Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 271/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 października 2017 roku

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący Sędzia SA - Hanna Wnękowska ( spr)

Sędziowie SA - Rafał Kaniok

SO ( del) - Anna Kalbarczyk

Protokolant - st. sekr. sąd Łukasz Jachowicz

przy udziale prokuratora Gabrieli Marczyńskiej - Tomali

po rozpoznaniu w dniu 18 października 2017 roku sprawy

1.T. G. s. K. i K. zd. G.

urodzonego (...) w K.

2. A. P. s. T. i S. zd. G.

urodzonego (...) w K.

3. J. P. (1) s. T. i S. zd. G.

urodzonego (...) w K.

4. J. P. (2) c. Z. i S. zd. B.

urodzonej (...)

w K.

5. T. Z. s. M. i H. zd. Ż.

urodzonego (...) w S.

6. J. B. s. J. i W. zd. B.

urodzonego (...) w W.

oskarżonych o przestępstwa z art. 297 § 1 k.k. i inne

na skutek apelacji wniesionych przez obrońców oskarżonych

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 28 czerwca 2016 roku

sygn. VIII K 365/09

I. wyrok w zaskarżonej części zmienia w stosunku do oskarżonego J. P. (1) w ten sposób , że orzeczone wobec tego oskarżonego na podstawie art. 72 § 2 k.k. zobowiązanie do częściowego naprawienia szkody ogranicza do zapłaty na rzecz pokrzywdzonego Banku (...) S.A. (...) w W. kwoty 178 705, 48 zł w terminie trzech lat od dnia 26 października 2017 roku;

II. w pozostałej zaskarżonej części tenże wyrok w stosunku do oskarżonego J. P. (1) oraz T. G., A. P., J. P. (2) , T. Z. i J. B. utrzymuje w mocy;

III. zasądza od oskarżonych T. G., A. P., J. P. (2), T. Z. i J. B. po 300 zł., od J. P. (1) - 1300 zł opłaty za obie instancje oraz koszty postępowania w sprawie w częściach na nich przypadających ;

IV. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. R., adw. M. S. oraz adw. Ł. R. - Kancelarie Adwokackie w W. kwoty po 738 zł. ( w tym 23 % VAT) tytułem wynagrodzenia za obronę z urzędu przed Sądem Apelacyjnym.

UZASADNIENIE

Od wyroku Sądu Okręgowego Warszawie z dnia 28 czerwca 2016 roku sygn. VIII K 365/09 skazującego A. P., J. P. (2), J. P. (1) i T. Z. apelacje wnieśli obrońcy oskarżonych zaskarżając wyrok w całości. Wszyscy obrońcy wnieśli o zmianę wyroku przez uniewinnienie oskarżonych, przy czym obrońcy oskarżonych J. P. (1), J. P. (2) T. Z. wnieśli nadto ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Obrońca oskarżonego T. Z. jako drugi ewentualny wniosek zgłosił wniosek o zwrot sprawy do prokuratury celem uzupełnienia postępowania przygotowawczego.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje.

Apelacje są niezasadne.

Sąd Okręgowy prawidłowo dokonał ustaleń faktycznych należycie, zgodnie z wymogami art. 7 k.p.k., oceniając ujawniony materiał dowodowy

Zarzuty i wywody apelacji obrońców oskarżonych A. P., J. P. (2) i T. Z. sprowadzają się do kwestionowania dokonanego przez Sąd ustalenia, że oskarżeni podpisując przedmiotowe umowy kredytu mieli świadomość, że podpisują je jako kredytobiorcy oraz że sprzedając prawa do lokali działali w celu udaremnienia egzekucji.

Sąd Okręgowy bardzo wnikliwie ocenił wyjaśnienia oskarżonych, w których twierdzili, iż byli przekonani, że podpisują przedmiotowe umowy w charakterze poręczyli i zasadnie wyjaśnieniom tym nie dał wiary. Wobec braku potrzeby powtarzania przekonującej argumentacji przedstawionej w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku , wystarczy w tym miejscu wskazać na rażącą sprzeczność tych wyjaśnień z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Oskarżeni podpisywali umowy w miejscu przeznaczonym na podpis kredytobiorcy, co wyraźnie w tym miejscu było zaznaczone napisem podpis Kredytobiorcy. Składając podpis nie można było tego nie zobaczyć. Nadto nie sposób przyjąć by dorośli ludzie (wśród nich były sędzia i adwokat) podpisywali w banku dokumenty nie czytając ich, a tym bardziej, że „zamknęli oczy” w chwili składania podpisu pod umową.

Podkreślenia wymaga, że w toku postępowania przygotowawczego oskarżony T. G. (który tak jak wymienieni wyżej oskarżeni, podpisał umowę kredytu na prośbę J. P. (1)) wyjaśnił, że J. P. (1) i poprosił go o przysługę tzn. zaproponował żeby wziął na swoje nazwisko kredyt na zakup mieszkania w W.. Podobnej treści wyjaśnienia złożył w toku śledztwa D. W.. Wprawdzie przed sądem wyjaśnienia te zmienili stwierdzając, że byli jedynie poręczycielami jednak nie potrafili wskazać racjonalnych powodów dla których w toku śledztwa składali rzekomo nieprawdziwe wyjaśnienia.

