Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV K 620/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 października 2017 roku

Sąd Rejonowy Szczecin Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie w IV Wydziale Karnym w składzie:

Przewodnicząca: SSR Barbara Rezmer

Protokolant: Anna Głębowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 05.11.2015r., 28.06.2016r., 07.12.2016r., 07.02.2017r. oraz 03.10.2017r.

sprawy:

B. P. (1) uprzednio Ś. z domu P., ur.(...) w W., córki R. i T. z domu P. , PESEL (...)

Oskarżonej o to, że:

w okresie od 7 grudnia 2011r. do dnia 27 marca 2013r. uporczywie uchylała się od wykonywania ciążącego na niej z mocy wyroku Sądu Rejonowego (...)z dnia 3 lipca 2012r. sygnatura akt (...) obowiązku alimentacyjnego, polegającego na płaceniu renty alimentacyjnej na małoletniego J. Ś. w kwocie 400zł miesięcznie, przez co naraziła małoletniego na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych.

tj . o czyn z art. 209 § 1 kk

orzeka :

I.  Uniewinnia B. P. (1)od popełnienia zarzucanego jej czynu.

II.  Na podstawie art. 632 pkt. 2 kpk kosztami procesu obciąża Skarb Państwa.

III.  Przyznaje od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. P. kwotę 1033,20zł w tym VAT, tytułem wynagrodzenia za obronę udzieloną oskarżonej z urzędu.

Sygn. akt IV K 620/13

UZASADNIENIE

J. Ś. urodził się (...) w S.. Jest w znacznym stopniu niepełnosprawny intelektualnie, wymaga opieki innej osoby. W wieku 4 lat stwierdzono u niego autyzm wczesnodziecięcy. Jego rodzice M. Ś. i B. Ś. – obecnie P. rozwiedli się w 2005 roku.

Dowód: orzeczenie o niepełnosprawności k.5

orzeczenie k.38-39

Rodzice mieszkali jeszcze przez jakiś czas wspólnie i opiekowali się synem. Opiekę nad dzieckiem przyznano matce, ojciec został zobowiązany do alimentów w wysokości 500 złotych. W 2006 roku B. P. (1) urodziła dziecko innego mężczyzny, do 2008 roku małżonkowie mieszkali nadal razem. Oboje mają doktorat, pracowali na uczelni, mieszkali w hotelu asystenckim. W 2008 roku B. P. (1) wyprowadziła się, mieszkała jednak nadal w S.. Ojciec wystąpił wtedy o zmianę postanowienia i powierzenie mu opieki. W dniu 27 października 2009 roku Sąd powierzył władzę rodzicielską ojcu, ograniczając władzę B. P. (1) oraz ustalając jej kontakty z synem.

Dowód: postanowienie k.3 -4

zeznania M. Ś. k. 330-331

wyjaśnienia B. P. (1) k.107, 267-268

akt urodzenia P. Ś. 2006 roku k.339

Wyrokiem Sądu Rejonowego(...) z dnia 3 lipca 2012 roku B. P. (1) została zobowiązana do łożenia na rzecz J. Ś. alimentów w kwocie po 400 złotych miesięcznie, poczynając od dnia 7 grudnia 2011 roku. Od tego dnia zobowiązana była wcześniej płacić po 200 złotych jako zabezpieczenie roszczenia.

Dowód: wyrok k.2

postanowienie k.60-62

W trakcie postępowania o alimenty ojciec przedłożył kartę wynagrodzeń adiunkta, z której wynikało, że zarabia ponad 4000 złotych miesięcznie. Matka deklarowała dochód z działalności w wysokości 1500 złotych.

