Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 758/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 sierpnia 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący:SSA Bogdan Świerczakowski

Sędziowie:SA Beata Kozłowska (spr.)

SA Jerzy Paszkowski

Protokolant:protokolant sądowy Sylwia Andrasik

po rozpoznaniu w dniu 3 sierpnia 2017 r w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. G. (1)

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.

o ochronę dóbr osobistych

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie

z dnia 25 września 2015 r., sygn. akt II C 1531/14

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie drugim częściowo w ten sposób, że zasądza od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz M. G. (1) kwotę 15 000 (piętnaście tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 24 marca 2015 r. do dnia zapłaty,

II.  oddala apelację powódki w pozostałym zakresie oraz apelację pozwanej w całości,

III.  zasądza od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz M. G. (1) kwotę 1830 (jeden tysiąc osiemset trzydzieści złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Jerzy Paszkowski Bogdan Świerczakowski Beata Kozłowska

Sygn. akt I ACa 758/16

UZASADNIENIE

Powódka M. G. (1) pozwem z dnia 23 grudnia 2014 roku wniosła o:

1) nakazanie pozwanej (...) S.A. w W. zamieszczenia, na koszt pozwanej, w terminie 3 dni od uprawomocnienia się wyroku przez okres kolejnych następujących po sobie 7 dni, na stronie internetowej (...) oświadczenia w formie i o treści szczegółowo wskazanej w pozwie,

2) nakazanie pozwanej (...) S.A. w W. usunięcia, w terminie 3 dni od daty uprawomocnienia się orzeczenia, ze strony (...) artykułu pt. (...), zamieszczonego pod linkiem (...)

3) zasądzenie od pozwanej (...) S.A. na rzecz powódki M. G. (1) kwoty 50 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty,

4) zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów procesu.

W uzasadnieniu swych żądań powódka wskazała, iż na stronie internetowej (...) której właścicielem jest pozwana spółka, w dniu 27 sierpnia 2014 roku został opublikowany artykuł opatrzony zdjęciem powódki pt. (...) , w którym zamieszczone zostały informacje przedstawiające powódkę w negatywnym świetle poprzez powiązanie osoby powódki z funkcjonującą na zapleczu restauracji (...) w W. plantacją marihuany i sugerowanie iż powódka uprawia marihuanę. W ocenie powódki takie zachowanie pozwanej spółki naruszyło dobre imię, cześć i godność osobistą powódki, a nadto podważyło profesjonalizm i kunszt zawodowy powódki.

Pozwana (...) S.A. w W. domagała się oddalenia powództwa w całości i zasądzenia kosztów procesu. Pozwana wskazywała, że zamieszczone we wskazywanym przez powódkę artykule informacje są prawdziwe, że publikacja powstała w społecznie uzasadnionym celu, a tworzący ją dziennikarz zachował zasady staranności i rzetelności dziennikarskiej, a także iż jedynie wątkiem pobocznym artykułu była opinia autora artykułu odnosząca się do działalności zawodowej powódki będącej osobą publiczną, która to opinia nie przekroczyła granic dopuszczalnej krytyki. Strona pozwana podkreślała także, iż powódka nie wykazała tego, by w następstwie opublikowania artykułu doznała krzywdy i że żądana przez powódkę kwota zadośćuczynienia jest rażąco wygórowana. Pozwana eksponowała, iż autor artykułu połączył ze sobą prawdziwe informacji o wynikach działań policji i o działalności zawodowej powódki, zaprzeczając temu by treści artykułu sugerowano iż powódka brała czynny udział w działaniach przestępczych.

Wyrokiem z dnia 25 września 2015 r. Sąd Okręgowy Warszawa – Praga w Warszawie:

I nakazał pozwanej (...) S.A. z siedzibą w W. opublikowanie, w terminie 3 dni od uprawomocnienia się wyroku, na stronie internetowej (...) , w ramce o wielkości ½ powierzchni strony internetowej wyświetlanej na ekranie komputera o przekątnej 17 cali, standardową i czytelną wielkością liter, czcionką koloru czarnego na białym tle, widocznego przez okres 7 (siedmiu) następujących po sobie dni, oświadczenia następującej treści: (...) S.A. przeprasza Panią M. G. (1) za to, że naruszyła Jej dobra osobiste poprzez opublikowanie w prowadzonym przez siebie serwisie internetowym (...) w dniu 27 sierpnia 2014 roku w artykule pt.(...) informacji sugerujących związek (...) z prowadzoną na zapleczu restauracji (...) w miejscowości W. plantacją marihuany. Powyższe oświadczenie publikowane jest w wyniku przegranego procesu sądowego.”;

II w pozostałym zakresie powództwo oddalił;

III zniósł koszty procesu między stronami.

