Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1523/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 grudnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Jacek Gołaczyński (spr.)

Sędziowie: SSA Adam Jewgraf

SSA Anna Guzińska

Protokolant: Katarzyna Rzepecka

po rozpoznaniu w dniu 6 grudnia 2016 r. we Wrocławiu na rozprawie

sprawy z powództwa L. S.

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Opolu

z dnia 19 lipca 2016 r. sygn. akt I C 50/16

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powódki na rzecz strony pozwanej 3.600 zł kosztów postępowania apelacyjnego.

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 19 lipca 2016r. z powództwa L. S. przeciwko (...) S.A. w W. o zapłatę Sąd Okręgowy we Wrocławiu zasądził od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki L. S. kwotę 55.000 (pięćdziesiąt pięć tysięcy złotych) zł z ustawowymi odsetkami od dnia 10 stycznia 2015 r. do dnia zapłaty; ustalił, iż pozwany (...) S.A. z siedzibą w W. w przyszłości będzie ponosił odpowiedzialność za wszelkie dalsze następstwa wypadku komunikacyjnego jakiemu w dniu 27.11.2014 r. uległa powódka L. S., a w pozostałej części powództwo oddalił, i zasądził od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki L. S. kwotę 3.519 (trzy tysiące pięćset dziewiętnaście złotych) zł tytułem zwrotu części kosztów procesu.

Powyższe rozstrzygnięcie uzasadnił tym, że powódka wniosła o zasądzenie od pozwanego – (...) S.A. w W., kwoty 105 000zł zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 10.01.2015r., do dnia zapłaty oraz o ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość oraz o zasądzenie kosztów procesu.

W uzasadnieniu podniosła, że w dniu 27.11.2014r. została potrącona przez samochód, o wciąż odczuwa skutki doznanych wówczas obrażeń ciała.

Powódka cofnęła roszczenie o zasądzenie od czerwca 2016r. na jej rzecz renty, które zgłosiła w piśmie z dnia 1.07.2016r., ponieważ pozwany wznowił wypłatę renty od tej daty.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa podnosząc, że kwoty wypłacone powódce były adekwatne i rekompensowały doznaną przez nią krzywdę, zaś na obecne dolegliwości wpływ ma także zaawansowany wiek powódki.

Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 27.11.2014r. powódka została potrącona przez samochód, kiedy prawidłowo przechodziła przez przejście dla pieszych.

Sprawca wypadku był objęty ubezpieczeniem od odpowiedzialności cywilnej przez pozwanego. – bezsporne

W chwili wypadku powódka miała 81 lat.

Po wypadku, powódka do dnia 14.01.2015r., przebywała w szpitalu, a następnie od 21.01 do 11.02.2015r. na oddziale rehabilitacji celem pionizacji i nauki chodzenia z powodu dysfunkcji obu kończyn.

W wypadku doznała stłuczenia głowy, wstrząśnienia mózgu, złamania szyjki kości udowej prawej, złamania kości podudzia lewego w 1/3 bliższej z przemieszczeniem, złamania gałęzi dolnej kości łonowej lewej bez przemieszczenia.

Przed wypadkiem powódka była samodzielna, chodziła na spacery i na grzyby. Dbała o chorego męża, który był „leżący” i wymagał opieki; powódka myła go i karmiła. Nie potrzebowała pomocy w opiece nad nim. Pomagała także wnukowi w opiece nad dzieckiem. Mąż powódki zmarł w sierpniu 2015r., a w marcu 2015r. zmarł jej syn.

W szpitalu powódka skarżyła się na ból. W toku leczenia pojawiły się komplikacje, doszło do zakażenia gronkowcem, pojawiła się odleżyna i groziła jej amputacja nogi. Po powrocie do domu, przez pół roku leżała. Początkowo opiekował się nią syn, a po jego śmierci, wnuk powódki, jego żona i koleżanka powódki. Codziennie przychodziła pielęgniarka, a później rehabilitant. W tym czasie wymagała pomocy we wszystkich swoich sprawach, także przy załatwianiu czynności fizjologicznych.

