Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 11/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 stycznia 2018 r.

Sąd Rejonowy w Wołominie w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Florian Szcześnik

Protokolant: Sylwia Filipowicz

przy udziale Prokuratora Michała Magiera

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 17 stycznia 2018 r.

sprawy M. J. , syna K. i Z.,

ur. w dniu (...) w W.,

oraz K. O., syna A. i E.,

ur. w dniu (...), w W.,

oskarżonych o to, że:

w dniu 14 października 2015 r. przy skrzyżowaniu ulic (...) w W., woj. (...), wspólnie i w porozumieniu, zabrali w celu przywłaszczenia zagęszczarkę o wartości 3.500 zł na szkodę A. I.,

tj. o czyn z art. 278 § 1 k.k.

orzeka:

I.  oskarżonych M. J. i K. O. w ramach zarzuconego im czynu uznaje za winnych tego, że w dniu 14 października 2015 r. przy skrzyżowaniu ulic (...) w W., w woj. (...), działając wspólnie i w porozumieniu, zabrali należącą do A. I. zagęszczarkę o wartości 3.500 złotych w celu jej krótkotrwałego samowolnego użycia, zaś po jej wykorzystaniu zwrócili ją w dniu 15 października 2015 r., czym wyczerpali znamiona wykroczenia z art. 127 § 1 k.w. i za to na powyższej podstawie skazuje każdego z nich i wymierza im kary po 600 (sześćset) złotych grzywny;

II.  na podstawie art. 82 § 3 k.p.w. na poczet orzeczonych kar grzywny zalicza:

a)  K. O. okres zatrzymania od godz. 15:30 w dniu 15 października 2015 r. do godz. 17:35 w dniu 16 października 2015 r. przyjmując, że okres ten jest równoważny karze grzywny w wysokości 400 złotych;

b)  M. J. okres zatrzymania od godz. 15:30 w dniu 15 października 2015 r. do godz. 16:00 w dniu 16 października 2015 r. przyjmując, że okres ten jest równoważny karze grzywny w wysokości 400 złotych;

III.  zasądza od M. J. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 160 (stu sześćdziesięciu) złotych tytułem kosztów sądowych, w tym kwotę 60 (sześćdziesięciu) złotych tytułem opłaty;

IV.  na podstawie art. 119 § 1 k.p.w. w zw. z art. 624 § 1 k.p.k. zwalania K. O. od ponoszenia kosztów sądowych.

Sygn. akt II K 11/16

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 17 stycznia 2018 roku

M. J. i K. O. zostali oskarżeni o to, że w dniu 14 października 2015 r. przy skrzyżowaniu ulic (...) w W., woj. (...), wspólnie i w porozumieniu, zabrali w celu przywłaszczenia zagęszczarkę o wartości 3.500 zł na szkodę A. I., tj. o popełnienie przestępstwa z art. 278 § 1 k.k.

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego w toku rozprawy głównej Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W październiku 2015 r. pracownicy przedsiębiorstwa (...) L. R., G. B. sp. j. z siedzibą w R. wykonywali na terenie W. prace polegające na renowacji wodociągów. Kierownikiem ekipy remontowej był R. B., zaś jednym z robotników M. K.. Renowacja wodociągów wymagała częściowego usunięcia kostki chodnikowej, zaś do ponownego jej ułożenia pracownicy wykorzystywali zagęszczarkę spalinową do ubijania ziemi. Urządzenie to wypożyczył syn L. K. R. od swojego teścia A. I.. Zagęszczarka była wyremontowana, miała zainstalowany nowy silnik, a jej wartość wynosiła 3.500 zł.

M. J. i K. O. byli od dawna dobrymi znajomymi. Przemieszczając się ulicami (...) zauważyli robotników pracujących przy wodociągach, którzy użytkowali opisaną wyżej zagęszczarkę. M. J. miał w planach ułożenie kostki brukowej wokół rodzinnego nagrobka swojej ciotki o nazwisku J. na cmentarzu w T., o co poprosiła go jego babka. Wpadli więc na pomysł aby wykorzystując nieuwagę robotników niepostrzeżenie zabrać zagęszczarkę, zaś po wykonaniu zaplanowanych prac brukarskich odwieźć ją w to samo miejsce. Do realizacji tego planu K. O. wykorzystał samochód marki F. (...) o nr rej. (...), który wypożyczył w dniu 2 października 2015r. od R. W. w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. W dniu 14 października 2015 r. około godziny 15:20 robotnicy pod kierownictwem R. B. wykonywali prace przy skrzyżowaniu ulic (...) w W.. Na kilka minut przemieścili się w inne miejsce pozostawiając szpadle i zagęszczarkę. W tym samym czasie na miejsce prowadzonych robót podjechał K. O. i M. J., a następnie załadowali zagęszczarkę do przestrzeni ładunkowej samochodu F. (...) i odjechali.

R. B. o godz. 15:50 w dniu 14 października 2015 r. zawiadomił o powyższym fakcie funkcjonariuszy Policji z Komendy Powiatowej Policji w W..

W dniu 15 października 2015 r. około godziny 15:30 M. J. i K. O. po wykonaniu zaplanowanych prac brukarskich z wykorzystaniem zabranej zagęszczarki postanowili odwieźć maszynę z powrotem w to samo miejsce. Po dojechaniu do skrzyżowania ulic (...) w W. K. O. i M. J. wysiedli z pojazdu, a następnie wystawili zagęszczarkę z przestrzeni ładunkowej samochodu F. (...) odstawiając ją na pobocze. W tym czasie podbiegł do nich jeden z pracowników M. K. pytając, dlaczego zabrali zagęszczarkę. Wówczas K. O. oświadczył, że uzgadniali wypożyczenie zagęszczarki z kierownikiem. W tym samym czasie i miejscu funkcjonariusze Policji asp. A. S. i sierż. sztab. C. M. dokonywali rozpytania wśród obecnych pracowników P.H. (...), G. B. sp. j. z siedzibą w R.. Na miejsce przyjechali nieumundurowani radiowozem nieoznakowanym. W trakcie rozmowy M. K. poinformował K. O., iż trzeba tę sytuację wyjaśnić z kierownikiem budowy, który właśnie rozmawia z policjantami. K. O. i M. J. w reakcji na tę informację wsiedli do samochodu F. (...) i dynamicznie odjechali. A. S. i C. M. ruszyli za nimi w pościg włączając sygnały świetlne i dźwiękowe. K. O. początkowo nie reagował na nadawane sygnały do zatrzymania próbując się oddalić, na ul. (...) w W. jednak zatrzymał pojazd. Wówczas M. J. i K. O. zostali zatrzymani jako osoby podejrzewane o kradzież zagęszczarki.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie następujących dowodów: k. 48 - 48v, 149 - 150 – częściowo wyjaśnień K. O., k. 44 - 44v, 150 - 151 - częściowo wyjaśnień M. J., k. 76v, 152 - 153 - zeznań A. I., 69v, 153 - 154 - zeznań C. M., k. 31v - 32v, 154 - 155 - zeznań M. K., k. 1v - 2, 34v - 35, 156 - zeznań R. B., k. 89v, 155 - zeznań S. W. oraz dowodów nieosobowych w postaci: k. 7, 10 - protokołów zatrzymania, k. 65 - 68, 71 - 72 - protokołów oględzin, k 109 - kopii umowy najmu.

K. O. zarówno na etapie dochodzenia jak i na rozprawie konsekwentnie nie przyznawał się do popełnienia zarzuconego mu czynu. Przesłuchany w charakterze podejrzanego wyjaśnił, że o przewiezienie zagęszczarki poprosił go M. J., który poinformował go, że załatwił sobie wypożyczenie tego sprzętu z jednym z pracowników budowy w tajemnicy przed kierownikiem. Gdy przyjechali na miejsce zagęszczarka stała i na nich czekała. Następnego dnia M. J. zadzwonił i zwrócił się o pomoc w odwiezieniu zagęszczarki na miejsce z uwagi na to, iż dowiedział się o wszystkim kierownik budowy i zamierza zgłosić sprawę na Policję. Na rozprawie oskarżony wyjaśnił, że M. J. nie tylko zwrócił się do niego o transport wypożyczonej zagęszczarki ale również o pomoc w ułożeniu kostki przy pomniku na cmentarzu. W trakcie tych prac nieustalona osoba skontaktowała się telefonicznie z M. J. upominając się o pilny zwrot zagęszczarki. Po odwiezieniu zagęszczarki na miejsce zostali zatrzymani przez Policję.

M. J. zarówno na etapie dochodzenia jak i na rozprawie oświadczył, że przyznaje się do popełnienia zarzuconego mu czynu. Wyjaśnił jednak, że wspólnie z K. O. chcieli zabrać zagęszczarkę nie po to aby ją ukraść, ale po to aby wykorzystać ją do zaplanowanych prac, a następnie zwrócić na miejsce. Na etapie postępowania przygotowawczego wyjaśnił, że potajemnie dogadał się z jednym pracowników wodociągów o imieniu A., że może pożyczyć sobie zagęszczarkę ale musi ją oddać następnego dnia aby szef o niczym się nie dowiedział. Następnego dnia gdy odwieźli zagęszczarkę zostali zatrzymani przez Policję. Na rozprawie potwierdził, że zagęszczarka została zabrana w celu ułożenia kostki wokół grobu jego ciotki na cmentarzu w T., zaś K. O. przy okazji chciał również ją wykorzystać do jakiś prac. Podtrzymał też swoje wyjaśnienia, iż wypożyczenie zagęszczarki załatwił z jednym z pracowników poznanym w pociągu, któremu za wypożyczenie miał zapłacić 50 złotych.

Sąd zważył, co następuje.

W ocenie Sądu, zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy jest kompletny i wystarczający do prawidłowego rozstrzygnięcia w przedmiocie odpowiedzialności obu oskarżonych. Materiał ten nie daje podstaw do przypisania oskarżonym odpowiedzialności karnej z art. 278 § 1 k.k., zaś w pełni pozwala stwierdzić, że dopuścili się wykroczenia z art. 127 § 1 k.w.

Przystępując do oceny wyjaśnień oskarżonych, pamiętać należy, że z samego ukształtowania zasad procesu karnego, w stopniu szczególnym zaś z zasady domniemania niewinności wynika, że dla honorowania wyjaśnień oskarżonych nie są konieczne dowody na ich potwierdzenie, a wystarczy brak wiarygodnych dowodów przeciwnych (vide: wyrok SN z dnia 16 grudnia 1974 r., sygn. Rw 618/74, OSNKW 1975, z. 3-4, poz. 47). Tymczasem oskarżyciel publiczny nie przedstawił takich dowodów, które podważyłyby prawdziwość twierdzeń obu oskarżonych, iż nie mieli oni zamiaru dokonania kradzieży przedmiotowej zagęszczarki. Wprawdzie M. J. złożył oświadczenie procesowe, że przyznaje się do popełnienia zarzuconego mu czynu, lecz treść jego wyjaśnień całkowicie zaprzecza istnieniu po jego stronie zamiaru przywłaszczenia - na co zwrócił uwagę również prokurator sprzeciwiając się uwzględnieniu jego wniosku o dobrowolne poddanie się karze. W wyjaśnieniach oskarżonych pojawiają się co prawda nieścisłości, jednak zarówno K. O. jak i M. J. od samego początku stanowczo i konsekwentnie twierdzili, że ich celem było wypożyczenie zagęszczarki, a nie jej trwałe przywłaszczenie. Stanowisko to potwierdza dobitnie ich późniejsze zachowanie polegające na zwrocie maszyny następnego dnia w to samo miejsce, z którego dokonali jej zaboru. Nie da się wykluczyć, że zagęszczarka w rzeczywistości posłużyła oskarżonym do ułożenia kostki wokół nagrobka na cmentarzu. K. O. jak i M. J. nie powoływali się wprawdzie na tę okoliczność podczas ich pierwszego przesłuchania, jednak na rozprawie byli co do tego faktu zgodni. M. J. był nawet w stanie wskazać nazwisko zmarłej osoby z jego rodziny, przy grobie której wykonywane były prace. Nie zasługiwały natomiast na wiarę wyjaśnienia oskarżonych, iż fakt wypożyczenia zagęszczarki był z kimkolwiek uzgadniany. Świadek M. K. zaprzeczył aby w jego ekipie zdarzały się przypadki wypożyczania sprzętu obcym osobom w tajemnicy przed kierownikiem. Wśród załogi nie było również żadnego pracownika o imieniu A.. Mało wiarygodne są też wyjaśnienia M. J. o przypadkowym mężczyźnie spotkanym w pociągu, który miał mu załatwić wypożyczenie zagęszczarki. Gdyby wypożyczenie sprzętu faktycznie było objęte porozumieniem z osobą, która była uprawniona nim dysponować to nieuzasadniony byłby również pośpiech oskarżonych zarówno podczas jej zaboru, jak też chęć szybkiego oddalenia się po jej zwrocie. Skoro nie było żadnej osoby, która pośredniczyła w wypożyczeniu maszyny, to logicznym jest również, że nikt nie mógł też dzwonić do M. J., upominając się o jej przyspieszony zwrot. Z pewnością oskarżeni nie mieli również żadnych informacji od Policji, iż trwają poszukiwania zaginionej zagęszczarki oraz sprawców jej zaboru, gdyż funkcjonariusze przeprowadzali dopiero wstępne czynności wyjaśniające. Pozostaje zatem pytanie dlaczego oskarżeni zdecydowali się podjąć ryzykowne działania zmierzające do oddania maszyny. Należy odrzucić jako małą prawdopodobną hipotezę, iż nieoczekiwanie targnęły nimi wyrzuty sumienia. Gdyby nawet tak było, to o wiele bezpieczniejsze byłoby jej ukrycie czy porzucenie, niż zwrot w to samo miejsce z którego dokonali zaboru i to w godzinach pracy robotników pracujących przy wodociągach. Istniało bowiem duże ryzyko, iż zostaną wówczas zidentyfikowani, a w najgorszym przypadku (co też się stało) zatrzymani przez Policje. Rozsądnym i logicznym wytłumaczeniem takiego postępowania oskarżonych jest zatem to, że już w momencie bezprawnego zaboru maszyny zamierzali ją zwrócić w to samo miejsce, o takiej porze aby nie wpadła w niepowołane ręce, tylko została odnaleziona przez pracowników wodociągów. Być może oskarżeni pozostawali przy tym w naiwnym przeświadczeniu, że do tego czasu nikt nawet nie zauważy jej zniknięcia. Trudno się natomiast dziwić nerwowej reakcji K. O. na wieść o tym, że na miejscu obecni są policjanci. Jest on bowiem osobą wielokrotnie karaną również za przestępstwa przeciwko mieniu i posiadającą bogate doświadczenie w kontaktach z organami ścigania. Zdawał sobie zatem sprawę, że jego tłumaczenia o wypożyczeniu zagęszczarki nie spotka się ze zrozumieniem funkcjonariuszy Policji. Jednocześnie dotychczasowa karalność tego oskarżonego wskazuje raczej na brak skrupułów, niż na skłonność do ulegania wyrzutom sumienia. Mając powyższe na względzie tym bardziej wiarygodne są jego wyjaśnienia, iż w tym konkretnym przypadku wspólnie z M. J. mieli zamiar jedynie "pożyczyć" zagęszczarkę i użyć ją w konkretnym celu, a następnie zwrócić podobnie niepostrzeżenie jak dokonali jej zaboru.

