Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 190/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 czerwca 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Wiesława Kaźmierska

Sędziowie:

SA Artur Kowalewski (spr.)

SA Iwona Wiszniewska

Protokolant:

sekr. sądowy Justyna Kotlicka

po rozpoznaniu w dniu 13 czerwca 2013 r. na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowej w S.

przeciwko Województwu (...)

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 22 stycznia 2013 r., sygn. akt I C 906/12

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 5.400 ( pięć tysięcy

czterysta) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego
w postępowaniu apelacyjnym.

Artur Kowalewski Wiesława Kaźmierska Iwona Wiszniewska

Sygn. akt I ACa 190/13

UZASADNIENIE

Powód (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Spółka komandytowa w S. wniosła o zasądzenie od pozwanego Województwa (...) kwoty 861 090,94 złotych wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W dniu 31 lipca 2012r. Sąd Okręgowy nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu upominawczym orzekł zgodnie z żądaniem.

Sprzeciw od powyższego nakazu wniósł pozwany Województwo (...) domagając się oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia od powoda kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 22 stycznia 2013 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie zasądził od pozwanego Województwa (...) na rzecz powódki (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością Spółki Komandytowej w S. kwotę 861.090, 94 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 10 lipca 2012 r. oraz kwotę 50.272 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, opierając rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach i wnioskach:

(...) spółka z o.o. w S. od 1997 roku utrzymuje stałe relacje gospodarcze ze spółką cywilną (...), występująca w obrocie gospodarczym pod nazwą (...), polegające na wynajmowaniu od (...) Spółki (...) pomieszczenia w P., gdzie znajdują się maszyny (...) Sp. z o.o. w S. i gdzie Spółka prowadzi swoją produkcję, przy jednoczesnym zapewnianiu przez (...) Spółki (...) wykwalifikowanych pracowników do obsługi tych maszyn. Ustalił Sąd, że R. S. (1) był pracownikiem powoda, kontrolującym jakość wykonywanych na jego rzecz produktów przez osoby zatrudnione przez (...) Spółki (...), oraz inżynierem produkcji. W związku z planem pozyskania dofinansowania w ramach środków z Funduszów (...) dla przedsiębiorców i realizacji zobowiązań związanych z ich pozyskaniem, Spółka (...) zatrudniła dwie osoby bezpośrednio przy produkcji.. Współpraca Spółki (...) i (...) Spółki (...) polegała na tym, że na maszynach W. pracownicy O. mieli wytwarzać wyłącznie dla W. produkty o przeznaczeniu medycznym, które W. sprzedawał pod własną firmą. Zastosowane specjalistyczne oprzyrządowanie przeznaczone było jedynie do obróbki włókien węglowych, co w praktyce eliminowało wszelką inną produkcję niż ta, jaką pracownicy Spółki (...) wykonywali na rzecz Spółki (...).

R. S. (1) został upoważniony przez Z. K. do odbierania przesyłek z oprzyrządowaniem wykorzystywanym na urządzeniach W. a zamawianych przez (...) Spółki (...) w celu wykonywania prac na rzecz W.. Z. K. (...) Spółki (...) nie chciał jednocześnie powierzać obowiązku odbioru zamawianego oprzyrządowania osobom zatrudnianym w ramach spółki z K. O.. (...) Spółki (...) podjęli starania w celu nabycia urządzeń podobnych do tych, których właścicielem była Spółka (...). (...) Sp. z o.o. takie oprzyrządowanie im przesłał. Nastąpiło to w oparciu o zamówienia składane od 17 września 2008 roku do 6 listopada 2008 roku. Ostatecznie, w związku z faktem nie dojścia do skutku umowy kupna urządzenia, które zostało sprzedane innej osobie, w posiadaniu (...) Spółki (...) pozostało oprzyrządowanie firmy (...).

W dniu 6 maja 2009 roku pomiędzy Województwem (...) reprezentowanym przez Zarząd Województwa (...), w imieniu którego działał Marszałek Województwa i Członek Zarządu, a (...) Sp. z o.o. w S. reprezentowanym przez A. G. – Prezesa Zarządu, w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa (...) (dalej (...)) na lata 2007-2013, zawarta została umowa nr (...) o dofinansowanie projektu zakupu dwóch pięcioosiowych centrów obróbczych dla działalności prowadzonej w P.. Umowa ta została zmieniona aneksem z dnia 17 lutego 2010 roku. Kwota dofinansowania, o jaką wnioskowała Spółka (...) wynosiła 1.000.000 złotych. Wartość całego projektu oznaczona została na 2.436.340 złotych. Strony umówiły się, że całkowita wartość wydatków kwalifikowanych projektu wynosi 1.997.000 złotych; dofinansowanie nie miało przekraczać 50,08% całkowitych wydatków kwalifikowanych projektu. Zgodnie z aneksowaną umową, okres realizacji projektu rozpoczynał się 21 listopada 2008 roku, zakończenie rzeczowe miało nastąpić w dniu 4 września 2009 roku, a zakończenie finansowe – 9 września 2009 roku.

Zawarta umowa nakładała na beneficjenta obowiązek stosowania zasad prawa zamówień publicznych. Beneficjent zobowiązał się w umowie zgromadzić i udostępnić, na żądanie Instytucji Zarządzającej (...) lub innych upoważnionych organów, wszelkie dowody, dotyczące zachowania zasad związanych z zamówieniami publicznymi, w tym pisemnego protokołu negocjacji handlowych. Umowa stanowiła, że stwierdzenie realizacji projektu przy braku zastosowania prawa zamówień publicznych oraz realizacja projektu niezgodnie z nim, może skutkować uznaniem wydatków w całości lub w części za nieprawidłowe i podlegające zwrotowi.

Zgodnie z § 4 pkt 2 umowy prawa i obowiązki beneficjenta wynikające tej umowy nie mogły być przenoszone na rzecz osób trzecich. Zgodnie z § 16 pkt 1 beneficjent zobowiązał się zgłaszać Instytucji Zarządzającej (...) zmiany dotyczące realizacji projektu przed ich wprowadzeniem i nie później niż przed planowanym zakończeniem rzeczowym lub finansowym projektu, z wyjątkiem zmian kwot całkowitej wartości: projektu, wydatków kwalifikowanych, dofinansowania. W takim przypadku zastosowanie znajdowały korekty finansowe obniżające dofinansowanie. Zgodnie z § 18 umowy Instytucja Zarządzająca (...) mogła rozwiązać umowę bez wypowiedzenia między innymi wtedy, gdy beneficjent zaprzestał realizacji projektu lub realizował go w sposób niezgodny z umową, przepisami prawa lub procedurami właściwymi dla programu oraz beneficjent nie przestrzegał procedur udzielenia zamówienia publicznego pomimo zaistnienia przesłanek do ich stosowania oraz zasad prawa zamówień publicznych przy wydatkowaniu środków w ramach realizacji projektu.

W piśmie z dnia 9 września 2010 roku (...) Sp. z o.o. jako beneficjent została poinformowana, że w wyniku pozytywnej weryfikacji formalnej i merytoryczno-finansowej wniosku zatwierdzona została do wypłaty dla niej kwota 861.090,94 złotych. Wypłata środków miała zostać dokonana po zakończeniu przez wskazaną Instytucję Zarządzającą czynności kontrolnych realizacji projektu. W piśmie stwierdzono, że ostateczna kwota środków do wypłaty zostanie ustalona po uwzględnieniu wyników kontroli.

(...) spółka z o.o. w S. w ramach realizacji projektu nabycia nowych urządzeń produkcyjnych musiała również nabyć właściwe do tych urządzeń oprzyrządowanie. W tym celu skontaktowała się z (...) Sp. z o.o. Sąd Okręgowy ustalił, że zamiarem Spółki (...) wyrażonym w piśmie z dnia 27 listopada 2008 roku było uzyskanie od P. dostawy towaru według treści zamówienia złożonego przez (...) i dostarczonego do (...). Faktura za dostarczony towar miała zostać wystawiona na (...) sp. z o.o. W tej sytuacji Spółka (...) zwróciła się do (...) Spółki (...), aby nie odsyłali jej posiadanego oprzyrządowania i przechowali je tymczasowo u siebie. Oprzyrządowanie firmy (...) zostało odebrane w ich imieniu przez R. S. (1). Po zawarciu umowy między Spółką (...) oraz P., R. S. (1) w dniu 27 listopada 2008 roku w imieniu (...) Spółki (...) wydał oprzyrządowanie Spółce (...) uznając, że skoro je przyjął w imieniu Spółki (...), to powinien je również wydać. R. S. (1) dokonywał również w imieniu Spółki (...) czynności odbioru zamówionych urządzeń w ramach finansowanego zgodnie z umową programu. Dokumenty potwierdzające odbiór i opatrzone podpisem R. S. (1) oraz pieczęcią Spółki (...) zostały przekazane do Instytucji Zarządzającej (...).

(...) Sp. z o.o. w S., kierując się dotychczasowym doświadczeniem w eksploatacji maszyn i oprzyrządowania na nich wykorzystywanego, złożyła zamówienia w ramach finansowanego zgodnie z wyżej wskazaną umową projektu w (...) Sp. z o.o. i (...).

We wniosku z dnia 12 sierpnia 2010 roku (...) spółka z o.o. w S. wystąpiła do Urzędu Marszałkowskiego Województwa (...) Wydziału Wdrażania Regionalnego Programu Operacyjnego o dokonanie płatności kwoty 861.090,94 złotych. We wniosku beneficjent podał 1.873.303 złotych jako całkowitą wysokość wydatków objętych wnioskiem oraz 1.719.598,62 złotych jako wydatki kwalifikowane objęte wnioskiem. Do wydatków kwalifikowanych zaliczone zostały wydatki na oprzyrządowanie specjalistyczne do centrów obróbczych. Zapłata w związku z nabyciem wskazanego oprzyrządowania następować miała sukcesywnie. Beneficjent podał nadto, że wydatków kwalifikowanych dotyczących oprzyrządowania tyczyły się również inne faktury. Łącznie kwota wydatków kwalifikowanych związanych z zakupem oprzyrządowania wyniosła 161.598,62 złotych. Wydatki kwalifikowane to cena nabycia środka trwałego, pod takim warunkiem, że środek ten jest niezbędny do realizacji projektu i jest trwale związany z jego celem.

W dniach 13 i 14 października 2010 roku na miejscu realizacji projektu, inspektorzy w biurze do spraw kontroli Instytucji Zarządzającej (...) A. R. i A. S. przeprowadziły kontrolę realizacji projektu.

