Pełny tekst orzeczenia

  Sygn. akt IV K 799/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 stycznia 2017 roku

  Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie IV Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Tomasz Banaś

  Protokolant: sekr. sąd. Anna Komaniecka – Ptasznik

przy udziale prokuratora Michała Misiora

po rozpoznaniu dnia 15.11.2016 roku, 12.01.2017 roku, 26.01.2017 roku

sprawy

M. B. (1), ur. (...) w S., syna S. i E. z domu M.

oskarżonego o to, że:

w dniu 3 czerwca 2016 roku, przy ul. (...) w S., usiłował dokonać zaboru w celu przywłaszczenia kwoty 400 złotych, poprzez stosowanie przemocy wobec L. S. w ten sposób, że zadawał mu ciosy pięściami po głowie, czym spowodował u niego złamanie kości nosowej oraz perforację pourazową prawej błony bębenkowej, jednak zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na odmowę wydania pieniędzy przez pokrzywdzonego, jednocześnie publicznie znieważając go z powodu jego przynależności rasowej, czym działał na szkodę L. S., przy czym czynu tego dopuścił się będąc skazanym na mocy wyroku Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie z dnia 3 października 2012 roku, IV K 764/12, za dwa czyny z art. 278 § 1 i 3 kk w zw. z art. 64 § 1 kk na karę 10 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbywał w okresie od 3 grudnia 2013 roku do 4 września 2014 roku,

tj. o czyn z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk w zb. z art. 157 § 1 kk w zb. z art. 257 kk w zb. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk

I.  Oskarżonego M. B. (1) uznaje za winnego tego, że w dniu 3 czerwca 2016 roku, przy ul. (...) w S., usiłował dokonać zaboru w celu przywłaszczenia posiadanych przez L. S. pieniędzy, poprzez stosowanie przemocy wobec wymienionego, polegającej na zadawaniu mu ciosów pięściami po głowie, doprowadzając do jego upadku, czym spowodował u niego złamanie kości nosowej, perforację pourazową prawej błony bębenkowej, rozlany obrzęk obejmujący cały nos oraz fałdy nosowo – wargowe obustronnie, z wybroczynami krwotocznymi, obrzęk skóry owłosionej i nieowłosionej okolicy skroniowej po stronie lewej, cztery głębokie otarcia naskórka w obrębie członków środkowych i dalszych palca IV i V ręki prawej, obrzęk w obrębie stawów skroniowo – żuchwowych po stronie prawej i lewej, ruchomość w stawie skroniowo – żuchwowym ograniczoną bólem, które doprowadziły u niego do naruszenia czynności narządów ciała na okres przekraczający dni 7, jednak zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na odmowę wydania pieniędzy przez pokrzywdzonego, jednocześnie publicznie znieważając go z powodu jego przynależności rasowej, czym działał na szkodęL. S., przy czym czynu tego dopuścił się będąc skazanym na mocy wyroku Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie z dnia 3 października 2012 roku, w sprawie IV K 764/12, za dwa czyny z art. 278 § 1 i 3 kk w zw. z art. 64 § 1 kk na karę łączną 10 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbywał w okresie od dnia 3 grudnia 2013 roku do dnia 4 września 2014 roku, z zaliczeniem okresów: w dniu 11 lutego 2012 roku oraz od dnia 13 lutego 2013 roku do dnia 13 marca 2013 roku i za to na podstawie art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk w zb. z art. 157 § 1 kk w zb. z art. 257 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk skazuje go, a na podstawie art. 280 § 1 kk w zw. z art. 14 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierza mu karę 5 (pięciu) lat pozbawienia wolności.

II.  Na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu okres pozbawienia wolności w sprawie od dnia 5 czerwca 2016 roku, godz. 13.10 do dnia 17 czerwca 2016 roku, godz. 13.10, przyjmując, że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równa się jednemu dniowi kary pozbawienia wolności.

III.  Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. (...)kwotę 1.092,24 złotych (jednego tysiąca dziewięćdziesięciu dwóch zł dwudziestu czterech gr), w tym kwotę 204,24 złotych (dwustu czterech zł dwudziestu czterech gr) podatku od towaru i usług, tytułem wynagrodzenia za obronę świadczoną oskarżonemu z urzędu.

