Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV K 592/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 października 2017roku

Sąd Rejonowy Szczecin P. i Zachód w S. w IV Wydziale Karnym w składzie:

Przewodnicząca: SSR Katarzyna Grodź – Mużyło

Protokolant: Magdalena Wroniecka

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 31 stycznia 2017 roku, 28 marca 2017 roku, 16 maja 2017 roku, 25 lipca 2017 roku, 29 sierpnia 2017 roku, 11 października 2017 roku,

sprawy:

G. Ł. ,

s. W. i G. z d. M.,

urodzonego dnia (...) w S.

oskarżonego , o to, że:

1.  w dniu 17 listopada 2012 roku w S. przy ul. (...) uderzył pięścią w twarz M. C.powodując u w/w złamanie wyrostka kłykciowego po stronie lewej, czym wywołał naruszenie czynności narządu ciała jakim są kości twarzo – czaszki na okres trwający powyżej 7 dni

tj . o czyn z art.157§1 kk

2.  w dniu 27 listopada 2012 roku w S. przy ul. (...) uderzył pięścią w twarz M. C.powodując u w/w ranę szarpaną wargi górnej, czym wywołał naruszenie czynności narządu ciała jakim są powłoki miękkie twarzy na okres trwający powyżej 7 dni

tj . o czyn z art.157§1 kk

I.  uznaje oskarżonego G. Ł. za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów i za te czyny, przy przyjęciu, że popełnione zostały w ciągu przestępstw, o jakim mowa w art. 91 § 1 kk, na podstawie art. 157 § 1 kk w zw. z art. 91 § 1 kk wymierza mu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

II.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk i art.70 § 1 pkt 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk wykonanie orzeczonej kary warunkowo zawiesza na okres 4 (czterech) lat próby;

III.  na podstawie art.46 § 1kk w zw. z art. 4 § 1 kk zasądza od oskarżonego G. Ł. na rzecz M. C.kwotę 1.000 (tysiąca) złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z przypisanymi oskarżonemu czynami;

IV.  na podstawie art. 624 § 1 kpk zwalnia oskarżonego w całości od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych.

Sygn. akt IV K 592/15

UZASADNIENIE

G. Ł. i M. C.zamieszkują w klatce bloku przy ul. (...) w S. wraz z rodzinami. Pomiędzy rodzinami istnieje silny konflikt sąsiedzki, który spowodowany jest przede wszystkim niewłaściwych zachowaniem D. C., brata M. C.. D. C. jest złośliwy wobec innych sąsiadów i niszczy ich mienie oraz mienie spółdzielni, min. dewastuje skrzynki listowe, uszkadza zamki, uszkadza pozostawione na klatce schodowej wózki dziecięce. A. C.również pozostaje w konflikcie z większością sąsiadów i zachowuje się wobec nich niewłaściwie. Na widok G. Ł. reaguje w sposób histeryczny, często wzywa pomocy bez powodu. Członkowie obu rodzin nagrywają się wzajemnie, składają przeciwko sobie zawiadomienia o popełnionych przestępstwach i wykroczeniach, wzywają na interwencje Policję.

