Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 223/16

Dnia 30 stycznia 2017 r.

Sąd Rejonowy w Nowym Sączu I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący SSR Dorota Podskalna - Baum

Protokolant st. sekr. sąd. Julita Świgut

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 25 stycznia 2017 r. w N.

sprawy z powództwa R. K.

przeciwko J. N.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego J. N. na rzecz powoda R. K. kwotę 3.900 ( trzy tysiące dziewięćset ) złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 26 listopada 2015 r. do dnia zapłaty,

II.  zasądza od pozwanego J. N. na rzecz powoda R. K. kwotę 617 ( sześćset siedemnaście ) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 600 ( sześćset ) złotych tytułem kosztów zastępstwa prawnego,

III.  nakazuje ściągnąć od pozwanego J. N. na rzecz Skarbu Państwa ( kasa Sądu Rejonowego w Nowym Sączu ) kwotę 343,72 ( trzysta czterdzieści trzy 72/100 ) złotych tytułem wydatków pokrytych tymczasowo w toku postępowania przez Skarb Państwa ( Sąd Rejonowy w Nowym Sączu ).

Z/

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)

(...)

Sygn.akt I C 223/16

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 30 stycznia 2017 r.

Powód R. K. działając przez swego pełnomocnika w dniu 17 grudnia 2015 r. wniósł do Sądu Rejonowego w Nowym Sączu pozew przeciwko J. N. prowadzącemu działalność gospodarczą pod firmą (...) w C.. W pozwie powód domagał się wydania nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym i nakazania pozwanemu, aby zapłacił na rzecz powoda kwotę 3.900 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 26 listopada 2015 roku do dnia zapłaty, jak też zasądzenia kosztów postępowania (k. 1-7).

W uzasadnieniu pozwu podniesiono, iż pozwany w ramach działalności gospodarczej w dniu 28 lipca 2015 roku zwarł z powodem umowę sprzedaży samochodu osobowego marki A. (...) o nr rej (...), za kwotę 3.900 zł. Pozwany zapewnił powoda, iż pojazd stanowi jego własność i jest wolny od wad prawnych, całkowicie sprawny i gotowy do normalnego użytkowania. Pojazd posiadał jednak ukryte wady fizyczne, które nie były widoczne przy zakupie, a których pozwany był świadom, tj. było to auto powypadkowe, z wadą silnika i nie nadawało się do normalnego użytkowania, stwarzając poważne zagrożenie podczas korzystania. Ponadto samochód posiadał także wady prawne uniemożliwiające jego rejestrację. Pozwany poinformował co prawda powoda o braku karty pojazdu, jednak wskazał, iż nie jest to przeszkodą do rejestracji pojazdu – okazało się, że powód nie mógł zarejestrować pojazdu. Powód uzyskał nadto informacje od poprzedniego właściciela pojazdu, iż sprzedał na rzecz pozwanego pojazd niesprawny. Powód wezwał pozwanego do naprawy bądź wymiany pojazdu na nowy, a następnie do usunięcia wad pojazdu lub wymiany na pojazd wolny od wad. Następnie powód odstąpił od umowy i wezwał pozwanego do zwrotu kwoty 3.900 zł. Powód powołał się na uprawnienia wynikające z ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa /nagranie z rozprawy z dnia 12.07.2016 r. 00:02:07/.

Na rozprawie w dniu 8 czerwca 2016 roku pełnomocnik powoda oświadczył, iż wobec oświadczenia pozwanego o nieprowadzeniu działalności gospodarczej roszczenie swoje powód wywodzi z rękojmi za wady towaru /nagranie z rozprawy z dnia 8.06.2016 r. 00:32:20/.

