Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 grudnia 2017 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu w IV Wydziale Karnym – Odwoławczym

w składzie:

Przewodniczący: SSO Leszek Matuszewski

Sędziowie: SSO Sławomir Jęksa

SSO Piotr Gerke ( spr. )

Protokolant : p. o. staż . J. P.

przy udziale Prokuratora Prok. Rej. w T. M. G.

po rozpoznaniu w dniu 5 grudnia 2017 r.

sprawy K. C. ,

oskarżonego z art. 190§1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i z art. 157§2 k.k.,

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Trzciance z dnia 21 sierpnia 2017 r., sygn. akt II K 252/17,

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok,

II.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. S. kwotę 516,60 zł brutto tytułem zwrotu kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu w postępowaniu odwoławczym,

III.  zwalnia oskarżonego od obowiązku zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.

P. G. L. S. J.

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 21 sierpnia 2017 r., sygn. akt II K 252/17, Sąd Rejonowy w Trzciance uznał K. C. za winnego tego, że w okresie od nieustalonego dokładnie dnia w październiku 2016 r. do 28 stycznia 2017 r. w T. woj. (...) działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru groził E. W. pozbawieniem życia, pobiciem i spaleniem mieszkania, a groźby te wzbudziły w pokrzywdzonej uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione – tj. przestępstwa z art. 190§1 k.k. i za to na podstawie art. 190§1 k.k. w zw. z art. 37b k.k. i art. 34§1 i§1a pkt 1 k.k. oraz art. 35§1 k.k. wymierzył mu karę 3 miesięcy pozbawienia wolności i karę 4 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin w stosunku miesięcznym. Na podstawie art. 41a§1 k.k. w zw. z art. 43§1 k.k. orzeczono wobec oskarżonego zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną przez okres 5 lat, a na podstawie art. 41§a§1 i 4 k.k. w zw. z art. 43§1 k.k. – zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej na odległość mniejszą niż 50 metrów przez okres 5 lat.

Oskarżony został też uznany za winnego tego, że w dniu 28 stycznia 2017 r. w T. woj. (...) uderzając E. W., doprowadził do jej upadku, w wyniku czego doznała ona obrażeń w postaci zasinienia okolicy łokcia lewego i drobnych otarć naskórka okolicy stawu kolanowego lewego – tj. przestępstwa z art. 157§2 k.k. i za to na podstawie art. 157§2 k.k. w zw. z art. 37b k.k. i art 34§1 i §1a pkt 1 k.k. i art. 35§1 k.k. Sąd Rejonowy wymierzył mu karę 3 miesięcy pozbawienia wolności oraz karę 4 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin w stosunku miesięcznym.

Orzeczone kary sprowadzono do kary łącznej 5 miesięcy pozbawienia wolności i kary łącznej 6 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem pracy określonym na 30 godzin w stosunku miesięcznym, przy czym na poczet tych kar zaliczono tymczasowe aresztowanie oskarżonego, w rezultacie czego karę pozbawienia wolności uznano za wykonaną w całości, zaś karę ograniczenia wolności – za wykonaną w wymiarze 110 dni.

Ponadto Sąd Rejonowy przyznał wynagrodzenie obrońcy z urzędu oskarżonego oraz zwolnił K. C. od kosztów sądowych (k. 303-304).

Nadmienić należy, iż wyrokiem tym oskarżony został jednocześnie uniewinniony od zarzutu przestępstwa z art. 288§1 k.k. na szkodę E. W.. Orzeczenie w tej części nie zostało zaskarżone.

Apelację od tego wyroku wywiodła obrońca oskarżonego, zarzucając w zakresie pierwszego z przypisanych oskarżonemu przestępstw obrazę przepisów postępowania, mającą wpływ na treść orzeczenia:

- art. 4 k.p.k. i art. 92 k.p.k. oraz art. 410 k.p.k. poprzez niewyjaśnienie i nieuwzględnienie wszystkich okoliczności sprawy, w szczególności wyjaśnień oskarżonego, wskazań świadka M. Ś. oraz braku wiarygodności zeznań pokrzywdzonej,

- art. 5§2 k.p.k., art. 7 k.p.k. w zw. z art. 424§1 pkt 1 k.p.k. przez przyjęcie przez Sąd orzekający w ocenie zgromadzonego materiału dowodowego, w szczególności dowodu z zeznań pokrzywdzonej zasad sprzecznych z logicznym rozumowaniem i doświadczeniem życiowym, jak też przez rozstrzygnięcie wątpliwości na niekorzyść oskarżonego.

W zakresie pierwszego z przestępstw obrońca zarzuciła też błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku polegający na przyjęciu, iż oskarżony w sposób opisany w wyroku groził pokrzywdzonej, tj. popełnił przestępstwo z art. 190§1 k.k.

Ponadto obrońca zarzuciła rażącą niewspółmierność środków karnych orzeczonych wobec oskarżonego w związku ze skazaniem za pierwsze z przestępstw oraz rażącą niewspółmierność kary orzeczonej za drugie z przypisanych oskarżonemu przestępstw.

Formułując te zarzuty, apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od pierwszego z zarzucanych mu czynów oraz złagodzenie kary orzeczonej za drugi z czynów, uchylenie środków karnych orzeczonych w związku ze skazaniem za pierwsze z przestępstw, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania (k. 318-323). Na rozprawie odwoławczej wniosła ponadto o zasądzenie kosztów obrony z urzędu, nieopłaconych nawet w części.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy okazała się niezasadna, a przy tym błędnie skonstruowana – w związku z pierwszym z przypisanych oskarżonemu przestępstw obrońca zbędnie rozbił środek odwoławczy na dwa osobne zarzuty w sytuacji, gdy sprowadzają się one do tego samego, tj. do błędnego ustalenia stanu faktycznego w następstwie nieprawidłowo dokonanej oceny dowodów. Dlatego też Sąd Okręgowy omówi i oceni je łącznie.

Jeśli chodzi o ocenę prawidłowości ustaleń faktycznych odnośnie sprawstwa oskarżonego co do przestępstwa z art. 190§1 k.k. przez pryzmat zarzutów apelacji, to na wstępie trzeba wskazać, że – jak wielokrotnie podkreślano w orzecznictwie – zarzut błędu w ustaleniach faktycznych nie może ograniczać się wyłącznie do polemiki z ocenami dokonanymi przez sąd I instancji, bez wskazania, jakich konkretnie uchybień w zakresie zasad logicznego rozumowania dopuścił się sąd w ocenie zebranego materiału dowodowego. Możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego odmiennego poglądu nie może prowadzić do wniosku o dokonaniu przez sąd błędu w ustaleniach faktycznych. Wyraża to dobitnie wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2005 r. sygn. WA - 10/05: " Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych nie może sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu a quo wyrażonymi w uzasadnieniu zaskarżonego rozstrzygnięcia, lecz musi zmierzać do wykazania, jakich konkretnie uchybień w zakresie logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego dopuścił się sąd w ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego. Sama możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego odmiennego poglądu w kwestii ustaleń faktycznych, opartego nie na innych dowodach od tych, na których oparł się sąd pierwszej instancji (...) nie może prowadzić do wniosku o popełnieniu przez ten sąd błędu w ustaleniach faktycznych. Istota zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych nie może opierać się na odmiennej ocenie materiału dowodowego, innymi słowy mówiąc: na forsowaniu własnego poglądu strony na tę kwestię. Stawiając tego rodzaju zarzut należy wskazać, jakich uchybień w świetle zgodności (lub niezgodności) z treścią dowodu, zasad logiki (błędność rozumowania i wnioskowania) czy sprzeczności (bądź nie) z doświadczeniem życiowym lub wskazaniami wiedzy dopuścił się w dokonanej przez siebie ocenie dowodów sąd pierwszej instancji” (OSNwSK 2005, z. 1, poz. 949 oraz poz. 947; podobnie T. Grzegorczyk - Kodeks postępowania karnego. Komentarz, wyd. III, Zakamycze 2003 s. 1134 oraz P. Hofmański, E. Sadzik, K. Zgryzek - Kodeks postępowania karnego. Komentarz, t. II, Warszawa 2007, s. 666-667).

Z tej perspektywy poczynione przez Sąd Rejonowego ustalenia faktyczne są prawidłowe i oparte o ocenę dowodów zgodną z art. 7 k.p.k. której nie podważają argumenty podniesione przez obrońcę, a to z następujących powodów:

- Sąd Rejonowy zgromadził kompletny materiał dowodowy, pozwalający na ustalenie stanu faktycznego odnośnie pierwszego z zarzucanych oskarżonemu czynów; apelacja obrońcy nie formułuje żadnego zarzutu braku w powyższym zakresie, tak więc z tej perspektywy niezrozumiały jest wniosek ewentualny o uchylenie zaskarżonego wyroku, skoro sam obrońca nie wskazuje, że konieczne jest przeprowadzenie na nowo przewodu sądowego w całości ( vide art. 437§2 k.p.k. in fine),

- Sąd Rejonowy w sposób zgodny z przepisami procedury karnej ujawnił całokształt zebranego materiału dowodowego, materiał ten wskazał też w pisemnym uzasadnieniu wyroku, jak również ocenił każdy przeprowadzony dowód – nie sposób tym samym uznać, iż Sąd Rejonowy w jakikolwiek sposób obraził dyspozycje art. 92 i 410 k.p.k., przy czym zarzut obrazy tych przepisów nie ma nic wspólnego z tym, czy Sąd prawidłowo ocenił wagę wszystkich dowodów – w szczególności podkreślić trzeba, iż Sąd Rejonowy ocenił przecież zarówno wyjaśnienia oskarżonego, jak i zeznania pokrzywdzonej i M. Ś., czym innym jest natomiast kwestia, czy uczynił to prawidłowo – nie jest to jednak kwestia obrazy art. 410 k.p.k., a co najwyżej – art. 7 k.p.k.,

- pisemne uzasadnienie wyroku odpowiada w pełni wymogom z art. 424 k.p.k., w szczególności zawiera dokładną prezentację poczynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń faktycznych, wskazanie dowodów wykorzystanych do tego celu oraz ich ocenę, zatem umożliwia w pełni odtworzenie sposobu rozumowania Sądu Rejonowego; obrońca zdaje się mylić słabość formalną uzasadnienia, które nie zawiera wszystkich elementów wymaganych w art. 424 k.p.k., ze słabością merytoryczną przedstawionych w nim argumentów – jeśli taka słabość występuje, to można zarzucać obrazę art. 7 k.p.k., ale nie obrazę art. 424§1 k.p.k.,

- brak jest jakichkolwiek powodów, by podzielić twierdzenia apelacji o rzekomej nieprawidłowej ocenie wyjaśnień oskarżonego – ocena ta jest wyważona, ostrożna i słusznie krytyczna, jeśli chodzi o większą część wyjaśnień K. C., przy czym Sąd Rejonowy słusznie odwołał się tu do zestawienia depozycji oskarżonego z relacjami pokrzywdzonej, E. G. i R. G., a także właśnie w pełni zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego wskazał na nietrzeźwość oskarżonego przy wypowiadaniu gróźb jako na okoliczność sprzyjającą niepamięci K. C. odnośnie tych zdarzeń,

- nie ma żadnych powodów, by nie podzielić twierdzeń Sądu Rejonowego o wiarygodności zeznań świadka E. W.. Sąd Rejonowy ocenił te zeznania jako zasadniczo wiarygodne, zestawiając je z zeznaniami E. G., R. G. i D. G., a także wyjaśnieniami samego oskarżonego, a wreszcie odwołując się do wskazań doświadczenia życiowego i obrońca poza przedstawieniem własnej oceny zeznań pokrzywdzonej, nie wskazał, na czym miałoby polegać uchybienie Sądu Rejonowego odnośnie oceny wartości zeznań tego świadka. W szczególności za bezpodstawne uznać należy zarzuty obrońcy, jakoby świadek przypisywała wszystko, co złe, oskarżonemu – Sąd meriti tymczasem słusznie zwrócił uwagę na okoliczność, iż świadek przyznawała przecież, że nie widziała, kto podpalił jej mieszkanie, a przecież z łatwością mogłaby wskazać na oskarżonego i np. sugerować, że widziała go (np. przez wizjer). Tym samym wbrew sugestiom obrońcy nie sposób uznać, że świadek zeznawała jednostronnie, chcąc pogrążyć oskarżonego, skoro nie wsparła dowodowo zarzutu, który w niniejszej sprawie był tak naprawdę najpoważniejszy, a od którego oskarżonego ostatecznie uniewinniono,

- Sąd Rejonowy słusznie zdyskwalifikował w zasadniczej części zeznania świadka M. Ś., trafnie wskazując na ich niekonsekwencję i nie można uznać, że obrońca w jakikolwiek sposób podważył tę ocenę – nie jest bowiem metodą podważania oceny dowodów bagatelizowanie defektów dostrzeżonych przez Sąd Rejonowy poprzez nazywanie ich drobnymi nieścisłościami.

Reasumując tę część rozważań, stwierdzić trzeba, iż Sąd Rejonowy wbrew wywodom apelacji prawidłowo ustalił winę i sprawstwo oskarżonego odnośnie pierwszego z przypisanych mu przestępstw w następstwie oceny całokształtu materiału dowodowego, która pozostaje w pełni pod ochroną art. 7 k.p.k. W szczególności zaś całkowicie chybione jest sugerowanie, iż ustalenie to nastąpiło z obrazą art. 5§2 k.p.k. Zgodnie bowiem z poglądami doktryny „nie można zasadnie stawiać zarzutu obrazy art. 5 § 2 k.p.k., podnosząc wątpliwości strony, co do treści ustaleń faktycznych lub co do sposobu interpretacji prawa. Dla oceny, czy nie został naruszony zakaz in dubio pro reo, nie są bowiem miarodajne tego rodzaju wątpliwości, zgłaszane przez stronę, ale jedynie to, czy orzekający w sprawie sąd rzeczywiście powziął wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych lub wykładni prawa i wobec braku możliwości ich usunięcia rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego, względnie to, czy w świetle realiów konkretnej sprawy wątpliwości takie powinien był powziąć. W wypadku zatem, gdy pewne ustalenie faktyczne zależne jest od dania wiary tej lub innej grupie dowodów, czy też np. dania wiary lub odmówienia wiary wyjaśnieniom oskarżonego, nie można mówić o naruszeniu zasady in dubio pro reo, a ewentualne zastrzeżenia co do oceny wiarygodności konkretnego dowodu lub grupy dowodów rozstrzygane mogą być jedynie na płaszczyźnie utrzymania się przez sąd w granicach sędziowskiej swobody ocen, wynikającej z treści art. 7 k.p.k., lub też przekroczenia przez sąd tych granic i wkroczenia w sferę dowolności ocen.”-postanowienie SN z dnia 13 maja 2002 r., sygn. akt V KKN 90/01, LEX nr 53913. W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy nie powziął żadnych wątpliwości co do sprawstwa oskarżonego odnośnie obydwu przypisanych mu przestępstw, a to, że wątpliwości te zgłasza obrońca, nie oznacza obrazy art. 5§2 k.p.k.

Ponieważ obrońca nie kwestionuje ustaleń faktycznych odnośnie drugiego z przypisanych oskarżonemu przestępstw, jak też nie zgłasza osobnych zarzutów co do prawidłowości kwalifikacji prawnej zachowań oskarżonego, przejść można do drugiej grupy zarzutów apelacji, dotyczących prawidłowości prawnokarnej reakcji na przypisanie oskarżonemu sprawstwa dwóch przestępstw, a więc kwestii współmierności orzeczonych w związku z tym kar i środków karnych.

Odnosząc się do tej kwestii, wskazać należy, iż w orzecznictwie trafnie podkreśla się, że zarzut rażącej niewspółmierności kary (dotyczy to również kary łącznej i środków karnych), jako zarzut z kategorii ocen, można zasadnie podnosić wówczas, gdy „ kara, jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy - gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą" (wyrok SN z dnia 11 kwietnia 1985 r., V KRN 178/85, OSNKW 1985, nr 7-8, poz. 60). Niewspółmierność zachodzi zatem wówczas, gdy suma zastosowanych kar i innych środków, wymierzonych za przypisane przestępstwa, nie odzwierciedla należycie stopnia szkodliwości społecznej czynów i nie uwzględnia w wystarczającej mierze celów kary (wyrok SN z dnia 30 listopada 1990 r., Wr 363/90, OSNKW 1991, nr 7-9, poz. 39). Nie chodzi przy tym o każdą ewentualną różnicę co do jej wymiaru, ale o „ różnicę ocen tak zasadniczej natury, iż karę dotychczas wymierzoną nazwać można byłoby - również w potocznym znaczeniu tego słowa - "rażąco" niewspółmierną, to jest niewspółmierną w stopniu nie dającym się wręcz zaakceptować" (wyrok SN z dnia 2 lutego 1995 r., II KRN 198/94, LEX nr 20739). Chodzi natomiast o „ znaczną, wyraźną i oczywistą, a więc niedającą się zaakceptować dysproporcję między karą wymierzoną a karą sprawiedliwą (zasłużoną)" (zob. wyrok SN z dnia 22 października 2007 r., SNO 75/07, LEX nr 569073) czy jeszcze inaczej taką, której dysproporcja jest wyraźna, bijąca w oczy czy oślepiająca (zob. wyrok SA w Krakowie z dnia 28 maja 2010 r., II AKa 82/10, LEX nr 621421).

W realiach niniejszej sprawy w związku z tym stwierdzić wypada, iż Sąd Rejonowy przy ferowaniu kar zasadniczych za obydwa przypisane oskarżonemu przestępstwa, jak i przy orzekaniu środków karnych w związku ze skazaniem oskarżonego z art. 190§1 k.k., odwołał się do ustawowych dyrektyw ich wymiaru oraz ustalił katalog okoliczności zarówno obciążających, jak i łagodzących w odniesieniu do oskarżonego. Apelacja nie zawiera żadnych zarzutów niekompletności, czy wadliwości tego katalogu. Zarzuty obrońcy dotyczą jedynie kary zasadniczej za drugie z przypisanych oskarżonemu przestępstw i ograniczają się wyłącznie do powołania się na wzburzenie oskarżonego, które miało być „ usprawiedliwione okolicznościami” – otóż kategorycznie stwierdzić trzeba, iż okoliczność ta w żaden sposób nie uzasadnia miarkowania represji karnej orzeczonej wobec oskarżonego za przestępstwo z art. 157§2 k.k. Próbując tłumaczyć reakcję oskarżonego, obrońca zapomina bowiem, iż w tamtej dynamicznej sytuacji zarzuty pod adresem K. C. formułowała osoba, która była wcześniej przez niego nękana groźbami (za co oskarżony został skazany w punkcie 1), miała więc powody, by to w oskarżonym upatrywać źródła kolejnego nieszczęścia, które ją dotknęło – tym bardziej, iż – jak przecież niewadliwie ustalił to Sąd Rejonowy i czego obrońca nie neguje nawet słowem – chwilę wcześniej w mieszkaniu „poczuła duszący zapach oraz zobaczyła, że po drzwiach spływa jakaś ciecz oraz usłyszała odgłos zamykanych drzwi do mieszkania oskarżonego” (str. 1 uzasadnienia, k. 312), a zatem w tamtym momencie z punktu widzenia przeciętnego człowieka miała wszelkie podstawy, by to właśnie oskarżonego podejrzewać o podpalenie, nawet jeśli ostatecznie został od tego uniewinniony. To, iż oskarżony nie poczuwał się do odpowiedzialności za spowodowanie pożaru czy czuł się dotknięty oskarżaniem go o to przez pokrzywdzoną, nie może usprawiedliwiać jego reakcji, która przybrała postać fizycznej agresji.