IV.  Zwalnia oskarżonego od ponoszenia opłaty i pozostałych kosztów procesu.

Sygn. akt IV K 799/16

UZASADNIENIE

W dniu 3 czerwca 2016 roku czarnoskóry obywatel G. L. S., został zaczepiony przed budynkiem, w którym mieszka, przy ulicy (...), przez M. B. (1). Ten zawołał go słowem „chodź”, a następnie powiedział „chodź, daj mi 400 złotych”. W związku z odmową wydania pieniędzy sformułował do L. (...) S. słowa: „czarna świnia, daj mi wszystko, co masz”. Wśród innych treści, które kierował, a których w części rozmówca nie zrozumiał, określił go również twierdzeniem „jebany Afryka”. W związku z odmową wydania pieniędzy zaatakowałL. (...) S., uderzają go pięściami w głowę, którą ten zasłaniał rękoma, broniąc się. Na skutek uderzeń zaatakowany dwukrotnie upadał. Następnie M. B. (2) oddalił się.

Dowód:

˗

zeznanieL. (...) S. k. 2 – 4, 21, 300 verte – 301 verte

˗

zeznanie E. S. k. 15 – 16, 254 verte – 255

˗

zeznanie M. R. k. 24 – 25, 255 verte – 257

˗

zeznanie K. P. k. 37 – 38, 44 – 45, 257

˗

zdjęcia k. 88 – 91

˗

częściowo wyjaśnienia oskarżonego k. 252 verte – 254

M. B. (2) opisanym zachowaniem spowodował u L. (...) S. obrażenia ręki prawej i głowy, w postaci złamania kości nosowej, perforacji pourazowej prawej błony bębenkowej, rozlanego obrzęku obejmującego cały nos oraz fałdy nosowo – wargowe obustronnie, z wybroczynami krwotocznymi, obrzęk skóry owłosionej i nieowłosionej okolicy skroniowej po stronie lewej, cztery głębokie otarcia naskórka w obrębie członków środkowych i dalszych palca IV I V ręki prawej, obrzęk w obrębie stawów skroniowo – żuchwowych po stronie prawej i lewej, ruchomość w stawie skroniowo – żuchwowym ograniczoną bólem. Na skutek tych obrażeń, doszło u wymienionego do naruszenia czynności narządów ciała na okres przekraczający dni 7, w rozumieniu art. 157 § 1 kk. L. (...) S. w związku z obrażeniami nosa i ucha, dalej odczuwa dolegliwości i kontynuuje leczenie.

Atakujący, w wyniku zadawanych przez siebie ciosów i obrony pokrzywdzonego, również doznał obrażeń ciała, przede wszystkim naskórka lewej kończyny górnej.

Dowód:

˗

zeznanie L. (...) S. k. 2 – 4, 300 verte – 301 verte

˗

karta informacyjna leczenia k. 7 – 9

˗

protokół oględzin lekarskich L. (...) S. k. 114 – 118

˗

protokół oględzin lekarskich M. B. (1) k. 119 – 122

M. B. (2) został zatrzymany w dniu 5 czerwca 2016 roku, o godz. 13.10. Od tego czasu do dnia 12 stycznia 2017 roku stosowano wobec niego nieprzerwanie środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, przy czym od dnia 17 czerwca 2016 roku, godz. 13.10, równolegle odbywał kary pozbawienia wolności za inne przestępstwa. Przed osadzeniem utrzymywał się z prac dorywczych, z dochodem 2.000 złotych miesięcznie. Nie posiada żadnego majątku, a z wykształcenia zawodowego jest kucharzem. Kawaler, bez dzieci. Obecnie nie uzyskuje żadnych dochodów.

Oskarżony był karany sądownie za przestępstwa, w tym wyrokiem Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie z dnia 3 października 2012 roku, IV K 764/12, za dwa czyny z art. 278 § 1 i 3 kk w zw. z art. 64 § 1 kk na karę 10 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbywał od dnia 3 grudnia 2013 roku do dnia 4 września 2014 roku, z zaliczeniem okresów: w dniu 11 lutego 2012 roku oraz od dnia 13 lutego 2013 roku do dnia 13 marca 2013 roku.