Powódka nadal skarży się na ból, puchnie jej noga, boli ją kręgosłup, ma problemy z chodzeniem, musi często leżeć. Musi korzystać z pieluchomajtek. Po mieszkaniu porusza się samodzielnie, ale musi się czegoś trzymać. Korzysta z balkonika. Nadal uczy się chodzić. Zażywa leki przeciwbólowe.

Powódka mieszka na parterze, prawie nie wychodzi na zewnątrz, najdalej na podwórze, korzysta z wózka inwalidzkiego. Potrafi przygotować sobie posiłek, ale ktoś musi jej zrobić zakupy.

Powódka utrzymuje się z emerytury w wysokości 1 800zł oraz z renty od pozwanego.

W wyniku wypadku powódka doznała 52% trwałego uszczerbku na zdrowiu:

2% z powodu urazu głowy ze wstrząśnieniem mózgu i krwiakiem podczepcowym, leczonym zachowawczo,

20% z powodu złamania prawej szyjki kości udowej, po zabiegu endoprotezoplastyki stawu biodrowego z wydłużeniem prawej kończyny dolnej,

17% z powodu złamania 1/3 bliższej lewej kości piszczelowej,

2% z powodu złamania kości łonowej lewej,

5% z powodu odleżyny okolicy krzyżowej,

6% z powodu odleżyny kości piętowej lewej

Leczenie posocznicy gronkowcowej i krwotoczne uszkodzenie nerek nie spowodowały trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Złamanie kości udowej i lewej piszczelowej wymagało leczenia operacyjnego. Uraz czaszkowo – mózgowy i złamanie kości łonowej były leczone zachowawczo. Przebyte leczenie skutkowało krwiomoczem, posocznicą i odleżynami.

Po wypadku powódka wymagała pomocy osób drugich przez okres 3 miesięcy przez 6 godzin dziennie, a przez kolejne 3 miesiące w wymiarze 4 godzin dziennie.

W badaniu prawego stawu biodrowego stwierdzono ograniczenie ruchomości oraz wydłużenie prawej kończyny dolnej, spowodowane przebytym urazem oraz zabiegiem protezoplastyki stawu biodrowego wykonanej po złamaniu szyjki kości udowej. Obecnie powódka może posługiwać się kończyną, jednak przy dłuższym chodzeniu może odczuwać bóle tej kończyny.

Stwierdzono nasiloną koślawość lewego stawu kolanowego i ograniczenie ruchomości w tym stawie. Nie stwierdzono pełnego zrostu kości podudzia, nie wiadomo czy odłamy kostne się zrosły. Uraz lewej kończyny dolnej uszkodził także lewy staw kolanowy - więzadła poboczne piszczelowe, co spowodowało zaburzenie osi kończyny oraz wtórne ograniczenie ruchomości w stawie kolanowym, co może powodować bóle stawu kolanowego i niewydolność chodu. Zmiany te obecnie nie wymagają leczenia operacyjnego ani zachowawczego.

Nie stwierdzono złamania trzonów kręgów, dlatego nie ma podstaw do orzeczenia uszczerbku na zdrowiu z tego tytułu. Konsekwencją urazu są także powstałe w trakcie leczenia odleżyny i sepsa spowodowana urazem, osłabieniem odporności oraz zaburzeniem procesów obronnych organizmu po wypadku. Nie stwierdza się zaburzeń funkcji z powodu przebytej sepsy, jednak posocznica wpłynęła na ogólny stan powódki. Przebyty uraz głowy nie spowodował trwałych następstw. W badaniu neurologicznym nie stwierdzono cech uszkodzenia ogniskowego OUN.

Obecnie, powódka wymaga pomocy z uwagi na zniedołężnienie spowodowane zarówno wiekiem, jaki przebytym wypadkiem. Urazy spowodowały pogorszenie jej sprawności. Obecnie jest niezdolna do samodzielnej egzystencji i wymaga wsparcia z powodu skutków urazów i zmian starczych. Pomoc taka jest niezbędna przez 2 godziny dziennie.