Dowód: częściowo wyjaśnienia oskarżonego k. 427-428, 40, 89-92

zeznania K. M. k. 517,

zeznania T. Z. k. 517-518,

zeznania B. M. k. 518-519,

zeznania T. M. k. 531-533,

zeznania A. M. k. 98-99,

zeznania M. P. k. 99-101,

zeznania Z. C. k. 47,

zeznania E. H.k. 183-185,

zeznania K. Z. k. 234-236,

kserokopie zawiadomień k. 113-117,

wykaz interwencji z KP (...)k. 256-260

W dniu 17 listopada 2012 roku, około godziny 12.20 A. C.zadzwoniła domofonem, prosząc M. C., żeby po nią zszedł, ponieważ w klatce znajduje się G. Ł. i ona boi się wejść do środka. M. C.wyszedł przed klatkę schodową trzymając w ręce telefon włączony na nagrywanie obrazu i dźwięku. G. Ł. zdenerwował fakt, że M. C.go nagrywa. Pomiędzy mężczyznami doszło do wymiany zdań. G. Ł. pytał M. C., dlaczego go filmuje, natomiast M. C.wielokrotnie powtarzał, że chcą wraz z A. C.wejść do domu. W tym czasie G. Ł. znajdował się w pobliżu drzwi wejściowych do budynku. Na kolejne stwierdzenie M. C., że chcą wejść do domu, odpowiedział, że nie blokuje wejścia i przepuścił M. C.wraz z A. C.do drzwi wejściowych. Pomiędzy mężczyznami cały czas trwała kłótnia, w czasie której M. C.wbijał kod otwierający drzwi wejściowe do budynku. W tym czasie G. Ł. stał po skosie, za M. C.. W pewnym momencie G. Ł. uderzył pięścią M. C. w lewą stronę szczęki, po czym zaczął uciekać wzdłuż budynku, a M. C.pobiegł za nim. M. C.używając słowa wulgarnego wobec G. Ł. powiedział mu, że zadzwoni na Policję, natomiast A. C., widząc zdarzenie, zaczęła krzyczeć i lamentować.

Dowód: zeznania M. C.k. 429-431, 3, 10, 93-96,

zeznaniaA. C.k. 431-434, 29, 101-102,

protokół oględzin k. 448, 123-125,

transkrypcja k. 170-171,

opinia sądowo – lekarska k. 20-23

uzupełniająca ustna opinia sądowo – lekarska k. 446-448

Bezpośrednio po zdarzeniu M. C.wezwał Policję, która przybyła na miejsce zdarzenia o godzinie 12.30. O godzinie 12.36 wezwane zostało także pogotowie ratunkowe, w związku z dolegliwościami, na jakie uskarżał się M. C.. Obecni podczas interwencji funkcjonariusze Policji nie stwierdzili widocznych śladów uderzenia. W czasie interwencji, sąsiedzi rozpytani przez Policję odnośnie zdarzenia powiedzieli, że jest ono prowokacją ze strony M. C.. G. Ł. zaprzeczył, aby uderzyłM. C..

Dowód: zeznania M. C.k. 429-431, 3, 10, 93-96,

zeznania A. C.k. 431-434, 29, 101-102,

zeznania K. Ż. k. 501

zeznania T. Z. k. 517-518,

odpis notatnika służbowego T. Z. k. 497

odpis notatnika służbowego K. Ż. k. 499

Przybyli o godzinie 12.42 na miejsce ratownicy medyczni odnotowali w dokumentacji w wywiadzie: „pobity, uraz głowy”. W opisie urazu, na schemacie wskazano na lewą część skroniową, zaś w charakterystyce obrażeń zaznaczono „stłuczenie”. Z rozpoznaniem „uraz głowy” M. C. został przewieziony do Szpitala (...) w S..

Dowód: karta zlecenie wyjazdu zespołu ratownictwa medycznego k. 521

W (...)w S. w karcie leczenia informacyjnego, jako rozpoznanie wskazano stan po stłuczeniu okolicy skroniowej lewej bez utraty przytomności. Stwierdzono niewielki obrzęk tej okolicy. Przeprowadzono diagnostykę w postaci RTG czaszki i twarzoczaszki, na których nie ujawniono świeżych zmian kostnych pourazowych.

Dowód: karta leczenia k. 7

zapis elektroniczny zdjęć RTG k. 129a

Ponieważ M. C.odczuwał po zdarzeniu ból, następnego dnia udał się ponownie do szpitala, gdzie poinformował lekarza o odczuwanych dolegliwościach. Wówczas poinformowano go, że powinien się zgłosić do Poradni Chirurgii Szczękowo – Twarzowej w (...)w S., gdzie stawił się w dniu 21 listopada 2012 roku, po uzyskaniu skierowania od lekarza rodzinnego. W karcie informacyjnej leczenia szpitalnego odnotowano: „Uraz w wyniku uderzenia 17.11.212 bez utraty przytomności. Podmiotowo ból lewego wyrostka kłykciowego. Przedmiotowo ograniczenie ruchomości żuchwy.” W badaniu radiologicznym stwierdzono złamanie wyrostka kłykciowego. Zgodnie z zaleceniem w dniu 23 listopada 2012 roku M. C.ponownie stawił się na wizytę w Poradni Chirurgii Szczękowo – Twarzowej (...)w S.. Wykonane zostało kontrolne badanie RTG, które wykazało złamanie bez przemieszczenia wyrostka kłykciowego żuchwy po stronie lewej.