Swe rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych i następujących ocenach prawnych :

(...) S.A. w W. jest właścicielem portalu internetowego (...) M. G. (1) jest powszechnie znaną restauratorką, krytykiem kulinarnym, publikuje artykuły o gastronomii, prowadzi popularny program(...)emitowany przez stację (...), występuje jako juror w programie kulinarnym (...) emitowanym przez stację (...).

W sierpniu 2014 roku na stronie internetowej (...) policji zamieszczono informację, iż policjanci (...) Biura (...) w piwnicy jednego z lokali gastronomicznych na terenie gminy W. zlikwidowali plantację konopii indyjskich, zabezpieczając około 170 krzaków o czarnorynkowej wartości 200 000zł i zatrzymując trzy osoby.

W dniu 27 sierpnia 2014 roku dokonano publikacji na portalu internetowym (...) w dziale rozrywka w części poświęconej plotkom, artykułu zatytułowanego (...) . W artykule tym informowano, iż na zapleczu restauracji (...) w miejscowości W. funkcjonariusze (...) Biura (...) odkryli plantację 170 krzaków marihuany o wartości ok. 200 000 zł i o aresztowaniu właściciela restauracji. Artykuł ten opatrzony był zdjęciem powódki . Zamieszczono w nim sformułowania o kolejnym skandalu wokół M. G. (2), o aferze której powódka z pewnością nie planowała, o tym, iż powódka została wplątana w aferę narkotykową, a także wyrażono nadzieję, iż restauracja (...) będzie pierwszym i ostatnim przypadkiem tak drastycznie zrewolucjonizowanej restauracji.

Analogiczna publikacja ukazała się tego samego dnia w portalu (...), przy czym wskazano w niej, iż „rewolucja” przeprowadzona przez M. G. (1) w restauracji (...) nie pomogła właścicielowi i postanowił zająć się on hodowlą marihuany. Bardzo podobną treść miała publikacja na portalu (...)Kolejnego dnia informacja o odkryciu plantacji marihuany na zapleczu restauracji (...) ukazała się także na stronie (...) przy czym zaznaczono w niej, iż program (...) był kręcony w tej restauracji we wrześniu i październiku 2012 roku, a dwa lata później funkcjonariusze (...) Biura (...) na skutek przeszukania odnaleźli na terenie restauracji plantację konopii. O odkryciu plantacji marihuany w restauracji, gdzie kiedyś przeprowadzała swoje (...) M. G. (1) informował też portal (...)

M. G. (1) poczuła się oburzona publikacją(...) , uznając, iż celowo wykorzystano jej nazwisko i wywołano wrażenie udziału w aferze narkotykowej, mimo iż program(...) był kręcony w restauracji (...) dwa lata wcześniej niż miało miejsce odnalezienie w niej plantacji narkotyków, iż sugerowano po stronie powódki zamiar wywołania skandalu celem doprowadzenia do wzrostu, rzekomo niskiej, oglądalności programu (...)oraz że podważano dorobek zawodowy powódki.

Sąd Okręgowy uznał powództwo za częściowo zasadne.

