Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XIV K 530/16, 2 Ds. 489.2016

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 maja 2017 r.

Sąd Rejonowy w Słupsku w XIV Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Joanna Hetnarowicz-Sikora

Protokolant: Paulina Szostakiewicz

przy udziale Prokuratora PR w S. Beaty Borzemskiej

po rozpoznaniu w dniach 07 grudnia 2016 roku, 18 stycznia 2017 roku, 13 marca 2017 roku, 27 marca 2017 roku, 18 kwietnia 2017 roku i 25 maja 2017 roku sprawy

1.  R. S. (S.),

syna S. i A. zd. G.,

ur. (...) w S.,

oskarżonego o to, że:

w dniu 12 maja 2016 r. w B., gm. D., działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami brał udział w pobiciu P. O., M. G. (1), B. M. i K. O. poprzez zadawanie uderzeń zaciśniętą pięścią w głowę, kopiąc po całym ciele, narażając w/w osoby na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienie skutku określonego w art. 156 § 1 k.k. lub art. 157 § 1 k.k. przy czym w trakcie pobicia P. O. używał niebezpiecznego narzędzia w postaci noża, w wyniku czego spowodował u P. O. obrażenia ciała w postaci głębokich otarć naskórka obu kolan, powodując naruszenie czynności narządu ciała na okres poniżej dni siedmiu, u M. G. (1) – obrażenia ciała w postaci urazu głowy, stanu po kopnięciu głowy, bolesności i zawrotów głowy, otarcia naskórka w okolicy skroniowej lewej, bolesności dolnej części klatki piersiowej po stronie prawej, powodujące naruszenie narządu ciała na okres poniżej siedmiu dni, u K. O. – obrażenia ciała w postaci otwartej rany podudzia prawego spowodowanej uderzeniem siekierą, powodujące naruszenie narządu ciała na okres poniżej dni siedmiu, u B. M. – obrażenia ciała w postaci wybicia trzech zębów przednich oraz złamanie kości nosa i twarzoczaszki, powodujące naruszenie narządu ciała na okres powyżej dni siedmiu,

tj. o przestępstwo z art. 159 k.k. i art. 158 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. przy zast. art. 11 § 2 k.k.

S. S. (2) (S.),

syna S. i A. zd. G.,

ur. (...) w S.

oskarżonego o to, że:

w dniu 12 maja 2016 r. w B., gm. D., działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami brał udział w pobiciu P. O., M. G. (1), B. M. i K. O. poprzez zadawanie uderzeń zaciśniętą pięścią w głowę, kopiąc po całym ciele, narażając w/w osoby na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienie skutku określonego w art. 156 § 1 k.k. lub art. 157 § 1 k.k. przy czym w trakcie pobicia K. O. używał niebezpiecznego narzędzia w postaci klucza do kół, w wyniku czego spowodował u P. O. obrażenia ciała w postaci głębokich otarć naskórka obu kolan, powodując naruszenie czynności narządu ciała na okres poniżej dni siedmiu, u M. G. (1) – obrażenia ciała w postaci urazu głowy, stanu po kopnięciu głowy, bolesności i zawrotów głowy, otarcia naskórka w okolicy skroniowej lewej, bolesności dolnej części klatki piersiowej po stronie prawej, powodujące naruszenie narządu ciała na okres poniżej siedmiu dni, u K. O. – obrażenia ciała w postaci otwartej rany podudzia prawego spowodowanej uderzeniem siekierą, powodujące naruszenie narządu ciała na okres poniżej dni siedmiu, u B. M. – obrażenia ciała w postaci wybicia trzech zębów przednich oraz złamanie kości nosa i twarzoczaszki, powodujące naruszenie narządu ciała na okres powyżej dni siedmiu,

tj. o przestępstwo z art. 159 k.k. i art. 158 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. przy zast. art. 11 § 2 k.k.

Z. S. (1) (S.),

syna S. i A. zd. G.,

ur. (...) w S.

oskarżonego o to, że:

w dniu 12 maja 2016 r. w B., gm. D., działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami brał udział w pobiciu P. O., M. G. (1), B. M. i K. O. poprzez zadawanie uderzeń zaciśniętą pięścią w głowę, kopiąc po całym ciele, narażając w/w osoby na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienie skutku określonego w art. 156 § 1 k.k. lub art. 157 § 1 k.k. przy czym w trakcie pobicia K. O. używał niebezpiecznego narzędzia w postaci siekiery, w wyniku czego spowodował u P. O. obrażenia ciała w postaci głębokich otarć naskórka obu kolan, powodując naruszenie czynności narządu ciała na okres poniżej dni siedmiu, u M. G. (1) – obrażenia ciała w postaci urazu głowy, stanu po kopnięciu głowy, bolesności i zawrotów głowy, otarcia naskórka w okolicy skroniowej lewej, bolesności dolnej części klatki piersiowej po stronie prawej, powodujące naruszenie narządu ciała na okres poniżej siedmiu dni, u K. O. – obrażenia ciała w postaci otwartej rany podudzia prawego spowodowanej uderzeniem siekierą, powodujące naruszenie narządu ciała na okres poniżej dni siedmiu, u B. M. – obrażenia ciała w postaci wybicia trzech zębów przednich oraz złamanie kości nosa i twarzoczaszki, powodujące naruszenie narządu ciała na okres powyżej dni siedmiu,

tj. o przestępstwo z art. 159 k.k. i art. 158 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. przy zast. art. 11 § 2 k.k.

1.  uznaje oskarżonego R. S. za winnego tego, że w dniu 12 maja 2016 r. w B., działając wspólnie i w porozumieniu z dwiema innymi osobami poprzez zadawanie uderzeń zaciśniętą pięścią w twarz i kopanie po ciele K. O. oraz poprzez bicie pięścią po twarzy i kopanie po całym ciele, w tym w okolice twarzy, B. M. i M. G. (1) wziął udział w pobiciu P. O., M. G. (1), B. M. i K. O., narażając w ten sposób pokrzywdzonych na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia albo nastąpienia skutku określonego w art. 156 § 1 k.k. lub art. 157 § 1 k.k., przy czym – działając wspólnie i w porozumieniu ze S. S. (2) – uderzając B. M. kilkukrotnie zaciśniętą pięścią w twarz i kopiąc go w twarz spowodował u w.w. obrażenia ciała w postaci wybicia trzech zębów przednich oraz złamania kości nosa i twarzoczaszki, powodujących naruszenie czynności w.w. narządów ciała na okres powyżej dni 7 (siedmiu), a jednocześnie używał w trakcie pobicia w stosunku do B. M. niebezpiecznego narzędzia w postaci klucza do kół, którym co najmniej jednokrotnie uderzył w.w., w wyniku którego to zdarzenia:

a/ P. O. doznał obrażeń ciała w postaci głębokich otarć naskórka obu kolan, powodujących naruszenie czynności narządów ciała, tj. aparatu ruchu, na okres poniżej dni siedmiu,

b/ M. G. (1) doznał obrażeń ciała w postaci urazu głowy, stanu po kopnięciu głowy, bolesności i zawrotów głowy, otarcia naskórka w okolicy skroniowej lewej, bolesności dolnej części klatki piersiowej po stronie prawej, powodujących naruszenie czynności narządów jego ciała na okres poniżej siedmiu dni,

c/ K. O. doznał obrażeń ciała w postaci otwartej rany podudzia prawego, powodującej naruszenie czynności narządu ciała, tj. aparatu ruchu, na okres poniżej dni siedmiu,

który to czyn kwalifikuje jako występek z art. 159 k.k. i art. 158 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k. i za jego popełnienie na podstawie art. 159 k.k. przy zast. art. 11 § 3 k.k. skazuje go na karę roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

2.  na podstawie art. 46 § 2 k.k. tytułem nawiązki zasądza od oskarżonego R. S.:

a/ kwotę 5.000 zł (pięciu tysięcy złotych) na rzecz pokrzywdzonego B. M.;

b/ kwotę 800 zł (ośmiuset złotych) na rzecz pokrzywdzonego K. O.;

c/ kwotę 500 zł (pięćset złotych) na rzecz pokrzywdzonego P. O.;

3.  uznaje oskarżonego S. S. (2) za winnego tego, że w dniu 12 maja 2016 r. w B., działając wspólnie i w porozumieniu z dwiema innymi osobami poprzez zadawanie uderzeń zaciśniętą pięścią w twarz i kopanie po ciele K. O. oraz poprzez bicie pięścią po twarzy i kopanie po całym ciele, w tym w okolice twarzy, B. M. i M. G. (1) wziął udział w pobiciu P. O., M. G. (1), B. M. i K. O., narażając w ten sposób pokrzywdzonych na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia albo nastąpienia skutku określonego w art. 156 § 1 k.k. lub art. 157 § 1 k.k., przy czym – działając wspólnie i w porozumieniu z R. S. – uderzając B. M. kilkukrotnie zaciśniętą pięścią w twarz i kopiąc go w twarz spowodował u w.w. obrażenia ciała w postaci wybicia trzech zębów przednich oraz złamania kości nosa i twarzoczaszki, powodujących naruszenie czynności w.w. narządów ciała na okres powyżej dni 7 (siedmiu), a jednocześnie używał w trakcie pobicia w stosunku do K. O. niebezpiecznego narzędzia w postaci siekiery, posługując się którą spowodował u w.w obrażenia ciała w postaci otwartej rany podudzia prawego, powodującej naruszenie czynności narządu ciała, tj. nogi prawej, na okres poniżej dni 7 (siedmiu), w wyniku którego to zdarzenia:

a/ P. O. doznał obrażeń ciała w postaci głębokich otarć naskórka obu kolan, powodujących naruszenie czynności narządów ciała, tj. aparatu ruchu, na okres poniżej dni siedmiu,

b/ M. G. (1) doznał obrażeń ciała w postaci urazu głowy, stanu po kopnięciu głowy, bolesności i zawrotów głowy, otarcia naskórka w okolicy skroniowej lewej, bolesności dolnej części klatki piersiowej po stronie prawej, powodujących naruszenie czynności narządów jego ciała na okres poniżej siedmiu dni,

który to czyn kwalifikuje jako występek z art. 159 k.k. i art. 158 § 1 k.k. i art. 157 § 1 i § 2 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k. i za jego popełnienie na podstawie art. 159 k.k. przy zast. art. 11 § 3 k.k. skazuje go na karę roku pozbawienia wolności;

4.  na podstawie art. 46 § 2 k.k. tytułem nawiązki zasądza od oskarżonego S. S. (2):

a/ kwotę 5.000 zł (pięciu tysięcy złotych) na rzecz pokrzywdzonego B. M.;

b/ kwotę 1.500 zł (tysiąca pięciuset złotych) na rzecz pokrzywdzonego K. O.;

c/ kwotę 500 zł (pięćset złotych) na rzecz pokrzywdzonego P. O.;

5.  uznaje oskarżonego Z. S. (1) za winnego tego, że w dniu 12 maja 2016 r. w B., działając wspólnie i w porozumieniu z dwiema innymi osobami poprzez szarpanie i kopanie po ciele M. G. (1) wziął udział w pobiciu P. O., M. G. (1), B. M. i K. O., narażając w ten sposób pokrzywdzonych na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia albo nastąpienia skutku określonego w art. 156 § 1 k.k. lub art. 157 § 1 k.k., a jednocześnie używał w trakcie pobicia niebezpiecznego narzędzia w postaci noża, którym początkowo wymachiwał, a następnie nim rzucił, jak również – w stosunku do K. O. i P. O. – niebezpiecznego narzędzia w postaci samochodu osobowego, kierując którym usiłował spowodować potrącenie w.w. pokrzywdzonych, posługując się którym to samochodem spowodował u P. O. obrażenia ciała w postaci głębokich otarć naskórka obu kolan, powodujących naruszenie czynności narządów ciała, tj. aparatu ruchu, na okres poniżej dni 7 (siedmiu), przy czym w wyniku wymienionego zdarzenia:

a/ B. M. doznał obrażeń ciała w postaci wybicia trzech zębów przednich oraz złamania kości nosa i twarzoczaszki, powodujących naruszenie czynności w.w. narządów ciała na okres powyżej dni 7 (siedmiu),

b/ M. G. (1) doznał obrażeń ciała w postaci urazu głowy, stanu po kopnięciu głowy, bolesności i zawrotów głowy, otarcia naskórka w okolicy skroniowej lewej, bolesności dolnej części klatki piersiowej po stronie prawej, powodujących naruszenie czynności narządów jego ciała na okres poniżej siedmiu dni,

c/ K. O. doznał obrażeń ciała w postaci otwartej rany podudzia prawego, powodującej naruszenie czynności narządu ciała, tj. aparatu ruchu, na okres poniżej dni siedmiu,

który to czyn kwalifikuje jako występek z art. 159 k.k. i art. 158 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k. i za jego popełnienie na podstawie art. 159 k.k. przy zast. art. 11 § 3 k.k. skazuje go na karę roku i 2 (dwóch) miesięcy pozbawienia wolności;

6.  na podstawie art. 46 § 2 k.k. tytułem nawiązki zasądza od oskarżonego Z. S. (1):

a/ kwotę 1.000 zł (tysiąca złotych) na rzecz pokrzywdzonego B. M.;

b/ kwotę 500 zł (pięciuset złotych) na rzecz pokrzywdzonego K. O.;

c/ kwotę 100 zł (tysiąca złotych) na rzecz pokrzywdzonego P. O.;

