Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 555/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 listopada 2013 roku.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący SSO Ireneusz Grodek

Sędziowie SO Sławomir Gosławski

del. SR Rafał Nalepa (spr.)

Protokolant Agnieszka Olczyk

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim Izabeli Stachowiak

po rozpoznaniu w dniu 5 listopada 2013 roku

sprawy K. D. (1)

oskarżonego z art. 177 § 2 kk

z powodu apelacji wniesionych przez prokuratora i pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego

od wyroku Sądu Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim

z dnia 5 sierpnia 2013 roku sygn. akt II K 1423/11

na podstawie art. 437 § 2 kpk i art. 438 pkt 2 i 3 kpk uchyla zaskarżony wyrok w stosunku do oskarżonego K. D. (1) i sprawę przekazuje do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Tomaszowie Mazowieckim.

Sygn akt IV Ka 555/13

UZASADNIENIE

Prokuratura Rejonowa w Tomaszowie M.. oskarżyła K. D. (1) o to, że w dniu 03.09.2010 r. około godziny 14.20 na skrzyżowaniu ul. (...) w T., województwa (...) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki D. (...) o nr rej (...) jadąc ul. (...), nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu jadącemu ul. (...) motocyklowi Y. o nr rej (...) kierowanemu przez W. J. (1) i doprowadził do zderzenia się pojazdów w następstwie czego na skutek odniesionych obrażeń w postaci urazów wielonarządowych W. J. (1) poniósł śmierć po przewiezieniu do szpitala,

to jest o czyn z art. 177 § 2 kk

Wyrokiem wydanym w dniu 5 sierpnia 2013 r. w sprawie II K 1423/11 Sąd Rejonowy w T.oskarżonego K. D. (1)uniewinnił od zarzucanego mu czynu i kosztami sądowymi obciążył Skarb Państwa.

Apelacje od wyroku wniósł prokurator oraz pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego M. J..

Apelacja prokuratora skarżyła wyrok w całości na niekorzyść oskarżonego i zarzuciła mu:

-na podstawie art. 438 pkt 3 kpk błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, mający wpływ na jego treść, wyrażający się w dowolnej, a tym samym błędnej ocenie okoliczności stanowiących podstawę orzeczenia poprzez uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu (…) w tym samym uznaniu, iż pomimo zgromadzonego i niekompletnego materiału dowodowego zachowanie oskarżonego nie wypełnia znamion czynu z art. 177 § 2 kk, podczas gdy analiza i prawidłowa ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w postaci opinii biegłych z zakresu ruchu drogowego M. D. (1) i S. D. (1) a także wykładnia art. 25 ust 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. 2011, nr 222, poz 1321 ze zm. zwana dalej prod) prowadzą do wniosków odmiennych;

-na podstawie art. 438 pkt 2 kpk naruszenie przepisów procedury mające wpływ na treść orzeczenia – art. 5 § 2 kpk, 7 kpk, 201 kpk, 366 § 1 kpk, 410 kpk, 424 § 1 pkt 1 kpk wyrażające się w zaniechaniu wezwania na rozprawę główną biegłych opiniujących z ramienia HG Polska Centrum Ekspertyz Wypadków (...)i (...) (...)w P.i przypadku podtrzymania opinii, skonfrontowania ich treści ze stanowiskiem biegłych M. D. (1)i S. D. (1), co stanowiłoby przeprowadzenie przez sąd wszystkich dowodów i umożliwiałoby usunięcie wątpliwości co do bezpośredniego sprawstwa, bądź przyczynienia się oskarżonego K. D.do spowodowania przedmiotowego wypadku, albo w przypadku dalszych wątpliwości powołanie innego biegłego lub zespołu biegłych, a ponadto brak uznania w uzasadnieniu wyroku, dlaczego sąd nie uznał wniosków wypływających z opinii biegłych M. D.i S. D..

W konkluzji prokurator wnosił o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Piotrkowie Tryb.

Apelacja pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego skarżyła wyrok w całości na niekorzyść oskarżonego i zarzuciła mu:

-na podstawie art. 438 pkt 3 kpk błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, mający wpływ na jego treść polegający na niezasadnym przyjęciu, iż oskarżony K. D. nie naruszył zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym i nie przyczynił się do spowodowania wypadku komunikacyjnego w dniu 3 września 2010 r. oraz że oskarżony nie miał możliwości dostrzeżenia W. J. (1);

-na podstawę art. 438 pkt 2 kpk naruszenie przepisów procedury:

a/ art. 7 kpk i 4 kpk na skutek przekroczenia swobodnej oceny dowodów polegającej na braku rozważenia w sposób należyty okoliczności przemawiających na niekorzyść oskarżonego w zakresie sprawstwa oskarżonego co do przypisywanego mu czynu;

b/art. 167 kpk polegająca na nieprzeprowadzeniu z urzędu dowodu z opinii biegłego z zakresu okulistyki na okoliczność pola widzenia oskarżonego, ostrości widzenia przez oskarżonego oraz ustalenia dwuocznej percepcji głębi i odległości;

c/ art. 424 § 1 kpk na skutek niewskazania dlaczego sąd nie uznał za wiarygodne dowodów w postaci opinii biegłego w dziedzinie rekonstrukcji wypadków komunikacyjnych i rzeczoznawstwa samochodowego M. D. (1) i S. D. (1), którzy wskazali, że bezpośrednią przyczyną wypadku była nieprawidłowa taktyka jazdy kierującego pojazdem D. (...).

W konkluzji pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Tomaszowie M..

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacje prokuratora i pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego w zakresie naruszenia przez sąd rejonowy przepisów postępowania przy ocenie dowodów, okazały się skuteczne na tyle, iż w ich wyniku zaistniała konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Rozpoznanie pozostałych zarzutów podniesionych w obu skargach apelacyjnych, kwestionujących ustalenia faktyczne, oparte na dowodach, których ocena przez sąd rejonowy okazała się wadliwa byłoby w tej sytuacji przedwczesne. Nie można bowiem dyskutować o prawidłowości ustaleń co do faktów, przed prawidłową oceną dowodów, na podstawie których fakty te mają zostać ustalone. Dlatego też przedmiot uzasadnienia sądu odwoławczego stanowić będą rozważania dotyczące oceny naruszenia przepisów postępowania przez sąd I instancji w szczególności w zakresie oceny dowodów.

W toku postępowania w celu ustalenia przebiegu wypadku komunikacyjnego, który miał miejsce w dniu 3 września 2010 r. dopuszczono cztery opinie biegłych z zakresu ruchu drogowego –T. S. (1), M. D. (1), S. D. (1), instytutu: HG Polska Centrum Ekspertyz Wypadków (...)i (...) (...) w P.(zwaną dalej opinią instytutu). Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, iż sąd rejonowy za podstawę ustaleń faktycznych co do przebiegu wypadku i oceny z punktu widzenia zasad ruchu drogowego zachowania się motocyklisty W. J., przyjął wyjaśnienia oskarżonego oraz opinie T. S. (1), M. D. (1), S. D. (1), instytutu, uznając słusznie, iż na tych polach są one ze sobą zgodne i nawiązują do zgromadzonych w sprawie dowodów w tym osobowych (vide zeznania świadków T.. W., M. Z.) jak i nieosobowych (protokoły oględzin, szkic, dokumentacja fotograficzna). Różnice w zakresie wartości prędkości rozwijanej przez motocyklistę bezpośrednio przed wypadkiem jak i chwili zderzenia z pojazdem D. (...)o nr rej (...)w opiniach w/w biegłych miały charakter drobnych i co najważniejsze nie wpływały na jednoznaczną ocenę taktyki i techniki jazdy zmarłego W. J.(strona 2, 5-6 uzasadnienia) i tym sam brak było podstaw, aby stanowiły o niskiej wartości ekspertyz. Wynikały nie tyle z błędów popełnionych przez ekspertów co po prostu z szacunkowych, a zatem obarczonych z natury marginesem błędu, metod obliczania prędkości, których zastosowanie przez biegłych było konieczne, gdyż uszkodzenia motocykla Y.(będące bazą do szacowania prędkości) nie zostały w sposób precyzyjny opisane przez dokonujących oględziny a to wykluczało dokonanie precyzyjnych wyliczeń.

Natomiast w zakresie oceny taktyki i (...). D. sąd rejonowy oparł się na opiniach biegłych T. S. i instytutu dyskwalifikując wnioski, jakie w tej części sformułowali biegli M. D. i S. D. (strona 6-7 uzasadnienia). Choć stanowisko sądu rejonowego w tej kwestii nie jest do końca jasne. Otóż w dalszej części wywodów (str 10 uzasadnienia), mimo wcześniejszego twierdzenia o przyjęciu za podstawy ustaleń faktycznych co do oceny postępowania oskarżonego K. D. wariantu proponowanego przez biegłego T. S. i instytut, sąd rejonowy wskazał „O ile biegli zgodni byli co do oceny taktyki i techniki jazdy kierującego motocyklem Y. (...) (…), to w zakresie oceny zachowania na drodze oskarżonego wnioski wypływające z ich opinii były rozbieżne. W takim stanie rzeczy konsekwencją baczenia na powołane normy (wcześniej była mowa o treści art. 5 § 2 kpk – przypomnienie sądu okręgowego), było stwierdzenie niemożności przypisania oskarżonemu sprawstwa inkryminowanego czynu”. Nie wiadomo więc, czytając uzasadnienie zaskarżonego wyroku, czy oskarżony został uniewinniony z racji tego, iż sąd rejonowy podzielił jasne stanowisko biegłych z instytutu i (...). S., iż nie K. D. przyczynił się w żaden sposób do wypadku, czy też z uwagi na to, iż ustalił, że powstały w tym względzie niedające się usunąć wątpliwości, które tłumaczono na korzyść oskarżonego, co oznaczałoby, że materiał zgromadzony w sprawie nie tyle w sposób jednoznaczny wykluczał winę oskarżonego co nie pozwalał jej przypisać z uwagi na swoją ubogość. Są to jednak dwie zupełnie odmienne sytuacje procesowe a łącząc je ze sobą sąd rejonowy rozmył przyjęty przez siebie tok rozumowania w kwestiach dla sprawy zasadniczych.

Powracając do oceny opinii biegłych, przypomnieć należy, iż elementami pozwalającymi oceniać sądowi wartość opinii i wybrać z spośród więcej niż jednej opinii tę, której wnioski sąd uzna za własne są: pełność, jasność, niesprzeczność o czym mowa w treści art. 201 kpk. W orzecznictwie przyjmuje się, że opinia jest niepełna, jeżeli biegły nie udziela odpowiedzi na wszystkie postawione pytania, na które zgodnie z zakresem posiadanych wiadomości specjalnych i udostępnionym mu materiałem dowodowym może oraz powinien udzielić odpowiedzi, lub jeśli nie uwzględnia wszystkich istotnych dla rozstrzygnięcia konkretnej kwestii okoliczności bądź nie zawiera uzasadnienia wyrażonych w niej ocen i poglądów (zob. post. SN z 1 września 1975 r., Z 24/75 podane w uw. 1). Pominięcie zatem dowodów mających znaczenie dla opracowania opinii powoduje, że jest ona niepełna, tzn. nie uwzględnia wszystkich istotnych dla rozstrzygnięcia kwestii okoliczności (w. SN z 9 maja 1988 r., II KR 96/88, OSNKW 9-10/88, poz. 72). Przenosząc te wymagania do opinii instytutu, którą sąd rejonowy uznał za wiarygodną, stwierdzić należy, iż jej lektura nasuwa wątpliwości, co do odniesienia się przez biegłych ją sporządzających do wszystkich zgromadzonych w sprawie dowodów. Dotyczy to kwestii obserwacji drogi przez oskarżonego przed wjazdem na skrzyżowanie ul. (...) z ul. (...) a więc kwestii w sprawie kluczowej dającej odpowiedź na pytanie o prawidłowość taktyki i techniki jazdy oskarżonego. Na k 22 opinii biegli wskazali, iż za wiarygodne przyjęli „zeznania” oskarżonego K. D., iż przed wjazdem na skrzyżowanie spojrzał w lewo i „w odległości 150 m. nic nie jechało”. Jak dalej wywiedli biegli „I na tej podstawie, prawdopodobnie (oskarżony) zdecydował o przejechaniu skrzyżowania”. Opierając się na takiej relacji oskarżonego (iż nie widział pojazdów nadjeżdżających z lewej strony w odległości mniejszej niż 150 m) biegli dokonali oceny jego manewrów na drodze podając, że oskarżony po dokonanej obserwacji prawidłowo wjechał na skrzyżowanie, ponieważ miał świadomość, że pojazdy, które nadjeżdżały z lewej strony były „daleko” i miały obowiązek co najważniejsze jechać z prędkością 50 km/h i taką sytuację mógł zaakceptować oskarżony. Wskazali również, że „wyjaśnieniem postępowania kierującego, może być także to, że żaden kierujący, nie jest w stanie ocenić prędkości pojazdu, który jedzie z przeciwnego kierunku (…) i skonkludowali, iż z zachowania oskarżonego wynika, że podczas przejazdu przez skrzyżowanie, zastosował właściwą taktykę i technikę jazdy oraz prowadził pojazd z należytą ostrożnością a tym samym, nie naruszył zasad wynikających z przepisów prawa o ruchu drogowym (strona 23 opinii). Sęk jednak w tym, iż twierdzenia oskarżonego (nie przesądzając o ich ostatecznej ocenie), który, co nie jest niczym odosobnionym i często spotykanym w praktyce, ma interes w tym, aby kwestionować, swoje przyczynienie, nie zostały przez biegłych, jak również sąd rejonowy (str 1 uzasadnienia) zweryfikowane z danymi wynikającymi z „obiektywnych dowodów” to jest wyliczoną przez biegłych prędkością motocykla Y. przed wypadkiem, tak aby dać odpowiedź na pytanie czy oskarżony obserwując jezdnie z lewej strony, zgodnie z tym co wyjaśnił, mógł nie dostrzec zbliżającego się motocykla. Prędkość motocykla przed wypadkiem w powiązaniu z czasem hamowania pozwoli „cofnąć się w czasie” i obliczyć w jakim czasie motocyklista W. J. zbliżył się do miejsca zderzenia pojazdów i wskaże co „na sekundy” przed wypadkiem musiał widzieć oskarżony patrząc (lub gdyby patrzył na jezdnię ul. (...)) i na tej podstawie rozliczyć go z taktyki i techniki manewru wjazdu na skrzyżowanie i możliwości uniknięcia wypadku. W opinii instytutu jak i biegłego T. S. brak jest niestety rozważań w tym przedmiocie, co czyni je niepełnymi, bo nieodnoszącymi się do wszystkich dowodów a dającymi bezkrytycznie wiarę wyjaśnieniom oskarżonego. W odróżnieniu od tych ekspertyz kwestię tę, niebagatelną bynajmniej dla losów sprawy, porusza opinia biegłego M. D. (k. 171-172), który podał : „analizując tą odległość (mowa o dystansie 200 metrów w jakim według oskarżonego miał znajdować się motocyklista w czasie zatrzymania się D. na skrzyżowaniu - przypomnienie sądu okręgowego) kierujący motocyklem, aby pokonać w/w odcinek drogi musiałby jechać z prędkością w przybliżeniu 302 km/h-290 km/h. Natomiast w chwili podjęcia decyzji przez kierującego pojazdem D. (...) co do dalszej jazdy, motocyklista znajdował się w odległości około 59-71 m, a więc kierujący samochodem miał możliwość dostrzeżenia motocyklisty przy uważnym obserwowaniu drogi, odstąpienia od zamierzonego manewru i tym samym uniknięcia wypadku. W podobnym tonie wypowiedział się biegły S. D. (k. 192). Zatem przyjmując nawet większą prędkość motocykla przed wypadkiem, jaką wyliczył instytut czyli 101 km/h (wobec 93 km/h w opinii M. D.) to i tak w przed wjazdem na skrzyżowanie oskarżony, mógł go dostrzec z wyliczonej proporcjonalnie odległości: 64- 77 m i zaniechać wjazdu na skrzyżowanie i tym samym ustąpić mu pierwszeństwa przejazdu i uniknąć wypadku.

Pozostając przy ocenie opinii instytutu sąd okręgowy dostrzega również jej inny mankament, będący kolejnym następstwem nienależytego odniesienia się biegłych do dowodu z wyjaśnień oskarżonego K. D.. Oskarżony w swoich wyjaśnieniach czytelnie podał, iż w ogóle nie widział nadjeżdżającego z lewej strony motocykla jak również żadnych innych pojazdów „w odległości ok.150 metrów nikt nie jechał” „ja po prostu go nie widziałem, ponieważ nie było go w odległości mniejszej niż 150 metrów od skrzyżowania” (k.15-16). K. D. nie wyjaśnił więc, jak przyjęli w/w eksperci, że owszem widział nadjeżdżającego motocyklistę, ale sądząc, iż porusza się on z prędkością dozwoloną tj. 50 km/h, spodziewał się, że zdąży bezpiecznie przejechać przez skrzyżowanie. W takiej sytuacji bezprzedmiotowe stają się rozważania biegłych z instytutu dotyczące prawidłowości oceny przez oskarżonego prędkości zbliżających się z lewej strony ul. (...) pojazdów. Na jakiej więc podstawie biegli rozliczali postępowanie oskarżonego w tym zakresie nie wiadomo. Najistotniejsze jest jednak to, iż w oparciu o te, bezprzedmiotowe, jak udowodniono rozważania, biegli z instytutu sformułowali wnioski opinii z których wynikało, iż K. D. nie naruszył zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Z drugiej zaś strony opinia instytutu jak i T. S. nie zawierała próby rozliczenia oskarżonego z ciążącego na nim obowiązku zachowania szczególnej ostrożności przy wjeździe na skrzyżowanie (art. 25 ust 1 prod), obserwacji jezdni na odcinku z którego mogły nadjeżdżać pojazdy posiadające pierwszeństwo przejazdu i ustąpienia pierwszeństwa przejazdu (do czego obligował K. D. znajdujący się przed skrzyżowaniem znak A-7 -vide protokół oględzin k. 5 oraz przepis art. 2 pkt 23 prod). Natomiast ocenę postępowania oskarżonego pod tym kątem zawierają, jak napisano wyżej, opinie którym sąd odmówił wiary.

W tej sytuacji opierając wyrok o niepełne we wskazanym zakresie opinie instytutu i (...). S. sąd rejonowy naruszył przepis art. 201 kpk i 7 kpk co miało wpływ na treść wyroku, gdyż opinie te stanowiły podstawy ustaleń faktycznych w sprawie. Jednocześnie naruszając te przepisy sąd rejonowy odmówił wiary opiniom biegłych S. D. i M. D., stwierdzając jedynie, iż są sprzeczne z opiniami instytutu i (...). S., którym dał wiarę, co rzecz jasna nie pozwala sądowi okręgowemu, ani stronom stwierdzić, jakie, zdaniem sądu I instancji mankamenty w odróżnieniu od pozostałych opinii miały ekspertyzy M. D. i S. D.. Słusznym więc okazał się w tej sytuacji podniesiony w apelacjach zarzut naruszenia przez sąd rejonowy art. 424 § 1 kpk.

Ponownie rozpoznając sprawę sąd rejonowy przeprowadzi konfrontację między biegłymi M. D., S. D., T. S. oraz „instytutem” i poleci biegłym T. S. oraz instytutowi odniesienie się w swoich opiniach precyzyjnie do treści wyjaśnień oskarżonego K. D. w szczególności co do obserwacji jezdni ul. (...) z lewej strony i wyjaśnienie, czy biorąc pod uwagę ustaloną przed wypadkiem prędkość motocykla, czas zbliżania się motocykla do miejsca wypadku, oskarżony przy należytej obserwacji jezdni w ustalonej sytuacji drogowej, miał możliwość dostrzeżenia motocykla a jeśli tak to z jakiej odległości (czy mogła być to odległość ponad 200 metrów jak podał oskarżony) i w zależności od tych ustaleń dokonanie oceny jego taktyki i techniki jazdy pod kątem możliwości uniknięcia wypadku, uwzględniając również to, czy prędkość z jaką poruszał się motocyklista wykluczała podjęcie przez oskarżonego manewrów obronnych.

Jeśli chodzi o zeznania świadków sąd rejonowy rozważy skorzystanie z treści przepisu art. 442 § 2 kk.

Dlatego też orzeczono jak wyżej.