W ocenie Sądu Okręgowego opublikowany przez pozwaną artykuł pt.(...) naruszał dobre imię powódki, sugerując istnienie powiązania powódki z prowadzoną na zapleczu restauracji (...) w W. plantacją marihuany, a więc z działalnością przestępczą. To, iż artykuł ten stanowi swoistą kompilację dwóch prawdziwych informacji (o nagrywaniu w restauracji (...) jednego z odcinków prowadzonego przez powódkę programu(...) i o odnalezieniu w sierpniu 2014 r. na zapleczu restauracji (...) plantacji konopi indyjskich), nie zmienia faktu, iż właśnie zestawienie owych informacji i opatrzenie ich tendencyjnym komentarzem wywołuje przekaz o istnieniu powiązania powódki z pojawieniem się owej plantacji. Tendencyjny komentarz autora artykułu polega na użyciu sformułowań o kolejnym skandalu wokół M. G. (2), o wplątaniu M. G. (2) w aferę narkotykową, o uprawie narkotyków na zapleczu restauracji jako drastycznym przejawie „zrewolucjonizowania” restauracji. Zdaniem Sądu, szczególnie ostatni z przytoczonych zwrotów jasno sugeruje, iż podjęcie przez właściciela restauracji hodowli konopii indyjskich ma być następstwem działań naprawczych zalecanych przez powódkę w ramach programu(...).

Autorzy artykułów na innych portalach internetowych także odnotowywali, iż program powódki był nagrywany w restauracji (...), jednak zaznaczali iż hodowlą konopii zajmował się właściciel restauracji i nie sugerowali wpływu powódki na zastany przez funkcjonariuszy(...)stan rzeczy na zapleczu restauracji czy wplątania powódki w aferę narkotykową. W ocenie Sądu Okręgowego, wydźwięk spornego artykułu w odbiorze przeciętnego odbiorcy jest negatywny dla powódki i przedstawia powódkę w złym świetle poprzez sugerowanie powiązania powódki z ujawnioną na zapleczu restauracji (...) plantacją marihuany. Nie są więc trafne argumenty strony pozwanej, jakoby ocena ta opierać się miała wyłącznie na subiektywnym odczuciu powódki i na nadinterpretacji przez powódkę treści artykułu. Sąd zauważa, iż M. G. (1) i prowadzony przez nią program (...) jest głównym tematem ocenianego artykułu, jako że więcej zdań poświęcono powódce i w/w programowi niż informowaniu o działaniach i ustaleniach (...) policji. Nie ma więc racji strona pozwana twierdząc, iż informacja o prowadzeniu przez powódkę programu(...)w lokalu L. była jedynie wątkiem pobocznym.

Zdaniem Sądu Okręgowego pozwana spółka nie udowodniła braku bezprawności swego działania. Nie usiłowała bowiem wykazać na czym oparte było przekonanie autora artykułu o związku powódki ze zdarzeniami w restauracji (...) mającymi miejsce w sierpniu 2014 roku. Podnoszony zaś przez pozwaną argument, iż brak bezprawności działania autora publikacji miałby być następstwem działania w obronie społecznie uzasadnionego interesu i wypełnienia obowiązku zachowania szczególnej staranności i rzetelności (publikowanie informacji przekazywanych przez służby informacyjne (...) policji), nie jest trafny. Sąd podkreśla, iż sporny artykuł ukazał się w części poświęconej plotkom w dziale „rozrywka”, a nie w dziale „wiadomości”, zaś większa część artykułu traktuje o powódce i prowadzonym przez nią programie telewizyjnym, nie zaś o ustaleniach policji.

Mając na uwadze powyższe okoliczności, Sąd Okręgowy uznał za częściowo uzasadnione żądanie usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych powódki poprzez nakazanie publikacji oświadczenia z przeprosinami. Sąd Okręgowy uznał jednak za konieczne zmodyfikowanie treści oświadczenia poprzez zaniechanie cytowania określonych sformułowań spornego artykułu wywołujących przekaz naruszający dobra osobiste powódki i odnoszenia się do tych sformułowań. Żądany przez powódkę sposób opublikowania przeprosin nie był kwestionowany przez stronę pozwaną i jest, zdaniem Sądu Okręgowego, adekwatny do dokonanego naruszenia dóbr osobistych powódki. Skoro sporny artykuł ukazał się na portalu (...) zamieszczenie przeprosin na tym samym portalu przez żądany okres 7 dni jest odpowiednie tak co do miejsca jak i czasu, jest więc oświadczeniem w odpowiedniej formie w rozumieniu art. 24§1 k.c. Przy ustalaniu długości okresu, w jakim przeprosiny mają być utrzymywane, dla Sądu istotne było zapewnienie możliwości zapoznania się z nim przez użytkowników portalu prowadzonego przez stronę pozwaną, a przyjąć należy iż okres 7-dniowy jest okresem na tyle długim, iż możliwe będzie dotarcie do niego i przez stałych użytkowników strony internetowej (...) i przez osoby jedynie sporadycznie z niej korzystające.

