Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 122/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 marca 2017 r.

Sąd Rejonowy w Nowym Targu I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSR Janina Furczoń

Protokolant:

st. prot. sąd. Joanna Grzeszczak

po rozpoznaniu w dniu 8 marca 2017 r. w Nowym Targu

na rozprawie

sprawy z powództwa M. P.

przeciwko K. P.

o ochronę naruszonego posiadania

I.  Nakazuje pozwanemu K. P., by w drodze przywrócenia stanu poprzedniego, udostępnił powódce M. P. do korzystania lokal mieszkalny, usytuowany na parterze budynku mieszkalnego przy Placu (...) we F., składający się z jednego pokoju, położonego na lewo od drzwi wejściowych na końcu korytarza, z używalnością kuchni i łazienki, i wydał klucz do drugiego zamka do drzwi wejściowych, w przypadku zamykania tych drzwi na dwa zamki;

II.  Zakazuje pozwanemu K. P. naruszania powódki M. P. w posiadaniu lokalu mieszkalnego, usytuowanego na parterze budynku mieszkalnego przy Placu (...) we F., składającego się z jednego pokoju, położonego na lewo od drzwi wejściowych na końcu korytarza, z używalnością kuchni i łazienki;

III.  Zasądza od pozwanego K. P. na rzecz powódki M. P. kwotę 337,00 zł (trzysta trzydzieści siedem złotych 00/100) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

IV.  Zasądza od pozwanego K. P. na rzecz Skarbu Państwa (Kasa Sądu Rejonowego w Nowym Targu) kwotę 200,00 zł (dwieście złotych 00/100), tytułem opłaty sądowej od której uiszczenia z mocy postanowienia Sądu, powódka została zwolniona.

SSR Janina Furczoń

Sygn. akt I C 122/16

UZASADNIENIE

Powódka M. P. domagała się w ostatecznie sprecyzowanym żądaniu pozwu (pismo procesowe z dnia 04.01.2017 r., k 72), by Sąd nakazał pozwanemu K. P. przywrócenia jej posiadania lokalu mieszkalnego usytuowanego na parterze budynku mieszkalnego przy Placu (...) we F. składającego się z jego pokoju położonego na lewo od drzwi wejściowych na końcu korytarza, a także z kuchni i łazienki przez zobowiązanie pozwanego do wydania powódce kluczy do drzwi wejściowych do tego lokalu mieszkalnego i pomieszczeń kuchni oraz łazienki oraz udostępnienia powódce lokalu do korzystania, a nadto zakazania pozwanemu dokonywania dalszych naruszeń posiadania powódki. W pozwie z dnia 10.03.2016 r., powódka domagała się również zasądzenia na jej rzecz zwrotu kosztów postępowania według norm przepisanych.

W uzasadnieniu podała, że od urodzenia zamieszkiwała we F. w budynku, znajdującym się przy Placu (...), którego wyłącznym właścicielem jego obecnie pozwany, który naruszył jej posiadanie w ten sposób, że wyrzucił ją siłą z domu.

Pozwany domagał się oddalenia powództwa i zasądzenia na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania według norm procesowych. Zarzucił, iż nie jest prawdą, jakoby wyrzucił powódkę z domu, pozbawiając ją w ten sposób posiadania zajmowanego przez nią lokalu mieszkalnego, bowiem powódka wyprowadziła się z niego dobrowolnie. Ponieważ przez dłuższy okres czasu nie wracała do domu, pozwany postanowił złożyć wniosek w Urzędzie Gminy w Ł. Niżnych o jej wymeldowanie. W toku sprawy administracyjnej w czasie wizji lokalnej, powódka złożyła oświadczenie, że nie zamierza wracać do domu, w którym zamieszkiwała. Pozwany zaprzeczył, by stosował wobec powódki przemoc, wskazując iż jest on właścicielem budynku, a zamieszkiwanie w nim powódki, odbywało się na zasadzie grzeczności. Podniósł również to, że powódka nie partycypowała w kosztach utrzymania nieruchomości.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Przedmiotem sporu jest lokal mieszkalny znajdujący się na parterze budynku położonego w miejscowości F., Plac (...), składający się z jednego pokoju położonego na lewo od drzwi wejściowych z używalnością kuchni i łazienki.

