Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 828/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 grudnia 2016 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Mariola Wojtkiewicz

Sędziowie:

SO Zbigniew Ciechanowicz

SR del. Grzegorz Orlonek (spr.)

Protokolant:

stażysta Anna Grądzik

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 21 grudnia 2016 roku w S.

sprawy z powództwa A. D.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z dnia 6 kwietnia 2016 roku, sygn. akt I C 149/15

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda A. D. na rzecz pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 2400 (dwa tysiące czterysta) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Zbigniew Ciechanowicz SSO Mariola Wojtkiewicz SSR del. Grzegorz Orlonek

Sygn. akt II Ca 828/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 6 kwietnia 2016 r. Sąd Rejonowy Szczecin – P. i Zachód wydanym w sprawie z powództwa A. D. przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.:

I.  oddalił powództwo;

II.  zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 2 417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

III.  nakazał pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie kwotę 485,78 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne i rozważania.

W dniu 9 marca 2012 r. doszło do kolizji drogowej, w wyniku której uszkodzeniu uległ należący do A. D. samochód osobowy. W chwili kolizji jej sprawca posiadał umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych zawartą z (...) spółką akcyjną z siedzibą w W., którego następcą prawnym jest Towarzystwo (...) spółką akcyjną z siedzibą w W..

A. D. zgłosił u ubezpieczyciela sprawcy kolizji szkodę komunikacyjną powstałą w jego pojeździe. Towarzystwo ubezpieczeń w toku postępowania likwidacyjnego zleciło oględziny pojazdu i sporządzenie kalkulacji jego naprawy. Na podstawie przeprowadzonych w dniu 14 marca 2012 r. oględzin ubezpieczyciel sporządził kalkulację naprawy nr (...), w której ustalił wysokość szkody na kwotę 9 596,45 zł. Decyzją z dnia 28 marca 2012 r. poprzednik prawny pozwanej przyznał powodowi odszkodowanie w kwocie 9 596,45 zł. Powyższa kwota została wypłacona poszkodowanemu.

A. D. nie zgadzając się z decyzją ubezpieczyciela zwrócił się do (...) o sporządzenie kalkulacji koniecznych kosztów naprawy jego pojazdu. Powołany rzeczoznawca w kalkulacji naprawy nr (...) z dnia 23 września 2013 roku określił koszt przedmiotowej naprawy na kwotę 24 333,98 zł brutto. A. D. poniósł koszt sporządzenia kalkulacji w kwocie 369 zł brutto.

Pismem z dnia 24 września 2013 roku A. D. wezwał pozwane towarzystwo ubezpieczeń do zapłaty kwoty 15 106,53 zł tytułem odszkodowania za uszkodzenie jego pojazdu w następstwie zdarzenia z dnia 9 marca 2012 r., obejmującej kwotę 14 737,53 zł tytułem zwrotu kosztów naprawy pojazdu oraz kwotę 369 zł tytułem poniesionych przez poszkodowanego kosztów uzyskania kalkulacji naprawy przez rzeczoznawcę. W piśmie z dnia 31 października 2013 r. ubezpieczyciel odmówił wypłaty dalszego świadczenia odszkodowawczego w żądanej przez A. D. wysokości.

