Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV K 183/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 07 września 2017 roku

Sąd Rejonowy Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie IV Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Katarzyna Grodź - Mużyło

Protokolant: Daria Czajkowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 06 lipca 2016 roku, 18 października 2016 roku, 17 stycznia 2017 roku, 01 sierpnia 2017 roku, 30 sierpnia 2017 roku

sprawy:

1.D. B.

syna I. i M. z domu W.

ur. (...) w S.

PESEL (...)

oskarżonego o to, że:

1.  W dniu 28 września 2013 roku w S. przy ul. (...), działając wspólnie i w porozumieniu z R. B. i S. K., działając publicznie i bez powodu, okazując rażące lekceważenie porządku prawnego, dokonał pobicia M. K. w ten sposób, że uderzał go i kopał po całym ciele czym naraził w/w pokrzywdzonego na niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienie skutku określonego w art. 156 § 1 kk lub w art. 157 § 1 kk,

tj . o czyn z art. 158 § 1 kk w zw. z art. 57 a § 1 kk

2.  W dniu 28 września 2013 roku w S. przy ul. (...), działając wspólnie i w porozumieniu z R. B., działając publicznie i bez powodu, okazując rażące lekceważenie porządku prawnego, dokonał pobicia B. M. w ten sposób, że bijąc go po całym ciele naraził w/w pokrzywdzonego na niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienie skutku określonego w art. 156 § 1 kk lub w art. 157 § 1 kk,

tj . o czyn z art. 158 § 1 kk w zw. z art. 57 a § 1 kk

3.  W dniu 28 września 2013 roku w S. przy ul. (...), działając publicznie i bez powodu, okazując rażące lekceważenie porządku prawnego dokonał uszkodzenia ciała A. W. w ten sposób, że uderzając go pięścią w głowę oraz kopiąc go po całym ciele w tym w okolice głowy spowodował jej stłuczenie co skutkowało rozstrojem zdrowia trwającym poniżej 7 dni,

tj . o czyn z art. 157 § 2 kk w zw. z art. 57 a § 1 kk

4.  W dniu 28 września 2013 roku w S. przy ul. (...), działając wspólnie i w porozumieniu z R. B. i S. K., działając publicznie i bez powodu, okazując rażące lekceważenie porządku prawnego, dokonał pobicia D. G. (1) czym naraził w/w pokrzywdzonego na niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienie skutku określonego w art. 156 § 1 kk lub w art. 157 § 1 kk,

tj . o czyn z art. 158 § 1 kk w zw z art. 57a § 1 kk

2.S. K.

syna J. i G. z domu P.

ur. (...) w S.

PESEL (...)

oskarżonego o to, że:

5.  W dniu 28 września 2013 roku w S. przy ul. (...), działając wspólnie i w porozumieniu z R. B., działając publicznie i bez powodu, okazując rażące lekceważenie porządku prawnego, dokonał pobicia P. Ł. w ten sposób, że bił go po całym ciele czym naraził w/w pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienie skutku określonego w art. 156 § 1 kk lub art. 157 § 1 kk,

tj . o czyn z art. 158 § 1 kk w zw. z art. 57 a § 1 kk

6.  W dniu 28 września 2013 roku w S. przy ul. (...), działając wspólnie i w porozumieniu z R. B. i D. B., działając publicznie i bez powodu, okazując rażące lekceważenie porządku prawnego, dokonał pobicia D. G. (1) w ten sposób, że kopał go po całym ciele zwłaszcza w okolice głowy i ramion czym naraził w/w pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienie skutku określonego w art. 156 § 1 kk lub art. 157 § 1 kk,

tj . o czyn z art. 158 § 1 kk w zw. z art. 57 a § 1 kk

7.  W dniu 28 września 2013 roku w S. przy ul. (...), działając wspólnie i w porozumieniu z R. B. i D. B., działając publicznie i bez powodu, okazując rażące lekceważenie porządku prawnego, dokonał pobicia M. K. w ten sposób, że bił go po całym ciele czym naraził w/w pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienie skutku określonego w art. 156 § 1 kk lub art. 157 § 1 kk,

tj . o czyn z art. 158 § 1 kk w zw. z art. 57 a § 1 kk

8.  W dniu 28 września 2013 roku w S. przy ul. (...), działając publicznie i bez powodu, okazując rażące lekceważenie porządku prawnego dokonał uszkodzenia ciała H. W. w ten sposób, że uderzając go pięścią w twarz spowodował u niego stłuczenie oczodołu lewego skutkującego rozstrojem zdrowia na okres trwający poniżej 7 dni,

tj . o czyn z art. 157 § 2 w zw. z art. 57a § 1 kk

9.  W dniu 28 września 2013 roku w S. przy ul. (...) na drodze publicznej kierował pojazdem marki V. (...) o nr rej (...) znajdując się w stanie nietrzeźwości, mając nie mniej niż 1,31 promila alkoholu w organizmie

tj . o czyn z art. 178 a § 1 kk

I.  uznaje oskarżonych D. B. i S. K. za winnych tego, że w dniu 28 września 2013 roku działając wspólnie i w porozumieniu ze sobą oraz trzecim, ustalonym mężczyzną, działając umyślnie, publicznie i bez powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego wzięli udział w pobiciu M. K., B. M., A. W., D. G. (1), P. Ł., H. W., narażając ww. pokrzywdzonych na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienia skutku określonego w art. 156§1 kk lub 157§1 kk w ten sposób, że uderzali ww. pokrzywdzonych po całym ciele, a także w głowę oraz kopali ww. pokrzywdzonych po całym ciele i głowie, to jest czynu z art. 158§1kk w zw. z art. 57a§1 kk i za ten czyn, na podstawie art. 158§1 kk w zw. z art. 57a§1 kk w zw. z art. 4§1 kk wymierza oskarżonym:

- D. B. karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności,

- S. K. karę 1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,

II.  uznaje oskarżonego S. K. za winnego popełnienia zarzuconego mu w punkcie 9 części wstępnej wyroku czynu i za ten czyn, na podstawie art. 178a§1 kk wymierza mu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,

III.  na podstawie art. 85 kk i art. 86§1 kk w zw. z art. 4§1 kk łączy oskarżonemu S. K. orzeczone w punktach I. i II. sentencji kary pozbawienia wolności i wymierza mu karę łączną 1 (jednego) roku i 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności,

IV.  na podstawie art. 46§1 kk w zw. z art. 4§1 kk nakłada na oskarżonych obowiązek zadośćuczynienia pokrzywdzonym za wyrządzoną krzywdę poprzez zapłatę solidarnie na rzecz pokrzywdzonych P. Ł., D. G. (2), M. K., H. W., B. M., A. W. kwot po 1.000 (tysiąc) złotych,

V.  na podstawie art. 42§2 kk w zw. z art. 4§1 kk orzeka wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 3 (trzech)lat,

VI.  na podstawie art. 63§2 kk w zw. z art. 4§ 1 kk zalicza oskarżonemu na poczet orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych okres zatrzymania prawa jazdy od dnia 29 września 2013 roku,

VII.  na podstawie art. 63§1 kk w zw. z art. 4§1 kk zalicza oskarżonym na poczet orzeczonych kar pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie: w odniesieniu do D. B. od dnia 28 września 2013 roku do dnia 29 września 2013, w odniesieniu do S. K. od dnia 28 września 2013 roku do dnia 29 września 2013 oraz od dnia 6 grudnia 2015 roku do dnia 3 lutego 2016 roku, przyjmując, że jeden dzień pozbawienia wolności równoważny jest jednemu dniowi kary pozbawienia wolności,

VIII.  na podstawie art. 633 kpk, art. 2 ust. 1 pkt 3 i pkt 4 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych zasądza od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa koszy postępowania, związane z ich udziałem w sprawie w tym opłatę w kwocie 180 (stu osiemdziesięciu) złotych od D. B. oraz 300 (trzystu) złotych od S. K..

Sygn. akt IV K 890/14

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Rejonowego Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie

z dnia 7 września 2017r . w zakresie dotyczącym oskarżonego D. B.

W dniu 28 września 2013r. wieczorem D. B. spotkał się ze swoim wujem R. B. i kolegą S. K.. Będąc pod wpływem alkoholu około godz. 1.00. w nocy ww. udali się wspólnie do lokalu (...) przy ul. (...) w S.. Gdy znaleźli się przed wejściem do niego, zauważyli grupę młodych mężczyzn. Byli to: D. G. (1), P. Ł., T. W., A. W. i H. W., którzy wraz z pozostałymi znajomymi, obecnymi w pubie: N. C. (1), A. S., D. W., M. K., B. M., T. K., D. M. i A. F., świętowali wspólnie urodziny dwóch osób z ich grona. D. B., R. B. i S. K. byli do nich agresywnie nastawieni, na co wskazywało ich zachowanie. Szukali słownej zaczepki oraz podnosili na ww. głos. Najbardziej aktywny w tym względzie był R. B., który zdjął nawet koszulkę i zapowiedział, że ,,rozwali” każdego, kto zechce się z nim bić. Zaproponował też D. G. (1), by ten się z nim zmierzył. Żaden ze stojących przed klubem mężczyzn nie chciał jednak konfliktu, a P. Ł. z uwagi na fakt, że D. B. znał z widzenia, starał się uspokoić wspomnianych mężczyzn. Po chwili wszyscy weszli do pubu.

Dowód:

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. B., k. 124 – 125,

- zeznania D. G. (1), k. 39 – 40,

- zeznania H. W., k. 105 – 106, 199, 582 – 583,

- zeznania P. Ł., k. 48 – 49, 580 – 581,

R. B. i S. K. przysiedli się do jednego ze stolików, przy którym siedziała A. S.. W tej samej loży siedziała również A. F.. R. B. w natarczywy sposób zaczął zalecać się do A. S., która starała się nie zwracać na niego uwagi. Świadkiem tego zachowania była N. C. (1), która powiedziała mężczyznom, żeby dali spokój i oddalili się. Zdenerwowało to R. B.. Zaczął ją wulgarnie wyzywać i grozić pobiciem. Po chwili uderzył ją pięścią w twarz.

