Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V .2 Ka 404/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 października 2017 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach Ośrodek Zamiejscowy w Rybniku

Wydział V Karny Sekcja Odwoławcza

w składzie:

Przewodniczący: SSO Olga Nocoń

Protokolant: Monika Maj

w obecności Ewy Świątkowskiej - Stec Prokuratora Prokuratury Rejonowej
w Wodzisławiu Śląskim

po rozpoznaniu w dniu 9 października 2017 r.

sprawy:

D. K. (K.)

syna A. i J.

ur. (...) w R.

oskarżonego o przestępstwo z art. 288 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Wodzisławiu Śląskim

z dnia 27 kwietnia 2017r. sygn. akt VI K 646/16

I.utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

II.zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa opłatę za II instancję w kwocie 170 (sto siedemdziesiąt) złotych oraz obciąża go wydatkami za postępowanie odwoławcze w kwocie 20 (dwadzieścia) złotych.

SSO Olga Nocoń

Sygn. akt V.2 Ka 404/17

UZASADNIENIE

D. K. został oskarżony o to, że w dniu 28 sierpnia 2016 r. w R., na stacji paliw S. 1-2-3 przy ul. (...) poprzez dwukrotne kopnięcie w drzwi automatu O. dokonał ich uszkodzenia, działając na szkodę (...) Sp. z o.o. z/s w W. w wysokości 2053 zł, tj. o czyn z art.288§1 k.k.

Wyrokiem z dnia 27 kwietnia 2017 r., wydanym w sprawie VI K 646/16, Sąd Rejonowy w Wodzisławiu Śląskim uznał oskarżonego D. K. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, przy czym przyjął, iż jest to czyn o charakterze chuligańskim, tj. czynu wyczerpującego znamiona przestępstwa z art.288§1 k.k. w zw. z art.57a§1 k.k. i za to na mocy tych przepisów wymierzył mu karę 5 miesięcy pozbawienia wolności. Na mocy art.69§1, §2 i §4 k.k. oraz art.70§1 k.k. wykonanie wymierzonej oskarżonemu kary pozbawienia wolności Sąd warunkowo zawiesił na okres 2 lat tytułem próby. Na mocy art.71§1 k.k. orzekł wobec oskarżonego karę grzywny w wysokości 50 stawek dziennych, przyjmując, że jedna stawka dzienna grzywny odpowiada kwocie 10 złotych. Na mocy art.46§1 k.k. orzekł wobec oskarżonego środek kompensacyjny w postaci obowiązku naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonej (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W. kwoty 2.053 zł. Na mocy art.627 k.p.k. i art.2 ust.1 pkt 2 i art.3 ust.2 Ustawy o opłatach w sprawach karnych zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa opłatę w kwocie 170 zł oraz obciążył go wydatkami postępowania w kwocie 70 zł.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł oskarżony D. K., zaskarżając zapadłe orzeczenie w całości. Podniósł, że po przesłuchaniu go w charakterze podejrzanego w Komisariacie Policji w R. nagranie z monitoringu stacji paliw zostało poddane obróbce, wcześniej bowiem nie było widoczne żadne wgięcie blachy w automacie. Zaznaczył, iż kopnięcie przez niego w obudowę automatu nie mogło spowodować takich strat, jakie mu przypisano. Zasugerował, iż urządzenie mogło zostać uszkodzone wcześniej, przez inną osobę, natomiast operator mógł nie kontrolować stacji od dłuższego czasu bądź kontrolować ją "zbyt powierzchownie" (s.3 apelacji), by wychwycić rzeczywisty moment powstania straty. Wskazał, że nawet jeśli w minimalnym stopniu uszkodzone zostały zewnętrzne drzwi automatu, nie było to uszkodzenie, które uniemożliwiałoby działanie urządzenia, drzwiczki zewnętrzne pełniły funkcję co najwyżej estetyczną. Nadto wyraził stanowisko, iż wycena szkody mogła zostać sporządzona w sposób stronniczy. Oskarżony zarzucił, że Sąd I instancji przy wyrokowaniu nie wziął pod uwagę żadnych okoliczności łagodzących, tymczasem automat na stacji paliw, gdzie doszło do zdarzenia, jest bardzo często niesprawny, co stanowi lekceważenie klientów oraz działanie "na szkodę interesu jednostkowego i całej zbiorowości" (s.2 apelacji). Podkreślił, iż nie kierowała nim chęć agresywnego wyładowania się na automacie, znajdował się bowiem w sytuacji losowej, w której zachodziło bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia jego bliskich, a brak wystarczającej ilości paliwa w baku samochodu wymagał jak najszybszego zatankowania w najbliżej położonej stacji. Wreszcie, zarzucił rażącą surowość orzeczonej kary, podnosząc, że wymierzona grzywna jest zbyt wysoka dla niego jako jedynego żywiciela czteroosobowej rodziny, utrzymującego się z prac dorywczych. Wskazał, że uiszczenie grzywny i kosztów sądowych, "nie wspominając o naprawieniu szkody czyli zapłacie 2.053 zł na rzecz poszkodowanej" (s.3 apelacji), przekracza jego możliwości finansowe. Oskarżony wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie go od popełnienia zarzucanego czynu bądź złagodzenie rozstrzygnięcia o karze i zwolnienie go od kosztów sądowych, względnie - o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sadowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja oskarżonego na uwzględnienie nie zasługiwała.

Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku, może okazać się trafnym tylko wówczas, gdy podnoszący go w apelacji zdoła wykazać sądowi I instancji uchybienie przy ocenie zebranego materiału dowodowego, polegające na nieuwzględnieniu przy jej dokonywaniu tak zasad logiki, wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, jak też całokształtu ujawnionych w sprawie okoliczności (tak m.in. wyrok SA w Lublinie z 27 kwietnia 2006 r., II AKa 80/06, Prok. i Pr. – wkł. (...)). W niniejszej sprawie Sąd I instancji poddał tymczasem analizie wszystkie zebrane i prawidłowo przeprowadzone dowody zaś dokonana ocena dowodów nie przekracza granic zakreślonych regułą z art.7 k.p.k. Czyniąc ustalenia faktyczne, Sąd Rejonowy wskazał, na jakich dowodach oparł swoje rozstrzygnięcie i dlaczego odmówił wiary dowodom przeciwnym, a swoje stanowisko w tym przedmiocie przekonywująco uzasadnił w pisemnych motywach rozstrzygnięcia. Nie można też uznać, by Sąd ten pozostawił poza sferą rozważań niektóre istotne dowody i wynikające z nich okoliczności, a z innych nie wyciągnął oczywistych wniosków. Tym samym nie sposób mówić o dowolnej, jednostronnej czy niepełnej ocenie materiału dowodowego.

