Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII GC 60/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 marca 2017 roku

Sąd Rejonowy w Częstochowie VIII Wydział Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Michał Nawrocki

Protokolant: Olga Ciura

po rozpoznaniu w dniu 1 marca 2017 roku w Częstochowie

na rozprawie

sprawy z powództwa

R. S.

przeciwko

P. C.

o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności

1.  powództwo oddala;

2.  zasądza od powoda R. S. na rzecz pozwanego P. C. 10.817 zł (dziesięć tysięcy osiemset siedemnaście zł) tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym 7.200 zł (siedem tysięcy dwieście zł) tytułem kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie w pierwszej instancji, oraz 3.600 zł (trzy tysiące sześćset zł) tytułem kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie apelacyjne.

Sygn. akt VIII GC 60/17

UZASADNIENIE

Powód R. S. w pozwie z 24 marca 2015 r. skierowanym przeciw P. C. wniósł o pozbawienie w całości wykonalności tytułu wykonawczego w postaci wyroku Sądu Rejonowego w Rybniku z 21 listopada 2013 r. w sprawie sygn. akt VI GC 389/12, zaopatrzonego w klauzulę wykonalności w dniu 25 sierpnia 2014 r. oraz zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu. Wnosił również o rozstrzygnięcie o skutkach zgłoszonego zarzutu potrącenia dla kosztów postępowania przeprowadzonego przed Sądem Rejonowym w Rybniku i w postępowaniu apelacyjnym.

Uzasadniając powyższe żądania, powód nawiązał do stosunku prawnego leżącego u podłoża wyroku Sądu Rejonowego w Rybniku, a mianowicie łączącej go z pozwanym umowy o dzieło, w ramach której zobowiązał się do wykonania prototypowej tarczy z suportem do planowania do wiertarko- frezarki. Powtórzył przy tym pełną argumentację dotyczącą przyczyn opóźnienia w wykonaniu dzieła, którą poddał już pod ocenę Sądu Rejonowego w Rybniku, ponieważ w tamtym procesie stanowiła jego linię obrony. Przedmiotem bowiem przywołanego postępowania sądowego był zwrot przez powoda na rzecz pozwanego zaliczki w kwocie 42.000 zł, co wiązało się z odstąpieniem przez tego drugiego od umowy o dzieło wskutek nie oddania jej przedmiotu przez blisko 2 lata. Jeśli chodzi o argumentację istotną z punktu widzenia przedmiotu sporu w niniejszej sprawie, to powód wskazywał, iż podczas rozprawy przed Sądem Rejonowym w Rybniku w dniu 29 listopada 2012 r. złożył oświadczenie o gotowości dostarczenia i zamontowania w zakładzie u pozwanego zamówionej tarczy do planowania z suportem, w związku z czym P. C. wyznaczył termin do 15 grudnia 2012 r. na wykonanie wskazanych czynności, co miało z kolei stanowić warunek ugodowego zakończenia sporu sądowego o zwrot zaliczki za niedostarczone przed jego wytoczeniem urządzenie. Powód wywodził, że dostarczył pozwanemu sporną tarczę, a 7 grudnia 2012 r. zakończył się jej montaż. Dodatkowo przeprogramował urządzenie na własny koszt, tak aby spełniało wymogi pozwanego. Pomimo tego, jego pracownicy zgłaszali nieuzasadnione zastrzeżenia, które nie miały związku z prawidłowym od strony technicznej wykonaniem spornej tarczy, zaś P. C. doprowadził proces przed Sądem w Rybniku do końca, uzyskując wyrok zasądzający. Nie zgodził się przy tym na dopłacenie jakichkolwiek pieniędzy na rzecz powoda w związku z dostarczeniem zamówionej tarczy, pomimo, iż z tego tytułu została wystawiona 7 grudnia 2012 r. faktura VAT. Pozwany nie przyjął jej i zwrócił ją 12 grudnia 2012 r. jako wystawioną bezpodstawnie. Wskazał przy tym, że wprawdzie wyszedł z inicjatywą ugodowego zakończenia sporu przed Sądem Rejonowym w Rybniku, ale dostarczone mu przez powoda urządzenie nie spełniało jego oczekiwań, toteż ostatecznie nie dostrzegł możliwości koncyliacyjnego zakończenia postępowania, zaś w piśmie z 2 września 2013 r. wezwał do odebrania pozostawionej u niego w zakładzie tarczy. W zaistniałym stanie faktycznym, skoro pozwany nie potwierdził dostarczenia mu spornego urządzenia, Sąd Rejonowy w Rybniku wydał wyrok, odnośnie, do którego powód wystąpił o pozbawienie wykonalności. Powód wywodził przy tym, że ani Sąd w Rybniku, ani Sąd II instancji, badający apelację od opisanego orzeczenia, nie oceniły podniesionego przez niego zarzutu odnowienia w toku postępowania sądowego umowy, której wypowiedzenie przez pozwanego było podstawą roszczenia o zwrot zaliczki. Przekonywał jednak, że pomimo nie wprowadzenia skutecznie do sporu przed Sądem w Rybniku zarzutu nowacji, nie było przeszkód, aby w odrębnym postępowaniu wystąpił z roszczeniem o wynagrodzenie za wykonaną w ramach odnowionego kontraktu tarczę. Po prawomocnym zakończeniu postępowania zainicjowanego przez pozwanego, co miało miejsce 30 maja 2014 r., powód wycofał dotychczasowe faktury, które w jego ocenie miały podstawę w pierwotnym stosunku umownym, który był przedmiotem oceny przez Sąd Rejonowy w Rybniku i powołując się na odnowioną umowę, wystawił w dniu 18 lipca 2014 r. nową fakturą VAT nr (...), którą pozwany zwrócił, a jednocześnie skierował pochodzący od Sądu Rejonowego w Rybniku tytuł wykonawczy do egzekucji komorniczej. W takiej sytuacji, powód przedstawił do potrącenia swoją wierzytelność z przywołanej faktury nr (...) z egzekwowaną przez pozwanego wierzytelnością, co prowadziło do jej umorzenia i jednocześnie stanowiło podstawę żądania o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności. Na poparcie swoich twierdzeń R. S. podnosił również i taki argument, że po 7 grudnia 2012 r. pozwany nie odstąpił od odnowionej umowy, której przedmiotem było dostarczenie tarczy do planowania, toteż wiązała ona w pełni strony postępowania i uzasadniała dochodzenie przez niego roszczenia o zapłatę.