Dowód: zeznania M. C.k. 429-431, 3, 10, 93-96,

zeznania A. C.k. 431-434, 29, 101-102

karta informacyjna k. 6

karta informacyjna k. 12

opinia sądowo – lekarska k. 20-23

uzupełniająca ustna opinia sądowo – lekarska k. 446-448

Na skutek zdarzenia w dniu 17 listopada 2012 roku doszło u M. C.do obrażeń ciała, które wywołały naruszenie czynności narządu ciała, jakimi są kości twarzo – czaszki na okres trwający dłużej niż 7 dni, to jest do uszkodzenia ciała, o jakim mowa w art. 157§1 kk.

Dowód: opinia sądowo – lekarska k. 20-23

uzupełniająca ustna opinia sądowo – lekarska k. 446-448

W dniu 27 listopada 2012 roku około godziny 15.00 M. C.jechał windą z zamiarem opuszczenia budynku przy ul. (...). Po wejściu do windy włączył nagrywanie w telefonie. Gdy winda zatrzymała się na parterze budynku i otworzyły się drzwi, okazało się, że znajduje się przed nimi G. Ł.. G. Ł. widząc M. C.uderzył go pięścią w twarz. M. C.zaczął krzyczeć i zbiegł po schodach w kierunku wyjścia z budynku. Za nim pobiegł G. Ł.. Między mężczyznami doszło do szamotaniny, G. Ł. jeszcze kilkukrotnie uderzył M. C., który w obronie użył gazu.

Dowód: zeznania M. C.k. 429-431, 3, 10, 93-96,

protokół oględzin k. 448-449, 126

transkrypcja nagrania k. 171-172

Na miejsce, o godzinie 15.10 wezwana została załoga pogotowia ratunkowego, która przybyła o godzinie 15.16. W karcie medycznych czynności ratunkowych w wywiadzie wskazano: „Pacjent, l. 28 został pobity na ulicy, doznał rany twarzy w okolicy wargi. Twierdzi, że został pobity przez sąsiada”. W rozpoznaniu wskazano „Pobity – rana twarzy”. W opisie obrażeń, na schemacie, zaznaczono obrażenia w okolicach ust. M. C. został przewieziony przez załogę pogotowia do (...)w S..

Dowód: zeznania M. C.k. 429-431, 3, 10, 93-96,

zeznania A. C.k. 431-434, 29, 101-102

zeznania A. M. k. 98-99

karta zlecenie wyjazdu zespołu ratownictwa medycznego k. 522

U M. C.stwierdzono ranę szarpaną wargi górnej, która została zaopatrzona chirurgicznie. Ponadto M. C.zgłaszał ból głowy w okolicy ciemieniowej lewej, gdzie stwierdzono guzowaty obrzęk tkanek miękkich. Wykonane zostało RTG czaszki w trzech rzutach, jednakże na zdjęciach nie stwierdzono świeżych zmian kostnych pourazowych.

Dowód: karta informacyjna k. 11

karta informacyjna k. 13,

opinia sądowo – lekarska k. 15-18

W wyniku zdarzenia w dniu 27 listopada 2012 roku u M. C.doszło do obrażeń wywołujących naruszenie czynności narządu ciała, jakimi są powłoki miękkie twarzy i usta na okres trwający dłużej niż 7 dni, to jest obrażenia ciała, o jakich mowa w art. 157§1 kk.

Dowód: opinia sądowo – lekarska k. 15-18

G. Ł. ma obecnie ukończone 41 lat. Ma średnie wykształcenie, z zawodu jest informatykiem. Obecnie jest osobą bezrobotną. Jest kawalerem, ma troje dzieci. Był karany sądownie.

