Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 509/13

POSTANOWIENIE

Dnia 23 grudnia 2013 r.

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu, Wydział III Cywilny Odwoławczy w składzie

następującym:

Przewodniczący:

SSO Mieczysław H. Kamiński (sprawozdawca)

SSO Jacek Małodobry

SSR del. Piotr Borkowski

Protokolant:

insp. Jadwiga Sarota

po rozpoznaniu w dniu 23 grudnia 2013r.

na rozprawie

sprawy z wniosku D. C. i M. C.

przy uczestnictwie K. C.

o rozgraniczenie

na skutek apelacji uczestnika

od postanowienia Sądu Rejonowego w Zakopanem

z dnia 28 marca 2013 r., sygn. akt I Ns 251/11

p o s t a n a w i a :

1.  „zmienić zaskarżone postanowienie w pkt I w ten sposób, że po słowie: „…kolorem” w miejsce słów: „zielonym oraz oznaczeniami A1- A -B” wpisać słowa: „czerwonym i punktami E1-D1 oraz kolorem czarnym i punktami D1-F”,

2.  orzec, że wnioskodawcy i uczestnik ponoszą koszty postępowania apelacyjnego związane ze swym udziałem w sprawie.

Sygn. akt III Ca 509/13

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 28.03.2013 r. Sąd Rejonowy w Zakopanem dokonał rozgraniczenia pomiędzy nieruchomościami, położonymi w B., oznaczonymi jako działki ewidencyjne nr (...), ustalając przebieg granicy, w oparciu o pierwsze kryterium rozgraniczeniowe, zgodnie z ewidencją gruntów, którą w opinii biegłego geodety mgr inż. P. B. z dnia 16.04.2012 r. oznaczono linią koloru zielonego oraz punktami A1-A-B i orzekł o kosztach zgodnie z art. 520 k.p.c. uznając, iż każdy z uczestników ponosi koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie.

Sąd I instancji ustalił, że pierwsza z rozgraniczanych działek - działka ewidencyjna nr (...) objęta Kw. nr (...), stanowi własność wnioskodawców M. C. i D. C. na zasadach wspólności majątkowej małżeńskiej i graniczy ona od wschodu z działką ewidencyjną nr (...) objętą Kw. nr (...) stanowiącą własność uczestnika K. C..