7.  na podstawie art. 44 § 2 k.k. orzeka przepadek na rzecz Skarbu Państwa dowodów rzeczowych opisanych bliżej pod poz. 1 i 3 wykazu dowodów rzeczowych nr I/592/16/P k. 289 akt;

8.  na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. nakazuje zwrócić:

a/ Z. S. (1) dowody rzeczowe opisane bliżej pod poz. 2 i 4 wykazu dowodów rzeczowych nr I/592/16/P k. 289 akt;

b/ R. S. dowody rzeczowe opisane bliżej pod poz. 5-7 wykazu dowodów rzeczowych nr I/592/16/P k. 289 akt;

c/ S. S. (2) dowody rzeczowe opisane bliżej pod poz. 8-13 wykazu dowodów rzeczowych nr I/592/16/P k. 289 akt;

9.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (t.j. Dz. U. z 1983 roku nr 49, poz. 223 ze zm.) zwalnia oskarżonych S. S. (2), Z. s.i R. S. w całości od kosztów sądowych i opłaty, obciążając nimi Skarb Państwa;

10.  na podstawie art. 63 § 1 i § 5 k.k. zalicza:

a/ oskarżonemu R. S. na poczet orzeczonej wobec niego kary pozbawienia wolności okres tymczasowego aresztowania od 12 maja 2016 roku (godz. 22:45) do dnia 07 lipca 2016 roku (godz. 15:15), przyjmując, że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności jest równoważny jednemu dniowi kary pozbawienia wolności;

b/ oskarżonemu Z. S. (1) na poczet orzeczonej wobec niego kary pozbawienia wolności okres tymczasowego aresztowania od 13 maja 2016 roku (godz. 10:40) do dnia 07 lipca 2016 roku (godz. 15:15), przyjmując, że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności jest równoważny jednemu dniowi kary pozbawienia wolności;

c/ a/ oskarżonemu S. S. (2) na poczet orzeczonej wobec niego kary pozbawienia wolności okres tymczasowego aresztowania od 13 maja 2016 roku (godz. 10:40) do dnia 07 lipca 2016 roku (godz. 15:15), przyjmując, że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności jest równoważny jednemu dniowi kary pozbawienia wolności.

Sygn. akt XIV K 530/16

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W miejscowości B. pod adresem (...)/1 znajduje się blok mieszkalny z mieszkaniami socjalnymi udostępnianymi przez gminę dla osób nieposiadających własnego lokum. Położony jest ok. 150 m od placu zabaw we wsi. Mieszkania te są wynajmowane m.in. osobom po odbyciu kary pozbawienia wolności. Z uwagi na charakter osób zamieszkujących te mieszkania, wchodzących często w konflikt z prawem oraz odróżniających się swoim zachowaniem od innych osób zamieszkujących wieś B. – mieszkańcy tej wsi przezywali mieszkańców tego bloku „rolnikami”.

Dowód: zeznania pokrzywdzonego K. O. k. 404-407, zeznania świadka D. L. k. 9, zeznania N. O. k. 67v-68, zeznania P. O. k. 75v-76,

Jednymi z takich osób, byli bracia S.Z., S. i R. - zamieszkujący w maju 2016 roku, w lokalu socjalnym w tymże bloku.

W dniu 12 maja 2016 r.. jeden z mieszkańców B., B. M. obchodził swoje 18-ste urodziny. Z uwagi na ten fakt przyjechała do niego dziewczyna, 17-letnia D. L. oraz jego znajomi 18-letni M. G. (1) i 18-letnia N. O.. Przed godziną 20:00 wszyscy czworo udali się wspólnie na plac zabaw położony we wsi. Dołączył też do nich 14-letni D. B.. Tam też siedzieli oni i rozmawiali na ławce znajdującej się przy drodze prowadzącej przez miejscowość.

M. G. (1) i B. M. znali braci S., z uwagi na fakt zamieszkiwania w tej samej miejscowości. W ich ocenie byli osobami skłonnymi do agresji i awantur. Nadto B. M. zeznawał w sprawie karnej jednego z braci S., w charakterze świadka, co stanowiło w jego ocenie przyczynę niechęci do jego osoby ze strony braci S..

Dowód: zeznania B. M. k. 178v, 396-398, N. O. k. 67v-68, M. G. (1) k. 393-396, D. L. k. 410-413, zeznania M. B. k. 410

Około godziny 20:00 Z. S. (1) kierujący samochodem osobowym marki S. (...) koloru czerwonego oraz S. S. (2) siedzący na miejscu pasażera z przodu pojazdu, przejeżdżali przez B.. Jadąc obok siedzących na ławce M. G. (1), B. M., D. L., N. O. i D. B., pokazali im w obraźliwym geście środkowy palec dłoni, a nadto zaczęli ich wyzywać.

Nie chcąc pozostać obojętnym na tą obrazę B. M. i M. G. (1) „odpyskowali” braciom S..

W reakcji na to Z. S. (1) zatrzymał samochód po około pięćdziesięciu metrach i wysiadł z niego wraz z bratem, po czym razem podeszli do zgromadzonych. Z. S. (1) podszedł następnie do M. G. (1) i chcąc sprowokować awanturę, zachęcał go do uderzenia go oraz „wyjścia na solo”. Nadto wyzywał M. G. (1) i groził mu pobiciem. Ten nie chcąc potęgować konfliktu, odpowiedział jedynie, że nie szuka zaczepki i zasugerował, żeby bracia S. pojechali w swoją stronę. Bracia S. widząc, iż nie udało im się ich sprowokować, wrócili do samochodu, gdzie Z. S. (1) i S. S. (2) postanowili „dać im nauczkę”, przy czym w celu zapewnienia sobie przewagi liczebnej, S. S. (2) zadzwonił po drugiego brata, R. S., wskazując mu przez telefon, że dojdzie do konfrontacji siłowej i żeby przyjechał on ze wsparciem.

Dowód: częściowo wyjaśnienia: oskarżonego S. S. (2) k. 103, oskarżonego Z. S. (1) k. 109, zeznania B. M. k. 178v, 396-398, N. O. k. 67v-68, 414-417, M. G. (1) k. 393-396, D. L. k. 410-413, zeznania M. B. k. 410

W tym też czasie od zgromadzonych odłączyła się N. O., która ich pożegnała i poszła do domu oddalonego o ok. 100 m – drogą obok samochodu braci S.. N. O. nie chciał mieć problemów w styczności z braćmi S.. Jednakże z drugiej strony – zaniepokojona ich zachowaniem – N. O. postanowiła obserwować sytuację z okna swego mieszkania. Gdy tylko dziewczyna wróciła do mieszkania, przez otwarte okno słyszała, jak S. S. (2) zadzwonił do swojego brata R. S., nakazując mu, aby ten przyjechał pod krzyż i wskazując, że będzie awantura. W efekcie tego R. S. z domu zabrał ze sobą mały toporek oraz nóż kuchenny, które schował do rękawów bluzy i wsiadł na rower, którym następnie udał się we wskazane mu przez brata miejsce.

Dowód: częściowo wyjaśnienia: oskarżonego S. S. (2) k. 103, oskarżonego Z. S. (1) k. 109, oskarżonego R. S. k. 97-97v, zeznania B. M. k. 178v, 396-398, N. O. k. 67v-68, 414-417, M. G. (1) k. 393-396, D. L. k. 410-413,

W tym też czasie pozostali zgromadzeni przy placu zabaw tj. B. M., M. G. (1), D. L. oraz D. B. zaczęli kierować się do domu.

Z kolei Z. S. (1) i S. S. (2) otworzyli bagażnik samochodu, poprzekładali w nim rzeczy i wrócili w pobliże wycofujących się w tym czasie w stronę swego domu M. G. (1), B. M. i D. L.. Następnie Z. S. (1) i S. S. (2) wysiedli i podeszli do powracających. Z. S. (1) podszedł do M. G. (1) i B. M., po czym złapał ich za ubrania i kazał im wejść do bagażnika samochodu. Będący w tym czasie w pobliży małoletni D. B., widząc zachowanie Z. S. (1), uciekł do domu, aby poinformować o tym swojego ojczyma.

Dowód: częściowo wyjaśnienia: oskarżonego S. S. (2) k. 103, zeznania B. M. k. 178v, 396-398, M. G. (1) k. 393-396, D. L. k. 410-413, zeznania M. B. k. 410

M. G. (1), słysząc żądania Z. S. (1), zareagował na jego zachowanie i wyrwał mu się, jednocześnie uchylając się przed ciosem z jego strony. Następnie M. G. (1) złapał w pasie Z. S. (1) i obalił go na ziemię, samemu również upadając. W tym też czasie S. S. (2) trzykrotnie uderzył B. M. pięścią w twarz. Ten w odwecie złapał go za nogi i obalił na ziemię.

W tym czasie Z. S. (1) zaczął szarpać się z M. G. (2), usiłując go powalić na ziemię. M. G. (1) jednak początkowo zyskał przewagę nad Z. S. (1) i w toku szarpaniny był tym, który znalazł się nad leżącym na plecach na ziemi Z. S. (1).

Równolegle na wskazane mu miejsce dojechał R. S., który odłożył do bagażnika buty dla S. S. (2) oraz wzięte ze sobą niebezpieczne narzędzia, tj. toporek i nóż kuchenny. Znajdując tam klucz nasadkowy do kół i chcąc ułatwić braciom uzyskanie jednoznacznej przewagi w trwającym pobiciu – R. S. chwycił ów klucz do kół, po czym podbiegł do B. M., który w tym momencie siedział na S. S. (2). R. S. i co najmniej raz uderzył B. M. kluczem nasadkowym w głowę. Następnie kilkukrotnie uderzył go zaciśniętą pięścią oraz nogą w twarz. Gdy ten upadł, S. S. (2) wstał i zaczął bić B. M., kilkukrotnie uderzając go pięścią i nogą w twarz. Następnie R. S. i S. S. (2) kontynuowali zadawanie uderzeń B. M. poprzez bicie go pięścią i kopanie po całym ciele, działając w tym zakresie wspólnie i w porozumieniu. R. S. i S. S. (2) spowodowali u B. M. obrażenia ciała w postaci wybicia trzech zębów przednich oraz złamania kości nosa i twarzoczaszki, powodujących naruszenie czynności w.w. narządów ciała na okres powyżej dni siedmiu. Skutkiem uderzeń była utrata przytomności przez B. M..

Widząc że B. M. nie stawia już oporu, R. S. podbiegł do szarpiącego się w tym czasie z na ziemi z M. G. (2) swego brata Z. S. (1). Włączając się do szarpaniny między mężczyznami, R. S. zadał M. G. (2) kilka ciosów pięścią w twarz oraz kilka uderzeń nogą po całym ciele. Następnie Z. S. (1) wstał i zaczął kopać M. G. (1). Uderzenia te spowodowały u M. G. (1) obrażenia ciała w postaci urazu głowy, stanu po kopnięciu głowy, bolesności i zawrotów głowy, otarcia naskórka w okolicy skroniowej lewej i bolesności dolnej części klatki piersiowej po stronie prawej, powodujących naruszenie czynności narządów jego ciała na okres poniżej siedmiu dni.

Dowód: częściowo wyjaśnienia: oskarżonego S. S. (2) k. 103, oskarżonego R. S. k. 97-97v, zeznania B. M. k. 178v, 396-398, M. G. (1) k. 393-396, D. L. k. 410-413, R. J. k. 419-421, zeznania E. C. k. 417-419, opinia sądowo-lekarska lek. D. P. dot. obrażeń B. M. k. 195-198 i M. G. (1) k.199-201 oraz ustna uzupełniająca opinia biegłej k. 431-433.

Słysząc bijących się oraz nawołującą pomocy D. L., N. O. – która przebywała w tym czasie już w swoim domu, a która obserwowała zdarzenie – postanowiła zejść na dół i udać się w miejsce awantury. Wraz z nią równolegle z domu wyszedł także jej ojciec K. O., który powiadomiony został o tym, co się dzieje i dostrzegłszy, iż bracia S. biją młodszych od siebie B. M. i M. G. (1), postanowił im pomóc. Za wymienionymi wyszedł z domu także brat K. P. O., który będąc w swoim mieszkaniu usłyszał swego brata zwracającego się wyzwiskami do braci S. z żądaniem, aby Ci zostawili młodszych od siebie B. M. i M. G. (1). Na zewnątrz domu wyszła także matka N. E. O..

Bracia S., gdy zobaczyli, że podchodzą do nich K. i P. O., przestali bić M. G. (1) i B. M. i obrzucając wyzwiskami nowo przybyłych zaczęli wycofywać się do samochodu. Z bagażnika Z. S. (1) wziął siekierkę - toporek, którą pozostawił tam R. S., a S. S. (2) wziął do ręki pozostawiony w bagażniku nóż. R. S. z kolei wciąż trzymał w ręku klucz nasadkowy do kół.

Po chwili z ziemi wstał M. G. (1), który dołączył do braci O. celem stawienia oporu wobec braci S.. Ci ostatni, nie rezygnując z zamiaru dalszego pobicia, zaczęli zbliżać się do braci O.. Z. S. (1) skierował się do P. O. i K. O., wymachując przed nimi siekierą, zaś S. S. (2) demonstrował wobec P. O. i K. O. nóż, którym wymachiwał. W odpowiedzi P. O. i K. O. podnieśli z ziemi kamienie, którymi zaczęli rzucać w Z. S. (1), S. S. (2) i R. S. w tym celu, by wytrącić im z rąk niebezpieczne narzędzia. P. O. celował kamieniami w Z. S. (1), chcąc mu wytrącić z ręki siekierkę, jednak zamiast w narzędzie, uderzył on jednym z kamieni Z. S. (1) w tułów.