Przebieg leczenia był prawidłowy, powódka wymagała przyjmowania leków, tak jak w dokumentacji medycznej.

Posocznica gronkowcowa nie pozostawiła żadnego uszczerbku na zdrowiu. Obecnie nie ma wskazań do leczenia powódki, wskazane jest korzystanie z usprawnienia.

W dniu 10.12.2014r. powódka zgłosiła szkodę pozwanemu, precyzując w piśmie z dnia 18.12.2014r., że domaga się zapłaty 100 000zł zadośćuczynienia i 500zł kosztów zniszczonej odzieży.

Decyzją z dnia 9.01.2015r. pozwany przyznał powódce 45 000zł zadośćuczynienia i 100zł odszkodowania.

Pismem z dnia 4.03.2015r., doręczonym w dniu 6.03.201r. powódka wniosła o przyznanie łącznie 200 000 zł zadośćuczynienia, 1.125 zł, 96 zł zwrotu kosztów leczenia, 3 000 zł renty z tytułu zwiększonych potrzeb oraz 3 700zł zwrotu kosztów opieki.

Decyzją z dnia 13.04.2015r. pozwany przyznał powódce dodatkowo: 2.112 zł za koszty opieki, 1 332,51zł za koszty leczenia i 30 000 zł zadośćuczynienia.

Decyzjami z dnia 4.03.2016r. i 8.07.2016r. pozwany przyznał powódce 718 zł renty z tytułu zwiększonych potrzeb obejmującej koszty opieki, rehabilitacji i kupna leków. - bezsporne

W tym stanie faktycznym, Sąd I Instancji uznał, że podstawę zgłoszonego roszczenia stanowiły art. 415 kc, 445 §1 kc w zw. z art. 436 §1 oraz art. 822 kc.

Pozwany co do zasady nie kwestionował swojej odpowiedzialności, ale podnosił że kwoty wypłacone powódce tytułem zadośćuczynienia są adekwatne.

Powódka ostatecznie nie dochodziła zapłaty innych świadczeń niż zadośćuczynienie za krzywdę spowodowana wypadkiem, ponieważ skutecznie, za zgodą pozwanego, cofnęła roszczenie o rentę, co wynikało stąd, że w toku postępowania, pozwany przywrócił powódce prawo do tego świadczenia. W tej sytuacji, na podstawie art. 355 kpc, postanowieniem z dnia 12.07.206r. Sąd umorzył postępowanie w przedmiocie zadania powódki zasądzenia na jej rzecz renty.

Orzekając w przedmiocie zadośćuczynienia Sąd miał na uwadze wiek powódki, rozmiar doznanych przez nią krzywd i skutków jakie wypadek wywarł w jej życiu osobistym. Skoro zadośćuczynienie z art. 445 kc ma przede wszystkim charakter kompensacyjny to świadczenie to winno uwzględniać doznaną krzywdę poszkodowanego, na którą składają się cierpienia fizyczne w postaci bólu i innych dolegliwości oraz cierpienia psychiczne polegające na ujemnych uczuciach przeżywanych bądź w związku z cierpieniami fizycznymi, bądź w związku z następstwami uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, zwłaszcza trwałymi lub nieodwracalnymi. (por. wyrok SN z dnia 4.06.1968r., I PR 175/68, OSNCP 1969, nr 2, poz. 37, uchwała pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 8.12.1973r., III CZP 37/73, OSNCP 1974, nr 9, poz. 145, wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 1.02.2005r., OSAB 2005, nr 2, poz. 40).

Ustalenie stanu zdrowia powódki wymagało wiedzy specjalnej z zakresu medycyny, dlatego Sąd dopuścił dowód z przedłożonej dokumentacji medycznej, a także z opinii biegłych ortopedy i neurologa. Przedłożona przez biegłych opinia była logiczna i wiarygodna dlatego Sąd przyjął jej wnioski za własne.