To zachowanie R. b. zauważyli P. Ł. i D. G. (1), w związku z czym natychmiast pospieszyli swoim koleżankom na pomoc. Po ostrej wymianie zdań z w.w. R. B., S. K. i D. B. zaczęli ich wspólnie bić, okładając pięściami po całym ciele i kopiąc. Bijąc ich w ten sposób przepędzili ich do pomieszczenia palarni. D. G. (1) i P. Ł. tylko się bronili, osłaniając się m. in. od ciosów rękoma. D. G. (1) został przepchnięty do palarni, gdzie trzej napastnicy bili go pięściami i kopali, później agresja napastników została skierowana do P. Ł.. W międzyczasie do palarni w poszukiwaniu D. G. (1) udał się również B. M.. Nie zdążył tam jednak nawet wejść, ponieważ również on został zaatakowany conajmniej przez jednego z ww. napastników. Najpierw zadano mu silny cios pięścią w prawą część głowy, a następnie bito po całym ciele.

Gdy A. S. zauważyła, jak R. B. uderzył P. Ł. krzesłem w plecy, podbiegła do mężczyzn i starała się odciągnąć napastnika od kolegi, co spowodowało, że została sama uderzona przez R. B. pięścią w twarz. Następnie R. B. z całej siły pięścią w twarz uderzył kilkukrotnie N. C. (1), która z kolei starała się odciągnąć go od A. S.. W tym czasie pozostali napastnicy atakowali kolejne osoby z grupy D. G. (1), które stanęły im na drodze. A. W. został zaatakowany przez D. B. tuż za wejściem do lokalu. Wskutek zadanego mu uderzenia pięścią w twarz A. W. cofnął się do przedsionka. Tam D. B. wbiegł za nim i ponownie, wielokrotnie kopał go, celując również w głowę. A. W. siedział wtedy skulony, starając się ukryć głowę przed ciosami.

Napastnicy, opuszczając lokal, zaatakowali jeszcze stojącego przed nim M. K., który otrzymał cios w okolice lewego oka. H. W. widząc powyższą sytuację postanowił stanąć w obronie M. K.. Wtedy został sam uderzony pięścią przez S. K. w okolicach lewego oka.

Dowód:

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. B., k. 124 – 125, 545 – 546,

- częściowo wyjaśnienia S. K., k.130, 547 - 548

- częściowo zeznania R. B., k. 119, 665 – 666,

- zeznania M. K., k. 206, 583 – 584,

- zeznania A. S., k. 61 – 63, 201, 584 – 585,

- zeznania D. G. (1), k. 39 – 40,

- zeznania H. W., k. 105 – 106, 199, 582 – 583,

- zeznania P. Ł., k. 48 – 49, 200, 580 – 581,

- zeznania K. G., k. 93 – 94, 585 – 586,

- zeznania N. C. (1), k. 109 – 110, 202, 586,

- zeznania A. F., k. 203, 586 – 587,

- zeznania B. M., k. 69 – 70, 198, 663 – 664,

- zeznania A. W., k. 95, 236,

- szkic sytuacyjny miejsca zdarzenia, k. 52,

- protokół oględzin miejsca wraz z dokumentacją fotograficzną, k. 72 – 90,

Po opisanym wyżej zajściu R. B., D. B. i S. K. wsiedli do zaparkowanego nieopodal lokalu samochodu marki V. (...) o nr rej (...), a następnie oddalili się nim z miejsca zdarzenia. Pojazdem kierował S. K.. Po dojechaniu do ul. (...) samochód uderzył w ogrodzenie posesji nr (...).

Po przybyciu tam patrolu policji w samochodzie znajdował się tylko S. K., albowiem R. B. i D. B. w międzyczasie oddalili się. Wskutek penetracji pobliskiego terenu zostali jednak przez funkcjonariuszy policji odnalezieni i wszystkich trzech ww. mężczyzn zatrzymano, a następnie w związku z ich nietrzeźwością (zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu u D. B. wynosiła 0,61 mg/l – 0, 54 mg/l) dowieziono ich do Miejskiej Izby Wytrzeźwień.

Dowód:

- protokół zatrzymania osoby, k. 8, 11, 14,

- protokół doprowadzenia osoby w celu wytrzeźwienia, k. 10, 13, 16,

- notatka urzędowa, k. 150 – 151,167,

- protokół oględzin samochodu wraz dokumentacją fotograficzną, k. 152 – 156,

- protokół użycia urządzenia kontrolno – pomiarowego, k. 157 – 159,

- szkic miejsca wypadku drogowego, k. 166,

- karta zdarzenia drogowego, k. 168,

Wskutek pobicia, dokonanego przez R. B., D. B. i S. K. wymienione poniżej osoby doznały następujących obrażeń ciała: M. K. – stłuczenia oczodołu lewego i otarcia naskórka okolicy łokci; D. G. (1) – powierzchownych stłuczeń twarzoczaszki i barku prawego, rany wargi dolnej; B. M. – stłuczenia głowy; H. W. – stłuczenia okolicy oczodołu lewego; A. W. – powierzchownych stłuczeń głowy; P. Ł. - sińca w okolicy pięty prawej i uszkodzenia ścięgna piętowego prawego. Opisane powyżej obrażenia naruszyły czynności narządów ciała pokrzywdzonych na okres poniżej dni 7.