Skoro więc uprawnione jest ustalenie, że oskarżeni na prośbę J. P. (1) świadomie podpisali przedmiotowe umowy jako kredytobiorcy - nie ulega wątpliwości, że wprowadzili bank w błąd zarówno co do osoby kredytobiorcy jak i co zamiaru spłaty udzielonego kredytu. Nie ulega też wątpliwości, że żaden z oskarżonych nie miał zdolności kredytowej, uzyskanie przez nich kredytów było możliwe jedynie dzięki przedstawieniu fałszywych zaświadczeń o zatrudnieniu i wysokości zarobków. Wyjaśnienia oskarżonych, że nie wiedzieli o tych zaświadczeniach gdyż nie czytali żadnych dokumentów związanych z podpisaniem przedmiotowych umów jest - jak już wskazano wyżej - w świetle zasad doświadczenia życiowego niewiarygodne. Podkreślenia wymaga, że oskarżeni znali swoją sytuację materialną i mieli świadomość, że nie kwalifikowała ich do uzyskania kredytu w banku a zatem przystanie na propozycję J. P. (1) oznaczało objęcie zamiarem przedłożenia w banku fałszywych zaświadczeń o zatrudnieniu.

Niezasadne jest także kwestionowanie przez obrońców oskarżonych A. P., J. P. (2) i T. Z. ustaleń Sądu w przedmiocie sprzedaży przez oskarżonych praw do lokali i udaremnienia tym samym prowadzenia przez bank postępowania egzekucyjnego.

J. i A. P. podpisali umowę wstępną kupna lokalu w dniu 26 marca 2001 roku zobowiązując się w § 3 tej umowy do zawarcia umowy kupna do dnia 30 stycznia 2001 roku. Do umowy tej dołączono oświadczenie inwestora zastępczego, że roboty są zakończone i nie ma przeszkód do założenia księgi wieczystej.

Bankowy Tytuł Egzekucyjny przeciwko J. i A. P. na kwotę 397 298, 30 zł wystawiony został w dniu 25 października 2002 roku a zaopatrzony w klauzulę wykonalności - w dniu 16 grudnia 2002 roku.

Oskarżeni prawo do lokalu sprzedali w dniu 2 sierpnia 2002 roku.

T. Z. podpisał umowę wstępną nabycia lokalu w dniu 26 marca 2001roku zobowiązując się do zawarcia umowy kupna do dnia 30 stycznia 2001 roku (należy przyjąć, że pomyłkowo wpisano datę do której oskarżony zobowiązał się nabyć lokal).

Do umowy tej także dołączono oświadczenie inwestora zastępczego, że roboty są zakończone i nie ma przeszkód do założenia księgi wieczystej.

Bankowy Tytuł Egzekucyjny przeciwko T. Z. na kwotę 479 328, 85 zł wystawiony został w dniu 14 listopada 2002 roku a zaopatrzony w klauzulę wykonalności - w dniu 18 grudnia 2002 roku.

Oskarżony sprzedał prawo do lokalu w dniu 4 lutego 2003 roku.

Oskarżony T. Z. sprzedał zatem przedmiotowe prawo do lokalu po wydaniu przez Sąd postanowienia o nadaniu (...) klauzuli wykonalności czym udaremnił realizację powstałego w ten sposób tytułu wykonawczego. Nie ulega zatem wątpliwości, że działaniem swym wypełnił przedmiotowe znamiona przestępstwa określonego w art. 300 § 2 k.k..

Wątpliwości takie nie istnieją także – wbrew zarzutom podniesionym w apelacji obrońcy oskarżonej J. P. (2) - w odniesieniu do sprzedaży praw do lokalu przez oskarżonych J. i A. P., mimo, iż postanowienie o nadaniu klauzuli wykonalności zostało wydane po dokonaniu tej sprzedaży. Trafnie Sąd Okręgowy odwołał się do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2011 roku V KK 226/11, w którym Sąd Najwyższy stwierdził Przestępstwo określone w art. 300 § 2 k.k. dotyczy także mienia „zagrożonego zajęciem”. Nie jest więc wymagane, aby w czasie przestępnego działania istniało już orzeczenie , którego wykonanie sprawca chce udaremnić. Przestępstwa z art. 300 § 2 k.k., można się zatem dopuścić również wtedy gdy egzekucja dopiero grozi, a wiec w okresie kiedy wierzyciel w sposób niedwuznaczny daje do zrozumienia, że postanowił dochodzić swojej pretensji majątkowej w drodze sądowej. Wystarczające jest więc, by składniki majątku były zagrożone zajęciem jeżeli obiektywne, rzeczywiste i bezpośrednie niebezpieczeństwo takiego zajęcia, a więc niebezpieczeństwo z którym należy się liczyć.

