Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI ACa 1192/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 listopada 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SA – Ryszard Sarnowicz

Sędzia SA – Małgorzata Borkowska

Sędzia SA – Grażyna Kramarska (spr.)

Protokolant: – sekretarz sądowy Paulina Czajka

po rozpoznaniu w dniu 22 listopada 2017 r. w Warszawie

na rozprawie sprawy z powództwa A. G.

przeciwko (...) Company S.E w R. (Łotwa)

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 23 maja 2016 r.

sygn. akt III C 1304/14

1.  zmienia zaskarżony wyrok częściowo, tj.:

a)  w punkcie pierwszym w ten sposób, że nadaje mu treść: „zasądza od (...) Company S. E. w R. na rzecz A. G. kwotę 46.393 zł (czterdzieści sześć tysięcy trzysta dziewięćdziesiąt trzy złote) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 15 grudnia 2011r. do dnia zapłaty i oddala powództwo w pozostałym zakresie”;

b)  w punkcie drugim w ten sposób, że nadaje mu treść: „zasądza od A. G. na rzecz (...) Company S. E. w R. kwotę 2.012 zł 17 gr (dwa tysiące dwanaście złotych siedemnaście groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu”;

c)  w punkcie czwartym w ten sposób, że nadaje mu treść: „nakazuje pobrać od (...) Company S. E. w R. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w W. kwotę 332 zł 86 gr (trzysta trzydzieści dwa złote osiemdziesiąt sześć groszy) tytułem zwrotu wydatków i kwotę 2.483 zł 2 gr (dwa tysiące czterysta osiemdziesiąt trzy złote dwa grosze) tytułem części opłaty od pozwu, od uiszczenia której powód był zwolniony”;

2.  w pozostałym zakresie oddala apelację;

3.  zasądza od A. G. na rzecz (...) Company S. E. w R. kwotę 1.499 zł 90 gr (jeden tysiąc czterysta dziewięćdziesiąt dziewięć złotych dziewięćdziesiąt groszy) tytułem zwrotu kosztów sądowych, a w pozostałym zakresie znosi wzajemnie między stronami koszty postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt VI ACa 1192/16

UZASADNIENIE

Powód A. G. wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) Company SE z siedzibą w R. (Republika Łotewska):

- kwoty 76.393 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, stanowiącej różnicę pomiędzy żądaną przez niego kwotą 100.000 zł i wypłaconą mu już kwotą 23.607 zł;

- kwoty 3.624,68 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia;

- kwoty 40.350 zł tytułem skapitalizowanej renty z tytułu zwiększonych potrzeb za okres od 21 sierpnia 2011 r. do 21 kwietnia 2014 r.;

- dalszej renty z tytułu zwiększonych potrzeb w kwocie 1.140 zł miesięcznie,

mających stanowić naprawienie szkody doznanej przez niego w wyniku wypadku drogowego z dnia 21 sierpnia 2011r., za którą pozwany winien ponosić odpowiedzialność jako ubezpieczyciel sprawcy wypadku w zakresie odpowiedzialności cywilnej. Nadto powód domagał się ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku mogące powstać w przyszłości.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości, wskazując na to, że wypłacone przez niego kwoty odpowiadają rozmiarowi szkody doznanej przez powoda.

Wyrokiem z dnia 23 maja 2016r. Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził od pozwanego na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia kwotę 76.393 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 56.393 zł od dnia 15 grudnia 2011r. do dnia zapłaty i od kwoty 20.000 zł od dnia 5 marca 2015r. do dnia zapłaty, a w pozostałym zakresie oddalił powództwo. Sąd Okręgowy zasądził też od pozwanego na rzecz powoda kwotę 551,54 zł tytułem zwrotu kosztów procesu i nakazał pobranie od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Okręgowego w W.kwot 489,50 zł i 3.651,50 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 21 sierpnia 2011 r. powód został potrącony przez samochód, którego kierowca najpierw uderzył w inny pojazd, a następnie zjechał na pobocze, uderzając w powoda. W wyniku potrącenia powód doznał otwartego złamania trzonów obu goleni oraz zespołu ciasnoty wewnątrzpowięziowej prawej goleni. Doznany uraz wymagał hospitalizacji i przeprowadzenia trzech operacji chirurgicznych: operacyjnej repozycji kości i ich zespolenia drutem R., reoperacji w celu odbarczenia przedziałów międzypowięziowych w następstwie powikłania po pierwszej operacji oraz przeszczepu skóry z lewej rogi w miejsce rany na prawnej nodze. W jego następstwie powód został zakwalifikowany do średniego, a następnie do lekkiego stopnia niepełnosprawności. W skutek urazu powód był zmuszony do zweryfikowania planów życiowych, nie mógł podjąć studiów wyższych ani też starać się o przyjęcie do zawodowej służby wojskowej. Uraz spowodował, że powód nie jest w stanie pracować fizycznie, wskutek czego nie ma faktycznie możliwości podjęcia pracy. Sytuacja, w której powód znalazł się po wypadku, skutkowała wystąpieniem u niego zaburzeń adaptacyjnych wymagających leczenia psychiatrycznego. Sprawca wypadku został skazany prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w O. za spowodowanie wypadku. Sprawca wypadku był objęty obowiązkowym ubezpieczeniem od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych zawartym z pozwanym. Pozwany wypłacił powodowi zadośćuczynienie w kwocie 23.607 zł oraz zwrócił koszty leczenia i opieki.

Sąd Okręgowy zważył, że pomiędzy stronami nie były sporne ani okoliczności zdarzenia, w którym powód poniósł szkodę, ani odpowiedzialność kierującego pojazdem, ani to, że za sprawcę szkody tę odpowiedzialność ponosi pozwany jako ubezpieczyciel. W odniesieniu do żądania zadośćuczynienia za krzywdę Sąd Okręgowy uwzględnił to, że przeprowadzone u powoda trzy operacje wiązały się z koniecznością znoszenia długotrwałego bólu, jak również wiązały się z długotrwałym unieruchomieniem powoda w łóżku, czyniąc go zależnym od opieki innych osób. W dniu 17 września 2012 r. wykonano kolejną operację nogi w celu usunięcia prętów stabilizujących kość, co ponownie wiązało się z dolegliwościami bólowymi. Sąd Okręgowy wskazał także na to, że leczenie i rehabilitacja powoda nie doprowadziły do przywrócenia pełnej sprawności nogi, odczuwa on stale dolegliwości bólowe, nie może także w pełni obciążać prawej nogi. Wskutek tego orzeczeniem (...) do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności w O. z dnia 15 listopada 2011 r. powód uznany został za osobę niepełnosprawną w stopniu umiarkowanym (k. 116), a następnie kolejną decyzją z dnia 19 grudnia 2012 r. za osobę niepełnosprawną w stopniu lekkim (k. 117). Sąd Okręgowy brał pod uwagę także to, że konsekwencją długotrwałego leczenia i powstałej niepełnosprawności powoda była konieczność weryfikacji jego planów życiowych - został on zmuszony do rezygnacji z planów wstąpienia do zawodowej służby wojskowej, jak również z planów podjęcia studiów wyższych. Ograniczone możliwości poruszania się skutkowały poczuciem osamotnienia powoda, spowodowanym także ograniczeniem kontaktu z rówieśnikami. Niemożność wykonywania pracy fizycznej - w ocenie Sądu Okręgowego - w praktyce pozbawiła powoda również możliwości zarobkowania, także w ramach prac dorywczych. Wiązało się to z obawami o przyszłość i z cierpieniami psychicznymi powoda na podłożu zaburzeń adaptacyjnych, wymagających leczenia psychiatrycznego, w tym farmakologicznego. Także obecnie powód wymaga w dalszym ciągu wsparcia psychologicznego i psychoterapii. Sąd Okręgowy podkreślił, że powód w momencie wypadku był bardzo młodym człowiekiem, stojącym dopiero u progu dorosłego życia, mającym plany i perspektywy, które wszystkie zostały mu odebrane bez jakiejkolwiek winy czy zaniedbania z jego strony, co musiało być przez niego odbierane jako niesprawiedliwe. Z osoby mającej określoną wizję przyszłości stał się nagle osobą bez żadnych perspektyw, niezdolną do wykonywania pracy i utrzymania siebie, wykluczoną z towarzystwa i zdaną na pomoc osób trzecich. W ocenie Sądu Okręgowego uzasadniało to przyznanie powodowi szczególnie wysokiego zadośćuczynienia, przy czym żądana przez niego łącznie kwota 100.000 zł nie wydawała się nadmiernie wygórowana, co skutkowało zasądzeniem od pozwanego na rzecz powoda dodatkowej kwoty 76.393 zł tytułem zadośćuczynienia. Orzekając o odsetkach za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia, Sąd Okręgowy wziął pod uwagę to, że zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych pozwany winien wypłacić odszkodowanie w terminie 30 dni od zgłoszenia szkody, co w odniesieniu do kwoty 80.000 zł nastąpiło w dniu 14 listopada 2011 r., zaś w odniesieniu do dalszej kwoty 20.000 zł w momencie doręczenia mu odpisu pozwu, to jest w dniu 2 lutego 2015 r., co oznacza, że pozwany popadłby w zwłokę z zapłatą kwoty 80.000 zł (z której wypłacono 23.607 zł) z dniem 15 grudnia 2011 r., zaś w odniesieniu do kwoty 20.000 zł z dniem 5 marca 2015 r.

W zakresie pozostałych roszczeń Sąd Okręgowy oddalił powództwo. Uznał, że powód nie wykazał, by doznane przez niego w dniu 1 maja 2013r. złamanie kości stawu skokowego prawej nogi, wymagające zaopatrzenia opatrunkiem gipsowym, pozostawało w związku przyczynowym z wypadkiem z dnia 21 sierpnia 2011 r., nie udowodnił też, że poniósł koszty dojazdów w żądanej kwocie. W ocenie tego Sądu roszczenie powoda o zwrot kosztów opieki za okres poprzedzający wniesienie pozwu w niniejszej sprawie mogło być uwzględnione wyłącznie na zasadach określonych w art. 444 §1 k.c., to jest jako roszczenie o zwrot kosztów leczenia (opieki), o ile spełnione zostałyby przesłanki uwzględnienia tego roszczenia. Odwołując się do orzecznictwa Sądu Najwyższego, Sąd Okręgowy uznał, że możliwość zasądzenia na rzecz powoda kwoty stanowiącej równowartość kosztów opieki sprawowanej nad nim przez matkę i członków rodziny uzależniona była od wykazania faktu utraty przez nich dochodów w związku z koniecznością sprawowania opieki, a nie było wystarczające odwołanie się do kosztów zatrudnienia profesjonalnej opiekunki. Nie zostało to udowodnione, bowiem choć wspomniano, iż matka powoda w związku ze sprawowaniem nad nim opieki zrezygnowała z prac dorywczych, to nie wykazano w żaden sposób tej okoliczności, pomimo zaprzeczenia przez pozwanego faktowi poniesienia kosztów opieki. W cenie tego Sądu co do zasady nie było dopuszczalne żądanie renty za okres przeszły, to jest poprzedzający zgłoszenie żądania jej wypłacania. W zakresie roszczenia o zasądzenie renty z tytułu zwiększonych potrzeb w kwocie 1.140 zł miesięcznie,

jako odpowiadającej kosztom 4-godzinnej pomocy i wyręki każdego dnia, Sąd Okręgowy wskazał na to, że w pozwie kwestii tej nie poświęcono w zasadzie żadnej uwagi, poza arbitralnym stwierdzeniem, że powód takiej pomocy wymaga. Konieczność udzielania powodowi dalszej pomocy i wyręki nie wynikała także z opinii biegłego lekarza chirurga-ortopedy, także świadkowie nie wskazali na żadne konkretne czynności życiowe, przy których powód obecnie, po zakończeniu leczenia, wymagałby pomocy i wyręki. Sąd Okręgowy nie uwzględnił też roszczenia o ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość, uznając, że powód nie ma interesu prawnego wymaganego art.189 k.p.c. dla wystąpienia z takim żądaniem.

Apelację od powyższego wyroku wniósł tylko pozwany, skarżąc wyrok w części, tj.: w pkt. I w zakresie uwzględniającym powództwo ponad kwotę 20.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 15.12.2011 r. do dnia zapłaty oraz w punktach II i IV w całości. Pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie I poprzez zasądzenie od niego na rzecz powoda kwoty 20.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 05.03.2015 r. do dnia zapłaty oraz w punktach II i IV poprzez orzeczenie o kosztach procesu, w tym kosztach zastępstwa prawnego za pierwszą instancję, stosownie do wyniku sprawy. Powołał się na naruszenie przepisów:

- art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez przyznanie powodowi zadośćuczynienia za krzywdę w wysokości rażąco zawyżonej w stosunku do rozmiaru krzywdy, cierpień fizycznych i psychicznych doznanych przez powoda, nieadekwatnej do zakresu doznanej przez powoda krzywdy, prowadzącej do wzbogacenia powoda, co jest sprzeczne z istotą instytucji zadośćuczynienia, budzi uzasadnione wątpliwości z punktu widzenia zasad współżycia społecznego i co stawia powoda w lepszej sytuacji aniżeli poszkodowanych, którzy otrzymują podobne kwoty w razie ciężkich schorzeń ograniczających funkcjonowanie w zakresie podstawowych czynności życiowych. Pozwany zarzucił też, że Sąd I instancji nie wziął pod uwagę wszystkich koniecznych okoliczności, które mają znaczenie dla ustalenia wysokości zadośćuczynienia, w szczególności wniosków płynących z opinii biegłego sądowego z zakresu chirurgii urazowej i ortopedii S. D., tego, że powód obecnie chodzi bez kul, jest zdolny do pracy, po przedmiotowym zdarzeniu drogowym ukończył kurs prawa jazdy, utrzymuje kontakty towarzyskie, nigdy nie przyjmował leków uspokajających, od 2 lat jest w związku, ma 10- miesięcznego syna, zaś rodzina daje mu satysfakcję i jest źródłem wsparcia psychicznego. W jego ocenie Sąd I instancji nie odniósł też ustalonej wartości zadośćuczynienia do sposobu, w jaki realnie przyznane powodowi zadośćuczynienie mogło stanowić dla niego źródło złagodzenia krzywdy i nie dokonał ustaleń, z których wynikałoby, aby to właśnie kwota 100.000 zł, a nie kwota 43.607 zł, miała przynieść powodowi równowagę emocjonalną, naruszoną przez doznane cierpienie psychiczne i fizyczne oraz z jakich przyczyn w ocenie Sądu I instancji przyznane przez pozwanego zadośćuczynienie akurat w kwocie 100.000 zł spełniało przesłanki świadczenia należnego, odpowiadającego także aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa.

- art. 98 § 1 k.p.c. w z\v. z § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie poprzez przyjęcie, że na koszty zastępstwa procesowego w niniejszej sprawie składa się kwota 7.200 zł, podczas gdy w okolicznościach faktycznych przedmiotowej sprawy za zasadną powinna zostać przyjęta jedynie kwota 3.600 zł, albowiem do spraw wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie stosuje się przepisy rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu do czasu zakończenia postępowania w danej instancji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego zasługiwała jedynie na częściowe uwzględnienie.

Nie można zgodzić się z zarzutem, że Sąd Okręgowy nie wskazał w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku przyczyn, dla których uznał, że odpowiednią sumą zadośćuczynienia będzie dla powoda kwota 100.000 zł, bowiem w uzasadnieniu tego wyroku Sąd wymienił te okoliczności, które uwzględniał przy ocenie rozmiaru krzywdy powoda oraz wysokości zadośćuczynienia adekwatnego do rozmiaru tej krzywdy. W orzecznictwie przyjmuje się, że z uwagi na niewymierny kwotowo rozmiar szkody niemajątkowej (krzywdy) określenie wysokości zadośćuczynienia za tę krzywdę pozostawione jest co do zasady uznaniu sądu pierwszej instancji, a ingerencja w wysokość tego świadczenia sądu drugiej instancji winna mieć miejsce wyjątkowo, gdy sąd pierwszej instancji przyznał je w rozmiarze rażąco zawyżonym lub rażąco zaniżonym, w szczególności na skutek pominięcia pewnych kryteriów wskazanych w orzecznictwie jako wpływające na wysokość zadośćuczynienia. W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy zasadniczo uwzględnił te okoliczności, które - w świetle poglądów orzecznictwa - mają znaczenie dla oceny rozmiaru krzywdy doznanej przez powoda: młody wiek powoda w dacie wypadku, konsekwencje wypadku i doznanych w nim urazów dla planów życiowych powoda, znaczny stopień i długotrwałość cierpień fizycznych powoda, jego uzależnienie od pomocy osób trzecich, doznanie także cierpień psychicznych. Świadczą one o tym, że powód doznał krzywdy o znacznym rozmiarze, której w ocenie Sądu Apelacyjnego nie byłaby w stanie zrekompensować kwota zadośćuczynienia ostatecznie uznawana przez pozwanego. Nietrafne było jednak uwzględnienie przez Sąd Okręgowy pewnych okoliczności - zdaniem tego Sądu - wpływających na rozmiar krzywdy powoda, które - zdaniem Sądu Apelacyjnego - nie zachodzą obecnie w jego przypadku. Sąd Okręgowy wskazał na to, że o rozmiarze krzywdy powoda, jaki brał pod uwagę zasądzając zadośćuczynienie, zadecydowały m.in. niepełnosprawność powoda oraz utrata przez niego możliwości zarobkowania. Powód rzeczywiście został uznany za osobę niepełnosprawną w stopniu umiarkowanym w okresie roku bezpośrednio po wypadku, następnie zostało wydane orzeczenie o jego niepełnosprawności w stopniu lekkim, jednak występującej tylko do końca 2013r. Po 2013r. powód nie miał już stwierdzonej niepełnosprawności. Z żadnego dokumentu złożonego przez powoda jak też z opinii biegłych sporządzonych w niniejszej sprawie nie wynika nadto, by obecnie powód miał w jakikolwiek sposób ograniczoną zdolność do wykonywania pracy, a tym samym, by utracił - jak uznał Sąd Okręgowy - w znacznym stopniu zdolność zarobkowania. W ocenie Sądu Apelacyjnego uwzględnienie tego, że powód jest osobą zdolną do pracy, winno skutkować obniżeniem wysokości zadośćuczynienia zasądzonego na jego rzecz w stosunku do kwoty przyjętej przez Sąd Okręgowy, która w świetle okoliczności rzeczywiście istniejących obecnie w przypadku powoda jawi się jako zawyżona. Należy też zauważyć, że powód obecnie nie leczy się, zarówno jeśli chodzi o dysfunkcję kończyn (ostatnią rehabilitację przechodził w styczniu 2014r.) jak i problemy psychiczne ujawnione w 2013r. Pozytywnie ułożył sobie życie osobiste – pozostaje w związku, ma dziecko. Mimo wypadku i leczenia po nim ukończył szkołę oraz kurs prawa jazdy, uczęszczał później do szkoły policealnej. Wszystkie te okoliczności winny też przemawiać za obniżeniem kwoty należnego powodowi zadośćuczynienia do sumy łącznej 70.000 zł, co przy uwzględnieniu wypłacenia powodowi kwoty 23.607 zł winno być podstawą zasądzenia na jego rzecz dalszej kwoty 46.393 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w jej zapłacie liczonymi od dnia 15 grudnia 2011r., zasadnie bowiem Sąd Okręgowy uznał, że pozwany co do tej kwoty, mieszczącej się w kwocie 80.000 zł pierwotnego żądania zgłoszonego mu w listopadzie 2011r., pozostawał w opóźnieniu po upływie 30 dni od dnia zgłoszenia szkody (a nie dopiero od daty doręczenia mu odpisu pozwu – jak wynikałoby z treści wniosku apelacji).

Wbrew twierdzeniom apelacji brak jest podstaw do obniżenia zasądzonej kwoty do kwoty 20.000 zł uznawanej obecnie przez pozwanego. Oprócz okoliczności wymienionych już powyżej jako decydujące o znacznym rozmiarze krzywdy powoda należy podkreślić, że choć z treści opinii biegłego ortopedy wynika, że sprawność kończyny powoda jest zadowalająca, jednak nie oznacza to, że powód powrócił, czy powróci w przyszłości, do pełnej sprawności sprzed wypadku. Biegły wskazał na to, że powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w wymiarze 23 % i że jest to uszczerbek nieodwracalny. Nie sposób zatem twierdzić – tak jak apelujący – że powód nie odczuwa obecnie ujemnych następstw wypadku.

Mając powyższe na względzie, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w punkcie pierwszym w ten sposób, że ostatecznie tytułem zadośćuczynienia zasądzona zostanie na rzecz powoda kwota 46.393 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 15 grudnia 2011r. do dnia zapłaty, a w pozostałym zakresie jego powództwo zostanie oddalone. Zmiana rozstrzygnięcia co do istoty sprawy wymagała także korekty orzeczeń o kosztach procesu i o nieuiszczonych kosztach sądowych, zawartych w punktach II i IV wyroku. Wobec tego, że ostatecznie powództwo zostało uwzględnione w 34% (136.328 zł: 46.393 zł), powód winien zwrócić pozwanemu 66% poniesionych kosztów procesu, tj. kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 3.617 zł (zasadnie pozwany podnosił bowiem, że zastosowanie winny znaleźć przepisy rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r.), sam będąc zobowiązany zwrócić powodowi 34% jego kosztów w łącznej kwocie 4.720,08 zł (wynagrodzenie pełnomocnika - 3.617 zł i wydatki na biegłego - 1.103,08 zł). Po wzajemnym skompensowaniu od powoda ostatecznie winna być zasądzona na rzecz pozwanego kwota 2.012,17 zł na podstawie art. 98 k.p.c. W związku z tym, że powód został zwolniony od kosztów opłaty sądowej w wysokości 7.303 zł, w punkcie czwartym zaskarżonego wyroku od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa winna być pobrana kwota 2.483,02 zł jako 34% nieuiszczonej opłaty, tytułem zaś wydatków tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa – kwota 332,86 zł jako 34% kwoty 979,01 zł.

W pozostałym zakresie apelacja pozwanego podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

W związku z częściowym uwzględnieniem apelacji (w 53%, przy wartości przedmiotu zaskarżenia w kwocie 56.393 zł) powód winien zwrócić pozwanemu 53% poniesionych kosztów sądowych (opłata od apelacji kwocie 2.820 zł), tj. kwotę 1.499,90 zł, w pozostałym zakresie zaś koszty procesu (koszty zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym) winny być wzajemnie zniesione między stronami na podstawie art. 100 k.p.c.