Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1258/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 lipca 2014 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Violetta Osińska (spr.)

Sędziowie:

SO Tomasz Szaj

SO Marzenna Ernest

Protokolant:

st.sekr.sądowy Dorota Szlachta

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 11 lipca 2014 roku w S.

sprawy z powództwa Skarbu Państwa - (...) Zarządu (...) w S.

przeciwko M. S.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powoda

od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum w Szczecinie z dnia 30 lipca 2013 r., sygn. akt I C 1223/12

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powoda Skarbu Państwa - (...) Zarządu (...) w S. na rzecz pozwanego M. S. kwotę 1.200 zł (jeden tysiąc dwieście złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt II Ca 1258/13

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 30 lipca 2013 r., sygn. I C 1223/12 Sąd Rejonowy Szczecin - Centrum w Szczecinie w sprawie z powództwa Skarbu Państwa - (...) Zarządu (...) w S. przeciwko M. S. o zapłatę oddalił powództwo (pkt I); umorzył postępowanie w sprawie w części – w zakresie w jakim powód cofnął pozew (pkt II); zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 2417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt III).

Sąd Rejonowy rozstrzygnął w oparciu o następujący stan faktyczny i prawny:

W dniu 22 września 2009r. powód sporządził klasyfikację robót dotyczących remontu pomieszczeń kuchni w budynku nr (...) Jednostki Wojskowej (...). Wyszczególnił prace do wykonania oraz określił specyfikację techniczną wykonania i odbioru robót budowlanych. W dniu 3 listopada 2009 r. powód jako zamawiający zawarł z pozwanym jako wykonawcą umowę o roboty budowlane nr RI/0l50/ (...). Umowa została zawarta w związku z udzieleniem zamówienia publicznego w trybie przetargu nieograniczonego. Zgodnie z § 1 umowy zamawiający powierzył, a wykonawca zobowiązał się do wykonania remontu pomieszczeń kuchni w budynku kuchni-stołówki nr (...) Jednostki Wojskowej (...) w S.. Przedmiot umowy miał zostać wykonany zgodnie z obowiązującymi przepisami techniczno-budowlanymi oraz Specyfikacją Istotnych Warunków Zamówienia. Tego również dnia Gospodarczy Bank Spółdzielczy w C. udzielił zamawiającemu gwarancji tytułem zabezpieczenia zobowiązań wykonawcy do kwoty 6.220,85 zł. W dniu 22 sierpnia 2010r. strony sporządziły protokół przeglądu gwarancyjnego, w którym jako wady ujawnione w okresie gwarancyjnym określiły przecieki przy korytach odpływowych. Jako przyczynę zacieków wskazano nieszczelności niemożliwe do stwierdzenia przed dokonaniem odkrywek. Powód zlecił pozwanemu dokonanie odkrywek, na podstawie, których miał dokonać oceny przyczyn powstawania zacieków. Pismem z dnia 8 lutego 2011r. powód wezwał pozwanego do usunięcia wad w wykonanym przedmiocie zamówienia objętego w/w umową, wyznaczając pozwanemu termin do usunięcia usterek do 15 marca 2011 r. pod rygorem zlecenia napraw na koszt pozwanego. Pismem z dnia 18 maja 2011 r. pozwany poinformował powoda o konieczności zamknięcia firmy. Podał, że nie jest w stanie usunąć usterek. Wniósł o pokrycie kosztów usunięcia usterek z zabezpieczenia wykonania umowy. W czerwcu 2011 r. powód sporządził kosztorys inwestorski dotyczący naprawy koryt ściekowych w budynku nr (...) - kuchnia Jednostki Wojskowej (...) określając wartość kosztorysową robót na kwotę 25.568,25 zł. W kosztorysie ujęto 20 pozycji prac. Powód w dniu 15 lipca 2011 r. zawarł z firmą (...).B.R. (...)2 A. S. umowę w zakresie naprawy koryt odpływowych w pomieszczeniu kuchni w budynku nr (...) S. przy al. (...). Koszt wykonania robót został określony na kwotę 12.300,00 zł brutto. W dniu 9 września 2011r. powód sporządził protokół, w którym stwierdził konieczność wykonania dodatkowych prac nie ujętych w kosztorysie stanowiącym załącznik do umowy z dnia 15 lipca 2011 r. Przyjął, że część ujść naprawianych koryt znajduje się bezpośrednio nad pomieszczeniem chłodniczym, a część pomiędzy kanałami wentylacyjnymi zlokalizowanymi w piwnicy. Syfony koryt ściekowych przechodzą przez strop, w którym są zabetonowane, co powoduje utrudnienia w ich wykuciu. Powód uznał, że należy rozebrać płytki wokół koryt i zastosować warstwę izolacji przeciwwodnej na większej powierzchni. Z uwagi na zbyt nasiąknięty strop stale zalewany wodą określił jako niemożliwe prawidłowe położenie izolacji przeciwwodnej oraz naprawy tynków na sufitach. W konsekwencji, dniu 19 września 2011 r. strony podwyższyły wynagrodzenie za prace zlecone F.B.R. (...)2 A. S. do kwoty 31.448,95 zł. Następnie powód wystawił na pozwanego notę obciążeniową, opiewającą na kwotę 31.448,95 zł tytułem obciążenia za usunięcie usterek remontu budynku biurowo sztabowego nr 21 w Ś. oraz usunięcia usterek w kuchni stołówce w Jednostce Wojskowej w S.. Pismem z dnia 30 marca 2012 r. wezwał pozwanego do zapłaty w/w kwoty. Po uzyskaniu wypłaty gwarancji bankowej w kwocie 6.220,85 zł, powód skorygował notę obciążeniową, wzywając pozwanego do zapłaty kwoty 25.228,10 zł.W odpowiedzi pozwany zanegował związek przyczynowo-skutkowy części prac wykonanych w ramach usunięcia przecieków z jego pracami. Wskazał, że wyraził zgodę na pokrycie kosztów prac z gwarancji bankowej i na tym jego zobowiązania się kończą. W dniu 10 grudnia 2012 r. powód złożył pozwanemu oświadczenie o potrąceniu wymagalnej wierzytelności w kwocie 991,42 zł, przysługującej powodowi wobec pozwanego z tytułu pozostałych należności Skarbu Państwa naliczonych notą księgową nr N_ (...) z dnia 1 marca 2012 r. Potrącenia powód dokonał z zabezpieczenia należytego wykonania umowy nr (...) wniesionego do (...). Powód jest płatnikiem VAT. W przypadku otrzymania od wykonawcy faktury VAT, odlicza ten podatek. Noty księgowe wystawiane przez powoda nie obejmują podatku VAT.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał powództwo za niezasadne.

W uzasadnieniu Sąd pierwszej instancji wskazał, iż w piśmie z dnia 15 marca 2013 r. powód cofnął pozew i zrzekł się roszczenia obejmującego kwotę 991,42 zł, co skutkowało zgodnie z art. 355§ 1 k.p.c. umorzeniem postępowania w tej częśc , o czym orzekł w punkcie II wyroku. Dalej Sąd pierwszej instancji zważył, iż bezspornym w sprawie był fakt zawarcia przez strony umowy o roboty budowlane, której przedmiotem było wykonanie przez pozwanego remontu pomieszczeń kuchni w budynku kuchni-stołówki nr (...) Jednostki Wojskowej (...) w S.. Nadto, że przedmiot umowy został wykonany, a wynagrodzenie pozwanego uiszczone. Powód wskazywał jednak, że po zakończeniu prac remontowych ujawniły się usterki, do usunięcia których wezwał pozwanego. Jako, że pozwany ostatecznie nie uczynił zadość temu żądaniu powierzył usunięcie usterek innemu podmiotowi, obciążając kosztami naprawy pozwanego. Pozwany zakwestionował jednak wystąpienie usterek w rozmiarze opisanym przez powoda, ich związek z zakresem prac mu powierzonych, obowiązek ich naprawy, wysokość kosztów ich usunięcia, a co za tym idzie zasadność i wysokość roszczenia. Z uwagi na sposób określenia przez powoda wysokości dochodzonej kwoty Sąd wskazał, iż podstawy prawnej roszczenia nie może upatrywać w art. 636 k.c. w zw. z art. 656 § 1 k.c. regulującym instytucję zastępczego wykonania przedmiotu umowy, albowiem przepis ten nie ma zastosowania po odebraniu dzieła. Tymczasem niewątpliwie powierzenie prac innemu wykonawcy miało nastąpić już po odebraniu dzieła i zapłacie wynagrodzenia. Brak było również w ocenie Sądu pierwszej instancji podstaw do przyjęcia, że powód poszukiwał odpowiedzialności pozwanego na podstawie gwarancji czy rękojmi za wady dzieła. Ustawodawca nie przewidział w art. 560 k.c. w zw. z art. 656 §1 k.c. i 638 k.c. wariantu, w którym zamawiający może powierzyć usunięcie usterek innej osobie na koszt wykonawcy. Sąd podkreślił, że z perspektywy powyższej regulacji dyskusyjną byłaby możliwość poszukiwania odpowiedzialności pozwanego za skutki domniemanych usterek. Powód przyznał, że powództwem objął nie tylko koszty usunięcia wskazywanych przez siebie nieprawidłowości wykonanych robót budowlanych, ale także ich rzekome skutki, tj. zalanie pomieszczeń remontowanego budynku. Ostatecznie Sąd uznał, iż powód poszukiwał odpowiedzialności pozwanego na podstawie przepisów art. 471 k.c. i 472 k.c. zgodnie z którymi, dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Jeżeli ze szczególnego przepisu ustawy albo z czynności prawnej nie wynika nic innego, dłużnik odpowiedzialny jest za niezachowanie należytej staranności. Sąd Rejonowy zauważył, że w przypadku roszczenia opartego na art. 471 k.c. zaistnieć muszą łącznie trzy przesłanki odpowiedzialności kontraktowej: niewykonanie bądź nienależyte wykonanie zobowiązania; fakt poniesienia szkody; związek przyczynowy pomiędzy niewykonaniem bądź nienależytym wykonaniem zobowiązania a szkodą. Nienależytym wykonaniem zobowiązania będzie sytuacja, gdy świadczenie zostanie wprawdzie spełnione, lecz nie będzie ono prawidłowe, gdyż odbiegało będzie w jakimś stopniu, większym lub mniejszym, od świadczenia wymaganego (zob. art. 353 i art. 354 k.c.). Szkodą jest każdy uszczerbek w prawnie chronionych dobrach, z którymi to ustawa wiąże powstanie odpowiedzialności odszkodowawczej. Przy czym na gruncie art. 361 § 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła (zasada przyczynowości adekwatnej). W ocenie Sądu powód nie podołał ciężarowi dowodu (art. 6 k.c.) w zakresie wykazania podstawowych przesłanek warunkujących odpowiedzialność pozwanego. Nie wykazał, by pozwany uchybił swemu zobowiązaniu i szkody wywołanej tym uchybieniem. Sąd przeprowadził wszystkie dowody wskazywane przez strony, w tym dowody z dokumentów, jak i z zeznań świadków. Wskazał, że świadkowie I. S., J. G. i S. B. są lub byli pracownikami strony powodowej zaangażowanymi w sporządzanie dokumentów dotyczących umowy nr (...), czy nawet w nadzór nad pracami remontowymi będącymi przedmiotem tej umowy. Nie dość zatem, że na treść ich zeznań wpływ miały byłe lub aktualne relacje służbowe z powodem, to także z oczywistych względów byli oni zainteresowani podkreśleniem prawidłowości wykonywanych przez nich zadań. Nadto świadkowie A. S. i M. B. nie dość, że nie byli w stanie wskazać jakie dokładnie prace miałyby być nieprawidłowo wykonane przez pozwanego, to w dodatku - jako osoby wykonujące prace dla powoda, nie byli zainteresowani poddawaniem w wątpliwość zasadności wykonywania kolejnych prac w tym samym obiekcie. Z powyższych względów zeznania w/w świadków nie mogły być miarodajnym źródłem wiedzy, zwłaszcza w zakresie sposobu i jakości realizacji prac przez pozwanego. Odmiennej od powyższej oceny nie pozwalały poczynić dokumenty sporządzone przez samego powoda, w tym kosztorysy, korespondencja czy protokoły. Dokumenty te pozwalają, co najwyżej ustalić, jakie było stanowisko powoda odnośnie jakości prac pozwanego oraz to, że po odmowie usunięcia domniemanych usterek zlecił on kolejne prace nowemu wykonawcy. Powód nie dostarczył jednak dowodów, celem wykazania istnienia wad w pracach pozwanego i zakresu prac, które miałyby być wykonane by wady te usunąć. Złożony przez powoda kosztorys i umowy nie mogły stanowić takiego dowodu, gdyż mają one wyłącznie charakter dokumentów prywatnych. W ocenie Sądu Rejonowego, żaden z przeprowadzonych w sprawie dowodów nie dostarczył podstaw do weryfikacji jakości wykonania prac przez pozwanego, zakresu tych prac oraz ich relacji do prac wykonanych przez kolejnego wykonawcę, czy wreszcie kosztów usunięcia ewentualnych usterek, zwłaszcza z perspektywy wiadomości specjalnych, które zostały zarezerwowane dla biegłych sądowych z zakresu budownictwa. Takiego dowodu nie powołała żadna ze stron. Oznaczało to, że Sąd nie mógł pozytywnie zweryfikować twierdzeń powoda dotyczących nienależytego wykonania zobowiązania przez pozwanego, co uniemożliwiało uznanie powództwa za udowodnione, tak co do zasady, jak i wysokości. Sąd nie podzielił wątpliwości powoda, że przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu budownictwa byłoby niecelowe, z uwagi na usunięcie usterek w pracach powierzonych pozwanemu przez kolejnego wykonawcę. Pozwany opierał swoje stanowisko procesowe na twierdzeniu, iż zakres powierzonych mu robót był węższy niż zakres prac powierzonych kolejnemu wykonawcy, w tym, iż przyczyną zamakania stropu pod kuchnią, w obrębie której wykonywał powierzone mu roboty, był zły stan rur ściekowych, które wymagały wymiany, a których to prac nie przewidywała zawarta z nim umowa. Weryfikacja tego twierdzenia wymagała w ocenie Sądu wiadomości specjalnych, a więc przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu budownictwa. Biegły mógłby ustalić zakresy robót powierzonych pozwanemu i kolejnemu wykonawcy na podstawie dokumentów w postaci Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia, specyfikacji technicznej wykonania i odbioru robót, przedmiarów robót, kosztorysów przedwykonawczych. Dowód z opinii biegłego mógłby dostarczyć informacji, o tym, które z prac wykonanych przez kolejnego wykonawcę i o jakiej wartości stanowiły faktycznie usunięcie usterek w robotach powierzonych pozwanemu. Fakt zakończenia robót w obrębie przedmiotowych pomieszczeń nie stał na przeszkodzie w przeprowadzeniu tego dowodu. W ocenie Sądu pierwszej instancji jedynie w drodze tego dowodu możliwe było poczynienie koniecznych dla rozstrzygnięcia sprawy ustaleń. Jednakże powód, mimo iż był reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika i wyznaczono mu dodatkowy termin do przedstawienia wniosków dowodowych tego koniecznego dowodu nie zgłosił.

Ustalając stan faktyczny Sąd oparł się na dokumentach, których treść i autentyczność nie były kwestionowane przez strony. Nadto Sąd oparł się na zeznaniach świadków, których wartość dowodowa została przedstawiona wyżej, a ponadto, które uznał za wiarygodne w zakresie, w jakim korespondowały z pozostałym materiałem dowodowym.

O kosztach procesu Sąd rozstrzygnął na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł powód zaskarżając go w części, tj. w zakresie oddalającym powództwo i orzekającym o kosztach procesu. Wniósł o jego zmianę poprzez uwzględnienie powództwa, nadto zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania za obie instancje wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

a) dokonanie wadliwych ustaleń faktycznych przez Sąd, a mianowicie nie ustalono nienależytego wykonania umowy przez pozwanego, szkody jak i związku przyczynowego pomiędzy szkodą a działaniem (nie działaniem) pozwanego chociaż zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwalał na dokonanie takich ustaleń;

b) naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów i bezpodstawne odmówienie wiarygodności dowodom z zeznań świadków przedstawionym przez powoda. Sąd nie uwzględnił wiarygodnych, rzetelnych i spójnych zeznań świadków, przez, co wadliwie dokonał oceny dowodów i błędnie ustalił stan faktyczny sprawy.

Apelujący podniósł, iż w jego ocenie udowodnił on wszystkie przesłanki istnienia odpowiedzialności kontraktowej po stronie pozwanej wynikające z art. 471 k.c. Błędne ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd doprowadziły do wydania orzeczenia sprzecznego z zasadami współżycia społecznego i zwyczajom panującym przy wykonywaniu prac budowlanych. Skarżący wskazał, iż protokół gwarancyjny, sporządzony w dniu 22 sierpnia 2010 r., w którym to dokumencie strony ujawniły wady powstałe w okresie gwarancyjnym, a pozwany zobowiązał się do dokonania odkrywek mających na celu określenie przyczyn powstania wad - przecieków przy korytach odpływowych – stanowi niezaprzeczalny dowód nienależytego wykonania umowy. Podjęcie przez pozwanego obowiązku dokonania prac odkrywkowych pozwoliłoby mu osobiście zweryfikować zakres niezbędnych do wykonania napraw. Nie skorzystanie przez niego z tego uprawnienia nie może obciążać powoda. Pozwany jako podmiot świadczący profesjonalnie usługi budowlane był świadomy, iż prace odkrywkowe mogą ujawnić inne szkody niż te widoczne „gołym okiem” a mimo to nie podjął żadnych czynności, aby zabezpieczyć swoje interesy.W ocenie apelującego pozwany w sposób dorozumiany potwierdził konieczność dokonania napraw gwarancyjnych poprzez oświadczenie, iż nie jest w stanie ich wykonać z uwagi na zamknięcie działalności gospodarczej. Na tym etapie pozwany nie podnosił zarzutu braku konieczności dokonania prac naprawczych, co więcej wniósł o pokrycie kosztów usunięcia usterek z zabezpieczenia wykonania umowy. Skarżący podniósł, że pomimo, iż zeznania świadków były wiarygodne, rzetelne i spójne Sąd odmówił im znaczenia w sprawie, naruszając art. 233 § 1 k.p.c. Powołanie świadków mających najlepszą wiedzę na temat wykonania umowy przez pozwanego miało na celu dogłębne wyjaśnienie sprawy, a fakt, iż są to pracownicy powoda lub też wykonawcy zastępczego nie miało wpływu na składane przez nich zeznania. Brak jest podstaw do uznania, iż świadkowie ci podczas składania zeznań nie mówili prawdy bądź ją zatajali. Fakt poniesienia szkody został również bezsprzecznie udowodniony przez powoda, poprzez przedstawienie dokumentu - protokołu gwarancyjnego podpisanego przez pozwanego. Wysokość szkody, czyli wartość prac zleconych innemu wykonawcy, które niezbędne były do przywrócenia przedmiotu prac do właściwego stanu, została przez pozwanego wskazana w kosztorysie oraz dokumentach księgowych, na podstawie których powód dokonał zapłaty wykonawcy zastępczemu. Dokonanie przez powoda i wykonawcę zastępczego specyfikacji niezbędnych prac naprawczych i przygotowanie kosztorysu nie może być poczytywane negatywnie pod tym kątem, iż wielkość prac i ich wartość mogła zostać zawyżona i nie odpowiadała charakterowi prac wykonywanych przez pozwanego. Powód dokonał tylko niezbędnych prac naprawczych, tak by stan budynku nie ulegał pogorszeniu. Pozwany w trakcie wymiany korespondencji z powodem, nie kwestionował ujawnienia wad w przedmiocie robót budowlanych, nie kwestionował faktu nienależytego wykonania zobowiązania i uchylenia się od skutków naprawienia wynikłej szkody.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda okazała się niezasadna.

Na wstępie wskazać należy, iż w ocenie Sądu Okręgowego zaskarżone orzeczenie Sądu pierwszej instancji odpowiada prawu, zatem jako takie winno się ostać. W szczególności uznać należało je za prawidłowe i stanowiące wynik właściwej oceny zebranego materiału dowodowego. Sąd Odwoławczy podziela poczynione przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne ze wskazaniem własnej ich oceny.

Zauważyć należy, iż powód podstawy dochodzonego wywiedzionym pozwem roszczenia upatrywał w dyspozycji art. 471 k.c. stanowiącym, iż dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Okoliczność ta przyznana została również w apelacji strony powodowej.Cytowany przepis reguluje odpowiedzialność kontraktową dłużnika z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania. Podkreślenia wymaga, iż roszczenie odszkodowawcze wierzyciela z tytułu odpowiedzialności kontraktowej ma charakter zastępczy i powstaje dopiero wtedy, gdy zobowiązanie, pomimo wzywania dłużnika do jego wykonania, nie zostało wykonane albo zostało wykonane nienależycie.

Jak słusznie zauważył Sąd pierwszej instancji przesłankami odpowiedzialności odszkodowawczej dłużnika, które muszą wystąpić łącznie, są: 1) niewykonanie bądź nienależyte wykonanie zobowiązania, 2) fakt poniesienia szkody, 3) związek przyczynowy pomiędzy niewykonaniem bądź nienależytym wykonaniem zobowiązania a szkodą. Zaistnienie pierwszej ze wskazanych przesłanek – nienależyte wykonanie zobowiązania - będzie miało miejsce wówczas, gdy świadczenie zostanie spełnione, lecz interes wierzyciela nie zostanie zaspokojony w sposób wynikający z treści zobowiązania, tj. gdy zachowanie dłużnika zmierzało do spełnienia świadczenia, jednak osiągnięty przez niego wynik nie spełnia wymogów świadczenia, do którego dłużnik był zobowiązany ( wyrok SA w Katowicach z dnia 21 kwietnia 2009 r., V ACa 88/09).

Przechodząc do drugiej przesłanki odpowiedzialność odszkodowawczej wskazać należy, iż przez szkodę, należy rozumieć uszczerbek majątkowy, jaki wystąpił po stronie wierzyciela, wbrew jego woli, na który składają się zarówno strata jak i utracony zysk (art. 361 § 2 k.c.) W przypadku nienależytego wykonania zobowiązania szkodą jest wartość dodatkowego uszczerbku, którego doznaje wierzyciel pomimo ostatecznego wykonania zobowiązania zgodnie z jego treścią (zob. W. Czachórski, A. Brzozowski, M. Safjan, E. Skowrońska-Bocian, Zobowiązania..., s. 318). Trzecią przesłanką omawianej odpowiedzialności jest istnienie adekwatnego związku przyczynowego między zdarzeniem stanowiącym naruszenie zobowiązania a szkodą. Zgodnie bowiem z treścią przepisu z art. 361 § 1 k.c. dłużnik ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa swego działania i zaniechania. Co istotne, nie ulega w świetle dotychczasowego orzecznictwa i stanowiska wyrażonego w piśmiennictwie, iż zgodnie z regułą przewidzianą w art. 6 k.c., to na wierzycielu spoczywa ciężar dowodu co do wystąpienia przesłanek szkody oraz związku przyczynowego z wadliwym działaniem pozwanego, albowiem to wierzyciel z określonych faktów wywodzi korzystne dla siebie skutki prawne. W orzecznictwie wyrażono pogląd, który Sąd Orzekający w niniejszej sprawie podziela, iż „ Przedstawienie przez stronę dowodu w celu wykazania określonych twierdzeń o faktach, z których wywodzi dla siebie korzystne skutki, jest nie tyle jej prawem czy obowiązkiem procesowym, co ciężarem procesowym, wynikającym i zagwarantowanym przepisami prawa, przede wszystkim w jej własnym interesie. To interes strony nakazuje jej podjąć wszelkie czynności procesowe w celu udowodnienia faktów, z których wywodzi korzystne skutki prawne. Należy przy tym pamiętać, że sąd rozstrzyga sprawę według właściwego prawa materialnego na podstawie koniecznych ustaleń faktycznych uzyskanych dzięki zebranym środkom dowodowym. Na te właśnie ustalenia składają się dowody, które przedstawiają w pierwszej kolejności same strony, zgodnie z brzmieniem art. 232 k.p.c. ” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 10 marca 2014, III AUa 930/13).Należy mieć przy tym na względzie, iż strona powoda nie ma swobody decydowania, na jakim etapie postępowania składa ona określone dowody, celem wykazania istnienia swego roszczenia. Stosownie bowiem do treści przepisu art. 207 k.p.c. (z uwagi na datę wszczęcia postępowania – w aktualnym brzmieniu) pozwany może przed pierwszym posiedzeniem wyznaczonym na rozprawę wnieść odpowiedź na pozew, a to celem ustosunkowania się do żądania ujętego w treści pozwu. Jednakże, aby możliwe było pełne zajęcie przez stronę pozwaną stanowiska, co do podniesionego roszczenia, konieczne jest precyzyjne wskazanie przez powoda, jakiego roszczenia dochodzi, na jakiej podstawie, nadto jakie dowody mają świadczyć o zasadności wywiedzionego powództwa. Trudno oczekiwać bowiem, by pozwany mógł się ustosunkować merytorycznie do treści pozwu, jeżeli powód nie przedstawił w nim wszystkich niezbędnych dowodów na jakich opiera swe roszczenie. Ustawodawca, celem zapewnienia koncentracji materiału procesowego oraz skłonienia strony do przytaczania okoliczności faktycznych i powoływania dowodów we właściwym czasie, postanowił w treści przepisu art. 207 § 6 k.p.c., iż sąd pomija spóźnione twierdzenia i dowody, chyba że strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich w pozwie, odpowiedzi na pozew lub dalszym piśmie przygotowawczym bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności. Przy tym nie ulega wątpliwości, iż to na stronie powodowej - zwłaszcza, jeżeli jest ona reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika - ciąży obowiązek starannego rozważenia przed wytoczeniem powództwa, jakie środki dowodowe należy podnieść już w pozwie z uwagi na ich niezbędność celem wykazania zasadności dochodzonego roszczenia. Przytoczyć w tym miejscu należy słuszny pogląd Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, wyrażony w wyroku z dnia 29 sierpnia 2012 r. (I ACa 404/12), iż „ zobowiązanie do zgłoszenia wszelkich wniosków dowodowych wymusza pełną aktywność dowodową w wyznaczonym terminie i nie uprawnia do zgłaszania tego rodzaju wniosków w terminie późniejszym. Dzieje się tak poza wypadkami, gdy strona wykaże, iż nie mogła danego wniosku zgłosić wcześniej. Niemożność ta musi jednak mieć charakter obiektywny, nie dotyczy zatem wypadków przeoczenia określonej koncepcji obrony, możliwej do podjęcia w terminie wyznaczonym na składanie wniosków dowodowych”.

Przechodząc do rozpoznania zarzutów podniesionych w wywiedzionej apelacji stwierdzić w pierwszej kolejności należało, iż z treści protokołu przeglądu gwarancyjnego z 2010r. wynika , iż „w dniu 25 października 2010r. odebrano odwodnienie liniowe uszczelnione środkami firmy.. bez uwag” . Wykonanie przez pozwanego przedmiotu łączącej go z powodem umowy o roboty budowlane nr (...) wymagało korekty, której wykonanie zostało potwierdzone przez strony procesu adnotacją w protokole przeglądu „odebrano bez uwag”. Świadczy o tym również postawa przyjęta przez pozwanego na etapie przedprocesowym, a wynikająca z załączonych do akt sprawy dokumentów. Z protokołu przeglądu gwarancyjnego z dnia 28 sierpnia 2010 r., podpisanego również przez pozwanego, wynika bowiem jednoznacznie, iż „ na stropie w piwnicy przy rurach spustowych od koryt odpływowych powstały zacieki na skutek nieszczelności niemożliwych do stwierdzenia przed dokonaniem odkrywek. Wobec powyższego wykonawca dokona odkrywek koryt odpływowych na podstawie których komisja określi przyczynę powstawania zacieków” (k. 55). Przy tym, na rozprawie w dniu 3 kwietnia 2013 r. pozwany przyznał, iż oglądał wskazywane usterki, przyznawał ich wystąpienie, po czym – stosownie do wskazań pracowników powoda - dokonał zdemontowania odwodnienia liniowego, ułożył je na nowo i uszczelnił. Powód pismem z dnia 8 lutego 2011 r. wezwał pozwanego do usunięcia wad stwierdzonych w protokole przeglądu gwarancyjnego z dnia 22 sierpnia 2010 r. (k. 16), jednakże pozwany w odpowiedzi, powołując się na fakt zakończenia prowadzenia działalności gospodarczej stwierdził, iż „ nie jestem w stanie dokończyć rozpoczętych przez moją firmę prac związanych z (…) usunięciem usterek w kuchni – stołówce w Jednostce Wojskowej w S.. Jeśli istnieje taka możliwość proszę o pokrycie kosztów usunięcia usterek z pieniędzy za należyte wykonanie umowy” (k.17). W świetle powyższego stwierdzić należało, iż powód był co do zasady uprawniony do wykonania prac w celu usunięcia usterek. Sąd drugiej instancji rozstrzygając przedmiotową sprawę doszedł jednakże do przekonania, mając na względzie zasadę koncentracji materiału dowodowego, iż strona powodowa już w pozwie winna była wykazać podstawę, zakres, a także wartość wykonania zastępczego, jak również okoliczność, iż konieczność wykonania tychże prac pozostawała w adekwatnym związku przyczynowym z wadliwym wykonaniem prac budowlanych przez pozwanego. W ocenie Sądu Odwoławczego lektura akt przedmiotowej sprawy jednoznacznie prowadzi do konstatacji, iż powód powyższemu obowiązkowi nie uczynił zadość. Należy zauważyć, iż do pozwu powód załączył jedynie umowę o roboty budowlane nr (...), pismo powoda z dnia 8 lutego 2011 r. skierowane do pozwanego stanowiące wezwanie do usunięcia wad, pismo pozwanego z dnia 18 maja 2011 r. odmawiające dokończenia prac związanych z usterkami remontu budynku w Ś. oraz kuchni –stołówki w S. z uwagi na zakończenie działalności gospodarczej, a także fakturę VAT wystawioną przez wykonawcę usuwającego usterki i notę księgową N_ (...) z 1 marca 2012 r. obciążającą pozwanego ( z treści której wynika kwota 31 448,95 zł oraz to, iż dotyczy obiektu w Ś. i w S.). Żaden z powyższych dokumentów nie wskazuje jednakże w jakikolwiek sposób, jaki był zakres konkretnych prac dotyczących obiektu w S. wykonywanych przez pozwanego w ramach realizacji umowy o roboty budowlane, a jaki zakres pracy obejmowały czynności naprawcze dokonywane przez wykonawcę usuwającego usterki w obiekcie na terenie S., nadto w jaki sposób została wyliczona wartość tychże prac.

Sąd Odwoławczy podkreśla w tym miejscu, iż o tym, że już w treści pozwu strona powodowa winna była za pomocą stosownych dowodów wykazać zakres i wartość wykonania zastępczego umowy świadczy przede wszystkim okoliczność, iż na etapie sporu przedprocesowego pozwany jednoznacznie kwestionował zasadność tak zakresu jak również wartości dokonanych prac likwidacyjnych. Zauważyć należy, iż pozwany w piśmie przedprocesowym z dnia 23 kwietnia 2012 r. (k.94) podniósł, iż „ nie mogę w całości zgodzić się z państwa argumentami. (…) W. z robót, które wykonane zostały w ramach usunięcia przecieków nie ma związku przyczynowo – skutkowego z zadaniem przez mnie wykonywanym i nie były w żaden sposób konsultowane i uzgadniane ze mną”. Dalej pozwany stwierdził w treści cytowanego pisma, iż wobec uzyskania przez powoda kwoty 6.220,85 zł z tytułu zabezpieczenia gwarancyjnego, uważa on, „ że moje zobowiązanie w stosunku do państwa na tym się kończą” (k.94). Nie powinno budzić zatem jakichkolwiek wątpliwości, iż już na tym etapie, tj. jeszcze przed wszczęciem postępowania sądowego, strona powodowa miała wiedzę , co do stanowiska jakie pozwany prezentował odnośnie dochodzonego w niniejszym postępowaniu roszczenia. W aktach sprawy jest ksero dowodu nadania pisma pozwanego z 23 kwietnia 2012 r. zgodnie z oznaczeniem adresata. Tym samym, nie można przychylić się do stanowiska powoda, iż nie mógł on przewidzieć tego, że pozwany będzie negował zasadność dochodzonego przezeń roszczenia, co zaś miałoby uzasadniać stopniowe przedstawianie przez niego dowodów dopiero w toku postępowania pierwszoinstancyjnego.