Mając na uwadze, że oboje oskarżeni poddali się, w trybie przepisów k.p.c., egzekucji z Bankowego Tytułu Egzekucyjnego obejmującego roszczenia wynikające z podpisanej umowy kredytu, przy uwzględnieniu treści monitów wysyłanych przez bank - uzasadnione jest twierdzenie, że istniało obiektywne, rzeczywiste i bezpośrednie niebezpieczeństwo zajęcia przedmiotowych praw do lokalu a zatem, że jeszcze przez wydaniem tytułu wykonawczego były one „zagrożone zajęciem” w rozumieniu art. 300 § 2 k.k.

Dodatkowo odnosząc się do apelacji obrońcy oskarżonego T. Z. należy stwierdzić, że podniesiony w niej zarzut niewyjaśnienia wszystkich okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy w tym przede wszystkim braku tzw. grupy (...) (str. 1 apelacji), w skład której - jak stwierdzono w zarzucie – wchodził m.in. oskarżony T. Z. jest bezprzedmiotowy. Oskarżonemu temu nie postawiono bowiem w niniejszej sprawie zarzutu udziału w grupie zaś pozostali oskarżeni, którym zarzut taki postawiono zostali od niego uniewinnieni.

Niezasadne są także zarzuty podniesione w apelacji obrońcy oskarżonego J. P. (1).

Wbrew tym zarzutom ujawniony materiał dowodowy stanowi wystarczającą podstawę ustaleń o winie oskarżonego J. P. (1). Wobec braku potrzeby powtarzania logicznej argumentacji przedstawionej w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wystarczy w tym miejscu podkreślić, że ustalenia te znajdują oparcie w dokumentacji bankowej oraz w wyjaśnieniach współoskarżonych D. W. i T. G. złożonych w postępowaniu przygotowawczym, w których stwierdzili, że J. P. (1) zaproponował im aby na swoje nazwiska wzięli kredyty na zakup mieszkania. Wyjaśnienia te zostały ocenione wyżej.

Zwrócić należy także uwagę na wyjaśnienia A. P., że to J. P. (1) wspólnie z pracownikiem banku wskazywał mu, w którym miejscu ma podpisać dokumenty.

Podkreślenia też wymaga, że to J. P. (1) - jak wyjaśnili oskarżeni kredytobiorcy - załatwiał wszelkie formalności związane z zaciągnięciem przedmiotowych kredytów zapewniając ich, że nie muszą czytać dokumentów które podpisują, gdyż on wszystkiego dopilnuje. To J. P. (1) w korespondencji z bankiem występował w imieniu kredytobiorców (a nie poręczycieli) wyjaśniając przyczyny niespłacania przez nich kredytów.

Wreszcie – to na konto J. P. (1) wpłynęły pieniądze otrzymane przez oskarżonych ze sprzedaży praw do lokali, na zakup których zostały zaciągnięte kredyty a pieniądze te oskarżony przeznaczył na rozwój własnej firmy. Stanowiło to niewątpliwie uzyskaną przez niego korzyść majątkową. W tej sytuacji bez znaczenia dla dokonania ustaleń w tym zakresie pozostaje podnoszona przez obrońcę okoliczność, że pieniądze uzyskane w wyniku udzielenia kredytu przez bank zostały przekazane do (...) .

Wobec powyższego Sąd Apelacyjny uznał dokonane przez Sąd Okręgowy ustalenia o winie oskarżonego J. P. (1) za prawidłowe.

Mając na uwadze wszystkie przedstawione wyżej okoliczności, przy uwzględnieniu logicznej argumentacji przedstawionej w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Apelacyjny uznał apelacje obrońców oskarżonych za niezasadne.

Wymierzone oskarżonym kary nie noszą cech rażącej niewspółmierności. Zostały orzeczone z uwzględnieniem wszystkich okoliczności podmiotowych i przedmiotowych a okoliczności te znalazły należyty wyraz w wysokości kar oraz w zastosowaniu wobec oskarżonych instytucji warunkowego zawieszenia wykonania kar pozbawienia wolności.

Orzeczone kary należy uznać za współmierne do stopnia społecznej szkodliwości czynów przypisanych oskarżonym oraz odpowiednie z punktu widzenia zadań prewencyjnych.

Sąd Apelacyjny z urzędu obniżył do 1/5 orzeczony wobec J. P. (1) obowiązek naprawienia szkody uznając, że skoro wszystkim oskarżonym - kredytobiorcom działającym wspólnie i w porozumieniu z J. P. (1) przypisano popełnienie na szkodę banku czynów wypełniających m.in. dyspozycję art. 286 § 1 k.k., orzeczenie przedmiotowego środka kompensacyjnego tylko wobec J. P. (1) jest niezasadne i niesprawiedliwe.

Z uwagi na to, że wyrok został zaskarżony tylko na korzyść oskarżonych Sąd Apelacyjny nie miał możliwości dokonać zmiany wyroku w tym zakresie w odniesieniu do pozostałych oskarżonych.

Z powyższych względów Sad Apelacyjny orzekł jak w wyroku.