Dowód: częściowo wyjaśnienia oskarżonego R. S. k. 97-97v, zeznania M. G. (1) k. 393-396, D. L. k. 410-413, R. J. k. 419-421, zeznania K. O. k. 404-407, zeznania N. O. k. 67v-68, 414-417, zeznania P. O. k. 75v-76,

Na miejsce zaczęli schodzić się również inni mieszkańcy wioski, którzy również zaobserwowali zachowanie braci S., w tym m.in. E. C., R. J. i E. S.. W trakcie zdarzenia ktoś ze zgromadzonych mieszkańców krzyknął aby pomóc braciom O. bronić się przed napastnikami kamieniami. Skutkiem tego także inni zgromadzeni już mieszkańcy B. zaczęli rzucać kamieniami w stronę braci S.. W Z. S. (1), S. S. (2) i R. S. kamieniami rzucał także M. G. (1).

Broniąc się przed lecącymi kamieniami S. S. (2) nagle na oślep rzucił trzymanym w ręku nożem, który jednak upadł nieopodal, nie będąc kierowanym w stronę nikogo konkretnego. Z. S. (1) podał S. S. (2) trzymaną w ręku siekierkę – toporek, a sam podniósł leżący niedaleko niego nóż, którym wcześniej posługiwał się S. S. (2).

Dowód: zeznania świadka M. G. (1) k. 393-396, zeznania E. C. k. 417-419, 275-276, R. J. k. 419-421, E. S. k. 421-422; zeznania K. O. k. 404-407, zeznania N. O. k. 67v-68, 414-417, zeznania P. O. k. 75v-76,

S. S. (2), R. S. i Z. S. (1) oraz K. O., P. O. i M. G. (1) zaczęli się do siebie zbliżać. Wtedy to bracia S. zaczęli grozić uszkodzeniem ciała oraz wyzywać K. O. i P. O..

R. S. okazując trzymany w ręku klucz do kół, zaczął straszyć nim P. O.. Następnie zaś – wobec ataków kamieniami – rzucił w stronę innych mieszkańców wioski trzymanych przez siebie kluczem nasadkowym, który przeleciał obok E. S..

Natomiast Z. S. (1) wymachiwał w stronę K. O. i P. O., dzierżonym przez siebie nożem. W pewnym momencie zamachnął się nim i rzucił w stronę K. O., który jednak skutecznie uchylił się przed nadlatującym nożem.

W trakcie odgrażania się S. S. (2) wymachiwał siekierką w stronę K. O.. Ten za pierwszym razem odsunął się do tyłu przed zbliżającym się zamachem siekierką. S. S. (2) ponownie zamachnął się siekierką tym razem z nad głowy w stronę K. O.. Ten zdążył jedynie odchylić tułów do tyłu, przez co S. S. (2) dokonał cięcia siekierką K. O. wzdłużnie jego podudzia prawego powodując otwartą ranę skutkująca naruszeniem czynności narządu ciała tj. aparatu ruchu na okres poniżej dni siedmiu.

Dowód: zeznania K. O. k. 404-407, zeznania P. O. k. 75v-76, 407-409, N. O. k. 67v-68, 414-417, M. G. (1) k. 393-396, R. J. k. 419-421, zeznania E. S. k. 421-422, opinia sądowo-lekarska lek. D. P. dot. obrażeń K. O. k. 202-204 oraz ustna uzupełniająca opinia biegłej k. 431-433.

W pewnym momencie nieustalona osoba uderzyła S. S. (2) kamieniem w głowę. O kontuzji brata Z. S. (1) zawiadomił R. S., jednocześnie pomagając S. S. (2). Widząc to, Z. S. (1) wsiadł do samochodu, którym przyjechał i ruszył w stronę P. i K. O. usiłując ich potrącić. P. O. zaczął uciekać w stronę boiska i za nim też pojechał Z. S. (1). Kawałek dalej, wjeżdżając na trawnik, Z. S. (1) przejechał obok P. O. i zakręcając uderzył go bokiem pojazdu w nogi, powodując u niego obrażenia ciała w postaci głębokich otarć naskórka obu kolan powodujących naruszenie czynności narządów ciała, tj. aparatu ruchu, na okres poniżej dni siedmiu.

Przejeżdżając dalej samochodem po trawniku przejechał niebezpiecznie blisko E. O., która odskoczyła w bok, po czym Z. S. (1) powrócił samochodem na drogę do miejsca, z którego ruszył. Zatrzymując pojazd umożliwił on wejście do samochodu S. S. (2).

Z kolei R. S. próbował schować rower, którym przyjechał, do bagażnika samochodu, aby odjechać z braćmi. Nie mogąc jednak zmieścić swego roweru z uwagi na jego gabaryty, ostatecznie wsiadł on na rower i odjechał na nim trzymając się samochodu. Wszyscy trzej odjechali w kierunku miejscowości D.

Dowód: zeznania M. G. (1) k. 393-396, zeznania K. O. k. 404-407, zeznania P. O. k. 75v-76, 407-409, N. O. k. 67v-68, 414-417, R. J. k. 419-421, zeznania E. S. k. 421-422, zeznania E. G. k. 413-414, opinia sądowo-lekarska lek. D. P. dot. obrażeń P. O. k. 205-208 oraz ustna uzupełniająca opinia biegłej k. 431-433.

Zawiadomiona o zdarzeniu Policja zatrzymała tego samego dnia R. S.. Dopiero w dniu następnym zatrzymano Z. S. (1) i S. S. (2).

Dowód: protokoły zatrzymania oskarżonych k. 3-5, 18-19, 42-43.

Stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie następujących dowodów:

częściowo wyjaśnień oskarżonych: R. S. (k. 371-374, 96-99, 128-131, 167-171), Z. S. (1) (k. 374-378, 107-111, 123-125, 147-150) i S. S. (2) (k. 101-105, 125, 137-138, 158-161);

zeznań świadków: M. G. (1) (k. 393-396, 85-86, 89), B. M. (k. 396-398, 178-179), K. O. (k. 404-406, 61-62, 94), P. O. (k. 407-409, 75-76, 93), M. B. (k. 410, 233), D. L. (k. 410-413, 8-9), E. G. (k. 413-414, 249), N. O. (k. 414-416, 67-68), E. C. (k. 417-419, 275-276), R. J. (k. 419-421, 281-282), E. S. (k. 421-422, 278-279), S. R. (k. 430-431, 253v);

opinii sądowo-lekarskiej lek. D. P. dot. obrażeń: B. M. k. 195-198, M. G. (1) k.199-201, K. O. k. 202-204 i P. O. k. 205-208 oraz ustnej uzupełniającej opinii biegłej (k. 431-433);

dokumentów zawnioskowanych przez Prokuratora w akcie oskarżenia na karcie 309-310 pod poz. 1-30 oraz dokumenty z k. nr 326-335, 336-340, 380-391, 436-438, 439-442, 449, 452-453.

Oskarżony R. S. słuchany w toku rozprawy głównej w dniu 18 stycznia 2017 r. przyznał się jedynie do pobicia M. G. (1), nie przyznając się w pozostałym zakresie czynu. Odmówił składania wyjaśnień, zgodził się odpowiadać na pytania Sądu i obrońcy.

Po odczytaniu oskarżonemu jego wyjaśnień z k. 96-99 oświadczył, że nie do końca takie wyjaśnienia składał. Sprostował, że brak było informacji dot. dokładnej odległości, z której rzucał nożem. Wskazał, że w tym czasie jego brat Z. wsiadał już do samochodu, a jego brat S. został uderzony kamieniem. Zaznaczył, iż nie było to pobicie, a bójka.

Odpowiadając na pytania wyjaśnił, że P. i K. O. byli mu wcześniej znani. Mieli wobec oskarżonego i jego braci kierować zaczepki i rzucali w nich obelgami i wyzwiskami. Nie znał wtedy M. G. (1). B. M. znał, bowiem przychodził on do jego sąsiadki, która była jego dziewczyną. Następnie miał się przyłączyć do braci O. w kierowaniu wobec niego wyzwisk. O bójce miał się dowiedzieć od brata Z., który zadzwonił do niego i powiedział, że do ich brata S. podbiegli bracia O., awanturując się wobec nich. Wyruszając w stronę mu wskazaną, odruchowo wziął ze sobą nóż kuchenny i siekierkę, po czym wsiadł na rower i pojechał na pobliski plac zabaw. Wskazał, że gdy przyjechał na miejsce to młodszy O. i B. M. szarpali się z jego bratem S., a jego drugi brat Z. stał koło samochodu i nic nie robił. Wskazał również, że w tamtym momencie nie było innych osób tj. starszego O. i M. G. (1). Podbiegł wtedy, aby rozdzielić jego brata S. od O. i M.. Nie wiedział przy tym czemu wcześniej tego nie zrobił jego brat Z.. Złapał wtedy O. za bluzę i szarpnął go na bok, w konsekwencji czego ten miał do niego podbiec i wymachiwać rękami. W odwecie R. S. uderzył go z pieści w głowę skutkiem czego ten przewrócił się na ziemię. Gdy próbował wstać to kopnął go w nogi i okolice brzucha. Gdy zaczęli po chwili zbiegać się inni mieszkańcy wsi ten cofnął się do bagażnika samochodu brata i stamtąd wziął nóż. Po chwili rzucony z tłumu kamień miał trafić w szybę samochodu jego brata, Z., skutkiem czego ten wsiadł do pojazdu i odjechał. Następnie zajęty obserwowaniem swojego drugiego brata S. nie zarejestrował co dalej robił jego brat Z.. Dopiero po około 5 minutach wrócił po ich brata S., który dostał kamieniem w głowę. W momencie, gdy ten został uderzony kamieniem, R. S. rzucił przed siebie nożem i podbiegł do brata S., któremu pomógł wsiąść do samochodu. Następnie po drodze zabrał nóż i podbiegł do roweru i pojechał do domu. Nie był w stanie wytłumaczyć, w jaki sposób powstały obrażenia u P. O. i M. G. (1) stwierdzając jedynie, że może sami to sobie zrobili. Nie przypominał sobie też, aby któryś z jego braci miał posługiwać się wówczas siekierą.

Odpowiadając na pytanie obrońcy wskazał, że z początku przyznał się do pobicia M. G. (1), a w zeznaniach jest, iż pobił O. – nie wiedział jednak, skąd wynikła taka rozbieżność. Przyznając się do pobicia G., a wcześniej młodszego O., miał na myśli tę samą osobę. Dalej wskazał, że nie widział u brata S. klucza do kół, ani na początku zdarzenia, ani później.

Po odczytaniu mu jego wyjaśnień z k. 128-131 ten podtrzymał w większości swoje wyjaśnienia. Zaprzeczył jedynie, iż miałby rzucić nożem, a po chwili znów go wziąć.

Po odczytaniu mu jego wyjaśnień z k. 167-171 ten podtrzymał swoje wyjaśnienia, zaprzeczając jedynie okoliczności obejmujących wydarzeń z nożem.

Składając wyjaśnienia w dniu 14 maja 2016 r. w toku postępowania przygotowawczego oskarżony R. S. przyznał się do części ogłoszonych mu zarzutów. Przyznał się do pobicia młodszego O.. Wskazał wówczas, że nie kopał go po całym ciele tylko dwa razy kopnął go w nogi i raz w brzuch. Rzucił nożem w tłum lecz nie trafił, a rzucał odruchowo w odwecie za rzucane w nich kamienie. Zaprzeczył, aby miał uderzać B. M.. Kiedy przyjechał na miejsce, ten miał się bić wraz z O. przeciwko jego bratu S.. Następnie podszedł do O., złapał go i odepchnął na bok. Przyjechał na miejsce bowiem zaalarmował go jego brat Z.. Ten miał cały czas stać przy samochodzie, nie angażując się w bójkę. Następnie, gdy odciągnął O. na bok, uderzył go dwa, bądź trzy razy w głowę z pięści. Skutkiem tych uderzeń, ten przewrócił się na ziemie, a gdy próbował wstać, oskarżony kopnął go dwa razy w nogi i w brzuch, po czym cofnął się do samochodu. Gdy inni mieszkańcy wioski, którzy przybyli na miejsce, zaczęli w nich rzucać kamieniami, oskarżony wziął wówczas nóż z bagażnika. Jeden z kamieni miał trafić w samochód Z. S. (1), który wsiadł do pojazdu i nim odjechał. Następnie, gdy S. S. (2) został uderzony rzuconym kamieniem w głowę ten podjechał i zabrał S. S. (2) do samochodu, a oskarżony R. S. wsiadł na rower i pojechał do domu za braćmi.

Składając wyjaśnienia raz jeszcze, tego samego dnia wskutek przedstawienia zarzutów przyznał się ponownie, jedynie częściowo do tych zarzutów tj. w zakresie pobicia K. O.. W pozostałym zakresie jego ponowne wyjaśnienia były zbieżne jak te złożone wcześniej, tego samego dnia.

W toku posiedzenia aresztowego przed Sądem tego samego dnia, oskarżony R. S. ponownie przyznał sie do przedstawionych mu zarzutów jedynie w części. Wskazał ponadto, że zadzwonił do niego brat Z. i wskazał, że jest awantura na placu zabaw i powiedział, że ma wziąć buty S.. Po tym telefonie wsiadł na rower i biorąc uprzednio nóż i siekierkę oraz buty, pojechał na wskazane mu miejsce. W pozostałym zakresie wyjaśnił tożsamo z jego wcześniejszymi wyjaśnieniami

Oskarżony Z. S. (1) słuchany w toku rozprawy głównej w dniu 18 stycznia 2017 r. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu, odmówił składania wyjaśnień lecz zgodził się odpowiadać na pytania.

Po odczytaniu mu jego wyjaśnień z k. 107-111 wyjaśnił, że to on dzwonił do brata R. S., lecz nie kazał mu brać siekiery i noża.

Odpowiadając na pytania wyjaśnił, że wracając samochodem przez B., zatrzymał się samochodem, chcąc sprawdzić stuki przy kole. Wtedy tez podeszli do jego brata S. M. i M. G. (1) i zaczęli go wyzywać, prowokując do bójki. Ten impulsywnie zareagował na ich słowa i podszedł do nich. Wówczas to Z. S. (1) zadzwonił do brata R.. Jego brat S. chciał uspokoić wyzywających go, lecz ci mieli jedynie zwołać innych mieszkańców wioski. Po chwili przyjechał też ich brat R. na rowerze. Po tym B. M. miał rzucić się na jego brata S. i złapał go za koszulkę chcąc go odepchnąć, bądź uderzyć. Wtedy też S. S. (2) miał złapać B. M. i pozostawali przez chwilę w klinczu. Dopiero R. S. miał próbować ich rozdzielić. Oskarżony jednak miał wtedy wsiąść do samochodu i nie widzieć dalszego przebiegu wydarzeń. Gdy rzucono w jego samochód kamieniem, ten odjechał nim kawałek dalej, nie chcąc, aby uszkodzili mu samochód. Dopiero R. S. krzyknął na niego, aby podjechał i wtedy zabrał S. S. (2), który miał zostać uderzony rzuconym w jego stronę kamieniem. Gdy S. S. (2) wsiadł, miał z nim odjechać do domu, widząc też, że jego brat R. odjeżdża rowerem goniony przez innych mieszkańców wioski. Nie widział tez, aby ktokolwiek posługiwał się kluczem do kół, bądź siekierą w trakcie szarpaniny. Nie wiedział też skąd wzięły się obrażenia u P. O. i K. O.. Nie wiedział również skąd się wzięły obrażenia w postaci wybitych zębów u B. M..

Po odczytaniu mu jego wyjaśnień z k. 123-125 oświadczył, że nie do końca takie wyjaśnienia składał. Sprostował, że to on dzwonił do R. S.. Dalej wskazał, że faktycznie powiedział, że R. jak przyjechał, to dał siekierę S., a sam wziął nóż, lecz było to spowodowane złym traktowaniem przez prokuratora go przesłuchującego.

Po odczytaniu mu jego wyjaśnień z k. 147-150 oświadczył, że nie podtrzymuje tych wyjaśnień

Przesłuchiwany w trakcie postępowania przygotowawczego w dniu 14 maja 2016 r. (101-104) nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że B. M. miał ich wyzywać, co sprowokowało S. S. (2), który zadzwonił następnie po R. S., a ten przywiózł siekierę i nóż. Zaczęli się następnie bić, trzymając te narzędzia przywiezione przez R. S.. Oskarżony jednak siedział wówczas w samochodzie i nie brał udziału w bójce. W pozostałym zakresie jego wyjaśnienia są tożsame z tymi składanymi w trakcie rozprawy.

Przesłuchiwany w trakcie postępowania przygotowawczego w dniu 14 maja 2016 r. (k. 123-125) oskarżony Z. S. (1) nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił ponadto zbieżnie z poprzednimi wyjaśnieniami.

W toku posiedzenia w przedmiocie zastosowania tymczasowego aresztowania nie przyznał się do zarzutów i podtrzymał swoje wcześniejsze wyjaśnienia (k. 148-149)

Oskarżony S. S. (2) w toku rozprawy głównej nie był słuchany z uwagi na to, że nie stawił się na rozprawę, mimo prawidłowego zawiadomienia.

S. S. (2) co do zasady nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Na rozprawie zatem ujawniono jego wcześniejsze wyjaśnienia.

Słuchany w toku postępowania przygotowawczego ( k. 101-105) nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że gdy B. M. zaczął ich obrażać i prowokować to wyszedł z samochodu wraz z Z. i zaczęli się wzajemnie obrażać. Po chwili sytuacja się załagodziła wiec wsiedli do samochodu i odjechali kawałek, ale wrócili, bowiem znowu byli obrażani. Następnie wywiązała się szarpanina miedzy nimi, po której został uderzony kamieniem w głowę.

W trakcie konfrontacji z Z. S. (1) zaprzeczył, aby miał używać jakiegoś narzędzia w czasie bójki (k. 125).

Słuchany ponownie tego samego dnia podtrzymał swoje wcześniejsze wyjaśnienia, a nadto podał zbieżne z wcześniejszymi wyjaśnieniami okoliczności. (k. 137-138)

W toku posiedzenia w przedmiocie zastosowania tymczasowego aresztowania przyznał się do pobicia B. M.. Zaprzeczył też, aby ktoś używał podczas bójki siekiery. (k. 158-161)

R. S. ma 25 lat. Posiada wykształcenie gimnazjalne - z zawodu murarz. Zatrudniony jako pracownik fizyczny w zakładzie usług leśnych za wynagrodzeniem 1500 zł miesięcznie netto. Majątku większej wartości nie posiada. Kawaler nie posiada nikogo na utrzymaniu. Nie leczony psychiatrycznie, ani odwykowo. Karany za przestępstwa przeciwko mieniu oraz udział w bójce karta karna k. 441-442.

S. S. (2) ma 22 lata. Posiada wykształcenie zawodowe – bez zawodu. Nie pracuje, pozostaje na utrzymaniu brata. Majątku większej wartości nie posiada. Kawaler, nie posiada nikogo na utrzymaniu. Leczony psychiatrycznie, jako dziecko. Nie leczony odwykowo. Nie karany karta karna k.449

Z. S. (1) ma 24 lata. Posiada wykształcenie zawodowe - z zawodu stolarz. Zatrudniony jako stolarz w stolarni za wynagrodzeniem 1600 zł miesięcznie netto. Majątku większej wartości nie posiada. Kawaler. Na jego utrzymaniu pozostaje jego brat. Nie leczony psychiatrycznie, ani odwykowo. Karany za przestępstwa przeciwko mieniu oraz udział w bójce, a także groźby karta karna k. 439-440.

Sąd zważył, co następuje:

Zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozostawił wątpliwości, że oskarżeni Z., R. i S. S. (2) dopuścili się zarzuconych im czynów. Sąd jednak zmienił opisy czynów oskarżonych po ustaleniu stanu faktycznego, nie wychodząc jednak poza granice oskarżenia.

Na wstępie należało wskazać ocenę materiału dowodowego dokonaną przez Sąd na etapie wyrokowania.

Wyjaśnienia oskarżonych co do zasady Sąd uznał za wiarygodne jedynie w części obejmującej poboczne okoliczności wydarzeń, a co do zasady za niewiarygodne i zmierzające do uniknięcia przez nich odpowiedzialności karnej.

Tak też Sąd ocenił wyjaśnienia oskarżonego R. S.. Wskazać należy, że jego wyjaśnienia odstają od zeznań świadków przesłuchanych w sprawie. Przede wszystkim nie był on w stanie wyjaśnić różnic pomiędzy jego wyjaśnieniami a zeznaniami przesłuchanych w sprawie świadków, w tym okoliczności wybicia zębów B. M. oraz istnienia rozbieżności w okolicznościach użycia noża i siekiery, które sam przywiózł na miejsce pobicia, a których użycie zrelacjonowali zgromadzeni na placu świadkowie. Oskarżony jedynie infantylnie podał, że pokrzywdzeni może sami się pobili, co skutkowało takimi obrażeniami. Ukazuje to zatem niski poziom wiarygodności jego wyjaśnień. Jedynie okoliczności oboczne takie jak fakt wykonania telefonu od brata, aby ten przyjechał na plac zabaw, przywiezienie niebezpiecznych narzędzi w postaci noża i siekiery, a następnie fakt obrzucenia ich kamieniami oraz ucieczki z miejsca pobicia znajduje odbicie w zeznaniach świadków. Również rozbieżności co do osoby, którą miał pobić, wskazują na dynamiczne tworzenie alternatywnej wersji zdarzeń podczas składania wyjaśnień, a w konsekwencji potwierdza ich niespójność oraz nierzetelność.

Wyjaśnienia oskarżonego Z. S. (1) Sąd uznał za całkowicie niewiarygodne wyjąwszy fakt bytności na miejscu zdarzenia. Oskarżony bowiem wskazywał, że nie brał udziału w pobiciu, co przeczy wszelkim obiektywnym źródłom osobowym w postaci świadków i pokrzywdzonych. Oni to bowiem opisywali jego bezpośredni udział w pobiciu, jak również jej sprowokowanie, po podejściu do M. G. (1) i kazaniu mu wsiadania do bagażnika swojego samochodu. Wyjaśnienia, w których Z. S. (1) prezentował się jako osoba nie biorąca udziału w pobiciu, a wręcz stojąca na uboczu (w kolejnej wersji - pozostająca następnie w samochodzie), gdy jego bracia mieli być rzekomo atakowani przez mieszkańców wioski, jawią się jako nad wyraz infantylne, a przy tym stojące w rażącej sprzeczności do pozostałego materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie. Z zeznań świadków stających w sprawie wynika przecież w sposób oczywisty, że Z. S. (1) był osobą biorącą nader czynny udział w zdarzeniu, nie tylko uruchamiając cały ciąg zdarzeń z uwagi na podjęcie bez powodu działań zaczepnych wobec siedzących na ławce pokrzywdzonych, ale też z uwagi na fakt, iż to właśnie ten oskarżony otworzył bagażnik i spowodował pobranie z niego niebezpiecznych narzędzi przez każdego z braci. W tej sytuacji twierdzenia oskarżonego ocenić należy jako przyjęta przez niego linię obrony zmierzającą jedynie do uniknięcia przez niego odpowiedzialności karnej. Nie sposób przecież uwierzyć aby oskarżony nie próbował pomóc braciom w jego wersji bitym i zagrożonym przez pozostałych mieszkańców wioski, bądź chociażby aby nie próbował załagodzić sytuacji, która miała przecież stwarzać w jego ocenie zagrożenie dla jego braci. Wskazuje to zatem na niską wartość dowodową jego wyjaśnień. Tak też zresztą Sąd ocenił wyjaśnienia pozostałych oskarżonych, którzy mieli potwierdzać brak udziału Z. S. (1) w pobiciu. Wyjaśnienia oskarżonego wiarygodne były jedynie w części obejmującej fakt bytności w zdarzeniu oraz kierowanie samochodem oraz zabranie uderzonego kamieniem w głowę oskarżonego S. S. (2) już na koniec mającego miejsce pobicia.

Z kolei wyjaśnienia S. S. (2) Sąd uznał za wiarygodne jedynie w części. Wyjaśniając przebieg wydarzeń opisał bowiem utarczkę słowną leżącą u podstaw pobicia z B. M., wskazując jednak nieprawdziwie, iż to B. M. zaczął go obrażać jako pierwszy. Nadto wyjaśnienia tego oskarżonego pomijają dalszy przebieg wydarzeń, bowiem w ten sposób oskarżony chciał umniejszyć swoją odpowiedzialność karną, między innymi za drugi etap pobicia – tym razem braci O. – podczas którego bracia S. i Z. S. (1) użyli niebezpiecznych przedmiotów w postaci noża i siekiery. Oskarżony wskazał jedynie, iż został uderzony kamieniem, po czym odjechał z miejsca pobicia, nie wyjaśniając jednak, w jakich okolicznościach do tego zranienia doszło, a także, jaki ostatecznie miał powód rzucania kamieniami. Tymczasem okoliczności te zostały logicznie i rzeczowo wyjaśnione przez świadków i pokrzywdzonych, co obrazuje daleko idącą wybiórczość i fragmentaryczność relacji oskarżonego. Ukazuje to zatem kierunek i metodę przyjętej linii obrony przez oskarżonego, który w swych wyjaśnieniach pomijał obciążające go okoliczności, a intencją jego wypowiedzi nie było bynajmniej wyjawienie szczegółów wydarzeń zgodnie z ich przebiegiem. Tym samym należało uznać te wyjaśnienia za niewiarygodne, co do głównych okoliczności wydarzeń, takich jak powody pobicia, jego przebieg oraz użycie podczas niego niebezpiecznych przedmiotów.

Analizując wyjaśnienia oskarżonych, należy podkreślić, że każdy z nich wskazywał na inny przebieg wydarzeń, kilkukrotnie przy tym zmieniając wersję co do przebiegu pobicia. W wyjaśnieniach oskarżonych pojawiły się zatem wypowiedzi wskazujące na to, że noża podczas zdarzenia używał R. S., który dwukrotnie miał narzędziem tym rzucić, natomiast nie miał nigdy w ręku klucza do kół. Wersja ta następnie uległa zmianie i oskarżony zanegował, aby w ogóle miał coś wspólnego z niebezpiecznymi narzędziami. Podobnie zmieniała się relacja oskarżonego Z. S. (1), który początkowo wskazywał na to, że samochodem zasłonił swych braci przed kamieniami, a następnie wskazał, że nie uczestniczył w zdarzeniu w żaden sposób, a jedynie stał i się przyglądał, przy czym w toku zdarzenia nikt nie używał żadnych niebezpiecznych narzędzi. Użycie takich narzędzi zanegował też S. S. (2), nie potrafiąc wytłumaczyć, dlaczego zatem na miejscu zdarzenia znaleziono klucz do kół i nóż i co te przedmioty mają wspólnego z samym pobiciem pokrzywdzonych. Pomiędzy relacjami oskarżonych nie było żadnej spójności. Z uwagi na fragmentaryczność relacji i ich nierzetelność nie można było na ich podstawie odtworzyć stanu faktycznego.

Z uwagi na powyższe dowodami szczególnej wagi były relacje świadków stających w sprawie, gdyż zeznania osób czy to biorących udział w zdarzeniu, czy obserwujących zdarzenie były tym źródłem dowodowym, które pozwalało na rekonstrukcję dynamicznego, wielowątkowego i gwałtownego zdarzenia, jakim było pobicie M. G. (1), B. M., K. O. i P. O..

Odnosząc się zatem do zeznań pokrzywdzonych, tj. B. M., M. G. (1), K. i P. O., Sąd ocenił ich zeznania jako wiarygodne z tym jednak zastrzeżeniem, że jako uczestnicy wydarzeń nie mieli oni możliwości obserwacji przebiegu zdarzenia, stąd w naturalny sposób zakres ich postrzegania ograniczał się do tego, co dotyczyło ich samych personalnie. Podkreślić trzeba, że wymienieni świadkowie spójnie i w odniesieniu do swoich partykularnych sytuacji – wyczerpująco – opisali przebieg wydarzeń, których byli uczestnikami. Ich zeznania znajdują przy tym potwierdzenie w treści relacji innych świadków przesłuchanych w sprawie. Drobne różnice w ich zeznaniach, takie jak utożsamienie konkretnego podejrzanego z konkretnym przedmiotem używanym przez nich podczas bójki, wynikają w ocenie Sądu z dynamiki wydarzeń, w których pokrzywdzeni brali udział oraz biologicznej reakcji organizmu na sytuacje stresowe, w tym zawężenie rejestracji szczegółów w pamięci wynikające ze skupienia się na reakcji obronnej. Nie sposób przeto wymagać od świadków dokładnego i tożsamego z innymi zeznaniami wskazywania szczegółowy tych wydarzeń. Przedstawione przez wymienionych świadków fakty zbieżne są z ustaleniami Sądu. Wprawdzie w treści zeznań świadków złożonych w toku postępowania przygotowawczego, a odczytanych na rozprawie, oraz w treści zeznań składanych bezpośrednio przed Sądem istniały pewne nieznaczne rozbieżności, jednak nie sposób nie odnotować, iż fakt ten mógł być wynikiem niekwestionowanego upływu czasu pomiędzy chwilą zdarzenia a momentem zeznawania na rozprawie, ale także wynikiem tego, że zdarzenia opisywane przez świadków miały charakter dynamiczny i gwałtowny, mając wpływ na możliwość postrzegania (świadkowie brali w tych wydarzeniach czynny udział, a nie obserwowali je „z boku”), stąd na rozprawie zwracali oni w swej relacji uwagę na inne szczegóły wydarzeń niż w toku zeznawania w postępowaniu przygotowawczym. Nie wpłynęło to jednak na ich wiarygodność, a przeciwnie – wskazuje na to, że poza bagatelizowaniem działań K. O. i P. O. w postaci rzucania kamieniami stanowiących element dynamizujący i przyczyniający się do zaostrzenia działań oskarżonych po włączeniu się do zdarzenia przez P. O. i K. O. (z tym momentem łączy się przejście przez oskarżonych od demonstrowania niebezpiecznych narzędzi w postaci noża i siekiery – toporka do użycia tych narzędzi poprzez wymachiwanie nimi w sposób prowadzący do zranienia pokrzywdzonego K. O. i rzucenie nimi w kierunku pokrzywdzonych) – świadkowie starali się szczerze relacjonować pozostałe zapamiętane przez siebie zdarzenia, nie konsultując z nikim ich przebiegu i nie uzgadniając relacji.

Przedstawiony przez świadków opis zdarzeń stanowi źródło wiedzy na temat zachowania samych oskarżonych, ale również jest kanwą ustalenia podstaw faktycznych aktu oskarżenia, korelując co do zasady z innymi dowodami przeprowadzonymi w sprawie, w tym z dowodami z zeznań świadków D. L., N. O., E. G., M. B., S. R., E. C., R. J. czy E. S. (z jednym zastrzeżeniem odnoszącym się do tego, który z oskarżonych: S. S. (2) czy Z. S. (1) spowodował uszkodzenie ciała K. O. w czasie manewrowania siekierą). Biorąc pod uwagę dynamikę zdarzenia i jego wielowątkowość, wymienieni pokrzywdzeni w sposób możliwie szczegółowy opisali zachowania sprawcze poszczególnych oskarżonych, co było zadaniem utrudnionym także z uwagi na fakt, że pokrzywdzeni nie mieli wiedzy o imionach poszczególnych oskarżonych, a sami oskarżeni jako bracia są do siebie bardzo podobni. Mimo tych jednak przeszkód świadkowie dołożyli szerokich starań ku temu, aby zachowania sprawcze każdego z oskarżonych w maksymalny sposób uszczegółowić. Z relacji pokrzywdzonych wynika zatem, że osobą która pierwsza skonfrontowała się z M. G. (2) był Z. S. (1), zaś osobą, która skonfrontowała się u początków wydarzeń z B. M. był S. S. (2). Do szarpiących się na ziemi S. S. (2) i B. M. doskoczył z kluczem do kół wezwany przez S. S. (2) R. S. i to on uderzył co najmniej jednokrotnie B. M. kluczem do kół. W trakcie zdarzenia B. M. został przy tym na tyle silnie pobity, że stracił on świadomość, a stan zamroczenia wyłączył go z dalszej akcji. Zauważyć też trzeba, że pokrzywdzeni wskazują na to, że na pewno w trakcie zdarzenia używana była siekiera – toporek przez braci S. (wskazując w tym zakresie naprzemiennie Z. S. (1) i S. S. (2)), a także podnoszą, iż w trakcie zdarzenia na pewno używany był nóż (tutaj co do noża jako osoby posługujące się nim wskazywani są na przemian R. S., S. S. (2) i Z. S. (1)). Zeznania pokrzywdzonych prowadzą w tym zakresie do wniosku, że oba narzędzia, tj. siekiera – toporek i nóż, były używane w trakcie zdarzenia i każdy z oskarżonych posługiwał się co najmniej jednym z dostępnych na miejscu niebezpiecznych narzędzi. Relacja pokrzywdzonych pozwala także na ustalenie, że narzędzia te były także wymieniane pomiędzy poszczególnymi oskarżonymi. Pokrzywdzeni jednoznacznie wskazują przy tym, że kluczem do kół posługiwał się R. S.. Z całą mocą podkreślić należy, że w niniejszym postepowaniu niewątpliwym w świetle zeznań pokrzywdzonych jest to, że każdy z oskarżonych w trakcie pobicia pokrzywdzonych posługiwał się co najmniej jednym niebezpiecznym narzędziem.

W związku jednak z różnymi relacjami każdego z pokrzywdzonych na temat tego, jakie konkretnie narzędzie w ręku miał który z oskarżonych, niezwykle istotnym dla rekonstrukcji stanu faktycznego stały się zeznania D. L. i N. O.. One to były bowiem od początku zdarzenia bezpośrednimi świadkami pobicia, lecz w samym zdarzeniu nie uczestniczyły. Miały zatem możliwość dokładnej obserwacji kolejnych etapów wydarzeń. Z uwagi zaś na fakt, że były one zaangażowane w zdarzenie o tyle, że zachowania S. S. (2) i Z. S. (1) wymierzone były przeciwko ich kolegom, niewątpliwie przywiązywały one dużą wagę do przebiegu zdarzenia, obserwując każda swojego przyjaciela i siłą rzeczy – zapamiętując to, co dzieje się w stosunku do każdego z nich. Dodatkowo N. O. jako córka K. O. była niewątpliwie zaangażowana w obserwowanie tego, co dzieje się wobec jej ojca, którego zresztą ona sama zaalarmowała o zagrożeniu, jakie powstało ze strony braci S. wobec M. G. (1) i B. M.. Mając na uwadze powyższe uwarunkowania Sąd naczelną uwagę skierował na zeznania wymienionych świadków. Kierując się bowiem zasadami logiki i zasadami doświadczenia życiowego to właśnie ci świadkowie mieli najszersze i najlepsze możliwości nie tylko zaobserwowania przebiegu wydarzeń, ale także zapamiętania szczegółów zachowań poszczególnych osób biorących udział w pobiciu bliskim ich osób.

I tak, D. L. spójnie opisała przebieg wydarzeń pobicia od prowokacji ze strony oskarżonych do momentu, w którym oskarżeni pobili B. M.. Wtedy też skoncentrowała swoją uwagę na pobitym B. M. i udzielając mu pomocy, nie widziała drugiej części pobicia obejmującego pobicie braci O.. Rzeczowo i konsekwentnie, z dużą szczegółowością opisała jednak pierwszą fazę zdarzenia, polegającą na zaatakowaniu B. M. i M. G. (1) przez S. S. (2) (pasażera) i Z. S. (1) (kierowcę) samochodu, który zatrzymał się przy siedzącej młodzieży. Zeznania świadka D. L. stanowiły główną podstawę do odtworzenia stanu faktycznego obejmującego wydarzenia od początku prowokacji do pobicia B. M. włącznie. W tym zakresie też relacja świadka uzupełniona jest poprzez korelujące z nią zeznania świadka B. M. i świadka M. G. (1). Zauważyć należy, że dalsza relacja wymienionego świadka wynika z wiedzy uzyskanej od pozostałych świadków w toku rozmowy z nimi, zaraz po pobiciu. W połączeniu z zeznaniami innych pokrzywdzonych oraz świadków (w tym przede wszystkim N. O., P. O., K. O., E. G. czy E. S.) zeznania D. L. w tym zakresie tworzą spójny obraz wydarzeń, mając niewątpliwie dużą wartość dowodową pomocną przy odtworzeniu stanu faktycznego. Stwierdzić zatem należy, że całokształt jej zeznań jawi się jako spójna relacja wydarzeń korelująca z zeznaniami pozostałych świadków.

Z kolei zeznania N. O. stanowiły podstawę do rekonstrukcji stanu faktycznego w zakresie wydarzeń obejmujących prowokację ze strony oskarżonych do drugiej utarczki słownej między M. G. (2), B. M. a S. S. (2) i Z. S. (1), a także – co niezwykle istotne – od momentu dokonanego już pobicia B. M. i M. G. (1) do ucieczki oskarżonych, a więc w zakresie sytuacji związanej z używaniem niebezpiecznych narzędzi przez poszczególnych oskarżonych w trakcie rzucania w nich kamieniami przez broniących się. Z całą mocą podkreślić należy, że to właśnie zeznania tego świadka, stanowią podstawę do ustalenia, który z napastników zranił siekierą K. O.. Świadek konsekwentnie i jednoznacznie wskazywała bowiem na to, że siekierą wobec jej ojca zamachnął się napastnik w hawajskich krótkich spodenkach, a zatem – S. S. (2), zaś w tym czasie drugi z napastników atakujących jej ojca – będący w ogrodniczkach Z. S. (1) – używał wobec jej ojca noża, machając nim przed ojcem. Zeznania świadka są zatem szczegółowe w zakresie posługiwania się konkretnymi przedmiotami przez oskarżonych, stanowiąc podstawę do odtworzenia tych okoliczności, przy ustalonym stanie faktycznym. Świadek zeznawała spójnie, odnosząc się do wielu szczegółowy tych wydarzeń, co utwierdziło Sąd w przekonaniu wiarygodności zeznań tego świadka.

Mając możliwość bezpośredniej oceny dowodu z zeznań świadków N. O. i D. L. na rozprawie, mając możliwość zaobserwowania ich postawy, ich sposobu reagowania i sposobu relacjonowania zapamiętanych zdarzeń – Sąd ocenił te zeznania jako obiektywne i szczere. Świadkowie opisywali zapamiętane przez siebie zdarzenia w sposób jasny i rzeczowy. Takiej ocenie zeznań omawianych świadków nie stoi na przeszkodzie nawet fakt, że świadkowie zeznając początkowo w postępowaniu przygotowawczym podali mniejszą ilość szczegółów zdarzeń, jakie rozegrały się z ich udziałem, a które to szczegóły dotyczyły zachowań oskarżonych. Pamiętać bowiem trzeba, że wydarzenia z dnia 12 maja 2016 roku miały dynamiczny i stosunkowo krótki przebieg, jednocześnie odznaczając się wielowątkowością zachowań poszczególnych osób, co utrudniało zapamiętanie wszystkich szczegółów i niewątpliwie stanowiło wyzwanie przy opowiedzeniu o tych szczegółach „na gorąco” bezpośrednio po zdarzeniu, które emocjonalnie angażowało zarówno D. L., jak i N. O.. Dla obu wymienionych świadków, co świadkowie podkreślali, wydarzenie było traumatycznym przeżyciem, na które emocjonalnie obie zareagowały. Istotne jest bowiem, że osoby bliskie świadkom brały czynny i bezpośredni udział w opisywanych przez świadków zdarzeniach, co w sposób oczywisty wywarło wpływ na ich emocje, a to z kolei usprawiedliwia fakt, że świadkowie w swej relacji uwypuklali zachowania bezprawne po stronie tych oskarżonych, którzy konfrontowali się bezpośrednio z osobami bliskimi dla obu świadków, zaś nie były w stanie opisać zachowania oskarżonych wobec innych pokrzywdzonych w sposób równie dokładny. W ocenie Sądu właśnie istnienie tych drobnych nieścisłości dodatkowo podkreśla obiektywizm i samodzielność relacji świadków, którzy nie konsultowali ze sobą ani nie uzgadniali wcześniej między sobą swej relacji.