Strony podtrzymały w toku postępowania swoje stanowiska /nagranie z rozprawy z dnia 25.01.2017 r. 00:19:12/.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

R. K. poszukując samochodu dla żony znalazł ogłoszenie internetowe dotyczące sprzedaży pojazdu marki A. (...). Było to ogłoszenie osoby prywatnej. W dniu 28 lipca 2015 roku powód spotkał się z pozwanym J. N. w N., gdzie doszło do oględzin wystawionego na sprzedaż samochodu osobowego marki A. (...) o nr rej (...), rok produkcji 1996, nr podwozia (...). Powód wraz z żoną obejrzeli samochód z zewnątrz, powód zajrzał pod maskę – wizualnie stan pojazdu był nienaganny, powód był poinformowany przez pozwanego o niedziałaniu klimatyzacji i problemach z otwieraniem bagażnika, jak też braku karty pojazdu i jednego kluczyka. Według zapewnień pozwanego brak karty pojazdu nie był przeszkodą do zarejestrowania i użytkowania pojazdu. R. K. nie wykonał jazdy próbnej, po odpaleniu silnika i obejrzeniu auta stwierdził, iż wszystko powinno być w porządku. Powód nie posiadał szczegółowej wiedzy z zakresu mechaniki, przy oględzinach nie był obecny mechanik, bądź osoba mająca większą wiedzę w tym zakresie. Pozwany zapewniał, iż auto jest bardzo dobre, nie będzie trzeba do niego dokładać, że żona powoda będzie z niego zadowolona – nie udzielał dokładnych informacji technicznych, bo sam miał auto dopiero od dwóch tygodni. Nadto pojazd w dacie zakupu przez powoda posiadał ważne badania techniczne, co upewniło powoda i jego żonę w przekonaniu, iż jest sprawny, posiadał też ważny dowód rejestracyjny. W dniu oględzin pojazdu powód nie dokonał również sprawdzenia stanu technicznego pojazdu w warsztacie – oględziny pojazdu odbyły się w niedzielę, na parkingu przy sklepie (...). Pozwany przyjechał tym pojazdem w dniu zawarcia umowy do N..

Dowód: / zeznania świadka M. K. – nagranie z rozprawy z dnia 12.07.2016 r. 00:17:32-00:29:14, częściowo zeznania pozwanego – nagranie z rozprawy z dnia 12.07.2016 r. 00:03:36-00:15:39, nagranie z rozprawy z dnia 25.01.2017 r. 00:13:46-00:16:41, zeznania powoda – nagranie z rozprawy z dnia 8.06.2016 r. 00:03:07 – 00:13:11, nagranie z rozprawy z dnia 25.01.2017 r. 00:02:43-00:12:54/.

Po dwóch dniach powód skontaktował się z pozwanym, że decyduje się na kupno - w dniu 28 lipca 2017 roku (wtorek) doszło do zawarcia umowy, pojazd został odebrany przez żonę powoda. Strony ustaliły cenę sprzedaży na kwotę 3.900 zł, którą M. K. uiściła pozwanemu. Pozwany w § 2 umowy zapewnił kupującego, iż pojazd stanowi jego własność i jest wolny od wad prawnych oraz praw osób trzecich. Umowa zawierała adnotację o dodatkowych ustaleniach stron – pozwany oświadczył, iż pojazd nie posiada karty pojazdu i brak jest jednego kluczyka. W § 5 umowy powód, jako kupujący oświadczył, iż stan techniczny pojazdu jest mu znany. Żona powoda po dokonaniu transakcji odjechała zakupionym samochodem. Powód następnie udał się na stację diagnostyczną, celem sprawdzeniu stanu technicznego pojazdu, jednak odmówiono mu podbicia badań, kwestionując sprawność pojazdu – w szczególności zalecono przeprowadzenie generalnego remontu zawieszenia, silnika, tarczy hamulcowych, amortyzatorów. Po zakupie pojazdu okazało się także, iż pojazd nie może zostać zarejestrowany z uwagi na brak karty pojazdu. Powód nawiązał kontakt z S. K., który był poprzednim właścicielem pojazdu marki A. i otrzymał od niego kserokopię umowy sprzedaży z dnia 11 lipca 2015 roku oraz informacje, iż pojazd w dacie tej był niesprawny i nadawał się jedynie do zezłomowania. Powód uzyskał informację, iż pojazd został wówczas zbyty na rzecz pozwanego za kwotę 2.300 zł z zaznaczeniem, iż nie posiada karty pojazdu, która zaginęła. Pojazd ten już w 2014 roku posiadał usterki, które powodowały się, iż auto się nagrzewało, bo silnik nie był chłodzony, nie miał dużej mocy. Miał też usterki zewnętrzne, był poobijany. Został sprzedany jako uszkodzony.

