Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 554/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 listopada 2016 r.

Sąd Rejonowy w Goleniowie w Wydziale II Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Agata Gawlicka

Protokolant: Magdalena Błaszczyk

Przy udziale prokuratora Beaty Belcarskiej

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 30.11.2016 r.

sprawy

A. L., s. E. i B. zd. J., ur. (...) w K., karanego

oskarżonego o to, że:

w dniu 28 listopada 2015r. ok godz. 22:40 na drodze wojewódzkiej nr (...) pomiędzy miejscowością D., a miejscowością R., kierując samochodem osobowym M. (...) o nr rej. (...) i nie stosując się tym samym do zakazów prowadzenia pojazdów mechanicznych orzeczonych wobec niego prawomocnymi wyrokami Sądu Rejonowego Szczecin Prawobrzeże i Zachód w sprawach o sygn.. akt VI K 57/14 i V W 1568/14, obowiązujących w okresie od 23 kwietnia 2014r. do 23 września 2019r. oraz od 4 czerwca 2014r. do 4 czerwca 2017r., umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że pomimo oblodzenia jezdni nie dostosował prędkości jazdy do panujących warunków drogowych, w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pas ruchu dla przeciwnego kierunku i zderzył się z przydrożnym drzewem, co spowodowało u pasażera pojazdu B. S. obrażenia w postaci nieregularnej rany tłuczonej i drobnych ranek tłuczonych okolicy czołowej, rany tłuczono- dartej w okolicy lewego oka, złamania w obrębie łuski kości czołowej w części środkowej, złamania podstawy czaszki w obrębie przedniego dołu czaszkowego, pęknięć na sklepieniu wątroby, częściowego zmiażdżenia płata prawego płuca z pęknięciami na sklepieniu po stronie prawej, pęknięcia płata lewego płuca na całej długości, złamania żeber po stronie prawej od II do IX w linii pachowej przedniej, złamania kości kulszowej i łonowej po stronie prawej i lewej z rozejściem się spojenia łonowego, obrzęku mózgu i masywnego krwawienia podpajęczynówkowego, na skutek których pokrzywdzony poniósł śmierć na miejscu

tj. o czyn z art. 177 § 2 k.k. w zb. z art.244 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

I.  uznaje oskarżonego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu tj. czynu z art. 177 § 2 k.k. w zb. z art.244 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za ten czyn na podstawie art. 177 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierza mu karę 3 (trzech) lat pozbawienia wolności;

II.  na podstawie art. 42 § 1 k.k. orzeka wobec oskarżonego zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 8 (ośmiu) lat;

III.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet wymierzonej oskarżonemu kary pozbawienia wolności zalicza mu okres zatrzymania od dnia 1.12.2015r. do dnia 3.12.2015r.;

IV.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. i art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych zwalnia oskarżonego od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych w całości.

Sygn. akt II K 554/16

UZASADNIENIE

W dniu 28 listopada 2015 r. B. S. przyszedł do A. W. i poprosił go, aby ten pożyczył mu samochód marki M. (...) o nr rej. (...), ponieważ chciał jechać do swojej matki, która leżała w szpitalu w S.. Poinformował A. W., że samochodem będzie kierował jego kolega, którego A. W. nie znał, ale zgodził się pożyczyć samochód i wręczył B. S. wszystkie niezbędne do prowadzenia pojazdu dokumentu. Następnie B. S. i A. L. wybrali się do S.. Samochodem kierował A. L., który nie posiada prawa jazdy, nigdy nie zdobył uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. B. S. był pasażerem i siedział z przodu pojazdu. Wcześniej spożywał alkohol. Pojazd był wyposażony w opony letnie, ze stopniem ich zużycia zbliżonym do dopuszczalnego. Układy kierowniczy i hamulcowe gwarantowały kierującemu możliwość bezpiecznej jazdy.