Ostatnią grupą dowodów osobowych ocenianą przez Sąd byli świadkowie R. J., M. B., E. G., E. S. i S. R.. Są to świadkowie, którzy z odległości kilkudziesięciu metrów obserwowali na różnym etapie trwające pobicie. Świadkowie ci dostarczyli Sądowi istotnych informacji o detalach zdarzenia, stanowiących niejako uzupełnienie relacji pokrzywdzonych oraz D. L. i N. O.. Sąd nie pominął w swej ocenie tego, że zeznania wymienionych świadków niekiedy odbiegały od siebie w zakresie poszczególnych szczegółów wydarzeń, co w ocenie Sądu wynika z odległości, z jakiej poszczególni ze świadków zdarzenie to obserwowali. Okoliczność ta nie wpływała jednak na ogólną pozytywną ocenę wiarygodności tych świadków, którzy zgodnie potwierdzali udział wszystkich oskarżonych w pobiciu, a także zgodnie wskazywali na używanie przez każdego z nich narzędzi niebezpiecznych w postaci noża i siekiery, klucza do kół oraz samochodu. Jakkolwiek zatem Sąd oceniając dowód z zeznań omawianych świadków dostrzegł niejednolitość relacji zdarzenia objawiającą się pewnymi drobnymi rozbieżnościami opowiadanych zdarzeń (kwestia ilości zadawanych poszczególnym pokrzywdzonym razów, kwestia używania konkretnego narzędzia niebezpiecznego przez konkretnego z oskarżonych), jednakże ta okoliczność nie wpłynęła na ocenę zeznań wymienionych świadków jako co do zasady wiarygodnego źródła dowodowego. Głównego źródła tych drobnych rozbieżności dopatrywać bowiem należy w dynamice zdarzenia, dużej ilości osób obecnych w miejscu zdarzenia czy prędkości i wielowątkowości wydarzeń. W ocenie Sądu właśnie istnienie tych drobnych nieścisłości dodatkowo podkreśla obiektywizm i samodzielność relacji świadków, którzy nie konsultowali ze sobą ani nie uzgadniali wcześniej między sobą swej relacji.

Dowód z pisemnych opinii sądowo-lekarskich, a także ustnej uzupełniającej opinii biegłej lek. D. P. dot. obrażeń stwierdzonych u pokrzywdzonych, a także możliwych przyczyn ich powstania Sąd uznał za wiarygodny. Biegła jest specjalista w swojej dziedzinie, przedstawiła spójny i konsekwentny wywód pozwalający odtworzyć przebieg jej rozumowania, który to nie pozostawiał wątpliwości co do jego spójności i rzetelności. Przeto dowód ten stanowił wiarygodne źródło dowodowe przy ustalaniu stanu faktycznego sprawy.

Sąd uznał również za wiarygodny pozostały materiał dowodowy zebrany w sprawie, w postaci dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy, w tym dokumentów i dowodów zawnioskowanych w akcie oskarżenia przez Prokuratora do przeprowadzenia na rozprawie głównej, jako że wymienione dokumenty stanowiły rzeczowe uzupełnienie materiału dowodowego ze źródeł osobowych. Są to dokumenty sporządzone przez osoby mające do tego odpowiednie uprawnienia i potrzebną wiedzę, wydane przez upoważnione do tego organy, a ich treści żadna ze stron nie kwestionowała. Na uwagę w tym miejscu zasługują przede wszystkim oględziny miejsca zdarzenia, podczas których na miejscu zdarzenia odnaleziono klucz do kół oraz nóż z żółtą rączką. Z kolei siekierę – toporek zabezpieczono w domu oskarżonych. Zauważyć też trzeba, że oskarżeni Z. S. (1) i R. S. zostali poddani szczegółowym oględzinom ich wizerunku.

W ocenie Sądu zebrany w sprawie materiał dowodowy, rozpatrywany we wzajemnym powiązaniu, wskazuje bez żadnych wątpliwości, iż to oskarżeni zainicjowali utarczki słowne z B. M. i M. G. (2), poprzez pokazanie im obraźliwego gestu środkowego palca a także poprzez kierowanie w ich stronę wyzwisk. Podstawą takiego zachowania, jak należy wnioskować z zebranego materiału dowodowego, były zarówno animozje pomiędzy obiema grupami mieszkańców, tj. „rolnikami” – osobami zamieszkującymi budynek z mieszkaniami socjalnymi, a pozostałymi mieszkańcami wsi, jak również – jeśli nie przede wszystkim - fakt składania zeznań przez B. M. w sprawie karnej jednego z oskarżonych braci S., tj. Z. S. (1) i to właśnie on był pierwszym prowodyrem tej sprzeczki, co wynika z zeznań N. O. (k. 67v) składanych bezpośrednio po zdarzeniu. Dalsze wydarzenia to oddalenie się samochodem, oskarżonych Z. S. (1) i S. S. (2) z miejsca pierwszej sprzeczki oraz postanowienie dania nauczki młodszym od siebie pokrzywdzonym. Wtedy to S. S. (2) zadzwonił do brata R. S., aby przyjechał do nich. Brak jest przy tym pewności, czy został poinformowany o zamiarze braci tj. pobiciu B. M. i M. G. (1). Dlatego też Sąd przyjął, iż to oskarżony R. S. z własnej inicjatywy zabrał nóż i siekierę, które miały służyć im w dalszych wydarzeniach. Skutkiem tego Sąd uznał, iż R. S. w sposób dorozumiany przyłączył się do zachowania sprawczego swoich braci polegających na biciu B. M. i M. G. (1). Następnie wskazać należy, że po ponownym podjeździe oskarżonych Z. S. (1) i S. S. (2) samochodem w miejsce przebywania pokrzywdzonych M. G. (1) i B. M., oskarżeni wyszli do nich i Z. S. (1) kazał im wsiadać do bagażnika. Okoliczności te wynikają ze spójnych zeznań pokrzywdzonych oraz D. L., która cały czas wówczas obecna była przy pokrzywdzonych. Gdy jednak pokrzywdzeni stawili im bierny opór, odmawiając wejścia do bagażnika i apelując o nieprowokowanie do sprzeczki, to Z. S. (1) dopuścił się jako pierwszy przemocy fizycznej, łapiąc obu pokrzywdzonych za ubranie, co zainicjowało dalszy rozwój wypadków, tj. pobicie M. G. (1) i B. M. ze strony oskarżonych. M. G. (1) bowiem wyszarpnął się i unikając ciosu ze strony Z. S. (1) złapał go w celu obalenia go na ziemię – co jest logicznym przebiegiem ciągu zdarzeń osoby słabszej i młodszej wobec wyższego i starszego Z. S. (1). W tym też czasie, widząc rozwój wydarzeń, S. S. (2) bez zastanowienia przyłączył się do pobicia, wymierzając pierwsze ciosy pięścią w twarz B. M.. W reakcji na to pokrzywdzony złapał oskarżonego za nogi i również go obalił na ziemię, chcąc go powstrzymać przed wymierzaniem w jego stronę dalszych ciosów (zeznania B. M. k. 178v). W tym momencie dojechał na miejsce R. S., który widząc szamotaninę leżących na ziemi jego braci z pokrzywdzonymi, postanowił dołączyć się do pobicia pokrzywdzonych działając na korzyść swoich braci. Chcąc jednakże uzyskać momentalną nad nimi przewagę i nie chcąc jednocześnie na samym początku używać przedmiotów, które drastycznie mogłyby zwiększyć intensywność obrażeń ciała pokrzywdzonych, tj. noża i siekiery, zostawił przywiezione przez siebie przedmioty w bagażniku, a wziął do ręki znajdujący się w bagażniku i znaleziony tam klucz do kół, który uznawał za mniej niebezpieczny. Na marginesie należy również wskazać, że umiejscowienie tego klucza w bagażniku jest logiczne i wynika z użyteczności tego klucza w ramach użytkowania samochodu, przez co należ wskazać, że R. S. go nie przywiózł. Następnie R. S. biorąc ten klucz do kół, podbiegł do B. M., który miał chwilowo znajdować się na leżącym S. S. (2) i wymierzył mu co najmniej jedno uderzenie tym kluczem w głowę, które spowodowało momentalne obalenie go na ziemię. Następnie zaczął go kopać i uderzać z pięści w głowę. To samo zrobił oswobodzony przez R. S. S. S. (2). Ich zachowanie, podejmowane w ramach swoiście nawiązanego dorozumianego porozumienia (wspólne bicie i kopanie po miękkich powłokach ciała w miejsca newralgiczne, tj. tułów i głowę) skutkowało utratą przytomności przez B. M.. Wtedy też doszło do wybicia trzech zębów u B. M., a także do złamania kości jego nosa i kości twarzoczaszki u pokrzywdzonego. Brak możliwości dokładnego ustalenia, który cios poszczególnego oskarżonego spowodował te obrażenia, skutkował przypisaniem obu wymienionym mężczyznom odpowiedzialności w ramach współsprawstwa, co do tego epizodu pobicia B. M. i spowodowania u niego obrażeń ciała naruszających czynności organizmu pokrzywdzonego na czas powyżej 7 dni. Fakt użycia klucza do kół przez R. S. wynika z wiarygodnych zeznań samego pokrzywdzonego B. M., jak również z zeznań D. L. (k. 411) i E. C. (k. 417). W dalszym rozwoju wypadków R. S. pomógł Z. S. (1), który szarpał się z M. G. (2) i uderzeniem nieustalonym narzędziem w głowę obalił M. G. (1) na ziemię, po czym wspólnie Z. S. (1) i R. S. kilkukrotnie uderzyli i kilkukrotnie kopnęli M. G. (1), gdy ten leżał na ziemi (zeznania R. J. k. 419, zeznania M. G. (1) k. 393).

Taką też sytuację zauważyli K. O., a po chwili P. O., którzy zaalarmowani przez N. O. przybiegli pomóc bitym, M. G. (2) i B. M.. W tym też momencie oskarżeni widząc nowoprzybyłych, wycofali się do samochodu, przy czym R. S. wziął porzucony przez siebie w trakcie pobicia B. M., klucz do kół. Następnie z bagażnika pozostali oskarżeni zabrali nóż i siekierę. Nóż wziął początkowo S. S. (2), a Z. S. (1) pobrał z bagażnika siekierę i obaj oni wymachiwali przed pokrzywdzonymi trzymanymi przez siebie narzędziami. W tym czasie K. O. i P. O. oraz M. M. znajdowali się jednak w odległości bezpiecznej od oskarżonych. Chcąc bronić się przed użyciem trzymanych przez oskarżonych w rękach narzędzi, nieustalona osoba z tłumu gapiów krzyknęła aby się przed nimi bronić i wtedy pokrzywdzeni K. O., P. O. i M. G. (1) spontanicznie podjęli decyzję o użyciu wobec oskarżonych kamieni, którymi zaczęto rzucać w oskarżonych, chcąc wybić im z rąk niebezpieczne narzędzia. Z kolei S. S. (2) i Z. S. (1) rzucili trzymanymi w ręku niebezpiecznymi narzędziami w kierunku pokrzywdzonych. Następnie, wykorzystując fakt, że ci chowają się przed zranieniem, podjęli oni ponownie wyrzucone przez siebie przedmioty z ziemi, tyle że siekierę w rękę wziął tym razem S. S. (2), a nóż – Z. S. (1) (fakt posługiwania się siekierą wobec K. O. przez S. S. (2) i nożem przez Z. S. (1)) wynika z zeznań N. O. k. 415). Oskarżeni wyposażeni w ten sposób w przedmioty niebezpieczne, ruszyli w stronę K. i P. O.. S. S. (2) zaczął wymachiwać siekierą w stronę K. S., co ten zrelacjonował w swoich zeznaniach (k. 61v). Za kolejnym zamachem oskarżony ranił tą siekierką K. O. w nogę. Draśnięty siekierą K. O. doznał urazu podudzia, a obrażenia odniesione przez niego naruszyły czynności narządów jego ciała na okres poniżej 7 dni, co wynika z jasnej i wyczerpującej w tym zakresie opinii biegłego z zakresu medycyny. W tym też czasie R. S. rzucił w zbliżających się innych mieszkańców wioski, trzymanym przez siebie kluczem do kół (zeznania E. S. k. 421, zeznania M. G. (1) k. 395, zeznania świadka E. C. k. 418), a Z. S. (1) początkowo wygrażając się trzymanym przez siebie nożem, rzucił go następnie w stronę K. O. (zeznania K. O. k.61v). Po tym zebrani mieszkańcy zaczęli rzucać kamieniami w stronę braci S., co widząc Z. S. (1) (na fakt posługiwania się na tym etapie samochodem przez Z. S. (1) wskazują zeznania N. O. - k. 415) wsiadł do samochodu i ruszając nim w stronę K. i P. O. próbował ich potrącić (zeznania K. O. k. 405). Następnie jechał on za uciekającym P. O., którego uderzył bokiem samochodu, nie przejeżdżając jednak po nogach P. O. (ustalenie, iż samochodem P. O. nie został przejechany, wynika przede wszystkim z ustaleń biegłej z zakresu medycyny, która wykluczyła, aby mógł zostać przejechany po nogach samochodem, na podstawie odniesionych przez niego obrażeń, które jako bardziej prawdopodobne, powstały przy uderzeniu bokiem karoserii samochodu). Manewrowanie samochodem w kierunku P. O. i otarcie go bokiem samochodu spowodowało u pokrzywdzonego obrażenia ciała naruszające czynności narządów jego ciała na czas poniżej 7 dni, na co wskazuje jasna i precyzyjna w tym zakresie opinia biegłego). Nadto zamieszanie wywołane zachowaniem oskarżonych uzasadnia różnice w opisie tych wydarzeń przez świadków, jak również samego pokrzywdzonego P. O.. W toku tych wydarzeń S. S. (2) został uderzony kamieniem w głowę, co wynika nie tylko z treści wyjaśnień oskarżonych, ale też z treści zeznań świadków, w tym P. O.. Z pomocą przyszedł mu S. S. (2), który zabrał go do samochodu, po czym razem z R. S. odjechali w bliżej nieustalonym kierunku.

Reasumując, Sąd ustalił odmiennie od oskarżyciela publicznego w akcie oskarżenia, iż to S. S. (2) posługiwał się siekierką, a Z. S. (2) nożem oraz samochodem. Okoliczności te jednak nie skutkowały orzekaniem poza granicami oskarżenia bowiem granica ta zarysowana jest w obrębie całego zdarzenia pobicia i udziału w nich oskarżonych. Wskazać też należy, że ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż S. S. (2) i Z. S. (1) – każdy z nich – posługiwali się w toku zdarzenia zarówno nożem, jak i siekierką – toporkiem, przy czym spowodowanie obrażeń ciała u K. O. S. S. (2) wynikało z konsekwentnych w tym zakresie zeznań N. O., która widziała moment powstania obrażeń u jej ojca i moment ten wiązała z wymachiwaniem siekierą przez będącego w tym czasie w hawajskich spodenkach S. S. (2). Z całą mocą podkreślić przy tym należy, że bez znaczenia dla przyjętej wobec obu oskarżonych kwalifikacji jest to, że to oskarżony S. S. (2) spowodował u K. O. obrażenia ciała naruszające czynności jego organizmu na okres poniżej 7 dni, jako że jednocześnie S. S. (2) przypisano spowodowanie obrażeń ciała naruszających czynności narządów ciała B. M. na czas powyżej 7 dni (wspólnie i w porozumieniu z R. S.). Z kolei Z. S. (1) przypisano spowodowanie obrażeń ciała u pokrzywdzonego P. S. w wyniku manewrowania samochodem, które to obrażenia ciała naruszyły czynności narządów ciała pokrzywdzonego na czas poniżej 7 dni. Każdy z wymienionych oskarżonych w toku pobicia pokrzywdzonych posługiwał się przy tym niebezpiecznym narzędziem.

Tym samym Sąd uznał oskarżonego R. S. w ramach czynu zarzucanego mu w pkt. I aktu oskarżenia za winnego tego, że w dniu 12 maja 2016 r. w B., działając wspólnie i w porozumieniu z dwiema innymi osobami, poprzez zadawanie uderzeń zaciśniętą pięścią w twarz i kopanie po ciele K. O. oraz poprzez bicie pięścią po twarzy i kopanie po całym ciele, w tym w okolice twarzy, B. M. i M. G. (1), wziął udział w pobiciu P. O., M. G. (1), B. M. i K. O., narażając w ten sposób pokrzywdzonych na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia albo nastąpienia skutku określonego w art. 156 § 1 k.k. lub art. 157 § 1 k.k., przy czym – działając wspólnie i w porozumieniu ze S. S. (2) – uderzając B. M. kilkukrotnie zaciśniętą pięścią w twarz i kopiąc go w twarz spowodował u w.w. obrażenia ciała w postaci wybicia trzech zębów przednich oraz złamania kości nosa i twarzoczaszki, powodujących naruszenie czynności w.w. narządów ciała na okres powyżej dni 7 (siedmiu), a jednocześnie używał w trakcie pobicia w stosunku do B. M. niebezpiecznego narzędzia w postaci klucza do kół, którym co najmniej jednokrotnie uderzył w.w., w wyniku którego to zdarzenia:

a/ P. O. doznał obrażeń ciała w postaci głębokich otarć naskórka obu kolan, powodujących naruszenie czynności narządów ciała, tj. aparatu ruchu, na okres poniżej dni siedmiu,

b/ M. G. (1) doznał obrażeń ciała w postaci urazu głowy, stanu po kopnięciu głowy, bolesności i zawrotów głowy, otarcia naskórka w okolicy skroniowej lewej, bolesności dolnej części klatki piersiowej po stronie prawej, powodujących naruszenie czynności narządów jego ciała na okres poniżej siedmiu dni,

c/ K. O. doznał obrażeń ciała w postaci otwartej rany podudzia prawego, powodujących naruszenie czynności narządu ciała, tj. aparatu ruchu, na okres poniżej dni siedmiu

– który to czyn Sąd zakwalifikował jako występek z art.159 k.k. i art. 158 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k.

Oskarżonego S. S. (2) Sąd uznał w ramach czynu zarzucanego mu w pkt. II aktu oskarżenia za winnego tego, że w dniu 12 maja 2016 r. w B., działając wspólnie i w porozumieniu z dwiema innymi osobami, poprzez zadawanie uderzeń zaciśniętą pięścią w twarz i kopanie po ciele K. O. oraz poprzez bicie pięścią po twarzy i kopanie po całym ciele, w tym w okolice twarzy, B. M. i M. G. (1), wziął udział w pobiciu P. O., M. G. (1), B. M. i K. O., narażając w ten sposób pokrzywdzonych na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia albo nastąpienia skutku określonego w art. 156 § 1 k.k. lub art. 157 § 1 k.k., przy czym – działając wspólnie i w porozumieniu z R. S. – uderzając B. M. kilkukrotnie zaciśniętą pięścią w twarz i kopiąc go w twarz spowodował u w.w. obrażenia ciała w postaci wybicia trzech zębów przednich oraz złamania kości nosa i twarzoczaszki, powodujących naruszenie czynności w.w. narządów ciała na okres powyżej dni 7 (siedmiu), a jednocześnie używał w trakcie pobicia w stosunku do K. O. niebezpiecznego narzędzia w postaci siekiery, posługując się którą spowodował u w.w. obrażenia ciała w postaci otwartej rany podudzia prawego powodującej naruszenie czynności narządu ciała tj. nogi prawej na okres poniżej dni 7 (siedmiu), w wyniku którego to zdarzenia:

a/ P. O. doznał obrażeń ciała w postaci głębokich otarć naskórka obu kolan, powodujących naruszenie czynności narządów ciała, tj. aparatu ruchu, na okres poniżej dni siedmiu,

b/ M. G. (1) doznał obrażeń ciała w postaci urazu głowy, stanu po kopnięciu głowy, bolesności i zawrotów głowy, otarcia naskórka w okolicy skroniowej lewej, bolesności dolnej części klatki piersiowej po stronie prawej, powodujących naruszenie czynności narządów jego ciała na okres poniżej siedmiu dni,

– który to czyn Sąd zakwalifikował jako występek z art.159 k.k. i art. 158 § 1 k.k. i art. 157 § 1 i § 2 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k.

Oskarżonego Z. S. (1) Sąd uznał w ramach czynu zarzucanego mu w pkt. III aktu oskarżenia za winnego tego, że w dniu 12 maja 2016 r. w B., działając wspólnie i w porozumieniu z dwiema innymi osobami poprzez szarpanie i kopanie po ciele M. G. (1), wziął udział w pobiciu P. O., M. G. (1), B. M. i K. O., narażając w ten sposób pokrzywdzonych na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia albo nastąpienia skutku określonego w art. 156 § 1 k.k. lub art. 157 § 1 k.k., a jednocześnie używał w trakcie pobicia niebezpiecznego narzędzia w postaci noża, którym początkowo wymachiwał, a następnie nim rzucił, jak również – w stosunku do K. O. i P. O. – niebezpiecznego narzędzia w postaci samochodu osobowego, kierując którym usiłował spowodować potrącenie w.w. pokrzywdzonych, posługując się którym to samochodem, spowodował u P. O. obrażenia ciała w postaci głębokich otarć naskórka obu kolan, powodujących naruszenie czynności narządów ciała, tj. aparatu ruchu, na okres poniżej dni siedmiu, przy czym w wyniku wymienionego zdarzenia:

a/ B. M. doznał obrażeń ciała w postaci wybicia trzech zębów przednich oraz złamania kości nosa i twarzoczaszki, powodujących naruszenie czynności w.w. narządów ciała na okres powyżej dni 7 (siedmiu),

b/ M. G. (1) doznał obrażeń ciała w postaci urazu głowy, stanu po kopnięciu głowy, bolesności i zawrotów głowy, otarcia naskórka w okolicy skroniowej lewej, bolesności dolnej części klatki piersiowej po stronie prawej, powodujących naruszenie czynności narządów jego ciała na okres poniżej siedmiu dni,

c/ K. O. doznał obrażeń ciała w postaci otwartej rany podudzia prawego, powodujących naruszenie czynności narządu ciała, tj. aparatu ruchu, na okres poniżej dni siedmiu

– który to czyn Sąd zakwalifikował jako występek z art.159 k.k. i art. 158 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k.

Powyższa kwalifikacja prawna stwierdzonych czynów wynikała z odtworzenia norm prawnych zawartych w art. 159 k.k. art. 158 § 1 k.k. i art. 157 §1 i § 2 k.k.

Zgodnie z art. 159 k.k. Kto, biorąc udział w bójce lub pobiciu czło­wieka, używa broni palnej, noża lub innego podobnie niebezpiecznego przedmiotu, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Znamionami tego przestępstwa jest udział w bójce albo pobiciu człowiek przy użyciu niebezpiecznego narzędzie, w tym m.in. broni palnej lub noża. Znamieniem szczególnym tego przestępstwa jest użycie podczas bójki lub pobicia broni palnej lub noża bądź też innego niebezpiecznego narzędzia.

W niniejszej sprawie bez wątpienia oskarżony Z. S. (1) użył noża wobec pokrzywdzonych wpierw nim wymachując, następnie rzucając nim w stronę K. O.. Z kolei do innych niebezpiecznych narzędzi Sąd zaliczył w sposób oczywisty siekierkę, której charakter użycia jest zasadniczo podobny do skutków użycia noża. Brak wprawdzie możliwości dokonania pchnięć siekierą, tak jak przy użyciu noża, narzędzie to rekompensuje wagą skoncentrowaną na krótkim ostrzu, której użycie może skutkować zagrożeniem życia i zdrowia na równi z nożem. Sad przeto uznał, że również S. S. (2) używał innego niebezpiecznego narzędzia podczas pobicia. Sąd uznał również, że takim narzędziem był, w tych konkretnych okolicznością, klucz nasadkowy do kół, którego użył R. S.. Narzędzie to w zwyczajnych warunkach nie mogło by stanowić zagrożenia dla życia i zdrowia ludzkiego na równi z nożem bądź siekierą. Jednakże sposób jego użycia w tych okolicznościach sprawy, to jest wymierzenie ciosów prosto w głowę, wobec osoby klęczącej na ziemi, co skutkuje możliwością zintensyfikowania siły uderzenia wprost na głowę pokrzywdzonego, stanowiło niewątpliwie w niniejszym przypadku inne niebezpieczne narzędzie, którego zresztą użycie było jednym z kluczowych czynników tak rozległych obrażeniach doznanych przez B. M.. Na koniec wskazać należało, iż Sad za inny niebezpieczny przedmiot uznał również użyty przez Z. S. (1) samochód osobowy, którym miał zamiar potrącić K. i P. O., a którym w konsekwencji uderzył P. O., powodując głębokie obtarcia jego obu nóg. Waga pojazdu i jego prędkość stanowi niebagatelne zagrożenie dla nieosłoniętego niczym pieszego. Nadto zagrożenie to zwiększa się niebagatelnie wraz z wzrostem prędkości pojazdu. Okoliczności te niewątpliwie sprawiały, że samochód ten stanowił „inny niebezpieczny przedmiot” użyty przez Z. S. (1) podczas pobicia pokrzywdzonych.

Odnosząc się do dalszych wywodów analizy prawnej zachowań których dopuścili się oskarżeni wskazać należy, że wypełnili oni swoim działaniem znamiona przestępstwa pobicia zwykłego, wchodzącego w zakres oceny prawno karnej przestępstwa z art. 159 k.k –co jest elementem koniecznym przy stwierdzeniu zaistnienia tego przestępstwa. Zgodnie bowiem z art. 158 § 1 k.k. Kto bierze udział w bójce lub pobiciu, w którym naraża się człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienie skutku określonego w art. 156 § 1 lub w art. 157 § 1, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Wskazać zatem należy, że przez pobicie rozumie się takie zdarzenie, w którym biorą udział co najmniej trzy osoby, a można wyodrębnić stronę atakującą i broniącą się (M. Mozgawa, Kodeks Karny. Komentarz). Nadto w trakcie takiego pobicia musi wystąpić zagrożenie spowodowania u broniącego się tzw. ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ( art. 156 § 1 k.k. – spowodowanie m.in. utraty jednego ze zmysłów, bądź spowodowanie innego ciężkiego kalectwa) lub średniego uszczerbku na zdrowiu ( art. 157 § 1 k.k. – spowodowanie naruszenie czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia trwającego dłużej niż 7 dni). W niniejszej sprawie niewątpliwie miało miejsce narażenie na wystąpienie skutku w postaci ciężkiego uszczerbku na zdrowiu każdego z czterech pokrzywdzonych, co wskazała biegła w swoich pisemnych opiniach sądowo-lekarskich. Nadto należy wskazać, że zachowanie R. S. i S. S. (2) doprowadziło do wystąpienia u jednego z pokrzywdzonych skutku, w postaci średnich obrażeń ciała tj. u pokrzywdzonego B. M. – co również wynika z opinii biegłej lek. D. P.. Z kolei zakres obrażeń wywołanych przez poszczególnych z oskarżonych tj. u K. O. wywołanych przez S. S. (2) oraz u P. O. wywołanych przez Z. S. (1) - skutkował przypisaniem im w kwalifikacji prawnej ich zachowań, również czynu lekkich obrażeń ciała z art. 157 § 2 k.k. tj. wywołujących rozstrój zdrowia poniżej dni siedmiu. Z kolei fakt iż Z. S. (1) nie brał bezpośredniego udziału przy pobiciu B. M., w opisie jego zachowania należało wykluczyć popełnienie czynu z art. 157 § 1 k.k.