Dowód: karta wynagrodzeń k.64

protokół k.37

pozew o alimenty k.50-52

B. P. (1) mieszkała już wówczas w gminie W.. Prowadziła aptekę na zasadzie kredytu kupieckiego. W dniu (...) urodziła trzeciego syna. Dwóch synów wychowywała sama, ojcowie dzieci zobowiązani byli do alimentacji, z której się dobrowolnie nie wywiązywali. Apteka przynosiła straty. Od 2011 roku wobec B. P. (1) zaczęto kierować egzekucje komornicze, jej zadłużenie, łącznie z zadłużeniem wobec byłego partnera, wynosiło około 300 000 złotych. Wobec nierentowności apteki w marcu 2012 roku B. P. (1) zrezygnowała z jej prowadzenia i od 16 kwietnia 2012 roku zarejestrowała się jako osoba bezrobotna bez prawa do zasiłku. W okresie do marca 2012 roku w utrzymaniu pomagali jej rodzice. Od października 2012 roku korzystała z pomocy Miejsko – Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w W. w zakresie zasiłków rodzinnych na dwóch młodszych synów, dożywiania, finasowania posiłku w szkole i alimentów z funduszu alimentacyjnego dla P. Ś.. Status bezrobotnej straciła w listopadzie 2012 roku nie stawiając się na wizytę. W grudniu 2012 roku zarejestrowała działalność gospodarczą. Trudno było ją jej prowadzić, gdyż nie miała komu powierzyć opieki nad małym dzieckiem, działalność nie przynosiła więc efektów. Od 2011 roku do 2013 roku nie wykazywała żadnych dochodów. Miała jedynie stary samochód z 1998 roku.

Dowód: wyjaśnienia B. P. (1) k.107, 267-268

zeznanie podatkowe k.127-129

informacje k.134

dane z CEPIK k.156-157

pozew o alimenty k. 112

zaświadczenie z CEIDG k.89

zaświadczenie z CEIDG k.90

akt urodzenia W. Ś. 2.08.2011 k.338

zaświadczenie k.343

informacja o stanie zaległości k.6

pismo k.26 ,79

zaświadczenia k.301, 302, 303

informacja nt. postępowań egzekucyjnych k.371-372

Nie mając dochodów, z dwoma synami na utrzymaniu i nie mogąc podjąć kolejnej pracy w małej miejscowości z uwagi na opiekę nad kilkumiesięcznym dzieckiemB. P. (1) nie płaciła alimentów na syna J. Ś., a ich egzekucja nie powiodła się, bo nie miała żadnego majątku. Matka wiedziała, że chłopiec dostaje zasiłek pielęgnacyjny, przebywa w ośrodku, a jego ojciec według jej wiedzy dobrze zarabia na uczelni i nie ma nikogo innego na utrzymaniu.

Dowód: wyjaśnienia B. P. (1) k.107, 267-268

J. Ś. w dni powszechnie przebywał i nadal przebywa w Specjalnym Ośrodku Szkolno – (...) w T., gdzie mieszka w internacie w czasie roku szkolnego – w powszednie dni tygodnia. Ma zaspokojone wszelkie potrzeby życiowe. Odpłatność za ośrodek ponosi ojciec dziecka w wysokości 200- 250 złotych miesięcznie – jest to uwarunkowane liczbą dni pobytu, gdyż np. w trakcie choroby chłopiec przebywa u ojca. Ośrodek zapewnia pobyt i wyżywienie. Ubrania, leki, wizyty u lekarzy opłaca ojciec. W wakacje i dni wolne syn jest u ojca, który ponosi koszty jego przewożenia. Ojciec ponosi z tytułu utrzymania syna koszty rzędu 600 – 700 złotych miesięcznie, tyle, na ile go stać. W latach 2011 – 2013 przez dłuższy czas dochody M. Ś. zmniejszyły się do 1600 złotych netto, pracował na pół etatu pisząc pracę habilitacyjną. Mieszka z żoną, która utrzymuje się ze stypendium, mieszkają w hotelu asystenckim. Syn dostawał zasiłek pielęgnacyjny w wysokości 150 złotych. Wymaga stale pieluch – część pieluch jest refundowana.

Dowód: zeznania M. Ś. k. 330-331

zeznania K. Ś. k.329-330

Z racji dużej odległości, braku pieniędzy i opieki nad małymi dziećmi matka przyjeżdżała do J. Ś. tylko raz, dwa razy w roku. J. Ś. nie reagował na jej obecność, traktował jak obcą. Nie mogła z racji jego dysfunkcji utrzymywać kontaktu telefonicznego – o jego stan dopytywała się w rozmowach z wychowawczynią. Gdy przejeżdżała, w miarę swoich możliwości finansowych dawała synowi owoce, czasem ciuchy – sprawdzała, czy ich potrzebuje, raz zostawiła pieniądze na ubranie, przysyłała pieluchy. Z uwagi na potrzebę opieki nad młodszymi dziećmi i zakres opieki nad starszym synem, matka nie zabierała go do siebie. Z racji posiadanych dysfunkcji J. Ś. dobrze się czuje tylko w znanym środowisku. Obawiała się o bezpieczeństwo młodszych dzieci, gdyż J. Ś. mógł w obcym środowisku reagować agresywnie.