Około godziny 22.40 mężczyźni jechali drogą wojewódzką numer (...) pomiędzy miejscowościami D. i R.. Warunki atmosferyczne na drodze były trudne, jezdnia była oblodzona i nie była posypana. Na odcinku drogi, którym przemieszczali się mężczyźni, znajduje się znak ostrzegawczy A3 – „niebezpieczne zakręty”, a dopuszczalna prędkość na tym odcinku drogi wynosi 90 km/h. A. L. jechał z prędkością ok. 50 km/h, jednak podczas pokonywania łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, który wpadł w poślizg, zjechał na przeciwny pas ruchu i lewe pobocze, uderzając prawym bokiem w przydrożne drzewo. Na skutek uderzenia w drzewo, siedzący na miejscu pasażera B. S. doznał obrażeń ciała w postaci nieregularnej rany tłuczonej i drobnych ranek tłuczonych okolicy czołowej, rany tłuczono – dartej w okolicy lewego oka, złamania w obrębie łuski kości czołowej w części ośrodkowej, złamania podstawy czaszki w obrębie przedniego dołu czaszkowego, pęknięć w sklepieniu wątroby, częściowego zmiażdżenia płata prawego płuca z pęknięciami na sklepieniu po stronie prawej, pęknięcia płata lewego płuca na całej długości, złamania żeber po stronie prawej od II do IX w linii pachowej przedniej, złamania kości kulszowej i łonowej po stronie prawej z rozejściem się spojenia łonowego, obrzęku mózgu i masywnego krwawienia podpajęczynówkowego. Na skutek powyższych obrażeń B. S. poniósł śmierć na miejscu. A. L. po zderzeniu z drzewem stracił przytomność, a kiedy ją odzyskał, wezwał pomoc. W chwili wypadku był trzeźwy, nie znajdował się również pod wpływem narkotyków. W chwili śmierci B. S. miał we krwi 0,7 ‰ alkoholu.

Dowód: protokół badania alkomatem – k. 5, protokół oględzin miejsca – k. 7-8, dokumentacja fotograficzna – k. 10-15, protokół oględzin pojazdu – k. 20-21, umowa sprzedaży – k. 27, protokół użycia testera narkotykowego – k. 30-31, karta zgonu – k. 37, wyjaśnienia oskarżonego – k. 55, tablica poglądowa – kk. 91-92, protokół oględzin osoby – k. 98-99, protokół D – k. 110, protokół z sekcji zwłok – k. 130- 138, opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych – k. 143-153, zeznania A. W. – k. 4-5 zbioru C, zeznania S. W. – k. 253 v., k. 44 zbioru C, wyjaśnienia oskarżonego – k. 253 – 253 v., k. 55, k. 103-105, notatka urzędowa – k. 4

Przyczyną zaistniałego wypadku było naruszenie zasad i przepisów ruchu drogowego przez A. L., który poruszając się w trudnych warunkach atmosferycznych, na oblodzonej nawierzchni jezdni, w porze nocnej, poza obszarem zabudowanym, na odcinku drogi oznaczonym znakiem ostrzegawczym A3 „niebezpieczne zakręty”, pokonując końcowy odcinek niebezpiecznego zakrętu w prawo, nie dostosował prędkości oraz toru jazdy do przebiegu i stanu nawierzchni drogi, co skutkowało wystąpieniem poślizgu i utratą panowania nad pojazdem, a tym samym jego niekontrolowanego przemieszczenia na lewa część jezdni, a następnie na lewe pobocze, gdzie doszło do silnego, skoncentrowanego uderzenia – prawym bokiem nadwozia w pień rosnącego tam drzewa. Prędkość pojazdu M. przed wypadkiem mogła mieć wartość nie większą niż 50 km/h, a w chwili uderzenia w drzewo – 30-40 km/h. Prędkość samochodu M. przed wypadkiem, nawet jeśli nie przekraczała wartości dopuszczalnej, w warunkach zaistniałego zdarzania, na oblodzonej nawierzchni jezdni, biegnącej po spadku, na ostrym – niebezpiecznym łuku drogi, w połączeniu niesprawnością układu jezdnego pojazdu, była prędkością niebezpieczną stanowiącą bezpośrednią przyczynę wypadku. A. L. pokonując odcinek drogi poprzedzający miejsce zdarzenia, z prędkością dostosowaną do trudnych warunków jazdy, miał techniczne możliwości jego bezpiecznego pokonania i kontynuowania jazdy, a tym samym uniknięcia wypadku, co wynika z faktu, że bezpośrednio przed jego zaistnieniem pokonał w sposób bezpieczny, dwa niebezpieczne zakręty.

Dowód: opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych – k. 143-153,

A. L. ma (...) lata, jest bezdzietnym kawalerem, nie ma nikogo na utrzymaniu. Posiada wykształcenie(...), nie ma wyuczonego zwodu, nie uzyskuje dochodów, jedynie sporadycznie podejmuje prace dorywcze, za które otrzymuje od 300 do 400 zł miesięcznie, poza tym pozostaje na utrzymaniu rodziców. A. L. posiada orzeczenie o lekkim stopniu niepełnosprawności w związku z upośledzeniem umysłowym, jest całkowicie i trwale niezdolny do służby wojskowej. W 2009 r. uzyskał orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego. Jego rodzice są rozwiedzeniu, ojciec był pozbawiony władzy rodzicielskiej.

Biegli lekarze psychiatrzy nie stwierdzili u A. L. choroby psychicznej w sensie psychozy, a jedynie cechy osobowości nieprawidłowej uwarunkowane wieloczynnikowo i mieszane uzależnienie od substancji odurzających. Stwierdzili, że ma właściwą orientację w zakresie obowiązujących norm i zasad życia społecznego, a tempore criminis był zdolny do rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem. Z uwagi na deficyty intelektualne został uznany za niezdolnego do samodzielnej obrony.

Dowód: dane oskarżonego – k. 55, k. 103, k. orzeczenie o stopniu niepełnosprawności – k. 61, k. 66, k, 68, k. 70, zaświadczenie lekarskie – k. 62, k. 67, książeczka wojskowa – k. 63, orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego – k. 64-65, orzeczenie w sprawie zdolności do służby wojskowej – k. 69, wyrok w sprawie I2C417/005- k. 71, dane osobopoznawcze – k. 126, opinia sądowo - psychiatryczna - k. 181 – 183,historia choroby – k. 190,

A. L. był uprzednio karany sądownie, min. wyrokiem Sądu Rejonowego Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z dnia 31 marca 2014 r., sygn. akt VI K 57/14 za czyn z art. 178 a § 1 k.k. na karę 5 miesięcy ograniczenia wolności. Wyrokiem tym nałożono na oskarżonego środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres dwóch lat. Wyrok uprawomocnił się z dniem 23 kwietnia 2014 r. A. L. nie wykonał w całości kary ograniczenia wolności orzeczonej tym wyrokiem, w efekcie czego kara ta, w zakresie niewykonanych 18 dni ograniczenia wolności, została zamieniona postanowieniem z dnia 31 marca 2015 r., sygn. akt VI Ko 140/15 na zastępczą karę pozbawienia wolności w wymiarze 9 dni.

Oprócz tego był karany w postępowaniu w sprawach o wykroczenia wyrokiem nakazowym wyrokiem Sądu Rejonowego Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z dnia 20 maja 2014 r. za dwa czyny kwalifikowane z art. 86 § 1 k.w. (który polegał na spowodowaniu zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym poprzez spowodowanie kolizji) oraz z art. 97 k.w. na karę 500 zł grzywny, oraz sąd nałożył na niego zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 3 lat. Wyrok ten uprawomocnił się w dniu 4 czerwca 2014 r.

Dowód: informacja z K. – k. 240, odpis wyroku w sprawie V W 1568/14 - k. 125, odpis wyroku w sprawie VI K 57/14 – k. 196, postanowienie z dnia 31.03.2015 r. – k. 197,

W postępowaniu przygotowawczym oskarżony przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i wyjaśnił, ze nie pamięta jak to się stało, obudził się po jakimś czasie, nie wie, ile leżał nieprzytomny. Opuścił samochód o własnych siłach, jechał z nim B., kolega A. W.. Oskarżony wyjaśnił, że żałuje za swój czyn i nawet nie wie, jak to się stało (k. 55). Przesłuchany po raz drugi (k. 103 i nast.) również przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, wyjaśnił, że nie pamięta samego wypadku, prawie nie znał B., nie wie dlaczego nie wysiadł w D., powiedział, że z nim jedzie. Jak się ocknął po wypadku i zobaczył pokrzywdzonego, to próbował udzielać mu pomocy i zadzwonił na policję.