W odpowiedzi na pozew P. C. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu.

W pierwszej kolejności podniósł zarzut rei iudicatae i postulował odrzucenie pozwu, przy czym na rozprawie 1 marca 2017 r. wniosek ten cofnął (k. 369).

Odnosząc się merytorycznie do tez pozwu, wskazał, że dysponował w sumie dwoma tytułami wykonawczymi przeciw powodowi, a to wyrokiem Sądu Rejonowego w Rybniku w sprawie sygn. akt VI GC 389/12 oraz wyrokiem Sądu Okręgowego w Gliwicach w sprawie sygn. akt X Ga 51/14, które skierował do egzekucji. Zwracał uwagę, że kwestia odnowienia umowy została pominięta w obu wskazanych orzeczeniach z tego względu, iż nie była przez powoda zgłoszona w toku postępowania w odpowiednim czasie. Co więcej, wskazał, że niezasadne były twierdzenia powoda, iż doszło do odnowienia umowy, a to z uwagi na brak po stronie pozwanego woli doprowadzenia do takiego skutku w rozumieniu przepisu art. 506 k.c. Po wtóre, podnosił, że wraz z wypowiedzeniem umowy z 2010 r., z dniem 11 marca 2012 r. wygasła ona, toteż nie mogła być postrzegana jako stosunek prawny podlegający odnowieniu. Co więcej, strony nie zawarły ugody sądowej, która mogłaby być postrzegana, jako odnowienie zobowiązania, a same deklaracje jej zawarcia nie mogły być postrzegane, jako forma nowacji. Pozwany podnosił, że cała ferowana przez powoda konstrukcja prawna w zakresie odnowienia umowy i podstaw do wystawienia faktury w 2014 r., stanowiła w istocie rzeczy li tylko formę obrony przed zasadnie wszczętą egzekucją komorniczą.