W ocenie Sądu Rejonowego zebrany w sprawie materiał dowodowy nie potwierdził stanowiska uczestnika, jakoby sporny pas gruntu, oznaczony na mapie geodezyjnej mgr inż. P. B. z dnia 16.04. 2012 r. kolorem żółtym oraz punktami B-A1-F-D1-E1-B, znajdował się w posiadaniu jego poprzednika prawnego od 1971 r. Ze zdjęć lotniczych obrazujących przedmiot sporu począwszy od 1971 r. jednoznacznie wynikało bowiem, że pomiędzy spornymi działkami, do czasu wybudowania ogrodzenia z siatki metalowej, nie było widocznych granic użytkowania. Teren ten stanowił jednolitą przestrzeń porośniętą trawą, za wyjątkiem niewielkiego fragmentu ogrodzenia wykonanego z nietrwałych elementów, biegnącego od ul. (...) w głąb działki. Dowody zebrane w sprawie, w ocenie Sądu Rejonowego, wskazują na istnienie tego fragmentu ogrodzenia w 1974 r. oraz w 1977 r., ale nie jest już ono z kolei widoczne na zdjęciach z 1982 r. i 1987 r. Ponadto opisywany fragment przebiegał w odmienny sposób w 1974r. i w 1977 r. Początkowo biegł ukośnie, zgodnie z punktami oznaczonymi w opinii biegłego geodety C - G i mierzył 7,5 m długości. Natomiast w 1977 r. przebiegł w linii prostej, pokrywając się z linią obecnie istniejącego ogrodzenia i miał długość ok. 10 m. W ocenie Sądu okoliczności te świadczą o tym, iż ogrodzenie nie posiadało cech trwałości pozwalających na uznanie go za wyznacznik zakresu użytkowania przez uczestników i ich poprzedników prawnych. Tym bardziej, że w 1982 r. tego zmiennego w swym położeniu i długości ogrodzenia już nie było. Na części spornego terenu posadzone zostały krzewy oraz postawiono słup energetyczny, którym zasilany był budynek ojca wnioskodawcy. Pozostała część spornego pasa nadal porośnięta była trawą bez widocznych śladów granicy. Zdaniem Sądu I instancji protokół Komisji Pojednawczej działającej przy Urzędzie Gminy B. z dnia 05.06.1985 r. nie zawiera żadnej wzmianki odnośnie ogrodzenia na przedmiocie sporu, co logicznie wpisuje się w ustalony przez Sąd stan faktyczny. Sąd zauważył, iż celem działalności tej Komisji było ustalenie granicy, co też uczyniono. Nie odniosła ona skutku jedynie przez odmowę podpisu przez T. C.. Zdaniem Sądu Rejonowego, gdyby w terenie istniało jakiekolwiek ogrodzenie, zostałoby to odnotowane. Granica posiadania zaznaczona została w sposób trwały dopiero ogrodzeniem istniejącym do dnia dzisiejszego, a wykonanym w 1987 r. przez ojca uczestnika K. C.. Jak zauważył Sąd I instancji zdjęcie lotnicze z 1987 r. nie obrazuje co prawda jeszcze tego ogrodzenia, niemniej jednak bezspornym było, że w tym roku powstało. Dopiero od tego czasu można, zdaniem Sądu mówić o samoistnym posiadaniu spornego pasa gruntu przez uczestnika i jego poprzedników prawnych. Wcześniejsze elementy pojawiające się na spornym gruncie, o których była mowa wyżej, nie dają podstaw do przyjęcia ich jako wyznacznika granic użytkowania. Z uwagi na powyższe Sąd Rejonowy stwierdził, iż nie upłynął jeszcze termin do zasiedzenia spornego pasa gruntu, a zatem podniesiony przez uczestnika K. C. zarzut zasiedzenie okazał się niezasadny.

Wnioski w zakresie dokonanych ustaleń faktycznych Sąd Rejonowy oparł na opinii biegłego mgr inż. P. B. z dnia 16.04.2012 r., która nie budziła wątpliwości i nie została zakwestionowana przez żadną ze stron, ponadto na opinii dotyczącej interpretacji zdjęć lotniczych z lat 1971, 1977, 1982, 1987, 1994, 2003 i 2009 biegłego A. K. ze stycznia 2013 r. W tym zakresie Sąd w całości podzielił wyprowadzone przez biegłego wnioski, uznając za szczególnie istotne dla sprawy zdjęcia z 1971r., 1977r., 1982r. i 1987r., pokazujące przebieg szlaku drożnego do budynku F. C. na części działki ewidencyjnej nr (...), bez widocznych granic używania terenu stanowiącego jednolitą przestrzeń porośniętą trawą. Ponadto Sąd również dał wiarę, pozostałym dowodom z dokumentów, w tym protokołowi Komisji Pojednawczej z dnia 5.06.1985 r., albowiem w istotny sposób uzupełniły one zeznania świadków i wnioskodawców.

Apelację od postanowienia Sądu Rejonowego wniósł uczestnik K. C.. Zaskarżając orzeczenie w całości zarzucił naruszenie prawa materialnego przez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie art. 153 k.c., z uwagi na pominięcie skutków wynikających ze zgłoszonego zarzutu zasiedzenia przygranicznego pasa gruntów. Ponadto sprzeczność ustaleń Sądu z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, przez nieprawidłowe przyjęcie, iż ogrodzenie z 1971 r. nie miało cech trwałości pozwalających na uznanie go za wyznacznik granicy posiadania i przyjęcie cech trwałości posiadania dopiero od 1987 r. Na koniec zarzucono również naruszenie przepisu art. 233 k.p.c., poprzez powierzchowną ocenę dowodów, a w szczególności opinii biegłego A. K. w zakresie uczytelnienia zdjęć lotniczych poprzez przyjęcie, że płot żerdziowy istniał wyłącznie do 1982 r., a sporny pas gruntu był użytkowany jednolicie bez widocznych granic posiadania. W ramach tego zarzutu wskazano również na bezpodstawną odmowę wiarygodności zeznaniom świadków M. G.i H. S..