Dowód:

- karta informacyjna, k. 56,112, 146, 250,

- protokół oględzin lekarskich, k. 239 – 242, 249, 282 - 285

D. B. ma obecnie skończone 23 lata. Jest bezdzietnym kawalerem. Posiada wykształcenie średnie z wyuczonym zawodem technika administracji. Obecnie pracuje jako magazynier, osiągając dochód w wysokości około 2.000 zł. Nie posiada majątku większej wartości. Nie był dotychczas karany sądownie.

Dowód:

- wyjaśnienia oskarżonego, k.,124, 545,

- dane osobopoznawcze, k. 126,

- informacja z KRK, k. 611, 703,

W toku postępowania przygotowawczego podczas trzech kolejnych przesłuchań oskarżony D. B. przyznał się do zarzuconych mu czynów, polegających na pobiciu wspólnie i w porozumieniu z R. B. i S. K. P. Ł., N. C. (1), A. S., B. M., D. G. (1) i D. M., jak również uszkodzenia ciała A. W.. Wyjaśnił, że w dniu zdarzenia w godzinach wieczornych wspólnie z R. B. i S. K. postanowili napić się alkoholu i w tym celu udali się m. in. do lokalu na ul. (...) w S., gdzie dosiedli się do siedzących przy stoliku 2 – 3 dziewczyn. Jak podał, w pewnym momencie R. B. uderzył jedną z nich w twarz i doszło do bijatyki między oskarżonymi a mężczyznami, którzy stanęli w obronie tej dziewczyny. Według relacji D. B. bili pięściami i kopali tych mężczyzn, przy czym on sam pobił jednego z nich w przedsionku lokalu, okładając go pięściami po całym ciele i kopiąc kolanem. Nie potrafił powiedzieć kogo i jak bili pozostali oskarżeni, jak również jak wyglądało dwóch chłopaków, z którymi się bili.. Następnie, jak wyjaśnił, wszyscy trzej oddalili się z miejsca zdarzenia samochodem prowadzonym przez S. K., który w pewnym momencie uderzył w płot, po czym zatrzymała ich policja. Nie pamiętał szczegółów zdarzenia, ponieważ jak stwierdził: ,,byli mocno pijani”. Wyraził żal w związku z niniejszą sprawą i wolę poddania się samoukaraniu.

Natomiast na rozprawie głównej przyznał się do tego, że brał udział w ,,ogólnej bójce”, podczas której tylko się bronił po otrzymanym wcześniej razie. Zgodnie z jego relacją oprócz tego oskarżony S. K. w przedsionku lokalu obronił go przed pokrzywdzonymi. Wyjaśnił też, że bójka zaczęła się od tego, że jedna z dziewczyn zaczepiła jego wujka i przepchnęła go przez cały lokal oraz uderzyła ręką w twarz, po czym dołączyli się jej znajomi, którzy zaczęli się oskarżonych ,,czepiać” i powstała ogólna bójka oraz ogólne zamieszanie. Zaprzeczył, jakoby widział, jak R. B. uderza pokrzywdzoną, zaś treść złożonych na komisariacie swoich wcześniejszych wyjaśnień tłumaczył tym, że był wtedy zestresowany, a oprócz tego wyjaśnienia te zostały mu narzucone. Wyjaśnił ponadto, iż chciał polubownie zakończyć tę sprawę i w jego imieniu z pokrzywdzonymi kontaktował się jego znajomy o imieniu P..

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom D. B., które złożył w postępowaniu przygotowawczym, a mianowicie odnośnie tego, że jest on współsprawcą pobicia obecnych w pubie (...) osób, jak również, że dopuścił się tego, będąc pod wpływem alkoholu, albowiem korespondują one z pozostałym, pozytywnie zweryfikowanym materiałem dowodowym w sprawie w postaci między innymi zeznań ww. pokrzywdzonych, N. C. (1), A. S. oraz pierwotnych wyjaśnień S. K. i uznanych za wiarygodne zeznań R. B.. Ponadto w odróżnieniu od jego późniejszych wyjaśnień z postępowania sądowego, jawią się jako szczere i spontaniczne. Oskarżony nie pamiętał pewnych okoliczności, dotyczących zdarzenia, co jest naturalne i nie podważa wiarygodności jego pierwotnych twierdzeń, zważywszy na dynamiczny przebieg zdarzenia i fakt wcześniejszego spożycia alkoholu.

Co się zaś tyczy wyjaśnień oskarżonego D. B., złożonych na rozprawie głównej, Sąd przyznał im walor wiarygodności tylko w części, w jakiej potwierdził on fakt, że zadawał pokrzywdzonym ciosy, zaś w pozostałym zakresie, sprowadzającym się do tłumaczenia, iż w ten sposób wspólnie z R. B. i S. K. bronił się tylko przed nieuzasadnioną agresją ze strony pokrzywdzonych, wyjaśnienia oskarżonego były niewiarygodne. Tak samo należy ocenić twierdzenia oskarżonego, jakoby jego pierwotne wyjaśnienia, w których w całej rozciągłości przyznał się do popełnienia czynów, opisanych w przedstawionych mu zarzutach, są tylko i wyłącznie wynikiem stresu i nacisków ze strony Policji i co za tym idzie, nie odzwierciedlają rzeczywistości. Twierdzenia D. B. w tym zakresie jako sprzeczne z pozostałym pozytywnie zweryfikowanym materiałem dowodowym zebranym w sprawie, wskazującym ewidentnie na jego winę i sprawstwo w zakresie pobicia M. K., B. M., A. W., D. G. (1), P. Ł. i H. W., były nieprawdziwe, stanowiąc wyłącznie konsekwencję przyjętej przez niego linii obrony.