Sąd pierwszej instancji ustalił nadto, że przed zdarzeniem z dnia 9 marca 2012 r., tj. w następstwie kolizji z dnia 16 października 2011 r. należący do A. D. samochód osobowy uległ uszkodzeniu w jego przedniej części. Zakres uszkodzeń pojazdu w obu kolizjach był podobny, tj. dotyczył jego przedniej strefy. Zarówno w kolizji z dnia 16 października 2011 r. jak i w dniu 9 marca 2012 r. uszkodzeniu uległy: tablica rejestracyjna, zderzak, czujnik parkowania, chłodnica, maska silnika, reflektor, błotnik, nadkola, poprzeczka, wspornik zamka, szyba czołowa, folia drzwi i kierownica. A. D. po zdarzeniu z dnia 16 października 2011 r. dokonał naprawy pojazdu we własnym zakresie, tj. w warsztacie kolegi syna. Przy naprawie zamontowano nieoryginalny reflektor przeciwmgłowy prawy oraz szybę czołową. Obecny stan pojazdu nie pozwala na stwierdzenie jaki rodzaj części – nowych czy używanych – zastosowano wówczas do naprawy pojazdu. W związku z powyższym nie można ustalić jak przedstawiał się stan pojazdu A. D. przed kolizją z dnia 9 marca 2012 r., ani określić jego ówczesnej wartości. Uniemożliwia to również odtworzenie sposobu przeprowadzonej przez poszkodowanego naprawy uszkodzeń powstałych w dniu 9 marca 2012 r.

Po dokonaniu powyższych ustaleń Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że powództwo o dopłatę odszkodowania nie zasługuje na uwzględnienie.

Odwołując się do treści art. 822 k.c. i art. 34 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 r. Nr 124, poz. 1152) w zw. z art. 436 § 1 k.c. oraz art. 361 § 2 k.c. i 363 § 1 i 2 k.c, Sąd pierwszej instancji skonstatował, że w niniejszej sprawie niespornym pozostawało, że sprawca kolizji drogowej z dnia 9 marca 2012 r., w wyniku której doszło do uszkodzenia pojazdu powoda, zawarł z poprzednikiem prawnym pozwanej umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Okoliczności przedmiotowego zdarzenia drogowego nie były przy tym kwestionowane. Poza sporem był również fakt, iż pozwana przyjęła co do zasady odpowiedzialność odszkodowawczą względem powoda i w związku z uszkodzeniem pojazdu wypłaciła na jego rzecz kwotę 9 596,45 zł. Przedmiot sporu stron stanowiła natomiast wysokość szkody poniesionej przez powoda, determinująca wysokość należnego mu z tego tytułu odszkodowania. Strony powoływały się w tym zakresie na własne, odmienne ustalenia co do wartości szkody, oparte o kalkulacje wykonane na ich zlecenie. Zdaniem Sądu Rejonowego, wyceny te nie mogły być jednak uznane za podstawę dokonywanych przez sąd ustaleń w sytuacji, w której twierdzenia stron w tym zakresie były sprzeczne. Z uwagi na fakt, że koszty naprawy uszkodzonego pojazdu stanowiły okoliczności o charakterze specjalnym, podstawowe znaczenie dla ich ustalenia, na zasadzie art. 278 § 1 k.p.c. miał w niniejszej sprawie dowód z pisemnej opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej.