Powódka akceptowała wnioski biegłych odnośnie ustalonego uszczerbku w całości, zaś pozwany nie złożył żadnych zastrzeżeń do opinii, wobec czego należało przyjąć, że zgadza się z jej wnioskami. Wniosek powódki o uzupełnienie opinii celem ustalenia rodzaju i kosztów niezbędnego dla niej leczenia, wobec cofnięcia roszczenia o zapłatę renty, był niecelowy i nie stanowił polemiki z wnioskami biegłych.

Z powołanej opinii biegłych wynika, że powódka doznała 52 % uszczerbku na zdrowiu w związku z wypadkiem, co z uwagi na wiek powódki miało znaczny wpływ na zakres jej cierpień, ograniczenia w codziennym funkcjonowaniu, zarówno bezpośrednio po wypadku, jak i obecnie. Urazy powypadkowe nałożyły się na zmiany wynikające z wieku, jednak biegli określając procentowo uszczerbek wpadkowy, rozgraniczyli ich wzajemny wpływ na siebie.

Na skutek doznanych obrażeń, powódka przez co najmniej rok była niesamodzielna, wymagała pomocy osób drugich w załatwianiu potrzeb życiowych, przygotowywaniu posiłków, myciu się, rozbieraniu, ubieraniu, itp., co było dla niej tym bardziej dokuczliwe, że wcześniej była samodzielna, potrafiła zadbać o siebie, a także o męża. Sąd miał na uwadze, że inaczej należy oceniać krzywdę wywołaną rozstrojem zdrowia u młodego człowieka, który ma w perspektywie wiele lat życia z kalectwem, a inaczej u kogoś, kto jest na emeryturze, jednak nie można pomijać faktu, że w przypadku ludzi w dojrzałym, albo podeszłym wieku, nagłe odebranie sprawności jest równie dotkliwe, tym bardziej że drastycznie ogranicza ich samowystarczalność, uzależniając od pomocy innych, przez co w znacznym stopniu obniża wypracowany dotychczas standard życia.

Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że do chwili wypadku, pomimo upływu lat, powódka zachowała sprawność fizyczną, co potwierdza fakt, że nie tylko samodzielnie dbała o męża, ale również pomagała wnukowi w opiece nad jego dzieckiem. Sąd nie miał również wątpliwości, że powódka sama robiła zakupy i prowadziła dom i to pomimo niewątpliwych schorzeń typowych dla jej wieku, dlatego wypadek i utracone w jego wyniku zdrowie stanowią o znacznej krzywdzie powódki. Ze sprawnej i samodzielnej kobiety stała się zależną od innych, do tego stopnia, że nie poradzi sobie bez cudzej pomocy. Zostało jej odebrane prawo do godziwej i spokojnej starości, co świadczy o rozmiarze jej krzywdy, tym bardziej, że w żadnym stopniu nie przyczyniła się do wypadku.

Poza faktycznym ograniczeniem sprawności, powódka odczuwa także ból wywołany urazami, co również w znacznym stopniu obniża jej komfort życia. Z tego tytułu powódka zażywa środki przeciwbólowe.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd uznał, że właściwą kwotą jest 130 000zł zadośćuczynienia, co po odjęciu 75 000 zł otrzymanych w toku postępowania likwidacyjnego, daje zasądzoną kwotę 55 000 zł. Z tych względów Sąd oddalił powództwo o zasądzenie wyższej kwoty.

Orzekając o odsetkach, Sąd przyjął datę 10.01.2015r., tj. pierwszy dzień po upływie 30 dni od chwili zgłoszenia żądania (10.12.2014r.) przez powódkę, z tym że od 1.01.2016r. odsetki należą się w wysokości określonej w znowelizowanym art. 481 §2 1 kc.

W przyszłości, powódka będzie cierpiała w wyniku zmian zwyrodnieniowych wywołanych urazami, a także niezbędnego leczenia farmakologicznego, dlatego Sąd ustalił odpowiedzialność pozwanego na przyszłość.

Mając powyższe na uwadze, Sąd na podstawie powołanych przepisów orzekł jak w sentencji.

Rozstrzygnięcie o kosztach uzasadnia art. 100 kpc i wynika z ogólnej zasady odpowiedzialności za wynik procesu.

Powódka wygrała proces w 52%, a przegrała w 48 % i w takiej proporcji obie strony winny ponieść koszty sądowe.

Powódka poniosła koszty związane z ustanowieniem profesjonalnego pełnomocnika adwokata, którego wynagrodzenie zwiększone o opłatę skarbową wynosi 3.617 zł i związane z wynagrodzeniem biegłych w kwocie 1.201,20 zł i ma słuszne żądanie zwrotu kosztów procesu w części stanowiącej 52 % tej kwoty, tj. 2.505 zł (3.616 + 1.201,20 = 4.812,20 x 52% = 2.505) oraz opłaty od zasądzonego roszczenia, tj. 2.750 zł (55.000 x 5 % = 2.750), a więc łącznie kwoty 5.255 zł (2.505 + 2.750 = 5.255).

Pozwany poniósł koszty związane z ustanowieniem profesjonalnego pełnomocnika adwokata, którego wynagrodzenie zwiększone o opłatę skarbową wynosi 3.617 zł i ma słuszne żądanie zwrotu kosztów procesu w części stanowiącej 48 % tej kwoty, tj. 1.736 zł.

Powódka nie zgodziła się z tym orzeczeniem i zaskrzyła je w części tj. co do pkt III w zakresie oddalenia powództwa co do kwoty 50.000 zł. I zarzuciła tego orzeczeniu:

1.  naruszenie prawa materialnego, a to art. 445 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, iż kwota 130.000 zł zadośćuczynienia, jest kwotą adekwatną i pozwalającą na naprawienie krzywdy w przypadku wykluczenia powódki z normalnego funkcjonowania, skierowania jej na margines życia, a nadto narażenia na dotkliwe cierpienia psychiczne i fizyczne oraz trwały uszczerbek na zdrowiu na poziomie aż 52 %;

2.  naruszenie przepisów postępowania, a to art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 316 § 1 k.p.c. polegające na dowolnej ocenie materiału dowodowego, bagatelizowaniu stopnia krzywdy wyrządzonej powódce i pominięciu utartych reguł określania wysokości zadośćuczynienia, a przez to na naruszeniu zasady swobody sędziowskiej i wydaniu wyroku jedynie w oparciu o wybrane okoliczności sprawy skutkujące przyjęciem, iż powódce — być może z racji podeszłego wieku — nie jest należne wyższe zadośćuczynienie niż sugerowane przez pozwanego w propozycjach ugodowych, co doprowadziło do rażącego zaniżenia zadośćuczynienia;

3.  naruszenie przepisów postępowania, a to art. 328 § 2 k.p.c. polegające na niewskazaniu podstawy faktycznej i prawnej oddalenia powództwa w zakresie części zadośćuczynienia, a przez to ograniczeniu możliwości merytorycznego odniesienia się do orzeczenia i jego skutecznego zaskarżenia.

Mając na uwadze powyższe wniosła o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku w zakresie w jakim oddalono powództwo poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki dalszej kwoty 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 10.01.2015 r. do dnia zapłaty.

2.  zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, przy czym za pierwszą instancję, w zakresie, w jakim dotychczas nie zostały powódce przyznane oraz za drugą instancję w całości.

W odpowiedzi na apelację, strona pozwana domagała się jej oddalenia i zasądzenia kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna.