Na rozprawie oskarżony przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień, podtrzymał jednak wcześniej składane wyjaśniania. Dodał, że przeprasza rodzinę pokrzywdzonego, oraz, że pokrzywdzony wiedział, że nie ma uprawnień do kierowania pojazdami, a mimo to wsiadł z nim do samochodu.

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego, były one bowiem przekonujące w świetle pozostałego materiału dowodowego. Oskarżony potwierdził, to co i tak wynikało z zeznań A. W. oraz dowodów z dokumentów, że jechał z B. S., natomiast z uwagi na niepamięć nie złożył wyjaśnień co do przebiegu zdarzenia, choć jednocześnie nie kwestionował swojego sprawstwa.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania A. W., z których wynika, że to B. S. poprosił go o pożyczenie samochodu i powiedział, że samochodem będzie kierował jego kolega. Na tym właściwie istotna dla sprawy wiedza świadka się kończy, ponieważ nie widział przebiegu wypadku, a jedynie po jego zaistnieniu był na miejscu zdarzenia. Sąd pominął również zeznania M. C., P. C., Z. W., J. J. (2), Q. R. i O. J., albowiem zeznania żadnej z tych osób nie wniosły niczego istotnego do sprawy, żadna z tych osób nie byłą świadkiem wypadku i nie mogła wypowiedzieć się na temat jego przebiegu. Q. R. zeznawał jedynie na temat stanu zdrowia oskarżonego na skutek wypadku, co nie miało dla sprawy znaczenia, w żadnym kontekście, w tym również wymiaru kary tym bardziej, że oskarżony nie doznał żadnych poważniejszych obrażeń, a samochód opuścił o własnych siłach. Z. W. zeznała na temat tego, że zna pokrzywdzonego i jego matkę, podobnie jak i P. C. i M. C..

Sąd dał wiarę zeznaniom S. W., jednak również i one były przydatne do czynienia istotnych dla sprawy ustaleń faktycznych jedynie w ograniczonym zakresie, bowiem świadek w chwili wypadku przebywała w szpitalu i nie wiedziała nic o jego przebiegu. Podawane przez świadka okoliczności o rzekomej obecności jeszcze jednej osoby w samochodzie zostały zbadane w toku postępowania przygotowawczego i nie potwierdziły się, zresztą oskarżony wcale nie uciekał z miejsca zdarzenia, jak to świadek podawała, że wie z relacji innych osób. Był na miejscu kiedy przyjechała policja, opisała przebieg wypadku, nie wypierał się sprawstwa, to on zresztą, jak wynika z jego wyjaśnień wezwał policję na miejsce zdarzania.

Właśnie z powodu braku potwierdzenia, że w samochodzie znajdowała się inna jeszcze osoba, nieistotne dla sprawy były zeznania O. J. i J. J. (2).

Sąd nie czynił ustaleń faktycznych w oparciu o zeznania J. C., bowiem były one dla ustalania przebiegu zdarzania, ani przyczyn powstania wypadku i jego skutków całkowicie nieistotne, szczególnie w kontekście przyznania się oskarżonego do winy i niewątpliwego ustalania, że to on kierował samochodem marki M..

Sąd uznał za wiarygodne zebrane w sprawie dowody z dokumentów, albowiem żadna ze stron nie kwestionowała ich prawdziwości ani zawartych w nich treści. Wiarygodna, rzetelna i jasna okazała się opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, bowiem biegły przenalizował uszkodzenia pojazdu, udał się na miejsce wypadku, przeanalizował sprawność układów jezdnego, kierowniczego, hamulcowego oraz korzystając z dokumentacji zdającej się w aktach zrekonstruował przyczyny i przebieg wypadku. Biegły logicznie i rzeczowo uargumentował swoje stanowisko, które nie było kwestionowane przez strony w toku postępowania.

Bazując na tak ocenionym materiale dowodowym sąd uznał, że oskarżony naruszając nieumyślnie zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, poprzez niedostosowanie prędkości i toru jazdy do warunków atmosferycznych, spowodował wypadek, w którym śmierć na miejscu poniósł B. S., a jednocześnie wypadek ten spowodował nie mając uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi i w okresie obwiązywania zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, a więc, że dopuścił się popełnienia czynu z art. 177 § 2 k.k. w zb. z art. 244 k.k. w zw. z 11§ 2 k.k.

