Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 698/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 listopada 2017 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Zbigniew Ciechanowicz

Sędziowie:

SO Małgorzata Czerwińska (spr.)

SO Violetta Osińska

Protokolant:

sekr. sądowy Anna Grądzik

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 30 listopada 2017 roku w S.

sprawy z powództwa S. K. (1)

przeciwko K. K. (1)

o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego

na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z dnia 21 marca 2017 roku, sygn. akt IX C 38/16

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a)  w punkcie I pozbawia wykonalności tytuł wykonawczy – wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 26 listopada 2007 roku, wydany w sprawie X RC 2160/06 za okres od dnia 1 października 2011 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku;

b)  w punkcie II odstępuje od obciążania pozwanego K. K. (1) kosztami postępowania;

2.  odstępuje od obciążania pozwanego K. K. (1) kosztami postępowania apelacyjnego.

SSO Małgorzata Czerwińska SSO Zbigniew Ciechanowicz SSO Violetta Osińska

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie w sprawie z powództwa S. K. (1) przeciwko K. K. (1) o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności wyrokiem z dnia 21 marca 2017 roku oddalił powództwo (pkt I.) oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 4.817 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt II.).

Sąd Rejonowy oparł powyższe orzeczenie na następujących ustaleniach faktycznych oraz rozważaniach prawnych:

Ze związku małżeńskiego powoda S. K. (1) i A. G. (1) pochodzą dzieci I. K., F. K. (1) i pozwany K. K. (1).

Wyrokiem z dnia 26 listopada 2007 roku Sąd Okręgowy w Szczecinie X Wydział Cywilny Rodzinny w sprawie o sygn. akt X RC 2160/06 rozwiązał związek powoda z A. K. – obecnie G.. Wykonywanie władzy rodzicielskiej nad małoletnimi F. K. (1) urodzonym (...) i K. K. (1) urodzonym (...) powierzył obojgu rodzicom, ustalając miejsce pobytu małoletnich synów stron przy matce.

W punkcie VI sentencji wyroku kosztami utrzymania i wychowania małoletnich synów stron F. i K. K. (1) Sąd obciążył oboje rodziców i z tego tytułu zasądził od powoda S. K. (1) alimenty w kwocie po 800 złotych miesięcznie na rzecz małoletniego F. K. (1) i po 800 zł miesięcznie na rzecz małoletniego K. K. (1) płatne do 15-go każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami w razie opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat poczynając od uprawomocnienia się wyroku.

W dniu 26 czerwca 2008r. Sąd Okręgowy w Szczecinie nadał klauzulę wykonalności orzeczeniu zawartemu w punkcie VI sentencji wyroku z dnia 26 listopada 2007r. wskazując, iż orzeczenie podlega wykonaniu jako prawomocne.

Po rozwodzie pozwany K. K. (1) i jego brat F. K. (1) mieszkali razem z matką – A. G. (1). Powód płacił alimenty na synów w wysokości po 800 zł miesięcznie.

W 2008 roku małoletni F. K. (1) wyprowadził się do ojca – S. K. (1), a K. K. (1) pozostał z matką. Powód nadal jednak płacił alimenty po 800 zł A. G. (1) na rzecz każdego z synów.

W 2010 roku powód w drodze postępowania egzekucyjnego uzyskał od A. G. (1) zwrot nadpłaconych na rzecz F. K. (1) alimentów za okres, kiedy F. K. (1) wyprowadził się do powoda. W tym okresie powód uzyskał też wyrok sądowy zmniejszający alimenty płatne na rzecz K. K. (1) do kwoty po 400 zł miesięcznie.

W 2011 roku powód jako przedstawiciel ustawowy małoletniego F. K. (1) wystąpił do Sądu przeciwko A. G. (1) z powództwem o alimenty. Na mocy wyroku zaocznego wydanego w dniu 14 lutego 2012r. w sprawie o sygn. akt VIII RC 1447/11 Sąd Rejonowy Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie zasądził od A. G. (1) na rzecz małoletniego F. K. (1) alimenty w wysokości po 400 zł miesięcznie, płatne z góry do 10 dnia każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami na wypadek opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat, poczynając od dnia 14 lutego 2012r.

Po uzyskaniu wyżej wymienionych wyroków, powód zaprzestał płacenia alimentów na rzecz K. K. (1).

A. G. (1) nigdy nie płaciła alimentów na rzecz F. K. (1).

A. G. (1) nie brała udziału w postępowaniu sądowym wszczętym z wniosku powoda jako reprezentanta małoletniego F. K. (1) przeciwko A. G. (1) o alimenty zakończonego wyrokiem zaocznym z dnia 14 lutego 2012r. w sprawie Sądu Rejonowego Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie o sygn. akt VIII RC 1447/11. Wyrok zaoczny został uznany za doręczony po dokonaniu przez doręczyciela zaocznego podwójnej awizacji przesyłki.

A. G. (1) uzyskała wiedzę o wyroku zaocznym z dnia 14 lutego 2012r. w sprawie Sądu Rejonowego Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie o sygn. akt VIII RC 1447/11, na mocy którego zobowiązana została do uiszczania alimentów w kwocie po 400 zł miesięcznie na rzecz F. K. (1) dopiero w 2016r.

Powód jako przedstawiciel ustawowy małoletniego F. K. (1) i A. G. (1) jako przedstawiciel ustawowy małoletniego K. K. (1) nie dochodzili w drodze postępowania egzekucyjnego alimentów na rzecz synów pozostających pod ich opieką od drugiego z rodziców.

Pozwany K. K. (1) utrzymywał z powodem S. K. (1) kontakty. Pozwany odwiedzał powoda w jego miejscu zamieszkania, miał w domu powoda swój pokój. Powód kupował mu ubrania, aparat ortodontyczny, udostępnił dom na zorganizowanie urodzin pozwanego. Powód kupił pozwanemu lodówkę, gdy lodówka w mieszkaniu A. G. (1) uległa awarii.

Pozwany K. K. (1) uzyskał pełnoletność w dniu 19 października 2015 roku.

W dniu 10 grudnia 2015r. pozwany K. K. (1) wystąpił do Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie A. L. o egzekucję zaległych alimentów od powoda S. K. (1) w wysokości po 400 zł miesięcznie za okres od dnia 1 października 2011 roku wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 16 października 2011 roku – na podstawie tytułu wykonawczego w postaci wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie X Wydział Cywilny Rodzinny z dnia 26 listopada 2007 roku w sprawie o sygn. akt X RC 2160/06, zaopatrzonego co do punktu VI w klauzulę wykonalności przez Sąd w dniu 26 czerwca 2008r. Sprawa egzekucyjna została zarejestrowana pod sygn. akt Km 1/15.

Powód S. K. (1) otrzymał zawiadomienie o wszczęciu postępowania egzekucyjnego w sprawie Kmp 1/15 w grudniu 2015 roku – przed świętami Bożego Narodzenia.

Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie M. F. na wniosek F. K. (1) wszczął w dniu 14 marca 2016r. postępowanie egzekucyjne przeciwko A. G. (1) celem egzekucji zaległych alimentów w kwocie 19.820, 69 zł i alimentów bieżących w kwocie 400 zł na podstawie tytułu wykonawczego w postaci wyroku Sądu Rejonowego Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z dnia 14 lutego 2012r., sygn. akt VIII RC 1447/11, zaopatrzonego w klauzulę wykonalności w dniu 23 lutego 2016r.

W postępowaniu egzekucyjnym Kmp 1/15 Komornik przekazał do depozytu sądowego, z uwagi na zawieszenie postępowania egzekucyjnego, wyegzekwowaną kwotę 30.561,06 zł, tytułem zaległych alimentów za okres od 1 października 2011r. do 30 czerwca 2016r., odsetek zaległych i opłaty komorniczej.

Powód od grudnia 2015 roku do chwili obecnej płaci alimenty na rzecz K. K. (1) w wysokości 400 zł miesięcznie.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał powództwo o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego w postaci wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie X Wydział Cywilny Rodzinny z dnia 26 listopada 2007 roku, sygn. akt X RC 2160/06 przeciwko K. K. (1) w części – co do kwoty 20.400 zł tytułem należności za okres od dnia 1 października 2001r. do dnia 31 grudnia 2015r. za bezzasadne.

Sąd wskazał, że w niniejszej sprawie powód podniósł, iż z uwagi na zawarcie porozumienia pomiędzy nim a A. G. (1) – rodzicami pozwanego K. K. (1) i F. K. (1), doszło do zawarcia ugody między przedstawicielami ustawowymi wspólnych małoletnich dzieci co do sposobu regulowania alimentów. Według strony powodowej, powód był obowiązany do płacenia alimentów na rzecz pozwanego K. K. (1) do rąk A. G. (1), a A. G. (1) zobowiązana była do płacenia alimentów w tej samej wysokości na rzecz F. K. (1) do rąk powoda S. K. (1). Powód i A. G. (1) doszli zatem do porozumienia co do płatności tych alimentów w ten sposób, iż zaprzestali przekazywania sobie nawzajem kwot alimentów na rzecz synów pozostających pod pieczą każdego z nich, albowiem dokonywanie płatności byłoby obrotem tą samą gotówką. Według powoda zatem, przedmiotowy tytuł wykonawczy w zakresie alimentów w kwocie po 400 zł miesięcznie należnych od niego na rzecz K. K. (1) za okres od 1 października 2011r. do dnia 31 grudnia 2015r. powinien zostać pozbawiony wykonalności – z uwagi na zawarcie pomiędzy nim a A. G. (1) wskazanego porozumienia.

Sąd stwierdził zatem, że powód opiera żądanie pozwu na twierdzeniu, iż po powstaniu tytułu egzekucyjnego nastąpiło zdarzenie, wskutek którego zobowiązanie wygasło. Przy czym istota sporu sprowadzała się do zagadnienia, czy byli małżonkowie zawarli pomiędzy sobą w 2012 roku porozumienie co do sposobu płatności alimentów.

Sąd zaznaczył przy tym, że to na powodzie spoczywał ciężar wykazania okoliczności pozwalającej na uwzględnienie powództwa o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności – a mianowicie, że po powstaniu tytułu egzekucyjnego nastąpiło zdarzenie, wskutek którego zobowiązanie wygasło albo nie może być egzekwowane. W ocenie Sądu, powód temu nie sprostał. Dla wykazanie zawarcia pomiędzy nim a A. G. (1) porozumienia co do sposobu płatności alimentów powód wniósł o przeprowadzenie dowodów z zeznań świadków: F. K. (1), A. G. (1) i I. D. (1) oraz z dokumentów w postaci oświadczenia F. K. (1) i wyroku w sprawie VIII RC 1447/11. Co do wyroku zaocznego Sądu Rejonowego Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z dnia 14 lutego 2012r., , Sąd uznał , iż jest on nieprzydatny do dokonania ustaleń w przedmiocie zawarcia porozumienia pomiędzy powodem a jego byłą żoną o treści wskazanej w pozwie. Z wyroku tego wynika jedynie, nota bene bezsporna między stronami okoliczność, iż w dniu 14 lutego 2012r. Sąd zasądził od A. G. (1) na rzecz F. K. (1) (reprezentowanego przez ojca) alimenty w wysokości po 400 zł miesięcznie, płatne z góry do 10 dnia każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami na wypadek opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat od dnia 14 lutego 2012r. W odniesieniu zaś do drugiego dokumentu, czyli spisanego w dniu 4 stycznia 2016 r. oświadczenia przez F. K. (1) co do posiadania przez niego wiedzy na temat zawarcia porozumienia pomiędzy powodem a A. G. (1), dowód z tego dokumentu także nie był znaczący przy ustaleniu faktu zawarcia porozumienia, albowiem dokument ten stanowi jedynie dowód na to, iż F. K. (1) w dniu 4 stycznia 2016r. podpisał wskazane oświadczenie, a nie, że okoliczności wskazane w treści oświadczenia polegają na prawdzie.

W ocenie Sądu, powód nie wykazał także za pomocą dowodów z zeznań świadków podnoszonych w pozwie twierdzeń co do zawarcia pomiędzy powodem a A. G. (1) porozumienia co do sposobu płatności alimentów na rzecz ich wspólnych małoletnich synów.

Przy ocenie dowodu z zeznań świadków F. K. (1), A. G. (1) i I. D. (1) Sąd miał na względzie okoliczność, iż są to osoby bliskie dla stron, a także pozostające w rodzinnych relacjach między sobą, a zatem ich relacje i zeznania są emocjonalne i mogą nie być bezstronne. Niewątpliwie z zeznań tych świadków wynika, iż pomiędzy rodzicami - S. K. (1) i A. G. (1) istniał konflikt, którego efektem był m.in. rozwód orzeczony przez Sąd w 2007 roku. Relacje pomiędzy dziećmi a rodzicami ułożyły się w ten sposób, iż dwoje starszych dzieci – F. K. (1) i I. D. (1) żyją w porozumieniu tylko z jednym z rodziców – powodem S. K. (1), a pozwany K. K. (1) – obecnie z matką A. G. (1). Przy ocenie zeznań świadków Sąd wziął zatem pod uwagę panujące między nimi a stronami relacje. Podkreślił, iż przy ocenie zeznań świadków F. K. (1) i I. D. (1) w zakresie istotnym – tj. co do ustalenia faktu zawarcia pomiędzy powodem a jego byłą żoną porozumienia co do płatności alimentów, Sąd wziął pod uwagę okoliczność, iż żaden z nich nie był naocznym świadkiem rozmowy pomiędzy powodem a ich matką, a jedynie świadkowie ci zeznali, iż każdy z nich jedynie słyszał rozmowę telefoniczną pomiędzy powodem a ich matką. Zeznania F. K. (1) w tej części Sąd uznał za niewiarygodne, albowiem są wewnętrznie sprzeczne. Na początku bowiem świadek ten zeznał, iż słyszał raz rozmowę telefoniczną pomiędzy ojcem a matką, podczas której rodzice stwierdzili, że muszą się spotkać celem omówienia tematu alimentów (k. 140v.) . Na koniec zeznań świadek wskazał, iż słyszał, jak w trakcie rozmowy matka przystała na ustalenia. Z zeznań jego nie wynika jednak, co to były za ustalenia. Przy ocenie zeznań tego świadka wzięto pod uwagę okoliczność, iż rozmowa, której miał być świadkiem miała odbyć się w 2012 roku, a zatem upłynął długi okres czasu pomiędzy tym zdarzeniem a datą jego zeznań oraz jego wiek. Ponadto, co wynika zarówno z jego zeznań, jak i zeznań jego siostry, od grudnia 2015r., tj. od czasu wszczęcia na wniosek K. K. (1) postępowania egzekucyjnego przeciwko powodowi, w rodzinie dyskutuje się na ten temat. Świadek przyznał, iż w reakcji na wiadomość o wszczęciu przeciwko jego ojcu postępowania egzekucyjnego, po rozmowach z ojcem i pełnomocnikiem złożył u komornika wniosek o wszczęcie postępowania egzekucyjnego przeciwko matce – A. G. (1) celem egzekucji alimentów zaległych, w tym za okres objęty rzekomym porozumieniem miedzy ojcem a A. G. (1). Tym bardziej wskazuje to na zaangażowanie świadka w konflikt między powodem a A. G. (1) i K. G.. Sąd zauważył wewnętrzną sprzeczność i nielogiczność w zeznaniach tego świadka. Skoro bowiem świadek twierdzi, że istniało porozumienie zawarte między jego rodzicami co do niepłacenia alimentów na jego rzecz i na rzecz K. K. (1) oraz, iż było ono skuteczne i ważne, to decyzja o wszczęciu postępowania egzekucyjnego wobec A. G. (1) celem egzekucji alimentów nienależnych mu, albowiem objętych porozumieniem jest niezrozumiała i nielogiczna, albowiem w takim razie dochodzi od A. G. (2) świadczeń mu nienależnych.

Sąd wskazał następnie, że świadek I. D. (1) spontanicznie zeznając w toku rozprawy w dniu 24 stycznia 2017r. zeznała, iż wie w jakiej sprawie została wezwana do Sądu, bo temat jest znany w rodzinie. Przyznała, iż rozmawiała przed rozprawą o sprawie zarówno z powodem, jak i świadkiem F. K. (1), a nie rozmawiała z matką i pozwanym. Potwierdza to okoliczność, iż między świadkiem a A. G. (1) i K. K. (1) relacje nie są bliskie i poprawne, zaś bliskie stosunki świadek utrzymuje z powodem i bratem F. K. (1).

Sąd odmówił wiary zeznaniom świadka I. D. (1) w zakresie tego, iż świadek usłyszała jak A. G. (1) wyraziła w trakcie rozmowy telefonicznej z powodem zgodę na to, iż nie będą sobie wzajemnie przekazywać pieniędzy tytułem alimentów na synów. Treść zeznań w tym zakresie pozostaje w sprzeczności z zeznaniami świadka A. G. (1), która w sposób zdecydowany zaprzeczyła, aby zawierała jakiekolwiek porozumienie z powodem, w tym co do płatności alimentów.

W ocenie Sądu, treść zeznań świadka I. D. (1) w tym zakresie nie może być uznana za wystarczający dowód na wykazanie tego, iż A. G. (1) wyraziła zgodę na zawarcie jakiegokolwiek porozumienia co do sposobu płatności alimentów. Podkreślił, iż A. G. (1) w swych zeznaniach w sposób zdecydowany zaprzeczyła, aby kiedykolwiek rozmawiała z powodem na temat sposobu płatności alimentów. Z jej zeznań wynika, co znajduje potwierdzenie w zeznaniach świadka I. D. (1) i przesłuchaniu pozwanego, iż od rozwodu unikała kontaktu z powodem, zaś wszelkie ustalenia między nimi czynione były na piśmie – w drodze postępowań sądowych wszczynanych przez powoda. Ona sama, co znalazło potwierdzenie w zeznaniach świadków A. G. (1) i I. D. (1), za każdym razem, gdy otrzymywała alimenty, kwitowała ich odbiór i zostawiała sobie kopię pokwitowania.

Za wiarygodny Sąd ocenił dowód z zeznań świadka A. G. (1), albowiem zeznania świadka były spójne i logiczne. Świadek w sposób logiczny wyjaśniła, iż od rozwodu stara się unikać osobistych kontaktów z powodem, zaś wszelkie kwestie dotyczące obowiązków między nimi a dziećmi regulowane były wyrokami sądowymi. Bezspornym w niniejszym postępowaniu było to, iż świadek w okresie, kiedy otrzymywała alimenty na dzieci od powoda, zawsze kwitowała pisemnie odbiór alimentów od powoda, sama zachowując sobie kopię pokwitowania. Bezspornym było również to, iż powód czterokrotnie był inicjatorem postępowań sądowych – postępowania rozwodowego oraz trzech postępowań dotyczących kwestii alimentacyjnych. Potrafił zadbać o swój interes uzyskując orzeczenie Sądu o zwrocie nadpłaconych alimentów na rzecz F. K. (1) za okres, kiedy syn przeprowadził się do niego, o zmniejszenie alimentów na rzecz K. K. (1) i uzyskał wyrok zasądzający alimenty od A. G. (1) na rzecz małoletniego F. K. (1). Zdaniem Sądu świadczy to o tym, iż powód pilnował aby wszelkie kwestie między nim a byłą żoną dotyczące ich wspólnych synów regulowane były w drodze wyroków sądowych, a także pilnował tego aby mieć pisemne potwierdzenie faktu dokonywania płatności alimentów. Brak zachowania zatem chociażby zwykłej formy pisemnej przy uregulowaniu tak istotnej kwestii jak zaprzestanie płatności alimentów budzi wątpliwość i jest nielogiczne, albowiem sprzeczne z dotychczasowym zachowaniem powoda.

Przy ocenie dowodu z przesłuchania stron Sąd miał na względzie okoliczność, iż jest to jedynie dowód pomocniczy w postępowaniu cywilnym, a ciężar dowodu okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy spoczywał na powodzie. Zauważono rozbieżność pomiędzy treścią uzasadnienia pozwu a przesłuchaniem powoda co do chwili, kiedy miało być zawarte porozumienie między nim a A. G. (1). W uzasadnieniu pozwu bowiem powód wskazał, iż wcześniej – przed wydaniem wyroku z zaocznego z dnia 14 lutego 2012r. powód i A. G. (1) doszli do porozumienia co do sposobu płatności czy też raczej – co do niedokonywania płatności alimentów na rzecz ich synów. W toku przesłuchania zaś przed Sądem twierdził, iż dopiero po uzyskaniu wyroku zmniejszającego wysokość alimentów od niego na rzecz pozwanego oraz wyroku zasądzającego alimenty od A. G. (1) na rzecz F. K. (1) - telefonicznie umówił się z A. G. (1) na spotkanie, pokazał jej te wyroki, oświadczył, że „alimenty się znoszą i żebyśmy nie płacili sobie” – k. 145v. Następnie oświadczył, iż A. G. (1) poinformowała go w trakcie tej rozmowy, że się zastanowi. Na pytanie wskazywał jednakże ogólnikowo, iż doszło do zawarcia porozumienia, nie wskazał jednakże dokładnie w jakich okolicznościach miało do niego dojść. Sąd odmówił zatem wiary powodowi w tym zakresie.

Reasumując, w ocenie Sądu, przeprowadzone na wniosek powoda dowody nie pozwoliły na stwierdzenie, iż doszło do zawarcia porozumienia pomiędzy powodem a A. G. (1) co do sposobu płatności alimentów na rzecz ich wspólnych synów.

Sąd ocenił za wiarygodne dowody z dokumentów przeprowadzone na wniosek pozwanego, albowiem zostały sporządzone przez uprawniony do tego organ, w sposób przewidziany prawem. Żadna ze stron nie kwestionowała ich autentyczności.

W ocenie Sądu nawet gdyby jednakże uznać, iż zgodnie z twierdzeniami powoda doszło do zawarcia porozumienia między powodem a A. G. (1), to takie porozumienie nie odniosłoby skutków prawnych.

Sąd wskazał bowiem, że w pozwie powód reprezentowany przez radcę prawnego stwierdził, iż zawarte pomiędzy powodem a A. G. (2) porozumienie było ugodą w rozumieniu przepisu art. 917 k.c. Sąd zaznaczył, że aby można było mówić o ugodzie, musi istnieć tożsamość stron i stosunek wzajemności, a z taka sytuacja nie zachodzi w niniejszej sprawie. Stronami ugody byliby bowiem małoletni synowie stron, a nie ich rodzice.

Sąd wskazał następnie, że zastosowanie konstrukcji prawnej potrącenia w stosunku do alimentów jest niedopuszczalne w świetle obowiązujących przepisów - art. 505 k.c., niedopuszczalne jest potrącenie wierzytelności o dostarczenie środków utrzymania. Warunkiem skuteczności potracenia jest przy tym to, aby obie strony były jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami, a z taką sytuacją nie mamy do czynienia w niniejszej sprawie.

Sąd zauważył również, iż w świetle obowiązujących przepisów prawa, niedopuszczalne jest zrzeczenie się prawa do alimentów – tym bardziej przez rodziców jako przedstawicieli ustawowych małoletnich dzieci. Prawo do świadczeń alimentacyjnych należy do uprawnień osobistych, regulowanych bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa.

W ocenie Sądu, ewentualne porozumienie pomiędzy rodzicami sprowadzające się faktycznie do niepłacenia należnych alimentów na rzecz dzieci należy zaliczyć do czynności przekraczającej zakres zwykłego zarządu majątkiem i dla ważności takiej czynności wskazany przepis wymaga uprzedniej zgody sądu rodzinnego.

Mając na względzie powyższe, oceniając, iż powód nie wykazał, aby po powstaniu tytułu egzekucyjnego nastąpiło zdarzenie, wskutek którego zobowiązanie wygasło albo nie może być egzekwowane, na podstawie wskazanych przepisów Sąd powództwo oddalił.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł powód i zaskarżając go w całości wniósł o jego zmianę poprzez uwzględnienie żądania pozwu i pozbawienie wykonalności przedmiotowego tytułu

wykonawczego a także zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu dotyczących tego żądania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie przed Sądem I instancji według norm przepisanych. Nadto wniósł o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie przed Sądem II instancji według norm przepisanych.

Apelujący podniósł następujące zarzuty:

1. zarzut faktyczny - polegający na niezgodności ustaleń faktycznych sądu z materiałem dowodowym zebranym w sprawie, w szczególności poprzez ustalenie, że S. K. (1) i A. G. (1) nie zawarli porozumienia w przedmiocie sposobu płatności alimentów na każde z dzieci pozostające pod ich opieką, jednoczesne ustalenie, że porozumienie stanowiło ugodę niedopuszczalną w świetle przepisów prawa ze względu na zrzeczenie się roszczenia alimentacyjnego dziecka, jednoczesne ustalenie że porozumienie obejmowało wzajemne potrącanie Wierzytelności z tytułu alimentów niedopuszczalne w świetle art. 505 k.c., jednoczesne ustalenie że zawarte porozumienie przekraczało zakres czynności zwykłego zarządu i było bezskuteczne - podczas gdy rodzicie dzieci zawarli ze sobą porozumienie co do sposobu płatności alimentów w ten sposób, że ustalili, iż będą dokonywać potrącenia umownego rat alimentacyjnych należnych naprzemiennie a w związku z brakiem przysporzenia albo obciążenia w majątku dzieci czynność ta nie przekraczała zakresu zwykłego zarządu;

2. zarzut naruszenia prawa procesowego, a w szczególności:

a) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granicy swobodnej oceny dowodów polegające na bezzasadnej odmowie wiarygodności dowodom z zeznań świadków F. K. (1), I. D. (1) w zakresie w jakim świadkowie ci zeznawali na temat zawartego przez powoda z byłą żoną porozumienia co do płatności alimentów, że słyszeli rozmowę telefoniczną na ten temat, w sytuacji gdy świadkowie ci nie są zainteresowani wynikiem procesu, a po upływie kilku lat mając na względzie zasady doświadczenia życiowego oraz wskazania nauki psychologii zeznań nie mogli znać szczegółowych ustaleń porozumienia zawartego przez rodziców w 2012 r.;

- a także poprzez nie wzięcie pod uwagę zachowania A. G. (1), która jako przedstawiciel ustawowy małoletniego przez kilka lat pomimo dysponowania tytułem wykonawczym obejmującym obowiązek zapłaty alimentów na dziecko znajdujące się pod jej opieką nie skierowała tego tytułu do egzekucji przy jednoczesnym zestawieniu tego faktu z zeznaniami A. G. (1), która negowała fakt zawarcia porozumienia w sprawie sposobu płatności alimentów z powodem i twierdziła, że powód nie łożył na dziecko, a nadto z ustalonym przez sąd konfliktem A. G. (1) z powodem.

3. naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 505 pkt. 2 k.c., poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, polegające na zastosowaniu wymienionego w nim zakazu do potrącenia umownego uregulowanego w zawartej przez strony umowie w sprawie sposobu płatności alimentów podczas, gdy zgodnie z utrwalonym w doktrynie poglądem zakazy wyrażone w art. 505 k.c. nie odnoszą się do potrącenia umownego, a jedynie do potrącenia ustawowego;

4. naruszenie prawa materialnego tj. art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c. poprzez niezastosowanie tego przepisu jako podstawy pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności pomimo zawarcia przez przedstawicieli ustawowych dzieci A. G. (1) i S. K. (1) już po powstaniu tytułów wykonawczych obejmujących obowiązek alimentacji tych dzieci porozumienia alimentacyjnego, którego skutkiem było wygaśnięcie zobowiązania objętego tytułem wykonawczym wzmiankowanym w pozwie.

W uzasadnieniu powód wskazał, że porozumienie z A. G. (1) w zakresie uregulowania zobowiązań alimentacyjnych jest dopuszczalne w ramach zasady swobody umów (art. 353 1 k.c. Nie da pogodzić się z zasadami logiki rozumowania Sądu I instancji, że przelewanie przez powoda kwoty tytułem alimentów na rachunek matki dziecka oraz następnie zwrotne przelewanie przez matkę dziecka tych samych środków zasługuje na większą aprobatę ustawodawcy w związku z zasadami współżycia społecznego aniżeli porozumienie zawarte przez strony. Strony osiągnęły ten sam skutek bez zbędnego przekazywania sobie wzajemnie przelewem tych samych środków pieniężnych.

Odnosząc się do wyrażonego przez Sąd I instancji poglądu, iż zawarte porozumienie narusza art. 505 pkt 2 k.c. powód wskazał, że przepis ten nie ma w ogóle zastosowania w sytuacji gdy do potrącenia dochodzi w wyniku zawartego porozumienia. W orzecznictwie podkreśla się, iż wyłączenie skutku umarzającego zawarte, w art. 505 pkt 2 k.c. nie jest bezwzględne bowiem ma na względzie wyłącznie interes wierzyciela wzajemnego w tym wypadku uprawnionego do alimentacji pozwanego. Wymieniona w nim wierzytelność o dostarczenie środków utrzymania nie może być umorzona wbrew woli takiego wierzyciela, ale jest dopuszczalna w ramach potrącenia umownego ( por. Wyrok SN z dnia 23.01.2004r. III CK 251/02, Wyrok SA w Warszawie z dnia 12.09.2013r. I ACa 415/13). Dodał, że także zgodnie z poglądami doktryny ograniczenia dopuszczalności potrącenia wskazane w art 505 k.c. dotyczą jedynie potrącenia ustawowego a więc sytuacji, w której oświadczenie o potrąceniu składa jedna ze stron, co podyktowane jest potrzebą ochrony interesu strony pasywnej Ustawodawca wyłączając z potrącenia wierzytelność o dostarczania środków utrzymania miał na celu zapewnienie osobom uprawnionym efektywnego oświadczenia, które ma służyć ich utrzymaniu. Zatem z tych wszystkich względów zastosowanie przez Sąd i instancji 505 pkt 2 k.c. było wadliwe.

Zdaniem powoda porozumienia w sprawie płatności alimentów nie można utożsamiać z zrzeczeniem się renty alimentacyjnej należnej małoletniemu. Wszak skutkiem porozumienia było rozporządzanie przez rodzica sprawującego opiekę na dzieckiem kwotą pieniędzy przeznaczoną na alimentację dziecka wynikającą z orzeczenia Sądu. W wyniku zawartego porozumienia nie doszło ani do przysporzenia w majątku małoletnich ani do jego uszczuplenia. Porozumienie zmierzało wyłącznie do uregulowania sposobu płatności aby technicznie nie przekazywać sobie tych samych kwot i nie miało wpływu na majątek małoletnich. Porozumienie w sprawie sposobu płatności alimentów nie było zatem czynnością z zakresu zarządu majątkiem małoletniego a już z całą pewnością nie przekraczało zakresu zwykłego zarządu tym majątkiem. Pogląd, że rodzice aby nie przekazywać sobie tej samej kwoty tytułem alimentów na dzieci, nie ponosić opłat związanych z przelewami czy przekazami potrzebują zgody Sądu udzielonej po wnikliwej analizie materiału dowodowego jest absurdalny.

W ocenie powoda wadliwe jest ustalenie Sądu I instancji, iż rodzice małoletnich nie zawarli porozumienia w sprawie sposobu płatności alimentów. Ustalenia te są wadliwe ze względu na przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów ( art. 233 k.p.c.). Okolicznością, rzucającą się nieomal od razu w oczy jest fakt, że pomimo nie dokonywania przez powoda fizycznie płatności alimentów na K. K. (1) w okresie objętym żądaniem pozwu matka pozwanego A. G. (1) nie skierowała tytułu wykonawczego do egzekucji przez okres czterech lat. Okoliczność ta jako kluczowa z nieznanych powodów jest pomijana w rozważaniach Sądu I instancji a przecież w świetle zasad doświadczenia życiowego trudno wyobrazić sobie zachowanie rodzica, który utrzymuje na co dzień dziecko, którego uzasadnione potrzeby wyznaczyły zakres obowiązku alimentacyjnego powoda i rodzic ten przez okres czterech lat godzi się dobrowolnie na nieegzekwowanie tytułu wykonawczego na szkodę dziecka. Sad I instancji nie ustalił aby A. G. (1) była nieodpowiedzialnym rodzicem, działała na szkodę K. K. (1); przeciwnie jest ona w dobrych relacjach ze swoim synem. Zasady doświadczenia życiowego i logiki nie pozwalają na przyjęcie, że matka dziecka będąca w konflikcie z byłym mężem pozwana w imieniu drugiego syna przez byłego męża nie złoży tytułu wykonawczego do egzekucji w celu wyegzekwowania należnych alimentów. Niemożliwym jest również aby A. G. (1) zapomniała o należnej K. K. (1) rencie alimentacyjnej. Okoliczność, że A. G. (1) jako przedstawicie ustawowy K. K. (1) przez cztery lata nie kierowała tytułu wykonawczego do egzekucji może wynikać wyłącznie z faktu zawarcia z powodem porozumienia w sprawie sposobu płatności alimentów. To że A. G. (1) w swoich zeznaniach obecnie zaprzecza zawarciu porozumienia nie czyni automatycznie zeznań tego świadka wiarygodnymi. W Zdaniem powoda zeznania A. G. (1) należy zestawić z zeznaniami jej dzieci F. K. (1) i I. D. (2). A. G. (1) zeznała motywując brak zawarcia porozumienia w sprawie spłaty alimentów, że nie utrzymywała kontaktów z powodem po rozwodzie, nie rozmawiała z nim. Tymczasem świadkowie I. D. (2) i F. K. (1) zeznali, że byli świadkami rozmowy rodziców na temat alimentacji i zawarcia porozumienia. Zeznań tych świadków nie można dyskwalifikować tylko i wyłącznie z tego powodu, że są osobami bliskimi. Nie może dziwić także fakt, że świadkowie ci przesłuchiwani po kilku latach od rozmów rodziców nie byli wstanie wskazać szczegółów porozumienia zawartego przez rodziców. W świetle nauki psychologi zeznań rzeczą nieprawdopodobną byłaby szczegółowa pamięć o treści wszystkich postanowień i porozumień rodziców. Dla wykazania porozumienia oprócz zachowania powoda i A. G. (1) przez okres czterech lat, oprócz zeznań powoda wystarczy zeznanie świadków F. K. (1) i I. D. (2) na okoliczność tego, że byli świadkiem rozmowy rodziców i porozumienia w sytuacji, gdy świadek G. neguje jakiekolwiek rozmowy z powodem.

Mając na względzie powyższe okoliczności powód stwierdził, że z materiału dowodowego zebranego w sprawie przy dokonaniu prawidłowej oceny wiarygodności dowodów wynika, iż zawarł z A. G. (1), ówczesnym przedstawicielem ustawowym pozwanego, porozumienie w sprawie spłaty alimentów w wyniku, którego doszło do wygaśnięcia zobowiązań objętych tytułem wykonawczym i w okresie objętym żądaniem pozwu, co należy kwalifikować jako zdarzenie prawne prowadzące do wygaśnięcia zobowiązania po wydaniu tytułu wykonawczego. Ponadto z materiału dowodowego sprawy wynika, że pozwany po osiągnięciu pełnoletności działając wspólnie z A. G. (1) zamierza wykorzystać brak formy pisemnej porozumienia w sprawie alimentacji celem wyegzekwowania nienależnych mu świadczeń. Okoliczności te powinny prowadzić do uwzględnienia powództwa w całości.

Odpowiedź na apelację powoda złożył pozwany wnosząc o jej oddalenie w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jako w pełni uzasadniona doprowadziła do zmiany zaskarżonego wyroku poprzez pozbawienie przedmiotowego tytułu wykonawczego wykonalności w części objętej pozwem.

Wskazania wymaga, że powództwo w niniejszej sprawie znajdowało swoją podstawę prawną w art. 840 §1 pkt 2 k.p.c. zgodnie z którym dłużnik może w drodze powództwa żądać pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności w całości lub części albo ograniczenia, jeżeli po powstaniu tytułu egzekucyjnego nastąpiło zdarzenie, wskutek którego zobowiązanie wygasło albo nie może być egzekwowane; gdy tytułem jest orzeczenie sądowe, dłużnik może oprzeć powództwo także na zdarzeniach, które nastąpiły po zamknięciu rozprawy, a także na zarzucie spełnienia świadczenia, jeżeli zgłoszenie tego zarzutu w sprawie było z mocy ustawy niedopuszczalne.

Z cytowanego przepisy wynika, że podstawą powództwa opozycyjnego mogą być tego rodzaju zdarzenia, które zaszły po powstaniu tytułu egzekucyjnego i spowodowały wygaśnięcie zobowiązania dłużnika lub niemożność jego egzekwowania. Niewątpliwie do zdarzeń powodujących wygaśnięcie zobowiązania zaliczyć należy wykonanie zobowiązania ( spełnienie świadczenia). Na taką właśnie okoliczność powoływał się powód, wskazując na zawarcie porozumienia pomiędzy nim a A. G. (1), a więc rodzicami pozwanego K. K. (1) i F. K. (1), dotyczącego sposobu płacenia alimentów na rzecz pozwanego K. K. (1) płatnych do rąk matki A. G. (1), oraz na rzecz F. K. (1) płatnych do rąk powoda S. K. (1).

Dla porządku niniejszego wywodu istotnym wydaje się przedstawienie pokrótce stanu faktycznego sprawy w kontekście zapadłych orzeczeń sądowych. Wyrokiem Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 26 listopada 2007 , sygn. akt X RC 2160/06 rozwiązano związek małżeński powoda z A. K. ( obecnie G.), a nadto kosztami utrzymania i wychowania małoletnich synów stron F. i K. K. (1) Sąd obciążył oboje rodziców i z tego tytułu zasądził od S. K. (1) alimenty po 800 zł miesięcznie na rzecz każdego z synów, ustalając również miejsce pobytu małoletnich synów stron przy matce. W 2011 roku na mocy orzeczenia sądowego doszło do obniżenia alimentów do kwoty 400 zł zasądzonych powyższym wyrokiem płatnych od powoda S. K. (1) na rzecz pozwanego K. K. (1); dalej w 2012 roku na mocy wyroku zaocznego Sądu Rejonowego Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z dnia 14 lutego 2012 roku, sygn. akt VIII RC 1447/11 zasądzono od A. G. (1) na rzecz F. K. (1) alimenty w wysokości 400 zł miesięcznie, albowiem F. K. (1) mieszkał wówczas u ojca S. K. (2). Tym samym od uprawomocnienia się powyższego wyroku zaocznego obowiązek alimentacyjny w takiej samej wysokości, tj. po 400 zł miesięcznie spoczywał na powodzie względem K. K. (1), a który realizowany miał być do rąk A. G. (3), jak i na A. G. (3) względem F. K. (1), a który realizowany miał być do rąk powoda S. K. (2).

Mając na względzie powyższe, jak również uwzględniając ujawnione w niniejszej sprawie w toku przeprowadzonego w sprawie postępowania dowodowego okoliczności, Sąd Okręgowy nie podzielił dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny dowodów w oparciu o którą Sąd I instancji uznał za niewykazanie zawarcie pomiędzy powodem a A. G. (3) porozumienia co do sposobu płacenia alimentów na rzecz ich wspólnych małoletnich dzieci.

Nie ulega wątpliwości, iż w przepisach kodeksu cywilnego, a także innych ustaw trudno jest doszukiwać się regulacji odnoszących się do przedmiotu wspomnianego powyżej porozumienia. Faktem jest, iż prawo nie zawsze nadąża nad unormowaniem coraz to nowych kwestii powstałych na tle różnorodnych stosunków prawnych i wzajemnych relacji w poszczególnych dziedzinach życia społecznego. Nie sposób jednak odnosić przedmiotowego postanowienia, tak jak to czynił Sąd I instancji czy to do ugody (art. 917 k.c.), potrącenia ( art. 498 i nast. k.c.) czy zrzeczenia się alimentów, uznając w konsekwencji, że takie porozumienie nie mogłoby odnieść skutku prawnego. Podkreślić należy, że porozumienie to w istocie miało na celu uregulowanie kwestii czysto technicznej, a związanej ze sposobem przekazywania pieniędzy tytułem alimentów na rzecz pozwanego K. K. (1) (płatnych do rąk A. G. (3) od powoda) oraz na rzecz F. K. (1) (płatnych do rąk powoda od A. G. (3)). Takie porozumienie jest zaś w pełni dopuszczalne w świetle zasady swobody umów wyrażonej w art. 353 1 k.c. zgodnie z którą strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.

W ocenie Sądu Okręgowego dokonana przez Sąd Rejonowy ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego jest wadliwa i narusza dyspozycję art. 233 §1 k.p.c. Przepis ten stanowi, iż sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Wskazuje się w orzecznictwie, że przepis ten może zostać naruszony wówczas gdy wykazane zostanie, że doszło do uchybienia podstawowym regułom odnoszącym się do oceny wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów czyli 1) regułom logicznego myślenia, 2) należytego kojarzenia faktów oraz 3) zasadom doświadczenia życiowego ( por. wyrok SA w Warszawie z dnia 7 września 2017 r., I ACa 697/16). Trzeba jednak dodać, że skuteczne postawienie takiego zarzutu nie może polegać na kreowaniu odmiennych ustaleń faktycznych pozostających subiektywną oceną skarżącego. Natomiast skarżący może, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, wykazywać, że sąd naruszył ustanowione w tym przepisie zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów w sposób mogący mieć istotny wpływ na wynik sprawy (por. wyroki SN z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99, z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00, z dnia 29 września 2002 r., II CKN 817/00). Zatem tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyrok SN z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00). W ugruntowanym orzecznictwie wielokrotnie wskazywano już, iż swobodna sędziowska ocena dowodów może być podważona jedynie wówczas, gdyby okazała się rażąco wadliwa lub oczywiście błędna ( por. wyrok SN z dnia 18 lutego 1997 r., II UKN 77/96, z dnia 27 lutego 1997 r., I PKN 25/97). Z taką sytuacją mamy do czynienia w niniejszej sprawie.

Zauważenia wymaga, że Sąd Rejonowy dokonując oceny dowodów, która doprowadziła go do błędnego wniosku o braku wykazania przez powoda zaistnienia podstaw do uwzględnienia powództwa skupił się przede wszystkim na ocenie złożonych w sprawie zeznań świadków i stron postępowania w kontekście ich wiarygodności. Zaniechał jednakże prawidłowego przeanalizowania przez pryzmat logiki i doświadczenia życiowego całokształtu okoliczności ujawnionych w toku postępowania. Sąd I instancji nie zwrócił w sposób dostateczny uwagi na chronologię wydarzeń począwszy od powstania tytułu wykonawczego, którego pozbawienia w tym postępowaniu domaga się powód, jak również na zachowania, postawę i czynności przedsiębrane w tamtym okresie przede wszystkim przez powoda oraz A. G. (1). A właśnie przez pryzmat chronologii układającej się w logiczną całość winien był odnieść się do zeznań przesłuchanych w sprawie osób.

Sąd Okręgowy wskazuje po pierwsze, iż zgodne z zasadami doświadczenia życiowego i zasadami logiki jest przyjęcie - w przypadku gdy dwie osoby są zarazem zobowiązane do płacenia alimentów oraz zobowiązane do ich otrzymania jako przedstawiciele ustawowi małoletnich w takiej samej kwocie - rozwiązania iż nie będzie dochodzić do fizycznego przekazywania kwot tytułem alimentów pomiędzy tymi osobami. Brak zastosowania takiego rozwiązania powodowałyby, że w każdym miesiącu powód jako zobowiązany do zapłaty alimentów na rzecz pozwanego musiałby czy to osobiście czy przelewem przekazywać A. G. (3) kwotę 400 zł, po czym A. G. (3) jako zobowiązana do zapłaty alimentów na rzecz F. K. (2) musiałaby z powrotem przelewem czy też osobiście przekazać tą samą kwotę powodowi. Być może byłyby to nawet te same banknoty. Przyjęte zatem w drodze porozumienia rozwiązania co do sposobu przekazywania pieniędzy (tj. niepłacenia sobie nawzajem 400 zł) uprościło całą tą procedurę, a także pozwoliło na wyeliminowanie mogących powstać dodatkowych kosztów np. opłat za przelewy oraz pozwalało uniknąć wzajemnych niepotrzebnych spotkań, zwłaszcza w sytuacji skonfliktowania stron.

Po drugie zwrócić należy uwagę na postawę powoda, który nigdy wszak nie uchylał się od ciążącego na nim obowiązku alimentacyjnego względem swoich synów K. oraz F. K. (1). Nawet, gdy F. w 2008 roku wyprowadził się od matki do powoda, powód, choć sam już utrzymywał syna, jeszcze przez dwa lata płacił A. G. (3) alimenty na jego rzecz w wysokości 800 zł. A. G. (1) pieniądze te przyjmowała, choć F. nie pozostawał już na jej utrzymaniu.. Powód w okresie, w którym miał zaprzestać płacenia alimentów na rzecz pozwanego, jednocześnie kupował synowi K. różne rzeczy, w tym nawet lodówkę, gdy ta w mieszkaniu A. G. (3) uległa awarii.

Dodać również trzeba, że matka pozwanego pomimo, iż dysponowała tytułem wykonawczym zasądzającym alimenty na rzecz pozwanego, i pomimo - jak wskazywała - niepłacenia przez powoda w spornym okresie alimentów, nie wszczęła postępowania egzekucyjnego celem ich wyegzekwowania. Taka postawa przy hipotetycznym założeniu, iż powód i jego była żona nie porozumieli się co do sposobu płatności byłaby co najmniej dziwna, co więcej, ona byłaby wręcz nieracjonalna i niezrozumiała. Sama A. G. (1) wskazywała, iż jej sytuacja materialna była stosunkowo ciężka. Trudno w takiej sytuacji uznać za przekonujące twierdzenie, że nie egzekwowała należnych synowi alimentów (pozbawiając tym samym należnych świadczeń nie siebie, ale syna) w drodze egzekucji, gdyż bała się powoda. Wszak w toku postępowania egzekucyjnego nie dochodzi (nie ma bowiem takiej potrzeby) do bezpośrednich kontaktów dłużnika i przedstawiciela ustawowego wierzyciela. Komornik egzekwuje alimenty dokonując zajęcia np. wynagrodzenia za pracę i wyegzekwowane kwoty przekazuje przedstawicielowi ustawowemu uprawnionego. Z drugiej strony wskazać trzeba, że również powód po uprawomocnieniu się wyroku zaocznego wobec matki pozwanego zasądzającej od niej alimenty w kwocie 400 zł na rzecz F. K. (1) również nie podjął żadnych starań o wyegzekwowanie od A. G. (3) alimentów na rzez przebywającego z nim syna. Już te okoliczności ocenione łącznie pozwalają na wyciągnięcie wniosku, iż ani powód ani jego była żona nie egzekwowali należnych ich dzieciom alimentów, gdyż nie było potrzeby prowadzenia postępowania egzekucyjnego.

W świetle powyższych argumentów trudno uznać za przekonujące (wbrew stanowisku Sądu I instancji), jakoby matka pozwanego nie wiedziała, że zapadł przeciw niej wyrok zaoczny, mocą którego zasądzone zostały alimenty na rzecz F. K. (1). Jedynym bowiem logicznym wytłumaczeniem, że nie egzekwowała alimentów należnych K. K. (1) jest, iż sama miała świadomość faktu, że jest dłużnikiem alimentacyjnym wobec starszego z synów. W przeciwnym bowiem razie należałoby uznać, że jako rodzic sama wręcz rażąco narusza swe ustawowe obowiązki w zakresie pieczy i należytej opieki względem syna, którego jest przedstawicielem ustawowym. Tym bardziej, że, jak sama wskazywała, jej sytuacja finansowa była stosunkowo ciężka. Więc nie egzekwując alimentów automatycznie sama pozbawiałaby swe dziecko możliwości zaspokajania jego podstawowych potrzeb życiowych.

W ocenie Sądu II instancji nie sposób dyskwalifikować zeznań powoda i wskazanych przezeń świadków li tylko z tego względu że są osobami bliskimi stron, jak też bardziej związani są z ojcem – powodem, a nie z matką A. G. (1). Wszystkie zeznające w niniejszej sprawie osoby to członkowie jednej rodziny. Tak naprawdę są oni względem siebie najbliżsi (ojciec, matka, syn, córka, brat, siostra), przy czym jednocześnie daje się zauważyć dość istotny konflikt. . I właśnie dlatego koniecznym było dokonanie oceny wszystkich przesłuchanych w sprawie osób przez pryzmat opisanej powyżej logiki wydarzeń. Więc jeśli te wszystkie okoliczności ocenić łącznie, to zeznania A. G. (1) oraz pozwanego tracą na wiarygodności na korzyść zeznań I. D. (1), F. K. (1) oraz samego powoda. .

Bacząc na powyżej przedstawione okoliczności nie budzi wątpliwości Sądu Okręgowego, że powód sprostał wykazaniu zawarcia porozumienia co do sposobu płatności alimentów, a w konsekwencji iż jego zobowiązanie wynikające z przedmiotowego tytułu wykonawczego wygasło w część objętej żądaniem pozwu.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w jego punkcie I w ten sposób, że pozbawił wykonalności przedmiotowy tytuł wykonawczy za okres od dnia 1 października 2011 roku, do dnia 31 grudnia 2015 roku.

Merytoryczna zmiana zaskarżonego orzeczenia doprowadziła również do zmiany orzeczenia o kosztach postępowania przed Sądem I instancji zawartego w punkcie II. zaskarżonego wyroku. Sąd Okręgowy uznał, że zastosowanie powinien znaleźć art. 102 k.p.c. zgodnie z którym w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Przepis ten powinien być stosowany zawsze wtedy gdy konkretne okoliczności danej sprawy, przekonują o tym, że w danym przypadku obciążenie strony przegrywającej kosztami procesu na rzecz przeciwnika byłoby niesłuszne, niesprawiedliwe. Stanowią je zarówno fakty związane z samym procesem, jak i leżące poza nim, a dotyczące sytuacji życiowej, stanu majątkowego stron, które powinny być oceniane przede wszystkim z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego. Zatem przepis art. 102 k.p.c. powinien być zastosowany wówczas, gdy w okolicznościach danej sprawy obciążenie strony przegrywającej kosztami procesu przeciwnika byłoby rażąco niezgodne z zasadami słuszności.. Zdaniem Sądu Okręgowego pomimo iż pozwanego należy uznać za stronę przegrywającą spór, to uwzględniając iż postępowanie to odnosi się do stosunków rodzinnych pomiędzy stronami tego postępowania słusznym wydaje się odstąpienie od obciążania pozwanego kosztami tego postępowania. Tym bardziej, iż jest jeszcze stosunkowo młodym człowiekiem, jeszcze życiowo niedoświadczonym, być może łatwo z racji wieku ulegającym wpływom innych, a być może nawet nie wiedzącym, iż pomiędzy rodzicami zostało zawarte jakiekolwiek porozumienie.

Z tych samych względów Sąd II instancji odstąpił od obciążania pozwanego kosztami postępowania odwoławczego. Rozstrzygnięcie to zawarto w punkcie 2 sentencji wyroku.

SSO Małgorzata Czerwińska SSO Zbigniew Ciechanowicz SSO Violetta Osińska