Sąd ustalił, co następuje:

Pozwany złożył u powoda w dniu 11 czerwca 2010 r. zamówienie na wykonanie tarczy z suportem do planowania, która miała być zamontowana do wiertarko-frezarki. Urządzenie miało być prototypowe, a jego cechy nie były w pełni określone przez pozwanego, który wiedział wszak jaką rolę miało spełniać, przy czym nie potrafił w pełni podać jego parametrów technicznych. Zdał się przy tym na powoda, który po pierwsze, legitymował się, jak deklarował, stosowną wiedzą, po wtóre podjął się wykonania zadania oznaczając sobie relatywnie krótki termin- do 30 września 2010 r., a po trzecie, znał maszynę, do której tarczę miał skonstruować, bowiem wcześniej konserwował je i naprawiał. Na poczet realizacji dzieła, R. S. przyjął od pozwanego zaliczki na łączną kwotę 42.000 zł. Pomimo wydłużonego na bazie porozumienia terminu realizacji zamówienia do 15 sierpnia 2011 r., powód nie wywiązał się z umowy, od której wobec powyższego pozwany odstąpił 8 marca 2012 r., domagając się przy tym zwrotu zaliczki w kwocie 42.000 zł.

/dowód: zamówienie, k. 19; notatka, k. 24; oświadczenie o odstąpieniu od umowy, k. 25; z akt sprawy VI GC 389/12 wyroki Sądu Rejonowego i Okręgowego wraz z uzasadnieniami, k. 187 i k. 191-193 oraz k. 276 i k. 283-289; zeznania świadków: M. F., k. 363 v.- 364; K. R., k. 364 v.- 365; zeznania stron, k. 365 v.- 368/

Odstąpienie przez pozwanego od stosunku umownego z powodem i brak reakcji tego ostatniego na wezwanie o zwrot zaliczki w kwocie 42.000 zł, było podstawą do wystąpienia z powództwem o zapłatę do Sądu Rejonowego w Rybniku. Sprawa została zarejestrowana 21 marca 2013 r. za sygnaturą VI GC 389/12. Na pierwszej rozprawie 29 listopada 2012 r., obecnie pozwany, a w tamtej sprawie powód- P. C., po uprzednich ustaleniach z ojcem R. S., zadeklarował gotowość zawarcia ugody sądowej, pod warunkiem dostarczenia i montażu urządzenia będącego przedmiotem umowy, od której odstąpił.

/dowód: z akt sprawy VI GC 389/12: pozew, k. 2-6; protokół rozprawy z 29 listopada 2012 r., k. 84-85; zeznania świadka Z. S., k. 360 v.- 361; zeznania stron, k. 365 v.- 368/

Pracownicy powoda jeszcze 29 listopada 2012 r. stawili się w zakładzie pozwanego, gdzie podjęli czynności związane z przygotowaniem do montażu, a następnie montażem i uruchomieniem spornej tarczy. Zgodnie z uwagami pracowników pozwanego, powód na własny koszt przeprogramował sterownik urządzenia, przy czym działania te nie doprowadziły do rezultatu zaakceptowanego przez P. C.. Przy próbach wytoczenia detali na dostarczonej przez powoda tarczy, okazało się, że podlegały one uszkodzeniom. Poza tym, chropowatość ich powierzchni nie była zadowalająca, toteż pozwany uznał, że oddane mu urządzenie nie spełniało swojej roli. Po tym, jak oświadczył, że nie zamierzał regulować za nie żadnej dopłaty, powód podjął decyzję o demontażu sterownika, bez którego maszyna mogła funkcjonować jedynie w wydatnie ograniczonym zakresie. Ostatecznie, tarcza została w całości zdemontowana, a frezarko- wiertarka, której funkcjonalność miała owa tarcza poszerzyć, została przywrócona do stanu poprzedniego. Sporne urządzenie pozostało natomiast w zakładzie pozwanego, który odmówił uregulowania wystawionej przez powoda faktury z 7 grudnia 2012 r. na 20.000 zł tytułem dopłaty za urządzenie i dokonał jej zwrotu pismem z 12 grudnia 2012 r.

/dowód: pisma stron, k. 33-38; faktura VAT z (...)r., k. 39-40; zeznania świadków: Z. S., k. 360 v.- 361; R. M., k. 361 v.- 362; L. D., k. 362 v.- 363; M. F., k. 363 v.- 364; K. R., k. 364 v.- 365; zeznania stron, k. 365 v.- 368/

Skoro do zawarcia ugody pomiędzy stronami postępowania nie doszło, wyrokiem z dnia 21 listopada 2013 r. w sprawie VI GC 389/12, Sąd Rejonowy w Rybniku zasądził od powoda na rzecz pozwanego 42.000 zł z odsetkami ustawowymi od 12 marca 2012 r. oraz kosztami procesu w kwocie 4.517 zł. W orzeczeniu tym przesądził, że powód nie wywiązał się z umowy z 2010 r., a pozwany skutecznie i zasadnie odstąpił od niej, toteż miał tytuł do tego, by żądać zwrotu zaliczek, jakie wpłacił na poczet wykonania tarczy do planowania. Apelacja R. S. została natomiast oddalona wyrokiem Sądu Okręgowego w Gliwicach z 30 maja 2014 r. w sprawie X Ga 51/14. W motywach pisemnych wyroku wskazano, że powód, jako profesjonalista powinien był ocenić swoje możliwości przy przyjęciu zamówienia do realizacji. Sąd Okręgowy zwrócił przy tym uwagę, że zgłoszony przez R. S. w apelacji zarzut nowacji, bądź też zawarcia nowego zobowiązania, a także pozostawania spornej tarczy u P. C., były spóźnione i podlegały pominięciu po myśli art. 381 k.p.c. Jednocześnie jednak, zajął stanowisko, że wobec procesowej postawy ostatniego z wymienionych, nie sposób było mówić o woli odnowienia zobowiązania, a co więcej, przy tego rodzaju wątpliwościach, wobec treści art. 506 § 2 k.c. nie można było mówić o nowacji. Zaznaczył przy tym, że powód nie był pozbawiony możliwości dochodzenia swoich roszczeń znajdujących ewentualne oparcie w przepisach z art. 498 k.c., czy też art. 639 k.c. w innych postępowaniach.

/dowód: VI GC 389/12 wyroki Sądu Rejonowego i Okręgowego wraz z uzasadnieniami, k. 187 i k. 191-193 oraz k. 276 i k. 283-289/

Po tym, jak przywołane wyżej orzeczenia zostały zaopatrzone w klauzule wykonalności, powód dokonał korekty wystawianych dotąd faktur, sprowadzając je do wartości 0 zł i w dniu 18 lipca 2014 r. wystawił nową fakturę VAT nr (...) na 61.992 zł tytułem dostarczenia pozwanemu tarczy z suportem do planowania. Faktura ta doręczona pozwanemu 21 lipca 2014 r., została przez niego zwrócona, jako bezzasadna i nie zaksięgowana.

/dowód: faktura VAT, k. 55-56; pismo pozwanego, k. 57; faktury korygujące, k. 89-93/

4 września 2014 r. została wszczęta przeciw powodowi, na wniosek pozwanego egzekucja komornicza na podstawie tytułu wykonawczego, jakim był zaopatrzony w dniu 25 sierpnia 2014 r. w klauzulę wykonalności wyrok Sądu Rejonowego w Rybniku w sprawie VI GC 389/12. Po tym natomiast, jak prowadzący postępowanie komornik wystawił ruchomości powoda do licytacji, ten w piśmie z 26 stycznia 2015 r. oświadczył o potrąceniu wierzytelności ze zwróconej mu przez pozwanego faktury nr (...), z należnością objętą egzekucją, a zatem i wyrokiem Sądu Rejonowego w Rybniku. Celem z kolei uniknięcia zarzutu przedawnienia w zakresie należności ujętej w przywołanej wyżej fakturze VAT, powód złożył 28 listopada 2014 r. w Sądzie Rejonowym w Rybniku, zawezwanie pozwanego do próby ugodowej, które okazało się bezskuteczne.

/dowód: zawiadomienie o wszczęciu egzekucji, k. 58; pismo powoda, k. 60/

***

Ustalenia faktyczne w niniejszej sprawie zostały w przeważającej mierze dokonane na podstawie załączonych do akt sprawy dokumentów o charakterze urzędowym: orzeczenia sądowe, protokół rozprawy, czy też pisma komornika sądowego. Również dokumenty o charakterze prywatnym, które posłużyły do ustaleń, nie budziły wątpliwości w zakresie ich autentyczności. Rozbieżności dotyczyły natomiast ich waloru prawnego i znaczenia dla rozstrzygnięcia merytorycznego w sprawie, co nie jest wszak materią oceny dowodów.

Sąd nie znalazł podstaw do odmówienia wiarygodności zeznaniom świadków, a także stron w zakresie, w jakim opisywali fakty. Z uwagi na upływ czasu, nie sposób było wymagać od przesłuchiwanych, aby pamiętali daty z 2012 r., czy też dokładną sekwencję zdarzeń, jakie wtedy miały miejsce. Istotne było natomiast to, że zbieżnie podali okoliczności dotyczące przywiezienia do zakładu pozwanego spornej tarczy, działań podjętych w związku z jej montażem, wykonywanych za wiedzą i przyzwoleniem P. C., a także dotyczące demontażu sterownika, odmowy zapłaty przez pozwanego dodatkowego wynagrodzenia z faktury z 7 grudnia 2012 r. i jej zwrotu, jak również niezadowolenia ze sposobu działania tarczy, co skutkowało sformułowaniem zastrzeżeń i nie przyjęciem jej do użytku. Inną rzeczą pozostawała natomiast ocena przez świadka Z. S., a także strony postępowania, faktów, o których zeznawali, co wszak wymykało się spod wartościowania przy ocenie dowodów i nie miało znaczenia dla dokonanej przez sąd oraz oceny prawnej.

Wątek dotyczący prawidłowości działania tarczy z suportem po jej montażu w grudniu 2012 r., po pierwsze, nie miał pierwszorzędnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, a po drugie, nie był w toku procesu należycie wyeksponowany. Powód nie złożył bowiem stosownych wniosków dowodowych, w tym chociażby o przeprowadzenie opinii biegłego. W tym kontekście należy stwierdzić, iż wobec twierdzeń podniesionych przez pozwanego, nie dowiódł po myśli art. 6 k.c. tezy, że dostarczył tarczę do planowania, zdatną do użytku przeznaczonego jej przez powoda.

Sąd zważył, co następuje:

Przy rozpoznaniu niniejszej sprawy, należało mieć na względzie fakt, że stosunek prawny, jaki wynikał z umowy zawartej pomiędzy stronami postępowania 11 czerwca 2010 r. był już przedmiotem prawomocnej oceny dokonanej przez Sąd Rejonowy w Rybniku w sprawie VI GC 389/12 oraz w toku instancji przez Sąd Okręgowy w Gliwicach w sprawie X Ga 51/14. W ramach tamtych postępowań przesądzono jednoznacznie, że pozwany skutecznie odstąpił od umowy zawartej z powodem 11 czerwca 2010 r., co rodziło obowiązek zwrotu przez powoda zaliczki w kwocie 42.000 zł . Sądy obu instancji w sposób kategoryczny i nie pozostawiający wątpliwości, wypowiedziały się o obowiązkach powoda jako profesjonalisty, które spoczywały na nim przy przyjmowaniu zleconego dzieła do realizacji oraz oceniły ryzyko z tym związane. Powielanie zatem argumentacji, dotyczącej sposobu sformułowania zamówienia i związanych z tym trudności przy jego realizacji, perturbacji związanych z jego wykonaniem, czy też kosztów z tym związanych, było bezprzedmiotowe z uwagi na treść przepisu art. 365 k.p.c. i zakres związania sądu w niniejszej sprawie, prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Rybniku i uzasadnieniami z obu instancji w zakresie, w jakim stanowiły uzupełnienie rozstrzygnięcia uznającego słuszność powództwa P. C.. O wiążącym walorze uzasadnienia wypowiedział się wszak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu do wyroku w sprawie III CSK 161/10 i pogląd tam wyrażony, należy podzielić w całości.

W świetle powyższych ustaleń i założeń, rozpoznanie sprawy wniesionej przez powoda należało ograniczyć do takich ram, by postępowanie przed tutejszym sądem nie stanowiło quasi środka zaskarżenia od orzeczenia już skontrolowanego w toku instancji i prawomocnego. Należało zatem przyjąć twierdzenia tak Sądu Rejonowego w Rybniku, jak i Sądu Okręgowego w Gliwicach, że pozwany skutecznie odstąpił od umowy z (...)r., co miało miejsce już 8 marca 2012 r. Od tamtej zatem daty stosunek prawny, u podłoża którego leżało zamówienie, należało uznać za niebyły i wyeliminowany z obrotu prawnego. W takiej sytuacji, nie było uprawnione jakiekolwiek nawiązywanie do niego i wywodzenie z niego roszczeń. Jedyną bowiem pozostałością po wskazanym stosunku prawnym, wynikającą wszak nie z niego samego, a z faktu skutecznego odstąpienia od umowy, było stwierdzenie prawomocnym orzeczeniem sądowym obowiązku zwrotu przez powoda, wpłaconych przez pozwanego zaliczek.

Wbrew zatem intencji powoda, w badanej sprawie sąd nie był władny stwierdzić, że „odżył”, czy też został „odnowiony” stosunek prawny nawiązany 11 czerwca 2010 r., o którego wyeliminowaniu z obrotu prawnego definitywnie przesądził Sąd w Rybniku w sprawie VI GC 389/12.

W świetle powyższych rozważań, należało stwierdzić, że powództwo opozycyjne, o jakim mowa w art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c. wywiedzione przez powoda opierało się z pewnością na zarzucie spełnienia przez niego świadczenia. Sam jednak powód miał problem ze wskazaniem, w jakim momencie i w jakiej formie powyższe świadczenie miało zostać przez niego spełnione. Mało tego, z treści uzasadnienia pozwu można wnosić, że powód nie widział potrzeby powiązania instytucji odnowienia z art. 506 §1 k.c. z konkretnym zobowiązaniem. Z pewnością zatem w kontekście twierdzeń pozwu w powiązaniu z treścią art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c., należało wykluczyć, że spełnienie świadczenia przybrało formę zapłaty 42.000 zł zasądzonymi odsetkami i kosztami procesu. Bezskuteczne również, ze względów omówionych wyżej, byłoby wyprowadzenie tezy, że wyrok zasądzający zwrot zaliczki stracił swoje znaczenie z uwagi na reaktywowanie, czy też „odżycie” nieistniejącej umowy z 11 czerwca 2010 r., z czym błędnie powód utożsamiał pojęcie „odnowienia”. Taka konstrukcja była tym bardziej nieuprawniona, że skuteczne odstąpienie od umowy, co wszak stwierdził prawomocnie Sąd w Rybniku, rodziło skutki prawne ex tunc (tak SN w wyroku I CSK 622/14, czy też w wyroku V CSK 720/14). W związku z powyższym, nie mogło być mowy o nowacji po myśli art. 506 k.c. w okresie od 29 listopada do 15 grudnia 2012 r. zobowiązań umownych, które, jak ocenił Sąd Rejonowy w Rybniku, a co potwierdził Sąd Okręgowy w Gliwicach, nie istniały już w obrocie prawnym na skutek oświadczenia o odstąpieniu z 8 marca 2012 r.

Powodowi pozostawały zatem dwie możliwości:

- albo mógł wykazywać, że jego zobowiązanie wobec pozwanego, obejmujące zapłatę 42.000 zł, stwierdzone prawomocnym orzeczeniem sądowym, uległo umorzeniu wskutek nowacji, ale li tylko w zakresie dotyczącym obowiązku zwrotu zaliczki, poprzez dojście pomiędzy stronami do porozumienia, na mocy którego powód miałby zwolnić się ze zobowiązania pieniężnego, wynikającego z art. 494 § 1 k.c. poprzez dostarczenie pozwanemu kompletnej tarczy do planowania z suportem oraz pod dalszym warunkiem, a mianowicie, że tarczę tę dostarczyłby w stanie zgodnym z wymaganiem pozwanego, który świadczenie takie musiałby zaakceptować;

- albo poprzez wykazanie, że strony związały się nową umową o dzieło, w ramach której powstał po stronie pozwanego obowiązek zapłaty, a wierzytelność wobec niego o tę zapłatę, została skutecznie przedstawiona do potrącenia z wierzytelnością o zwrot zaliczki, wskutek czego ta ostatnia umorzyłaby się.

Przyjęcie drugiego ze stanowisk, a mianowicie o autonomicznym zawarciu nowej umowy o dzieło, odrywałoby się całkowicie od kontekstu, w jakim strony postępowania podjęły negocjacje. Wpisane one były bowiem w próbę ugodowego zakończenia sporu toczącego się przed Sądem Rejonowym w Rybniku. Wyklucza to możliwość przyjęcia, że zawarta została całkowicie nowa umowa pomiędzy powodem, a pozwanym, oderwana zupełnie od realiów toczącego się wówczas postępowania w sprawie VI GC 389/12. Nie taka była bowiem wola obu stron- tak powoda, jak i pozwanego, którzy podjęli pertraktacje w ściśle określonych warunkach, w celu zażegnania sporu sądowego, którego przedmiotem był zwrot przez powoda świadczenia z tytułu zaliczki od wyeliminowanej z obrotu prawnego umowy.

Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, że powództwo przeciwegzekucyjne mogło ewentualnie opierać się na konstrukcji nowacji zobowiązania do zwrotu zaliczki, poprzez dostarczenie tarczy do planowania z suportem w kształcie i stanie wymaganych i akceptowanych przez pozwanego. Taka konstrukcja nie zasługiwała jednak na aprobatę z dwóch przyczyn, a mianowicie natury formalno- procesowej, jak i materialnoprawnej.