Dowód:

˗

protokół zatrzymania k. 28

˗

dane osobopoznawcze k. 32

˗

dane o karalności k. 275 – 276

˗

odpisy wyroków z obliczeniem kary k. 71 – 72, 73 – 74, 76, 77 – 78, 82 – 84, 100 – 102, 104

˗

oświadczenie oskarżonego k. 252 verte

˗

zawiadomienia o wykonywaniu kar k. 270, 290, 294

M. B. (2) przesłuchany w toku postępowania przygotowawczego nie przyznał się do popełnienia zarzucanego czynu i wyjaśnił, że z pokrzywdzonym uderzali się nawzajem, a pokrzywdzony go wyzywał. Zaprzeczył, aby żądał od niego pieniędzy (k. 31, 43, 52 – 53, 125).

Podczas rozprawy głównej w dniu 15 listopada 2016 roku ponownie nie przyznał się do zarzucanego czynu. Wyjaśnił, że pokrzywdzony przyczepił się do niego, że pije pod jego klatką piwo. Wywiązała się lekka awantura, bo odpowiedział: „co ciebie to obchodzi”, wtedy on mu ubliżył. Po tym wyzwał go na tle rasowym, do czego się przyznał. Cała ta awantura przeniosła się z jego klatki, na środek podwórka. Pokrzywdzony używał jakieś słowa, ale w obcym języku, co go bardzo zdenerwowało. Wtedy powiedział: „chcesz to wyjaśnić, to choć się bić do mnie do bramy”. Ominął go i poszedł w stronę swojej bramy. Wtedy on poszedł za nim i zaczęli się bić jak mężczyźni, to była tzw. solówka. Trwało to ok. 2 min, z tej bójki wywiązała się szarpanina, gdzie z jego bramy, z klatki przeszli pod okna oskarżonego i wtedy pokrzywdzony dostał cios od niego w nos i upadł i to był jeden jedyny raz, jak upadł, a nie dwa razy. Przerwał to, ze względu na to, żeby sąsiedzi nie widzieli jak się bije z czarnoskórym sąsiadem. Oskarżony uzupełnił, że miał siniaki na lewej dłoni, dostał na szczękę, nie było śladu, ale go bolało. To był wynik ciosów, jakie zadał mu pokrzywdzony pięścią.

Ostatecznie przyznał się do znieważenia na tle rasowym pokrzywdzonego. Potwierdził, że go uderzył i spowodował obrażenia jak w zarzucie, ale to była bójka, na którą się zgodził pokrzywdzony, wchodząc za nim do bramy. Zaprzeczył żeby żądał pieniędzy od pokrzywdzonego (k. 252 verte – 254).

Sąd zważył, co następuje:

Nie budzi wątpliwości, w tym oskarżonego M. B. (1), że pokrzywdzony L. S. doznał w dniu 3 czerwca 2016 roku, w wyniku działań oskarżonego, obrażeń ciała opisanych opinią biegłych medyków nr B – 373/16 z dnia 6 czerwca 2016 roku (k. 114 – 118). W tym zakresie sąd poczynił korektę w wyroku ustalając, że nie było to jedynie, jak przyjął prokurator, złamanie kości nosowej oraz perforacja pourazowa prawej błony bębenkowej, bo opinia wymienia nie tylko szereg innych obrażeń głowy pokrzywdzonego, ale też jego prawej ręki, którą zasłaniał głowę (vide k. 117). Dodatkowo pokrzywdzony w wyniku zamachu oskarżonego upadł, co również doprowadziło do obrażeń.

Pewne też jest w świetle zeznań świadków, zresztą przyznał to ostatecznie oskarżony, że dopuścił się we wskazanej dacie publicznego znieważania go z powodu jego przynależności rasowej, to jest koloru skóry. Stąd częściowo sąd dał wiarę oskarżonemu. Natomiast nie uwzględnił jego twierdzeń, w których usytuował pokrzywdzonego jako osobę, która zainicjowała konflikt, jak też, że doszło do wzajemnej bójki, a ostatecznie, że nie zażądał od niego pieniędzy.