Sąd Apelacyjny przyjął za własne ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji, uznając, że zostały w sposób prawidłowy przeprowadzone. Ustalenia faktyczne zostały oparte o zeznania świadków, dokumentacją medyczną obrazującą przebieg leczenia powódki oraz opinie biegłych neurologa, ortopedy. Powyższe ustalenia, w tym wnioski opinii biegłych nie były kwestionowane przez strony, w tym powódkę, także w zakresie ustalenia wysokości trwałego uszczerbku na zdrowiu. W wyniku wypadku powódka doznała 52% trwałego uszczerbku na zdrowiu:

2% z powodu urazu głowy ze wstrząśnieniem mózgu i krwiakiem podczepcowym, leczonym zachowawczo,

20% z powodu złamania prawej szyjki kości udowej, po zabiegu endoprotezoplastyki stawu biodrowego z wydłużeniem prawej kończyny dolnej,

17% z powodu złamania 1/3 bliższej lewej kości piszczelowej,

2% z powodu złamania kości łonowej lewej,

5% z powodu odleżyny okolicy krzyżowej,

6% z powodu odleżyny kości piętowej lewej.

W ocenie Sądu Apelacyjnego we właściwy sposób Sąd Okręgowy ocenił, że w wyniku doznanych obrażeń, powódka przez co najmniej rok była niesamodzielna, wymagała pomocy osób trzecich w zaspokojeniu podstawowych potrzeb życiowych, przygotowywaniu posiłków, myciu się, rozbieraniu, ubieraniu. Należy wskazać, że wcześniej, przed wypadkiem powódka była samodzielna, potrafiła zadbać o siebie, a także o męża.

Sąd I instancji ocenił także, że inaczej należy oceniać krzywdę wywołaną rozstrojem zdrowia u młodego człowieka, który ma w perspektywie wiele lat życia z kalectwem, a inaczej u kogoś, kto jest na emeryturze. Sąd Apelacyjny uznał jednak, że krzywda wyrządzona osobie młodej z perspektywami, jak również osobie starszej, np. na emeryturze nie może być z tego powodu relatywizowana. W przypadku powódki bowiem, była tak samo dotkliwa. Mimo swego wieku (80 lat), powódka była całkowicie samodzielna i to ona zajmowała się gospodarstwem domowym, opiekując się swoim chorym, leżącym mężem. Trafnie natomiast ocenił Sąd Okręgowy, że nagłe odebranie sprawności osobie starszej jest równie dotkliwe, tym bardziej że drastycznie ogranicza ich samowystarczalność, uzależniając od pomocy innych, przez co w znacznym stopniu obniża wypracowany dotychczas standard życia.

Z ustalonego bowiem stanu faktycznego wynika, że do chwili wypadku, pomimo upływu lat, powódka zachowała sprawność fizyczną, co potwierdza fakt, że nie tylko samodzielnie dbała o męża, ale również pomagała wnukowi w opiece nad jego dzieckiem. Sąd Okręgowy nie miał również wątpliwości, że powódka sama robiła zakupy i prowadziła dom i to pomimo niewątpliwych schorzeń typowych dla jej wieku, dlatego wypadek i utracone w jego wyniku zdrowie stanowią o znacznej krzywdzie powódki. Ze sprawnej i samodzielnej kobiety stała się zależną od innych, do tego stopnia, że nie poradzi sobie bez cudzej pomocy. Zostało jej odebrane prawo do godziwej i spokojnej starości, co świadczy o rozmiarze jej krzywdy, tym bardziej, że w żadnym stopniu nie przyczyniła się do wypadku.

Poza faktycznym ograniczeniem sprawności, powódka odczuwa także ból wywołany urazami, co również w znacznym stopniu obniża jej komfort życia. Z tego tytułu powódka zażywa środki przeciwbólowe.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Apelacyjny uznał, że właściwą kwotą jest 130 000zł zadośćuczynienia. Kwota ta odpowiada wysokości uszczerbku na zdrowiu powódki, oraz odpowiada cierpieniom jakich doznała w wyniku samego wypadku, leczenia szpitalnego, w tym zabiegu operacyjnego, a następnie rekonwalescencji oraz okresowi niepełnej samodzielności życiowej i potrzeby udzielania jej pomocy przez osoby trzecie. Po odjęciu 75 000zł otrzymanych w toku postępowania likwidacyjnego, daje zasądzoną kwotę 55 000zł. Z tych względów Sąd oddalił powództwo o zasądzenie wyższej kwoty.