Na podstawie zatem sporządzonej opinii sądowej Sąd ustalił, ile wynosiłby przeciętny rynkowy koszt naprawy pojazdu, gdyby powód zlecił taką usługę odpowiednio wyposażonemu warsztatowi działającemu na rynku lokalnym. Sąd Rejonowy zauważył jednakże, że strona powodowa formułując żądanie pozwu i wyliczając wartość szkody pominęła kluczowy w niniejszej sprawie fakt, a mianowicie że przedmiotowy samochód został już naprawiony. Okoliczność ta miała zaś w niniejszej sprawie zasadnicze znaczenie, albowiem zdaniem sądu warunkowała inny niż postulowała strona powodowa sposób określania należnego odszkodowania. Skoro bowiem naprawa została przeprowadzona, to szkoda poniesiona przez powoda została skonkretyzowana i stała się w pełni wymierna. W świetle powyższych ustaleń, wyliczenia biegłego co do kosztów naprawy pojazdu stały się czysto hipotetyczne. Nie były bowiem przydatne do określenia rzeczywistej wysokości szkody poniesionej przez powoda. Zdaniem Sądu pierwszej instancji, powód mimo, że powoływał się na okoliczność dokonania naprawy uszkodzeń pojazdu powstałych w wyniku kolizji z dnia 9 marca 2012 r., to jednak nie przedstawił żadnych informacji, co do kosztów poniesionych z tego tytułu. Nie potrafił wskazać za jaką kwotę nabył części, ani też, które z tych podzespołów były oryginalne, a które używane. W konsekwencji rzeczywista wysokość szkody poniesionej przez powoda pozostała kwestią niewyjaśnioną. Niemożliwa była również weryfikacja tych danych w oparciu o dowód z opinii biegłego, bowiem nie można było ustalić stanu pojazdu powoda sprzed kolizji z dnia 9 marca 2012 r. Jak wynika z poczynionych w sprawie ustaleń przedmiotowy pojazd uprzednio uczestniczył już w kolizji drogowej, w której uszkodzeniu uległa jego przednia część. Biegły ustalił przy tym, iż szereg elementów pojazdu zostało uszkodzonych zarówno przy pierwszej, jak i przy drugiej kolizji. Powód wskazywał – co zostało potwierdzone przez biegłego – iż po obu zdarzeniach dokonał naprawy pojazdu. Nie podał jednak wartości ani pochodzenia zastosowanych wówczas części. W tym bowiem zakresie poprzestał na wskazaniu, iż przedmiotowe naprawy odbywały się u kolegi jego syna. W toku oględzin pojazdu biegły wskazał tymczasem, iż okres eksploatacji pojazdu od zaistnienia drugiej z kolizji (ponad trzy lata) nie pozwalał na rozróżnienie charakteru użytych do naprawy części. W rezultacie na podstawie dostępnego materiału dowodowego nie można było w sprawie ustalić stanu pojazdu powoda sprzed powstania szkody z dnia 9 marca 2012 r. W odpowiedzi na zarzut strony powodowej, iż po przedmiotowej naprawie pojazd powoda został dopuszczony do ruchu, biegły trafnie zaznaczył, iż fakt dopuszczenia pojazdu do ruchu nie był równoznaczny z jego przywróceniem do stanu poprzedniego, lecz stanowił jedynie potwierdzenie spełnienia warunków dopuszczenia do ruchu drogowego. Wyjaśnienia biegłego, iż brak możliwości ustalenia stanu poprzedniego pojazdu powoda wynikał z braku udokumentowania takiego stanu, ponadtrzyletniej eksploatacji pojazdu od czasu zaistnienia szkody oraz faktu wysokiego przebiegu pojazdu (ponad 190 000 km) Sąd uznał za logiczne i przekonujące. W rezultacie Sąd Rejonowy uznał opinię biegłego za w pełni rzetelną i wiarygodną, a wnioski w niej zawarte uczynił podstawą istotnych w sprawie ustaleń faktycznych.

Mając na uwadze powyższy stan rzeczy Sąd pierwszej instancji uznał, iż powód nie zdołał dowieść poniesionych kosztów naprawy jego pojazdu oraz tego, że naprawa nie przywróciła stanu pojazdu do stanu poprzedniego. W ocenie Sądu Rejonowego, strona powodowa nie wykazała, że wypłacona kwota 9.596,45 zł była odszkodowaniem niepozwalającym na przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody (przy dokonanej naprawie). Z uwagi zaś na fakt, iż powód nie wykazał zasadności zgłoszonego roszczenia odszkodowawczego z tytułu uszkodzenia jego pojazdu, nie mogło budzić wątpliwości, iż po stronie pozwanego nie zaistniały podstawy uzasadniające obciążenie go kosztami zleconej przez powoda kalkulacji kosztów naprawy sporządzonej przez rzeczoznawcę w dochodzonej z tego tytułu kwocie 369 zł.

Z powyższych względów wytoczone powództwo Sąd pierwszej instancji oddalił oraz orzekł o kosztach procesu na podstawie art. 98 §1 i 3 k.p.c. zaś o nieuiszczonych kosztach sądowych na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2002 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz. U. 2010 r., Nr 90, poz. 594 ze zm.)

Apelacją od wyroku Sądu pierwszej instancji wniósł powód, zaskarżając go w całości i wnosząc o jego zmianę przez uwzględnienie powództwa w całości, zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów sądowych według norm przepisanych, z uwzględnieniem kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych za postępowanie przed sądem I i II instancji.

Apelujący zarzucił:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 361 § 2 k.c. poprzez jego błędna wykładnię wyrażającą się w nieuzasadnionej odmowie rekompensaty powodowi doznanej przez niego szkody, w sytuacji, gdy do uszczuplenia majątku powoda niewątpliwie doszło;

2.  naruszenie przepisów postępowania mających wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, tj. art. 233 k.p.c. poprzez dowolną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i zaniechanie jego wszechstronnego rozważenia, wyrażającego się w przyjęciu, że strona powodowa nie wykazała wysokości dochodzonego roszczenia;

3.  naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 328 §2 k.p.c. wyrażające się w niewskazaniu w uzasadnieniu wyroku przyczyn odmawiających wiarygodności dowodowi z zeznań powoda.

W uzasadnieniu powód podniósł, że zgodnie z art. 361 § 2 k.c., szkoda polega albo na stracie, którą poniósł poszkodowany (damnum emergens), albo pozbawieniu go korzyści, które mógłby uzyskać, gdyby mu szkody nie wyrządzono (lucrum cessans). Pod pojęciem straty rozumie się pomniejszenie majątku powoda polegające na uszczupleniu aktywów (np. zniszczenie, utrata lub uszkodzenie określonych składników majątkowych albo obniżenie ich wartości), albo na przybyciu pasywów (np. powstanie nowych zobowiązań albo ich zwiększenie). Wedle reguły wskazanej w art 363 k.c. w razie zaistnienia wypadku poszkodowany powinien uzyskać pełną rekompensatę j poniesionej szkody. Są to wydatki poniesione w następstwie zdarzenia szkodzącego, które by nie powstały bez tego zdarzenia, prowadzące do powypadkowego zmniejszenia majątku poszkodowanego, czyli straty (art. 361 § 2 k.c.). Zdaniem apelującego, dokonując oceny dowodów, Sąd Rejonowy bezzasadnie przyjął, iż strona powodowa nie sprostała obowiązkowi udowodnienia wysokości dochodzonego roszczenia. W ocenie powoda, Sąd pierwszej instancji w sposób dowolny ocenił dowód z zeznań powoda. Powód zeznał w dniu 6 maja 2015 r., iż po doznaniu zarówno pierwszej szkody jak i drugiej, pojazd został naprawiony przy użyciu nowych części, a nadto wskazał, ile wyniósł koszt usunięcia szkody, co wskazywało na doznany w majątku powoda uszczerbek. Sąd w wyroku wskazał jednak, iż powód nie wskazał żadnych informacji, co do kosztów poniesionych z tytułu naprawy. Sąd nie wskazał również, dlaczego nie dał wiary zeznaniom powoda, a co wynika z treści uzasadnienia wyroku, co stanowi naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 328 §2 k.p.c.

W odpowiedzi na apelację powoda, pozwana wniosła o jej oddalenia w całości oraz zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda okazała się bezzasadna.