Zdaniem Sądu Okręgowego nie zasługiwało zaś na uwzględnienie żądanie usunięcia ze strony (...) spornego artykułu(...) . To żądanie powódki było zbyt daleko idące. Sąd Okręgowy podzielił pogląd wyrażony w wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 16 lipca 2013 roku W. i S. przeciwko Polsce (...), iż nakazanie usunięcia z internetowego archiwum spornej publikacji stanowiłoby nieproporcjonalne wkroczenie w wolność prasy. Adekwatnym środkiem ochrony dóbr osobistych powódki mogłoby być nakazanie opatrzenia owej publikacji komentarzem informującym o wyniku niniejszego postępowania, czego jednak powódka się nie domagała.

Nakazanie publikacji przeprosin, w sposób i o treści określonej w punkcie I sentencji wyroku, w opinii Sądu rekompensuje w całości krzywdę doznaną przez powódkę na skutek naruszenia jej dobrego imienia , dlatego Sąd Okręgowy oddalił powództwo w części dotyczącej żądania zasądzenia zadośćuczynienia. Zgodnie z art. 448 k.c. w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Użycie przez ustawodawcę sformułowania „może” oznacza, iż kwestia orzekania o zadośćuczynieniu za naruszenie dóbr osobistych jest poddana sferze sędziowskiego uznania, przy czym utrwalony jest pogląd, iż uwzględnieniu podlega rodzaj naruszonych dóbr, charakter naruszenia, stopień nasilenia i czas trwania ujemnych przeżyć spowodowanych naruszeniem, stopień winy naruszyciela oraz cel, który chciał osiągnąć i pobudki, którymi się kierował. W ocenie Sądu, zważywszy na „plotkarski” charakter ocenianego artykułu, jak i możliwy do wyinterpretowania brak rzetelnych przesłanek do sugerowania istnienia powiązania powódki z odnalezioną plantacją marihuany, rozmiar doznanej przez powódkę krzywdy nie jest duży. Można zaryzykować twierdzenie, iż nawet pobieżna refleksja czytelnika artykułu musi skłonić go do wniosku, iż sugestie w nim zawarte dotyczące powódki nie są prawdziwe, a osoba powódki została wykorzystana dla „wytworzenia” plotki dotyczącej publicznie znanej osoby i zainteresowania czytelnika. Powódka nie udowodniła przy tym, by spotykała się z negatywnymi skutkami publikacji, natomiast z relacji powódki wynika iż kwestia spornego artykułu była szeroko komentowana i do dziś jest wspominana w konwencji humorystycznej. Z tych przyczyn, w ocenie Sądu, zbędne było zasądzenie na rzecz powódki zadośćuczynienia, obok nakazania stronie pozwanej opublikowania przeprosin.

Zważywszy na to, iż żądania powódki zostały uwzględnione jedynie częściowo, Sąd uznał za uzasadnione zniesienie kosztów procesu między stronami na podstawie art. 100 k.p.c.

Apelacje od tego wyroku wniosły obie strony.

Pozwana zaskarżyła wyrok w części uwzględniającej powództwo oraz w zakresie rozstrzygnięcia o kosztów procesu.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

I.. naruszenie prawa procesowego, tj.:

1..art. 233 k.p.c. poprzez przekroczenie swobodnej i dokonanie dowolnej oceny dowodów wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego oraz sprzeczność ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału, skutkujące przyjęciem, że artykuł zawierający prawdziwe informacje naruszył dobra osobiste powódki,

2..art. 100 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1, 2 i 3 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu z dnia 28 września 2002 roku wyrażające się w tym, że Sąd I instancji wzajemnie zniósł koszty procesu pomiędzy stronami, pomimo tego, że roszczenie majątkowe powódki nie zostało uwzględnione; stronie pozwanej jako wygrywającej proces w stosunku do roszczeń majątkowych należy się stosunkowy zwrot kosztów procesu,