W wyniku zaskarżenia apelujący wnosił o zmianę zaskarżonego postanowienia i ustalenie granicy pomiędzy działkami wnioskodawców i uczestnika zgodnie z linią oznaczoną na mapie biegłego kolorem czerwonym i pkt. E1-D1-F. i zasądzenie kosztów postępowania na rzecz uczestnika lub o uchylenie postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje :

Apelacja okazała się uzasadniona.

Na wstępie podnieść należy, że z uwagi na zarzut dotyczący powierzchownej oceny opinii biegłego A. K., Sąd Okręgowy w postępowaniu apelacyjnym dopuścił dowód z uzupełniającej opinii w tym zakresie, w celu wyjaśnienia pewnych rozbieżności pojawiających się w ustaleniach biegłego przy opisie poszczególnych zdjęć, a także we wnioskach końcowych w/w opinii.

Biegły bowiem we wnioskach formułowanych w swojej opinii podawał jedynie, że granica wynikająca z ewidencji gruntów przebiegająca przez pkt. F-A1-A- B nie pokazywała na gruncie żadnego śladu począwszy od 1971 r. Opisując poszczególne zdjęcia podawał również, że nie istniało od tego czasu do 1977 r., a następnie do 1987 r. żadne urządzenie – ogrodzenie, wskazujące na zasięg użytkowania, jednak wbrew twierdzeniom sformułowanym przez Sąd Rejonowy wskazywał, iż już począwszy od 1971 r. istniała granica sposobów użytkowania na gruncie, którą stanowił skraj drogi wjazdowej na nieruchomość uczestników. Biegły jednak nieprecyzyjnie opisywał przebieg tej granicy wskazując sprzecznie, jej oznaczenie literowe zgodnie z pkt. E1-D1 (linia koloru czerwonego), zaś opisowe jako linia ugody, która na mapie biegłego została naniesiona kolorem niebieskim i opisana pkt. C1-A-F. W wyniku dokonania sprecyzowania biegły w piśmie z dnia 18.08.2013 r. wskazał ostatecznie, że przełożenie widocznej granicy sposobu użytkowania na zdjęciach począwszy od 1971 r. nakłada się na linię o kolorze czerwonym przebiegającą przez pkt. E1- D1, według oznaczeń z opinii z dnia 16.04.2012 r. , a nie na wskazywaną wcześniej linię ugody zaproponowaną w toku czynności rozgraniczeniowych w administracji. Ponadto w innym miejscu sprecyzował również, że droga opisywana na zdjęciu z 1971 r. wpisuje się swymi granicami w linię przebiegającą od wschodu zgodnie z linią wskazaną w trakcie naoczni sądowej przez pełnomocnika uczestnika (oznaczoną przez biegłego P. B. kolorem czerwonym). Ponadto również ogrodzenie istniejące w 1977 r. było położone zgodnie z linią koloru czerwonego oznaczonego pkt. E1-D1.

Wszystko to prowadzi do odmiennego wniosku niż został wyprowadzony przez Sąd I instancji, a mianowicie, iż droga prowadząca do zabudowań wnioskodawcy i jego poprzednika począwszy od 1971 r. nie wykraczała poza obszar wyznaczony linią koloru czerwonego na mapie biegłego P. B. i taki stan istniał, według biegłego A. K. przez cały czas, aż do chwili obecnej, albowiem w tej samej linii zostało postawione również obecne ogrodzenie działki uczestnika. Dodatkowe wyjaśnienia biegłego w połączeniu z zeznaniami samego wnioskodawcy, który zeznał, że jego dziadek, będący poprzednikiem prawnym kolejnych właścicieli obu rozgraniczanych nieruchomości nakazał takie wydzielenie nowych działek, aby droga należała do nieruchomości wnioskodawców, a dalej zeznał również, że widoczna na zdjęciu z 1971 r. droga rozdzielała grunty jego ojca i stryja, potwierdzają zasadność takiego twierdzenia, że zasięg istniejącej na gruncie drogi był przyjęty przez właścicieli obu działek za istniejącą na gruncie granicę ich nieruchomości. Wszystko to pozwala natomiast na wyciągnięcie kolejnego wniosku, iż zasięg władania zarówno obecnych wnioskodawców, jak i ich poprzednika prawnego nigdy nie sięgał poza obszar wyznaczony wschodnią granicą drogi, pomimo innego podziału geodezyjnego. Zgodnie z opinią biegłego A. K. to nie pojawiające się okresowo pierwsze ogrodzenie wyznaczało zakresy władania gruntem od 1971 r., ale skraj drogi biegnącej do starych zabudowań na działce wnioskodawcy. Na zdjęciach począwszy od 1971 r. widoczny jest bowiem obszar o odmiennym - jaśniejszym odcieniu pomiędzy rozgraniczanymi działkami, częściowo mocniej wydeptany, rozgraniczający użytkowane rolniczo grunty.

Taka interpretacja zdjęć lotniczych nie pozostaje w sprzeczności z ustaleniami opinii geodezyjnej biegłego geodety P. B.. Pozostaje również w zgodzie z zeznaniami przesłuchanych w sprawie świadków ( w tym również M. G. i H. S.), którzy podawali, iż od lat 70-tych istniało tam nietrwałe ogrodzenie budowane przez T. C. – poprzednika uczestnika. Również rosnące wcześniej pomiędzy zabudowaniami topole zostały posadzone na linii oznaczonej na mapie biegłego kolorem czerwonym, co jasno wynika z dokonanych nałożeń opinii biegłego geodety na poszczególne zdjęcia lotnicze.

Zeznania wnioskodawcy dotyczące słupa energetycznego, potwierdzają taki stan władania na gruncie, albowiem jego położenie według oznaczeń na obu opiniach biegłych sporządzonych w sprawie, to jest A. K. i P. B. zostało zidentyfikowane w granicy lub nieco poza granicą drogi (linią koloru czerwonego), a z treści powołanych wyżej zeznań wynika, że poprzednik prawny uczestnika nie tylko uważał, że jest on posadowiony na jego gruncie, ale nie chciał pozwolić na podłączenie do niego nowego budynku wnioskodawców.

Poczynione obecnie ustalenia korelują również z tym fragmentem zeznań wnioskodawcy, w którym stwierdza on, że po śmierci jego dziadka w 1981 r., stryj T.poszerzył zakres swego władania. Potwierdzeniem tego wydaje się być porównanie zdjęć z 1977r. i 1982 r. Na pierwszym z nich widać, że na wysokości cyfry - 2 , na obszarze gdzie znajdują się oznaczone dwa pnie po topolach, ślad użytkowania od strony działki nr (...)w sposób widoczny nie przekracza linii czerwonej, natomiast na zdjęciu z 1982 r. na tym samym obszarze w sposób widoczny zakres tego użytkowania dochodzi do zachodniego skraja drogi, sięgając po linię zieloną stanowiącą według ewidencji granicę pomiędzy działkami (...). Potwierdził to w uzupełniającej opinii biegły A. k.. W tym zakresie nie jest więc wiarygodne stwierdzenie wnioskodawcy na rozprawie apelacyjnej z dnia 10.07.2013 r., że w tym miejscu znajdowały się materiały zgromadzone na potrzeby budowy budynku na ich działce, albowiem nie koreluje ono ze zdjęciem z roku 1977.