Sąd pierwszej instancji poczynił prawidłowe ustalenia, które Sąd Odwoławczy przyjmuje za własne. Ustalenia te Sąd Rejonowy poparł wnikliwą i rzetelną analizą zebranych dowodów, a ocena tych dowodów dokonana przez ten Sąd odpowiada zasadom logiki i obejmuje wszystkie okoliczności sprawy. W wyczerpującym i sporządzonym zgodnie z art. 328 § 2 k.p.c. uzasadnieniu wyroku, Sąd Rejonowy dokładnie określił dowody, na których się oparł, wyjaśnił podstawę prawną wyroku i przytoczył w tym zakresie przepisy prawa.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutu naruszenia art. 328 § 2 k.p.c., stwierdzić należy, że – wbrew zarzutom apelacji – Sąd pierwszej instancji odniósł się w uzasadnieniu zaskarżonego rozstrzygnięcia do przeprowadzonego w sprawie dowodu z przesłuchania powoda. Wskazał bowiem, że powód przesłuchiwany przed Sądem „nie potrafił wskazać za jaką kwotę nabył części, ani też, które z tych podzespołów były oryginalne, a które używane” (k.268). Sąd ocenił tym samym dowód z przesłuchania powoda jako nieprzydatny do konstruowania wiarygodnego stanu faktycznego niniejszej sprawie. Zarzucając naruszenie art. 233 § 2 k.p.c. i postulując oparcie rozstrzygnięcia na tymże dowodzie z przesłuchania powoda, apelacja nie dostrzega, że relacja powoda złożona w niniejszej sprawie była chwiejna, niespójna i nie cechowała się kategorycznością, niezbędną aby móc w oparciu wyłącznie o nią ustalać kluczowe fakty w niniejszej sprawie. Powód zeznał bowiem, że nie pamięta czy po pierwszej kolizji do naprawy użyte zostały części oryginalne czy zamienniki. Odnośnie części zakupionych przez warsztat, który pierwotnie miał dokonywać naprawy, powód wskazał co prawda, że były to części nowe, jednakże z dalszych jego wyjaśnień wynika, że były jeszcze inne części, które „syn dokupywał we własnym zakresie”. Z zeznań powoda nie wynika jakie to były części, w szczególności czy były to części oryginalne, nowa czy używane. Na pytanie czy wszystko po pierwszej i drugiej kolizji zostało naprawione powód odpowiadał twierdząco choć precyzował jednocześnie, że „chyba”. Wskazał co prawda, iż koszt naprawy po pierwszej kolizji wyniósł „jakieś (...)- (...)” jednakże nie potrafił wymienić co złożyło się na powyższą kwotę. Gdy powyższe wyjaśnienia powoda zestawi się z opinią biegłego, z której wynika, iż nie da się jednoznacznie ustalić jaki był stan pojazdu w chwili zaistnienia kolizji, będącej przedmiotem oceny w niniejszym postępowaniu, zaś oględziny pojazdu przeprowadzone przez biegłego wskazują, że przynajmniej część zastosowanych części to zamienniki zaś stan niektórych wskazuje na ich mocne wyeksploatowanie, to jako całkowicie prawidłowa jawi się ostateczna konstatacja Sądu Rejonowego, że powód nie zdołał udowodnić wysokości poniesionej w wyniku zdarzenia ubezpieczeniowego, szkody.

Jak całkowicie słusznie wskazuje apelujący, szkodę stanowi rzeczywisty uszczerbek w majątku poszkodowanego pod postacią straty bądź pozbawienia korzyści. Stratą jest zaś pomniejszenie majątku. Żeby móc ustalić rozmiar owej straty należy przede wszystkim ustalić stan wyjściowy. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego owego stanu wyjściowego nie sposób było odtworzyć. Taki wniosek zaś stanowił sedno rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego zaś wniesiona apelacja tego wniosku i ustaleń stanowiących jego podstawę nawet nie próbowała podważać.

Biorąc pod uwagę powyższe, Sąd Okręgowy oddalił apelację powoda jako bezzasadną na podstawie art. 385 k.p.c.

W punkcie 2 Sąd orzekł o kosztach postępowania apelacyjnego na podstawie art. 98 § 1 i 3, art. 99 i art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804 w brzmieniu obowiązującym na dzień wniesienia apelacji).

(...) Zbigniew Ciechanowicz SSO Mariola Wojtkiewicz SSR del. Grzegorz Orlonek