Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 246/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 marca 2017 r.

Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący Sędzia SR Nadia Kołacińska- Sumińska

Protokolant sekr. sąd. Marta Owczarek

w obecności Prokuratora Jakuba Bętkowskiego

po rozpoznaniu dnia 9 sierpnia, 3 października 2016 roku oraz 19 stycznia i 15 lutego 2017 roku

sprawy

1.  S. K. (1)

syna M. i C. z domu W.

ur. (...)

w P.

oskarżonego o to, że:

I.  w dniu 13 listopada 2015 roku pomiędzy godz. 22:15 a godz. 22:45 w S. przy ul. (...), pow. (...), woj. (...), działając wspólnie i w porozumieniu z P. K. (1), dokonał kradzieży z włamaniem do domu mieszkalnego, w ten sposób, że telefonując do pokrzywdzonego W. N. z telefonu komórkowego o nr (...) z kartą o numerze abonenckim (...) powiadomił go o fikcyjnym pożarze na nieruchomości w P. (...) przez co doprowadził do opuszczenia przez pokrzywdzonego zamieszkiwanego domu, tym samym umożliwiając drugiemu sprawcy w tym czasie dokonanie włamania poprzez wybicie szyby w oknie domu a następnie po dostaniu się do jego wnętrza zaboru w celu przywłaszczenia 20 sztuk monet o nominale 20 dolarów amerykańskich każda wykonanych ze złota, złotego sygnetu oraz złotego zegarka marki (...) (...) z paskiem skórzanym koloru brązowego, dwóch złotych kopiejek, damskiej bransolety o grubym wzorze ogniwek w kształcie kwadratów lub prostokątów, dwóch sztab złota, w tym jedna o wymiarach około 5cm. X 3 cm. i grubości 1 cm., a druga o wymiarach około 5 cm. x 3 cm. i grubości około 0,8 cm., powodując tym samym straty w łącznej wysokości około 90. 000 złotych na szkodę W. N.,

tj. o czyn z art. 279 § 1 k.k.,

II.  w dniu 04.02.2016 roku w Ł. przy ul. (...) w miejscu zamieszkania bez wymaganego zezwolenia posiadał amunicję różnego kalibru w postaci: naboju centralnego zapłonu (...) z pociskiem przeciwpancerno-zapalającym (...), czterech sztuk nabojów z nabitymi oznaczeniami na spodzie łuski ,,(...), kaliber (...) (...), trzech sztuk nabojów z nabitymi oznaczeniami na spodzie łuski ,,(...), kaliber (...) (...), jednej sztuki naboju z nabitymi oznaczeniami na spodzie łuski ,,(...) (...), jednej sztuki naboju z nabitymi oznaczeniami na spodzie łuski (...), jednej sztuki naboju z nabitymi oznaczeniami na spodzie łuski ,,(...), kaliber (...),

tj. o czyn z art. 263 § 2 k.k.

2.  P. K. (1)

syna A. i A. z domu O.

ur. (...)

w Ł.

oskarżonego o to, że:

III.  w dniu 13 listopada 2015 roku pomiędzy godz. 22:15 a godz. 22:45 w S. przy ul. (...), pow. (...), woj. (...), działając wspólnie i w porozumieniu z S. K. (1), dokonał kradzieży z włamaniem do domu mieszkalnego, w ten sposób, że po wykonaniu przez S. K. (1) telefonu do pokrzywdzonego W. N. z telefonu komórkowego o nr (...) z kartą o numerze abonenckim (...)powiadamiającego pokrzywdzonego o fikcyjnym pożarze na nieruchomości w P. (...) przez co doprowadził do opuszczenia rzez pokrzywdzonego zamieszkiwanego domu, tym samym umożliwiając sobie w tym czasie dokonanie włamania poprzez wybicie szyby w oknie domu a następnie po dostaniu się do jego wnętrza zaboru w celu przywłaszczenia 20 sztuk monet o nominale 20 dolarów amerykańskich każda wykonanych ze złota, złotego sygnetu oraz złotego zegarka marki (...) (...) z paskiem skórzanym koloru brązowego, dwóch złotych kopiejek, damskiej bransolety o grubym wzorze ogniwek w kształcie kwadratów lub prostokątów, dwóch sztab złota, w tym jedna o wymiarach około 5cm. X 3 cm. i grubości 1 cm., a druga o wymiarach około 5 cm. x 3 cm. i grubości około 0,8 cm., powodując tym samym straty w łącznej wysokości około 90 000 złotych na szkodę W. N.

tj. o czyn z art. 279 §1 k.k.

orzeka:

1.  oskarżonego S. K. (1) uznaje za winnego popełnienia czynu zarzucanego w punkcie I aktu oskarżenia z tą zmianą jego opisu, że przyjmuje, iż ilość kopiejek wynosiła trzy sztuki, wymiary sztabek złota wynosiły: 5 cm x 2 cm x 0,8 cm oraz 5 cm x 2 cm x 1 cm, zaś łączna wartość skradzionego mienia wyniosła 169.830 ( sto sześćdziesiąt dziewięć tysięcy osiemset trzydzieści) złotych i za to na podstawie art. 279 § 1 kk wymierza mu karę 1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

2.  oskarżonego S. K. (1) uznaje za winnego popełnienia czynu zarzucanego w punkcie II aktu oskarżenia, z tym że przyjmuje, iż wymienioną amunicję posiadał od nieustalonego dnia do dnia 4.02.2016 roku i za to na podstawie art. 263 § 2 kk wymierza mu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

3.  na podstawie art. 85 § 1 i 2 kk, art. 86 § 1 kk jednostkowe kary pozbawienia wolności wymierzone w punktach 1 i 2 wyroku łączy i wymierza oskarżonemu S. K. (1) karę łączną 1 (jednego) roku i 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności;

4.  oskarżonego P. K. (1) uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu w punkcie III aktu oskarżenia z tą zmianą jego opisu, że przyjmuje, iż ilość kopiejek wynosiła trzy sztuki, wymiary sztabek złota wynosiły: 5 cm x 2 cm x 0,8 cm oraz 5 cm x 2 cm x 1 cm, zaś łączna wartość skradzionego mienia wyniosła 169.830 ( sto sześćdziesiąt dziewięć tysięcy osiemset trzydzieści) złotych i za to na podstawie art. 279 § 1 kk wymierza mu karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności;

5.  na podstawie art. 46 § 1 kk zasądza od oskarżonych na rzecz pokrzywdzonego W. N. środek kompensacyjny w postaci obowiązku naprawienia szkody w postaci zapłaty:

- od S. K. (1) kwoty 82.415 ( osiemdziesiąt dwa tysiące czterysta piętnaście) złotych,

- od P. K. (1) kwoty 84.915 (osiemdziesiąt cztery tysiące dziewięćset piętnaście) złotych;

6.  na podstawie art. 44 § 6 kk w związku ze skazaniem S. K. (1) za przestępstwo z punktu II aktu oskarżenia orzeka przepadek i zarządza zniszczenie dowodów rzeczowych oznaczonych numerami 5-11 szczegółowo opisanych na k. 392 akt sprawy;

7.  na podstawie art. 63 § 1 kk zalicza oskarżonemu S. K. (1) na poczet orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności okres tymczasowego aresztowania w sprawie od dnia 4.02.2016 roku godz. 08:05 do dnia 19 maja 2016 roku godz. 16:40, uznając, iż jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności jest równy jednemu dniowi kary pozbawienia wolności;

8.  zasądza od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa kwoty po 500 ( pięćset) złotych tytułem częściowego zwrotu wydatków, zwalniając ich od pozostałych wydatków i opłaty.

UZASADNIENIE

W. N. i P. K. (1) znali się od 2000r. Jesienią 2011r. pokrzywdzony zaangażował P. K. (1) do wykończenia domu w S.. Oskarżony rozpoczął pracę na wiosnę 2012r., zamieszkał z pokrzywdzonym, remont trwał dwa lata. W. N. co tydzień rozliczał się z P. K. (1) za wykonane przez niego prace. Mężczyźni zaprzyjaźnili się, pokrzywdzony traktował oskarżonego, jak członka rodziny. W 2013r. W. N. pożyczył P. K. (1) kwotę 10.000 zł. Oskarżony nie oddał tych pieniędzy. W domu w S. oskarżony P. K. (1), na zlecenie pokrzywdzonego, wykonał skrytkę w szybie wentylacyjnym w łazience. W przedmiotowej skrytce W. N. przechowywał rzeczy, które odziedziczył po dziadkach i rodzicach, niektóre z tych rzeczy pochodziły z XIX w. W przedmiotowej skrytce znajdowały się: 20 sztuk złotych 20-dolarówek, złoty zegarek marki S. z lat 60-tych XX w. z cyferblatem ceramicznym, złotą kopertą, złotymi wskazówkami, złotymi cyframi, oryginalnym paskiem, złoty sygnet z niebieskim dużym oczkiem, dwie sztabki złota (jedna o wymiarze 5x2x0,8 cm, druga 5x2x1 cm), damska złota bransoletka, trzy złote kopiejki.

W. N. i P. K. (1) rozstali się w zgodzie.

(dowód: zeznania W. N. k. 576, 577, 361, 346-347, 582-583, 586v, zeznania M. M. k. 585v-586)

P. K. (1) i S. K. (1) są znajomymi. P. K. (1) skontaktował się z K. i zaproponował udział w kradzieży z włamaniem do domu W. N.. Rola K. miała polegać na wywabieniu pokrzywdzonego z domu w S., tak, by podczas jego nieobecności, K. mógł dokonać kradzieży. K. zgodził się na to.

(dowód: częściowo wyjaśnienia S. K. k. 132, częściowo wyjaśnienia P. K. k. 164)

Około 20 października 2015r. do W. N. zadzwonił S. K. (1), który oświadczył, że jest zainteresowany kupnem jego nieruchomości znajdującej się przy ul. (...) w P. (...) Umówili się na obejrzenie nieruchomości w dniu 23 października 2015r. około godziny16:00. Pokrzywdzony przyjechał i czekał w P., K. obserwował go. W tym czasie zadzwonił do niego P. K. (1) i powiedział, że nie może dostać się do domu pokrzywdzonego w S., bo na posesji są pracownicy. K. zadzwonił do pokrzywdzonego i przełożył spotkanie, twierdząc, że miał kolizję drogową. Umówili się na kolejne spotkanie w P. na dzień 26 października 2015r. Pokrzywdzony po raz kolejny pojechał na miejsce, K. go obserwował. W tym czasie K. był w S., jednak nie mógł wejść na teren posesji pokrzywdzonego, o czym telefonicznie powiadomił kolegę. K. nie pojawił się na spotkaniu z pokrzywdzonym.

(dowód: wyjaśnienia S. K. k. 132, zeznania W. N. k. 350v

W dniu 13 listopada 2015r. z nr telefonu (...)do W. N., około godziny 22:00, zadzwonił S. K. (1), który powiedział, że na posesji pokrzywdzonego w P. (...) jest pożar. Pokrzywdzony w chwili otrzymania telefonu znajdował się w domu w S.. Niezwłocznie udał się do P.. Gdy przybył na miejsce, zobaczył, że na posesji wszystko jest w porządku. Pokrzywdzony był obserwowany przez S. K. (1).

W czasie, gdy pokrzywdzony był w P., na teren jego posesji wszedł P. K. (1), dostał się do domu, wybijając okno, ze skrytki znajdującej się w szybie wentylacyjnym w łazience zabrał 20 sztuk złotych 20-dolarówek, trzy sztuki złotych kopiejek, 2 sztuki sztabek złota, złoty sygnet męski z niebieskim oczkiem, złotą damską bransoletkę o szerokości około 10 mm, zegarek marki S..

K. telefonicznie poinformował K., że pokrzywdzony wraca z P..

Pokrzywdzony wrócił do S., zobaczył, że drzwi na taras są otwarte, a w oknie została wybita szyba. W toalecie paliło się światło, pod szybem wentylacyjnym stało krzesło.

(dowód: wyjaśnienia S. K. k. 132, częściowo wyjaśnienia P. K. k. 164-165, zeznania W. N. k. 346-347, 582-583, 351, notatka urzędowa k. 1, protokół oględzin k. 2-3, dokumentacja fotograficzna k. 24)

Łączna wartość skradzionego mienia wyniosła 169.830 zł, w tym sztabki złota o wartości odpowiednio 39.900 zł oraz 33.250 zł, sygnet o wartości 700 zł, bransoletka o wartości 1680 zł, zegarek o wartości 2500 zł, dwudziesto dolarówki (20 sztuk) o wartości 90.000 zł, 3 sztuki kopiejek o wartości 1.800 zł.

(dowód: opinie k. 603-607, 669-670, 672-673)

W dniu 4 lutego 2016r. w mieszkaniu S. K. (1) ujawniono nabój centralnego zapłonu (...), cztery sztuki nabojów kaliber (...), trzy sztuki nabojów kaliber (...), jedna sztuka naboju kaliber (...), jedna sztuka naboju (...), jedna sztuka naboju kaliber (...)

Wszystkie przedmioty stanowią amunicję w rozumieniu Ustawy o broni i amunicji.

(dowód: protokół przeszukania k. 52-55, opinia k. 287-300)

S. K. (1) ma 47 lat, jest kawalerem, ma na utrzymaniu dwoje dzieci, nie pracuje, pozostaje na utrzymaniu konkubiny. Ma wykształcenie wyższe, jest specjalistą w zakresie BHP.

Oskarżony naprawił częściowo szkodę i zapłacił na rzecz pokrzywdzonego kwotę 2.500 zł.

Nie był karany.

(dowód: oświadczenie oskarżonego – k. 573v, pokwitowanie przyjęcia pieniędzy k. 574v, karta karna k. 678)

P. K. (1) ma 52 lata, jest rozwodnikiem, ma na utrzymaniu konkubinę. Ma wykształcenie średnie. Nie był karany.

Oskarżony nie jest chory psychicznie, ani upośledzony umysłowo. Występują u niego zaburzenia adaptacyjne i osobowości. W czasie popełnienia zarzucanego mu czynu miał zachowaną zdolność rozpoznania jego znaczenia i pokierowania swym postępowaniem. Jego poczytalność nie budzi wątpliwości.

(dowód: oświadczenie oskarżonego – k. 573v, karta karna k. 224, opinia k. 320-324)

S. K. (1) w pierwszych wyjaśnieniach nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Podał, że wykonywał telefony do pokrzywdzonego w związku z chęcią nabycia lub wynajęcia lokalu. P. K. (1) zna od 20 lat.

W kolejnych przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Około 7 miesięcy przed włamaniem jego dawny znajomy, P. K. (1), odezwał się do niego i spotkali się towarzysko. K. twierdził, że ma kłopoty finansowe, że śpi w samochodzie. Po pewnym czasie powiedział, że ma możliwość „odkucia się” finansowo na gościu, który jest mu winien pieniądze. Chodziło o włamanie do domu tego człowieka, który miał mieć ukryte pieniądze. Oskarżony zgodził się pomóc koledze. K. pokazał mu domy tego człowieka w S. i w P., włamanie miało być do domu w S.. K. wymyślił, żeby wywabić pokrzywdzonego z domu w S., umawiając się z nim w P. celem rzekomej chęci zakupu nieruchomości. K. kupił kartę, zadzwonił do pokrzywdzonego i umówił się z nim w P., P. był w S.. Pokrzywdzony przyjechał do P., ale P. zadzwonił, że nie da rady wejść na posesję, bo są pracownicy. K. zadzwonił do pokrzywdzonego i odwołał spotkanie, mówiąc, że miał stłuczkę. W ciągu kolejnych dwóch tygodni ponownie umówił się z pokrzywdzonym, ale sytuacja się powtórzyła – K. nie mógł wejść do domu w S., bo byli tam jacyś ludzie. Za trzecim razem oskarżony zadzwonił do pokrzywdzonego i powiedział, że jest pożar na jego posesji w S.. Pokrzywdzony przyjechał do P., w tym czasie K. był w S.. Po około 7 minutach pokrzywdzony odjechał, oskarżony poinformował o tym telefonicznie P. K. (1). Spotkali się w P.. P. K. (1) pokazał mu pudełko, w którym były trzy złote cienkie bransoletki, sygnet, łańcuszek. K. nic nie wziął i wrócił do Ł.. Po upływie około tygodnia K. skontaktował się z K., wręczył mu 2500 zł za pomoc w tym włamaniu. K. powiedział, że sprzedał część tych rzeczy z włamania i stąd są pieniądze. K. nie mówił oskarżonemu, co dokładnie skradł pokrzywdzonemu. Inicjatorem włamania był K., nie umawiali się, jaką kwotę za pomoc ma otrzymać K.. Następnie podał, że w jego ocenie, amunicję stanowił jedynie pocisk przeciwpancerny zapalający, pozostała amunicja była niesprawna, gdyż miała zbite spłonki.

Przed Sądem wyjaśnił, że pomógł K., bo ten mówił, że się powiesi. K. twierdził, że pokrzywdzony jest mu winien 150 tys. zł. Oskarżony nie wie, co K. zabrał z domu pokrzywdzonego. Oskarżony przeprosił pokrzywdzonego.

(dowód: wyjaśnienia S. K. k. 78, 110v, 123, 132-133, 312v, 574v)

P. K. (1) w pierwszych wyjaśnieniach nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Podał, że zna pokrzywdzonego, remontował jego dom. Widział w ścianie skrytkę, on jej nie wykonywał, mówił pokrzywdzonemu, że ta skrytka to zły pomysł. Ta skrytka znajdowała się na wprost wejścia, była widoczna, inne osoby też mogły ją widzieć.

W toku posiedzenia w przedmiocie zastosowania tymczasowego aresztowania przyznał się do zarzutu. Podał, że skrytkę obmurował płytkami, zrobił tam łazienkę. Dokonał kradzieży z tej skrzynki, nie wiedział, że tam coś jest. To miał być wybryk, a nie kradzież. Zrobił to wspólnie z K., był telefon do pokrzywdzonego o pożarze, żeby go wywabić. On chciał się zemścić na pokrzywdzonym, który nazywał go nieudacznikiem i chamem. Pokrzywdzony nie wypłacił mu wszystkich pieniędzy za remont domu. K. wymyślił, żeby wejść przez okno. Oskarżony wybił okno i od razu poszedł do tej skrytki, bo myślał, że tam nic nie ma. Wziął ze skrytki co tam było, wrzucił do reklamówki i uciekł. Spotkał się z K., pokazał, co zabrał, był tam jakiś zegarek, bransoletka. Podzielili się rzeczami. Oskarżony wziął bransoletkę i monety, resztę wziął K.. Jak był na U., to wszystko sprzedał.

Oskarżony podał, że w skradzionych rzeczach nie było dwóch sztabek złota, kopiejek i sygnetu, ani damskiej bransoletki. Był jedynie zegarek, łańcuszek i pierścionek. Nie było też monet dolarowych.

W wyjaśnieniach złożonych przed Sądem podał, że ponad rok remontował dom pokrzywdzonego, nie rozliczyli się do końca. Nie chodziło mu o pieniądze, a o zemstę na pokrzywdzonym. Wybił szybę i dostał się do domu pokrzywdzonego. K. miał wywabić pokrzywdzonego z domu. Oskarżony nie był pewien co tam jest, złapał co było i uciekł. Przebiegał przez cmentarz, wszystko się rozwaliło między pomnikami, zgarnął to, co zauważył – bransoletki, zegarek, pierścionek, 4 monety. Pierścionek, zegarek i pieniądze wziął K.. Na U.otrzymał 40.000 hrywien za rzeczy, które ukradł pokrzywdzonemu.

(dowód: wyjaśnienia P. K. k. 137-138, 157v, 164-165, 316v, 575

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Zebrany w sprawie materiał dowodowy w sposób jednoznaczny wskazuje, że oskarżeni, popełnili przypisane im przestępstwa.

Mając na uwadze treść art. 4 kpk, art. 410 kpk, dokonując zgodnie z art. 7 kpk oceny wyjaśnień oskarżonych, zeznań świadków oraz materiału o charakterze pozaosobowym, z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, Sąd uznał, że na uwzględnienie zasługują te wyjaśnienia oskarżonych, w których przyznają się do popełnienia zarzucanych czynów i opisują sposób działania.

Szczególnie istotne były wyjaśnienia S. K. (1) z postępowania przygotowawczego, w których opisał kolejne próby dostania się przez P. K. (1) do domu pokrzywdzonego w S., a w których to próbach brał udział także K. (wywabiał pokrzywdzonego z domu do P., pod pozorem chęci spotkania). Owe dwie nieudane próby wskazują, iż oskarżeni byli zdeterminowani, by dostać się do domu pokrzywdzonego, ewidentnie chodziło im o pieniądze (kosztowności), które miały znajdować się w skrytce w łazience. W kontekście owej determinacji nie zasługują na wiarę twierdzenia K., iż chciał jedynie pomóc zdesperowanemu koledze odzyskać dług, jaki rzekomo miał wobec K. pokrzywdzony N.. Oskarżony K. działał w celu osiągnięcia bezprawnej korzyści majątkowej. Jeśli chodzi o wspomniany dług, to poza gołosłownymi twierdzeniami K., nie ma żadnego dowodu, iż W. N. miał się z nim nie rozliczyć. Zresztą, nawet gdyby tak było, nie uprawniało to oskarżonych do dokonania kradzieży z włamaniem, P. K. (1) ma przecież otwartą drogę, by zwrotu wierzytelności dochodzić na drodze sądowej.

Nie ulega wątpliwości Sądu, że pomysłodawcą dokonania przestępstwa był P. K. (1) – znał topografię terenu, doskonale wiedział, gdzie znajduje się skrytka, znał zwyczaje pokrzywdzonego. Niezwykle naiwnie brzmią twierdzenia P. K. (1), z których ma wynikać, że tak naprawdę do przestępstwa namówił go K., że miał to być „wybryk”, że nie chodziło o dokonanie kradzieży, a „danie nauczki” pokrzywdzonemu. Skoro tak, to w jakim celu ogołocił skrytkę pokrzywdzonego, wszak nic nie stało na przeszkodzie, by zwrócił skradzione rzeczy, po tym, jak już „dał mu nauczkę”.

P. K. (1) w toku całego postępowania usiłował kreować się na osobę nieporadną, zależną od innych, działającą wedle ich wskazówek i na ich zlecenie. W ocenie Sądu jest to jedynie wyreżyserowana poza. P. K. (1) jest bezwzględnym i pomysłowym przestępcą, który wykorzystał zaufanie, jakim obdarzył go W. N..

Sąd w całości podzielił zeznania W. N., który rzeczowo opisał relacje, jakie łączyły go z oskarżonym K., że były to relacje niemal rodzinne, mężczyźni razem mieszkali, spożywali posiłki, pokrzywdzony ufał oskarżonemu. Oskarżony doskonale znał rozkład domu w S., wiedział, gdzie pokrzywdzony miał skrytkę.

Wątpliwości obrońców budził fakt, że pokrzywdzony na samym początku postępowania nie podał wszystkich przedmiotów, które w owej skrytce się znajdowały, a które zabrał P. K. (1). Sąd takich wątpliwości nie miał. Otóż należy zwrócić uwagę, że pokrzywdzony w pierwszych zeznaniach relacjonował „na gorąco”, zaraz po ujawnieniu przestępstwa. Nie ulega wątpliwości, że był wówczas wzburzony, miał prawo nie pamiętać o wszystkich przedmiotach, które w skrytce się znajdowały. Sąd nie widzi też nic dziwnego w tym, że pokrzywdzony konsultował się z siostrą (M. M. (2)), która miała wiedzę, jakie przedmioty brat ukrył w skrytce w swoim domu. Jeśli chodzi o wartość owych przedmiotów, to pokrzywdzony na początku podał, iż była to kwota około 90.000 zł, zaś na etapie postępowania sądowego wskazywał, iż miały one wartość o wiele wyższą. Sąd nie widzi w takim postępowaniu nic dziwnego. Wszak pokrzywdzony nie jest specjalistą w zakresie wyceny tego rodzaju ruchomości (podkreślić należy, że miały one dla niego przede wszystkim wartość sentymentalną – były to pamiątki rodzinne), po dokonanych konsultacjach (chociażby z fachowym pełnomocnikiem, który go reprezentował), miał prawo żądać wyliczenia wartości skradzionych rzeczy przez biegłego.

Sąd w całości podzielił też zeznania M. M. (2), siostry pokrzywdzonego, która potwierdziła, jakie rzeczy jej brat ukrył w skrytce w swoim domu, co więcej, szczegółowo je opisała.

Sąd nie ma żadnych podstaw, by odrzucić, sporządzone na potrzeby postępowania, opinie biegłego z zakresu wyceny ruchomości. Trudność polegała na tym, że biegły wyceniał je, znając jedynie opis podany przez pokrzywdzonego i jego siostrę. Biegły wskazał zastosowaną do wyliczeń metodologię, której żadna ze stron skutecznie nie zakwestionowała. Opinie są pełne, jasne i niesprzeczne.

Pozostały zgromadzony w sprawie rzeczowy materiał dowodowy nie budzi wątpliwości Sądu, co do jego wiarygodności i rzetelności. Został sporządzony przez uprawnione organy, w zakresie ich działania.

Jeśli chodzi o przestępstwo z art. 279 § 1 k.k., to Sąd zmienił jego opis o tyle, że przyjął (stosownie do zeznań pokrzywdzonego), że ilość skradzionych kopiejek wyniosła trzy sztuki, dookreślił wymiary sztabek złota oraz, stosownie do wyliczeń biegłego, przyjął wartość skradzionego mienia.

Nie ulega wątpliwości, że oskarżeni działali wspólnie i w porozumieniu, wcześniej ustaliwszy podział ról. S. K. (1) doskonale wiedział, że P. K. (1) zamierza ukraść coś, co N. ma ukryte (wyjaśnienia oskarżonego k. 132), wskazuje to, w ocenie Sądu, że K. wyjawił koledze, iż w domu pokrzywdzonego znajduje się skrytka. Najprawdopodobniej K. nie wiedział, co w owej skrytce się znajduje (czy są to pieniądze, czy inne kosztowności), wiedział, że jest tam ukryte coś, co przedstawia wartość materialną. K. obejmował więc swoim zamiarem dokonanie przestępstwa kradzieży z włamaniem i zabranie przez K. zawartości rzeczonej skrytki. Nie musiał mieć świadomości, co dokładnie w skrytce się znajduje, by można mu było przypisać udział w przestępstwie. K. nie dopuścił się ekscesu, za który K. nie mógłby odpowiadać – mężczyźni umówili się na wspólne dokonanie przestępstwa kradzieży z włamaniem i zabór rzeczy znajdujących się w skrytce, co nastąpiło.

Twierdzenia K., że K. pokazał mu jedynie jakieś cienkie łańcuszki, sygnet, bransoletkę (k. 132v), nie mają znaczenia dla możliwości przypisania temu oskarżonemu udziału w przestępstwie, wskutek którego pokrzywdzonemu skradziono rzeczy o wartości ponad 160.000 zł. Wszak K. nie zastrzegł wobec K., że godzi się na udział w przestępstwie, wskutek którego wartość skradzionych rzeczy będzie wynosić np. 10.000 zł. Obaj uzgodnili udział w tym samym przestępstwie, wskutek którego K. miał zabrać rzeczy, które pokrzywdzony ma „ukryte”. Nie ma żadnego znaczenia dla odpowiedzialności S. K. (1), jaką kwotę, tytułem podziału łupów, uzyskał.

Jak już wyżej wspomniano, rodzaj skradzionych rzeczy ustalono w oparciu o zeznania pokrzywdzonego i jego siostry, zaś ich wartość ustalił biegły.

Mając na względzie, jako okoliczności obciążające przy wymiarze kary, wartość skradzionych rzeczy, fakt, iż stanowiły one pamiątki rodzinne, działanie zaplanowane, Sąd wymierzył oskarżonemu K., za przestępstwo z pkt I aktu oskarżenia, karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Okolicznością łagodzącą jest fakt, iż pomysłodawcą był P. K. (1), dotychczasowa niekaralność, częściowe naprawienie szkody.

Dodatkowo, poza wymienionymi powyżej okolicznościami (wartość i rodzaj rzeczy, działanie zaplanowane) na niekorzyść P. K. (1) Sąd poczytał, wymierzając karę, inicjującą rolę w popełnieniu przestępstwa oraz to, że wykorzystał zaufanie, jakim obdarzył go pokrzywdzony. Jedyną okolicznością łagodzącą jest dotychczasowa niekaralność. Sąd wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności. Sąd, w przypadku tego oskarżonego, nie potraktował, jako okoliczności łagodzącej, tego, że oskarżony wyraził skruchę, że przeprosił pokrzywdzonego – nie poszły za tym żadne czyny, jak chociażby częściowe naprawienie wyrządzonej szkody.

Na podstawie art. 46 § 1 k.k. Sąd nałożył na oskarżonych obowiązek naprawienia szkody w częściach równych, uwzględniając to, że S. K. (1) w toku postępowania wpłacił na rzecz pokrzywdzonego kwotę 2.500 zł.

Nie ulega wątpliwości, w świetle opinii biegłego z zakresu balistyki, iż S. K. (1) w swoim domu posiadał amunicję różnego kalibru, nie mając wymaganego zezwolenia. Tym samym wypełnił on znamiona przepisu art. 263 § 2 k.k.

Sąd zmienił opis czynu przypisanego o tyle, że przyjął, iż posiadanie to trwało od nieustalonego okresu czasu.

Za tak przypisane przestępstwo Sąd wymierzył oskarżonemu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, a więc w dolnych granicach ustawowego zagrożenia.

Na podstawie art. 44 § 6 k.k. orzeczono przepadek ujawnionej amunicji.

Jako karę łączną orzeczono wobec S. K. (1) karę 1 roku i 10 miesięcy pozbawienia wolności, stosując zasadę mieszaną. Przestępstwa, za które został skazany są bowiem różnego rodzaju, mimo że łączy je bliskość czasowa.

Na podstawie art. 63 § 1 k.k., na poczet orzeczonej kary łącznej, Sąd zaliczył oskarżonemu S. K. (1) okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie.

Na podstawie przepisu art. 624 § 1 k.p.k. oskarżeni zostali jedynie częściowo obciążeni kosztami procesu, mając na względzie znaczny obowiązek naprawienia szkody, jaki na nich ciąży.