Dowód: wyjaśnienia B. P. (1) k.107, 267-268

zeznania R. S. k.327 – 328

zeznania I. Z. k.328

zeznania A. H. k.327

zeznania K. Ś. k.329-330

opinia psychologiczna J. Ś. k.305-307

B. P. (1)uprzednio Ś., z domu P., urodziła się (...). Mieszka w W.. Ma wyksztalcenie wyższe – jest inżynierem rybactwa morskiego. Jest rozwiedziona, ma troje dzieci. Prowadzi działalność, z której uzyskuje dochód 1000 zł miesięcznie. Nie ma majątku. Biała karana za czyn z art.286§1kk wyrokiem z dnia 10.12.2014r. na karę 8 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na 3 lata próby.

- dane personalne k.106-106v

- karta karna k.449

Sąd zważył, co następuje:

B. P. (1) w toku postępowania przygotowawczego nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu. Wyjaśniła, że ojciec dziecka nie zapłacił żadnej renty alimentacyjnej w czasie, gdy na nim ciążył ten obowiązek. Podała, że w okresie objętym zarzutem syn przebywał w ośrodku w T.. Przesyłała tam pieluchy, odzież dla syna, owoce, dawała pieniądze na środki czystości, była i jest w stałym kontakcie telefonicznym z wychowawczynią. W okresie do marca 2012 roku w utrzymaniu pomagali jej rodzice. Łożyła na syna w miarę możliwości, wg jej informacji nie został narażony na niemożność zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych, a kondycja finansowa jego ojca jest dobra. Z uwagi na odległość miejsca obecnego zamieszkania i sytuację finansową, nie jest w stanie często odwiedzać syna. (k.107)

W toku postepowania sądowego również nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu. Wyjaśniła, że do marca 2012 roku prowadziła działalność gospodarczą, która przyniosła straty w wysokości około 300 000 złotych. Urodziła dziecko 2 sierpnia 2011 roku. Koszty apteki pokrywała z tzw. kredytu kupieckiego. Ma zaległości także wobec ZUS. Była w tym czasie zdolna do pracy, ale nie mogła jej podjąć z uwagi na małe dziecko. Gdy dziecko pójdzie do przedszkola i będzie mogła podjąć pracę - synowie w czasie przesłuchania mieli 9 i 3 lata. W 2012 roku złożyła wniosek o obniżenie alimentów. Rzadko w czasie objętym zarzutem odwiedzała J. z uwagi na opiekę nad małym dzieckiem, które wychowywała sama. U syna była w grudniu 2011 roku, w maju 2012 roku, w grudniu 2012 roku, w październiku 2013 roku. Zawsze kupowała synowi odzież, piżamę, spodnie dresowe, w 2011 roku zostawiła 100 zł na środki czystości, kupowała słodycze i owoce. Nie zabierała go do domu, bo syn P. boi się K., nie chciała narażać dwójki dzieci, a sama by nad nim nie zapanowała. Kupowała sama rzeczy dla syna, nie dawała ich na rzecz ośrodka czy ojcu. Zdaniem oskarżonej syn ma rentę 800 złotych, z której pobierany jest koszt utrzymania syna w ośrodku, rentę tę dostaje syn od października 2013 roku, wcześniej ojciec pobierał zasiłek pielęgnacyjny w wysokości około 200zł. Wie, że ojciec zabierał syna do siebie na weekendy, wg oskarżonej ojciec jako doktor habilitowany zarabia około 5000 złotych, a wcześniej zarabiał jako adiunkt 3500 złotych. (k.267-268)

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonej i uczynił je podstawą dokonywanych ustaleń faktycznych, gdyż zdaniem Sądu nie stoją w sprzeczności ze zgromadzonym materiałem dowodowym. Wręcz przeciwnie, wyjaśnienia te znajdują w nim potwierdzenie, tak w zeznaniach jak i dokumentach, zarówno co do sytuacji finansowej matki, jak i zaspakajania potrzeb najstarszego syna.