Dowód:/ kserokopia umowy z dnia 28.07.2015 r. k. 23, kserokopia umowy z dnia 11.01.2015 r. k. 24, zeznania świadka Ł. M. – nagranie z rozprawy z dnia 8.06.2016 r. 00:25:41-00:30:41, zeznania świadka M. K. – nagranie z rozprawy z dnia 12.07.2016 r. 00:17:32-00:29:14, częściowo zeznania świadka D. L. – nagranie z rozprawy z dnia 8.06.2016 r. 00:21:08-00:23:46, zeznania powoda – nagranie z rozprawy z dnia 8.06.2016 r. 00:03:07 – 00:13:11, nagranie z rozprawy z dnia 25.01.2017 r. 00:02:43-00:12:54/.

Z uwagi na powyższe pismem z dnia 17 sierpnia 2015 roku żona powoda M. K. zwróciła się do pozwanego o wyjaśnienia w zakresie m.in. stanu technicznego pojazdu. W związku z brakiem odpowiedzi w dniu 29 września 2015 roku pełnomocnik powoda skierował do pozwanego wezwanie do naprawy pojazdu wraz z odstąpieniem od umowy. Wezwał w nim pozwanego do usunięcia wad pojazdu w terminie 14 dni, a na wypadek nie dokonania naprawy bądź odmowy przystąpienia do naprawy – złożył oświadczenie o odstąpieniu powoda od umowy ze skutkiem na dzień następny po upływie 14 dni od daty odbioru pisma. Jednocześnie wezwał do zwrotu kwoty 3.900 zł. Wezwanie zostało doręczone w dniu 12 października 2015 roku.

Dowód: / kserokopia pisma z dnia 17.08.2015 r. k. 25 wraz z dowodem nadania k. 26, kserokopia wezwania z dnia 29.09.2015 r. wraz z dowodem nadania i doręczenia k. 27-28/.

Pojazd A. (...) z uwagi na ujawnione wady i brak ważnych badań technicznych był niemal w ogóle nieużytkowany przez powoda. W dacie badania go przez biegłego – 3 września 2016 roku – miał wady techniczne, zarówno możliwe do zweryfikowania w warunkach zakupu i podczas jazdy próbnej, jak i takie, które możliwe są do zidentyfikowania w trakcie pobieżnej kontroli w warsztacie mechanicznym i trudne lub niemożliwe do zweryfikowania w warunkach zakupu i pobieżnej kontroli. Większość wad stwierdzonych w pojeździe miała charakter istotny, tj. taki, których występowanie nie pozwala na dopuszczenie pojazdu do ruchu, są to jednak wady możliwe do usunięcia w drodze wymiany elementów bądź ich naprawy. Koszt usunięcia tych wad i usterek, które zostały zakwalifikowane jako ukryte wynosi 1.952,07 zł brutto. Pojazd ten w dacie badania technicznego, jakiemu został poddany przez pozwanego w dniu 13 lipca 2015 roku, miał ustalony błędnie przebieg licznika pojazdu - zarejestrowano przebieg pojazdu niższy od przebiegu, który został zarejestrowany podczas wcześniejszego badania technicznego w dniu 3 kwietnia 2014 roku, co może świadczyć o ingerencji w licznik przebiegu, wymianie licznika bądź niewłaściwym odczycie podczas drugiego badania albo też o świadomym wprowadzeniu błędnych danych. Stan techniczny samochodu stwierdzony w dniu przeprowadzania oględzin przez biegłego nie pozwolił na dopuszczenie go do ruchu z uwagi na niesprawność hamulca awaryjnego, zawieszenia przednich kół i układu kierowniczego, niesprawność amortyzatora tylnego prawego, wycieki z silnika, pękniętą szybę czołową, nieszczelny układ wydechowy i opony o różnym bieżniku na tylnej osi. Jego użytkowanie w tym stanie zagraża bezpieczeństwu w ruchu drogowym. Nie jest możliwe ustalenie przez biegłego, jaki jest przebieg pojazdu od dnia jego zakupu przez powoda u pozwanego i dlatego nie można jednoznacznie ustalić, czy stwierdzone wady i usterki występowały w dacie sprzedaży.