Podobną ewolucję przeszły wyjaśnienia współoskarżonego S. K., który podczas pierwszego przesłuchania w całej rozciągłości przyznał się do pobicia wymienionych w przedstawionych mu zarzutach osób, stwierdzając, że wspólnie z D. B. i R. B. pobili znajomych uderzonej przez R. B. N. C. (1). Oprócz tego, że są one zgodne z pozostałym pozytywnie zweryfikowanym materiałem dowodowym, jawią się też jako szczere i spontaniczne, a zatem należało uznać je za wiarygodne. Nie można natomiast scharakteryzować w ten sposób jego późniejszych wyjaśnień, które były wyrazem przyjętej przez niego taktyki procesowej, mającej na celu przekonanie organów ścigania, a następnie sądu, iż przebieg wydarzenia z dnia 28 września 2013r. był zgoła inny, a mianowicie, że S. K. był sprawcą pobicia tylko dwóch mężczyzn, znajdujących się w czasie zajścia w przedsionku lokalu, jak również, że zaistniała sytuacja nie wynikała z nieuzasadnionej agresji oskarżonych i R. B. względem innych osób, ale była wynikiem zachowania pokrzywdzonych, którzy mieli ,,rzucić się” na oskarżonych. W tym bowiem zakresie wyjaśnienia te miały na celu jedynie uchronienie go oraz współoskarżonego D. B. od poniesienia odpowiedzialności karnej, nie zasługując na przyznanie im waloru wiarygodności.

Podobnie Sąd uznał za wiarygodne tylko pierwotne wyjaśnienia R. B., w jakich przyznał on, że wspólnie ze swoim bratankiem D. B. i S. K. dokonali pobicia obecnych w pubie osób, będących znajomymi N. C. (1), którą uprzednio uderzył pięścią w twarz po tym, jak ta nakazała mu się oddalić. W tej części jego zeznania tworzyły bowiem logiczną całość ze złożonymi w postępowaniu przygotowawczym wyjaśnieniami D. B., jak również z pierwotnymi wyjaśnieniami S. K. oraz zeznaniami pozostałych przesłuchanych w sprawie bezpośrednich świadków zdarzenia. Natomiast jego późniejsze zeznania, jakoby w trakcie zajścia został sprowokowany przez N. C. (1) i z tego faktu wynikła, ,,ogólna bijatyka”, podczas której on oraz oskarżeni byli atakowani przez znajomych wspomnianej dziewczyny, ewidentnie mijają się z prawdą. Oprócz przeprowadzonego w niniejszej sprawie postępowania dowodowego o powyższym świadczy dobitnie znany Sądowi z urzędu fakt, iż R. B., wyrokiem tut. Sądu w sprawie IV K (...) został już prawomocnie skazany za spowodowanie obrażeń ciała u N. C. (2) wskutek opisanego wcześniej zachowania, polegającego na uderzeniu jej pięścią w twarz, zaś skazanie to w głównej mierze opierało się na jego wyjaśnieniach, w których konsekwentnie przyznawał się do uderzenia ww. bez żadnego nieuzasadnionego powodu. Tak więc wersja, wedle której D. B., R. B. i S. B. w czasie zdarzenia zachowywali się spokojnie i to N. C. (1), a następnie jej znajomi sprowokowali bójkę, w ocenie Sądu została przez R. B. stworzona wyłącznie na potrzeby przyjętej w niniejszej sprawie linii obrony oskarżonych.

Zasadniczym dowodem, świadczącym o tym, iż oskarżony D. B., jak również S. K. i R. B. w sposób wyjątkowo agresywny, bez żadnego istotnego powodu pobili obecne w pubie osoby, są wiarygodne zeznania przesłuchanych w sprawie pokrzywdzonych: M. K., D. G. (1), H. W., P. Ł., B. M. i A. W., jak również innych naocznych świadków zdarzenia: A. S., N. C. (1) i A. F., które jako logiczne i wewnętrznie spójne zasługiwały na przyznanie im waloru wiarygodności w całej rozciągłości i to na nich w głównej mierze Sąd oparł swoje ustalenia faktyczne, dotyczące zdarzenia z dnia 28 września 2013r. Należy przy tym wskazać, iż korespondowały one zasadniczo z pierwotnymi relacjami obu oskarżonych i R. B.. Sąd w tym miejscu wskazuje, iż pewne detale w relacji ww. świadków różnią się między sobą, co podyktowane jest niezwykle dynamicznym przebiegiem zdarzenia i w sprawach tego typu jest naturalne, a co za tym idzie - w żaden sposób nie podważa prawdziwości ich twierdzeń. Z zeznań tych wynika oczywisty fakt, że R. B. wraz z oskarżonymi zaatakowali pokrzywdzonych, zadając im ciosy z niebywałą częstotliwością i natężeniem siły, dając upust widocznej już w momencie pojawienia się ich przed pubem agresji względem napotkanych tam osób, jak również, że zaatakowani przez nich pokrzywdzeni byli zupełnie bezsilni, ograniczali się tylko do obrony przed zadawanymi im ciosami, wykonując uniki, ukrywając wrażliwe części ciała, czy też odciągając oprawców od bitych kolegów. Na podstawie tych zeznań nie ulega wątpliwości, że pokrzywdzeni stali się ofiarą agresji oskarżonych i R. B., polegającej na kopaniu ich i biciu pięściami po całym ciele. W ich świetle oczywistym jest również, że najbardziej aktywny w tym względzie był R. B., który zadawał najwięcej ciosów, co jednak nie niweluje winy D. B., który wraz z S. K. po tym, jak R. B. uderzył N. C. (1) przyłączył się do wuja i nie tylko akceptował jego poczynania, ale aktywnie włączył się do zadawania ciosów ofiarom – najpierw wspólnie z dwoma pozostałymi napastnikami D. G. (1) i P. Ł., a następnie A. W.. Do tego ostatniego przyznał się sam oskarżony, zaś fakt jego udziału w biciu D. G. (1) i P. Ł. wynika z zeznań A. S.. Również A. F. widziała, że w zdarzeniu aktywnie brało udział trzech napastników. W ocenie Sądu powyższe spostrzeżenia naocznych świadków zdarzenia obalają twierdzenia oskarżonego w zakresie jego roli i udziału w zdarzeniu, którą w nieprawdziwy sposób starał się umniejszyć, podobnie zresztą jak czynił to S. K. i R. B.. Udziału D. B. w zdarzeniu nie niweluje przy tym fakt, iż większość z wymienionych świadków nie potrafiła wskazać, komu i jakiego rodzaju ciosy zadawał oskarżony. Jak już wspomniano, najbardziej agresywny w trakcie zajścia był R. B., zatem nie dziwi fakt, że jego rola, jak również krzywda od niego doznana została przez świadków najbardziej zapamiętana, jednak całokształt okoliczności podanych przez ww. świadków, jak i pierwotnie przez R. B., D. B. i S. K. świadczy o tym, iż D. B. również uczestniczył w pobiciu pokrzywdzonych działając z pozostałymi napastnikami. Wymienieni w niniejszym akapicie świadkowie w logiczny i wiarygodny sposób wykluczyli też, jakoby to oni byli prowodyrami zajścia, do czego oskarżony D. B. starał się przekonać Sąd w celu uprawdopodobnienia stworzonej przez siebie na potrzeby przyjętej linii obrony wersji zdarzenia, wedle której to on i jego kompani stali się ofiarami nieuzasadnionej agresji pokrzywdzonych.

Zeznania D. M. były wiarygodne, aczkolwiek mniej znaczące, albowiem podczas zdarzenia przebywał w innymi pomieszczeniu i wiedzę o zdarzeniu czerpał dopiero po jego fakcie z relacji swoich znajomych.

Należało przyznać walor wiarygodności także zeznaniom obecnej w lokalu barmanki K. G., a to z uwagi na ich logiczność, wewnętrzną spójność i rzeczowość. Zaobserwowała ona agresywne zachowanie R. B. i to jego oraz jego znajomych potraktowała jako sprawców pobicia, wskazując, iż obecni w lokalu goście bawili się spokojnie i po zademonstrowaniu przez niego wyjątkowo agresywnej postawy względem otoczenia obawiali się do niego podejść.

Niewiele wnoszące w sprawie, aczkolwiek wiarygodne były zeznania przesłuchanych w sprawie funkcjonariuszy policji – B. B. i M. P., albowiem nie byli oni bezpośrednimi świadkami przebiegu zdarzenia, a jedynie relacjonowali przebieg interwencji i poczynionych w jej toku ustaleń.

Podczas konstruowania stanu faktycznego Sąd pominął natomiast zeznania P. T., P. B. i T. W., albowiem nie posiadali oni istotnej wiedzy na temat zajścia, jakie miało miejsce w pubie ,,(...)

Za wiarygodne Sąd uznał również dowody z dokumentów, albowiem zostały one sporządzone przez osoby posiadające do tego uprawnienia, w ramach przyznanych im kompetencji, a nadto ich prawdziwość nie była kwestionowana przez strony procesu. Należy do nich zaliczyć w szczególności opinie sądowo lekarskie, stwierdzające u pokrzywdzonych charakter powstałych na ich ciele obrażeń i co za tym idzie prawdopodobny mechanizm ich powstania, odpowiadający przedstawionym przez nich relacjom.

Skoro zatem D. B. w dniu 28 września 2013 roku wspólnie i w porozumieniu z S. K. i innym ustalonym mężczyzną, działając umyślnie, publicznie i bez powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego wziął udział w pobiciu M. K., B. M., A. W., D. G. (1), P. Ł. i H. W., narażając ww. pokrzywdzonych na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienia skutku określonego w art. 156§1 kk lub 157§1 kk w ten sposób, że uderzali ww. pokrzywdzonych po całym ciele, a także w głowę oraz kopali ww. pokrzywdzonych po całym ciele i głowie, to niewątpliwie dopuścił się on czynu z art. 158 § 1kk w zw. z art. 57a § 1 kk.

Czynność sprawcza przestępstwa z art. 158 § 1 kk, tj. pobicia polega na czynnej napaści dwóch lub więcej osób na inną osobę lub osoby, przy czym w zdarzeniu tym występuje wyraźny podział ról na napastników i napadniętych (broniących się), co miało miejsce niewątpliwie w niniejszej sprawie. Dopuszczając się przemocy względem pokrzywdzonych w sposób opisany w zarzutach wraz z S. K. i R. B., z którymi brał udział w pobiciu pokrzywdzonych, D. B. niewątpliwie naraził ww. pokrzywdzonych (broniących się) na bezpośrednie wystąpienie skutku określonego w art. 156 § 1 kk lub w art. 157 § 1 kk, co wynika zarówno ze sposobu zadawania ciosów (ciosy pięścią, kopanie), jak i ich umiejscowienia, także w okolicach organów wrażliwych na urazy, w tym głowy, a nadto z protokołów oględzin lekarskich tych osób. Działaniem swoim napastnicy spowodowali u pokrzywdzonych obrażenia ciała, kwalifikujące się jako lekki uszczerbek na zdrowiu, o jakim mowa w art. 157 § 2 kk, co uprawdopodobnia, iż w wyniku zdarzenia do wspomnianych, bardziej dotkliwych dla pokrzywdzonych skutków z art. 156 § 1 kk, czy też z art. 157 § 1 kk mogło dojść. W świetle przedstawionych wyżej okoliczności faktycznych D. B. mimo, iż nie wykazywał się największą agresją wśród napastników, bez wątpienia działał umyślnie i to z zamiarem bezpośrednim.

Sąd uznał, iż oskarżony w popełnieniu przypisanego mu przestępstw pobicia działał wspólnie i w porozumieniu ze współoskarżonym S. K. i R. B. , albowiem każda z wymienionych wyżej osób realizowała część znamion składających się na opis czynu zabronionego, a suma ich zachowań stanowi pełną realizację znamion czynu zabronionego określonego w art. 158 § 1 kk. O działaniu wspólnym można mówić nawet wtedy, gdy współdziałający nie realizuje żadnego znamienia czasownikowego popełnionego wspólnie czynu zabronionego, ale wykonywana przez niego czynność ma istotne znaczenie dla popełnienia tego czynu. Opisane wyżej zachowanie D. B. z pewnością stanowiło realizację znamion przestępstwa pobicia nawet, jeśli jego rola w nim nie była tak znacząca, jak chociażby R. B.. Niewątpliwym jest, że oskarżony w toku zdarzenia atakował pokrzywdzonych, zadając przynajmniej niektórym z nich ciosy pięściami i kopiąc ich. Ponadto oskarżeni i R. B. działali w porozumieniu, do którego mogło dojść w każdej formie, nawet w sposób dorozumiany. Oznacza to, że współdziałający nie muszą się bezpośrednio kontaktować się ze sobą, czy ustalić wcześniej, że dokonają przestępstwa. Muszą natomiast mieć świadomość wspólnego wykonywania czynu zabronionego, a więc przynajmniej wiedzieć o sobie i zdawać sobie sprawę, że podejmowana czynność składa się na realizację wspólnie wykonywanej całości przedsięwzięcia. Taka sytuacja miała miejsce w niniejszej sprawie. Bez wątpienia wszyscy trzej mieli świadomość wspólnego wykonywania czynu zabronionego co najmniej od momentu, gdy został przez nich zaatakowany P. Ł. i D. G. (1) aż do czasu, gdy w stronę pokrzywdzonych - M. K. i A. W. padły ostanie ciosy od opuszczających lokal i oddalających się z niego napastników. Zamiar użycia nieuzasadnionej przemocy względem pokrzywdzonych, a w szczególności wobec D. G. (1) został zresztą zademonstrowany przez R. B. jeszcze przed wejściem do lokalu, gdy ten szukał chętnych do bicia się z nim. D. B., R. B. i S. K. byli w jednej grupie, co wynika z wiarygodnych zeznań pokrzywdzonych, jak i z uznanych za wiarygodne wyjaśnień oskarżonych i zeznań R. B. i dla przypisania D. B. sprawstwa w zakresie pobicia wszystkich wymienionych wyżej osób nie ma znaczenia, że nie wszystkim z nich osobiście zadawał razy.

Z tych względów należało zmodyfikować zaproponowany przez oskarżyciela publicznego opis zarzuconych D. B. czynów, łącząc je w jeden czyn z art. 158 § 1 kk i dodatkowo rozszerzając krąg pokrzywdzonych jego zachowaniem osób o D. G. (1), P. Ł. oraz H. W..

Opisanego powyżej czynu D. B. dopuścił się niewątpliwie umyślnie, godząc w zdrowie ww. pokrzywdzonych, co zważywszy na fakt, iż działał w ten sposób publicznie i bez powodu, świadczy o rażącym lekceważeniu przez niego porządku prawnego. Z tych względów jego zachowanie należało zakwalifikować jako występek chuligański.

Rozstrzygając przedmiotową sprawę Sąd uznał, iż oskarżonemu należy przypisać winę, albowiem nie wystąpiły okoliczności, które ją wyłączające, a nadto oskarżony z uwagi na poziom swojego rozwoju intelektualnego zdawał sobie sprawę z naganności dokonanego przez niego czynu.

Zachowanie oskarżonego należy uznać za szkodliwe społecznie w stopniu wysokim, albowiem w sposób wyjątkowo agresywny dopuścił się on naruszenia podstawowych dóbr podlegających ochronie, a mianowicie zdrowia i życia drugiego człowieka, powodując dotkliwe obrażenia ciała u pokrzywdzonych, działając bez powodu. Zdaniem Sądu na wysoki stopień społecznej szkodliwości przestępnego czynu oskarżonego, wpływał także fakt, że działał on wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami.

Jak już wspomniano, Sąd nie znalazł żadnych okoliczności, wyłączających winę D. B. w odniesieniu do opisywanego czynu, będącej niezbędnym elementem odpowiedzialności karnej, szczególnie, że nie miał on w chwili jego popełnienia zniesionej, czy w znacznym stopniu ograniczonej poczytalności, rozumiał znaczenie swojego zachowania i potrafił pokierować swym postępowaniem. W postępowaniu nie ujawniły się żadne okoliczności, które uchylałyby bezprawność działania oskarżonego. Kierując się powyższym Sąd uznał sprawstwo i winę oskarżonego i wymierzył mu karę.

Na korzyść oskarżonego działał fakt, iż jest on osobą niekaraną i obecnie prowadzi ustabilizowany tryb życia, a nadto, że był on najmniej aktywnym sprawcą.

Przy wymiarze kary, jako okoliczności obciążające oskarżonego Sąd oprócz stopnia społecznej szkodliwości czynów przyjął fakt, iż działał on wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, stosując przemoc z bardzo dużym nasileniem, o czym świadczy charakter i rozmiar doznanych przez jego ofiary obrażeń, umiejscowionych w szczególności na głowie. Na niekorzyść oskarżonego działał także fakt, iż jego działanie nie było niczym uzasadnione, działał z błahych pobudek, a nadto będąc pod wpływem alkoholu, co również stanowi okoliczność obciążającą.

Tak opisane dyrektywy wymiaru kary doprowadziły Sąd do przekonania, iż przy uwzględnieniu wszystkich omówionych powyżej okoliczności właściwą i spełniającą zarówno indywidualne jak i ogólnoprewencyjne przesłanki będzie dla oskarżonego kara 1 roku pozbawienia wolności. Kara taka nie będzie z jednej strony zbyt wysoka i nie przekroczy stopnia winy oskarżonego, a z drugiej strony nie będzie zbyt niska i nie powinna zostać odebrana jako zbyt łagodna przez szersze kręgi społeczeństwa.

Jednocześnie należy zauważyć, że popełniony przez oskarżonego czyn stanowi wysepek chuligański, a w takiej sytuacji, biorąc pod uwagę treść art. 69 § 4 kk, zastosowanie wobec sprawcy instytucji warunkowego zawieszenia wykonania orzeczonej kary uzależnione jest od wystąpienia szczególnie uzasadnionego wypadku. Sąd w realiach niniejszej sprawy okoliczności, świadczących o zaistnieniu takiego wypadku, nie dostrzega. W szczególności okolicznością taką nie może być fakt, że oskarżony obecnie prowadzi ustabilizowany tryb życia i nie narusza obowiązującego porządku prawnego, albowiem nie jest to żaden szczególnie uzasadniony wypadek, o jakim mowa w art. 69 § 4 kk. Promowanie oskarżonego tylko z tego powodu, że prowadzi obecnie tryb życia niesprzeczny z obowiązującymi normami społecznymi, przy uwzględnienie charakteru jego czynu, byłoby niewychowawcze i stanowiłoby nieuzasadnione odstępstwo od zasady orzekania kary bezwzględnej w przypadku przestępstw popełnionych w warunkach art. 57a kk.

Dla wzmocnienia oddziaływania resocjalizacyjnego orzeczonej kary, a nadto dla zrekompensowania pokrzywdzonym chociażby w części doznanej przez nich krzywdy zasadnym było orzeczenie od oskarżonego D. B. solidarnie z S. K. na podstawie art. 46 § 1 kk tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę kwot po 1.000 zł dla każdego z pokrzywdzonych, które zdaniem Sądu są adekwatne do rozmiaru szkody niematerialnej, jaką oskarżony w związku z opisanym czynem wyrządził. Pokrzywdzeni w związku z zachowaniem oskarżonego doznali cierpień fizycznych, co wyrażało się powstaniem u nich konkretnych obrażeń ciała, a także i psychicznych, bowiem zajście, w jakim przyszło im uczestniczyć z pewnością było dla nich traumatycznym przeżyciem. Sąd uznał zatem, iż zasadnym będzie zobowiązanie oskarżonego do zrekompensowania im tego.

Stosownie do przepisów wskazanych w punkcie VII. części dyspozytywnej wyroku Sąd zaliczył oskarżonemu na poczet kary okres jego zatrzymania i tymczasowego aresztowania, zaś o kosztach sądowych Sąd orzekł na podstawie przepisów wskazanych w punkcie VIII., zasądzając je od oskarżonego jako osoby skazanej, w tym wymierzając mu opłatę, albowiem posiada on możliwości zarobkowe i co za tym idzie - będzie w stanie je ponieść.

Orzekając w niniejszej sprawie, sąd zastosował przepisy kodeksu karnego w brzmieniu obowiązującym w dacie czynu, albowiem były one względniejsze dla oskarżonych.