Dowód: wyjaśnienia oskarżonego k. 426

dane osobopoznawcze k. 41

karta karna k. 64, 244, 309-310, 357-358

W czasie pierwszego przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów. Wyjaśnił, że w dniu 17 listopada 2012 roku wysiadł z windy i poszedł do skrzynki na listy. Po chwili z windy wysiadł M. C., który zaczął prowokować oskarżonego, w ten sposób, że nagrywał telefonem oskarżonego, gdy ten wychodził z klatki. Przed blokiem stała A. C., która mówiła, że boi się wejść do klatki, nie mówiła jednak dlaczego. Oskarżony powiedział M. C., żeby weszli do klatki, domagał się także, aby M. C.przestał go nagrywać. Później oskarżony zaczął oddalać się od M. C.i A. C.. Wtedy M. C.wyjął gaz łzawiący i psiknął nim kilkukrotnie w okolice pleców i potylicy oskarżonego. Gdy oskarżony odwrócił się, M. C.psiknął mu w twarz, a dokładnie w okolice oczu. Oskarżony zaczął uciekać, łzawiły mu oczy. Słyszał, że M. C.go gonił. W czasie zdarzenia w ogóle nie uderzył M. C.. Wyjaśnił nadto, że świadkiem tego zdarzenia była M. P. i jej matka. Odnośnie zdarzenia z dnia 27 listopada 2012 roku wyjaśnił, że gdy M. C.wysiadł z windy, oskarżony wchodził do klatki schodowej. Gdy znajdował się na drugim schodku doszło do spotkania z M. C., w czasie którego, bez powodu, psiknął on oskarżonemu gazem w twarz. Po tym psiknięciu oskarżony chciał złapać M. C., ale on podjął walkę i mężczyźni przez chwilę uderzali się nawzajem, przy czym oskarżony robił to na oślep z uwagi na łzawiące oczy i nie wie, jaki był skutek tych ciosów. Na miejsce przyjechała Policja i podjęła interwencję. Na miejsce przyjechało także pogotowie ratunkowe, które udzieliło pomocy M. C..

Na rozprawie głównej podczas pierwszego rozpoznania sprawy oskarżony złożył wyjaśnienia analogicznej treści odnośnie zdarzeń będących przedmiotem niniejszego postępowania.

Podczas ponownego rozpoznania sprawy, na rozprawie głównej oskarżony ponowienie nie przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów. Wyjaśnił, że nie było możliwe, aby uderzył M. C.podczas pierwszego zdarzenia, z uwagi na odległość, w jakiej mężczyźni się od siebie znajdowali. Odnośnie zarzutu drugiego wyjaśnił, że bronił się w czasie tego zdarzenia, ponieważ schodząc po schodach został psiknięty jakąś substancją, jakimś gazem bez powodu. Oskarżony bronił się wówczas machając rękami, żeby M. C.go nie zranił, żeby czegoś mu nie wyciągnął. Wie, że przyjechała wówczas na interwencję Policja i karetka pogotowia, ale nie wie, kto je wezwał. Oskarżony nie potrzebował pomocy, ponieważ jeszcze przed przyjazdem Policji poszedł do domu i przemył twarz. Wyjaśnił, że w czasie pierwszego zdarzenia był prowokowany przez A. C., która coś do niego mówiła, ale nie pamięta co. Wyjaśnił, że w czasie zdarzenia w dniu 17 listopada 2012 roku stał przy skrzynce telekomunikacyjnej, a pokrzywdzony stał około 10 metrów od niego i go nagrywał. M. C.podszedł do domofonu. Gdy oskarżony się odwrócił o zaczął iść wzdłuż budynku, A. C. zaczęła piszczeć i krzyczeć, a gdy się odwrócił, M. C.psiknął go gazem. Oskarżony zaczął uciekać a M. C.gonił go, wyzywał i groził, że go zabije. Wyjaśnił, że został pomówiony o pobicie, którego nie było. Po odczytaniu wyjaśnień złożonych wcześniej odnośnie przedmiotu postępowania, oskarżony podtrzymał swoje wcześniejsze wyjaśnienia , wskazując, że były one bardziej szczegółowe, albowiem składane były krótko po zdarzeniu.