Jeśli chodzi o pierwszą, to w przypadku twierdzenia powoda, że 7 grudnia 2012 r. zrealizował wynikające z nowacji zobowiązanie, należało stwierdzić, iż zarzut ten powinien był podnosić przed Sądem Rejonowym w Rybniku. Zaniechanie podjęcia takich działań, wyklucza możliwość ich przedsiębrania w procesie preciwegzekucyjnym. Otóż, na mocy art. 365 k.p.c. i art. 366 k.p.c. przyjmuje się istnienie konstrukcji tzw. „prekluzji” materiału procesowego (faktycznego), nie przytoczonego w sprawie, w której został wydany wyrok, pozostający przedmiotem powództwa przeciwegzekucyjnego. Innymi słowy, fakty istotne dla rozstrzygnięcia, istniejące przed zamknięciem rozprawy, powinny być w odpowiednim czasie przywołane, o ile nie ma po temu przeszkód prawnych. Spóźnione ich powołanie, bądź też dopuszczenie do oparcia na nich powództwa opozycyjnego, godziłoby w powagę rzeczy osądzonej, a tym samym stabilność obrotu prawnego (tak SN w uchwale w sprawie III CZP 47/10). Ferowane przez powoda tezy dotyczące nowacji zobowiązania o zwrot zaliczki i wykonania świadczenia w ramach owej nowacji, to nic innego, jak forma zarzutu spełnienia świadczenia objętego pozwem w sprawie VI GC 389/12 i to w dniu 7 grudnia 2012 r., a więc na długo przed zamknięciem rozprawy. Przenosząc powyższe na treść przepisu art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c., należało stwierdzić, że powód odwoływał się do zarzutu spełnienia świadczenia, który nie został podniesiony w sprawie VI GC 389/12, li tylko w wyniku jego woli, bądź też zaniedbania. Ostatecznie bowiem, zarzut tego rodzaju podniósł dopiero w postępowaniu apelacyjnym, ale na tamtym etapie został on uznany za spóźniony. W judykaturze Sądu Najwyższego ukształtowało się natomiast stanowisko, które sąd podziela w całości, a mianowicie że wykładnia przepisu art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c. prowadzi do jednoznacznego wniosku, iż wykluczone jest oparcie powództwa przeciwegzekucyjnego na okolicznościach faktycznych, które albo nie zostały zgłoszone w postępowaniu rozpoznawczym, albo zostały pominięte, jako spóźnione (vide uchwała w sprawie III CZP 16/12, czy też wyrok w sprawie II CSK 489/16). W tym kontekście, za niedopuszczalne należało uznać oparcie powództwa opozycyjnego na materiale procesowym i przesłankach, które nie zostały podniesione w postępowaniu rozpoznawczym w sprawie VI GC 389/12, a co do których nie było przeszkód, aby je powołać.