Brak jest zatem podstaw do zarzutu naruszenia art. 445 k.c. Sąd Apelacyjny uznał bowiem, że Sąd I instancji miał na uwadze wiek powódki, rozmiar doznanych przez nią krzywd i skutków jakie wypadek wywarł w jej życiu osobistym. A w sytuacji, gdy zadośćuczynienie z art. 445 kc ma przede wszystkim charakter kompensacyjny, to świadczenie musi odnosić się do doznanej krzywdy pokrzywdzonego, na którą składają się cierpienia fizyczne w postaci bólu i innych dolegliwości oraz cierpienia psychiczne polegające na ujemnych uczuciach przeżywanych bądź w związku z cierpieniami fizycznymi, bądź w związku z następstwami uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, zwłaszcza trwałymi lub nieodwracalnymi. Słusznie Sąd I instancji powoła się w tym zakresie na wyrok SN z dnia 4.06.1968r., I PR 175/68, OSNCP 1969, nr 2, poz. 37, uchwała pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 8.12.1973r., III CZP 37/73, OSNCP 1974, nr 9, poz. 145, wyrok S. Apel. w Białymstoku z dnia 1.02.2005r., OSAB 2005, nr 2, poz. 40).

Należy także zauważyć, że bieżące potrzeby powódki są zaspakajane przez pozwanego w ten sposób, że wy decyzjami z dnia 4.03.2016r. i 8.07.2016r. pozwany przyznał powódce 718zł renty z tytułu zwiększonych potrzeb obejmującej koszty opieki, rehabilitacji i kupna leków. Natomiast decyzją z dnia 13.04.2015r. pozwany przyznał powódce dodatkowo: 2 112zł za koszty opieki, 1 332,51zł za koszty leczenia.

W ocenie Sądu Apelacyjnego brak jest podstaw także do podniesienia zarzutu naruszenia przepisów postępowania, a to art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 316 § 1 k.p.c. polegające na dowolnej ocenie materiału dowodowego, bagatelizowaniu stopnia krzywdy wyrządzonej powódce i pominięciu utartych reguł określania wysokości zadośćuczynienia, a przez to na naruszeniu zasady swobody sędziowskiej i wydaniu wyroku jedynie w oparciu o wybrane okoliczności sprawy skutkujące przyjęciem, iż powódce — być może z racji podeszłego wieku — nie jest należne wyższe zadośćuczynienie niż sugerowane przez pozwanego w propozycjach ugodowych, co doprowadziło do rażącego zaniżenia zadośćuczynienia. Jak już wyżej zaznaczono, ustalenia faktyczne Sąd I instancji są prawidłowe, i nie kwestionowane przez strony. Dotyczy to także opinii biegłych powołanych w sprawie. Podobnie należy ocenić ustalenia poczynione w oparciu o tak przeprowadzone dowody oraz wyciągnięte z tych ustaleń prawne wnioski w oparciu o właściwe zastosowane przepisy prawa materialnego (art. 445 k.c.).

Sąd Apelacyjny uznał także, że niezasadny jest zarzut powódki naruszenia przez Sąd I instancji przepisów postępowania, a to art. 328 § 2 k.p.c. polegające na niewskazaniu podstawy faktycznej i prawnej oddalenia powództwa w zakresie części zadośćuczynienia, a przez to ograniczeniu możliwości merytorycznego odniesienia się do orzeczenia i jego skutecznego zaskarżenia, bowiem Sąd ten wyczerpująco odniósł się do ustaleń faktycznych sprawy oraz na tej podstawy, zgodnie z art. 445 kc dokonał oceny wysokości należnego powódce zadośćuczynienia.

Mając na uwadze powyższe okoliczności należało uznać, że apelacja nie jest zasadna i jako taka winna być oddalona (art. 385 k.p.c.) Orzeczenie o kosztach postępowania oparto na przepisie art. 98 k.p.c. Wobec tego, ze pozwany reprezentowane przez pełnomocnika, radcę prawnego wniósł o zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego Sąd Apelacyjny zasądził te koszty zgodnie z § 2 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22.10.2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015, poz. 1800).