Sąd jedynie częściowo dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego. Nie budzą bowiem wątpliwości sądu wyjaśnienia oskarżonego, w których opisuje on istniejący konflikt z rodziną C. i niewłaściwe zachowania członków tej rodziny wobec oskarżonego i pozostałych mieszkańców budynku przy ul. (...). Sąd ujawnił wyjaśnienia oskarżonego w tym zakresie jedynie w niewielkim stopniu, bowiem okoliczności powyższe nie były kwestionowane, a zarazem nie stanowiły istoty postępowania, zatem przeprowadzanie dowodów na okoliczność istnienia konfliktu, jego przebiegu i zachowań obu jego strony w ramach innych zdarzeń, niż te, które objęte były aktem oskarżenia, było niezasadne. Fakt istnienia takowego konfliktu jest zresztą sądowi znany z urzędu. Natomiast oceniając wyjaśnienia oskarżonego, co do przebiegu zdarzeń w dniu 17 listopada 2012 roku i 27 listopada 2012 roku, sąd uznał, że nie zasługują one na wiarę. W pierwszej kolejności wskazać należy, że jakkolwiek złożone przez pokrzywdzonego zapisy zdarzeń nie stanowią wystarczającego dowodu dla ustalenia, że oskarżony popełnił zarzucane mu przestępstwa, to jednak uprawdopodobniają one wersję przebiegu zdarzeń przedstawioną przez pokrzywdzonego. Odnośnie pierwszego zarzutu wskazać należy, że w czasie zdarzenia oskarżony znajdował się w niedużej odległości od pokrzywdzonego i jego matki i ewidentnie prowokował sytuację konfliktową, uniemożliwiając im swobodne wejście do bloku mieszkalnego, stojąc w pobliżu drzwi wejściowych. Na nagraniu słyszalny jest dźwięk, przypominający odgłos uderzenia, po którym rozlega się histeryczny krzyk A. C., ale także po którym oskarżony zaczyna uciekać, a M. C.go goni. Pada także stwierdzenie pokrzywdzonego, że oskarżony uderzył go pięścią w twarz. Na nagraniu nie jest słyszalne psikanie gazem, o którym wyjaśniał oskarżony, poza tym nielogicznym byłoby, aby M. C.gonił oskarżonego bez powodu, zaraz po tym, gdy uprzednio użył wobec niego gazu. Tej wersji oskarżonego przeczą także zeznania pokrzywdzonego, jak i jego matki, które sąd oceniał bardzo wnikliwie, analizując ich wiarygodność w konfrontacji z pozostałym materiałem dowodowym. I tak należy zauważyć, że bezpośrednio po zdarzeniu na miejsce wezwany został patrol Policji a także załoga pogotowia ratunkowego. Jakkolwiek z zeznań funkcjonariuszy, a właściwie dokonanych przez niech zapisów w notatnikach służbowych, wynika, że nie stwierdzili oni u pokrzywdzonego żadnych widocznych obrażeń, to już z karty zlecenia wyjazdu zespołu ratownictwa medycznego wynika, że u pokrzywdzonego stwierdzono uraz głowy i odnotowano, że występowało stłuczenie w okolicy skroniowej lewej. Zdaniem sądu, mając na uwadze upływ czasu pomiędzy zdarzeniem, a interwencją Policji i następnie pogotowia ratunkowego, nie jest możliwym, aby te stwierdzone obrażenia powstały w innych okolicznościach, niż wskazywane przez pokrzywdzonego. Nie sposób zdyskredytować charakteru obrażeń pokrzywdzonego z tego powodu, że pierwotnie nie zostało rozpoznane u niego złamanie wyrostka kłykciowego po stronie lewej. Jak wynika z opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej, takie obrażenie jest widoczne na zapisie badania RTG wykonanego w dniu 17 listopada 2012 roku (wg opisu 19 listopada 2012 roku). Sytuacje stanowiące błąd diagnostyczny, kiedy lekarz czy diagnosta opisując zdjęcie RTG nie zauważa zmian, zdarzają się, co wynika zarówno z opinii uzupełniającej ustnej sądowo – lekarskiej, jak i doświadczenia zawodowego sądu. W toku postępowania sądowego prezentowanej przez oskarżonego wersji nie potwierdził żaden ze świadków, zaś odnotowane przez funkcjonariuszy Policji stwierdzenie, że zdarzenie miało charakter prowokacji, mogło być wynikiem przekazanej im negatywnej oceny zachowania rodziny C. przez sąsiadów i ich oskarżeń. Oceniając wyjaśnienia oskarżonego odnośnie przebiegu zdarzenia w dniu 27 listopada 2012 roku sąd uznał, że również one nie zasługiwały na wiarę. Wskazać należy, że wyjaśnienia oskarżonego pozostają w sprzeczności zarówno z konsekwentnymi zeznaniami pokrzywdzonego, jak i złożonym przez niego zapisem zdarzenia. Stwierdzić należy, że jakkolwiek samo zdarzenie nie jest widoczne na nagraniu, to możliwym jest stwierdzenie, że bezpośrednio po zatrzymaniu winy i otwarciu drzwi (upływ około 1-2 sekund) słyszalny jest krzyk pokrzywdzonego, a następnie odgłosy szamotaniny. Zatem wersja oskarżonego, wedle której do kontaktu między mężczyznami miało dojść, gdy wchodził do budynku i znajdował się na drugim stopniu, nie mogła zostać uznana za prawdziwą, podobnie, jak i to, że to pokrzywdzony jako pierwszy zaatakował oskarżonego, używając wobec niego gazu. Podobnie, jak w przypadku pierwszego nagrania, nie został nagrany przed odgłosami szamotaniny żaden dźwięk, który wskazywałby, że faktycznie doszło do rozpylenia gazu. Tym samym, nie sposób uznać za prawdziwe twierdzeń oskarżonego, że jeśli uderzył pokrzywdzonego, to miało to charakter przypadkowy i nieumyślny. Wskazać należy, że podobnie, jak w przypadku zdarzenia z dnia 17 listopada 2012 roku, także i w tym, bezpośrednio po zdarzeniu wezwana została Policja i karetka pogotowia. Brak jest jakichkolwiek dowodów, aby po zdarzeniu pokrzywdzony oddalał się z jego miejsca, w przeciwieństwie do oskarżonego, z którego wyjaśnień wynika, że poszedł do mieszkania, aby przemyć twarz. Brak jest także jakichkolwiek dowodów, aby do powstania obrażeń u pokrzywdzonego doszło w innych okolicznościach, niż przez niego opisane. A fakt, że takie obrażenia wystąpiły wynika zarówno z zapisów w karcie zlecenia wyjazdu zespołu ratownictwa medycznego, dokumentacji medycznej a także sporządzonej w sprawie opinii sądowo – lekarskiej.

