Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Ka 321/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 października 2017 r.

Sąd Okręgowy w Elblągu VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodnicząca:

SSO Elżbieta Kosecka - Sobczak (spr.)

Sędziowie:

SSO Irena Linkiewicz

SSO Piotr Żywicki

Protokolant:

st. sekr. sądowy Joanna Prabucka - Ochniak

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w B. (...) R. K.

po rozpoznaniu dnia 5 października 2017r., w E.

sprawy:

A. G. (1) s. F. i K. ur. (...) w O.

oskarżonego z art. 220 § 1 kk i inne

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w B. (...)

z dnia 25 kwietnia 2017 r., sygn. akt II K 743/16

I. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok,

II. zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie przed sądem II instancji, w tym 270 zł opłaty.

Sygn. VI Ka 321/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Braniewie z dnia 25 kwietnia 2017r. sygn. II K 743/16:

I. oskarżonego A. G. (1) uznano za winnego tego, że w dniu 13 lipca 2010 roku we F., będąc odpowiedzialny za bezpieczeństwo i higienę pracy w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej pod nazwą Firma (...) w B., nie dopełnił wynikających stąd obowiązków w stosunku do pracownika J. M. (1), w ten sposób, że dopuścił go do pracy na wysokości bez sprawdzenia czy stan jego zdrowia pozwalał mu na jej bezpieczne wykonywanie, bez wskazania bezpiecznego sposobu jej wykonywania, bez zapewnienia mu środków ochrony indywidualnej powstrzymujących upadek z wysokości i kasku ochronnego oraz bez zapewnienia nadzoru nad wykonywanymi przez niego pracami na wysokości o charakterze szczególnie niebezpiecznym, przez co naraził go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo doznania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i spowodował nieumyślnie ciężki uszczerbek na jego zdrowiu w postaci ciężkiej choroby długotrwałej, zaistniałej w następstwie jego upadku z wysokości około trzech metrów na betonową posadzkę i schody piętra budynku w czasie wykonywanej pracy po zerwaniu się belki stropowej oraz doznania złamania pierwszego kręgu lędźwiowego z niedowładem kończyn dolnych i powikłaniem w postaci pęcherza moczowego neurogennego oraz dysfunkcji aparatu stabilizacyjnego kręgosłupa skutkującej jego niestabilnością, to jest popełnienia czynu, kwalifikowanego z art. 220 § 1 k.k. w zb. z art. 156 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 220 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzono mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności;

II. na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 70 § 1 pkt 1 k.k. przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k. warunkowo zawieszono oskarżonemu wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności na okres próby 2 lat;

III. oskarżonego A. G. (1) uznano za winnego tego, że w dniu 13 lipca 2010 roku w B., wbrew obowiązkowi spoczywającemu na nim jako na pracodawcy w ramach prowadzonej działalności gospodarczej pod nazwą firma (...) w B. nie zawiadomił właściwego inspektora pracy o wypadku przy pracy, któremu we F. uległ jego pracownik J. M. (1), to jest popełnienia czynu, kwalifikowanego z art. 221 k.k i za to na podstawie art. 221 k.k. w zw. z art.33 §1i 3 k.k. wymierzono mu karę grzywny 50 stawek dziennych po 30zł.

Ponadto zasądzono od oskarżonego koszty sądowe i 270zł opłaty.

Od powyższego wyroku apelację wywiódł obrońca oskarżonego . Na mocy art. 427§2 kpk i art. 438 pkt.2 i 3 kpk autor apelacji zaskarżył powyższy wyrok w całości, zarzucając mu:

1. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, a polegający na ustaleniu, że oskarżony popełnił zarzucane mu aktem oskarżenia występki,

2. obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia, tj

art.4 i 5§1i2, kpk, art. 7 kpk, art. 366§1kpk, 410 kpk, a także art. 424§1pkt.1 kpk.

Podnosząc te zarzuty obrońca oskarżonego wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od popełnienia przypisanego mu czynu, ewentualnie o uchylenie w/w wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Braniewie do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja wniesiona przez obrońcę nie mogła skutecznie spowodować korekty zaskarżonego wyroku, ani też doprowadzić do uchylenia w/w wyroku i przekazania sprawy Sądowi Rejonowemu w B. (...)do ponownego rozpoznania.

Przede wszystkim należy wskazać, że zaskarżony wyrok zapadł po ponownym rozpoznania sprawy, gdyż wyrokiem Sądu Rejonowego w B. (...) z 5 czerwca 2014r. w sprawie II K 825/13 już raz ustalono, że oskarżony popełnił zarzucane mu czyny, przy czym zastosowano dobrodziejstwo warunkowego umorzenia postępowania. Wyrok ten spotkał się akceptacją stron i nie został zaskarżony. Z uwagi jednak na to, że oskarżony w okresie próby popełnił przestępstwo umyślne, to postanowieniem z dnia 26 października 2016r. podjęto postępowanie karne w omawianej sprawie. Po ponownym rozpoznaniu sprawy, to Sąd Rejonowy wB. (...)w sprawie II K 743/16 wydał w dniu 25 kwietnia 2017r. zaskarżony wyrok, który nie został zaakceptowany przez oskarżonego i jego obrońcę w zakresie dotyczącym uznania oskarżonego za winnego popełnienia przypisanych mu czynów. W apelacji stwierdzono przede wszystkim, że w sprawie zaistniało wiele wątpliwości, których nie wyjaśniły zebrane dowody, stąd doszło do naruszenia art. 4 kpk i art. 5§2kpk, a także art. 7 kpk, art. 366§1kpk i innych, które mogły mieć wpływ na treść orzeczenia.

Należy jednak skarżącemu wskazać, że zarzuty te nie znajdują potwierdzenia i w materiale dowodowym i w przebiegu postępowania sądowego.

Wbrew bowiem zarzutom autora apelacji, to sąd I instancji zgromadził i ocenił prawidłowo zebrany materiał dowodowy, nie uchybił też przepisom postępowania w sposób mogący mieć wpływ na treść orzeczenia, a także prawidłowo ustalił stan faktyczny w sprawie.

Przede wszystkim nie można zgodzić się z twierdzeniami skarżącego, iż wykazano, że remont więźby dachowej miał wprost nastąpić z rusztowania. Wymowa całej apelacji wskazuje bowiem na to, że obrońca używa pojęcia rusztowania w rozumieniu profesjonalnej konstrukcji, która umożliwia prace na wysokościach. Pokrzywdzony natomiast zeznał o tym, że „rusztowanie” było wykonane w ten sposób, że były wrzucone deski na belki i w ten sposób powstał prowizoryczny pomost, z którego wykonywał swoją pracę. Jednak niestabilność belki na której stał, to, że belka ta się urwała, co spowodowało, że pokrzywdzony spadł i upadł na plecy. Stąd nie można zgodzić się z wywodem skarżącego, że pokrzywdzony miał do dyspozycji właściwe zabezpieczenie zapewnione przez oskarżonego w postaci profesjonalnego rusztowania, a z niego nie skorzystał.

W kontekście bowiem prawidłowego ustalenia dokonanego przez sąd I instancji, że oskarżonego i pokrzywdzonego łączył stosunek pracy (co wynika i dokumentów PIP, zeznań pracownika PIP i z opinii biegłego i sposobu świadczenia przez pokrzywdzonego pracy przydzielanej przez oskarżonego, godzin pracy, sposobu ustalenia wynagrodzenia liczonego od godziny pracy itp., i co nie może być zniwelowane tym, że oskarżony wcześniej zawierał z pokrzywdzonym umowy o dzieło; przy czym w czasie zdarzenia stron nie łączyła już zawarta wcześniej umowa o dzieło), to żaden dowód nie potwierdził tego, by oskarżony zapewnił swoim pracownikom na miejscu zdarzenia, prawidłowe zabezpieczenie wykonywanych prac na wysokości, by zapewnił bezpieczeństwo wykonania tej pracy. Stąd dywagacje skarżącego dot. przywiezienia przez oskarżonego „rusztowania”, które to miało znajdować się na terenie wykonywania prac, a które w świetle zeznań pokrzywdzonego nie mogło być utożsamione z dostarczeniem przez oskarżonego profesjonalnego rusztowania spełniającego wymóg zapewnienia bezpieczeństwa przy wykonywaniu konkretnej czynności remontu więźby dachowej wykonywanej przez pokrzywdzonego, to nie mogły doprowadzić do postulowanego uniewinnienia oskarżonego.

Należy też autorowi apelacji wskazać, że przecież biegły wydający opinię w sprawie, to nie stwierdził, że to pokrzywdzony był jedyną osobą odpowiedzialną za wypadek . Ponadto skarżący powołał się na zeznania pokrzywdzonego podając, że wynika z nich, iż rusztowanie było podstawowym i jedynym zabezpieczeniem pracy na wysokościach, zabezpieczonym przez oskarżonego, z którego pokrzywdzony intencyjnie i świadomie nie skorzystał. Tymczasem wymowa zeznań J. M. (1) jest zupełnie inna, gdyż zeznał on, że na tą konkretną budowę we F., to oskarżony nie zapewnił ani kasków ani lin, które pozostały na innej budowie, zaś „rusztowanie” w postaci desek wrzuconych na belki, które stanowiły pomost, zostało wykonane przez pokrzywdzonego i jego wnuczka, a to nie może być w żaden sposób utożsamione z wystarczającym zabezpieczeniem i to właściwie zapewnionym przez oskarżonego. Również inni świadkowie tj. E.K., Z. P. i D. W. nie zeznawali by widzieli na miejscu zdarzenia jakieś zabezpieczenia, a już w szczególności rusztowanie. Stąd powoływanie się obrońcy przede wszystkim na wspomniane „rusztowanie”, w świetle zeznań pokrzywdzonego dot. wyglądu tego „rusztowania” i sposobu jego wykonania, świadczących o tym, że był to raczej prowizoryczny podest z desek a nie rusztowanie i to wykonany przez pokrzywdzonego (a nie dostarczony przez oskarżonego), to jest niewystarczające by wykazać, że oskarżony zapewnił prawidłowe warunku pracy pokrzywdzonemu, które w pełni gwarantowały bezpieczne wykonanie przez J. M. zleconego mu przez A. G. zajęcia przy remoncie więźby dachowej, a z których to pokrzywdzony nie skorzystał i w ten sposób doprowadził do wypadku przy pracy.

Również analiza opinii biegłego J. M. (3) w żaden sposób nie wskazuje na to by biegły wyraził taki pogląd, że to pokrzywdzony jest winny powstania wypadku, bo przystąpił do pracy bez zabezpieczeń i w ten sposób zlekceważył zagrożenie, a wprost przeciwnie wydźwięk opinii biegłego J. M. jest taki że istniała możliwość zabezpieczenia, przy zastosowaniu linki zabezpieczającej pod warunkiem, że był to sprzęt kompletny, zaś praca w kasku była wymagana przy pracy na wysokości pow. 1 m. A z zeznań przesłuchanych świadków wynikało, że na budowie nie było ani kasków ani linek zabezpieczających. Dlatego biegły wyraźnie wskazał, że pokrzywdzony był narażony na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i ciężkiego uszczerbku na zdrowiu na skutek niedopełnienia obowiązków przez pracodawcę w zakresie organizacji i nadzoru nad pracą pokrzywdzonego. Bowiem to pracodawca zlecił mu prace na wysokościach bez zapewnienia pokrzywdzonemu stosownych zabezpieczeń. A w świetle takiej wymowy ww dowodów i pozostałego materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, to zarzuty obrazy art. 4 kpk czy 5§1i2kpk sprowadzające się do twierdzeń, że wina nie została oskarżonemu wykazana, to nie podlegały uwzględnieniu. I to w zakresie czynu przypisanego w pkt. I wyroku z art. 220§1kk w zb. z art. 156§2kk, jak i w zakresie czynu przypisanego w pkt. III wyroku z art. 221 kk. Bowiem w sytuacji prawidłowego ustalenia przez sąd orzekający, że z okoliczności pracy świadczonej przez pokrzywdzonego na rzecz oskarżonego, to należało przyjąć, że strony te łączył stosunek pracy, to ewidentny brak zawiadomienia przez oskarżonego stosownych służb o wypadku jakiemu uległ jego pracownik tj. J. M. (1), to zrodziło też odpowiedzialność karną A. G. (3) za czyn z art. 221 kk.

Ponadto poza przywołaniem zarzutu naruszenia przepisów art. 4 kpk czy art. 5 kpk, to obrońca oskarżonego w uzasadnieniu apelacji zasadnie nie wskazał, że do naruszenia tych norm doszło, gdyż praktycznie całą apelacje oparł na tezie o rusztowaniu zapewnionym przez oskarżonego. Ponadto trzeba wskazać, że sąd I instancji przyjął też, że oskarżony nie dopełnił obowiązków w stosunku do pracownika J. M. (1), w ten sposób, że dopuścił go do pracy na wysokości bez sprawdzenia czy stan jego zdrowia pozwalał mu na jej bezpieczne wykonywanie, bez wskazania bezpiecznego sposobu jej wykonywania oraz bez środków ochrony indywidualnej powstrzymujących upadek z wysokości i kasku ochronnego oraz zapewnienia nadzoru nad wykonywanymi przez niego pracami na wysokości o charakterze szczególnie niebezpiecznym, przy czym w tym zakresie, dot. tych naruszeń oskarżonego w zakresie niedopełnienia przez oskarżonego obowiązków pracodawcy, to skarżący nie wskazywał na błędne ustalenia faktyczne czy naruszenie przepisów postępowania. Ograniczył się jedynie do kontestowania ustalenia o przyjętym braku zapewnienia pokrzywdzonemu środków ochrony powstrzymujących upadek z wysokości, powołując się na opisane wyżej rusztowanie czy do wskazania, że pokrzywdzony zeznał, że został przeszkolony.

