza się według stanu z chwili jej dokonania, a według cen z chwili ustalania zachowku”.

W rozpoznawanej sprawie na etapie postępowania apelacyjnego było bezsporne, że wartość opisanego wyżej przedmiotu darowizny wynosi 273103 złotych, przy czym z uwagi na to, że przedmiot darowizny wchodził w skład majątku wspólnego spadkodawcy i jego małżonki, wartość darowizny dokonanej przez samego J. Ł. (1) na rzecz pozwanej odpowiada połowie tak ustalonej wartości, czyli kwocie 136551,50 złotych. Sąd Rejonowy prawidłowo przyjął, że - ponieważ w skład spadku po wyżej wymienionym spadkodawcy wchodzi wyłącznie dług spadkowy wynoszący 4210 złotych - wartość spadku stanowiącą podstawę ustalenia należnego stronie powodowej zachowku, odpowiada kwocie 132341,50 złotych.

Zważając na to, że powodowi przysługuje jako spadkobiercy ustawowemu udział w spadku w 1/4 części, należny mu zachowek stanowiący równowartość połowy tego udziału, powinien wynosić kwotę 16543 złotych.

Biorąc pod uwagę, że nie zostało wykazane, aby powód otrzymał tak ustalony zachowek w drodze dziedziczenia, zapisu lub darowizny, co do zasady uznać trzeba za słuszny wniosek sądu pierwszej instancji, że powód może domagać zapłaty sumy koniecznej do pokrycia zachowku od pozwanej jako osobie obdarowanej przez spadkodawcę. Z tego punktu widzenia bez znaczenia pozostaje okoliczność, że w dniu 18 listopada 2004 roku pozwana zawarła ze swoją siostrą W. M. umowę darowizny, na podstawie której pozwana nieodpłatnie przeniosła na rzecz tej ostatniej udział w ½ części we własności nieruchomości gruntowej, położonej w P. przy ul. (...) oznaczonej w ewidencji gruntów jako działka numer (...). Do odmiennego wniosku nie może prowadzić treść art. 1000 § 1 in fine k.c., z którego wynika, że obdarowany obowiązany jest do zapłaty sumy zachowku tylko w granicach wzbogacenia będącego skutkiem darowizny.

W doktrynie prawa cywilnego wskazuje, że z uwagi na zawarte w powyższym przepisie pojęcia "w granicach wzbogacenia" do oceny granic odpowiedzialności obdarowanego należy odpowiednio stosować przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu [vide J. P. (w:) Komentarz, t. III, 1972, s. 1917]. Tym samym odpowiednie zastosowanie mają także przepisy art. 407 i 409 k.c. Z treści art. 407 k.c. wynika, że "jeżeli ten, kto bez podstawy uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, rozporządził korzyścią na rzecz osoby trzeciej bezpłatnie, obowiązek wydania korzyści przechodzi na te osobę trzecią". z kolei art. 409 k.c. przewiduje, że "obowiązek wydania korzyści lub jej zwrotu wygasa, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił ją w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien liczyć się z obowiązkiem zwrotu"

W niniejszej sprawie wprawdzie pozwana nieodpłatnie przeniosła udział we własności nieruchomości stanowiącej przedmiot umowy darowizny zawartej ze spadkodawcą na rzecz osoby trzeciej, jednak nadal jest wzbogacona, albowiem po zawarciu umowy darowizny pozostała współwłaścicielem powyższej nieruchomości w ½ części. Uznać trzeba jednocześnie, że na ten udział składa się proporcjonalnie taka sama część darowizny otrzymanej od J. Ł. (1), jak i J. Ł. (2). Tym samym, skoro wartość darowizny dokonanej przez samego J. Ł. (1) na rzecz pozwanej odpowiada kwocie 136551,50 złotych, to po zawarciu umowy darowizny na rzecz W. M., pozwana pozostawała wzbogacona o wartość połowy powyższej darowizny, czyli o kwotę 68275,75 złotych, to jest o kwotę wyższą od kwoty zachowku należnego powodowi.

Konkludując, sąd pierwszej instancji trafnie przyjął, że co do zasady pozwana obowiązana jest do zaspokojenia przysługującego powodowi roszczenia o zachowek w kwocie 16543 złotych.

Sąd odwoławczy – w przeciwieństwie do Sądu Rejonowego – uznał jednak, że podniesiony przez pozwaną zarzut przedawnienia powyższego roszczenia zasługuje na uwzględnienie.

Przedawnienie roszczenia o zachowek jest unormowane w art. 1007 k.c., który stanowi obecnie, że „§ 1. Roszczenia uprawnionego z tytułu zachowku oraz roszczenia spadkobierców o zmniejszenie zapisów zwykłych i poleceń przedawniają się z upływem lat pięciu od ogłoszenia testamentu § 2. Roszczenie przeciwko osobie obowiązanej do uzupełnienia zachowku z tytułu otrzymanych od spadkodawcy zapisu windykacyjnego lub darowizny przedawnia się z upływem lat pięciu od otwarcia spadku”. W tym miejscu zaznaczyć trzeba, że art. 1007 k.c. w brzmieniu przewidującym pięcioletni termin przedawnienia obowiązuje od dnia 23 października 2011 roku, to jest od wejścia w życie ustawy z dnia 18 marca 2011 roku o zmianie ustawy- Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 85, poz. 458), albowiem do tego dnia w przepisach tych przewidywano trzyletni terminu przedawnienia roszczeń o zachowek lub uzupełnienie zachowku. Dodać trzeba, że z art. 8 wyżej wymienionej ustawy wynika, że do roszczeń wskazanych w art. 1007 k.c., powstałych przed wejściem w życie ustawy nowelizacyjnej i w tym dniu jeszcze nie przedawnionych, stosuje się przepisy art. 1007 k.c. w brzmieniu nadanym tą ustawą. Innymi słowy, do dnia 22 października 2011 roku roszczenie o zachowek ulegało zatem przedawnieniu z upływem trzech lat od ogłoszenia testamentu [w sytuacji określonej w § 1] lub od otwarcia spadku [w sytuacji określonej w § 2], a od dnia 23 października 2011 roku roszczenie takie ulega przedawnieniu z upływem pięciu lat od ogłoszenia testamentu lub otwarcia spadku.

W rozpoznawanej sprawie wprawdzie pozwana została powołana do spadku po J. Ł. (1) w oparciu o testament, jednak skarżąca trafnie podniosła, że legitymacja bierna pozwanej w sprawie o zachowek wynika w istocie z otrzymania przez nią darowizny, nie zaś z tytułu powołania do spadku. Z tego punktu widzenia data ogłoszenia testamentu nie powinna mieć znaczenia dla rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia, co uzasadnia zastosowanie regulacji zawartej w art. 1007 § 2 k.c. i to w brzmieniu obowiązującym do dnia 22 października 2011 roku. W drodze analogii należy wskazać, że w literaturze i orzecznictwie niemal jednolicie przyjmuje się, że termin przedawnienia roszczenia o zachowek przewidziany w art. 1007 § 2 k.c. ma zastosowanie do sytuacji, w której roszczenia o zachowek dochodzi powołany do dziedziczenia spadkobierca ustawowy przeciwko innemu spadkobiercy ustawowemu także powołanemu do spadku, a zarazem będącego osobą obdarowaną [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 2011 roku, V CSK 283/10 , "Izba Cywilna" 2012, nr 1, s. 42]. Powyższe stanowisko opiera się na założeniu, że podstawą prawną osoby obowiązanej do zapłaty zachowku stanowi w takim przypadku art. 1000 k.c. Brak podstaw do odrębnego traktowania sytuacji, w której powództwo o zachowek wytaczanemu jest przeciwko spadkobiercy testamentowemu, którego odpowiedzialność wynika wyłącznie z faktu otrzymania darowizny, która podlega doliczeniu do spadku. Osoba uprawniona do zachowku nie musi bowiem oczekiwać na ogłoszenie testamentu, aby ustalić podmiot obowiązany do pokrycia roszczenia o zachowek.

Konkludując, skoro w badanej sprawie otwarcie spadku po J. Ł. (1) nastąpiło już w dniu 23 stycznia 2006 roku, to z dniem 23 stycznia 2009 roku upłynął trzyletni termin przedawnienia roszczenia o zachowek przysługujący powodowi w stosunku do pozwanej jako osobie, która otrzymała darowiznę od spadkodawcy – wynikający z art. 1007 § 2 k.c. w brzmieniu obowiązującym do dnia 22 października 2011 roku. Z uwagi na to, że powód nie wykazał, aby wcześniej doszło do przerwania biegu terminu przedawnienia, strona pozwana mogła zasadnie uchylić się od zaspokojenia roszczenia powoda poprzez podniesienie zarzutu przedawnienia, co powinno prowadzić do oddalenia powództwa.

Z uwagi na odmienne rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji należało na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienić zaskarżony wyrok poprzez oddalenie powództwa w całości, o czym orzeczono w punkcie pierwszym sentencji.

Konsekwencją rozstrzygnięcia co do istoty sprawy była także zmiana orzeczenia o kosztach procesu. Co zasady, na podstawie art. 98 k.c. to strona powodowa jako przegrywająca proces powinna zwrócić pozwanej poniesione przez nią koszty procesu. Sad odwoławczy uznał jednak, że w badanej sprawie zaistniała szczególne okoliczności przewidziane w art. 102 k.p.c. uzasadniające odstąpienie od obciążenia powoda kosztami procesu na rzecz pozwanej. Należy zwrócić uwagę na to, że powodowi co do zasady przysługiwało roszczenie o zachowek, a jedynie na skutek upływu terminu przedawnienia sąd oddalił wytoczone przez niego powództwo. Zaznaczyć należy również, że sprawa była skomplikowana pod względem prawnym, co mogło uzasadniać przekonanie powoda o słuszności dochodzonego przez niego roszczenia i bezzasadności zarzutu przedawnienia. Wskazać trzeba także na więzy rodzinne istniejące pomiędzy stronami. Te wszystkie okoliczności przemawiają za tym, aby nie obciążać powoda kosztami procesu należnymi stronie pozwanej. Jest zresztą znamienne, że sama strona pozwana powołała się na istnienie tego rodzaju szczególnych okoliczności wnosząc apelację od wyroku sądu pierwszej instancji.

Z tych względów art. 386 § 1 k.p.c. zmieniono zaskarżony wyrok w zakresie orzeczenia o kosztach procesu tylko o tyle, że odstąpiono od obciążania powoda kosztami procesu, co znalazło odzwierciedlenie w punkcie pierwszym sentencji. W zakresie, w jakim apelacja zmierzała do dalej idącej zmiany orzeczenia o kosztach procesu, podlegała ona oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c. w związku z art. 391 k.p.c., kierując się tymi samymi przesłankami, co rozstrzygając o kosztach procesu przed sądem pierwszej instancji.

Z tego względu orzeczono jak w punkcie trzecim sentencji.

SSO Mariola Wojtkiewicz SSO Tomasz Sobieraj SSR del. Anna Dulska