Oceniając wiarygodność zeznań pokrzywdzonego, sąd uznał, że pozostają one nie tylko spójne i konsekwentne w toku postępowania, ale także korespondują ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, w szczególności w postaci dokumentacji medycznej. Dokonana analiza zeznań pokrzywdzonego, złożonych przez niego nagrań i analiza podejmowanych czynności medycznych oraz treści wytworzonej dokumentacji w tym zakresie, a także wydane w sprawie opinie sądowo – lekarskie, prowadzą do wniosku, że zeznania pokrzywdzonego, w których opisuje on przebieg zdarzeń będących przedmiotem postępowania i charakter ich skutków, polegają na prawdzie. Oceniając źródła dowodowe osobowe w niniejszej sprawie sąd miał na uwadze istniejący między stronami silny konflikt sąsiedzki, który powodował, że strony wzajemnie obciążały się winą za jego powstanie, wskazywały na negatywne zachowania wyłącznie drugiej strony, starając się równocześnie przedstawić swoją osobę w jak najlepszym świetle. Niemniej jednak sam fakt istnienia konfliktu nie może być podstawą zdyskredytowania zeznań pokrzywdzonego i jego matki, skoro te dwa źródła osobowe korespondują ze sobą, ale także pozostają zgodne z logiczną sekwencją zdarzeń, której ustalenie było możliwe dzięki zgromadzonym w sprawie dokumentom i sporządzonym opiniom. To, że rodzina C. jest uciążliwa dla pozostałych sąsiadów, a relacje pomiędzy jej członkami nie zawsze są poprawne, to, że A. C.ma tendencję do histeryzowania i zachowań nieracjonalnych, nie może być powodem odrzucenia z punktu zeznań świadków, jako podstawy ustaleń faktycznych, skoro zeznania te pozostają w logicznej korelacji z pozostałymi dowodami zgromadzonymi w sprawie, za wyjątkiem wyjaśnień oskarżonego. Kierując się powyższymi rozważaniami, sąd uznał, że w zakresie będącym przedmiotem rozpoznania w niniejszej sprawie, zeznania tak M. C., jak i A. C.odnośnie przebiegu zdarzeń, zasługują na wiarę.