Nawiązując też do zarzutów obrazy art. 4 kpk czy art. 5 kpk, to należy przypomnieć, że norma zawarta w art. 4 kpk jest jedynie dyrektywą ogólną postępowania i określa sposób w jaki powinny procedować organy prowadzące postępowanie karne. Natomiast przedmiotem ewentualnych uchybień, zarzucanych w skardze apelacyjnej, mogą być tylko konkretne normy nakazujące (lub zakazujące) dokonywania określonych czynności w określonej sytuacji procesowej. Tak więc zarzut obrazy art. 4 kpk podnoszony przez apelującego, podobnie zresztą, jak i zarzut obrazy innej normy o charakterze ogólnym, nie może sam przez się stanowić podstawy apelacji. Sąd I instancji miał wg skarżącego, uznając oskarżonego winnym popełnienia przypisanego mu czynu, dopuścić się, zdaniem autora apelacji, również obrazy art. 5 § 1i2 kpk. W orzecznictwie Sądu Najwyższego od dawna już ugruntowany jest jednorodny pogląd, iż nie można zasadnie stawiać zarzutu obrazy art. 5 § 2 kpk, podnosząc wątpliwości strony co treści ustaleń faktycznych lub co do sposobu interpretacji prawa. Dla oceny bowiem, czy nie została naruszona zasada in dubio pro reo, nie są miarodajne tego rodzaju wątpliwości, które zgłasza strona, a jedynie to, czy orzekający w sprawie sąd rzeczywiście powziął wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych lub wykładni prawa i czy wobec braku możliwości ich usunięcia, rozstrzygnął je na niekorzyść danego oskarżonego, względnie to, czy w świetle realiów konkretnej sprawy wątpliwości takie powinien był powziąć. W wypadku zatem, gdy pewne ustalenia faktyczne zależne są od dania wiary tej lub innej grupie dowodów, czy też na przykład dania wiary lub odmówienia wiary wyjaśnieniom oskarżonego lub zeznaniom świadków, nie można mówić o naruszeniu zasady in dubio pro reo, a ewentualne zastrzeżenia co do oceny wiarygodności konkretnego dowodu lub grupy dowodów rozstrzygane mogą być jedynie na płaszczyźnie utrzymania się przez sąd w granicach sędziowskiej swobody ocen, wynikającej z treści art. 7 kpk, lub też ewentualnie przekroczenia przez sąd tych granic i wkroczenia w sferę dowolności ocen / vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14.05.1999r, IV KKN 714/98, Prok. i Pr. 2000/4/8, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11.10.2002, V KKN 251/01, Prok. i Pr. 2003/11/5, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 13.05.2002r, V KKN 90/01, LEX nr 53913, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25.06.2003r, IV KK, LEX nr 80290 i inne /. W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy w wyniku poprawnie dokonanej swobodnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne i wykazał w niewątpliwy sposób winę A. G.. Ponadto do wysunięcia twierdzenia o naruszeniu zasady z art.5 kpk dalece niewystarczające jest to, że przyjęte przez Sąd Rejonowy założenia dowodowe nie odpowiadają preferencjom skarżącego, gdy skarżący na poparcie zarzutów podniesionych w apelacji, w tym prawdopodobnie i zarzutu obrazy art.5 kpk, odwołuje się tylko do wersji o rusztowaniu zapewnionym rzekomo przez oskarżonego, tak naprawdę ignorując cały pozostały materiał dowodowy zgromadzony w sprawie, w tym zeznania pokrzywdzonego jak naprawdę to „rusztowanie” wyglądało, w jaki sposób i przez kogo zostało „zbudowane”.

W świetle powyższego, to i zarzuty naruszenia przepisów art. 7 kpk, art. 366§1kpk , art. 410 kpk i art. 424§1 pkt. 1 kpk nie podlegały uwzględnieniu, skoro były postawione na tle tezy lansowanej przez obronę, że oskarżony zapewnił „rusztowanie” tj. właściwe zabezpieczenie stosowane przy pracach na wysokościach, co przy dokładnym wytłumaczeniu przez pokrzywdzonego jak było zbudowane to „rusztowanie” i przez kogo, to nie potwierdziło zasadności tej tezy. A w konsekwencji nie mogło doprowadzić do wykazania, że sąd I instancji nieprawidłowo zgromadził i ocenił materiał dowodowy w sprawie. Zgodnie z treścią art. 410 kpk podstawę wyroku stanowi całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy sądowej, a zatem sąd zobligowany jest do uwzględnienia przy wyrokowaniu całokształtu okoliczności, zaś pominięcie istotnych dla sprawy okoliczności mogących mieć wpływ na rozstrzygnięcie w kwestii winy stanowi oczywistą obrazę tego przepisu (por. OSN PG 1977, nr 7-8, poz. 62). Natomiast przekonanie sądu orzekającego o wiarygodności jednych dowodów (ich części) i niewiarygodności innych (w pozostałej części) pozostaje pod ochroną przepisu art. 7 kpk, tylko wówczas gdy jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 kpk) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy, stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonego oraz jest wyczerpujące i logiczne z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, a także umotywowane w uzasadnieniu wyroku (por. wyrok SN z dnia 22.02.96 r., Prok. i Pr. 1996/10/10). W ocenie sądu odwoławczego, nie można zaś podzielić zarzutów skarżącego by doszło do naruszenia tych przepisów. Bowiem to nie sąd rozpoznający sprawę, ale autor apelacji dla poparcia zarzutów podniesionych w tym środku odwoławczym powołał się tylko na niektóre, wybrane dowody czy okoliczności sprawy, a wręcz podniósł takie zarzuty odwołujące się do tego, że rzekomo oskarżony zapewnił pokrzywdzonemu zabezpieczenie w formie rusztowania, które nie znajdują oparcia w aktach niniejszej sprawy.

Należy też stwierdzić, że lektura protokołów nie wskazuje na naruszenie art. 366§1kpk.

Również w zakresie obrazy art. 424§1 pkt. 1 kpk, to w sytuacji gdy sąd I instancji sporządził pisemne uzasadnienie wyroku po wyroku, to naruszenie art. 424§1 kpk w żaden sposób nie może być utożsamione z przesłanka odwoławczą z art. 438 pkt. 2 kpk polegającą na obrazie przepisów postępowania, i to takiej, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia. W ocenie sądu odwoławczego, to niespełnienie wymogów z art. 424 kpk nie może stanowić samodzielnej podstawy zmiany lub uchylenia wyroku, a braki w zakresie elementów składowych uzasadnienia wyroku tylko wówczas uzasadniają jego uchylenie, gdy prowadzą do wniosku, że sąd pierwszej instancji nieprawidłowo wydał wyrok (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 2010 r., IV KK 315/10, LEX nr 653737). A w niniejszej sprawie takiego wniosku sformułować nie można, co czyni także ten zarzut niezasadnym.

Reasumując, w świetle obszernie przytoczonych przez Sąd Rejonowy
w pisemnych motywach orzeczenia okoliczności, nie sposób podważyć
prawidłowości poczynionych ustaleń stanu faktycznego, przemawiającego za ustaleniem, że oskarżony dopuścił się popełnienia przypisanych mu czynów. Ponadto jeszcze raz należy podkreślić, że w ocenie sądu odwoławczego sąd I instancji zgromadził konieczny materiał dowodowy i ocenił go właściwie, omawiając wszystkie ujawnione dowody nie wykraczając przy tym poza ramy swobodnej oceny dowodów. W oparciu o tę ocenę natomiast poczynił z kolei prawidłowe ustalenia faktyczne i wyprowadził trafne wnioski przemawiające za przypisaniem oskarżonemu popełnienia czynów zakwalifikowanych z art. 220§1kk w zb. z art. 156§2 kk i z art. 221kk. Skoro zaś sąd I instancji dokonał ustaleń na podstawie swobodnej oceny dowodów, odpowiadającej zasadom logiki i doświadczenia życiowego i w zgodzie z przepisem art. 410 kpk, a ustalenia te są stanowcze, to nie może zachodzić obraza art. 4 kpk, art 7 kpk czy też 5 kpk.

Nie stwierdzając zatem w zaskarżonym wyroku zarzucanych mu uchybień, Sąd Okręgowy na mocy art. 437 § 1 kpk utrzymał zaskarżone orzeczenie w mocy. Ponadto uwzględniając sytuację finansową i rodzinną oskarżonego, to Sąd Okręgowy w E. zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze, w tym 270 zł opłaty.