Dowód: / opinia biegłego T. M. k. 76-90, zeznania powoda – nagranie z rozprawy z dnia 8.06.2016 r. 00:03:07 – 00:13:11, nagranie z rozprawy z dnia 25.01.2017 r. 00:02:43-00:12:54/.

Powyższych ustaleń faktycznych Sąd dokonał na podstawie dokumentów przedłożonych w przedmiotowych aktach, opinii biegłego oraz w oparciu o zeznania powoda, świadków M. K., Ł. M., częściowo zeznania pozwanego i w niewielkim zakresie zeznania świadka D. L..

Sąd uznał za wiarygodne zeznania powoda R. K., jako rzeczowe i logiczne, znajdujące potwierdzenie w dokumentach, jak też w relacji świadków M. K., Ł. M., częściowo także pozwanego. Powód opisał szczegółowo okoliczności, w jakich doszło do oględzin pojazdu, a następnie zawarcia umowy zakupu i ujawnienia wad oraz usterek. W zakresie uszkodzenia pojazdu już w dacie zakupu i przed nią, zeznania te korelują z relacją świadka Ł. M., który wskazał, iż już w 2014 roku, w dacie zakupu pojazdu przez tego świadka pojazd był w dużym stopniu uszkodzony i nie nadawał się do jazdy, w związku z czym świadek szybko go zbył.

Zeznania pozwanego Sąd obdarzył wiarą w części, co do okoliczności zgodnych z pozostałym materiałem obdarzonym wiarą, tj. w zakresie faktu oględzin pojazdu na parkingu sklepowym, braku jazdy próbnej i badania warsztatowego przed zakupem, jak też informowania powoda, iż sam posiada pojazd krótko, brak jest karty pojazdu, pojazd posiada ważne badania techniczne. W pozostałym zakresie zeznania te nie zasługują na wiarę, w szczególności twierdzenia pozwanego, że samochód był sprawny technicznie i uszkodzenia musiały powstać w czasie eksploatacji przez powoda pozostają w sprzeczności z rzeczową i spójną relacją powoda, świadków M. K. i Ł. M., jak też wnioskami opinii biegłego. Także okoliczność, iż pojazdem można było jeździć nie podważa zdaniem Sądu wniosku o istnieniu wad ukrytych, jako że wady i usterki zostały w większości stwierdzone dopiero po badaniu diagnostycznym, a pojazd w takim stanie nie powinien być dopuszczony do ruchu. Nie można dać wiary zeznaniom pozwanego, iż nie miał on wiedzy o wadach pojazdu, w szczególności wadzie zawieszenia czy silnika. Z zeznań świadka Ł. M. wynika, iż pojazd już wcześniej był niesprawny, w szczególności dochodziło do przegrzewania się silnika, co wpływało na moc pojazdu i w związku z tym świadek szybko zbył pojazd. Co więcej, również okoliczność, iż pozwany zbył pojazd już po dwóch tygodniach od jego zakupu – a jak zeznał nie prowadzi działalności w tym zakresie, która by uzasadniała takie transakcje – świadczy o tym, że jego wady fizyczne znał. Nie są wiarygodne zdaniem Sądu twierdzenia pozwanego, iż powodem zbycia pojazdu było to, że był on za duży dla żony. Co do twierdzeń, iż samochód był w stanie adekwatnym do wieku należy stwierdzić, iż to nie ta okoliczność jest przedmiotem oceny, ale to, że pozwany nie poinformował powoda o rzeczywistym stanie tego pojazdu.