II. naruszenie prawa materialnego, tj.:

1. art 10 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności oraz art. 23 i 24 k.c. poprzez:

a) uznanie, że sporna publikacja jest bezprawna i narusza dobra osobiste powódki, podczas gdy informacje zawarte w artykule są prawdziwe i nie odnoszą się do powódki,

b) ograniczenie pozwanej prawa do swobodnego wyrażania opinii na temat programu telewizyjnego prowadzonego przez powódkę oraz faktów przedstawionych przez (...),

c) niewłaściwą wykładnię skutkującą przyjęciem, że pozwana faktycznie dokonała naruszenia dóbr osobistych powódki, podczas gdy powódka nie wykazała, aby doszło do obiektywnego naruszenia jej dóbr osobistych,

4) nieuwzględnienie faktu, iż fragment spornej publikacji odnosił się wyłącznie do programu telewizyjnego (...) prowadzonego przez powódkę, która w treści została przedstawiona wyłącznie w kontekście przedmiotowego programu,

c) nakazanie publikacji przeprosin, pomimo niewykazania przez powódkę wystąpienia krzywdy, która uzasadniałyby roszczenie powódki.

Pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na rzecz pozwanej kosztów postępowania.

Powódka zaskarżyła wyrok w jego punkcie II, tj. części oddalającej powództwo o zadośćuczynienie w zakresie kwoty 25.000 zł oraz w punkcie III zawierającym rozstrzygnięcie o kosztach procesu.

Powódka zarzuciła:

1.  naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 230 k.p.c. w zw. z art. 233 k.p.c., polegającego na tym, że Sąd ad quo nie rozważył wszechstronnie zebranego materiału dowodowego - zeznań powódki złożonych w charakterze strony oraz w sposób sprzeczny z materiałem dowodowym sprawy ustalił, że opublikowana przez pozwaną nieprawdziwa informacja jakoby powódka miała powiązania z plantacją marihuany znalezioną na zapleczu restauracji (...) w W., a więc działalnością przestępczą powodowała po stronie powódki krzywdę w niedużych rozmiarach zważywszy na „plotkarski" charakter ocenianego artykułu, jak i możliwy do wyinterpretowania brak rzetelnych przesłanek do sugerowania istnienia powiązania powódki z odnalezioną plantacją marihuany, a więc krzywdy, której rozmiary uzasadniałyby przyznanie zadośćuczynienia; naruszenie przepisów postępowania w tym przedmiocie polegało również na pozbawieniu waloru wiarygodności zeznań powódki w części dotyczącej wykazania ujemnych następstw spornej publikacji, w sytuacji gdy powódka precyzyjnie i wszechstronnie wykazała w swoich zeznaniach na czym polegała jej krzywda, której doznała w związku ze sporną publikacją; Ustalenia Sądu meriti: „można zaryzykować twierdzenie, iż nawet pobieżna refleksja czytelnika artykułu musi skłonić go do wniosku, iż sugestie w nim zawarte dotyczące powódki nie są prawdziwe, a osoba powódki została wykorzystana dla „wytworzenia" plotki dotyczącej publicznie znanej osoby i zainteresowanie czytelnika" (vide: strona 7 uzasadnienia wyroku) oraz, że „...z relacji powódki wynika, iż kwestia spornego artykułu była szeroko komentowana i do dziś jest wspominana w konwencji humorystycznej” jawią się jako rażąco dowolne;

2.  naruszenie art. 448 k.c. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że fakt opublikowania przez pozwaną nieprawdziwej informacji, jakoby powódka była zaangażowana w przestępstwo narkotykowe, nie skutkował powstaniem po stronie powódki krzywdy, której rozmiary uzasadniałyby przyznanie zadośćuczynienia.

Powódka wniosła o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kwoty 25 000 zł z ustawowym odsetkami od dnia wytoczenia powództwa.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Na częściowe uwzględnienie zasługiwała apelacja powódki, natomiast apelacja pozwanej okazała się w całości niezasadna.

Wbrew zarzutom pozwanej, stanowisko Sądu Okręgowego, iż sporna publikacja narusza dobra osobiste powódki, jest prawidłowe.

W okolicznościach sprawy powódka nie wywodziła naruszenia swych dóbr osobistych z informacji podanych w publikacji, lecz z wynikających z treści artykułu sugestii istnienia związku powódki, jako autorki programu (...), z wykrytą w restauracji (...) plantacją marihuany, uderzających w jej dobre imię. Do naruszenia dobrego imienia powódki doszło nie wprost na skutek stawiania powódce zarzutów sprzecznego z prawem zachowania, lecz na skutek tendencyjnego przedstawienia prawdziwych faktów, insynuujących jednak możliwość związku powódki z działaniami naruszającymi normy porządku prawnego.

Do takiego wniosku prowadzi analiza treści publikacji, w której nie ograniczono się, jak sugeruje pozwana, li tylko do wskazania bezspornego faktu, że w restauracji (...) w W., w której wykryto plantację marihuany, był wcześniej nagrywany jeden z odcinków prowadzonego przez powódkę programu (...). Ewidentnie, na skutek zestawienia tych dwóch faktów i przede wszystkim opatrzenia ich tendencyjnym komentarzem, z treści artykułu wypływa sugestia, że istnieje związek pomiędzy wykrytą plantacją marihuany a powódką. Już bowiem w pierwszym zdaniu komentarza mowa jest, że to ciąg dalszy skandali wokół powódki, które powódka wywołuje, by odzyskać popularność. W artykule tym mowa jest o aferze, której powódka z pewnością nie planowała oraz o tym, że powódka została wplątana w aferę narkotykową. Nadano więc artykułowi wydźwięk, który sugeruje powiązanie powódki z utworzeniem plantacji marihuany na zapleczu restauracji (...) w W.. Wyeksponowane w ten sposób fakt wplątania powódki w aferę nadaje samej publikacji charakterystyczny wydźwięk, rodzący pytanie o jej udział w wykrytym przez służby przestępstwie.

Zestawienie dwóch niespornych faktów, że w restauracji (...) w W., w której wykryto plantacje marihuany, był wcześniej nagrywany jeden z odcinków prowadzonego przez powódkę programu (...), w powiązaniu ze sformułowaniami o kolejnym skandalu wokół M. G. (2), o aferze, której powódka z pewnością nie planowała, o tym, że powódka została wplątana w aferę narkotykową, w odbiorze czytelnika może rodzić przekonanie, że przestępczy proceder ma związek z powódką i prowadzonym przez nią programem. Czym innym jest bowiem przedstawienie informacji, że w restauracji, w której wykryto plantację marihuany, był wcześniej realizowany program prowadzony przez powódkę, a czym innym budowanie na tych informacjach sugestii o możliwym powiązaniu powódki z wykrytym przestępstwem.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego wybiórczy dobór informacji, opatrzenie prawdziwych informacji fałszującym przekaz komentarzem, prowadzi do wniosku, że artykuł był intencjonalnie ukierunkowany na doprowadzenie czytelników do fałszywych wniosków i wzbudzenie w ten sposób zainteresowania czytelników.

Nie ma przy tym racji pozwana, zarzucając nieuwzględnienie faktu, iż fragment spornej publikacji odnosił się wyłącznie do programu telewizyjnego (...) prowadzonego przez powódkę, a powódka w treści została przedstawiona wyłącznie w kontekście przedmiotowego programu. W artykule jest ewidentnie mowa o skandalu wobec samej powódki z użyciem jej imienia i nazwiska, a nawet zdjęcia powódki.

Nie ma również racji pozwana wskazując, że o niezasadności powództwa świadczy fakt, iż powództwo skierowane przeciwko portalowi (...) w związku z analogiczną publikacją, zostało oddalone. Po pierwsze, orzeczenie wydane przeciwko innemu podmiotowi nie wiąże sądu orzekającego w niniejszej sprawie. Po drugie, pozwana zdaje się nie dostrzegać, że nawet pobieżna lektura publikacji, która ukazała się na portalu (...), prowadzi do wniosku, że miała ona inną treść.