Stopień społecznej szkodliwości tego czynu jest bardzo wysoki. Oskarżony swoim zachowaniem naruszył w szczególności tak istotne dobro prawne, jakim jest życie człowieka, choć oczywiście skutek ten powstał nieumyślnie, ale z powodu umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Ponadto wystąpił przeciwko wymiarowi sprawiedliwości, lekceważąc orzeczone wobec niego dwa zakazy prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym, z czego jeden min. w związku ze spowodowaniem kolizji, a drugi z powodu prowadzenia pojazdu pod wpływem amfetaminy tym bardziej więc czyn oskarżonego należy uznać za społecznie szkodliwy w stopniu wysokim – dwukrotnie ostrzeżony wyrokami sądów, ignorował je i nadal jeździł samochodem. Wysokości wyrządzonej szkody nie sposób oszacować, życie ludzkie jest bowiem bezcenne, a pokrzywdzony je stracił na skutek zachowania oskarżonego. Oskarżony w stopniu daleko idącym naruszył reguły ostrożności na drodze, i to tak istotne, jak obowiązek dostosowania prędkości do panujących warunków atmosferycznych i przede wszystkim – regułę, z której wynika, że ten tylko może kierować pojazdem mechanicznym w ruchu lądowym, kto ma do tego uprawienia, jakich oskarżony nigdy nie zdobył.

Przy wymiarze kary za przypisany oskarżonemu czyn sąd wziął pod uwagę okoliczności wymienione przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu, oraz skutki zachowania oskarżonego. Na niekorzyść oskarżonego należało w szczególności uwzględnić jego uprzednią karalność za przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w ruchu drogowym i ukaranie za kolizję w ruchu drogowym. Oskarżony dwukrotnie stworzył na drodze sytuacje, potencjalnie mogące skutkować również i spowodowaniem wypadku. Zostały wobec niego orzeczone zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych, które zignorował, w konsekwencji czego doprowadził ostatecznie do śmierci pokrzywdzonego. Oskarżony wykazał się wręcz skrajna ignorancją i skrajnym lekceważeniem orzeczeń sądów, które nakładając na niego zakazy prowadzenia pojazdów, czyniły to po to, by wyeliminować oskarżonego z grona kierowców, dla bezpieczeństwa innych uczestników ruchu. Oskarżony wiedział o tym, a jednak uznał najwyraźniej, że ma potrzeby dostosowywania się do tych środków karnych. Ocena jego okazała się jednak tragiczna w skutkach. Dodać tutaj jeszcze należy, że oskarżony nigdy nie zdobył uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi, a z okoliczności sprawy można wnioskować, że zachowywał się jak zwykły uczestnik ruchu i kierował pojazdami nie incydentalnie, lecz po prostu kiedy miał taką potrzebę. Wniosek taki wynika z faktu ukarania go za wykroczenie i przestępstwo w ruchu drogowym, zaś prawdopodobieństwo, że akurat prowadził pojazd, tylko te dwa razy dwa razy i w tym czasie dopuścił się wykroczenia, a następnie przestępstwa jest znikome. Również i w dniu 28 listopada 2015 r. wsiadł za kierownicę, nie mając prawa jazdy. Na niekorzyść oskarżonego sąd uwzględnił również, że nie wykonał w całości kary ograniczenia wolności wymierzonej mu wyrokiem wydanym w sprawie VI K 57/14, a wreszcie również i właściwości i warunki osobiste oskarżonego, który zdobył zaledwie wykształcenie gimnazjalne i nie zdobył zawodu, mimo, iż stworzono mu warunki do kształcenia indywidulanego, nie pracuje, nie uczy się, jest na utrzymaniu rodziców, a więc nie podejmuje żadnych konstruktywnych zachowań, po prostu egzystując na koszt rodziny. Nie robi również nic, by walczyć ze swoim uzależnieniem, stwierdzonym przez biegłych. Na niekorzyść oskarżonego sąd uwzględnił, że jednym zachowaniem wyczerpał znamiona dwóch czynów zabronionych.

Na korzyść oskarżonego przy wymiarze kary sąd wziął pod uwagę jedynie skruchę jaką wyraził choć i tutaj trzeba dostrzec, że nie była ona pełna, oskarżony bowiem w jednym zdaniu przeprosił matkę pokrzywdzonego, w drugim starał się umniejszyć swoją winę, wskazując, że B. S. wiedział, że nie ma uprawnień do kierowania pojazdami, a mimo to wsiadł z nim do samochodu. W ocenie sądu na korzyść oskarżonego nie mogą w stopniu istotnym przemawiać okoliczności związane z jego kształceniem, trudną sytuacją rodzinną i stwierdzonym lekkim upośledzaniem umysłowym. Po pierwsze bowiem okoliczności te nie miały wpływu na zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem, a przecież z uwagi na ich charakter powinny być rozpatrywane przede wszystkim w kontekście stopnia winy. Po drugie okoliczność, że oskarżony miał trudności w nauce nie jest okolicznością, która mogłaby jakoś usprawiedliwiać jego zachowanie. Oskarżony ma na tyle rozeznanie w normach społecznych, że wiedział, w jakiej jest sytuacji prawnej i faktycznej, wiedział, że obowiązują go zakazy prowadzenia pojazdów i nie ma prawa jazdy. Decyzję, że mimo to wsiądzie za kierownicę podjął przecież samodzielnie.

Za czyn z art. 177 § 2 k.k. ustawodawca przewidział karę od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Biorąc pod uwagę opisane wyżej okoliczności sąd uznał, że karą adekwatną do stopnia winy i stopnia społecznej szkodliwości czynu jest dla oskarżonego kara 3 lat pozbawienia wolności, która jak należy przypuszczać powinna wreszcie okazać się karą, która spowoduje jakąś refleksję w oskarżonym, w szczególności tej treści, że zakazy orzeczone wyrokami sądów należy respektować, a ich nierespektowanie może prowadzić do tragicznych skutków. Należy też sądzić, że trzyletnie pozbawienie wolności pozwoli oskarżonemu uświadomić sobie jednoznacznie i to, że skoro nie ma uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych, to znaczy jasno, że tymi pojazdami nie może kierować. Nadto kara ta będzie miała na oskarżonego wpływ resocjalizacyjny i będzie stanowiła odpowiednią w sprawie sankcję karną, nie można bowiem zapominać o istotnej funkcji kary, jaką jest zadośćuczynienie za popełniony czyn.

Sąd nie rozważał możliwości warunkowego zawieszania wykonania kary, gdyż jej wymiar nie pozwalał na to.

Należy jednak wskazać, że nawet wymierzenie kary w niższym wymiarze - choć byłoby po prostu niesprawiedliwie w realiach sprawy, nie spowodowałoby warunkowego jej zawieszenia, bowiem prognoza kryminologiczna oskarżonego jest negatywna. Był już karany sądownie, prowadzi nieustabiliozowany tryb życia, nie ma w jego życiorysie żadnych okoliczności, w oparciu o które należałoby wnioskować, że nie popełni więcej przestępstwa, są natomiast takie która nakazują wnioskować odwrotnie, a mianowicie, że kara z warunkowym zawieszeniem utwierdziłaby oskarżonego w przekonaniu o jego bezkarności za coraz to poważniejsze wystąpienia przeciwko bezpieczeństwu w ruchu drogowym i nieskuteczności wymiaru sprawiedliwości.

Sąd uznał, że w realiach sprawy konieczne jest sięgnięcie po środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych i orzekł go w stosunku do oskarżonego na okres 8 lat. Czas taki to niezbędny minimalny okres, na jaki należy oskarżonego wyeliminować z grona kierujących pojazdami mechanicznymi, z uwagi na liczne naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, których dopuścił się w przeszłości, doprowadzając w końcu do tragicznego finału, który jednak można było o tyle przewidzieć, że oskarżony otrzymał kilka ostrzeżeń i wciąż nic sobie z nich nie robił.

Na poczet wymierzonej kary sąd zaliczył oskarżonemu okres zatrzymania.

Oskarżony został zwolniony od kosztów sądowych i opłaty, bowiem i tak pozostaje na utrzymaniu rodziny, więc koszty te z pewnością obciążyłyby w rzeczywistości osoby, które nie miały żadnego wpływu na wszczęcie niniejszego postępowania karnego.