Zeznania świadków M. K. i Ł. M. Sąd uznał za wiarygodne w całości, jako rzeczowe i szczere. Świadkowie podali okoliczności sobie znane, nie próbując uzupełniać luk w pamięci bądź wiedzy.

Zeznania świadka D. S. uznał za wiarygodne jedynie w tym zakresie, w jakim potwierdzają zakup przez pozwanego pojazdu będącego przedmiotem postępowania w K. i przejazd nim przez świadka do N.. Okoliczność, że umowa została zawarta w K. wynika z dokumentu umowy, zaś fakt że samochodem można było fizycznie jeździć nie był kwestionowany – także powód nie przeczył, iż żona odebrała samochód i przyjechała nim do domu. Nie wyklucza to jednak ustalenia, iż wady stwierdzone w pojeździe powodują, iż stwarza on niebezpieczeństwo w czasie użytkowania i nie powinien być dopuszczony do ruchu, a w dacie sprzedaży posiadał wady ukryte. Dlatego powoływanie się przez świadka (jak też pozwanego) na tę okoliczność nie ma wpływu na ustalenia faktyczne dokonane w sprawie.

Powód cofnął dowód z przesłuchania świadka S. K. /k.112/.

Dowody z dokumentów Sąd uznał za wiarygodne z uwagi na okoliczność, że stanowiąc dowód tego, iż osoby, które je podpisały złożyły zawarte w nich oświadczenia (art. 245 k.p.c.), korzystają z domniemania autentyczności i prawdziwości - to zaś nie zostało obalone. Ich treść i forma nie były kwestionowane przez żadną ze stron, nie było też przesłanek, jakie należałoby wziąć pod uwagę z urzędu na niekorzyść tych dokumentów.

Należy zaznaczyć, iż opinia biegłego T. M. (2) nie była kwestionowana przez strony, jest w ocenie Sądu rzetelna, pełna, jasna. Biegły po przeprowadzeniu analizy akt sprawy i oględzinach pojazdu ustalił w szczególności, jakie pojazd posiada usterki i wady, które z nich są możliwe do zidentyfikowania w warunkach zakupu i jazdy próbnej (pkt A), a które dopiero w czasie pobieżnej kontroli w warsztacie (pkt B), jak też ustalił wady, których zidentyfikowanie jest trudne lub niemożliwe w warunkach zakupu i pobieżnej kontroli, tj. wady ukryte (pkt C). Do tych ostatnich biegły zaliczył niesprawność amortyzatora tylnego prawego oraz identyfikację kodów błędów układów sterowanych elektronicznie - te ostatnie możliwe są do wykrycia dopiero przez zastosowanie odpowiedniego testera diagnostycznego i pod warunkiem weryfikacji, czy są skutkiem rozładowania akumulatora, czy też wynikiem uszkodzenia elementów układu. Biegły zaopiniował nadto, iż wobec pozytywnego wyniku wcześniejszego badania technicznego większość wad i usterek stwierdzonych w pojeździe nie mogła mieć miejsca, skutkować powinna negatywnym wynikiem badania. Opinia powyższa stała się podstawą ustaleń faktycznych w zakresie stanu technicznego pojazdu na dzień badania. Biegły nie był w stanie stwierdzić, jaki był przebieg licznika od daty zakupu pojazdu przez powoda, a w konsekwencji nie mógł z pewnością stwierdzić, czy usterki i wady występowały w dacie zakupu, jednocześnie jednak wskazał, iż wartość stanu licznika stwierdzona przy badaniu koreluje z przebiegiem stwierdzonym przy badaniu z dnia 3 kwietnia 2014 roku, nie koreluje zaś z przebiegiem ustalonym w badaniu przeprowadzonym na 13 dni przed sprzedażą pojazdu powodowi. Skutkuje to uznaniem, iż przebieg licznika pomiędzy datą badania z 3 kwietnia 2014 roku a datą oględzin przez biegłego – 3 września 2016 roku wynosił 39.821 km (333.035 km – 293.214 km), zatem jak na okres dwóch i pół roku nie był duży.