W tym stanie rzeczy nie tylko zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. (bez wskazania, o który przepis chodzi), ale i zarzuty naruszenia art. 23 i 24 k.c. uznać należy za chybione.

Nie jest też zasadny zarzut naruszenia art. 23 i 24 k.c., którego pozwana upatruje w nakazaniu publikacji przeprosin, pomimo niewykazania przez powódkę wystąpienia krzywdy, która uzasadniałyby roszczenie powódki. Odpowiedzialność za naruszenie dóbr osobistych jest odpowiedzialnością obiektywną. Powódka nie musi też udowadniać własnych ujemnych przeżyć psychicznych związanych z zachowaniem sprawczym. Istnienie takich przeżyć jest obojętne dla stwierdzenia naruszenia. Ich intensywność może natomiast rzutować, jako jedna z okoliczności, na rodzaj i zakres zastosowanych środków ochronnych, w szczególności na wysokość zadośćuczynienia. Zdaniem Sądu Apelacyjnego przedmiotowy artykuł, nastwiony na zbudowanie sensacji poprzez powiązanie osoby powódki i prowadzonego przez nią programu (...) z przestępczym procederem uprawy marihuany, był jednak źródłem krzywdy powódki, o czym będzie mowa w dalszej części uzasadnienia.

Nie ma racji pozwana wskazując na naruszenie art. 10 Konwencji o Ochronie Prawa Człowieka i Podstawowych Wolności. Art. 10 ust. 1 Konwencji przyznaje każdemu prawo do swobodnego wyrażania opinii, które obejmuje wolność posiadania poglądów oraz otrzymywania i przekazywania informacji. W ustępie drugim tego przepisu wyraźnie jednak stanowi się, że korzystanie z przyznanego prawa może podlegać wymogom formalnym, warunkom, ograniczeniom i sankcjom, jakie są przewidziane przez ustawę i niezbędne w społeczeństwie demokratycznym, między innymi ze względu na ochronę dobrego imienia i praw innych osób. Oznacza to, że korzystanie z wolności prasy, która jest w demokratycznym państwie ważnym środkiem, przy pomocy którego obywatele realizują zagwarantowane im prawo do informacji, nie jest wolnością niczym nieograniczoną. Korzystanie z tych wolności, co wyraźnie podkreślają powołane przepisy, nie może naruszać dóbr osobistych innych osób, a taka sytuacja zaistniała w przypadku spornej publikacji.

Jeśli natomiast chodzi o apelację powódki, to, zdaniem Sądu Apelacyjnego, nie można zgodzić się ze stanowiskiem Sądu Okręgowego, iż zakres krzywdy doznanej rzez powódkę nie uzasadniał uwzględnienia jej roszczenia o zadośćuczynienie.