Ustalając potrzeby pokrzywdzonego, jak i sposób ich zaspakajania, Sąd wykorzystał przede wszystkim informacje zawarte w zeznaniach M. Ś.. Zdaniem Sądu co do wiarygodności zeznań świadka w zakresie w jakim przedstawił potrzeby syna, jego funkcjonowanie, sposób zaspakajania potrzeb i wydatki na nie – nie zachodzą żadne wątpliwości. Świadek ma niewątpliwy i uzasadniony żal do byłej żony i matki dziecka, nie zna jednak przyczyn jej zachowania i w tym zakresie się nie wypowiada. Obie strony starają się przedstawić byłego małżonka w złym świetle, co rodzi np. nadinterpretację wysłanego już po okresie objętym zarzutem listu w sprawie rozliczenia nakładów, jednakże nie ma to w ocenie Sądu wpływu na przedstawienie faktów dotyczących utrzymania syna. Zeznania ojca potwierdziła osoba zorientowana jak najbardziej w tych okolicznościach, czyli jego obecna żona K. Ś., przy czym zeznania te korespondują również z okolicznościami dotyczącymi odwiedzin u pokrzywdzonego, przedstawionymi przez oskarżoną.

Fakty dotyczące funkcjonowania J. Ś. jak i sposobu jego utrzymania i zachowania obojga rodziców potwierdziły także zeznania świadków R. S.,

I. Z. i A. H.. Osoby te są obce dla stron, a jednak z racji wykonywanych funkcji zorientowane w sytuacji J. Ś. i przedstawiają informacje zgodnie z tą perspektywą czynienia spostrzeżeń.

Podstawę dokonywania ustaleń faktycznych stanowiły także wymienione powyżej dokumenty, których treść i forma nie były kwestionowane przez żadną ze stron.

Pozostałe dowody Sąd pominął, gdyż nie zawierały informacji istotnych dla sprawy. Podkreślania jednak w tym miejscu wymaga, że za nieistotne dla sprawy Sąd uznał także zeznania J. S. – który nie pozostawał z oskarżoną w związku faktycznym już w okresie objętym zarzutem, a którego intencją było wyraźnie przedstawienie jej w złym świetle – z racji konfliktu między nim a B. P., który ma wymiar nie tylko rodzinny, ale i finansowy oraz skutkuje wyraźnie angażowaniem organów ściągania. Sąd nie dopatrzył się jednak w wielu gromadzonych sprawach owej dobrej sytuacji, o której wspominał świadek, który notabene również domaga się od oskarżonej zwrotu wcześniej zainwestowanych pieniędzy, zaś owe zmiany samochodów, o których mówił świadek, a które miały mieć miejsce w trakcie trwania ich związku, skończyły się na aucie z 1998 roku, które trudno uznać za oznakę dobrego statusu majątkowego.

Zdaniem Sądu przedstawiony materiał dowodowy pozwala na ocenę prawną zachowania oskarżonej. Nie ulega wątpliwości, że B. P. (1)jako matka ustawowo i z racji orzeczeni sądu była zobowiązaną do utrzymywania syna, jak też nie ulega wątpliwości, że nie płaciła renty alimentacyjnej, której również nie dało się wyegzekwować w drodze egzekucji komorniczej.

W tym czasie jednak jej sytuacja finansowa była zła. Prowadzona działalność przynosiła straty, odbywała się na zasadzie kredytu, od 2011 roku prowadzone były wobec oskarżonej egzekucje komornicze. Zaprzestała działalności, była bezrobotna, korzystała z opieki społecznej, źródłem jej utrzymania były de facto alimenty na dwoje młodszych dzieci. Jednocześnie zauważyć należy, że z racji wieku młodszego dziecka, tego, że wychowywała je sama, korzystała wprawdzie z pomocy rodziców, którzy jednak nie mogli zająć się dzieckiem – bo byli chorzy – nie miała w małej miejscowości możliwości podjęcia pracy, która zapewniłaby alimentację starszego syna i utrzymanie jej i dwojgu młodszych dzieci. Nie była to sytuacja, w którą wprowadziła się celowo, by nie płacić alimentów, gdyż w ten sposób nie miała również źródła utrzymania dla siebie i młodszych dzieci. Sytuacja finansowa obiektywnie nie pozwala zatem jej na uiszczanie ustalonej renty alimentacyjnej. Oczywiście, mogła to wynagrodzić synowi w inny sposób – jednakże owa sytuacja finansowa również ograniczała jakiekolwiek inne działania. Kontakt bezpośredni z synem wymagał bowiem kosztownego wyjazdu do S., z małymi dziećmi. Podejmowała zatem takie wyjazdy rzeczywiście rzadko – ale jednak zdaniem Sądu na miarę swoich możliwości, wynikających z finansów i faktycznych ograniczeń. Prawdopodobnie wiązała rzeczywiście owe przyjazdy ze sprawami sądowymi – co zmniejszało ich koszt. podkreślenia jednak także wymaga, że jako matka zdawała sobie sprawę, że syn nie podejmuje z nią kontaktu emocjonalnego. Przyjazdy łączyła z niewielkimi prezentami, raczej koniecznymi, typu ubrania, owoce, pieluchy, czyli to, czego syn potrzebował – potwierdzają to pracownice ośrodka, z których każda jakiś takiego właśnie typu element zapamiętała i które to zeznania łącznie potwierdzają w tej kwestii wyjaśnienia oskarżonej. Utrzymywała także kontakt z wychowawczynią, telefonicznie dowiadując się o syna, z którym bezpośrednio rozmawiać nie mogła. Opinia psychologiczna sporządzona dla potrzeb postępowania o ubezwłasnowolnienie w ocenie Sądu potwierdza obawy matki przed zabieraniem syna do obcego dla niego środowiska, jakim był dla J. Ś. nowy dom i rodzina matki. Wiedziała, że syn ma zaspokojone wszelkie potrzeby – przebywając w ośrodku i przez ojca, który wedle jej wiedzy – wynikającej choćby z wiedzy na temat zarobków na uczelni i informacji uzyskanych w trakcie procesu – był w dobrej sytuacji finansowej. Zatem zdaniem Sądu nie można dopatrzyć się w jej zachowaniu uporczywości, złego nastawienia do dziecka, zdaniem Sądu niepłacenie było wynikiem jej złej kondycji finansowej, której w tym okresie poprawić nie mogła. Według wiedzy oskarżonej, jej dziecko miało zaspokojone wszelkie potrzeby życiowe, zatem nie ma podstaw do przyjęcia, że wiedziała, czy godziła się na to, żeby dziecko bez jej świadczeń miało ograniczone zaspokojenie potrzeb i by na to je narażała.

Tym bardziej, że faktycznie także obiektywnie zdaniem Sądu trzeba przyjąć, że faktycznie małoletni wówczas J. Ś. nie był narażony na niezaspokojenie potrzeb życiowych wskutek braku płatności ze strony matki, gdyż wszystkie te potrzeby zaspakajał ojciec. Z racji swej niepełnosprawności pokrzywdzony z jednej strony miał na pewno większe potrzeby niż dzieci w jego wieku np. co do lekarzy, pieluch, ale z drugiej strony nie był w stanie korzystać z innych aspektów wychowania, które należą do potrzeb życiowych dzieci, jak np. wyjazdy, rozrywki, zabawki. Ojciec wydatki na rzecz syna ocenił na 600 – 700 złotych miesięcznie, co w świetle zasad doświadczenia życiowego jest kwotą jak na utrzymanie dziecka niewielką. Ojciec czynili takie wydatki – na które było go stać. Porównując to z jego zarobkami, nawet zmniejszonymi, mieszkaniem w hotelu asystenckim, zdaniem Sądu brak funduszy ze strony matki nie powodował po stronie drugiego z zobowiązanych rodziców konieczności wyrzeczeń, dodatkowej pracy w celu zdobycia pieniędzy. Zaspokojenie potrzeb dziecka nie odbywało się zatem zwiększonym kosztem jednego z rodziców, jak to ma miejsce w większości wypadków, gdy rodzic pozostawiony sam sobie musi zdobyć dodatkowe środki utrzymania kosztem swojego wysiłku, pracy, czasu.

Tym samym zdaniem Sądu nie występuje w niniejszej sprawie uporczywość, ani też narażenie na niezaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych, czego wymaga treść art.209§1kk obowiązująca w dacie zarzutu.

Uznając zatem, że zachowanie B. P. (1) nie wypełnia znamion przestępstwa, Sąd uniewinnił oskarżoną od popełnienia zarzucanego jej czynu i zgodnie z art.632pkt2kpk kosztami procesu obciążył Skarb Państwa.

O wynagrodzeniu obrońcy ustanowionego z urzędu Sąd orzekł zgodnie z § 2ust.1i3, §3ust.1, § 14 ust. 2 pkt 3, §16 oraz § 19 pkt1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.