Jeśli chodzi natomiast o materialnoprawną podstawę nieuwzględnienia żądania pozwu opartego o przesłankę nowacji, o jakiej mowa w art. 506 § 1 k.c., to wyjść należy od stwierdzenia, że nie ma przeszkód, aby została ona wprowadzona, czy to w formie ugody sądowej, czy też pozasądowej (w tym względzie należy podzielić stanowisko wyrażone w uzasadnieniu do wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie w sprawie I ACa 762/14). Słusznie jednak Sąd Apelacyjny w przywołanym judykacie zaznaczył, że nie wystarczy samo zawarcie ugody dla uznania, że doszło do skutku w postaci nowacji, ale konieczne jest także wykonanie zobowiązania zgodnie z tą ugodą. W realiach badanej sprawy, żaden z przywołanych warunków nie został spełniony. Na rozprawie 29 listopada 2012 r. strony zawarły jedynie wstępne porozumienie, w którym oznaczono warunki, jakie miały być spełnione przez powoda, aby doszło w ogóle do zawarcia ugody sądowej. Strony mogły ukształtować ją dowolnie, o ile mieściłaby się w granicach obowiązujących przepisów. Mogły zatem, i z tego zresztą skorzystały, wprowadzić do niej elementy realnego wykonania zobowiązania, jakim było dostarczenie urządzenia spełniającego oczekiwania pozwanego. Celem oceny przydatności tego urządzenia, jedynie w subsydiarnym i ograniczonym zakresie można było posługiwać się wymogami wytyczonymi w zamówieniu z 11 czerwca 2010 r., bowiem wskutek wypowiedzenia umowy, ono już nie wiązało stron. Oczekiwania i wymogi dotyczące tarczy, były zatem kształtowane na nowo i rzeczą powoda, jeśli chciał uniknąć jakiegokolwiek ryzyka, było ich doprecyzowanie czy to przed sądem, czy też na piśmie w taki sposób, aby nie narazić się na niebezpieczeństwo nie przyjęcia przez pozwanego oddanego mu urządzenia. Innymi słowy, powód na własne ryzyko zobowiązał się do dostarczenia pozwanemu tarczy, nie będącej już przedmiotem żadnej umowy, i zdał się tym samym na jego akceptację w kwestii jego przydatności i przyjęcia. Gdyby P. C. bez zastrzeżeń przyjął sporne urządzenie, to zapewne doszłoby do zawarcia ugody, mocą której nie tylko uznałby za wykonane zobowiązanie w zakresie zwrotu zaliczki, ale być może zobowiązał się do dopłaty określonej sumy, której strony wszak nie ustaliły. Dopiero spełnienie łącznie wszystkich opisanych wyżej przesłanek pozwalałoby stwierdzić, że doszło do nowacji zobowiązania, o jakiej mowa w art. 506 § 1 k.c., w kształcie takim, jakim chciałby widzieć ją powód. W realiach natomiast badanej sprawy, należało stwierdzić, że po pierwsze warunki ugody nie zostały „domknięte” i doprecyzowane w taki sposób, aby można wyprowadzić z nich prawa i obowiązki stron. Po drugie zaś, że przywołana ugoda nie została wobec powyższego zawarta, a tym bardziej wykonana, skoro pozwany nie zaakceptował dostarczonej mu tarczy i finalnie nie zgodził się na to, aby jej dostarczenie zastępowało wykonanie wierzytelności o zapłatę 42.000 zł. Brak było zatem po jego stronie animi novandi, czyli woli dokonania nowacji zobowiązania, którego realizacji mógł się domagać. Skoro natomiast w dalszej perspektywie, żądał od powoda odebrania urządzenia, to ten powinien był zadośćuczynić temu żądaniu po myśli art. 454 § 1 k.c., bowiem w tym wypadku chodziło o dług oddawczy, a jednocześnie brak było podstaw prawnych do przyjęcia poglądu, że powinno ono nadal pozostawać u pozwanego. Nie doszło wszak do skutecznego zawarcia ugody, na mocy której zamiast zapłaty 42.000 zł pozwany przyjąłby oddaną mu tarczę do planowania, a jednocześnie zobowiązał się do dopłaty za nią dodatkowych 20.000 zł.

Wbrew twierdzeniom powoda, cała powyższa sytuacja nie powinna być przez niego poczytywana, jako niesprawiedliwa i spowodowana nierzetelnością pozwanego. Przecież sam, jako profesjonalista przyjął do realizacji zamówienie, przy którym przeszacował swoje możliwości. Pomimo wydłużenia terminu do oddania urządzenia, nie wykonał go przez ponad 2 lata. Skoro natomiast zaoferował jego wydanie po ponad 2,5 roku po złożeniu zamówienia, już po wypowiedzeniu umowy, to musiał liczyć się z ryzykiem, że albo zostanie przyjęte przez zamawiającego, albo nie.

Mając na uwadze przedstawione wyżej argumenty, na podstawie art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c. powództwo opozycyjne zostało oddalone w całości.

Konsekwencją oddalenia powództwa, było natomiast rozliczenie kosztów procesu po myśli art. 98 § 1 k.p.c. i zasądzenie ich na rzecz pozwanego. Na wydatki, które podlegały zwrotowi na rzecz P. C., składały się koszty zastępstwa procesowego za dwie instancje. Zważywszy na fakt, że postępowanie w pierwszej instancji było dwukrotnie prowadzone, co było wynikiem niewłaściwego umocowania przez powoda pełnomocnika przy pierwszym rozpoznaniu sprawy, powstała konieczność dwukrotnego przeprowadzenia przed tutejszym sądem postępowania dowodowego, a za tym i dwukrotnego stawiennictwa pełnomocnika powoda. W związku ztym, biorąc pod uwagę jego nakład pracy, za pierwszą instancje zasądzono dwukrotność kosztów zastępstwa procesowego według stawki przewidzianej w § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu (Dz. U. 2013 poz. 490 ze zmianami). Wynagrodzenie za postępowanie przed Sądem Okręgowym zasądzono natomiast na podstawie § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 27 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Do wyliczonej na powyższej podstawie kwoty 10.800 zł doliczono także opłatę od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł.

SSR Michał Nawrocki