Co do zasady z treści art. 448 k.c. wynika, że sąd nie ma obowiązku zasądzenia zadośćuczynienia na jego podstawie w każdym przypadku naruszenia dóbr osobistych. Przepis ten stanowi, że w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać stosowne zadośćuczynienie. Nie oznacza to jednak dowolności. Przy stosowaniu tego przepisu sąd bierze pod uwagę całokształt okoliczności faktycznych, w tym winę sprawcy naruszenia dóbr osobistych i jej stopień oraz rodzaj naruszonego dobra (wyrok SN z 19 kwietnia 2006 r., II PK 245/2005). Rolą roszczenia, o którym mowa w art. 448 k.c. jest przede wszystkim możliwe do osiągnięcia złagodzenie skutków negatywnych doznań, wynikających z naruszenia dóbr osobistych. Dlatego oceniając zarówno możliwość zasądzenia, jak i wysokość odpowiedniej sumy pieniężnej, sąd musi wziąć pod uwagę przede wszystkim kompensacyjny charakter zadośćuczynienia. Przyjmuje się, że podstawą odmowy zastosowania środka przewidzianego w art. 448 k.c. może być w szczególności nieznaczny rozmiar krzywdy, czy niewłaściwe zachowanie poszkodowanego. Bardzo istotny jest również rodzaj naruszonego dobra. Ciężar gatunkowy poszczególnych dóbr osobistych nie jest bowiem jednakowy i nie wszystkie dobra osobiste zasługują na jednakowy poziom ochrony za pomocą środków o charakterze majątkowym. W orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się, że takie dobra jak życie, wolność, zdrowie i dobre imię stanowią dobra szczególne i podlegają wzmożonej ochronie (wyrok SN z 16 kwietnia 2002 r., V CKN 1010/00). Powyższe przekłada się nie tylko na wysokość zadośćuczynienia, ale również na możliwość jego zasądzenia w ogóle. W każdej sprawie sąd jest zobligowany rozstrzygnąć, czy nie będzie właściwe ograniczenie się do środków niemajątkowych.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego sam fakt, iż publikacja, której spór niniejszy dotyczy, poprzez sugestie co do powiązań powódki z przestępczym procederem uprawy marihuany, nie daje podstaw do przyjęcia, że zakres krzywdy doznanej przez powódkę nie był na tyle duży, by uzasadniał twierdzenie, że roszczenie o zadośćuczynienie jej nie przysługuje. Sąd Okręgowy uznał, że zważywszy na „plotkarski” charakter ocenianego artykułu, jak i możliwy do wyinterpretowania brak rzetelnych przesłanek do sugerowania istnienia powiązania powódki z odnalezioną plantacją marihuany, rozmiar doznanej przez powódkę krzywdy nie jest duży. Trzeba jednakże zauważyć, że nie każdy czytelnik, zwłaszcza czytelnik artykułu „plotkarskiego”, jak to określił Sąd Okręgowy, potraktuje sporną publikację w konwencji humorystycznej czy stricte plotkarskiej. Sugestie wynikające z treści artykułu mogą budzić pytania o granice, do jakich posuwa się powódka, by wzbudzić powszechne zainteresowanie. Sugestie, że powódka mogła mieć związek z uprawą marihuany, godzą w obraz powódki jako osoby przestrzegającej porządku prawnego, ale i w kompetencje powódki jako prowadzącej program telewizyjny cieszący się zainteresowaniem szerokich kręgów widzów. Zatem zakres krzywdy powódki nie może być marginalizowany i nie dawał podstaw do odmowy przyznania powódce zadośćuczynienia.

Powódce nie można przypisać żadnego nagannego zachowania, które mogłoby mieć znaczenie przy ocenie roszczenia o zadośćuczynienie. Jak zostało już wyżej wskazane, sporny artykuł był intencjonalnie ukierunkowany na doprowadzenie czytelników do fałszywych wniosków i wzbudzenie w ten sposób zainteresowania czytelników, zatem wina w naruszeniu dóbr osobistych powódki nie budzi wątpliwości.

Mając jednak na uwadze, iż z biegiem czasu również sama powódka nabrała dystansu do przekazywanych również przez inne media informacji, a przy tym głównym środkiem usunięcia skutków doznanego przez nią naruszenia dobrego imienia jest publikacja przeprosin, Sąd Apelacyjny uznał, że roszczenia powódki zasługiwały na uwzględnienie co do kwoty 15 000 zł. Biorąc pod uwagę, że jest to kwota zbliżona do kilkakrotności przeciętnego wynagrodzenia, nie może być uznana za symboliczną.

Z tych też względów Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w punkcie drugim częściowo w ten sposób, że zasądził od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz M. G. (1) kwotę 15 000 złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 24 marca 2015 r. do dnia zapłaty. Odsetki zostały zasądzone od dnia 24 marca 2015 r. z uwagi na fakt, iż dnia 20 marca 2015r. doręczony został pozwanej odpis pozwu. Powódka nie wykazała bowiem, by wcześniej wzywała pozwaną do zapłaty zadośćuczynienie.

W oparciu o art. 385 k.p.c. apelacja powódki została oddala w pozostałym zakresie oraz apelacja pozwanej w całości.

Pozwana jest stroną przegrywającą w całości w zakresie własnej apelacji i w 60 % w zakresie apelacji powódki. W oparciu o art. 100 k.p.c. Sąd Apelacyjny dokonał stosunkowego rozdzielenia kosztów postępowania apelacyjnego i zasądził w związku z tym od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz M. G. (1) kwotę 1830 tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Jerzy Paszkowski Bogdan Świerczakowski Beata Kozłowska