Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt I Ca 119/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 września 2017 r.

Sąd Okręgowy we Włocławku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Mariusz Nazdrowicz

Protokolant:

sekr. Ewelina Jakubiak

po rozpoznaniu w dniu 7 września 2017 r. we Włocławku

na rozprawie

sprawy z powództwa J. P.

przeciwko (...) S.A. w W. Zakładowi (...) w G.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego we Włocławku

z dnia 21 grudnia 2016r., sygnatura akt I C 935/16

oddala apelację.

SSO Mariusz Nazdrowicz

Sygn. akt I Ca 119/17

UZASADNIENIE

Pozwany w swej apelacji nie podniósł zarzutów związanych z ustaleniami faktycznymi dokonanymi przez Sąd Rejonowy, a Sąd II instancji ustaleń tych nie zmienił jak również nie przeprowadził postępowania dowodowego. W tych warunkach uzasadnienie Sądu odwoławczego ograniczać się będzie do elementów wskazanych w art. 387 § 2 1 kpc.

Apelacja wobec braku uzasadnionych podstaw nie zasługiwała na uwzględnienie.

Za pozbawiony słuszności należało uznać zarzut naruszenia przepisów art. 64 § 1 kpc w zw.
z art. 199 § 1 pkt 3 kpc wskutek czego pozew w ocenie skarżącego – mimo zaistnienia ku temu warunków – nie został odrzucony. Oczywistą jest rzeczą, że osobowość prawną – a co za tym idzie – zdolność sądową posiada jedynie spółka akcyjna, co oznacza, że tylko ta osoba prawna może być stroną w postępowaniu sądowym. Powód w pozwie określił stronę pozwaną jako (...) S.A. W. Zakład (...) w G.”. Zdaniem Sądu Okręgowego wymienienie na pierwszym miejscu firmy spółki akcyjnej (innej osoby prawnej) i podanie jej siedziby, a następnie dodanie (na drugim miejscu) nazwy oddziału czy innej jednostki organizacyjnej nie może skutkować uznaniem, że stroną jest oddział tej osoby prawnej czy wspomniana jednostka, a nie sama osoba prawna. Takie dookreślenie nazwy o osoby prawnej jest często spotykane w praktyce sądowej
(w szczególności odnośnie banków i ubezpieczycieli). Występuje także np. w przypadku sporów z udziałem jednostek samorządu terytorialnego, gdzie wskazywane są ich jednostki organizacyjne (statio municipi). Nie ulega żadnej jednak wątpliwości, że stronami we wszystkich tych przypadkach są osoby prawne. Sytuacja przedstawiałaby się odmiennie, gdyby powodu powiązał swoje roszczenie wyłącznie z Zakładem (...) w G., co jednak w niniejszej sprawie nie miało miejsca.

Odnośnie zarzutu obrazy przepisu art. 358 1 § 3 kc to wbrew sugestiom apelującego Sąd I instancji właściwie zastosował przywołany przepis i prawidłowo
w szczególności obciążył strony skutkami zmiany siły nabywczej pieniądza.

Nie sposób zgodzić się ze stwierdzeniem, że brak ekwiwalentności świadczeń stron umowy, której przedmiotem był wykup zajmowanego przez J. P. lokalu – wynikający wprost z zapisów ustawy z 8 września 2000 roku o komercjalizacji, restrukturyzacji
i prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego (...)(Dz. U. Nr 84, poz. 948 ze zm., dalej – „ustawy o komercjalizacji (...)”) – ma decydujący wpływ na kwestię zasadności dochodzenia przez powoda zwaloryzowanych świadczeń należnych mu z tytułu zupełnie innego stosunku prawnego, tj. stosunku najmu. Fakt skorzystanie z możliwości nabycia nieruchomości z przewidzianą wyżej wskazaną bonifikatą – a więc fakt realizacji przysługującego prawa podmiotowego, zgodnie z jego treścią – nie może być oceniany sam
w sobie jako naganny moralnie czy pozostający w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego i w konsekwencji traktowany jako „niegodne” wzbogacenie się powoda kosztami majątku pozwanego. Trudno bowiem danej osobie czynić zarzut jedynie z tego, że korzysta z uprawnienia wprost przyznanego jej ustawą – w tym wypadku ewentualne zastrzeżenia względem istnienia czy kształtu takiego uprawnienia kierować należałoby raczej względem ustawodawcy.

Co więcej, to zauważyć należy, że regulacje dotyczące nabywania nieruchomości z bonifikatą w ocenie Sądu Okręgowego nie powodowały pogorszenia sytuacji majątkowej pozwanego i nie mogły być traktowane jako mające wpływ na możliwość odmowy zastosowania przepisu art. 358 ( 1) § 3 kc. Wręcz odwrotnie – pozwany uzyskał w tej drodze sposobność „pozbycia się” nieruchomości, których utrzymanie obciążało jego budżet. Celem zmian ustawy o komercjalizacji (...) wprowadzających jej aktualne brzmienie w ocenie Sądu była możliwość zbycia lokali mieszkalnych na rzecz lokatorów na korzystnych warunkach dla zapobieżenia pogarszania się sytuacji ekonomicznej (...) związanej między innymi z koniecznością przeznaczenia znacznych środków na utrzymywanie mieszkań zakładowych. Wynika to wprost z fragmentu uzasadnienia projektu ustawy: „Nadal pozostało niesprzedanych około 9 tysięcy lokali mieszkalnych, które powinny być przekazane gminom. Ich utrzymywanie przez (...) SA i ponoszenie z tego tytułu kosztów nie jest zasadne, zwłaszcza, że zadaniem (...) SA ma być przede wszystkim działalność finansowa spółki dominującej w grupie” (uzasadnienie projektu ustawy z dnia 24 października 2008 roku o zmianie ustawy o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego „(...)” oraz ustawy o transporcie kolejowym; Sejm RP VI Kadencji, druk sejmowy nr 459).

Ponadto w świetle art. 43 ustawy o komercjalizacji (...) decyzja o przeznaczeniu lokalu do sprzedaży była decyzją pozwanego, a powód – w razie braku takiej decyzji – nie mógłby wytoczyć powództwa o zobowiązanie pozwanego do złożenia odpowiedniego oświadczenia woli. Tym samym to właśnie od inicjatywy pozwanego uzależnione było wszczęcie procesu zbycia lokali mieszkalnych z uwzględnieniem przepisów ustawy o komercjalizacji (...) przewidujących bonifikatę, która miałaby stać się – według twierdzeń pozwanego
w niniejszej sprawie – argumentem przemawiającym za odmową uznania zasadności roszczenia powoda.

Niezależnie od powyższego – gdyby pozwany nie sprzedał owego lokalu powodowi, to i tak mógłby przekazać je nieodpłatnie spółdzielni mieszkaniowej lub gminie. W tej sytuacji musiałby jednak również przekazać tym podmiotom kaucję i to w wysokości takiej, w jakiej należałoby wypłacić je najemcom – a więc w wysokości zwaloryzowanej wedle różnych zasad, obowiązujących odnośnie kaucji wypłaconych w różnych okresach czasu.

Jako miernik waloryzacji Sąd a quo przyjął przeciętne miesięczne wynagrodzenie w gospodarce, czego pozwany nie zakwestionował. Zasadnie też uwzględnił tutaj kwoty tego wynagrodzenia brutto. Przed wejściem w życie ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (Dz.U.z 1993,Nr 90,p.416 ze zm.) obowiązywała ustawa z 4 lutego 1949 r. o podatku od wynagrodzeń ( Dz.U. Nr 7,p.41 ze zm.)W świetle jej uregulowań od wynagrodzeń generalnie pobierane były podatki,co oznacza,że dane statystyczne dotyczące wysokości tych wynagrodzeń podawane były brutto.Tym samym obecnie przy wszelkich obliczeniach,gdzie jako kryterium uwzględnia się przeciętne miesięczne wynagrodzenie należy ujmować je brutto.Dla porównania należy przywołać tutaj uchwałę Sądu Najwyższego z 18 maja 1994 r. III CZP 68/94 opubl.,, Wokanda” 1994/10/1-2 gdzie Sąd ten wyraźnie wskazał,że przy zasądzaniu renty wyrównawczej na podstawie art..444 § 2 kc nie odlicza się od dochodów (zarobków) zaliczek na podatek dochodowy.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy we Włocławku w oparciu
o przepis art. 385 kpc oddalił apelację.