Tym samym orzeczona kara mieszana za to przestępstwo, utrzymana w dolnej granicy ustawowego zagrożenia, w żaden sposób nie może być uznana za rażąco niewspółmiernie surową w stosunku do okoliczności czynu, jego szkodliwości społecznej oraz stopnia zawinienia oskarżonego. To samo dotyczy także kary zasadniczej za pierwsze z przestępstw przypisanych oskarżonemu, której obrońca osobno zresztą nie kwestionuje.

Brak również jakichkolwiek podstaw do ingerencji w orzeczone wobec oskarżonego środki karne, będące następstwem skazania go z art. 190§1 k.k. Okoliczności, które obrońca przywołuje na poparcie tezy o nadmiernej surowości tych środków, to w rzeczywistości jedynie naturalne następstwa ich orzeczenia, które mają miejsce zawsze, gdy sprawca zamieszkuje w pobliżu ofiary. Obrońca zdaje się tu jednak zapominać o dwóch okolicznościach:

- środki karne mają realizować funkcję represyjną kary, zatem nie mogą być konstruowane w taki sposób, by nie były dolegliwe dla oskarżonego, gdyż inaczej ich orzekanie straciłoby rację bytu. To, iż oskarżony w związku z ich orzeczeniem będzie zmuszony do zmiany dotychczasowego miejsca funkcjonowania na wolności, nie może być argumentem przemawiającym za ich nieorzekaniem,

- orzeczone przez Sąd Rejonowy środki mają realizować tzw. funkcję ochronną prawa karnego – racjonalny i sprawiedliwy ustawodawca w cywilizowanym państwie nie skupia się tylko na represji wobec sprawcy przestępstwa, ale musi przede wszystkim zapewnić ochronę ofierze przestępstwa i to właśnie czynią zakazy orzeczone przez Sąd Rejonowy wobec K. C.. Skoro pokrzywdzona padała ofiarą agresji słownej ze strony oskarżonego, a w pewnym momencie agresja ta przybrała postać ataku fizycznego, to naturalnym i oczywistym jest, iż trzeba podjąć efektywne działania, by sytuacje takie nie powtarzały się ani nie nasilały, a orzeczone środki w przyjętym kształcie i rozmiarze w pełni realizują ten postulat. Podkreślić zresztą należy, iż tak naprawdę takie środki są też korzystne dla oskarżonego, bowiem pozwalają mu pozostać na wolności (przed pojawieniem się możliwości orzeczenia zakazów zbliżania się i kontaktowania się sprawcy z ofiarą jedyną metodą zabezpieczenia pokrzywdzonej było izolowanie sprawcy w ramach odpowiednio długotrwałej kary pozbawienia wolności).

Reasumując, nie ma żadnych powodów, by orzeczone wobec oskarżonego dolegliwości w jakikolwiek sposób łagodzić w postępowaniu odwoławczym. Tylko bowiem taka reakcja, jak w zaskarżonym wyroku, może być uznana za adekwatną do zawinienia K. C. i społecznej szkodliwości jego czynów, tylko takie oddziaływanie zapewnia też należytą realizację dyrektyw wymiaru kary.

Mając to wszystko na uwadze, jak również nie dopatrując się z urzędu żadnej z okoliczności wskazanych w art. 439 i 440 k.p.k., Sąd Okręgowy utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.

O wynagrodzeniu obrońcy z urzędu oskarżonego za postępowanie odwoławcze orzeczono na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze w zw. z §2 pkt 1, §4 ust. 1 i 3 oraz §17 ust. 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. poz. 1714). Sąd Okręgowy nie znalazł powodów wskazanych w §4 ust. 2 tego rozporządzenia, które uzasadniałyby przyznanie obrońcy wyższego wynagrodzenia.

Mając na uwadze sytuację materialną oskarżonego, który nie posiada majątku ani stałego zatrudnienia, Sąd Okręgowy a podstawie art. 624§1 k.p.k. zwolnił go od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.

P. G. L. S. J.