Sąd zważył, co następuje:

Z przeprowadzonego materiału dowodowego wynika, iż strony łączyła umowa kupna – sprzedaży pojazdu marki a. (...) o nr rej (...) z dnia 28 lipca 2015 roku.

Nie ulega wątpliwości, iż jest to umowa nazwana, którą regulują przepisy art. 535 k.c. i następne. Przez umowę tę sprzedawca zobowiązuje się przenieść na kupującego własność rzeczy i wydać mu rzecz, a kupujący zobowiązuje się rzecz odebrać i zapłacić sprzedawcy cenę. Strony występowały w tej umowie jako osoby fizyczne, sprzedaż i nabycie nastąpiły na cele prywatne. W uzasadnieniu pozwu podniesiono początkowo, iż pozwany zbył pojazd w ramach działalności gospodarczej, jednakże wobec oświadczenia pozwanego złożonego na rozprawie o nieprowadzeniu działalności gospodarczej roszczenie swoje powód wywodził z rękojmi za wady towaru. Fakt zawarcia umowy i cena transakcji nie były sporne. Spór dotyczył odpowiedzialności pozwanego, jako sprzedającego, za wady fizyczne i prawne rzeczy.

Powód domagał się od pozwanego zapłaty kwoty 3.900 zł, tj. zwrotu ceny kupna pojazdu, powołując się na rękojmię za wady, w związku z ujawnieniem się po zakupie wad fizycznych i wady prawnej pojazdu.

Zgodnie z art. 556 k.c. sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę fizyczną lub prawną (rękojmia).

W myśl art. 556 1 § 1 pkt 3 k.c. wada fizyczna polega na niezgodności rzeczy sprzedanej z umową, w szczególności jeśli rzecz nie nadaje się do celu, o którym kupujący poinformował sprzedawcę przy zawarciu umowy, a sprzedawca nie zgłosił zastrzeżenia co do takiego jej przeznaczenia. Jeśli kupującym jest konsument, a wada fizyczna została stwierdzona przed upływem roku od dnia wydania rzeczy sprzedanej, domniemywa się, że wada lub jej przyczyna istniała w chwili przejścia niebezpieczeństwa na kupującego.

Z kolei art. 557 § 1 k.c. sprzedawca jest zwolniony od odpowiedzialności z tytułu rękojmi, jeżeli kupujący wiedział o wadzie w chwili zawarcia umowy.

Kupującemu – w przypadku, gdy rzecz sprzedana ma wadę przysługuje prawo złożenia oświadczenia o obniżeniu ceny albo odstąpieniu od umowy, chyba ze sprzedawca niezwłocznie i bez nadmiernych niedogodności dla kupującego wymieni rzecz wadliwą na wolną od wad albo wadę usunie, a sprzedawca ma obowiązek przyjęcia od kupującego rzeczy wadliwej w razie wymiany na wolną od wad lub odstąpienia od umowy. Kupujący nie może odstąpić od umowy jeżeli wada jest nieistotna (art. 560 § 1 i 4 k.c., 561 k.c. i art. 561 4 k.c.).

W przedmiotowej sprawie zostało ustalone, iż w związku z wadami ujawnionymi w pojeździe powód wezwał pozwanego do usunięcia wad pojazdu w terminie 14 dni, a na wypadek nie dokonania naprawy bądź odmowy przystąpienia do naprawy – złożył oświadczenie o odstąpieniu od umowy ze skutkiem na dzień następny po upływie 14 dni od daty odbioru pisma. Jednocześnie wezwał do zwrotu kwoty 3.900 zł. Wezwanie zostało doręczone w dniu 12 października 2015 roku, zatem wobec odmowy przyjęcia przez pozwanego pojazdu do naprawy (pozwany nie zareagował w ogóle na wezwanie, mimo doręczenia) należy uznać, iż z oświadczenie o odstąpieniu od umowy było skuteczne. Odstąpienie to nastąpiło z dniem następnym po upływie 14 dni od odbioru wezwania, tj. z dniem 26 października 2015 roku.