Właścicielem nieruchomości zabudowanej budynkiem mieszkalnym jest pozwany K. P. (niesporne).

Powódka M. P. zamieszkiwała w tym budynku od urodzenia, tak samo jak jej brat, pozwany K. P., który po zawarciu związku małżeńskiego zajął z rodziną piętro budynku, zaś powódka pozostała na parterze, gdzie miała osobny pokój. Razem z nią parter budynku zajmowała jej matka, która również do swojej dyspozycji posiadała jeden pokój, a wspólnie z powódką, używała kuchnie i łazienkę.

Od około 3-4 lat, zaczęło dochodzić pomiędzy powódką a jej bratową – żoną K. P. – do nieporozumień, które przeradzały się w coraz większe konflikty, z tym że co do zasady, sprowadzały się do utarczek słownych. W roku 2015, doszło do kolejnej kłótni pomiędzy powódką a A. P., która schodząc na parter budynku, zamierzała tam wykonać czynności porządkujące, czemu sprzeciwiła się powódka, twierdząc, że porządki na parterze zrobi sama. Wówczas A. P. oświadczyła do powódki, że nic tu nie ma i ona życzy sobie, żeby powódka w ciągu 2 miesięcy wyprowadziła się z budynku. Po kilku dniach na parter budynku zszedł jej brat K. P. i oświadczył, że wyznacza powódce 3 miesięczny termin, by ta w tym czasie opuściła budynek oświadczając, że jeśli tego nie uczyni, wyrzuci jej rzeczy pod most.

Wobec tej sytuacji, powódka zwierzyła się ze swoich problemów ciotce (siostrze jej ojca) I. M., która podjęła rozmowy z innymi osobami w celu umożliwienia powódce zamieszkania w innym miejscu. Skontaktowała ją z T. H., która posiadała w tej samej miejscowości dom przez nią nie zajmowany. Ostatecznie, za zgodą T. H., powódka przystąpiła do czynności przeprowadzenia się z domu rodzinnego do domu T. H., przewożąc stopniowo, w okresie lata 2015 r., swoje rzeczy osobiste. Około miesiąca września 2015 r., powódka zamieszkała w domu T. H., pozostawiając pozostałe rzeczy będące jej własnością, w tym m. in. meble, w domu rodzinnym, do którego nadal miała klucz. Mimo wyprowadzenia się, nadal pojawiała się w domu rodzinnym, gdzie przychodziła m. in. korespondencja kierowana do niej i czasami też tam nocowała.

W lutym 2016 r., powódka udała się do domu rodzinnego, żeby porozmawiać o przyczynie złożenia wniosku o jej wymeldowanie. W czasie, kiedy prowadziła rozmowę z matką, zszedł na parter jej brat K., który zażądał, żeby opuściła dom. Doszło wówczas pomiędzy nim, a powódką do kłótni w czasie której używał wobec niej przemocy, żądając natychmiastowego opuszczenia budynku. W tym czasie w domu stron przebywał ich brat J. P., który również zażądał, żeby „powódka wyszła z tego domu i nie robiła konfliktu”. Wobec tej sytuacji, powódka zdecydowała się opuścić zajmowane mieszkanie nie uzyskując od nikogo wsparcia. Udała się wówczas do swojej ciotki I. M., która udzieliła jej pomocy i namawiała ją by wobec widocznych zadrapań i zasinień, udała się do szpitala, czemu powódka odmówiła twierdząc, że to jest jej rodzina i nie chce tego robić. W chwili obecnej, powódka nadal zamieszkuje w budynku T. H.. Po konflikcie, który miał miejsce w lutym 2016 r., powódka nie wróciła już do domu rodzinnego.