Fakt, iż zachowania oskarżonych wypełniły znamiona kilku czynów, nie mógł stanowić jednak podstawy stwierdzenia popełnienia przez nich kilku przestępstw. Zgodnie bowiem z zasadą jedności czynu z art. 11 § 1 k.k. jako jedno przestępstwo należy traktować zachowanie sprawcy stanowiące jednolitą całość. W konsekwencji tego wskazać należało jednak wszystkie przepisy czynów przez nich wypełnionych swoim zachowaniem w opisie stwierdzonych czynów, zgodnie z zasadą właściwego zbiegu przestępstw z art. 11 § 2 k.k. Tak też Sąd postąpił wymierzając wobec oskarżonych kary na podstawie art. 159 k.k. przy zast. art. 11 § 3 k.k., uznając w konsekwencji, że dopuścili się oni przestępstwa pobicia przy użyciu niebezpiecznych narzędzi.

W niniejszej sprawie, Sąd nie miał przy tym wątpliwości, że oskarżeni działali w ramach sprawstwa umyślnego w zamiarze bezpośrednim, tj. chcąc bowiem popełnić to przestępstwo dążyli w swoich działaniach do jego nastąpienia. Nadto za zamiarem bezpośrednim ich działania przemawiała intensywność agresji przez nich zastosowanej i przemocy fizycznej, a także powakacyjne zachowanie leżące u podstaw pobicia.

Sąd ustalił przy tym, iż stopień zawinienia sprawców czynów jest znaczny, gdyż działali oni z zamiarem bezpośrednim. Nadto Z. S. (1), S. S. (2) oraz R. S. są osobami dojrzałymi, sprawnymi intelektualnie i funkcjonującymi samodzielnie w życiu codziennym. Mieli zatem możność rozpoznania bezprawności swoich czynów. Jednak w czasie swego bezprawnego, karalnego i karygodnego działania nie dali posłuchu obowiązującym normom prawnym, pomimo tego, że w ustalonych przez sąd konkretnych okolicznościach popełnienia czynów zachodziła pełna wymagalność zgodnego z prawem zachowania.

Sąd nadto nie dopatrzył się w tej sprawie żadnych okoliczności umniejszających, czy wyłączających zawinienie oskarżonych.

Z kolei znaczna społeczna szkodliwość czynów popełnionych przez oskarżonych jest oczywista, jako że dopuścili się swych zachowań na szkodę osób, które nie zawiniły wobec nich żadnym zachowaniem, a jedynie broniły się przed agresją słowną, a następnie fizyczną ze strony oskarżonych. Nadto użycie przez oskarżonych niebezpiecznych narzędzi oraz intensywność agresji przez nich zastosowanej, wskazywała na niewątpliwy, wysoki stopień społecznej szkodliwości ich czynów.

Sąd zatem stwierdzając popełnienie przez nich w/w przestępstw, wymierzył za nie oskarżonym następujące kary:

a/ wobec oskarżonego R. S. na podstawie art. 159 k.k. przy zast. art. 11 § 3 k.k. karę roku i sześciu miesięcy pozbawienia wolności;

b/ wobec oskarżonego S. S. (2) na podstawie art. 159 k.k. przy zast. art. 11 § 3 k.k. karę roku pozbawienia wolności;

c/ wobec oskarżonego Z. S. (1) na podstawie art. 159 k.k. przy zast. art. 11 § 3 k.k. karę roku i dwóch miesięcy pozbawienia wolności.

Przy wymiarze powyższych kar Sąd miał na względzie wszelkie okoliczności łagodzące i obciążające dotyczące każdego z oskarżonych z osobna. Sąd miał przy tym na uwadze dyrektywy wymiaru kar zawarte w art. 53 § 1 i 2 k.k. i art. 58 § 1 k.k.

Okoliczności łagodzących po stronie oskarżonych Sąd jednak nie znalazł - wyjąwszy tylko fakt niekaralności dotyczący oskarżonego S. S. (2). Oskarżeni nie pomogli bowiem pokrzywdzonym w ramach odniesionych przez nich obrażeń, uciekli z miejsca pobicia, po czym nie współpracowali z organami wymiaru sprawiedliwości, składając co do zasady nieprawdziwe wyjaśnienia.

Z kolei do okoliczności obciążających Sąd zaliczył:

a/ wobec oskarżonego R. S. fakt, iż brał udział w pobiciu obydwu młodszych od siebie pokrzywdzonych oraz użyciu klucza nasadkowego do kół, co stanowiło jedną z przyczyn utraty przytomności u B. M. oraz rozległości obrażeń mu zadanych. Nadto to on jako pierwszy użył niebezpiecznego narzędzia podczas pobicia oraz przywiózł na miejsce pobicia inne niebezpieczne narzędzia. Był już też karany sądownie, w tym za przestępstwo z art. 158 § 1 k.k.;

b/ wobec oskarżonego S. S. (2) fakt, iż spowodował u B. M. w/w utratę przytomności oraz rozległe obrażenia, a nadto użycie siekierki wobec K. O. i zadanie mu rany ciętej podudzia prawego;

c/ wobec oskarżonego Z. S. (1) fakt, iż to on był głównym prowodyrem pobicia, nadto użycie przez niego niebezpiecznych narzędzi podczas pobicia tj. noża i samochodu oraz fakt uprzedniej karalności, w tym za czyn z art. 158 § 1 k.k.

Wyjaśniając powody rozróżnienia wysokości wymierzonych kar wobec poszczególnych z oskarżonych wskazać należy, że R. S. zasługiwał na najsurowszą wśród oskarżonych karę. Był bowiem dotychczas karany, a także brał udział w pobiciu dwóch pokrzywdzonych B. M. i M. G. (1). On to też przywiózł na miejsce pobicia niebezpieczne narzędzia w postaci toporka i noża, wykorzystane następnie przez pozostałych braci, jak też jako pierwszy zintensyfikował skalę niebezpieczeństwa wobec pokrzywdzonych, używając jako pierwszy niebezpiecznego narzędzia w postaci klucza do kół wobec B. M..

Zauważy trzeba, że okoliczności zdarzenia, a także sposób działania Z. S. (1) i rozmiar szkody wyrządzonej przez niego popełnionym przestępstwem, uzasadniały wymierzenie mu kary roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności. Z. S. (1) był on bowiem również karany sądownie, a przy tym użył on wobec pokrzywdzonych niebezpiecznych narzędzi, co najmniej w postaci noża i samochodu, jak również był prowodyrem pobicia. Faktem jest jednak, iż nie on to jako pierwszy użył niebezpiecznego narzędzia podczas pobicia, jak również nie brał bezpośredniego udziału w pobiciu B. M., jako pokrzywdzonego, który odniósł największe obrażenia.

Na najłagodniejszy wymiar kary wśród oskarżonych zasługiwał S. S. (2). Ten to bowiem użył w takcie zdarzenia co najmniej jednego niebezpiecznego narzędzia, tj. siekiery - toporka wobec K. O., a nadto razem z R. S. spowodował rozległe obrażenia u B. M., co skutkowało uznaniem, iż nie zasługuje on na dobrodziejstwo zawieszenia wykonania orzeczonej kary. Niezaprzeczalny jest jednak fakt dotychczasowej niekaralności oskarżonego co przekonało Sąd do takiego wymiaru kary.

Nadto wskazać należy, że rodzaj kary wymierzonej wobec wszystkich trzech oskarżonych tj. kara pozbawienia wolności, jest w niniejszej sprawie, zdaniem Sądu, jedyna adekwatna i sprawiedliwa, za popełnione przez oskarżonych czyny. Nadto spełni ona upatrywane w niej cele wychowawcze i zapobiegawcze w stosunku do oskarżonych oraz cele w zakresie prewencji ogólnej.

Zauważyć trzeba, że pokrzywdzeni B. M., P. O. i K. O. wnieśli o zadośćuczynienie od oskarżonych.

Uznając oskarżonych za winnych obrażeń ciała u pokrzywdzonych, a przy tym dostrzegając znaczne utrudnienia w określeniu rozmiarów krzywd poszczególnych pokrzywdzonych i określeniu wysokości zadośćuczynienia, Sąd uznał za zasadne zasądzenie od oskarżonych nawiązek na podstawie art. 46 § 2 k.k. na ich rzecz w stopniu, w jakim każdy z oskarżonych przyczynił się swoim zachowaniem do zdarzenia. Tak też na rzecz B. M., który doznał najrozleglejszych obrażeń wywołanych zachowaniem przede wszystkim R. S. i S. S. (2) – Sąd zasądził od nich po 5.000 zł nawiązki, a od Z. S. (1) 1.000 zł nawiązki. Na rzecz K. O. Sąd zasądził najwyższa nawiązkę od S. S. (2), który to bowiem spowodował swoim zachowaniem ranę ciętą podudzia u pokrzywdzonego – przez co Sąd zasądził od niego nawiązkę w kwocie 1.500 zł. Z kolei od R. S. na rzecz tego pokrzywdzonego Sad zasądził nawiązkę w kwocie 800 zł, a od oskarżonego Z. S. (1) kwotę 500 zł. Na koniec Sąd zasądził nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego P. O. w następujących kwotach: od R. S. i S. S. (2) kwoty po 500 zł, a od Z. S. (1) kwotę 100 zł. W ocenie Sadu kwoty te zrekompensują doznane przez pokrzywdzonych uszczerbki na zdrowiu oraz będą odpowiednią rekompensatą za doznaną krzywdę.

Na podstawie art. 44 § 2 k.k. Sąd orzekł przepadek na rzecz Skarbu Państwa dowodów rzeczowych opisanych bliżej pod poz. 1 i 3 wykazu dowodów rzeczowych nr I/592/16/P k. 289 akt, uznając za zasadne takie orzeczenie. Z kolei na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. nakazał zwrócić: a/ Z. S. (1) - dowody rzeczowe opisane bliżej pod poz. 2 i 4 wykazu dowodów rzeczowych nr I/592/16/P k. 289 akt; b/ R. S. - dowody rzeczowe opisane bliżej pod poz. 5-7wykazu dowodów rzeczowych nr I/592/16/P k. 289 akt; c/ S. S. (2) - dowody rzeczowe opisane bliżej pod poz. 8-13 wykazu dowodów rzeczowych nr I/592/16/P k. 289 akt.

Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (t.j. Dz. U. z 1983 roku nr 49, poz 223 ze zm.) Sąd zwolnił oskarżonych S. S. (2), Z. S. (1) i R. S. w całości od kosztów sądowych i opłaty, obciążając nimi Skarb Państwa – uznając iż nie stać ich będzie na ich poniesienie, tym bardziej, iż wymierzona im została kara bezwzględnego pozbawienia wolności.

Nadto na podstawie art. 63 § 1 i § 5 Sąd zaliczył oskarżonym na poczet orzeczonych kar okres ich rzeczywistego pozbawienia wolności: a/ oskarżonemu R. S. - na poczet orzeczonej wobec niego kary pozbawienia wolności, okres tymczasowego aresztowania od 12 maja 2016 roku (godz. 22:45) do dnia 7 lipca 2016 r. (godz. 15:15), przyjmując że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności jest równoważny jednemu dniowi kary pozbawienia wolności; b/ oskarżonemu Z. S. (1) - na poczet orzeczonej wobec niego kary pozbawienia wolności okres tymczasowego aresztowania od 13 maja 2016 roku (godz. 10:40) do dnia 7 lipca 2016 r. (godz. 15:15), przyjmując że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności jest równoważny jednemu dniowi kary pozbawienia wolności; c/ oskarżonemu S. S. (2) na poczet orzeczonej wobec niego kary pozbawienia wolności okres tymczasowego aresztowania od 13 maja 2016 roku (godz. 10:40) do dnia 7 lipca 2016 r. (godz. 15:15), przyjmując że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności jest równoważny jednemu dniowi kary pozbawienia wolności.

S., dnia 19 czerwca 2017 roku

Sędzia Sądu Rejonowego w Słupsku

Joanna Hetnarowicz-Sikora

Sygn. akt XIV K 530/16

Z.

1.  Odnotować

2.  Doręczyć odpis wyroku wraz z uzasadnieniem :

-obrońcy oskarżonego R. S. – adw. J. K.

- obrońcy oskarżonego S. S. (2) – r. pr. D. G.

- oskarżonemu Z. S. (1) oraz jego obrońcy – adw. W. K.

3.  Przedłożyć z wpływem lub za 21 dni

19.06.2017 r.