Osobą udzielającą kontrolerom wyjaśnień był A. G. – Prezes Zarządu Spółki W., który jako osobę kompetentną do udzielania wyjaśnień przedstawił R. S. (2). Kontrolerzy uznali, że jest to osoba zatrudniona przez wspólników spółki cywilnej (...), w której pomieszczeniach R. S. (2) miał swoje biuro.

Przeprowadzona kontrola doprowadziła do sformułowania wniosków o nie dokonaniu przez beneficjenta analizy rynku w celu zebrania ofert dostawy współfinansowanych urządzeń, co naruszyło zasady uczciwej konkurencji. Kontrolerzy stwierdzili, że można domniemywać, iż doszło do powstania między (...) sp. z o.o. a beneficjentem zobowiązania przed rozpoczęciem realizacji projektu. Kontrolerzy na podstawie faktur z dnia 5 grudnia 2008 roku i 3 grudnia 2008 roku wnioskowali również, że beneficjent powiązany jest ze Spółką (...). W ich opinii beneficjent dokonał zakupu oprzyrządowania w ilości przekraczającej niezbędną do uruchomienia i prawidłowego funkcjonowania maszyn. Ustalono, że jedynie częściowo dokonano wyodrębnienia księgowości na potrzeby jego realizacji, jednak lokalizacja i opis kont nie jest możliwy w oparciu o dostarczony plan kont za rok 2008.

W piśmie Marszałka Województwa (...) z dnia 9 czerwca 2011 roku, skierowanym do beneficjenta, Instytucja Zarządzająca (...) informowała o wykryciu szeregu uchybień po stronie Beneficjenta, prowadzących do naruszeń postanowień § 4 i § 16 ust 1 umowy o dofinansowanie i stanowiących podstawę do rozwiązania tej umowy. W odpowiedzi na wskazane pismo z dnia 9 czerwca 2011 roku beneficjent wskazał na swoje wcześniejsze wyjaśnienia oraz oświadczył, że realizację projektu rozpoczął zgodnie z umową o jego dofinansowanie po dniu 21 listopada 2008 roku i bez udziału spółki cywilnej (...). (...) Spółki (...) złożyli oświadczenie potwierdzające twierdzenia beneficjenta.

Na podstawie uchwały wspólników (...) Sp. z o.o. w S. nr (...) z dnia 25 sierpnia 2011 roku spółka ta została przekształcona w (...) Spółkę z o.o. Spółkę komandytową w S..

W piśmie z dnia 7 listopada 2011 roku Urzędu Marszałkowskiego Województwa (...), podpisanego przez Dyrektora Wydziału Wdrażania Regionalnego Programu Operacyjnego, poinformowano beneficjenta, że stwierdzone zostały przesłanki do rozwiązania umowy o dofinansowanie i uchwałą nr (...) z dnia 25 października 2011 roku Zarząd Województwa (...) zdecydował o rozwiązaniu umowy o dofinansowanie projektu, w związku z tym nie zostanie mu wypłacone dofinansowanie w ramach projektu. W załączniku nr 1 do wskazanego pisma podany został wykaz przesłanek do rozwiązania umowy o dofinansowanie, którymi były: realizacja projektu w innych terminach niż wynika to z umowy o dofinansowanie bez zmiany w projekcie zgłoszonej przez Beneficjenta przed wprowadzeniem tych zmian i nie później niż przed planowanym zakończeniem realizacji projektu, co miało być realizacją projektu niezgodnie z zapisami umowy oraz zasadami konkursu i jako takie stanowić miało podstawę do rozwiązania umowy o dofinansowanie, brak umocowania do działania w imieniu beneficjenta pracownika (...) oraz nie zgłoszenie tego faktu Instytucji Zarządzającej oraz zmianę realizacji umowy powodującą zagrożenie naruszenia zasady trwałości projektu bez akceptacji Instytucji Zarządzającej.

Ustalił Sąd Okręgowy, że (...) sp. z o.o. sp.k. w S. kontynuuje i rozwija produkcję zaawansowanych technologicznie narzędzi chirurgicznych.

Po dokonaniu powyższych ustaleń Sąd Okręgowy uznał, że powództwo okazało się w całości uzasadnione. Uznał Sąd, że istotą sporu w niniejszej sprawie była kwestia wystąpienia przesłanek do rozwiązania umowy z dnia 6 maja 2009 roku o dofinansowanie projektu nr (...) dotyczącego dofinansowania zakupu dwóch pięcioosiowych centrów obróbczych dla działalności prowadzonej w P. przez powoda, w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa (...) na lata 2007-2013 (...) Do wskazanej umowy o dofinansowanie projektu strony zawarły aneks z dnia 17 lutego 2010 Nr (...) Stosownie do wniosku o dofinansowanie w ramach projektu zakupiona miała być również tak zwana piaskarka, to jest urządzenie służące do przygotowania elementów do obróbki (k.37).

Rozstrzygając o zasadności żądania Sąd miał na uwadze treść § 18 umowy z dnia 6 maja 2009 roku, wedle którego Instytucja Zarządzająca (...) mogła rozwiązać umowę bez wypowiedzenia. Zgodnie z przyjętą w § 1 pkt 3 definicją przez Instytucję Zarządzającą (...) należy rozumieć Zarząd Województwa (...).

Sąd nie uznał zarzutu strony powodowej, o braku skutecznego oświadczenia o rozwiązaniu umowy o dofinansowanie projektu. Taka ocena wynika z faktu, że o rozwiązaniu wskazanej umowy nie decydowało oświadczenie woli jednej ze stron, lecz podjęcie w tym przedmiocie uchwały przez organ kolegialny – Zarząd Województwa (...), wedle art. 31 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 5 czerwca 1998 roku o samorządzie wojewódzkim (dalej u.s.w.) w zw. z art. 41 ust 1 u.s.w. oraz art. 25 pkt 1 ustawy z dnia 6 grudnia 2006 roku o zasadach prowadzenia polityki rozwoju. Z tej przyczyn uznał Sąd, że sposób zakomunikowania treści uchwały Beneficjentowi był kwestią wtórną, nie mającą wpływu na prawa i obowiązki stron. Wedle art. 61 § 1 k.c. uznał Sąd, że wiedzę o fakcie podjęcia uchwały o rozwiązaniu umowy powód posiadł najpóźniej z chwilą otrzymania pisma z dnia 7 listopada 2011 roku.

Sąd Okręgowy w dalszej kolejności ocenił, czy zaistniały podstawy do rozwiązania umowy, wedle wykazu przesłanek dołączonego do pisma Dyrektora Wydziału Wdrażania Regionalnego Programu Operacyjnego z dnia 7 listopada 2011 roku.

W ocenie pozwanego doszło do translatywnego przejęcia przez powoda zadłużenia wspólników Spółki (...) względem Spółki (...). W kwestii zachowania pisemnej formy umowy o przejęcie długu pozwany wskazał, że wymogi w tym zakresie spełniają z pismo powoda z dnia 27 listopada 2008 roku oraz faktura VAT nr (...) Spółki (...) z dnia 28 listopada 2008 roku.

W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy nie zgodził się z twierdzeniem, że doszło do wskazanego przez pozwanego przejęcia długu wedle art. 519 k.c. Zgodnie z ogólną zasadą rozkładu ciężaru dowodu wskazaną w art. 6 k.c. na pozwanym spoczął ciężar udowodnienia, że (...) Spółki (...) jako dłużnicy, wyrazili zgodę na przejęcie ich długu przez Spółkę (...), albo zawarli za zgodą Spółki (...) umowę ze Spółką (...) o przejęcie długu. Wobec wyraźnego zaprzeczenia powoda uznać należało, że pozwany nie udowodnił istnienia umowy spełniającej takie kryteria. Niewątpliwie (...) Spółki (...) dokonywali szeregu zamówień na dostawy oprzyrządowania produkowanego przez Spółkę (...). Nie ulega jednak, w ocenie Sądu, wątpliwości, że z zamówienia tego zrezygnowali. Okoliczności takiej decyzji wynikały z faktu, że nie nabyli urządzenia, do którego to oprzyrządowanie miało być wykorzystywane. Ustalenie to znajduje oparcie w treści dowodu z zeznań świadków Z. K. oraz K. O. – wspólników spółki cywilnej (...). Dowody z zeznań tych świadków Sąd uznał za wiarygodne z uwagi logiczną spójność ich treści, która koresponduje z pozostałym materiałem dowodowym.

Zdaniem Sądu istotna jest analiza treści pisma z dnia 27 listopada 2008 roku skierowanego przez (...) Sp. z o.o. do (...) Sp. z o.o. Spółka (...) wyraźnie w imieniu własnym złożyła zamówienie na dostawę towaru i żądała wystawienia na siebie faktury za dostarczony towar. W ocenie Sądu kwestia, która wzbudziła wątpliwości pozwanego i doprowadziła go do wniosku o wstąpieniu Spółki (...) w miejsce (...) Spółki (...) sprowadza się do opisu zamówionego towaru. W ocenie Sądu zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w szczególności w postaci zeznań wyżej wskazanych świadków, jak również w pełni korespondujących z nimi, w tym zakresie, zeznań R. S. (1) i wyjaśnień A. G., wskazuje w sposób jednoznaczny, że powód zdawał sobie sprawę, że potrzebne mu oprzyrządowanie znajduje się w posiadaniu (...) Spółki (...), którzy będą je musieli zwrócić dostawcy. Jednocześnie powód wiedział, że oprzyrządowanie to jest dokładnie takie, jakie jest mu niezbędne i jakie będzie musiał nabyć. Nadto, oprzyrządowanie to znajdowało się w miejscu wykonywania przez powoda działalności produkcyjnej. Z uwagi na to, składając w dniu 27 listopada 2008 roku zamówienie w (...) Sp. z o.o. Spółka (...), określając przedmiot tego zamówienia, wprost powołała się na treść zamówień złożonych przez (...) Spółki (...).

Sąd miał na uwadze także fakt, wynikający z zeznań świadków Z. K. oraz K. O., że w dniu 27 listopada 2008 (...) Spółki (...) nie byli już dłużnikami (...) Sp. z o.o. z tytułu zapłaty za dostarczony towar, choć fizycznie pozostawał on u nich. Świadkowie ci podali, że jedyną przyczyną braku zwrotu oprzyrządowania był fakt, że zdawali sobie sprawę, iż W. będzie zamawiał w Spółce (...) dokładnie takie same produkty. Podał Sąd, że bezsporną w niniejszej sprawie była okoliczność, że powód od 1997 roku ściśle współpracuje w zakresie produkcji ze (...) Spółki (...). Tym samym ocenił Sąd, że potrzeby obu podmiotów gospodarczych były im wzajemnie znane. Nadto, R. S. (1) – pracownik powoda w imieniu (...) Spółki (...) dokonał przyjęcia oprzyrządowania zamówionego przez nich w (...) Sp. z o.o. Posiadając taką wiedzę (...) Spółki (...) za zgodą (...) Sp. z o.o. dokonali przechowania oprzyrządowania do czasu złożenia zamówienia przez Spółkę (...). Zachowanie takie, w ocenie Sądu, było racjonalne. Wedle Sądu Okręgowego, w istniejących okolicznościach jako niecelowe należałoby uznać odsyłanie towaru do dostawcy tylko po to, aby w krótkim czasie został on przesyłany z powrotem w to samo miejsce. Sąd wskazał zatem, że nie można twierdzić o przejęciu długu (...) Spółki (...), skoro nie byli oni dłużnikami. Nadto, niezasadnym jest doszukiwanie się w treści zamówienia z dnia 27 lipca 2008 roku oraz w fakturze nr (...) z dnia 28 listopada 2008 roku wystawionych przez (...) Sp. z o.o. umowy między wierzycielem a osobą trzecią. Takie działanie - w ocenie Sądu - stanowi nieuzasadnioną nadinterpretację treści tych dokumentów. Jest ona tym bardziej nieusprawiedliwiona z uwagi na negatywne konsekwencje dla powoda, jakie pozwany wiąże z zawarciem tej umowy. Sąd zwrócił również uwagę, że zamówienie z dnia 27 listopada 2008 roku, jak i faktura nr (...) z dnia 28 listopada 2008 roku nie mogą być uznane za dowód zawarcia umowy w przypadku uznania, że ich treść nie obejmuje oświadczeń wskazujących wprost na wolę dokonania tego typu czynności. Powyższe wynika z brzmienia przepisu art. 522 k.c. stanowiącego, że umowa o przejęcie długu powinna być pod nieważnością zawarta na piśmie. To samo dotyczy zgody wierzyciela na przejęcie długu. Sąd zauważył również, że wystawienie faktury nie może być równoważne z oświadczeniem zgody na przejęcie długu wynikającym z wytoczenia powództwa przeciw przejemcy, wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego, a nawet pisemnego wezwania przejemcy długu do jego wykonania. Sam dokument faktury w sposób niedostateczny wskazuje źródło zobowiązania, w szczególności gdy okoliczności wskazują na istnienie innego źródła zobowiązania rzekomego przejemcy długu, jakim w niniejszej sprawie jest (...) Sp. z o.o. Z uwagi na ryzyko, jakie przejęcie długu niesie dla wierzyciela, w tym wypadku (...) Sp. z o.o., jego zgoda powinna być wynikiem dojrzałego namysłu i nie budzić wątpliwości.

Zauważył też Sąd, że nie zachodzi jakakolwiek racjonalna przesłanka do przyjęcia, iż istniała przyczyna, dla której powód chciał ukryć przed Instytucją Zarządzającą (...), że rozpoczął realizację umowy od dnia wcześniejszego niż 21 listopada 2008 roku. Teoretycznie z uwagi na dłuższy okres realizacji, jego projekt mógł okazać się nie dość konkurencyjny i nie uzyskać dofinansowania, jednak dowodu na taką okoliczność pozwany nie przedstawił. Przeciwnie, z faktu aneksowania umowy, w tym rozszerzenia ram czasowych okresu wdrażania projektu wnosić można, że czas nie był najważniejszym kryterium. Z uwagi na to powód widząc taką potrzebę niewątpliwie zgłosiłby ją Instytucji Zarządzającej i dążył do zmiany umowy tak, aby początek realizacji projektu oznaczony był na dzień 17 września 2008 roku. W ocenie Sądu nie zrobił tego z tej przyczyny, iż nie zawierał umowy, o jakiej stanowi przepis art. 519 k.c.

Marginalnie wyjaśnił Sąd, że nawet w sytuacji wstąpienia przez powoda w miejsce dłużnika tak, jak to reguluje norma przepisu art. 519 k.c. to zachowanie tego typu trudno uznać za podstawę do przyjęcia, że powód przystąpił do realizacji umowy zanim doszło do podpisania umowy o dofinansowanie. Za pierwszą czynność powoda nie można uznać bowiem zamówienia z dnia 17 września 2008 roku, lecz dopiero złożenie zamówienia z dnia 27 listopada 2008 roku. Ponieważ dopiero z dniem 27 listopada 2008 roku powód podjął czynności umożliwiające mu wejście w prawa i obowiązki (...) Spółki (...), czym realizował własne zobowiązania wynikające z umowy o dofinansowanie z dnia 6 maja 2009 roku. Pozwany nie przedstawił dowodów wskazujących na to, iż powód porozumiał się ze (...) Spółki (...), iż ci będą wykonywać czynności związane z realizacją obowiązków (...) Sp. z o.o. wynikające z umowy o dofinansowanie z dnia 6 maja 2009 roku. Na brak takiego porozumienia wskazuje również data złożenia wniosku o dofinansowanie – 31 października 2008 roku oraz pierwszych zamówień przez (...) Spółki (...) -17 września 2008 roku.

W ocenie Sądu, nietrafnym jest również zarzut zgłoszony przez pozwanego na wypadek gdyby Sąd uznał, iż w niniejszej sprawie nie doszło do skutecznego przejęcia długu przez powoda. Zdaniem pozwanego czynności związane z poniesieniem wydatków nie zostały dokonane przez (...) Sp. z o.o., o czym pozwany nie uzyskał informacji w odpowiednim czasie. Wskazuje na to, zdaniem pozwanego treść faktury VAT nr (...) z dnia 28 listopada 2008 roku. W treści wskazanej faktury faktycznie jako zamawiający wskazana jest (...), ewentualnie Z. K. – wspólnik tej spółki. Zauważyć jednak należy, że nabywcą jest (...) Sp. z o.o., co w świetle sposobu złożenia zamówienia przez tą spółkę w piśmie z dnia 27 listopada 2008 roku (k.155) tłumaczy przyczynę dla której (...) Sp. z o.o. w wystawionej fakturze, jako zamawiającego nie wskazał Spółki (...). W przeciwnym razie dokument faktury nie byłby zgodny z treścią zamówienia z dnia 27 listopada 2008 roku, faktycznie odsyłającego do wcześniej dokonanych zamówień przez (...) Spółki (...).

Na marginesie wskazał Sąd Okręgowy, że wnioski o możliwości złamania dwóch warunków umowy o dofinansowanie zawarte w piśmie Ministerstwa Rozwoju Regionalnego z dnia 25 lipca 2011 roku, są jedynie przypuszczeniem opartym o wynik kontroli.

Poddając analizie kolejną z przyczyn, stanowiącą podstawę rozwiązania umowy, a mianowicie dokonywanie czynności przez R. S. (1) podkreślił Sąd, że powódka jako beneficjent przekazała Instytucji Zarządzającej również takie dokumenty, które w sposób jednoznaczny ujawniały R. S. (1) jako pracownika Spółki (...). Zauważył Sąd, że okoliczność ta została jednak przez osoby kontrolujące realizację projektu, z przyczyn najwyraźniej trudnych do wyjaśnienia dla nich samych, pominięta. W toku przesłuchania świadków M. S., A. Ł., A. R. i A. S. Sąd ustalił, iż zasadniczą przesłanką, na której kontrolerzy Instytucji Zarządzającej oparli wniosek, że R. S. (1) nie jest pracownikiem powódki był fakt, że prezes Spółki W. A. G. miał przedstawić R. S. (1) jako pracownika Spółki (...). W złożonych przed Sądem wyjaśnieniach A. G. zaprzeczył, aby takie zdarzenie miało miejsce i podał, że faktycznie przedstawiał R. S. (1) kontrolerom, lecz jako osobę, która jest kompetentna do udzielania im wszelkich informacji w miejscu kontroli. Z uwagi na fakt, że urządzenia Spółki (...), w tym zakupione w związku z umową o dofinansowanie, na których odbywała się produkcja nadzorowana przez R. S. (1), zlokalizowane były w pomieszczeniach Spółki (...), A. G. oświadczył kontrolerom, że przedstawiana im osoba wie, gdzie na terenie Spółki (...) znajdują się interesujące ich rzeczy i dokumenty. Kontroli w miejscu prowadzenia działalności przez Spółkę (...) dokonywały A. S. i A. R.. Jedynie świadek A. R. zeznała, że A. G. przedstawił R. S. (1) jako pracownika Spółki (...). A. S. podała, że nie pamięta, aby A. G. przedstawiał R. S. (1) przed rozpoczęciem kontroli. Nadto, świadek zeznała, że R. S. (1) przebywał w pomieszczeniu, w którym pracowała wraz z koleżanką jednak nie wiedziały, kim on jest, a nikt im go w trakcie kontroli nie przedstawiał. Podał Sąd, że zeznania A. S. są zgodne z wyjaśnieniami A. G. w zakresie, w jakim stwierdzają, że R. S. (1) nie był przedstawiany kontrolerom jako pracownik Spółki (...). Sąd zwrócił również uwagę, że nie sposób dostrzec racjonalnej przyczyny, dla której A. G. miał przedstawiać pracownika swojej Spółki w inny sposób, niż zgodny z rzeczywistością. W tej sytuacji jedynym logicznym wytłumaczeniem sprzeczności zeznań A. S. i A. G. z zeznaniami A. R. jest jej pomyłka, związana z upływem czasu.

Z uwagi na powyższe uznał Sąd, że zarzut stawiany powódce, w związku z rzekomym powierzaniem czynności przy realizacji projektu osobie z nią niezwiązanej, nie znajduje uzasadnienia.

Ostatnią z przesłanek rozwiązania umowy o dofinansowanie, wskazanych powódce w piśmie z dnia 7 listopada 2011 roku było zaniechanie przez beneficjenta samodzielnego wykorzystania urządzeń objętych projektem i udostępnienie ich przez powoda (...) do korzystania. Sąd ocenił, że brak jest podstaw do stwierdzenia realizowania przez powoda projektu w sposób prowadzący do naruszenia jego trwałości. W ocenie Sądu brak jest również przesłanek do uznania, że powód zmienił sposób realizacji projektu, nie uzyskując akceptacji Instytucji Zarządzającej.