(dowód – zeznania powódki, k. 84-87, świadka I. M., k. 76-77, zeznania świadka J. P., k. 74-76)

T. H. nie zameldowała powódki w swoim budynku i nie zamierza tego robić, ponieważ jej sytuacja życiowa jest taka, że w każdym czasie może zaistnieć potrzeba sprzedaży budynku, bowiem zamieszkuje i pracuje w K. i z tym miejsce wiąże swoje życie. Zezwolenie powódce na zamieszkiwanie w jej domu traktuje jako doraźną pomoc, przyjmując iż skoro powódka ma problem, to trzeba go było na jakiś czas rozwiązać. T. H. nie ustalała z powódką czas-okresu przez który będzie mogła zamieszkiwać w jej domu. Na chwilę obecną jest taka możliwość, że może nadal w nim zamieszkiwać, jednakże w każdym czasie zastrzega sobie możliwość zmiany tej decyzji, gdyby zaszła potrzeba sprzedania budynku.

(dowód – świadka T. H., k. 83-84 i zeznania powódki k. 84-87)

Do budynku położonego we F. Plac (...) prowadzą drzwi wejściowe w których znajdują się dwa zamki, powódka posiada wyłącznie klucz od jednego zamka.

(dowód – zeznania powódki, k. 84-87)

Na skutek wniosku złożonego w dniu 01.02.2016 r., przez K. P., toczyło się postępowanie o wymeldowanie powódki M. P. z pobytu stałego z lokalu mieszkalnego znajdującego się w budynku Plac (...), które obecnie jest zawieszone. We wniosku złożonym do Urzędu Gminy w Ł., K. P. wskazał, iż M. P. opuściła lokal, którego jest właścicielem i obecnie przebywa pod innym adresem. M. P. w kierowanym do Urzędu Gminy piśmie z dnia 16.02.2016 r., poinformowała, że nie opuściła budynku dobrowolnie, lecz została z niego wyrzucona przez K. P.. Podała, że w budynku nadal znajdują się jej rzeczy osobiste oraz meble a także, że posiada od niego klucze. W czasie oględzin lokalu, w sporządzonym na tą okoliczność protokole zapisano, iż „z wyjaśnień wynika, że w najbliższym czasie M. P. nie wróci do mieszkania, rodzeństwo jest bardzo skonfliktowane” (protokół oględzin lokalu k. 27)

(dowód – akta sprawy administracyjnej dotyczącej wymeldowania powódki, k. 57).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zeznań powódki oraz świadków I. M., T. H. i J. P. i akt sprawy administracyjnej prowadzonej przez Urząd Gminy w Ł. o wymeldowanie.

Sąd dał wiarę w całości zeznaniom powódki, ponieważ są konsekwentne, logiczne i nie budzą wątpliwości, co do wiarygodności, tak w zakresie okoliczności dotyczących pozostawania stron i A. P. w konflikcie przed datą wyprowadzenia się powódki z budynku, jak i zdarzeń zaistniałych bezpośrednio przed jego opuszczeniem przez M. P..

Istnienie nasilającego się konfliktu, w szczególności pomiędzy powódką i bratową A. P., a także bratem K. P., potwierdził świadek J. P., który widząc konflikt mający wpływ na funkcjonowanie rodziny, postanowił podjąć próbę rozmowy, jak sam wskazał, w czerwcu 2015 r., w której powódka nie zdecydowała się uczestniczyć, a potem na prośbę brata w lutym 2016 r. Świadek ten potwierdził również i to, że zarówno pozwany, jak też i on sam, zażądali, by powódka opuściła dom „i nie robiła konfliktu”.

W ocenie Sądu, na wiarę zasługują również i te zeznania powódki, w których przedstawiła przyczynę podjęcia działań zmierzających do opuszczenia budynku w okresie lata 2015 r. O tym, że pozwany wyznaczył powódce czas w którym ma opuścić lokal mieszkalny zajmowany w jego budynku, świadczy sposób wyprowadzania się z niego przez powódkę, która czyniła to stopniowo przez jakiś czas, przewożąc do budynku T. H., swoje rzeczy osobiste, jednocześnie wracając do domu rodzinnego i czasami nawet w nim nocując. Jak powódka zeznała, konflikt przed opuszczeniem przez nią domu rodzinnego trwał około 3-4 lat i mimo to powódka nie podjęła decyzji o wyprowadzeniu się. W związku z tym, należy uznać za wiarygodne jej zeznania, że przyczyną opuszczenia budynku było postawienie jej przez pozwanego żądania by wyprowadziła się z niego w ciągu 3 miesięcy. O tym, że pozwany chciał by powódka już nie mieszkała w domu rodzinnym, świadczą jego zeznania w czasie których wskazał, że żądał, żeby powódka „coś z sobą zrobiła, bo dom staje się coraz ciaśniejszy”. Pozwany uważał, że „siostra może kupić sobie mieszkanie”.