Przeczą temu przede wszystkim konsekwentne zeznania pokrzywdzonego. Ten od początku, spontanicznie, ale zawsze identycznie, twierdził, że zdarzenie zapoczątkował oskarżony, żądając konkretnej kwoty pieniędzy, a w związku z odmową, nie tylko go znieważył, ale zaczął bić. W tym zakresie L. S. używał tak charakterystycznych sformułowań, szczególnie tych znieważających, że nie sposób uznać, że je wymyślił. Zresztą mając bezpośredni kontakt z pokrzywdzonym, obserwując jego osobę i słuchając jego relacji, sąd wykluczył żeby był w dniu 3 czerwca 2016 roku agresorem. Wprost przeciwnie, jego pokojowe usposobienie, które też podkreślała żona E. S., a które sąd odnotował w czasie rozprawy z dnia 12 stycznia 2017 roku, wyklucza, żeby zaatakował M. B. (1), jako równy przeciwnik. Nie przeczą temu również stwierdzone u oskarżonego obrażenia (vide opinia k. 119 – 122), bo ich usytuowanie wskazuje, że powstały w wyniku ataku oskarżonego i obrony pokrzywdzonego. Zostały bowiem zidentyfikowane przede wszystkim w okolicach lewej ręki M. B. (1), której przecież używał do bicia L. S.. Równie dobrze mogły też powstać w wyniku zastosowanej obrony, to jest zasłania przez pokrzywdzonego głowy, czy odpychania napastnika. Podkreślić należy, że pokrzywdzony miał prawo przewidziane art. 25 kk bronić się przed zamachem wymienionego, a powstałe w wyniku takiej obrony obrażenia nie skutkują odpowiedzialnością za przestępstwo. W związku z tym błędnym jest wnioskowanie obrońcy oskarżonego, zawarte w mowie końcowej, że „z zeznań wszystkich świadków nie wynika, żeby pokrzywdzony w jakiś sposób starał się uniknąć tego starcia” (k. 320). Pokrzywdzony bowiem nie miał obowiązku ratowania się ucieczką, co sugeruje obrońca oskarżonego, zresztą nie musiał przewidywać, że zostanie uderzony, ale przed tymi uderzeniami miał prawo się bronić. O ile też nie włada płynnie językiem polskim, zna wiele sformułowań w tym języku, w tym bezbłędnie zrozumiał znieważające go twierdzenia oskarżonego, które przecież ten przyznał, stąd nietrafiona jest kolejna sugestia obrońcy oskarżonego, że jednocześnie nie zrozumiał co ten chciał od niego, a co za tym idzie, pozostałe, konkretnie słowa napastnika, wymyślił.

Relację pokrzywdzonego potwierdziła jego żona, przytaczając za nim charakterystyczne szczegóły (vide k. 15), które też trudno wymyślić, co przekonuje, że ten nie tylko w toku postępowania był konsekwentny. Ponadto zdarzenie z oskarżonym widziały inne osoby, które oskarżonego określiły jako napastnika, a pokrzywdzonego jako jego ofiarę. W szczególności M. R., który zna oskarżonego i pomimo popełnienia przestępstwa na jego szkodę, nie chcąc pogarszać sytuacji oskarżonego nie złożył wniosku o ściganie, wyraźnie określił, że „stroną atakującą był M.” (vide k. 24 verte).

Uwzględniając, że M. R. nie był przy początku zdarzenia, a więc nie miał możliwości odnotowania żądania wydania pieniędzy, jednak słyszał od innych naocznych świadków, których oskarżony na miejscu też widział, że ten żądał od L. (...) S. kwoty pieniężnej (k. 256). Podobnie twierdziła K. P., która 3 dni po zdarzeniu przytoczyła spontanicznie żądanie oskarżonego treści „daj mi pieniądze na piwo” (k. 44 verte), co powtórzyła przed sądem (k. 257). Jednocześnie uwieczniła na 4 zdjęciach zdarzenie (k. 88 – 91), gdzie ze zdjęć z kart 90 i 91 wynika, że nieustalony mężczyzna to oskarżonego oddziela od pokrzywdzonego, z czego też można wnioskować kto był agresorem. Twierdzenia świadków nie stoją w opozycji z relacją pokrzywdzonego o „400 zł”, bo ten zeznał, że napastnik w różnej formie ponawiał żądanie. W konsekwencji nawet nie rozumiejąc wszystkich słów oskarżonego, te, które zrozumiał, przytoczył jeszcze w czasie przesłuchania w dniu 3 czerwca 2016 roku (vide k. 3). O ile też nie pamiętał przed sądem, z uwagi na upływ czasu, czy oskarżony żądał konkretnej kwoty, dalej był pewien, że ponowił żądanie wydania wszystkich pieniędzy, które posiadał pokrzywdzony, stąd odpowiednia zmiana w przypisanym czynie. Żądanie bowiem „wszystkich pieniędzy”, jest dalej idące niż „400 zł”, czy „na piwo” i obejmuje dwie ostatnie sytuacje. W związku z przedstawioną oceną dowodów obrońca oskarżonego myli się, że „nikt (ze świadków – przyp. sądu) nie mówił o pieniądzach” (vide k. 320 verte).

W świetle wskazanych dowodów trudno też podzieli sugestię oskarżonego, że wymieni świadkowie „zawarli spisek” przeciwko niemu, co więcej – z nieznanym sobie pokrzywdzonym, planując dość misterną intrygę, w tym wkomponowali w zatarg oskarżonego z pokrzywdzonym na tle rasowym, żądanie pieniędzy, a następnie wielokrotnie, na przestrzeni wielu miesięcy, konsekwentnie to opisywali. Wprost przeciwnie – niezależne opisy zdarzenia, przekazanie własnym obserwacji, przekonuje, że pokrzywdzony mówił prawdę.

Oceny tej nie zmieniają zeznania świadka S. K. – sąsiadki oskarżonego (k. 319 verte – 320), którym w większości sąd nie dał wiary. Wymieniona ewidentnie próbowała wesprzeć linię obrony oskarżonego, jednak jej nie znając, a jedynie domyślając się, przytoczyła takie okoliczności, o których nikt nie mówił, w tym nawet M. B. (2). W szczególności posądziła pokrzywdzonego, że próbował uderzyć oskarżonego płytą polbrukową, którą podniósł z ziemi. Tak charakterystyczną okoliczność pamiętaliby inni świadkowie, a żaden o tym nie mówił. Na pewno też, tak korzystny fakt, w związku z realizowaną linią obrony, przytoczyłby oskarżony, czego nie zrobił. Ponadto świadek inaczej niż oskarżony opisywała, w tym dość wybiórczo, samo zdarzenie, w tym zaprzeczając, żeby jego uczestnicy się przemieszczali. O ile potwierdziła, że L. S. po uderzeniu jej sąsiada upadł, co znajduje potwierdzenie w innych dowodach, jednocześnie zeznała, że do konfrontacji doszło w jednym miejscu, więc albo nie widziała całej sytuacji, albo nie chciała przedstawić jej od początku. W konsekwencji opisywane zachowanie pokrzywdzonego, podobnie jak sytuowanie go jako napastnika, nie miało miejsca, a zdarzenie przebiegło w sposób ustalony na podstawie przedstawionych wyżej dowodów.

Opierając się o pozostałe dowody z dokumenty, nie kwestionowane przez strony, sąd ustalił dane osobopoznawcze oskarżonego, w tym dotychczasową jego karalność.

W tym stanie rzeczy sąd uznał, że M. B. (2) w dniu 3 czerwca 2016 roku, przy ul. (...) w S., usiłował dokonać zaboru w celu przywłaszczenia posiadanych przez L. (...) S. pieniędzy, poprzez stosowanie przemocy wobec wymienionego, polegającej na zadawaniu mu ciosów pięściami po głowie, doprowadzając do jego upadku, czym spowodował u niego złamanie kości nosowej, perforację pourazową prawej błony bębenkowej, rozlany obrzęk obejmujący cały nos oraz fałdy nosowo – wargowe obustronnie, z wybroczynami krwotocznymi, obrzęk skóry owłosionej i nieowłosionej okolicy skroniowej po stronie lewej, cztery głębokie otarcia naskórka w obrębie członków środkowych i dalszych palca IV i V ręki prawej, obrzęk w obrębie stawów skroniowo – żuchwowych po stronie prawej i lewej, ruchomość w stawie skroniowo – żuchwowym ograniczoną bólem, które doprowadziły u niego do naruszenia czynności narządów ciała na okres przekraczający dni 7, jednak zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na odmowę wydania pieniędzy przez pokrzywdzonego, jednocześnie publicznie znieważając go z powodu jego przynależności rasowej, czym działał na szkodęL. (...) S., przy czym czynu tego dopuścił się będąc skazanym na mocy wyroku Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie z dnia 3 października 2012 roku, w sprawie IV K 764/12, za dwa czyny z art. 278 § 1 i 3 kk w zw. z art. 64 § 1 kk na karę łączną 10 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbywał w okresie od dnia 3 grudnia 2013 roku do dnia 4 września 2014 roku, z zaliczeniem okresów: w dniu 11 lutego 2012 roku oraz od dnia 13 lutego 2013 roku do dnia 13 marca 2013 roku.

Nie budzi bowiem wątpliwości, o czym była już mowa, że pokrzywdzony w wyniku pobicia oskarżonego doznał nie tylko obrażeń w postaci złamania kości nosowej oraz perforacji pourazowej prawej błony bębenkowej. Z opinii biegłych medyków nr B – 373/16, szczególnie z karty 117, wynika, że u L. (...) S. stwierdzono rozlany obrzęk obejmujący cały nos oraz fałdy nosowo – wargowe obustronnie, z wybroczynami krwotocznymi, obrzęk skóry owłosionej i nieowłosionej okolicy skroniowej po stronie lewej, cztery głębokie otarcia naskórka w obrębie członków środkowych i dalszych palca IV I V ręki prawej, obrzęk w obrębie stawów skroniowo – żuchwowych po stronie prawej i lewej, ruchomość w stawie skroniowo – żuchwowym ograniczoną bólem. Obrażenia głowy korespondują z opisywanym przez pokrzywdzonego działaniem oskarżonego, z kolei ślady na prawej dłoni powstały w wyniku zasłaniania głowy przed uderzeniami lub też upadku na ziemię.

Prokurator pominął również, niezbędną przy kwalifikacji z art. 157 § 1 kk okoliczność, że obrażania ciałaL. (...) S. doprowadziły do naruszenia czynności narządów jego ciała na okres przekraczający dni 7. Dodatkowo sąd właściwie opisał okres odbywania kary przez oskarżonego w sprawie IV K 764/12, do którego zalicza się również okres zatrzymania i tymczasowego aresztowania.

Czyn popełniony przez oskarżonego w dniu 3 czerwca 2016 roku został prawidłowo zakwalifikowany w akcie oskarżenia poprzez wskazanie, że wypełnił znamiona przestępstwa z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk w zb. z art. 157 § 1 kk w zb. z art. 257 kk w zb. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk. Zgodnie z treścią art. 280 § 1 kk kto kradnie, używając przemocy wobec osoby lub grożąc natychmiastowym jej użyciem albo doprowadzając człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12. Art. 157 § 2 kk stanowi, że kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, inny niż określony w art. 156 § 1, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Z kolei zgodnie z art. 257 kk kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej osoby, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Art. 11 § 2 kk ustanawia natomiast regułę, w myśl której jeżeli czyn wyczerpuje znamiona określone w dwóch albo więcej przepisach ustawy karnej, sąd skazuje za jedno przestępstwo na podstawie wszystkich zbiegających się przepisów.

Zachowanie oskarżonego odpowiada czynowi penalizowanemu przez art. 280 § 1 kk. Nie ulega wątpliwości, że uderzania pięściami w głowę mieści się w pojęciu przemocy. Wymienione działania zostały podjęte przez oskarżonego z zamiarem dokonania zaboru w celu przywłaszczenia mienia należącego doL. (...) S., żądanie w tym zakresie wcześniej wyartykułował, a wobec odmowy przystąpił do przemocy, jednak pieniędzy nie uzyskał z uwagi na postawę pokrzywdzonego. Wszystkie wskazane elementy łącznie stanowią znamiona przestępstwa z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk. M. B. (2) dopuścił się tego czynu, działając z zamiarem bezpośrednim i w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

Ograniczenie się do wskazania w kwalifikacji prawnej art. 280 § 1 kk nie oddaje jednak w pełni kryminalnej zawartości popełnionego przestępstwa. Zachowanie M. B. (1) wobec L. (...) S. w czasie rozboju nie pozostało bez wpływu na jego późniejszy stan zdrowia. Odniesione przez niego obrażenia, o czym była mowa, naruszyły funkcje narządów jego ciała na okres powyżej 7 dni i stanowiły skutek działania oskarżonego. Z tego względu kumulatywna kwalifikacja popełnionego przez niego czynu wymagała uzupełnienia także o art. 157 § 1 kk.

Dodatkowo oskarżony, o ile uderzał pokrzywdzonego chcąc od niego pieniędzy, wyartykułował w miejscu dostępnym dla wielu osób, czyli publicznie, nawiązując do koloru skóry pokrzywdzonego, słowa, które stanowiły znieważenie na tle rasowym.

W przeszłości był też karany wyrokiem Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie z dnia 3 października 2012 roku, w sprawie IV K 764/12, za dwa czyny z art. 278 § 1 i 3 kk w zw. z art. 64 § 1 kk na karę 10 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbywał w okresie od 3 grudnia 2013 roku do dnia 4 września 2013 roku, z zaliczeniem okresów od dnia 11 lutego 2012 roku do 11 lutego 2012 roku oraz w dniu 13 marca 2013 roku, a zatem dokonał ponownie podobnego przestępstwa, bo rozboju, w ciągu 5 lat po odbyciu ww. kary, zatem należało uzupełnić kwalifikację czynu o art. 64 § 1 kk.

M. B. (2) dopuścił się czynu zabronionego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, mając świadomość jego bezprawności i obiektywnej nieprawidłowości własnego postępowania, co pozwala przypisać mu winę. Jest zdolny do jej ponoszenia także ze względu na osiągnięty wiek. Jednocześnie nie wystąpiły żadne okoliczności, które wyłączyłyby po jego stronie bezprawność lub zawinienie.

Stopień szkodliwości społecznej przestępstwa należy określić jako znaczny. Rozbój jest zaliczany do czynów zabronionych, które same w sobie niosą duży ładunek niebezpieczeństwa. Wskazuje na to relatywnie wysokie zagrożenie karą – od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo M. B. (2) użył takiego rodzaju przemocy, która doprowadziła do dość poważnych obrażeń, szczególnie złamania kości nosa pokrzywdzonego i pęknięcia błony bębenkowej, które dolegliwości odczuwa do dnia dzisiejszego. Stopień społecznej szkodliwości jego czynu potęguje nagminność tego typu przestępstw oraz przestępstw na tle rasowym, na tutejszym terenie i w Polsce. Wielokrotnie karany oskarżony, bez wątpienia mając tego świadomość, przyłączył się do tego typu zachowań zabronionych, które w zakresie przestępstw dyskryminacyjnych w ostatnim czasie swoją masowością stanowią poważne zagrożenie ładu społecznego, co też stanowi okoliczność go obciążającą (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 4.07.2001 roku, w sprawie II Aka 106/01, opubl. Prok. i Pr. 2002/4/17; tezę 2 wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3.04.1997 roku, w sprawie III KKN 196/96, opubl. OSNKW 1997/7-8/59).

W procesie wymiaru kary wobec oskarżonego sąd poczytał też jako okoliczność go obciążającą uprzednią, nie licząc wyroku łącznego w sprawie IV K 884/15, jedenastokrotność karalność, w tym pięciokrotną za przestępstwa przeciwko mieniu i w warunkach recydywy specjalnej podstawowej. Oskarżony w związku z tym jest osobą głęboko zdemoralizowaną.

W tych okolicznościach, dysponując możliwością określenia kary w przedziale od 2 do 15 lata pozbawianie wolności, wymierzył oskarżonemu karę 5 lat pozbawienia wolności. Rozważając orzeczenie na rzecz pokrzywdzonego zadośćuczynienia w trybie art. 46 § 1 kk, które bez wątpienia mu się należy, ostatecznie odstąpił od tego rozstrzygnięcia. W związku z treścią wskazanej normy, która bezpośrednio odsyła w tym zakresie do przepisów prawa cywilnego, musiał bowiem uwzględnić stanowisko pokrzywdzonego z rozprawy w dniu 12 stycznia 2017 roku, który kategorycznie stwierdził, że nie chce od oskarżonego odszkodowania, a jedynie żeby „dał mu spokój” (vide k. 301). Taka postawa L. (...) S. również przekonuje, że ten, wbrew twierdzeniom oskarżonego, nie pomawia go o zachowania, których się nie dopuścił, a wręcz nie jest zainteresowany jego ukaraniem.

Na podstawie art. 63 § 1 kk zaliczył okres tymczasowego aresztowania na poczet kary pozbawienia wolności uwzględniając, że od dnia 17 czerwca 2016 roku, godz. 13.10 do dnia 30 stycznia 2018 roku, godz. 13.10 oskarżony odbywa karę (vide k. 270, 294).

Tak skonstruowana kara spełnia wymóg adekwatności do społecznej szkodliwości popełnionego czynu oraz stopnia zawinienia oskarżonego. Realizuje również dyrektywy wymiaru kary, w tym w zakresie prewencji indywidualnej i generalnej.

Mając możliwość bezpośredniego kontaktu z M. B. (1), uwzględniając powołaną wcześniejszą karalność oskarżonego, sąd uznał, że jego resocjalizacja może nastąpić jedynie w warunkach pozbawienia wolności, gdyż każda inna kara byłaby przez niego poczytana jako wyraz własnej bezkarności. Oskarżony będąc już wielokrotnie karany, odbywał już bez resocjalizacyjnego rezultatu kary pozbawienia wolności.

W ocenie sądu tak wymierzona kara sprzyjać będzie też właściwemu kształtowaniu się świadomości prawnej społeczeństwa, wpływając na umocnienie się przekonania, że żadne przestępstwo nie uchodzi bezkarnie i nie popłaca, a wręcz przeciwnie spotyka się ze sprawiedliwą represją karną. Przede wszystkim umożliwi kolejną próbę wychowania oskarżonego, wpojenia mu podstawowych norm społecznych, poszanowania mienia innych osób, ich dóbr osobistych oraz konieczności przestrzegania porządku prawnego.

Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz obrońcy oskarżonego kwotę 1.092,24 złotych, w tym kwotę 204,24 złotych podatku od towaru i usług, tytułem wynagrodzeń za obronę świadczoną oskarżonemu z urzędu. Wysokość wynagrodzenia ustalił na podstawie § 4 ust. 1 i 3, 17 ust. 1 pkt 2, ust. 2 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2016 roku, poz. 1714). Obrońca oskarżonego ustanowiony w toku śledztwa, brał bowiem udział w trzech rozprawach, stąd też na jego wynagrodzenie złożyła się kwota 300 złotych przewidziana za ten rodzaj postępowania przygotowawczego, 420 złotych przewidziana za obronę w postępowaniu zwyczajnym oraz 20 % tej kwoty za kolejne dwie rozprawy, z doliczeniem podatku od towaru i usług.

W sprawie ustalono, że M. B. (2) jest osobą bez dochodów, nie posiadającą majątku, a w chwili orzekania przebywającą w izolacji co najmniej do 30 stycznia 2018 roku, obecnie skazaną na długą karę pozbawienia wolności, dlatego też, na podstawie art. 624 § 1 kpk, sąd zwolnił go od ponoszenia kosztów sądowych, w tym na podstawie art. 17 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (t.j. Dz. U. z 1983 roku, Nr 49, poz. 223 ze zm.) od opłaty. Obciążenie oskarżonego kosztami procesu, które przecież zawierają również koszty obrony z urzędu, byłoby zbyt uciążliwe ze względu na jego sytuację materialną, poza tym niemożliwe do wyegzekwowania. Oskarżony składając wniosek o ustanowienie obrońcy z urzędu wykazał bowiem wskazaną sytuację majątkową, która uniemożliwia ich poniesienie.