Należy w tym miejscu zaznaczyć, iż zgodnie z wnioskami opinii biegłego T. M. (2) większość zidentyfikowanych w pojeździe wad ma charakter istotny, tj. są to wady, których występowanie nie pozwala na dopuszczenie pojazdu do ruchu, gdyż jego użytkowanie zagraża bezpieczeństwu w ruchu drogowym (pkt III opinii, wnioski k. 80v). Co prawda biegły zaopiniował, iż z uwagi na brak możliwości ustalenia rzeczywistego przebiegu licznika pojazdu nie może jednoznacznie ustalić, czy stwierdzone wady występowały w dacie sprzedaży pojazdu powodowi, jednakże mając na uwadze przeprowadzoną ocenę materiału dowodowego należy stwierdzić, iż w ocenie Sądu tak właśnie było. Świadczą o tym takie okoliczności, jak wynikający z zeznań wcześniejszego właściciela pojazdu Ł. M. stan samochodu już w 2014 roku (uszkodzenia, których nie dało się naprawić, sprzedaż z przeznaczeniem na zezłomowanie), następnie fakt, iż już w dniu 17 sierpnia 2015 roku, tj. po trzech tygodniach od zakupu, powód zawiadomił o wadach pozwanego pisemnie, wzywając do wyjaśnienia sprawy. Z tych względów nie ma zastosowania art. 560 § 4 k.c. statuujący sytuację, w której powód nie mógłby odstąpić od umowy.

W przedmiotowej sprawie zostało ustalone, iż pojazd zakupiony przez powoda posiada wady trzech kategorii:

1/wady, które powód mógł zidentyfikować w warunkach oględzin i jazdy próbnej, a zatem takie, których występowania powinien być świadomy w dniu zakupu (m.in. niesprawność hamulca awaryjnego, zużycie sprzęgła, pęknięcie szyby czołowej, niesprawność klimatyzacji i brak możliwości otworzenia bagażnika) – z zeznań powoda wynika, iż niektórych tych wad i usterek był świadomy i był informowany przez pozwanego o ich występowaniu;

2/ wady możliwe do zidentyfikowania w trakcie pobieżnej kontroli w warsztacie mechanicznym (m.in. nieszczelność układu chłodzenia, układu wydechowego, niesprawność zawieszenia przedniego i układu kierowniczego) – powód dowiedział o tych wadach w warsztacie na kontroli, już po zakupie;

3/ wady ukryte, których nie mógł zidentyfikować ani podczas oględzin, ani w warsztacie podczas kontroli pobieżnej (niesprawność amortyzatora tylnego prawego, identyfikacja kodów błędów układów sterowanych elektronicznie).

Wady wymienione w pierwszej kategorii mogły i powinny być przez powoda zauważone podczas oględzin i jazdy próbnej (której jednak nie wykonał), nie mogą być zdaniem biegłego uznane za wady ukryte. Były to w dużej części usterki związane z eksploatacją (zużycie eksploatacyjne). Z kolei wady wymienione w trzeciej grupie stanowiły zdaniem biegłego wady ukryte, których powód nie był w stanie stwierdzić. Pozwany nie informując go o tym zataił rzeczywisty stan techniczny pojazdu. Badanie techniczne, jakie pojazd posiadał w dniu zakupu (badanie z dnia 13.07.2015 roku wykonane na zlecenie pozwanego), ważne przez okres jednego roku, utwierdziło powoda w przekonaniu, iż pojazd nadaje się do użytkowania w normalny sposób, czyli do celu, dla jakiego został zakupiony. Tymczasem, wady i usterki pojazdu stwarzały niebezpieczeństwo dla ruchu drogowego, w związku z czym powód pozostawał w błędzie, co do prawdziwego stanu zakupionego samochodu. Co więcej biegły zaopiniował, iż badanie wykonane w dniu 13 lipca 2015 roku z wynikiem pozytywnym oznaczało, iż za wyjątkiem braku możliwości otwarcia bagażnika, zużycia sprzęgła, niesprawności klimatyzacji i kodów błędów żadna z pozostałych wad nie mogła mieć miejsca, ponieważ oznaczałaby negatywny wynik badania technicznego. Należy zauważyć, iż badanie to i badanie techniczne kontrolne po zakupie pojazdu przez powoda dzielił okres tylko ok. 1 miesiąca, a stan techniczny pojazdu stwierdzony w obu badaniach był diametralnie różny, co podaje w wątpliwość prawdziwość poświadczonych okoliczności. Niezależnie od tego, twierdzenia pozwanego, iż samochód był w stanie adekwatnym do wieku nie mogą wykluczać jego odpowiedzialności – zużycie eksploatacyjne mogło i miało miejsce, ale fakt ważnych badań technicznych z datą kilkanaście dni wcześniejszą od daty sprzedaży powoduje, iż powód pozostawał w usprawiedliwionym przekonaniu co do dobrego stanu technicznego pojazdu, nie wiedząc o wadach wpływających na niemożność jego użytkowania.

Mając to na uwadze należy stwierdzić, iż pojazd w dacie sprzedaży posiadał wady fizyczne (w tym ukryte) - nie nadawał się do celu, o którym kupujący poinformował sprzedawcę przy zawarciu umowy, a sprzedawca nie zgłosił zastrzeżenia co do takiego przeznaczenia (art. 556 1 § 1pkt 3 k.c.), tj. jego stan techniczny uniemożliwiał jego użytkowanie. Pojazd ten posiadał również wadę prawną – ograniczenie w korzystaniu z niego wynikało z decyzji administracyjnej o odmowie zarejestrowania pojazdu wskutek braku karty pojazdu (art. 556 3 k.c.). Sprzedawca był odpowiedzialny względem kupującego na zasadzie rękojmi. Wady te – fizyczne i prawne - istniały w chwili przejścia niebezpieczeństwa na kupującego (art. 559 k.c.), powód odstąpił skutecznie od umowy (art. 560 k.c.) zatem pozwany, który nie zaproponował kupującemu wymiany rzeczy albo usunięcia wady - jest zobowiązany do naprawienia szkody na zasadzie art. 566 k.c. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli z powodu wady fizycznej rzeczy sprzedanej kupujący złożył oświadczenie o odstąpieniu od umowy może żądać naprawienia szkody, którą poniósł przez to, że zawarł umowę nie wiedząc o istnieniu wady, choćby szkoda była następstwem okoliczności, za które sprzedawca nie ponosi odpowiedzialności, a w szczególności może żądać zwrotu kosztów zawarcia umowy.

W przedmiotowej sprawie cena nabycia pojazdu wynosiła 3.900 zł i powód domagał się zwrotu tej sumy przez pozwanego. Sąd uznał, iż powód wykazał swoje roszczenie co do zasady i co do wysokości, dlatego należało zasądzić na jego rzecz od pozwanego kwotę 3.900 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 26 listopada 2015 roku do dnia zapłaty.

O kosztach orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., na koszty te składało się wynagrodzenie pełnomocnika – 600 zł (obliczone zgodnie z §6 pkt 3 rozporządzenia MS z dnia 28.09.2002 r., Dz. U. nr 163, poz. 1348) i opłata od pełnomocnictwa.

Sąd nakazał nadto ściągnąć od pozwanego na rzecz skarbu Państwa kwotę wydatków tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa w toku postępowania – tj. część kosztu opinii biegłego, nie pokrytych z zaliczki powoda /k.100/.

Z/

1/(...)

2/(...)

(...)