Na wiarę zasługują również zeznania świadków I. M., która pomagała powódce, gdy ta miała problemy rodzinne i w związku z tym, była zorientowana w zakresie przyczyn konfliktu i zachowań powódki i członków jej rodziny. Brak jest podstaw do uznania jej zeznań za stronnicze, tym bardziej, że świadek próbowała pomóc w rozwiązaniu konfliktu podejmując próbę rozmowy z bratem powódki, który jednak potraktował tą sytuację jako wtrącanie się w sprawy rodzinne powódki.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka T. H., ponieważ są obiektywne, logiczne i nie budzą wątkowości, co do wiarygodności tak w zakresie okoliczności dotyczących wprowadzenia się powódki do jej domu, jak też niezameldowania jej w tym budynku i nieustalenia przez strony na jakich zasadach i przez jaki okres czasu, będzie ona mogła tam zamieszkiwać. Podejmowane przez świadka T. H. działania wiązały się wyłącznie z chęcią pomocy czasowego rozwiązania problemu, który miała powódka i zeznania co do przyjętego rozwiązania są przekonywujące.

W ocenie Sądu, jako wiarygodne należy uznać zeznania świadka J. P., który mimo iż ma negatywny stosunek do siostry – powódki M. P. – potwierdził okoliczności zdarzenia, które miały miejsce w lutym 2016 r., a także istniejący pomiędzy członkami rodziny konflikt, który ostatecznie doprowadził do zażądania przez pozwanego, by powódka wyprowadziła się z jego domu.

Sąd odmówił wiary zeznaniom pozwanego K. P., bowiem uznał, iż są nielogiczne i niekonsekwentne.

Z jednej strony pozwany zaprzecza, by wyrzucił powódkę z domu, a z drugiej strony potwierdza, że żądał by „coś z sobą zrobiła”, bo dom staje się coraz ciaśniejszy”. Zaprzecza, by używał wobec siostry przemocy, a jednocześnie jego brat J. P. w swoich zeznaniach wskazuje, iż przyszedł do domu rodzinnego w lutym 2016 r., bo „brat mnie wzywał po to, żeby nie doszło do pobicia”. Takie stwierdzenie świadczy o dużym skonfliktowaniu członków rodziny i przeczy temu, by konflikt pomiędzy stronami miał niewielką skalę i by jak twierdzi pozwany, jego żona nie kłóciła się z powódką. To, że kłótnie mogły nie mieć miejsca w obecności pozwanego nie oznacza, że do nich nie dochodziło. Brak podstaw do przyjęcia w okolicznościach rozpoznawanej sprawy za wiarygodne zeznań pozwanego o dobrowolnym wyprowadzeniu się powódki z budynku rodzinnego.

Nie zasługują na wiarę zeznania świadka A. P. – żony pozwanego – co do tego, by nie dochodziło pomiędzy nią a powódką do nieporozumień, bowiem istnienie konfliktu potwierdził świadek J. P.. Także działania i zachowania powódki świadczą o tym, że świadek A. P. celowo swoim zachowaniem prowokowała powódkę o czym świadczy to, że przychodziła sprzątać na parterze budynku, podczas gdy parter zajmowała powódka ze swoją matką i nie uchylała się od wykonywania obowiązków związanych z utrzymaniem czystości na tej kondygnacji. W ocenie Sądu świadek podejmując takie działania miała na celu zaznaczenie, że dom jako całość stanowi jej własność wraz z mężem.