Sąd dał wiarę zeznaniom przesłuchanych w charakterze świadków funkcjonariuszy Policji. Wprawdzie nie mieli oni szczegółowej wiedzy odnośnie zdarzeń, czemu nie sposób się dziwić, a to z uwagi na upływ czasu i ilość czynności służbowych, niemniej jednak potwierdzili oni, że dokonane przez nich zapisy w notatnikach służbowych były prawdziwe, a nadto potwierdzili istnienie konfliktu sąsiedzkiego.

Także zeznania K. R. zasługiwały na wiarę, albowiem cechowały się rzeczowością i obiektywizmem.

Zeznania T. M. okazały się wiarygodne, ale o tyle nieistotne dla sprawy, że świadek nie pamiętała, aby była obserwatorem któregoś ze zdarzeń będących przedmiotem postępowania, potwierdziła jedynie istnienie konfliktu sąsiedzkiego i niewłaściwe zachowanie członków rodziny C. wobec innych lokatorów. Podobnie ocenić należało zeznania M. P., która również nie była świadkiem żadnego ze zdarzeń będących przedmiotem postępowania, potwierdziła jedynie istnienie konfliktu sąsiedzkiego z rodziną oskarżyciela posiłkowego. Na powyższe okoliczności wskazała także Z. C., która równocześnie zeznała, że nie pamięta konkretnego zdarzenia z dnia 17 listopada 2012 roku, ale przypomina sobie, że słyszała krzyki i widziała oskarżonego oraz pokrzywdzonego wybiegających z bloku, a później karetkę pogotowia. Mając na uwadze, że zeznania świadka były rzeczowe i korespondowały z zeznaniami pozostałych sąsiadów przesłuchanych w sprawie, co do istoty konfliktu sąsiedzkiego, sąd dał im także wiarę w całości, aczkolwiek nie miały one pierwszorzędnego znaczenia. W tożsamy sposób sąd ocenił zeznania K. Z..

Za wiarygodne uznał sąd zeznania świadka A. M., która wprawdzie nie była bezpośrednim świadkiem pobicia pokrzywdzonego, ale widziała u pokrzywdzonego obrażenia ciała, po zdarzeniu 27 listopada 2012 roku. Równocześnie świadek potwierdziła istnienie konfliktu sąsiedzkiego, wskazując, że jego powodem jest zachowanie członków rodziny C..

Również zeznania E. H., jako wyważone i obiektywne zasługiwały na wiarę.

Nie miały natomiast znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy zeznania A. G., albowiem okoliczność, na jaką świadek został przesłuchany nie miała bezpośredniego związku z przedmiotem postępowania.

Jak już wyżej wskazano sąd dokonując ustaleń faktycznych w sprawie oparł się także na zgromadzonych w sprawie dokumentach urzędowych w postaci dokumentacji medycznej, notatników służbowych, a także wykazu interwencji. Kluczowe znaczenie miały przede wszystkim te pierwsze dokumenty, to znaczy pozyskane przez sąd karty zlecenia wyjazdu zespołu ratownictwa medycznego i karty leczenia szpitalnego. Odnosząc się do zgromadzonej dokumentacji wskazać jedynie należy, że jakkolwiek nadesłane do akt zapisy zdjęć RTG czaszki i twarzoczaszki M. C.datowane są na 19 listopada 2012 roku, to jednakże mając na uwadze, że tego dnia pokrzywdzony nie przebywał w szpitalu (...)w S. przy ul. (...) i brak jest jakichkolwiek dowodów na wykonywanie diagnostyki pokrzywdzonego tego dnia, natomiast z karty informacyjnej z dnia 17 listopada 2012 roku a także zeznań pokrzywdzonego wynika w sposób niebudzący wątpliwości, że badania RTG czaszki i twarzoczaszki zostały wykonane w tym dniu, bezpośrednio po przewiezieniu pokrzywdzonego przez załogę pogotowia ratunkowego do szpitala, to data 17 listopada 2012 roku jest datą wykonania tych badań, a nie, jak to oznaczono na opisie dzień 19 listopada 2012 roku.

Nie budziły żadnych wątpliwości sądu sporządzone w sprawie pisemne, a także ustna uzupełniająca, opinie sądowo – lekarskie. Okoliczności podnoszone przez oskarżonego, które miałyby powodować wątpliwości, co do bezstronności biegłych, nie znalazły potwierdzenia w zeznaniach świadka. Opinie wydane zostały przez biegłych dysponujących wiedzą specjalistyczną i stosownym doświadczeniem, a płynące z nich wnioski są spójne, jasne i w pełni odpowiadają na zadane pytania.