Nie budzi zastrzeżeń trafność ustaleń Sądu I instancji co do następstw dwukrotnego kopnięcia przez oskarżonego w automat O. na stacji paliw. Przekonanie oskarżonego, że mając na nogach lekkie obuwie, nie mógł spowodować uszkodzenia drzwiczek wpłatomatu nie ma oparcia w rzeczywistości. Jak wynika z zeznań świadka M. J., będącego operatorem na stacji paliw 1-2-3 w R., "zewnętrzne drzwi wykonane są z normalnej blachy, a dopiero wewnętrzne do sejfu są pancerne" (k.70v). Moment powstania uszkodzenia został zarejestrowany przez kamery monitoringu stacji. Oskarżony, któremu na rozprawie odtworzono zabezpieczone nagranie, nie kwestionował różnicy w wyglądzie drzwiczek pomiędzy stanem sprzed jego przyjazdu na stację i stanem po dwukrotnym kopnięciu w obudowę urządzenia (protokół rozprawy - k.67v). Twierdzenia skarżącego, że po jego przesłuchaniu w toku dochodzenia zapis obrazu z monitoringu został poddany obróbce i sugestie, że nagranie zostało zmanipulowane ("dziwnym trafem nagranie pokazane mi w sądzie było dość czyste, dobrej jakości" - s.1 apelacji) są pozbawione racjonalnych podstaw. Także przypuszczenia, że urządzenie O. mogło zostać uszkodzone wcześniej, przez inną osobę, natomiast operator mógł nie wychwycić rzeczywistego momentu powstania straty, jawią się w świetle dowodów jednoznacznie obciążających oskarżonego jako niczym nie poparte hipotezy. Pomijając nagranie z monitoringu, nadmienić należy, iż świadek M. J. standardowo codziennie objeżdżał wszystkie stacje podane jego nadzorowi, uszkodzenie automatu ujawnił zaś następnego dnia po przedmiotowym zdarzeniu, które rozegrało się w późnowieczornych godzinach w dniu 28 sierpnia 2016 r. Dla odpowiedzialności karnej oskarżonego bez znaczenia pozostają argumenty, że rodzaj stwierdzonych uszkodzeń nie uniemożliwiał działania automatu, penalizacji na podstawie art.288§1 k.k. podlega nie tylko zniszczenie i uczynienie cudzej rzeczy niezdatną do użytku, ale również jej uszkodzenie. Wbrew stanowisku skarżącego, nie ma też miarodajnych podstaw, by poczytywać za zawyżoną wysokość szkody, którą przedstawiciel pokrzywdzonego określił w oparciu o informacje udzielone przez specjalistyczną firmę serwisującą automat. Jak już zwrócił uwagę Sąd Rejonowy, uszkodzenie dotyczyło automatu niedostępnego na polskim rynku, nie poddanego masowej produkcji i jego naprawa wiązała się z koniecznością sprowadzenia drzwiczek bezpośrednio z W.. W toku postępowania przygotowawczego, jak i przed Sądem I instancji, przedmiotowa wycena nie była kwestionowana przez żadną ze stron, zaś subiektywne przypuszczenie apelującego, że R. C., posiadający umowę na serwisowanie automatów, „mógł sporządzić stronniczą wycenę” (s.2) nie zostało w najmniejszym stopniu uprawdopodobnione.

W rozpoznawanej sprawie nie ujawniły się okoliczności wyłączające bezprawność popełnionego czynu bądź winę oskarżonego. Do oczekiwanego przez skarżącego skutku nie może w szczególności prowadzić odwoływanie się do bliżej niesprecyzowanej sytuacji losowej, która rzekomo miała uzasadniać gwałtowną reakcję oskarżonego na niesprawność automatu tankującego. Ani oskarżony, ani jego matka, będąc przesłuchiwani, nie określili, dokąd spieszyli się w dacie zajścia i na czym polegała wyjątkowa pilność kontynuowania podróży samochodem. Co więcej, D. K. - dopytywany przed Sądem – wyraźnie nie chciał podać w tym przedmiocie informacji ("Ja uważam, że sam opis że była sytuacja, że komuś zagrażało bezpieczeństwo utraty życia i zdrowia wystarczy. Myślę, że nie ma sensu tego rozwijać, nie ma to związku z tym tematem" - k.67v). Trudno przy tym twierdzić, że kopanie przez oskarżonego w automat miało uchylać jakiekolwiek niebezpieczeństwo grożące dobru chronionemu prawem, ani że ewentualne zdenerwowanie oskarżonego usprawiedliwiało atak na cudze mienie.

Za niezasadny należy uznać zarzut rażącej surowości orzeczonej kary. Pamiętać należy, że zmiana wysokości orzeczonej kary mogłaby w postępowaniu odwoławczym nastąpić jedynie wówczas, gdyby kara ta z uwagi na jej rozmiar lub postać kary bezwzględnej jawiła się jako ‘rażąco niewspółmierna’. Wspomniana niewspółmierność „w ustawie została poprzedzona określeniem ‘rażąca’, co wyraźnie zaostrza kryterium zmiany wyroku z powodu czwartej podstawy odwoławczej. Określenie ‘rażąca’ należy bowiem odczytywać dosłownie i jednoznacznie jako cechę kary, która istotnie przez swą niewspółmierność razi (oślepia)” (wyrok SA w Krakowie z 28 października 2011 r., sygn. akt II AKa 216/11). W rozpoznawanej sprawie sytuacja taka nie ma miejsca, przeciwnie - w świetle ustaleń Sądu meriti co do stopnia winy oskarżonego i bezprawia kryminalnego przypisanego mu występku, rozmiar represji karnej, zastosowanej wobec sprawcy, jawi się jako wyważony, uwzględniający dyrektywy wymiaru kary, przewidziane w art.53 k.k. Przypomnienia wymaga, iż D. K. wymierzono karę pozbawienia wolności w wysokości zbliżonej do dolnej granicy zagrożenia ustawowego z art.288§1 k.k., sięgając jednocześnie po dobrodziejstwo warunkowego zawieszenia wykonania kary. Z treści pisemnych motywów wyroku (s.5) wynika nawet, że Sąd I instancji jako okoliczność łagodzącą poczytał dotychczasową niekaralność oskarżonego, choć w świetle karty karnej D. K. był skazany w 2015 r. na karę grzywny za występek z art.157§2 k.k. (k.44). Kumulatywna kara grzywny, orzeczona wobec oskarżonego jako realna dolegliwość majątkowa w związku z warunkowym zawieszeniem wykonania kary pozbawienia wolności, również nie jawi się jako rażąco niewspółmierna, jeśli zważyć, że liczba stawek grzywny oscyluje w pobliżu minimum przewidzianego przez ustawę (art.33§1 k.k.), zaś pojedyncza stawka grzywny ustalona została w najniższej możliwej wysokości (art.33§3 k.k.), z uwzględnieniem sytuacji osobistej i możliwości zarobkowych oskarżonego. O rzekomej niewspółmierności kary nie może świadczyć orzeczenie względem oskarżonego środka kompensacyjnego w postaci obowiązku naprawienia szkody na rzecz (...) sp. z o.o. Nałożenie obowiązku wyrównania uszczerbku wyrządzonego przestępstwem, które zresztą – z uwagi na złożenie stosownego wniosku przez przedstawiciela pokrzywdzonej spółki – było w niniejszej sprawie obligatoryjne (art.46§1 k.k.), nie podlega dyrektywom przewidzianym dla wymiaru kary i środków karnych (art.56 k.k.).

Sąd odwoławczy dostrzegł z urzędu, że zawieszając warunkowo wykonanie kary pozbawienia wolności Sąd I instancji, wbrew treści znowelizowanego przepisu art.72§1 k.k., nie nałożył na oskarżonego żadnego z obowiązków probacyjnych, choć w sytuacji, gdy nie orzeczono jednocześnie środka karnego, nałożenie przynajmniej jednego z obowiązków wskazanych w art.72§1 pkt 1-8 było obligatoryjne. Ubocznie nadmienić należy, iż przyjęta w wyroku wartość szkody (inaczej niż to wskazano w pisemnym uzasadnieniu – s.3) nie uwzględniała kosztów dojazdu serwisu. Kwota 2053 zł obejmowała demontaż uszkodzonych i montaż nowych elementów (180 zł), cenę kołnierza (261 zł), cenę drzwiczek (1198 zł) i koszty wysyłki (30 zł), powiększone o podatek VAT (1669 zł + 383,87 zł =2052,87 zł). Ewentualna korekta orzeczenia w toku kontroli instancyjnej – zarówno poprzez orzeczenie obowiązku probacyjnego, jak i przyjęcie wyższej wartości szkody w opisie czynu – byłaby jednak zmianą na niekorzyść oskarżonego, czemu stał na przeszkodzie procesowy zakaz reformationis in peius (art.434§1 k.p.k.), bowiem na niekorzyść oskarżonego środka odwoławczego nie wniesiono.

W tym stanie rzeczy, nie znajdując podstaw do uwzględnienia apelacji, jak również do uchylenia lub zmiany wyroku z urzędu, Sąd Okręgowy utrzymał zaskarżony wyrok w mocy.

Wobec nieuwzględnienia apelacji wniesionej wyłącznie przez oskarżonego i skierowanej przeciwko całości wyroku, nie stwierdzając zarazem przesłanek z art.624§1 k.p.k., obciążono oskarżonego opłatą za II instancję oraz wydatkami postępowania odwoławczego (art.636§1 k.p.k., art.8 ustawy z 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych).