Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1465/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 11 maja 2017 roku, Sąd Rejonowy w Zgierzu zasądził od pozwanego M. R. na rzecz powoda R. W. kwotę 14.535,81 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 26 lutego 2016 roku do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałym zakresie zaś rozstrzygnięcie o kosztach procesu oparł na zasadzie stosunkowego rozdzielenia kosztów, pozostawiając szczegółowe ich wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W. R. (1) z domu D. zmarła w dniu
12 października 2015 roku w Z..

Spadkodawczyni miała dwie córki B. W. i E. W. oraz męża M. R.. B. W. zmarła 18 listopada 1986. Powód R. W. jest synem B. W. i wnuczkiem W. R. (2).

W skład spadku po W. R. (2) wchodziło spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego położone w Z. przy ulicy (...) blok 53.

Mieszkanie zostało wykupione przez W. S. na własność
w 1989 roku. Część pieniędzy na wykup mieszkania spadkodawczyni pożyczyła od swojej koleżanki Pani J..

Wartość tej nieruchomości wynosi 92.000 złotych.

Powód wykonał w przedmiotowym mieszkaniu remont. Zrobił gładź, pomalował ściany, wykonał listwy przypodłogowe i kontakty, pomalował łazienkę i rury oraz kuchnię, wykonał nowy blat do zlewozmywaka. Za wykonany remont nie wziął pieniędzy od spadkodawczyni. W mieszkaniu spadkodawczyni wymieniła drzwi wejściowe i okna.

Relacje powoda i spadkodawczyni były bardzo dobre. Wzajemnie się odwiedzali. Wspólnie uczestniczyli w rodzinnych imprezach w domu powoda. Kiedy powódka była w szpitalu powód ją często odwiedzał. Przynosił babci jedzenie i napoje. Czasami do szpitala przychodziła też jego żona.

Spadkodawczyni od 1977 roku pozostawała w nieformalnym związku z M. R.. Przez wiele lat wspólnie prowadzili działalność gospodarczą polegającą na handlu hurtowym i detalicznym artykułami spożywczymi, przemysłowymi i wyrobami tytoniowymi.

Spadkodawczyni mieszkała u pozwanego w jego mieszkaniu w Ł.. W mieszkaniu pozwanego nie było bieżącej wody. Do pozwanego przychodziła czasami H. Ś.. Wtedy dochodziło do kłótni pomiędzy nią i spadkodawczynią.

Do swojego mieszkania w Z. spadkodawczyni jeździła z Ł. co najmniej raz w tygodniu ze swoją koleżanką A. M.. Wtedy robiła pranie i kąpała się.

W 2011 roku stan zdrowia spadkodawczyni gwałtownie się pogorszył.

W dniu 14 lipca 2011 roku W. S. upoważniła M. R. do załatwiania wszelkich spraw związanych z prowadzeniem wspólnego gospodarstwa, zajmowania i opłacania czynszu za lokal mieszczący się w Z. przy ulicy (...) oraz do odbioru jej emerytury. Nadto przekazała w darowiźnie cały swój majątek włącznie
z mieszkaniem swojemu mężowi M. R..

W dniu 1 września 2011 roku W. S. zawarła z pozwanym związek małżeński.

W testamencie notarialnym sporządzonym w dniu 8 października 2014 roku W. R. (2) do całego spadku powołała swojego męża M. R..

W dniu 8 kwietnia 2015 roku spadkodawczyni zawarła umowę pożyczki gotówkowej nr (...) na podstawie której otrzymała kwotę 5.000 złotych, która miała być przeznaczona na przyłączenie wody do nieruchomości należącej do pozwanego. Do spłaty na dzień 5 listopada 2015 roku pozostała kwota 4.785,12 złotych.

Powód był obecny na pogrzebie spadkodawczyni. Nie uczestniczył w organizacji i kosztach pogrzebu.

M. R. otrzymał z ZUS zasiłek pogrzebowy po zmarłej spadkodawczyni w kwocie 4.000 złotych brutto, z której pokrył wszelkie koszty pogrzebu.

Wezwaniem do zapłaty z dnia 27 stycznia 2016 roku, doręczonym pozwanemu w dniu 4 stycznia 2016 roku R. W. i E. W. wezwali pozwanego do zapłaty kwoty 15.333 złote tytułem zachowku po zmarłej babci W. R. (2) na rzecz każdego z nich.

Oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd Rejonowy wskazał, że przy jego ustalaniu oparł się na dowodach z dokumentów prywatnych i urzędowych przedłożonych przez strony, zeznaniach świadków A. W. i A. M. oraz zeznaniach powoda.

Z zeznań tych jednoznacznie wynika, że powód utrzymywał bliskie relacje ze spadkodawczynią. Powód i spadkodawczyni wzajemnie się odwiedzali i wspólnie uczestniczyli w uroczystościach rodzinnych. Powód wykonał u swojej babci w mieszkaniu remont za który nie wziął od niej pieniędzy. Odwiedzał ją również w czasie jej licznych hospitalizacji.

Wiarygodności powyższych relacji nie był w stanie podważyć w żaden sposób pozwany.

Pozwany miał złe relacje z wnukiem spadkodawczyni. Zawsze kiedy przy jakiejś okazji doszło do spotkań między nimi wtedy dochodziło do scysji słownych. Pozwany nie utrzymywał z powodem żadnych relacji nie miał zatem żadnej wiedzy na temat relacji pomiędzy spadkodawczynią i jej wnukiem. Pozwany nie był zapraszany na uroczystości rodzinne u powoda ani nie uczestniczył w spotkaniach z powodem, które miały miejsce w mieszkaniu spadkodawczyni w Z.. Nie można było dać wiary zeznaniom pozwanego w tym zakresie w jakim negował przeprowadzenie remontu w mieszkaniu powódki. Zeznania te były sprzeczne
z zeznaniami koleżanki spadkodawczyni A. M., która często jeździła ze spadkodawczynią do jej mieszkania, do Z. i jednoznacznie potwierdziła, że remont został przeprowadzony przez jej wnuka. Co więcej, pozwany nie mógł mieć wiedzy o zakresie tego remontu, bowiem nie jeździł do mieszkania spadkodawczyni. Nadto twierdzenia pozwanego jakoby przeznaczył swoje oszczędności na wykup przez spadkodawczynię mieszkania na własność jak również koszty pogrzebu ponad kwotę przyznanego z ZUS zasiłku pogrzebowego nie zostały w żaden sposób przez pozwanego udowodnione. Pozwany nie przedstawił żadnych dowodów świadczących o tym, że wydatki o jakich wspominał w swoich zeznaniach zostały przez niego faktycznie poniesione. Co więcej na wiarygodność zeznań pozwanego wpływało również to, że był osobiście zainteresowany tym, aby przedstawić relacje spadkodawczyni i jej wnuka w jak najgorszym świetle aby zniweczyć jego roszczenie o zasądzenie zachowku.

Sąd Rejonowy odmówił wiarygodności zeznaniom świadka H. Ś.. Świadek nie miał dobrych relacji z wnioskodawczynią. Nie można było zatem dać wiary tym twierdzeniom, że świadek znał spadkodawczynię od wielu lat i miał jakąkolwiek wiedzę o relacjach panujących pomiędzy nią i jej wnukiem. Okoliczność, że świadek umieścił swój podpis na pełnomocnictwie udzielonym przez spadkodawczynię pozwanemu nie może świadczyć jeszcze o zażyłych relacjach, jakie świadek miałby mieć ze spadkodawczynią.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy wskazał, że powództwo podlegało częściowemu uwzględnieniu.

W przedmiotowej sprawie bezspornym pozostawało, iż powód R. W. należy do kręgu spadkobierców ustawowych po zmarłej babce W. R. (2), a przysługujący mu udział w spadku wynosił 1/6 spadku. Kwestią bezsporną było także, to, że spadek po W. R. (2) odziedziczył w całości na podstawie testamentu notarialnego pozwany M. R., a ponadto, że spadkodawczyni nie posiadała innych składników majątkowych poza spółdzielczym własnościowym prawem do lokalu mieszkalnego położonego w Z. przy ulicy (...) blok 53. Ostatecznie okolicznością bezsporną była też wartość wskazanej nieruchomości wchodzącej w skład masy spadkowej. Kwestią sporną była natomiast samo uprawnienie powoda do żądania zachowku w świetle art. 5 k.c..

Dalej wskazał Sąd Rejonowy, że podstawę prawną żądania powoda stanowi art. 991 k.c., zgodnie z którym zstępnym, małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należą się, jeżeli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony jest małoletni - dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, w innych zaś wypadkach - połowa wartości tego udziału (zachowek). Jeżeli uprawniony nie otrzymał należnego mu zachowku bądź w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, bądź w postaci powołania do spadku, bądź
w postaci zapisu, przysługuje mu przeciwko spadkobiercy roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia.

Instytucja zachowku stanowi formę ustawowego zabezpieczenia interesów majątkowych najbliższych członków rodziny wymienionych w powołanym wyżej przepisie przed skutkami rozrządzeń dokonanych przez spadkodawcę w ramach przysługującej swobody testowania. Jej celem jest zapewnienie tym osobom, niezależnie od woli spadkodawcy, a nawet wbrew jego woli, roszczenia pieniężnego odpowiadającemu ułamkowi wartości udziału w spadku, który by im przypadał przy dziedziczeniu ustawowym.

Mając powyższe na uwadze należało uznać, iż powód jako zstępny spadkodawczyni posiada skuteczną legitymację do żądania zapłaty zachowku.

W niniejszej sprawie udział w jakim powód byłby uprawniony do spadku z ustawy po babce wynosił 1/3. Udział ten następnie należało pomnożyć przez 1/2, albowiem powód w dacie otwarcia spadku był osobą pełnoletnią, zdolną do pracy zarobkowej, co daje wynik – 1/6 spadku.

Kolejnym etapem obliczania zachowku jest ustalenie tzw. substratu zachowku (art. 993 – 995 k.c.). Ustalenie substratu zachowku wymaga przede wszystkim określenia czystej wartość spadku. Czysta wartość spadku stanowi różnicę pomiędzy stanem czynnym spadku, czyli wartością wszystkich praw należących do spadku, według ich stanu z chwili otwarcia spadku, i cen z chwili orzekania o zachowku, a stanem biernym spadku, czyli sumą długów spadkowych.

W niniejszej sprawie bezsporne jest, że jedynym składnikiem majątkowym, który należało uwzględnić przy ustalaniu substratu zachowku była nieruchomość położona w Z. przy ulicy (...) blok 53. Wartość nieruchomości podana w pozwie
w wysokości 92.000 złotych nie była kwestionowana przez pozwanego. Strony w tym zakresie nie toczyły sporu. W przedmiotowej sprawie w piśmie procesowym z dnia 9 września 2016 roku pozwany wnosił co prawda o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego do spraw szacowania wartości nieruchomości na okoliczność ustalenia wartości lokalu mieszkalnego należącego do spadkodawczyni, ale ostatecznie na rozprawie w dniu
7 lutego 2017 roku oświadczył, że wartości lokalu oznaczonej w pozwie nie kwestionuje.

Z kolei do długów spadkowych po spadkodawczyni, obniżających wartość substratu zachowku, należy bez wątpienia zaliczyć pozostałą do spłaty pożyczkę zaciągniętą przez pozwaną w dniu 8 kwietnia 2015 roku. Pozostałe do spłaty raty pożyczki począwszy od miesiąca następującego po miesiącu kiedy nastąpił zgon spadkodawczyni (listopad 2015 roku) wynosiły łącznie 4.785,12 złotych.

Jednocześnie Sąd Rejonowy nie uwzględnił kosztów poniesionych przez pozwanego w związku z organizacją pogrzebu W. R. (2) ponad kwotę wypłaconego mu zasiłku pogrzebowego, a także nakładów pieniężnych z jego majątku na majątek spadkodawczyni, które umożliwiły spadkodawczyni wykupienie na własność mieszkania spółdzielczego w Z., gdyż pozwany reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika prócz gołosłownych twierdzeń w żaden sposób nie wykazał ich poniesienia, a – zgodnie z regulacją art. 6 k.c. – to na pozwanym spoczywał ciężar udowodnienia tych okoliczności.

Zatem substrat zachowku po odjęciu długów spadkowych, wynosić będzie 87.214,88 złotych. Należny powodowi zachowek po babce W. R. (2) wynosi zatem 14.535,81 złotych, którą to kwotę Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda oddalając powództwo w pozostałym zakresie.

O odsetkach od zasądzonej na rzecz powoda kwoty Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 481 k.c. przyjmując, że roszczenie o zachowek stało się wymagalne z chwilą jego określenia przez powoda w pozwie, która to wartość nie była kwestionowana w toku całego procesu. Jednocześnie należało zauważyć, że skoro powód wzywał pozwanego do zapłaty zachowku, które to wezwanie zostało mu doręczone w dniu 1 kwietnia 2016 roku, a żądał zapłaty odsetek od dnia daty późniejszej to roszczenie odsetkowe należało uznać za uzasadnione.

Sąd Rejonowy nie podzielił stanowiska pozwanego, że wartość należnego powodowi zachowku winna zostać obniżona z uwagi na nadużycie przez powoda swego prawa podmiotowego, tj. naruszenie przepisu art. 5 k.c. Powołany przepis stanowi, ze nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno – gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.

Co do zasady w sprawie o zachowek nie jest wyłączone obniżenie wysokości należnej z tego tytułu sumy w oparciu o powołany wyżej przepis. Ma to miejsce jednak w wypadkach wyjątkowych, w szczególności przy uwzględnieniu drugiej z wymienionych w art. 5 k.c. klauzul, a mianowicie zasad współżycia społecznego. Taka sprzeczność z zasadami współżycia zachodziłaby wówczas, gdyby w świetle zasad lub wartości moralnych, powszechnie, społecznie akceptowanych, żądanie zapłaty należności
z tytułu zachowku musiało być ocenione negatywnie. Rozpatrując ocenę roszczenia o zachowek przez pryzmat naruszenia zasad współżycia społecznego, trzeba mieć na uwadze, że prawa uprawnionego do zachowku, przysługują mu ze względu na szczególny, bardzo bliski stosunek rodzinny, istniejący między nim a spadkodawcą. Nie bez znaczenia jest też
i to, że służą urzeczywistnieniu obowiązków moralnych, jakie spadkodawczyni miała względem swoich najbliższych oraz realizacji zasady, iż nikt nie może na wypadek swojej śmierci rozporządzić swoim majątkiem zupełnie dobrowolnie, z pominięciem swoich najbliższych. Zatem obniżenie wysokości zachowku może mieć miejsce w przypadkach zupełnie wyjątkowych, gdyż już samo pozbawienie uprawnionego do zachowku korzyści ze spadku w drodze dziedziczenia jest dla niego okolicznością krzywdzącą i dolegliwą, a stanu tego nie powinno jeszcze pogłębiać ograniczenie możliwości realizacji roszczeń z tytułu zachowku.

Odnosząc się do przedmiotowej kwestii wskazać należy, że w niniejszej sprawie nie zachodził szczególnie uzasadniony przypadek do pozbawienia powoda prawa do zachowku.

Wbrew twierdzeniom pozwanego powód miał dobre relacje ze swoją babcią W. R. (2). Spotykali się w jego mieszkaniu bądź w mieszkaniu babci w Z.. Wspólnie celebrowali uroczystości rodzinne jak chrzciny córki powoda. Powód wykonał również w mieszkaniu babci remont. Podkreślenia wymaga również okoliczność, iż powód nie został wydziedziczony przez swoją babcie w testamencie. Zaznaczyć trzeba także, iż pozwany w wyniku spadkobrania po spełnieniu świadczenia z tytułu zachowku i tak uzyskał przysporzenie majątkowe o wartości znacznie przewyższającej kwotę zasądzoną na rzecz powoda. Także w tym kontekście rażąco niesprawiedliwe w stosunku do powoda byłoby pozbawienie go prawa do uzyskania jakichkolwiek przysporzeń majątkowych w związku ze śmiercią jego babki.

Orzekając o kosztach procesu Sąd Rejonowy na zasadzie art. 100 zd. 2 k.p.c. pozostawił szczegółowe wyliczenie kosztów procesu referendarzowi sądowemu.

Powyższy wyrok zaskarżył pozwany w części uwzględniającej powództwo oraz w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu.

Skarżący zarzucił wyrokowi:

1.) naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. - poprzez niewłaściwe zastosowanie skutkujące:

a.) bezpodstawną odmową wiarygodności zeznań świadka H. Ś., przy jednocześnie nięjasnym uzasadnieniu wyroku Sądu w tym zakresie;

b.) zaniechaniem koniecznej oceny zeznań powoda oraz świadków: jego żony A. W. oraz A. M., przez pryzmat zasad doświadczenia życiowego oraz całokształtu pozostałego materiału dowodowego zebranego w sprawie, w tym dowodów z dokumentów, zeznań świadka H. Ś. i zeznań pozwanego;

2.) naruszenie art. 6 k.c. - poprzez niewłaściwe zastosowanie skutkujące uznaniem zarzutów pozwanego za nieudowodnione, w sytuacji gdy zeznania pozwanego złożone w charakterze strony nie stanowią jedynie jego ,,wersji wspomnianej w zeznaniach" czy też ,,gołosłownych twierdzeń" lecz pełnoprawny dowód konkretnych okoliczności faktycznych, zaś zeznania świadka H. Ś. oraz złożone dokumenty, jako w pełni wiarygodne potwierdzały dodatkowo prawdziwość twierdzeń i zarzutów pozwanego;

3.) naruszenie art. 5 k.c. - poprzez niezastosowanie w sprawie, skutkujące nieuwzględnieniem zarzutu nadużycia prawa podmiotowego pomimo wykazania przez pozwanego jego zasadności w odniesieniu do roszczenia powoda o zapłatę zachowku - z uwzględnieniem zarówno postawy powoda wobec spadkodawczyni W. S., jak i wobec pozwanego.

Przy tak sformułowanych zarzutach skarżący wniósł o:

1.) zmianę wyroku w zakresie zaskarżenia poprzez oddalenie powództwa w całości oraz o rozstrzygnięcie o kosztach procesu stosownie do wyniku sprawy zweryfikowanego w toku instancji, a także o przyznanie pełnomocnikowi pozwanego pełnych kosztów udzielonej pomocy prawnej w postępowaniu przed Sądem I instancji według spisu złożonego na rozprawie, zgodnie ze zgłoszonym wnioskiem;

2.) zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych.

Dodatkowo skarżący wniósł o dopuszczenie dowodu z dokumentów w postaci:

a.) z zawiadomienia podpisanego przez spadkodawczynię W. S. - na okoliczność rzeczywistych relacji rodzinnych tej osoby względem krewnych i powoda;

b.) historii choroby z dnia 22.06.2008 r. - na okoliczność rzeczywistych relacji rodzinnych tej osoby względem krewnych i powoda;

c.) odwołania do Sądu Pracy od decyzji ZUS - na okoliczność rzeczywistych relacji rodzinnych tej osoby względem krewnych i powoda oraz na okoliczność sytuacji życiowej spadkodawczyni, w tym stanu jej majątku.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna i podlega oddaleniu.

W pierwszej kolejności podkreślić należy, że art. 378 § 1 k.p.c. nakłada na sąd odwoławczy obowiązek ponownego rozpoznania sprawy w granicach apelacji, co oznacza nakaz wzięcia pod uwagę wszystkich podniesionych w apelacji zarzutów i wniosków. Granice apelacji wyznaczają ramy, w których sąd odwoławczy powinien rozpoznać sprawę na skutek jej wniesienia, określają je sformułowane w apelacji zarzuty i wnioski, które implikują zakres zaskarżenia, a w konsekwencji kognicję sądu apelacyjnego (np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 sierpnia 2015 r., V CSK 677/14, nie publik.). Jednocześnie w świetle uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r. sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego, w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55).

Najpierw zatem należy rozpoznać zarzuty naruszenia prawa procesowego, gdyż jedynie w przypadku uznania, że postępowanie dowodowe nie było dotknięte wadami, można przyjąć, że prawidłowo został ustalony stan faktyczny w sprawie. Ponieważ zaś prawna kwalifikacja stanu faktycznego jest pochodną ustaleń, o prawidłowym zastosowaniu bądź niezastosowaniu prawa materialnego można mówić dopiero wówczas, gdy ustalenia stanowiące podstawę wydania zaskarżonego wyroku pozwalają na ocenę tej kwestii (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2002 r. IV CKN 1532/00. Lex nr 78323). Prawidłowe zastosowanie prawa materialnego może mieć z kolei miejsce jedynie do niewadliwie poczynionych ustaleń faktycznych.

W pierwszej kolejności należy wskazać, że w ocenie Sądu Okręgowego brak jest podstaw do uzupełniania materiału dowodowego sprawy na etapie postępowania apelacyjnego.

Stosownie bowiem do dyspozycji art. 381 k.p.c. sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później. Strona, która dopuszcza się zaniedbania w zakresie przysługującej jej inicjatywy dowodowej w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, musi się liczyć z tym, że sąd drugiej instancji jej wniosku dowodowego nie uwzględni (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2002 r., IV CKN 980/00, LEX nr 53922).

Występujący w art. 381 k.p.c. zwrot: "potrzeba powołania się na nowe fakty i dowody wynikła później" nie może być przy tym pojmowany - jak zdaje się to zakładać strona apelująca - w ten sposób, że "potrzeba" ich powołania może wynikać jedynie z tego, iż rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji jest dla strony niekorzystne, gdyż takie pojmowanie art. 381 k.p.c. przekreślałoby jego sens i rację istnienia. (...) ta ma być następstwem zmienionych okoliczności sprawy, które są niezależne od zapadłego rozstrzygnięcia pochodzącego od sądu pierwszej instancji.

Załączone do apelacji dokumenty pochodzą z lat 2004 - 2011, a więc sprzed wytoczenia niniejszego powództwa. Za nowe fakty i dowody w rozumieniu art. 381 k.p.c. uznaje się takie, które nie istniały wcześniej lub o których istnieniu stronie nie było wiadomo w toku postępowania przed Sądem a quo pomimo dołożenia staranności w zakresie zbierania dowodów. Nie stanowi potrzeby usprawiedliwiającej powołanie nowych faktów i dowodów niedbalstwo strony. (M. Manowska, Apelacja w postępowaniu cywilnym. Komentarz. Orzecznictwo, Warszawa 2015, kom. do art. 381-382, s. 243). Skoro zaś sam skarżący wskazuje w apelacji, że dokumenty te znajdowały się w mieszkaniu, które odziedziczył po spadkodawczyni, to przy zachowaniu przez niego należytej staranności, nic nie stało na przeszkodzie by wniosek o przeprowadzenie dowodu z nich złożyć przed Sądem I instancji.

Na marginesie należy jedynie wskazać, że nawet przeprowadzenie dowodów z powyższych dokumentów nie mogło doprowadzić do oczekiwanego przez pozwanego podważenia oceny dowodów dokonanej przez Sąd Rejonowy o czym będzie jeszcze mowa w dalszej części rozważań.

Idąc dalej należy wskazać, że Sąd II instancji rozpoznając apelację, ocenił stan faktyczny ustalony przez Sąd I instancji jako prawidłowy i zgodny z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, a w konsekwencji na podstawie art. 382 k.p.c. przyjął jego ustalenia za własne. Sąd Rejonowy zgodnie z przepisami k.p.c. przeprowadził postępowanie dowodowe, ustalając stan faktyczny w sposób szczegółowy.

Przede wszystkim wskazać należy, że Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy dokonał ustaleń stanu faktycznego znajdujących oparcie w zebranym materiale dowodowym, ocenionym bez przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów zakreślonej przepisem art. 233 § 1 k.p.c..

Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. W ocenie materiału dowodowego sądowi przysługuje swoboda zastrzeżona przepisem art. 233 § 1 k.p.c. Skuteczne kwestionowanie tej swobody może mieć miejsce tylko w szczególnych okolicznościach. Dzieje się tak w razie pogwałcenia reguł logicznego rozumowania bądź sprzeniewierzenia się zasadom doświadczenia życiowego. Okoliczności takie w niniejszej sprawie nie miały miejsca. Sąd Rejonowy w sposób obszerny, wyważony i przekonywujący dokonał oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego. Ocena ta była swobodna i jako taka nie może być skutecznie zakwestionowana. Nie była ona natomiast w żadnej mierze dowolna. W tej sytuacji Sąd Okręgowy nie odnajduje sugerowanej przez skarżącą dowolności w ocenie zebranych w sprawie dowodów, ani też naruszenia przepisu art. 233 k.p.c..

W orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się przy tym, że dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie Sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył Sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (porównaj - postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r., sygn. akt IV CKN 970/00, opublikowane w zbiorze orzecznictwa LEX nr 52753). Zarzut ten nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego (patrz - postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 r., sygn. akt II CKN 572/99, opublikowane w zbiorze orzecznictwa LEX nr 53136).

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 listopada 2002 roku w sprawie V CKN 1408/00 uznał, że sąd nie przekracza granic swobodnej oceny dowodów, jeżeli przy odmiennych twierdzeniach stron odnośnie przebiegu zdarzeń daje wiarę twierdzeniom jednej strony i w sposób logiczny oraz przekonywujący to uzasadnia. Taka sytuacja zachodzi w przedmiotowej sprawie. Sąd Rejonowy uznał za wiarygodną wersję wydarzeń prezentowaną przez powoda, w sposób prawidłowy analizując całokształt zebranego w sprawie materiału dowodowego i w sposób logiczny dokonując jego oceny.

Powyżej przedstawionym warunkom skutecznego zakwestionowania dokonanej w sprawie ocenie materiału dowodowego pozwany nie sprostał. Zarzuty apelacji w tym zakresie sprowadzają się do podnoszenia przez pozwanego tego, że Sąd Rejonowy winien dać wiarę wersji wydarzeń prezentowanej przez niego i zgłoszonego przez niego świadka, a nie wersji prezentowanej przez powoda i zgłoszonych przez niego świadków, nie czynią zaś zadość wskazanym wyżej wymogom skutecznego postawienia zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c..

Jak wskazano już wyżej, Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy odmówił wiary twierdzeniom świadków zgłoszonych przez skarżącego i uznał za niewiarygodną wersję stanu faktycznego przedstawianą przez pozwanego. W swych rozważaniach w sposób wyczerpujący uzasadnił swoje stanowisko w tym zakresie. Powyższą ocenę, jak i jej motywy, Sąd Okręgowy w pełni podziela i przyjmuje za własną, toteż nie zachodzi potrzeba jej ponownego przytaczania.

Odnosząc się do dalszych zarzutów apelacyjnych w pierwszej kolejności stwierdzić należy, że nie doszło do naruszenia normy art. 6 k.c. w zaskarżonym wyroku. Przypomnieć należy, że norma ta stanowi ogólną regułę dotycząca rozkładu ciężaru dowodu. Jej naruszenie przez Sąd może polegać jedynie na sprzecznym z jej treścią obciążeniu strony procesu skutkami nieudowodnienia faktu, z którego strona nie wywodziła skutków prawnych lub którego nie musiała w świetle prawa materialnego udowadniać. Nie może naruszać natomiast art. 6 k.c. zarzucane przez skarżącego w niniejszej sprawie uznanie przez Sąd Rejonowy, że nie udowodnił on określonych faktów. Takie twierdzenia mogłyby uzasadniać zarzuty naruszenia przepisów prawa procesowego (art. 233 k.p.c. lub norm dotyczących tzw. ustaleń bezdowodowych - np. art. 229-231 k.p.c.). Z kolei Sąd odwoławczy w świetle normy art. 378 § 1 k.p.c. jest związany zarzutami naruszenia prawa procesowego (poza naruszenia powodującymi nieważność postępowań). Niepodniesienie takich zarzutów w apelacji skutkuje, że Sąd odwoławczy nie ma podstaw by dokonywać kontroli poprawności procesu stosowania przez Sąd I instancji przepisów prawa procesowego, które doprowadziły Sąd do przedstawionej w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku podstawy faktycznej rozstrzygnięcia.

Przy tak rozumianym przepisie art. 6 k.c. nie może więc być mowy o jego naruszeniu, gdyż Sąd Rejonowy prawidłowo przyjął, że udowodnienie okoliczności faktycznych uzasadniających zastosowanie przepisu art. 5 k.c. obciążało pozwanego.

Chybionym jest również zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisów prawa materialnego w postaci art. 5 k.c..

Wskazać bowiem należy, że w razie nadużycia roszczenia o zachowek, jego wysokość może być wyjątkowo obniżona na podstawie art. 5 k.c. (orz. SN z 11.11.1954 r., I CR 1573/54, OSN 1955, Nr 3, poz. 63; uchw. SN z 19.5.1981 r., III CZP 18/81, OSN 1981, Nr 12, poz. 228 z glosą A. Szpunara, NP 1983, Nr 2, s. 94 i n.; wyr. SN z 7.4.2004 r., IV CK 215/03, Biul. SN 2004, Nr 11, s. 40 z glosą T. Justyńskiego, PiP 2005, Nr 6, s. 111 i n.; wyr. SA w Białymstoku z 31.3.2011 r., I ACa 99/11, OSAB 2011, Nr 1, s. 21). W wyr. z 11.7.2012 r. (I CSK 75/12, L.), SN dopuścił całkowite oddalenie powództwa o zachowek w wyniku zastosowania art. 5 k.c.. W orzecznictwie powszechnie przyjmuje się, że ocena sądu, czy żądanie zapłaty sumy odpowiadającej wysokości zachowku stanowi nadużycie prawa podmiotowego nie powinna pomijać, iż prawo do zachowku przysługujące uprawnionemu ze względu na bardzo bliski stosunek rodzinny między nim a spadkodawcą służy urzeczywistnieniu obowiązków moralnych, jakie spadkodawca ma względem swoich najbliższych oraz realizacji zasady, iż nikt nie może na wypadek swojej śmierci rozporządzić swoim majątkiem zupełnie dowolnie, z pominięciem swoich najbliższych (por. wyr. SN z 7.4.2004 r., IV CK 215/03, L.). Przy podejmowaniu oceny o nadużyciu prawa żądania zapłaty sumy pieniężnej odpowiadającej wysokości zachowku należy zachować szczególną ostrożność, która nie może opierać się jedynie na ogólnym odwołaniu się do klauzuli generalnej zasad współżycia. Sprzeczność z zasadami współżycia społecznego zachodzi tylko wówczas, gdy w świetle reguł lub wartości moralnych powszechnie społecznie akceptowanych żądanie zapłaty należności z tytułu zachowku musi być ocenione negatywnie. Z uwagi na charakter zachowku obniżenie go na podstawie art. 5 k.c. musi sankcjonować wyłącznie rażące przypadki nadużycia tego prawa. W doktrynie (T. Justyński, Glosa do wyroku Sądu Najwyższego z 7.4.2004 r., IV CK 215/03, PiP 2005, Nr 6, s. 111 i n.) a za nią w orzecznictwie (wyr. SA w Białymstoku z 22.4.2014 r., I ACa 692/13, L.) wypowiedziano pogląd, że "o nadużyciu prawa przez żądanie zapłaty zachowku mogą przy tym decydować jedynie okoliczności istniejące w płaszczyźnie uprawniony – spadkobierca. Wyłączenia prawa do zachowku z uwagi na niewłaściwe postępowanie w stosunku do spadkodawcy dokonuje on sam w drodze wydziedziczenia. Okoliczności występujące na linii uprawniony – spadkodawca nie są oczywiście pozbawione znaczenia, ale mogą zostać uwzględnione tylko, jako dodatkowe, potęgujące ocenę sprzeczności żądania zapłaty zachowku z zasadami współżycia społecznego". Stanowisko to jest teoretycznie prawidłowe, jednakże w praktyce to właśnie okoliczności na linii spadkodawca – uprawniony decydują o aksjologicznej ocenie roszczenia uprawnionego.

Przy stosowaniu art. 5 k.c. trzeba mieć na względzie, że domniemywa się, iż korzystający ze swego prawa czyni to w sposób zgodny z zasadami współżycia społecznego (ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa). Dopiero istnienie szczególnych okoliczności może domniemanie to obalić i pozwolić na zakwalifikowanie określonego zachowania, jako nadużycia prawa, niezasługującego na poparcie z punktu widzenia zasad współżycia społecznego. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 sierpnia 2017 r. I Aca 883/16).

Ciężar wykazania szczególnych okoliczności, przełamujących w/w domniemanie, spoczywa na stronie procesu powołującej się na art. 5 k.c. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 sierpnia 2017 r. I Aca 883/16).

Odnosząc powyższe uwagi do realiów niniejszej sprawy wskazać należy, że pozwany nie wykazał aby miały miejsce naganne zachowania powoda ani wobec spadkodawczyni, ani wobec pozwanego.

Okoliczności takich nie dowodzą również dokumenty załączone przez pozwanego do apelacji.

I tak z zawiadomienia sporządzonego przez spadkodawczynię o zawarciu związku małżeńskiego wynika jedynie jej stosunek do członków rodziny, w żadnym zaś stopniu dokument ten nie potwierdza jakichkolwiek nagannych zachowań powoda. Z dokumentu tego nie wynika też do kogo był on adresowany, w szczególności brak jest dowodu, że jego adresatem był powód i że odzwierciedla on stosunek spadkodawczyni do powoda.

Wskazanie przez spadkodawczynię przy przyjęciu do szpitala pozwanego jako osoby opiekującej się nią jest również naturalne i w pełni zrozumiałe skoro pozostawali oni ze sobą w długoletnim związku i w żadnym stopniu nie świadczy o naganności zachowań powoda.

Trudno również określić czego dowodem ma być kopia pisma kierowanego przez spadkodawczynię do Sądu Pracy w roku 2004. Jeśli ma ono wykazywać złą sytuację majątkową spadkodawczyni to zebrany w sprawie materiał dowodowy w żaden sposób nie wskazuje aby sytuacja ta była wynikiem działań czy zachowań powoda. Jeżeli ma ona dowodzić tego, że powód nie świadczył pozwanej stosownej pomocy to przede wszystkim wskazać trzeba, że w pierwszej kolejności osobą zobowiązaną do alimentacji spadkodawczyni była jej żyjąca córka a po zawarciu przez spadkodawczynię związku małżeńskiego jej małżonek czyli pozwany, a nie powód. W toku postępowania nie wykazano ani faktu i stopnia niedostatku spadkodawczyni ani tego, aby osoby zobowiązane do jej alimentacji w pierwszej kolejności nie zaspokajały jej potrzeb, ani też w końcu by ta zwracała się do powoda o udzielenie niezbędnej pomocy i spotkała się z odmową.

Wobec powyższego, apelacja jako pozbawiona uzasadnionych podstaw podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c..

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł z mocy art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z § 2 pkt 5 oraz § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 roku (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1804 ze zmianami).

Biorąc pod uwagę stopień zawiłości sprawy oraz nakład pracy pełnomocnika powoda i jego wkład pracy w przyczynienie się do wyjaśnienia i rozstrzygnięcia sprawy, a w szczególności fakt, iż postępowanie apelacyjne zakończyło się na pierwszym terminie rozprawy, zaś w jego toku nie było prowadzone postępowanie dowodowe, brak było podstaw do ustalenia wysokości wynagrodzenia pełnomocnika powoda w wysokości innej niż minimalne, przewidziane przepisami wyżej wskazanego rozporządzenia.

Wysokość wynagrodzenia pełnomocnika pozwanego za udzieloną mu z urzędu pomoc prawną ustalono na podstawie przepisu § 8 pkt 5 w związku z § 16 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu (Dz. U. z 2016 roku, poz. 1715). Na podstawie § 4 ust. 3 rozporządzenia opłatę podwyższono o kwotę podatku od towarów i usług wyliczoną według stawki podatku obowiązującej dla tego rodzaju czynności na podstawie przepisów o podatku od towarów i usług.