Zauważył Sąd, że powódka kontynuuje, a nawet planuje rozwinąć na szerszą skalę dotychczasową działalność, do której wykorzystuje urządzenia współfinansowane ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego zarządzanego przez pozwanego. W treści rozporządzenia Rady (WE) nr 1083/2006 z dnia 11 lipca 2006 roku ustanawiającego przepisy ogólne dotyczące Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, Europejskiego Funduszu Społecznego oraz Funduszu Spójności i uchylającego rozporządzenie (WE) nr 1260/1999 w art. 57 opisana została zasada zachowania trwałości projektu. Na mocy postanowień umowy powódka zobowiązała się do przestrzegania tej zasady. Zgodnie z treścią wskazanego artykułu trwałość projektu uznaje się za zachowaną gdy projekt w ciągu 3 lat od jego zakończenia nie zostanie poddany zasadniczym modyfikacjom: a) mającym wpływ na jego charakter lub warunki jego realizacji lub powodującym uzyskanie nieuzasadnionej korzyści przez przedsiębiorstwo lub podmiot publiczny oraz b) wynikającym albo ze zmiany charakteru własności elementu infrastruktury albo z zaprzestania działalności produkcyjnej.

Ogólnie przyjęte reguły wykładni wskazują, że zastosowanie między punktami a) i b) spójnika "oraz" determinują konieczność kumulatywnego wystąpienia przesłanek wskazanych w obu tych punktach. Przeprowadzone postępowanie dowodowe pozwala z całą pewnością wyeliminować przesłanki punktu b). Urządzenia, na których zakup w umowie z dnia 6 maja 2009 roku zostały powódce przyznane środki nadal są jej własnością. Działalność gospodarcza, jak wyżej wskazano jest prowadzona, a nawet rozwijana. Już z tych tylko przyczyn zarzut naruszenia trwałości projektu ocenić należało jako niezasadny.

W ocenie Sądu wątpliwości Instytucji Zarządzającej łączą się z okolicznościami związanymi wyłącznie z warunkami realizacji projektu, a nadto z rzekomym zaniechaniem przez beneficjenta przekazania informacji o tych warunkach, co utrudniło kontrolę i weryfikację prawidłowości realizacji programu. Analiza treści wniosku o dofinansowanie nie daje podstaw do ustalenia, że powódka przy realizacji projektu będzie korzystała z potencjału podmiotu trzeciego w tym przypadku (...). Nie można jednak stwierdzić wedle Sądu, że powódka zapewniła, iż nie skorzysta ze wsparcie podmiotu zewnętrznego w szczególności, gdy sposób działania jego przedsiębiorstwa bazuje na takiej współpracy ze spółka cywilna (...) od 1997 r. W ocenie Sądu, tego typu organizacja funkcjonowania przedsiębiorstwa doprowadziła kontrolerów Instytucji Zamawiającej do wniosku, że beneficjent nie korzysta ze sprzętu, którego zakup został sfinansowanych w ramach umowy o dofinansowanie. Faktycznie przy maszynach pracowały również osoby nie będące pracownikami (...) Sp. z o.o., jednak nietrafna jest ocena, że z tego tylko powodu beneficjent zaniechał wykorzystywania współfinansowanych urządzeń. Sposób korzystania z parku maszyn polegał na tym, że Spółka (...) udostępniała je pracownikom (...) po to, aby ci wykonali na nich zamówione przez kontrahentów (...) Sp. z o.o. produkty. Skoro taki model działania przedsiębiorstwa trwa od 1997 roku, to oczywistym w ocenie Sądu jest wniosek, że nie został on zmieniony w trakcie okresu wskazanego w wyżej cytowanym przepisie art. 57 rozporządzenia (WE) nr 1083/2006, jak twierdzi instytucja Zarządzająca. Zatem bezpodstawnym jest twierdzenie, że powódka dopuściła się naruszenia § 16 ust 1 umowy, to jest wbrew obowiązkowi nie zgłosiła w formie pisemnej Instytucji Zarządzającej (...) zmiany dotyczącej realizacji projektu przed ich wprowadzeniem i nie później niż przed planowanym zakończeniem realizacji projektu.

Sąd nie dostrzegł również naruszenia § 4 umowy o dofinansowanie stanowiącego w punkcie 2, że prawa i obowiązki beneficjenta wynikające z tej umowy nie mogą być przenoszone na rzecz osób trzecich. Powódka jako beneficjent, zobowiązała się do realizacji projektu terminowo, osiągając jego cele założone we wniosku. W tym kontekście odpowiedzieć należy na pytanie, jakie znaczenie dla osiągnięcia celów projektu, miało korzystanie przez powódkę z tzw. outsourcingu usług, a przede wszystkim, czy tego typu działanie stanowiło przeniesienie obowiązków spoczywających na powodzie na inny podmiot. Zdaniem Sądu powódka obowiązki umowne wykonywała samodzielnie. Rozróżnienia wymaga treść obowiązku oraz sposobu jego wykonania. Powódka zobowiązała się w ramach swojego przedsiębiorstwa przy użyciu zakupionych maszyn wytwarzać ściśle określone produkty. Obowiązek ten został zrealizowany w określonych ramach czasowych, a terminu zakończenia realizacji projektu pozwany nie kwestionował. Beneficjent korzystał z potencjału wspólników (...) na dotychczasowych zasadach. Stosunek prawny łączący ich z (...) Sp. z o.o., nie wiązał się z obowiązkami tej Spółki wynikającymi z umowy z dnia 6 maja 2009 roku. Skoro zatem powódka jest nadal odpowiedzialna za realizację celów umowy, to nie można twierdzić, że doszło przeniesienia obowiązków w tym zakresie. W przeciwnym wypadku Instytucja Zarządzająca mogłaby dochodzić realizacji określonych zobowiązań bezpośrednio od (...) Spółki (...) z uwagi na to, że (...) Sp. z o.o. byłaby z nich zwolniona, czego jednak w niniejszym stanie faktycznym czynić nie może.

Na marginesie Sąd zauważył, że korzystanie z potencjału osoby trzeciej przy prowadzeniu przedsiębiorstwa jest na tyle rozpowszechnionym zjawiskiem, że wskazywanie go jako sposobu osiągania takich czy innych celów inwestycyjnych i produkcyjnych jest zbędne.

Kolejnym zarzutem postawionym powódce jako Beneficjentowi umowy z dnia 6 maja 2009 roku, który jednak nie został wprost wskazany w załączniku do pisma z dnia 7 listopada 2011 roku, było naruszenie zasad dotyczących zamówień publicznych poprzez nie dokonanie analizy rynku i zaniechanie zebrania ofert w celu wyboru dostawcy specjalistycznego oprzyrządowania i zakup urządzenia piaskującego. Przypomniał Sąd, że zawierając wyżej wskazaną umowę powódka jako beneficjent przyjęła na siebie obowiązki przestrzegania zasad właściwych dla prawa zamówień publicznych. Regulacje w tym zakresie zawiera § 11 umowy. W przepisie tym beneficjenci zostali podzielenie na dwie grupy, to jest tych którzy są obowiązani stosować ustawę z dnia 29 stycznia 2004 roku Prawo zamówień publicznych oraz takich, którzy obowiązku tego rodzaju nie mają. Powód zalicza się do drugiej grupy i w związku z tym miał jedynie obowiązek stosowania zasad towarzyszących udzielaniu zamówienia publicznego, w szczególności zasady przejrzystości dokonywanego wyboru i uczciwej konkurencji, co jak uznał i uzasadnił Sąd Okręgowy miało miejsce. Zauważył Sąd, że skoro powódka od wielu lat prowadzi działalność produkcyjną przy użyciu oprzyrządowania określonego producenta, mając możliwość sprawdzenia wyrobów znajdujących się w ofercie jego konkurentów, to można domniemywać, że dokonał racjonalnego wyboru zarówno co do jakości, która z uwagi na charakter produkcji jest kluczową, jak i ceny. Analiza materiału dowodowego wskazuje, iż powódka zdecydowała się na zakup oprzyrządowania u swojego dotychczasowego dostawcy, a decyzja nie była determinowana wcześniejszym wyborem (...) Spółki (...). Kwestia, że dostawa oprzyrządowania została dokonana przez (...) Sp. z o.o. za pośrednictwem (...) Spółki (...) nie ma związku z wyborem (...) Sp. z o.o., która to Spółka zdecydował o zamówieniu takiego oprzyrządowania, jakie (...) Spółki (...) przechowywali dla (...) Sp. z o.o. Nie ma dowodu na to, że (...) Sp. z o.o. zamówiłby inne oprzyrządowanie w przypadku gdyby (...) Spółki (...) dokonali takiego wyboru. Taki dowód winien przedstawić pozwany, czego nie uczynił.

W ocenie Sądu zwrócić również należy uwagę, że zachowanie jednolitego parku maszynowego, ma zasadnicze znaczenie dla mikro i małych przedsiębiorców posiadających pojedyncze albo po kilka sztuk urządzeń określonego rodzaju. Sąd zwrócił przy tym uwagę na treść art. 72 § 2 k.c., na interes potencjalnych oferentów.

Reasumując podał Sąd, że okoliczności wskazane przez pozwanego w piśmie z dnia 7 listopada 2011 roku oraz w protokole pokontrolnym w ocenie Sądu nie mogły być uznane za przesłanki dające podstawę do skutecznego rozwiązania umowy o dofinansowanie projektu z dnia 6 maja 2009 roku. Powód spełnił przyjęte na siebie obowiązki, w szczególności zakupił zadeklarowane we wniosku urządzenia oraz wykorzystuje je do wskazanej tam produkcji. Rezultatem tego, postanowienia umowy o dofinansowanie z dnia 6 maja 2009 roku (§ 6 i § 7) są źródłem obowiązku pozwanego wypłaty dofinansowania w przyznanej kwocie 861.090,94 złotych.

Zgodnie z art. 481 § 1 i 2 zd. 1 k.c. Sąd ocenił jako zasadne również żądanie zasądzenia odsetek ustawowych od dnia wniesienia pozwu.

Sąd orzekł o kosztach procesu kierując się zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania, wyrażoną w art. 98 k.p.c. Na koszty złożyły się opłata stosunkowa w wysokości 43.055 złotych, koszty zastępstwa procesowego radcy prawnego w wysokości 7200 złotych oraz 17 złotych opłaty od pełnomocnictwa. Koszty zastępstwa procesowego Sąd ustalił na podstawie § 2 ust. 1 i 2 i § 6 pkt 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z dnia 3 października 2002r.).

Powyższy wyrok zaskarżył apelacją pozwany zarzucając:

I.Naruszenie przepisów prawa procesowego:

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów i poczynienie przez Sąd orzekający ustaleń nieznajdujących odzwierciedlenia w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym,

II.Naruszenie przepisów prawa materialnego:

1/ art. 519 § 1 i § 2 pkt. 1 k.c. oraz art. 522 k.c. w zw. z art. 78 § 1 k.c. - poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie (niezastosowanie);

2/ punktu 16 preambuły i art. 5 ust. 1 Rozporządzenia Komisji (WE) nr 1628/2006 z dnia 24 października 2006 r. w sprawie stosowania art. 87 i 88 Traktatu w odniesieniu do regionalnej pomocy inwestycyjnej (obowiązującego w dacie ogłoszenia konkursu nr (...), w którym o środki aplikował powód), punktu 28 preambuły oraz art. 8 ust. 1, 2 i 6 Rozporządzenia Komisji (WE) nr 800/2008 z dnia 6 sierpnia 2008 r. uznającego niektóre rodzaje pomocy za zgodne ze wspólnym rynkiem w zastosowaniu art. 87 i 88 traktatu (ogólnego rozporządzenia w sprawie wyłączeń blokowych), § 12 rozporządzenia Ministra Rozwoju Regionalnego z dnia 11 października 2007 roku w sprawie udzielania regionalnej pomocy inwestycyjnej w ramach regionalnych programów operacyjnych oraz pkt. 2.2.1 ust. 3 Wytycznych dla Wnioskodawców - Poddziałanie 1.1.1 (opublikowane na stronie www.rpo.wzp.pl), w zw. z art. 5 pkt. 11) i art. 26 ust. 1 pkt. 1), 6) i 8) ustawy z dnia 6 grudnia 2006 r. o zasadach prowadzenia polityki rozwoju - poprzez ich niewłaściwe zastosowanie (niezastosowanie);

3/ § 11 ust. 3 i 5 Umowy o dofinansowanie w zw. z pkt. 6 Wytycznych dla wnioskodawców w zw. z art. 30 ust. 1 i 2 u.z.p.p.r. w zw. z art. 3 ust. 3 ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych, w zw. z art. 33 ust. 2, art. 138 pkt. 3) i 5), 208 ust. 1, art. 209 ust. 1 i 2 pkt. 8) ustawy z dnia 30 czerwca 2005 r. o finansach publicznych oraz w zw. z § 3 rozporządzenia rozporządzenie Ministra Rozwoju Regionalnego z dnia 7 września 2007 r. w sprawie wydatków związanych z realizacją programów operacyjnych - poprzez ich niewłaściwe zastosowanie (niezastosowanie);

4/ § 16 ust. 1 w zw. z § 2 ust. 2 § 4 ust. 3 Umowy o dofinansowanie, art. 25 pkt. 1) i art. 26 ust. 1 pkt. 8) w zw. z art. 5 pkt. 11) i art. 30 ust. 1 i 2 u.z.p.p.r. w zw. z art. 208 ust. 1, art. 209 ust. 1 i 2 pkt. 1) d.u.f.p. oraz w zw. z art. 207 ust. 1 pkt. 2) ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych - dalej: u.f.p. (ewentualnie z art. 211 ust. 1 pkt. 2 d.u.f.p. w zw. z art. 113 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. przepisy wprowadzające ustawę o finansach publicznych) -poprzez ich niewłaściwe zastosowanie (niezastosowanie);

5/ pkt. 2.3.1 Wytycznych dla wnioskodawców w zw. art. 25 pkt. 1) i art. 26 ust. 1 pkt. 6) i 15 w zw. z art. 5 pkt. 6) lit. b) u.z.p.p.r. w zw. z § 6 ust. 1 rozporządzenia Ministra Rozwoju Regionalnego z dnia 11 października 2007 roku w sprawie udzielania regionalnej pomocy inwestycyjnej w ramach regionalnych programów operacyjnych, w zw. z art. 207 ust. 1 pkt. 2) u.f.p. (ewentualnie z art. 211 ust. 1 pkt. 2 d.u.f.p. w zw. z art. 113 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. przepisy wprowadzające ustawę o finansach publicznych) -poprzez ich niewłaściwe zastosowanie (niezastosowanie);

6/ art. 481 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 5 ust. 3 pkt. 2, art. 208 ust. 1, art. 202 ust. 8 art. d.u.f.p., w zw. z § 3 rozporządzenia rozporządzenie Ministra Rozwoju Regionalnego z dnia 7 września 2007 r. w sprawie wydatków związanych z realizacją programów operacyjnych oraz w zw. z art. art. 207 ust. 1 pkt. 2) u.f.p. (ewentualnie z art. 211 ust. 1 pkt. 2 d.u.f.p. w zw. z art. 113 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. przepisy wprowadzające ustawę o finansach publicznych)-poprzez ich niewłaściwe zastosowanie (niezastosowanie).

W oparciu o powyższe zarzuty, rozwinięte w uzasadnieniu apelacji, pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości; ewentualni o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania przy pozostawieniu temu sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania za obie instancje oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie przed sądami I i II instancji według norm przepisanych.

Skarżący w uzasadnieniu apelacji wniósł o przeprowadzenie dowodów z szeregu dokumentów (k. 430 – 432 i 442), które dołączył do apelacji (k. 449 – 460).

W odpowiedzi na apelację, powód postulował jej oddalenie oraz zasądzenie zwrotu kosztów postępowania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego okazała się bezzasadna.

W okolicznościach przedmiotowego sporu nie może ulegać wątpliwości to, że fundamentalnym zagadnieniem - wyznaczającym kierunek jego rozstrzygnięcia – jest ocena skuteczności uchwały nr (...) z dnia 25 października 2011 roku Zarządu Województwa (...) o rozwiązaniu umowy o dofinansowanie projektu z dnia 6 maja 2009 r., nr (...), zmienionej aneksem z dnia 17 lutego 2010 r., o której treści poinformowano beneficjenta pismem z dnia 7 listopada 2011 roku, podpisanym przez Dyrektora Wydziału Wdrażania Regionalnego Programu Operacyjnego Urzędu Marszałkowskiego Województwa (...). W tej zaś materii, jako pierwszoplanowa, wysuwa się kwestia określenia przedmiotowych granic badania tej uchwały, a to wobec podnoszonego przez stronę powodową (także na etapie postępowania apelacyjnego) zarzutu, że sferą ocen w tym zakresie objęta może być wyłącznie ta uchwała i to jedynie w zakresie treści, które przekazano powodowi.

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie istnieją jakiekolwiek relewantne prawnie argumenty, które pozwalałyby na zaakceptowanie tezy, iż weryfikacja skuteczności oświadczenia woli, ukierunkowanego na zniweczenie określonego stosunku prawnego (w tym przypadku rozwiązania umowy) mogłaby podlegać ocenie w oparciu o treści, które nie zostały w nim wyrażone (za wyjątkiem skutków o charakterze normatywnym, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca). Pozostawiając w tym miejscu na boku zagadnienie dualistycznego (administracyjno – i cywilnoprawnego) charakteru umowy o dofinansowanie, nie może ulegać wątpliwości, że jej rozwiązanie następuje w drodze oświadczenia woli w rozumieniu art. 60 k.c. Oświadczenie takie, definiowane jest powszechnie w nauce prawa i judykaturze jako uzewnętrzniony akt woli, ukierunkowany na wywołanie określonego skutku prawnego. W sytuacji zatem, w której powstanie tego skutku związane jest ze spełnieniem określonych przesłanek (umownych, bądź o charakterze normatywnym), elementem oświadczenia woli są niewątpliwie również treści, wskazujące na istnienie tych przesłanek. Dopiero wówczas oświadczenie woli posiada charakter komplementarny w stosunku do podstawy prawnej jego złożenia. Co więcej, tylko tak rozumiane oświadczenie uznane być może za desygnat aktu woli nadawcy. Nie jest nim przecież wyłącznie skutek, który chce on uzyskać, ale również poprzedzający decyzje o woli (zamiarze) jego wywołania, konieczny proces weryfikacji zgodności tego skutku ze stosunkiem prawnym łączącym strony, którego wyniki stanowią element konieczny oświadczenia woli. W konsekwencji stwierdzić należy, że skuteczność oświadczenia pozwanego o rozwiązaniu przedmiotowej umowy podlegać mogła ocenie wyłącznie w zakresie tych podstaw jego złożenia, które zostały uzewnętrznione wobec powoda w tym oświadczeniu, w sposób odpowiadający dyspozycji art. 60 k.c. Skoro inne fakty nie stanowiły elementu tego oświadczenia, to tym samym pozostawały one obojętne dla wyniku przedmiotowego procesu i jako takie uchylały się od weryfikowania ich istnienia w jego trakcie. Odmienny pogląd w tym zakresie stwarzałby pole do oczywistych i co istotne, nadzwyczaj trudnych do procesowego zniweczenia nadużyć, polegających na tym, że składający tego rodzaju oświadczenie mógłby na użytek procesu powoływać w sposób nieograniczony podstawy faktyczne jego złożenia, w tym również takie, które wówczas istniały były przez nadawcę zweryfikowane.

Przedstawione wyżej rozważania wprost niweczą skuteczność tych zarzutów skarżącego, które podstawy do rozwiązania umowy upatrywały w naruszeniu przez powoda – przy realizacji umowy – zasad praw zamówień publicznych. Okoliczność ta, jak wynika ze stanowiącego podstawę ustalenia treści oświadczenia woli pozwanego w przedmiocie rozwiązania umowy załącznika nr 1 do ww. pisma z dnia 7 listopada 2011 r., nie stanowiła bowiem jego elementu. Zbędnie zatem kwestią tą zajmował się Sąd I instancji, a przeciwstawione jego stanowisku argumenty apelacji uchylają się od kontroli instancyjnej. W świetle przestawionych uwag teoretycznych godzi się przy tym zauważyć, że pozwany nie może skutecznie powoływać się w tym zakresie na fakt, że okoliczności związane z tym zagadnieniem zostały ujawnione w toku czynności kontrolujących sposób wykonania umowy przez powoda i były znane Zarządowi Województwa (...) prze podejmowaniu uchwały o rozwiązaniu umowy. Niewątpliwie bowiem nie stanowiły one elementu złożonego powodowi oświadczenia woli w tym przedmiocie.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, nawet gdyby hipotetycznie założyć, że analizowany zarzut mógł być – co do zasady – poddany merytorycznemu badaniu, to niewątpliwie nie mogło to nastąpić w takim zakresie, jaki stał się udziałem Sądu Okręgowego. Kontradyktoryjny charakter procesu, dodatkowo wzmocniony - w zakresie zasady koncentracji materiału procesowego – przepisami statuującymi instytucję dyskrecjonalnej władzy sędziego (art. 207 i 217 k.p.c.), wyklucza możliwość ingerencji Sądu w określoną przez strony płaszczyznę faktyczną sporu, co oczywiście nie niweczy obowiązku dokonania jej komplementarnej oceny prawnej, zgodnie z zasadą da mihi factum, dabo tibi ius. Podstawa faktyczna wskazana przez stronę powodową ulec może tylko takiej modyfikacji, jaka – w zakresie okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia – wynika ze stanowiska procesowego pozwanego. W niniejszej sprawie zaś, na etapie postępowania pierwszoinstancyjnego, jedyną okolicznością faktyczną przywołaną przez pozwanego w zakresie „naruszenia zasad dotyczących zamówień publicznych” i to po raz pierwszy dopiero w wystąpieniu końcowym jej pełnomocnika na rozprawie w dniu 8 stycznia 2013 r. było wskazanie, że powód zasady te naruszył, bowiem zamówienia na specjalistyczne oprzyrządowanie do maszyn składał nie on, lecz wspólnicy spółki cywilnej (...). Oznaczać to musi, że sferą ocen objęta może być wyłącznie ta kwestia, bowiem pozostałe argumenty pozwanego, oparte zostały na zarzutach i twierdzeniach zgłoszonych po raz pierwszy w apelacji, które podlegać musiały pominięciu, na zasadzie art. 381 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed Sądem I instancji chyba, że potrzeba ich powołania powstała później. Wbrew powołanemu przepisowi skarżący nawet nie usiłował wykazać, że faktów tych nie mógł powołać w postępowaniu pierwszoinstancyjnym bądź też, aby potrzeba ich powołania ujawniła się później (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 marca 2003 r., I CKN 94/01, LEX nr 78899). Prawo do nowości, o którym traktuje powołany przepis rozumieć należy jako otwarcie się możliwości dowodzenia okoliczności faktycznych wcześniej niemożliwych do wykazania z przyczyn obiektywnych. Odmienny pogląd w tej materii, marginalizowałoby całkowicie znaczenie postępowania przed Sądem I instancji, sprowadzając je w istocie do udzielenia stronom w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku swoistej porady prawnej co dalszych czynności procesowych. Tego rodzaju konstatacji z oczywistych względów, choćby z uwagi na instancyjność postępowania sądowego, podzielić nie sposób. Art. 381 k.p.c. dopuszcza możliwość nowych przytoczeń faktycznych, jeżeli potrzeba taka pojawi się na etapie postępowania apelacyjnego, a nie jeżeli potrzebę taką dostrzeże na tym etapie strona.

Zauważyć w tym miejscu należy, że ustalenie, czy zamówienia oprzyrządowania dokonywał powód, czy też (...) spółki (...), immanentnie związana jest z kwestią charakteru prawnego relacji prawnych istniejących pomiędzy tymi podmiotami oraz (...) sp. z o.o., a w szczególności z tym, czy doszło do skutecznego przejęcia przez powoda długu (...) spółki (...) wobec tego podmiotu. Nie wymaga bowiem dodatkowych wyjaśnień oczywisty, na płaszczyźnie elementarnych zasad logiki wniosek, że przesądzenie tej kwestii odmiennie niż twierdzi pozwany, oznaczać będzie, że o naruszeniu przez powoda zasad zamówień publicznych w ten sposób, w ogóle nie będzie mogło być mowy. Stanowisko Sądu Apelacyjnego w tym przedmiocie zostanie zaprezentowane w dalszej części niniejszego uzasadnienia.

Stosownie do przedstawionych wyżej uwag, badanie skuteczności oświadczenia powoda o odstąpieniu od umowy o dofinansowanie łączącej strony, ograniczone być musiało wyłącznie do przesłanek jego złożenia objętych oświadczeniem pozwanego złożonym powodowi, a ujętych w załączniku nr 1 do pisma z dnia 7 listopada 2011 r. (k. 106). W celu zapewnienia przejrzystości wywodu, każda z tych przesłanek zostanie omówiona odrębnie.

1.  Naruszenie umowy polegające na podjęciu czynności związanych z realizacją projektu przed terminem ustalonym w umowie dla dokonania tych czynności.

Na wstępie zauważyć trzeba, że pomimo sformułowania zarzutu dokonania przez Sąd I instancji wadliwych, bo naruszających zasady oceny dowodów określone w art. 233 § 1 k.p.c., ustaleń faktycznych, argumentacja pozwanego – odwołująca się do materiału procesowego ujawnionego przez Sądem Okręgowym - dotyczy w istocie nie tej kwestii, lecz problematyki nieprawidłowej subsumcji (podstawienia) ujawnionego stanu faktycznego do mających zastosowanie w sprawie norm prawa materialnego. Polemika skarżącego z tym Sądem dotyczy bowiem nie istnienia określonych faktów, lecz ich interpretacji prawnej. Skarżący uważa bowiem, że ustalone przez Sąd I instancji okoliczności, skłaniać winny do wniosku, że pomiędzy powodem, a (...) sp. z o.o., doszło do zawarcia - za zgodą (...) spółki (...) - umowy przejęcia długu, na podstawie której powód przejął dług (...) spółki (...) w stosunku do (...) sp. z o.o., wynikający z zamówień na dostawę oprzyrządowania, składanych w okresie od 17 września do 6 listopada 2008 r.

Ze sferą ustaleń faktycznych wiążą się zaś niewątpliwie wnioski dowodowe zaoferowane przez pozwanego w apelacji. Co prawda, jak wskazał w swoim wystąpieniu na rozprawie apelacyjnego jego pełnomocnik, miały one jedynie charakter uzupełniający, bowiem już z ujawnionego przez Sądem Okręgowym materiały procesowego, wynikał - w jego ocenie - wniosek o istnieniu takiej umowy, tym niemniej wobec ich formalnego zgłoszenia, obowiązkiem sądu odwoławczego było rozważenie dopuszczalności ich przeprowadzenia na tym etapie postępowania. Na przeszkodzie w ich uwzględnieniu stoi dyspozycja art. 381 k.p.c., w zakresie której Sąd Apelacyjny odwołuje się do argumentacji przedstawionej już w tym uzasadnieniu. Jedynie tytułem podkreślenia wskazać trzeba, że pozwany nawet nie podjął próby wykazania niemożności przedstawienia tych dowodów przed Sądem I instancji czy też aktualizacji potrzeby ich zaoferowania dopiero w apelacji. W konsekwencji, przedmiot ocen na etapie postępowania apelacyjnego stanowił wyłącznie materiał dowodowy ujawniony w postępowaniu pierwszoinstancyjnym.

W realiach niniejszej sprawy – na etapie postępowania odwoławczego – nie ulega wątpliwości to, że pozwany upatruje skutku w postaci przejęcia długu w dokonaniu czynności prawnych, o których mowa w art. 519 § 2 pkt 1 k.p.c., zgodnie z którymi przejęcie długu może nastąpić przez umowę między wierzycielem (P.) a osobą trzecią ( (...)), zawartą za zgodą dłużnika ((...)), którego oświadczenie może być złożone każdej ze stron tej umowy. Dla skuteczności oświadczeń woli każdego z tych podmiotów, przepis art. 522 k.c. statuuje wymóg ich złożenia w formie pisemnej. Zgodnie z art. 78 § 1 zd.1 k.c. jest on spełniony wówczas, gdy strona złoży własnoręczny podpis na dokumencie obejmującym treść oświadczenia woli. Podkreślić przy tym należy, że wszelkie wątpliwości co do woli osoby trzeciej i wierzyciela w przedmiocie wstąpienia osoby trzeciej w miejsce dłużnika ze skutkiem w postaci zwolnienia go z długu, wykluczają kwalifikację umowy jako przejęcia długu (tak Sąd Najwyższy w niepublikowanym wyroku z dnia 5 września 2002 r., II CKN 832/00).

Wskazane wyżej przepisy wyznaczają podstawowe, fundamentalne zasady oceny materiały dowodowego w tym zakresie. Tymczasem w nadzwyczaj obszernych wywodach zawartych w uzasadnieniu apelacji, skarżący skoncentrował się na interpretacji zeznań przesłuchanych w sprawie osób, czy też dowodów z dokumentów, ukierunkowanych na ustalenie treści postulowanej przez siebie czynności prawnej, miast pierwszoplanowo skoncentrować się na prostym wykazaniu, że każda z jej stron złożyła skuteczne, bo w zastrzeżonej pod rygorem nieważności formie, oświadczenie woli. Wniosku zaś tego rodzaju wyprowadzić nie sposób.

W szczególności, pozwany nie zaoferował jakiegokolwiek dowodu, z którego wynikałoby, że oświadczenie woli w przedmiocie zawarcia umowy o przejęciu długu złożyła skutecznie spółka (...), do czego niezbędne byłoby istnienie dokumentu, na którym widniałyby podpisy osób upoważnionych do działania w jej imieniu (zarządu, prokurenta, pełnomocnika). Nie jest nim w szczególności, eksponowana w apelacji faktura VAT nr (...) z dnia 28 listopada 2008 r. (k. 129 – 142). Umknęło bowiem skarżącemu, niezależnie od wątpliwości co do merytorycznej oceny tej faktury (wskazana jest na niej – jako tytuł wystawienia sprzedaż w dniu 28.11.2008 r., co zdawałoby się wprost przeczyć koncepcji pozwanego), że w ogóle nie zawiera ona podpisu wystawcy: na ostatniej jej stronie jest tylko elektronicznie wygenerowane nazwisko: (...). Dokument ten w żaden zatem sposób nie może być kwalifikowany jako zawierający oświadczenie woli tej spółki (także z punktu widzenia wymogów określonych w art. 78 § 2 k.c.). Jako całkowite nieprzydatne, a przy tym pozostające w logicznej sprzeczności z głównym wywodem apelacji, uznać należało powołanie się przez skarżącego na treść wyroków Sądu Najwyższego z dnia 21 grudnia 2005 r., 11 września 1958 r. i 6 listopada 1997 r. Abstrahując bowiem od tego, że w żadnym z nich nie przestawiono oczywiście wadliwego jurydycznie poglądu, wedle którego faktura bez podpisu stanowi dowód złożenia w formie pisemnej ad solemnitatem oświadczenia woli, skarżący nie dostrzega, że dotycząca one oświadczenia dłużnika wyrażającego zgodę na przejęcie długu, podczas gdy apelacja ufundowana jest na założeniu, że spółka (...) była stroną takiej umowy.

Dowodem istnienia oświadczenia woli tej spółki nie jest również jej pismo z dnia 27 lipca 2009 r. (k. 143). Po pierwsze podpisała je księgowa A. P., co do której brak jest jakiegokolwiek dowodu pozwalającego na ustalenie, że miała ona uprawnienie do jednoosobowego składania oświadczeń woli w imieniu spółki (...). Po drugie, w piśmie tym mającym charakter wyłącznie księgowy, nie sposób doszukać się jakichkolwiek treści, z których wywieść można pogląd, o złożeniu oświadczenia woli w przedmiocie zwarcia umowy o przejęciu długu (symptomatyczne, że nie wskazuje ich również sam pozwany). Po trzecie wreszcie, nie jest możliwie zawarcie umowy przejęcia długu w dacie, w której umowa podstawowa została już w całości wykonana.

Na etapie postępowania pierwszoinstancyjnego pozwany dodatkowo upatrywał istnienia oświadczenia woli spółki (...) w facie złożenia – na zamówieniu powoda z dnia 27 listopada 2008 r. (k. 155) - w jej imieniu, podpisu przez P. R. (nazwisko nieczytelne). Wnioskował w konsekwencji o ustalenie, czy osoba, ta była uprawniona do składania oświadczeń woli w imieniu tego podmiotu. Z pisma spółki (...) z dnia 15 października 2012 r. wynika jednoznacznie, że osoba ta, pan R., był upoważniony jedynie do odbioru korespondencji od klientów (k. 348). Kolejnych dowodów w tym kierunku pozwany nie zaoferował, a brak dalszego powoływania się na ten dokument (także w apelacji) kwalifikować należy jako uznanie, że jest on oczywiście niewystarczający dla wykazania tej okoliczności.

Niezależnie od wskazanych wyżej okoliczności, samoistnie niweczących możliwości powołania się na tą przesłankę, jako podstawę skutecznego rozwiązania umowy, wniosek tego rodzaju wspierają następujące dodatkowe argumenty.

Po pierwsze, materiał dowodowy nie stwarza podstaw do przyjęcia, że skuteczne oświadczenie woli o wyrażeniu zgody na przejęcie długu złożyli (...) spółki (...). Pozwany powołał się w tym zakresie na ich pismo z dnia 31 sierpnia 2011 r. (k. 159). Abstrahując do oceny, czy treść tego oświadczenia wpisuje się w zakres znaczeniowy dyspozycji art. 519 § 2 pkt 1 k.p.c. (nie jest ono jednoznaczne, jak chce tego pozwany, skoro mowa w nim jest wyraźnie o rezygnacji z zakupu), jest ono oczywiście nieskuteczne. Nie może bowiem wywierać skutku zgody na przejęcie długu (a zatem czynności do tej daty bezskutecznej) oświadczenie, złożone po całkowitym wykonaniu umowy, której skutki prawne byłyby do tej daty zawieszone. Skoro powód i spółka (...) bezspornie zrealizowały w całości łączący te podmioty węzeł obligacyjny, to niewątpliwie nie nastąpiło to w wykonaniu umowy o przejęciu długu, która nie wywoływała wówczas jakichkolwiek skutków prawnych.

Po drugie, Sąd Apelacyjny w całości podziela – bez potrzeby powtarzania – stanowisko Sądu I instancji co do tego, że nawet przy hipotetycznym przyjęciu istnienia umowy o przejęciu długu, powód nie naruszył obowiązków umownych, bowiem pierwszą czynnością podjętą przez niego w związku z jej wykonaniem było złożenie zamówienia w spółce (...) z dnia 27 listopada 2008 r., podczas gdy określony w umowie termin rozpoczęcia takich czynności określono na dzień 21 listopada 2008 r. Za zbędne i nie do końca zrozumiałe ocenić należało w tym kontekście wywody teoretyczne skarżącego, stanowiące rozwinięcie zarzutów naruszenia prawa materialnego wskazanych w punkcie 2 apelacji (k. 422). Podzielając bowiem tą ich część, która wskazywała na konieczność uwzględniania przy interpretacji sposobu wykonania przez powoda jego obowiązków umownych, tzw. efektu zachęty, winien on przede wszystkim wykazać – poprzez odwołanie się do kryteriów normatywnych – że zachowanie powoda od tych obowiązków odbiegało. Tu zaś kluczowe znaczenie posiadało zdekodowanie pojęcia „rozpoczęcia realizacji Projektu”, które wprost zdefiniowane zostało w § 1 pkt 13 umowy (k.53). Nie było zatem jakiejkolwiek potrzeby odwoływania się w tym zakresie, czy to do w ogóle nie mającego zastosowania w sprawie Rozporządzenia Komisji (WE) nr 1628/2006 z dnia 24 października 2006 r. w sprawie stosowania art. 87 i 88 Traktatu w odniesieniu do regionalnej pomocy inwestycyjnej (Dz.U.UE L z dnia 1 listopada 2006 r.), który w całości uchylony został z dniem 28 sierpnia 2008 r. (vide: art. 43 – 45 Rozporządzenia Komisji nr 800/2008 z dnia 6 sierpnia 2008 r. uznające niektóre rodzaje pomocy za zgodne ze wspólnym rynkiem w zastosowaniu art. 87 i 88 Traktatu (ogólne rozporządzenie w sprawie wyłączeń blokowych), Dz.U.UE L z dnia 9 sierpnia 2008 r.), czy też do wzmiankowanego rozporządzenia nr 800/2008, bowiem nie zawiera ono definicji pojęcia „rozpoczęcie prac”, choć jednocześnie wiąże powstanie efektu zachęty z rozpoczęciem prac nad projektem po złożeniu wniosku o przyznanie pomocy – art. 8. Podobnie ocenić należy wskazanie § 12 rozporządzenia Ministra Rozwoju Regionalnego z dnia 11 października 2007 r. w sprawie udzielania regionalnej pomocy inwestycyjnej w ramach regionalnych programów operacyjnych (Dz.U.2007.193.1399 ze zm.), bowiem wskazana w nim definicja ma charakter ogólny, stanowiąc powtórzenie treści zawartych w art. 2 ust. 1 lit j. rozporządzenia nr 1628/2006. Jej treść, dodatkowo uszczegółowiona, zawiera się w całości w § 1 pkt 13 umowy stron. Zapis ten jednoznacznie zaś wiąże powstanie skutku :rozpoczęcia realizacji projektu” z pierwszym zobowiązaniem wnioskodawcy do zakupu rzeczy lub usług będących przedmiotem dofinansowania. Odwołuje się on zatem nie do kwalifikacji prawnej tego zobowiązania (np. skutku wynikającego z translatywnego przejęcia długu), ale do czynności prawnych wnioskodawcy ukierunkowanych na jego powstanie. Innymi słowy, skutek taki powstaje w związku z konkretną czynnością beneficjenta, a nie czynnościami prawnymi innych osób. Skoro zatem powód bezspornie dokonał pierwszej własnej czynności zgodnie z umową, to tym samym nie sposób dopatrzyć się jej naruszenia. Nie jest przy tym rzeczą Sądu udzielanie pozwanemu porad prawnych co do tego, w jaki sposób może on skutecznie podważyć skuteczność czynności beneficjenta, gdy okoliczności konkretnego przypadku wskazują na istnienie swoistej zmowy pomiędzy nim a osobą trzecią, w świetle której efekt zachęty pomocy oczywiście nie zostanie osiągnięty. W systemie prawa krajowego tego rodzaju instrumenty prawne niewątpliwie istnieją. Nie do przyjęcia jest natomiast oczekiwanie, że jego realizacja, może nastąpić w drodze takiej wykładni zapisów umowy, które są z jej treścią oczywiście sprzeczne.

2.  Naruszenie umowy polegające na dokonywaniu czynności związanych z realizacją dostawy sprzętu objętego dofinansowaniem przez pracownika (...), pomimo braku umocowania do działania w imieniu powoda oraz braku zgłoszenia tego faktu pozwanemu.

Zgodnie z § 18 ust. 1 pkt 2 umowy, podstawą do jej rozwiązania bez wypowiedzenia przez Instytucję Zarządzająca (...) mogła stanowić realizacja umowy niezgodnie z jej zapisami, przepisami prawa lub procedurami właściwymi dla programu. Nie ulega zatem wątpliwości, że podstawę do złożenia tego rodzaju oświadczenia stanowić mógł wyłącznie ustalony fakt obiektywnej niezgodności zachowania beneficjenta z tak ukształtowanym wzorcem normatywnym. Tymczasem w okolicznościach sprawy bezsporne jest, że przesłanka ta nigdy się nie zaktualizowała, bowiem R. S. (1), co apelacja wprost przyznaje, był pracownikiem powoda i posiadał uprawnienie do dokonania czynności związanych z odbiorem sprzętu w jego imieniu. Już choćby z tego względu cały, obszerny wywód apelacji, poświęcony temu zagadnieniu, uznać należy za prawnie irrelewantny. Nie ma bowiem jakiegokolwiek znaczenia to, czy w okolicznościach faktycznych istniejących w dacie złożenia oświadczenia woli w przedmiocie rozwiązania umowy, pozwany mógł pozostawać w błędnym przeświadczeniu co do zaktualizowania się tej przesłanki (choćby wywołanym niestarannością powoda), skoro kryterium jego stanu wiedzy nie stanowi podstawy do oceny skuteczności tego oświadczenia. W tym bowiem zakresie istotne jest jedynie to, czy obiektywnie spełniona została opisana wyżej przesłanka, a to niewątpliwie nie nastąpiło. Błąd co do treści czynności prawnej, stanowić może podstawę do uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia złożonego pod jego wpływem (art. 84 k.c.). Nie sposób doszukać się natomiast jakichkolwiek argumentów, które pozwalałyby przyjąć, że błąd taki, choćby wywołany przez drugą stronę, konwaliduje brak prawotwórczej przesłanki skuteczności oświadczenia woli, którego stan faktyczny, objęty tym błędem, stanowił jego konstytutywny element. Tego rodzaju argumentacja, jak zaprezentowana przez pozwanego, mogłaby stanowić podstawę złożonego oświadczenia o rozwiązaniu umowy tylko wówczas, gdyby odwołująca się do tej kwestii przesłanka, wskazana została w umowie jako jego skuteczna podstawa. Symptomatyczne jest jednak, że w toku całego procesu pozwany nie wskazał jakichkolwiek argumentów – odwołujących się do zapisów umownych – które pozwalałyby skutecznie rozwiązać umowę na podstawie – ostatecznie obiektywnie błędnej faktycznie – kwalifikacji określonych zdarzeń.

Dodatkowego podkreślenia wymaga w tym miejscu to, że nawet gdyby R. S. (1) był pracownikiem (...), to i tak powodowi nie sposób byłoby postawić usprawiedliwionego zarzutu naruszenia § 16 ust. 1 umowy, nakładającego na beneficjenta obowiązek pisemnego zgłoszenia do Instytucji Zarządzającej (...) zmian dotyczących realizacji projektu przed ich wprowadzeniem. Skoro zarówno sama umowa, jak i dokumentacja aplikacyjna powoda nie zawierały jakiejkolwiek wzmianki co do tego, kto będzie wykonywał czynności związane z odbiorem objętego dofinansowaniem sprzętu, to tym sam nie sposób zarzucić powodowi, że dokonał w tym zakresie jakichkolwiek zmian, o których zobowiązany byłby zawiadomić pozwanego. Sprzeczne z zasadami logicznego wnioskowania jest bowiem zapatrywanie, wedle którego modyfikacja zachowania w stosunku do wzorca umownego zachodzi także wówczas, gdy dotyczy okoliczności, co do których umowa żadnego uregulowania nie zawiera, pozostawiając jej stronom swobodę działania.

Pominięcie wniosków dowodowych pozwanego zgłoszonych w apelacji (dokumenty wymienione na k. 442), nastąpiło na podstawie art. 381 k.p.c., z analogicznych przyczyn, jak wskazano w punkcie 1.

3.  Naruszenie umowy polegające na tym, że ze sprzętu objętego projektem korzysta (...), a fakt ten nie został zgłoszony pozwanemu.

Wbrew powodowi Sąd Okręgowy nie mógł dopuścić się naruszenia wskazanych w punkcie 4 zarzutów apelacji przepisów ustawy z dnia 6 grudnia 2006 r. o zasadach powadzenia polityki rozwoju, czy też ustaw z dnia 30 czerwca 2005 r. i 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych, bowiem w ogóle nie miały one w sprawie zastosowania w zakresie oceny okoliczności faktycznych istotnych dla jej rozstrzygnięcia. Skarżący, poza przytoczeniem ich treści normatywnej nie wskazał na czym to naruszenie miałoby polegać, co w istocie uniemożliwia kontrolę instancyjną w tym przedmiocie. Normy te mają bądź to charakter kompetencyjny (art. 5 pkt 11, art. 25 pkt 1 i 26 ust. 1 pkt 8 ustawy o zasadach powadzenia polityki rozwoju), bądź też blankietowy, polegający na odesłaniu do umowy z zakreśleniem jej elementów przedmiotowo istotnych (art. 209 ust. 1 i 2 ustawy z 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych, art. 30 ust. 1 i 2 ustawy o zasadach powadzenia polityki rozwoju), czy wreszcie dotyczą sposobu finansowania całego programu, a nie konkretnej umowy o dofinansowanie (art. 208 ust. 1 ustawy z 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych).

Jak już wyżej wskazano, § 16 ust. 1 umowy nakładał na beneficjenta obowiązek pisemnego zgłoszenia do Instytucji Zarządzającej (...) zmian dotyczących realizacji projektu przed ich wprowadzeniem. Zapis ten, na co słusznie zwrócił uwagę pozwany, korespondował z zapisami § 2 ust. 2 i § 4 ust. 3 umowy, zobowiązującymi powoda do realizacji projektu zgodnie z wnioskiem o dofinansowanie oraz w sposób zapewniający prawidłowość i terminowość tej realizacji i osiągnięcie celów zakładanych we wniosku. Oznaczać to zatem w konsekwencji musi, że obowiązek pisemnej sygnalizacji aktualizował się jedynie wówczas, gdy zaistniały jakiekolwiek zmiany w stosunku do stanu faktycznego ujawnionego zarówno we wniosku o dofinansowanie czy też samej umowie. Tego rodzaju okoliczności, także wedle twierdzeń samego pozwanego ujawnionych w apelacji, dopatrzyć się nie sposób. W szczególności nie sposób przyjąć, że z faktu, iż w dokumentacji aplikacyjnej powód nie wskazywał (...) spółki (...) jako podmiotu od wielu lat świadczącego na jego rzecz specjalistyczne usługi w zakresie wykonywania produkcji z wykorzystaniem parku maszynowego stanowiącego własność powoda (tzw. outsourcing usług), wyprowadzić można było wniosek o naruszeniu przez niego obowiązków umownych. Brak wskazania, że korzystanie z przedmiotu dofinansowania odbywać się będzie w taki właśnie sposób, byłoby naruszeniem umowy tylko wtedy, gdyby obowiązek taki wynikał z samej umowy, bądź obowiązujących w tym zakresie przepisów, czego stwierdzić nie sposób. Innymi słowy, nie jest możliwe naruszenie nieistniejącego zapisu umowy (dokumentacji aplikacyjnej) i nie istniejącego zakazu normatywnego. Nie sposób zatem dociec (nie wskazuje na to również sama apelacja), w jaki sposób powód naruszył obowiązek poinformowania o zmianach, skoro jakiekolwiek zmiany w tym zakresie nie nastąpiły. Jeśli zaś pozwany uważał, że powód na etapie aplikowania do programu, zataił istotne okoliczności faktyczne istotne dla oceny jego projektu (okoliczności, co należy ponownie podkreślić, które przez cały czas były niezmienne), to mógł podjąć inne działania – abstrahując od oceny ich skuteczności – ukierunkowane na zniweczenie skutków prawnych swojego oświadczenia woli o zawarciu umowy z dnia 6 maja 2009 r. W żaden sposób nie mogły one natomiast stanowić podstawy do rozwiązania tej umowy.

W konsekwencji przedstawionych wyżej rozważań stwierdzić należy, że nie zaktualizowała się żadna z przesłanek, w oparciu o które pozwany złożył oświadczenie o rozwiązaniu umowy łączącej strony. Tym samym oświadczenie to uznać trzeba za nieskuteczne, a w konsekwencji pozwany jest zobowiązany do spełnienia przewidzianego w umowie świadczenia pieniężnego.

Uchylał się od możliwości dokonania kontroli instancyjnej zarzut naruszenia przez Sąd I instancji przepisów wskazanych w pkt 5 apelacji, a to z tej przyczyny, że w całości opierał się on twierdzeniach faktycznych zgłoszonych po raz pierwszy w apelacji i podlegających pominięciu na podstawie art. 381 k.p.c. z tożsamych jak wskazane we wcześniejszych rozważaniach przyczyn. Nie ulega bowiem wątpliwości, że na etapie postępowania pierwszoinstancyjnego pozwany nie zgłosił jakichkolwiek uwag dotyczących wysokości należnego powodowi dofinansowania, a zatem okoliczność ta była bezsporna, także w kontekście ujawnionych w aktach sprawy dokumentów (vide: pismo pozwanego z dnia 9 września 2009 r. k. 104). Jakkolwiek zatem pozwanemu niewątpliwe przysługiwało nieograniczone czasowo prawo do formułowania zarzutów prawa materialnego, tym niemniej podlegać one mogły ocenie wyłącznie na podstawie skutecznie zaoferowanej przez strony faktycznej podstawie powództwa przed Sądem I instancji (zgłoszonej przez powoda i zmodyfikowanej stanowiskiem procesowym pozwanego). Skoro podstawy tej niewątpliwie nie stanowiły okoliczności faktyczne dotyczące wysokości dochodzonego roszczenia, stąd też brak jest jakiegokolwiek odniesienia, umożliwiającego ocenę, czy do naruszenie wskazanych przez apelującego norm doszło.

Co się zaś tyczy zarzutu naruszenia przepisów powołanych w pkt 6 apelacji, co przejawiać się miało w zasądzeniu przez Sąd I instancji odsetek cywilnoprawnych, pomimo braku podstawy prawnej do tego rodzaju rozstrzygnięcia, wskazać należy – odmiennie niż to przedstawiono wyżej - iż podlegał on merytorycznemu rozpoznaniu, bowiem w całości dotyczył on kwestii prawnych, których rozstrzygnięcie w żaden sposób nie było uwarunkowane od wcześniejszego zgłoszenia przytoczeń faktycznych. Podejmując zatem tą problematykę dostrzeżenia w pierwszej kolejności wymaga dualistyczny, cywilno – administracyjny charakter umowy o dofinansowanie, potwierdzony – na co trafnie zwrócił uwagę skarżący – w § 3 rozporządzenia Ministra Rozwoju Regionalnego z dnia 7 września 2007 r. w sprawie wydatków związanych z realizacją programów operacyjnych. Nie jest przy tym tak, jak zdaje się sugerować pozwany, jakoby element administracyjny miał charakter dominujący, co miałoby przejawiać się w tym, że normy prawa cywilnego znajdują do takiej umowy zastosowanie tylko wówczas, gdy istnieje wyraźna delegacja normatywna. Nie dostrzega on, że już choćby z samej jej nazwy wynika istotność elementów cywilnoprawnych, determinujących określenie praw i obowiązków jej stron. Podstawowym świadczeniem instytucji zarządzającej, jako strony tej umowy, jest wypłacenie beneficjentowi dofinansowania, po spełnieniu przez niego przewidzianych w tej umowie warunków. Z punktu widzenia prawa cywilnego, brak spełnienia tego świadczenia po powstaniu stanu jego wymagalności (art. 455 k.c.), aktualizuje obowiązek zapłaty odsetek za opóźnienie (art. 481 § 1 i 2 k.c.). Modyfikacja, czy też zniesienie tego obowiązku, możliwe jest jedynie w oparciu o regulację pozytywną. Innymi słowy, nie ma znaczenia to, czy ustawa o finansach publicznych przewiduje obowiązek zapłaty odsetek, skoro wynika on z równorzędnego w hierarchii źródeł prawa kodeksu cywilnego Przepisów tego rodzaju Sąd Apelacyjny nie dostrzega. Nie są nimi w szczególności powołane przez skarżącego przepisy ustaw o finansach publicznych, bowiem ich zakres normowania jest całkowicie odmienny. To, jakie przeznaczenie mają odsetki od środków otrzymanych w ramach dotacji rozwojowej w formie zaliczki przez samorząd województwa, w żaden sposób nie determinuje ustalenia, czy ma on obowiązek zapłaty odsetek za opóźnienie w wypłacie dotacji. Z kolei powołanie przepisów przewidujących obowiązek zwrotu nienależenie wypłacone dotacji, jest oczywiście nieskuteczne – bowiem a priori zakłada ono – że taki charakter posiadają przedmiotowe odsetki. To zaś, że wydatki związane z dofinansowaniem muszą być dokonywane zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie procedurami, w ogóle niczego do analizowanego zagadnienia nie wnosi, skoro sam skarżący nie wskazał, w czym wypłata odsetek za opóźnienie procedury te narusza.

Z tych wszystkich względów Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że zaskarżony wyrok w całości odpowiada prawu i dlatego orzekł jak w punkcie I sentencji, na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd odwoławczy rozstrzygnął zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, na podstawie 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 i 3 k.p.c., przy czym należne z tego tytułu powodowi koszty sprowadzały się do wynagrodzenia radcy prawnego ustalonego stawce minimalnej, na podstawie § 2 w zw. z § 6 pkt 7 w zw. z § 12 ust 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2003 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1349), o czym orzeczono w punkcie II sentencji.

SSA A. Kowalewski SSA W. Kaźmierska SSA I. Wiszniewska