Świadek A. B. nie posiadał wiadomosci istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, ponieważ jak sam zeznał, „nie miał wglądu w sytuację rodzinną między stronami”, a jego spostrzeżenia dotyczą wyłącznie oceny zachowań powódki wobec niego.

Mając powyższe na względzie Sąd zważył, co następuje:

Roszczenie powódki zasługuje na uwzględnienie.

Zgodnie z art. 344§1 kodeksu cywilnego przeciwko temu, kto samowolnie naruszył posiadanie, jak również przeciwko temu, na czyją korzyść naruszenie nastąpiło, przysługuje posiadaczowi roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego i o zaniechanie naruszeń. Roszczenie to nie jest zależne od dobrej wiary posiadacza, ani od zgodności posiadania ze stanem prawnym, chyba, ze prawomocne orzeczenie Sądu lub innego powołanego do rozpoznawania spraw tego rodzaju organu państwowego stwierdziło, że stan posiadania powstały na skutek naruszenia, jest zgodny z prawem.

Stosownie do art. 478 kodeksu postępowania cywilnego w postępowaniu w sprawach o naruszenie posiadania Sąd bada jedynie ostatni stan posiadania i fakt jego naruszenia, nie rozpoznając samego prawa, ani dobrej wiary pozwanego.

Z ostatniego powołanego wyżej przepisu wynika, że Sąd rozpoznający sprawę, ma ograniczony zakres kognicji w sprawach z roszczeń posesoryjnych, w których badanie sprowadza się w szczególności do ustalenia, czy nastąpiło samowolne naruszenie cudzego posiadania a zatem w rozpoznawanej sprawie, czy doszło do pozbawienia albo ograniczenia, a jeżeli tak to w jakim stopniu, możliwości korzystania przez powódkę w dotychczasowym zakresie z budynku znajdującego się we F. Plac (...).

W ocenie Sądu powódka udowodniła, że w ostatnich latach była posiadaczem lokalu mieszkalnego składającego się z jednego pokoju położonego na parterze budynku znajdującego się w miejscowości F. Plac (...) z używalnością kuchni i łazienki i tam znajdowało się jej centrum życiowe, jak również i to, że była zmuszona opuścić zajmowany lokal mieszkalny uwagi na zachowanie pozwanego, który wyznaczył jej w tym celu 3 miesięczny termin. Działania pozwanego miały charakter samowolny polegający na wywieraniu na powódce presji poprzez zaznaczenie jej również przez żonę pozwanego, że budynek należy w całości do K. P., który jest właścicielem całej nieruchomości i żądanie opuszczenia budynku. W tej sytuacji, zachowanie powódki, która zmęczona ciągłymi konfliktami, poszukiwała innego czasowego rozwiązania zmierzającego do opuszczenia budynku zgodnie z żądaniem pozwanego, nie może być odczytane jako dobrowolne, wynikające z własnej woli powódki, opuszczenie mieszkania z zamiarem niewracania już do niego. O tym, że powódka została zmuszona do wyprowadzenia się z domu mimo, iż takiej woli nie miała, świadczy zabranie przez nią wyłącznie tylko rzeczy osobistych, pozostawienie w budynku stanowiących jej własność mebli i innych rzeczy, przychodzenie do domu w okresie pomiędzy wrześniem 2015 r., a lutym 2016 r., nie zmienianie adresu do korespondencji i dysponowanie kluczem od drzwi wejściowych.

Zważywszy na to, na zasadzie powołanego wyżej przepisu, Sąd orzekł jak w sentencji. Uwzględniając to, że w drzwiach wejściowych znajdują się dwa zamki, a powódka posiada klucz tylko od jednego z nich, Sąd zobowiązał pozwanego do wydania klucza od drugiego zamka w przypadku gdyby drzwi wejściowe do budynku zostały zamknięte na dwa zamki.

O kosztach postępowania orzeczono na zasadzie art. 98 k.p.c., zasądzając od pozwanego na rzecz powódki zwrot kosztów zastępstwa procesowego, a także zasądzając kwotę 200 zł tytułem opłaty sądowej od której uiszczenia powódka była zwolniona na podstawie art. 113.1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

SSR Janina Furczoń