Należy zauważyć, iż z umowy o roboty budowlane nr (...) wynika, że przedmiotem umowy było wykonanie remontu pomieszczeń kuchni w budynki kuchni – stołówki nr (...) Jednostki Wojskowej (...) w S. ( § 1 ust. 1.). Przedmiot umowy został doprecyzowany w Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia (§ 1 ust. 3). Przy czym powód wyżej wskazanej specyfikacji do pozwu nie załączył, uczynił to dopiero wraz z pismem procesowym z dnia 8 kwietnia 2013 r. Podkreślenia wymaga, iż w dniu 19 września 2012r. został doręczony powodowi sprzeciw pozwanego od nakazu zapłaty wraz z zobowiązaniem w trybie art. 207 § 6 k.p.c. Tym samym stwierdzić należało, iż nie przedstawienie tego dowodu w pozwie, bądź bezpośrednio po doręczeniu sprzeciwu od nakazu zapłaty stanowiło naruszenie zasady koncentracji materiału dowodowego z konsekwencjami wynikającymi z art. 207 § 6 k.p.c. Sąd Odwoławczy wskazuje nadto, iż powód nie wykazał okoliczności, by prace przeprowadzone przez nowego wykonawcę były spowodowane wadliwym wykonaniem robót przez pozwanego. To stwierdzenie dotyczy każdego reżimu odpowiedzialności pozwanego w związku z umową łączącą strony postępowania , przy czym żądanie pozwu dotyczy prac przeprowadzonych wyłącznie w zakresie remontu pomieszczeń kuchni. –obiektu na terenie S.. Strona pozwana zarówno na etapie przedprocesowym, jak również na rozprawie w dniu 3 kwietnia 2013 r. wskazywała, iż kwestionuje kosztorys prac naprawczych załączonych przez powoda, albowiem „ wiele z prac w nim wymienionych nie wchodził w zakres prac, które mnie zlecono umowa” (k. 96). Co istotne, podzielić należy pogląd wyrażony przez Sąd pierwszej instancji, iż w istocie jedynym dowodem mogącym stanowić potwierdzenie stanowiska powoda jest opinia biegłego z zakresu budownictwa. Czynienie ustaleń dotyczących kwestii wymagających wiadomości specjalnych, możliwe jest wyłącznie w oparciu o opinię biegłego, o którego przeprowadzenie dowodu powód na żadnym etapie postępowania nie wnioskował. Tymczasem Sąd orzekający, nie posiadający wiadomości specjalnych w zakresie budownictwa, nie był w stanie jedynie w oparciu o załączone do pozwu dokumenty i zeznania świadków ustalić, czy prace które powód zlecił nowemu wykonawcy miały związek z wadliwymi robotami pozwanego. Tym bardziej, iż z wyjaśnień pozwanego wynika, iż strona powodowa odebrała bez zastrzeżeń prace pozwanego w zakresie „przerobienia, uszczelnienia odwodnienia liniowego”. Ponadto w pismach adresowanych do pozwanego ogólnie powoływana była okoliczność wystąpienia usterek w więcej niż jednym obiekcie. Już ta okoliczność obligowała do precyzyjnego wytyczenia zakresu prac remontowych pozwanego, zakresu i wartości prac pozostających w związku z aktywnością pozwanego a z uwagi na wadliwość, ewentualną nieskuteczność w ich usuwaniu przez pozwanego zleconą innemu podmiotowi w ramach wykonania następczego. Tym bardziej, iż umowa o roboty budowlane dołączona do pozwu zawierała zapis dotyczący sankcji w związku z nienależytym wykonaniem zamówienia. Uwzględniając powyższe, Sąd drugiej instancji doszedł do przekonania, iż słusznie Sąd pierwszej instancji oddalił przedmiotowe powództwo, bowiem powód nie wykazał w pozwie negowanych przez pozwanego zakresu i wartości prac naprawczych, ich związku z zakresem robót powierzonych pozwanemu na podstawie umowy łączącej strony. Przedłożone na dalszym etapie postępowania dowody zaoferowane przez powoda ocenić należało jako spóźnione, nadto niewystarczające, wobec braku dowodu z opinii biegłego, który był niezbędny do czynienia ustaleń w zakresie wiadomości specjalnych mogących potwierdzić stanowisko prezentowane przez powoda co do zakresu i wysokości odszkodowania. Sąd Odwoławczy odnosząc się nadto do podniesionego przez apelującego zarzutu naruszenia przez Sąd pierwszej instancji reguły swobodnej oceny dowodów wskazuje, iż ocenić go należało jako niezasadny. Podkreślenia w tym miejscu wymaga, iż skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd orzekający art. 233 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania, lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Z orzecznictwa wynika, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne ( vide Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00). W ocenie Sądu Odwoławczego, apelujący nie wykazał w niniejszej sprawie w jakikolwiek sposób, by Sąd pierwsze instancji naruszył zasady swobodnej oceny dowodów, w świetle całości zebranego w sprawie materiału dowodowego. Zarzuty apelacji sprowadzające się do zakwestionowania dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny materiału dowodowego nie podważyły słuszności zaskarżonego wyroku, stanowiąc jedynie nieuzasadnioną polemikę z prawidłowym rozstrzygnięciem Sądu pierwszej instancji, zmierzającą do przedstawienia korzystnych dla apelującego ustaleń faktycznych.

W świetle powyższego, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację powoda jak bezzasadną, o czym orzeczono jak w punkcie I sentencji wyroku.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Odwoławczy rozstrzygnął w punkcie II sentencji wyroku na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz § 6 pkt 5 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu ( Dz.U. z 2002, nr 163, poz.1349 z póź. zm.) ustalając ich wysokość jako odpowiednik stawki minimalnej. Wobec oddalenia apelacji w całości, powód jak strona przegrywająca proces, winien zwrócić pozwanemu poczynione przez tego ostatniego koszty postępowania apelacyjnego, na które składało się wynagrodzenie reprezentującego stronę pozwaną pełnomocnika, w osobie radcy prawnego, w kwocie 1.200 zł.