Tak więc z przyczyny poszerzenie posiadania przez T. C., pomiędzy ówczesnymi właścicielami sąsiednich nieruchomości doszło do zadrażnień na tle granicznym i jak należy domniemywać z tego też powodu przybyła na grunt w 1985 r. komisja gminna, mająca doprowadzić do zgody pomiędzy braćmi. Pomimo nie podpisania ugody, wbrew twierdzeniom wnioskodawcy, jego stryj T. wybudował ogrodzenie po odstąpieniu tej części obszaru, jaki został przez niego zajęty po śmierci jego ojca w 1981r. Mało wiarygodne są bowiem zeznania wnioskodawcy co do tego, że ogrodzenie trwałe wybudowane w 1987 r. powstało na obszarze zagarniętym przez T. C. po 1981 r. Przede wszystkim taki stan nie wynika z porównywanych zdjęć lotniczych, a ponadto skoro właściciel działki nr (...) podjął już wcześniej pewne sformalizowane działania zmierzające do odzyskania pełnego obszaru swego władania, w przypadku kolejnego jego zajęcia w niedługim okresie czasu, na pewno nie pozostawiłby takiego działania bez reakcji. Tymczasem od 1987 r. do wszczęcia rozgraniczenia upłynęło ponad 20 lat. W tym zaś czasie nie podejmowano żadnych działań dla odzyskania utraconego posiadania.

Odnosząc te ustalenia faktyczne do przedmiotu postępowania – ustalenia granicy pomiędzy obiema rozgraniczanymi działkami wskazać należy, że w oparciu o pierwsze kryterium rozgraniczenia uznać trzeba, że granica według stanu prawnego przebiega zgodnie z linią koloru czerwonego przez pkt. E1- D1, a następnie linią koloru czarnego od pkt. D1 do pkt. F. Taki stan wynika już ze sposobu nabycia prawa własności działki nr (...), na rzecz F. C., które nastąpiło w dacie 04.11.1971r. w wyniku uwłaszczenia i mogło obejmować wyłącznie obszar pozostający w zakresie samoistnego posiadania nabywcy. Jak wynika z ustaleń dokonanych na podstawie odczytu zdjęć lotniczych obszar ten w 1971 r. sięgał wyłącznie po linię wschodniej granicy drogi oznaczonej kolorem czerwonym. Gdyby zaś nawet uznać, iż nabycie przez uwłaszczenie nastąpiło w granicach ewidencyjnych, to okres władania uczestnika i jego poprzednika prawnego spornym obszarem po 04.11.1971 r., do czasu wszczęcia postępowania rozgraniczeniowego w 2008 r., spełnia warunki nabycia go w wyniku zasiedzenia nawet w złej wierze. Wobec powyższego stwierdzić należy, że Sąd Rejonowy dopuścił się naruszenia przepisu art. 153 k.c., w zakresie podnoszonym w apelacji. Wynikało to z tej okoliczności, że opierając się na opinii biegłego A. K. nie wyjaśnił istniejących w niej nieścisłości oraz nie dokonał sprecyzowania wynikających z niej wniosków przedstawionych przez biegłego, dokonując jej dowolnej interpretacji. Ostatecznie bowiem nie można w logiczny sposób połączyć wskazanej opinii, z ustaleniami dokonanymi przez Sąd Rejonowy co do widocznej na gruncie różnicy w sposobie użytkowania terenu, który biegły od 1971 r. wskazuje jako skraj drogi zgodny z linią koloru czerwonego. Pomiędzy opinią biegłego A. K., a pozostałymi dowodami istnieją bowiem istotne sprzeczności. Połączenia w/w opinii z pozostałymi dowodami dokonać można bez sprzeczności wyłącznie w oparciu o ustalenia poczynione przez Sąd Okręgowy. Jedynie w takim wypadku nie pozostaje ona w żadnym zakresie sprzeczna z tymi dowodami, a stanowi ich uzupełnienie.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy zmienił zaskarżone postanowienie w opisany powyżej sposób, ustalając przebieg granicy zgodnie z linią koloru czerwonego przez pkt. E1- D1, a następnie linią koloru czarnego od pkt. D1 do pkt. F na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c., a w przedmiocie kosztów postępowania apelacyjnego orzekł, iż wnioskodawcy i uczestnik ponoszą je w zakresie związanym ze swoim udziałem w sprawie, zgodnie z podstawową regułą obowiązującą w postępowaniu nieprocesowym wynikającą z art. 520 § 1 k.p.c.

(...)