Kierując się wyżej przedstawioną oceną materiału dowodów sąd uznał G. Ł. za winnego tego, że oskarżonego, o to, że: w dniu 17 listopada 2012 roku w S. przy ul. (...) uderzył pięścią w twarz M. C.powodując u w/w złamanie wyrostka kłykciowego po stronie lewej, czym wywołał naruszenie czynności narządu ciała jakim są kości twarzo – czaszki na okres trwający powyżej 7 dni, to jest czynu z art. 157§1 kk, a nadto tego, że w dniu 27 listopada 2012 roku w S. przy ul. (...) uderzył pięścią w twarz M. C.powodując u w/w ranę szarpaną wargi górnej, czym wywołał naruszenie czynności narządu ciała jakim są powłoki miękkie twarzy na okres trwający powyżej 7 dni, to jest czynu z art.157§1 kk.

W sprawie nie zachodziła żadna z okoliczności, które wyłączałyby winę lub bezprawność czynów oskarżonego.

Stopień społecznej szkodliwości czynów oskarżonego uznać należało za znaczny, albowiem działając umyślnie dopuścił się zamachu na jedno z podstawowych dóbr chronionych prawnie, jakim jest zdrowie.

Mając na uwadze, że oskarżony dopuścił się obu czynów działając w krótkich odstępach czasu, a sposób ich popełnienia był podobny, sąd przyjął, że oskarżony dopuścił się zarzuconych mu przestępstw w warunkach ciągu przestępstw.

Przechodząc do kwestii wymiaru kary oskarżonemu sąd z jednej strony miał na uwadze karalność oskarżonego w dacie czynów, działanie umyślne, z drugiej strony wziął także pod uwagę istniejący konflikt sąsiedzki i związane z tym emocje, które niewątpliwie prowokują do zachowań impulsywnych. Kierując się powyższym sąd uznał, że adekwatną do stopnia winy oskarżonego i okoliczności popełnionych przestępstw, będzie kara sześciu miesięcy pozbawienia wolności. Zdaniem sądu tak ukształtowana kara winna skłonić oskarżonego do poszanowania obowiązującego porządku prawnego w przyszłości, a tym samym spełnić cele tak wychowawcze, jak i zapobiegawcze.

Równocześnie, mając na uwadze przepisy obowiązujące w dacie czynów, jak i fakt, że jakkolwiek oskarżony był ówcześnie osobą karaną sądownie, ale za inne rodzajowo przestępstwo, sąd doszedł do wniosku, iż możliwym jest postawienie pozytywnej prognozy kryminologicznej wobec oskarżonego i warunkowo zawiesił wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności. Nie sposób uznać, aby oskarżony był osobą wysoce zdemoralizowaną, wobec której kary o charakterze nieizolacyjnym będą nieskuteczne. Problemy z prawem oskarżonego w głównej mierze wiążą się z istniejącym konfliktem sąsiedzkim, który z biegiem czasu eskalował. W ocenie sądu kara z warunkowym zawieszeniem jej wykonania będzie stanowiła dla oskarżonego dostateczną przestrogę i powinna go powstrzymać w przyszłości od wchodzenia w ponowne konflikty z prawem. Aby jednak ten czas weryfikacji postawy oskarżonego był dostateczny dla stwierdzenia, czy mimo niewykonania kary, cele jej zostały osiągnięte, sąd warunkowo zawiesił wykonanie kary pozbawienia wolności na okres 4 lat próby.

Aby wzmocnić oddziaływanie wychowawcze, uświadomić oskarżonemu, że wyrządził swoim postępowaniem realną krzywdę pokrzywdzonemu, ale także i w tym celu, żeby zrekompensować M. C.dolegliwości fizyczne i psychiczne w związku z popełnionymi na jego szkodę przestępstwami, sąd zobowiązał oskarżonego do zadośćuczynienia pokrzywdzonemu. Kształtując kwotę zadośćuczynienia sąd miał na uwadze zarówno okoliczności popełnienia czynów, jak i charakter obrażeń, jakich doznał pokrzywdzony, które nie były znaczne.

Uwzględniając trudną sytuację majątkową i rodzinną oskarżonego, sąd zwolnił go w całości od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych.