Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ca 764/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

7 lutego 2018r.

Sąd Okręgowy w Płocku, IV Wydział Cywilny - Odwoławczy

w składzie:

Przewodnicząca SSO Katarzyna Mirek – Kwaśnicka

Sędziowie: SO Renata Wanecka (spr.)

SO Joanna Świerczakowska

Protokolant: st. sek. sąd. Anna Bałdyga

po rozpoznaniu na rozprawie 7 lutego 2018r. w P.

sprawy z powództwa M. M.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.

o odszkodowanie i zadośćuczynienie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Płocku z 27 września 2017r.,

sygn. I C 2983/16

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1) i tytułem odszkodowania zasądza od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz M. M. kwotę 1.802,59 zł (jeden tysiąc osiemset dwa złote
i pięćdziesiąt dziewięć groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 4 marca 2016r. do dnia zapłaty oraz w punkcie 2) i nie obciąża M. M. obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz Towarzystwa (...)
i (...) Spółki Akcyjnej w W.;

2.  oddala apelację w pozostałej części;

3.  nie obciąża M. M. obowiązkiem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego za II instancję na rzecz Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W..

Sygn. akt IV Ca 764/17

UZASADNIENIE

8 listopada 2016r. M. M. wniósł o zasądzenie od Towarzystwa (...) 1.802,59 zł tytułem naprawienia szkody oraz 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznane krzywdy.

W uzasadnieniu żądania powód podniósł, że 25 października 2015r. ubezpieczony u pozwanego uczestnik ruchu drogowego spowodował szkodę w jego samochodzie. Z tego tytułu ubezpieczyciel wypłacił mu odszkodowanie tylko w 50%, przyjmując przyczynienie się powoda do powstania szkody. Powód nie zgadzał się z taką oceną. Ponadto domagał się zadośćuczynienia na podstawie art. 445 par. 1 k.c., z czego 20% z przeznaczeniem na cele charytatywne.

W odpowiedzi na pozew pozwane Towarzystwo wnosiło o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu, wskazując że przy ustaleniu wysokości odszkodowania pozwany przyjął współwinę powoda w zdarzeniu w związku z wyrokiem Sądu Rejonowego Sierpcu z 20 maja 2016r.

Wyrokiem z 27 września 2017r. Sąd Rejonowy w Płocku oddalił powództwo M. M. oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanego 3.617 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, stwierdzając, że nieuiszczone koszty sądowe poniesie Skarb Państwa.

Sąd Rejonowy ustalił:

25 października 2015roku, około godziny 16:20 w S. M. M., kierując samochodem osobowym marki H. (...) o numerze rejestracyjnym (...) ulicą 11-ego Listopada i zbliżając się do skrzyżowania z Placem (...). Kar. W., widział jak kierujący ciągnikiem z naczepą, wykonuje manewr skrętu w prawo, w ulicę 11-ego Listopada. Powód nie zwolnił i nie zatrzymał się, aby umożliwić wykonanie skrętu ww. kierującemu. Następnie po zatrzymaniu nie upewnił się co do możliwości wykonania manewru cofania, wykonał ten manewr i uderzył w stojącego zanim M. (...) numer rejestracyjny (...), czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Za wskazane wykroczenie powód odmówił przyjęcia mandatu.

Sąd Rejonowy w Sierpcu w wyroku z 20 maja 2016r. (sygn. akt II W 79/16) uznał M. M. za winnego popełnienia czynu z art. 86 § 1 kodeksu wykroczeń i wymierzył karę grzywny 200 zł. Wyrok jest prawomocny.

Wyrokiem nakazowym z 17 grudnia 2015r. w sprawie IIW 943/15 za winnego został uznany także D. C., tj. popełnienia czynu z art. 86 § 1 kodeksu wykroczeń, tj. tego, że 25 października 2015r. około godziny 16:20 w S. na skrzyżowaniu ulicy (...). Kar. W. z 11-ego Listopada, kierując pojazdem ciężarowym m-ki I. o numerze rejestracyjnym (...) z naczepą o numerze rejestracyjnym (...), wykonując manewr skrętu w prawo, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu w związku ze znakiem B-20 „Stop”, wjechał bezpośrednio na przeciwległy pas ruchu, po którym poruszał się prawidłowo jadący pojazdem m-ki H. (...) o numerze rejestracyjnym (...) z przeciwnego kierunku jazdy, czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, i została mu wymierzona kara grzywny w kwocie 100 zł. Orzeczenie jest prawomocne.

Kierujący pojazdem m-ki I. z naczepą posiadał ubezpieczenie OC w Towarzystwie (...). W dniu 25 października 2015roku M. M. zgłosił do pozwanego powstanie szkody w swoim pojeździe.

Pozwany ustalił zakres szkody samochodu M. M. na 1.676,29 zł. Po wymianie mailowej ostatecznie pozwany ubezpieczyciel określił zakres szkody u powoda na 3.605,18 zł. Pozwany wypłacił mu tylko połowę tej sumy, tj. 1.802,59 zł, przyjmując przyczynienie się powoda do powstałej szkody w 50%.

Dokonując oceny prawnej, Sąd I instancji stwierdził, że co do zasady nie budzi wątpliwości, iż w przypadku powstania szkody majątkowej czy niemajątkowej, czy też naprawienia szkody przez samego ubezpieczonego, ubezpieczyciel jest obowiązany zwrócić ubezpieczonemu taką kwotę, jaką sam byłby obowiązany zapłacić poszkodowanemu w razie skierowania do niego żądania o odszkodowanie. Ubezpieczyciel powinien zatem podjąć działania w wyniku których ustali zakres odpowiedzialności cywilnej ubezpieczonego sprawy szkody, a w konsekwencji zakres swojej odpowiedzialności gwarancyjnej i wypłacić poszkodowanemu należne świadczenie. (art. 805 § 1 i 2 pkt. 1 kc)

Sąd I instancji podniósł, że w przedmiotowej sprawie kwestią bezsporną była odpowiedzialność strony pozwanej - wynikająca z umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC sprawcy kolizji - za szkodę w pojeździe stanowiącym własność powoda. Spór dotyczył jednak odpowiedzialności powoda za rozmiar powstałej szkody w wyniku kolizji z 25 października 2015r. Ubezpieczyciel stał bowiem na stanowisku, że powód w 50% przyczynił się do powstania szkody i w związku z tym wypłacił mu połowę odszkodowania. Powód nie kwestionował zakresu szkody, ale to, że przyczynił się do jej powstania i związku z tym żądał wypłaty pozostałej części odszkodowania.

Sąd podkreślił, że występując z żądaniem w procesie na powodzie ciążył obowiązek wykazania istnienia zdarzenia sprawczego, powstałą szkodę i jej rozmiar oraz związek przyczynowy między zdarzeniem a szkodą. Powód okoliczności tych nie musiał udowadniać bo były one niesporne. Z tym jednym wyjątkiem, że musiał skutecznie zaprzeczyć twierdzeniom pozwanego, i udowodnić, że nie ponosi w 50% odpowiedzialności za szkodę powstałą w pojeździe. Wynika to z ciężaru dowodu określonego w art. 6 kc. Wyrok nakazowy z 20 maja 2016r., który powód zignorował, jako dowód zaistnienia zdarzenia i winy – zdaniem Sądu Rejonowego - prowadził do przyjęcia, że powód spowodował szkodę nie tylko w swoim pojeździe, ale i w samochodzie marki M. (...), bo nie upewnił się czy może bezpiecznie wykonać manewr cofania i wykonał go. Wprawdzie zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego z 11 stycznia 1999r. II CKN 130/98, sąd cywilny nie jest związany ustaleniami co do faktu popełnienia przestępstwa zamieszczonymi w nakazie karnym, bo wiążącą moc dla sądu cywilnego mają wyłącznie ustalenia wyroku skazującego w postępowaniu karnym, to jednak należy mieć na uwadze, że nakaz karny jest dokumentem urzędowym, podlegającym, jak każdy inny dowód, ocenie i rygorom przewidzianym w art. 227 i nast. kpc. W przedmiotowej sprawie dowód ten wywołuje ten skutek, że przenosi ciężar udowodnienia faktów przeciwnych na powoda, ten zaś nie wykazał żadnej inicjatywy dowodowej. Reasumując – w ocenie Sądu I instancji - postępowanie dowodowe w zakresie odnoszącym się do winy uczestników kolizji, pozwala na wysnucie wniosku, iż winę za powstałą w pojeździe powoda szkodę ponosi on sam. Tym samym należało przyjąć za trafne stanowisko pozwanego, że przyjął przyczynie się powoda do powstałej szkody.

Sąd Rejonowy zauważył wprawdzie, że w przypadku wydania nakazu karnego sąd w procesie cywilnym może na nowo ustalić stan faktyczny, ale to na stronie ciąży obowiązek podjęcia inicjatywy dowodowej i obowiązek udowodnienia faktów, z których wywodzi skutki prawne. Tymczasem powód żadnych dowodów w tym zakresie nie zgłosił. Powód stał na stanowisku, że jego twierdzenia są prawdziwe, a ustalenia Sądu Rejonowego w Sierpcu nieprawidłowe. Nadto podnosił, że jest stroną słabszą w procesie, bo nie korzysta z pomocy fachowego pełnomocnika, gdyż go na to nie stać. Z tych też powodów przekonywał, że nie musi niczego więcej udowadniać. Takie stanowisko nie mieści się jednak w zasadzie rządzącej procesem cywilnym, czyli w zasadzie udowodnienia swoich twierdzeń.

Uznając żądanie powoda za nieudowodnione, Sąd oddalił powództwo o odszkodowanie w wysokości 1.802,59 zł.

Oceniając żądanie zadośćuczynienia, Sąd Rejonowy podniósł, że powód nie wykazywał okoliczności wskazujących na uszkodzenia ciała bądź rozstrój zdrowia, które stanowią podstawę zadośćuczynienia w myśl art. 445 § 1 kc w zw. z art. 444 kc. Inną podstawą prawną dochodzenia zadośćuczynienia jest art. 448 kc, przewidujący zadośćuczynienie w razie naruszenia dobra osobistego. Rozważając tę podstawę prawną należy, podkreślić iż osoba decydująca się na uzyskanie uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych i włączenie się do ruchu drogowego musi obejmować swoim ryzykiem możliwość uczestniczenia w kolizji spowodowanej przez innego uczestnika tego ruchu. Sam fakt uczestniczenia w kolizji spowodowanej przez inną osobę i związany z tym stres mieści się więc w granicach ryzyka kierowcy i według obiektywnych kryteriów nie stanowi naruszenia dóbr osobistych. W ocenie Sądu powód nie wykazał, aby przeżycia związane z uczestniczeniem w kolizji drogowej z 25 października 2015r., przeżycia związane z trwaniem postępowania likwidacyjnego, czy korzystanie przez ten czas z uszkodzonego samochodu, wykraczały ponad przeciętną miarę, z jaką musi liczyć się uczestnik ruchu drogowego, a tym samym, aby uzasadniały uznanie, iż naruszone zostały dobra osobiste i to w sposób wymagający zadośćuczynienia.

O kosztach procesu sąd orzekł na podstawie art. 98 kpc.

Ponadto, ponieważ powód został zwolniony z ponoszenia koszów sądowych (opłaty od pozwu), a powództwo zostało w całości oddalone, Sąd stwierdził, że brak było podstaw do obciążenia którejkolwiek ze stron tymi kosztami i dlatego poniesienie je Skarb Państwa.

Apelację od wyroku złożył M. M., zaskarżając go w całości i zarzucił błędne ustalenie stanu faktycznego przez Sąd Rejonowy, co doprowadziło do oddalenia jego roszczeń. Z treści apelacji wynika, że powód domaga się zmiany zaskarżonego wyroku i uwzględnienie jego żądań.

W odpowiedzi na apelację Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna w W. wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie na jej rzecz zwrotu kosztów procesu za II instancję.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja częściowo zasługuje na uwzględnienie.

Sąd II instancji, odmiennie niż Sąd Rejonowy ustalił, że M. M. nie przyczynił się do powstania szkody.

Ustalenie Sądu Rejonowego w zakresie odnoszącym się do kwestii przyczynienia opiera się przede wszystkim na wyroku Sądu Rejonowego Sierpcu z 20 maja 2016r., wydanego w sprawie II W 79/16, na mocy którego M. M. został uznany za winnego popełnienia wykroczenia z art. 86 § 1 kodeksu wykroczeń. Tymczasem zgodnie z art. 11 kpc, w postępowaniu cywilnym wiążą jedynie ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa. Powód nie został skazany za popełnienie przestępstwa, a jedynie za popełnienie wykroczenia. Oczywiście nie oznacza to, że orzeczenie wydane przez Sąd Rejonowy w Sierpcu nie może stanowić w toku postępowania cywilnego dowodu z dokumentu. Skoro jednak powód kwestionował przebieg kolizji, która doprowadziła do powstania szkody w jego samochodzie, Sąd Rejonowy nie powinien był poprzestać na ustaleniach wynikających z uzasadnienia do wyroku wydanego w sprawie II W 79/16.

W tych okolicznościach należało przeanalizować przebieg zdarzenia i samodzielnie ocenić, czy reakcja M. M. faktycznie powinna być potraktowana na równi z odpowiedzialnością kierowcy pojazdu ciężarowego. Jedynym dowodem zaoferowanym przez powoda był dowód z przesłuchania stron. Jednocześnie jednak pozwany nie zgłosił żadnych wniosków dowodowych, a to ostatecznie ubezpieczyciel zarzucił przyczynienie się M. M. do powstania szkody. Sąd nie może kierować się automatyzmem decyzyjnym przy ustalaniu przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody. Fakt ten musi zostać bowiem udowodniony, a obowiązek w tym zakresie, zgodnie z regułą z art. 6 kc, obciąża podmiot, który się na ten fakt powołuje.

Wobec powyższego należało ustalić, że to przede wszystkim kierujący pojazdem ciężarowym z naczepą D. C. nieprawidłowo wykonywał manewr skrętu w prawo. Zignorował znak STOP i nie tylko wymusił pierwszeństwo, ale z uwagi na dość wąskie skrzyżowanie, wjechał bezpośrednio na przeciwległy pas ruchu i stworzył realne niebezpieczeństwo zagrażające zdrowiu i życiu dla jadącego prawidłowo samochodem marki H. (...) M. M. oraz jego pasażerów. Reakcja powoda, polegająca na może zbyt późnym zatrzymaniu się, była wynikiem zaskoczenia, wszak kierowca samochodu ciężarowego nie tylko nie powinien wymuszać pierwszeństwa przejazdu, ale także wjeżdżać na przeciwległy pas ruchu. Kolejny manewr powoda, gwałtowne cofnięcie, bez upewnienia się, czy jest to możliwe bez uderzenia w stojący za nim samochód, stanowił reakcję spontaniczną na to, że mimo spowodowania zagrożenia, kierowca samochodu ciężarowego kontynuował jazdę i zbliżał się do pojazdu powoda. Dlatego też Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, że powodowi nie można przypisać przyczynienia się do powstania szkody materialnej w jego samochodzie.

Należy zgodzić się z tym, że przyczynienie się co do zasady występuje, gdy bez udziału poszkodowanego szkoda hipotetycznie nie powstałaby lub nie przybrałaby rozmiarów, które ostatecznie w rzeczywistości osiągnęła. W tym wypadku nie ma wątpliwości, że do uszkodzenia pojazdu należącego do M. M. nie doszłoby bez wykonania przez niego manewru cofania. Niemniej jednak jego działanie było następstwem zagrożenia wywołanego przez zawinione postepowanie D. C.. Dlatego powodowi nie sposób przypisać winy za podjęcie spontanicznej decyzji, zmierzającej przede wszystkim do wyeliminowania zagrożenia spowodowanego przez kierowcę samochodu ciężarowego.

Nade wszystko zaś, należy podkreślić, że zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 6 kc, ciężar udowodnienia przyczynienia i jego rozmiaru spoczywał na pozwanym, ponieważ to ubezpieczyciel wywodzi z niego skutki prawne. Tymczasem Sąd Rejonowy nie tylko oczekiwał, że to powód udowodni brak swojego przyczynienia się do powstania szkody, ale nie podjął też próby argumentacji przemawiającej za oceną, że to przyczynienie należy ustalić właśnie na 50%. Sąd zrównał tym samym zachowanie w ruchu drogowym kierowcy wymuszającego pierwszeństwo przejazdu z być może nieostrożnym manewrem cofania, będącego reakcją drugiego kierowcy na niebezpieczeństwo wywołane przez tego pierwszego.

Mając powyższe na uwadze, Sąd II instancji uznał, że M. M. ma prawo do wypłaty pełnego odszkodowania, uznając że nie ma podstaw do zastosowania art. 362 kc.

Przyjmując, że należne odszkodowanie wynosi 3.605,18 zł, należało zasądzić od Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz M. M. 1.802,59 zł. Odsetki ustawowe za opóźnienie zostały zasądzone na podstawie art. 481 § 1 i 2 kc, zgodnie z żądaniem pozwu od 4 marca 2016r., czyli od następnego dnia po ostatecznym ustaleniu przez pozwanego wysokości odszkodowania (zawiadomienie (...) S.A. z 3 marca 2016r. k: 27).

Nie było natomiast żadnych podstaw do uwzględnienia apelacji w części dotyczącej żądania zadośćuczynienia. Sąd Okręgowy w tym zakresie podziela ustalenia i ocenę prawną Sądu I instancji. Oddalenie powództwa w tej części było uzasadnione.

Wskutek zmiany orzeczenia w zakresie obejmującym zasądzenie odszkodowania, należało zmienić rozstrzygnięcie o kosztach procesu. Biorąc pod uwagę, że powód domagał się zasądzenia 11.802,59 zł, nadal jest stroną przegrywającą spór i powinien ponieść przynajmniej część kosztów procesu wyłożonych przez przeciwnika. Sąd Okręgowy uznał jednak, iż w sprawie zachodzą okoliczności uzasadniające nieobciążanie go kosztami (art. 102 kpc). To nieprzejednana postawa ubezpieczyciela, twierdzącego że powód przyczynił się do powstania szkody w 50%, zmusiła go do złożenia pozwu, jak również zainspirowała do żądania zadośćuczynienia w związku z przeciągającym się postępowaniem likwidacyjnym. M. M. w tych okolicznościach mógł być subiektywnie przekonany o słuszności wszystkich swoich roszczeń, w tym co do zadośćuczynienia. Należy również podkreślić, że powód znajduje się w trudnej sytuacji osobistej i materialnej. Jak wynika z jego oświadczenia, jest osobą niepełnosprawną, ma ustalony 80% uszczerbek na zdrowiu, utrzymuje się z rodziną z zasiłków otrzymywanych z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w P. oraz dzięki wsparciu znajomych i krewnych.

Z tych wszystkich względów, Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok na podstawie art. 386 § 1 kpc.

O kosztach procesu za II instancję Sąd orzekł zgodnie z zasadą słuszności wyrażoną w art. 102 kpc, kierując się tymi samymi przesłankami, które legły u podstaw odstąpienia od obciążania powoda kosztami procesu w postępowaniu przed Sądem Rejonowym.

Renata Wanecka Katarzyna Mirek – Kwaśnicka Joanna Świerczakowska