W całości na wiarę zasługiwały zeznania A. I., który jest właścicielem zagęszczarki. Opisał on szczegółowo historię tej maszyny i miarodajnie określił jej wartość. Wskazał też w jakich okolicznościach zagęszczarka znalazła się we władaniu pracowników P.H. (...), G. B. sp. j. z siedzibą w R.. Sąd w pełni dał wiarę pracownikom powyższej spółki (...), którzy skrupulatnie i chronologicznie opisali okoliczności w jakich doszło do zaboru zagęszczarki, a następnie do jej odzyskania. M. K. wskazał też na sposób zachowania się obu oskarżonych podczas zwrotu maszyny.

Brak było podstaw do zakwestionowania prawdziwości zeznań funkcjonariusza Policji C. M.. Świadek podczas rozprawy nie pamiętał już szczegółów interwencji, jednak potwierdził swoje pierwotne zeznania, w których szczegółowo opisał wykonywane czynności w sprawie oraz okoliczności w jakich doszło do zatrzymania obu oskarżonych.

Na wiarę zasługiwały też zeznania S. W.. Nie ulega bowiem żadnej wątpliwości, że wynajął on K. O. samochód marki F. (...) o nr rej. (...), co znajduje potwierdzenie nie tylko w wyjaśnieniach samego oskarżonego, ale przede wszystkim w sporządzonej na tę okoliczność umowie najmu.

Autentyczność zgromadzonych w sprawie pozostałych dowodów nieosobowych nie budzi żadnych wątpliwości Sądu, nie była również przedmiotem zarzutów stron. Z tych względów Sąd nie podważył wiarygodności wskazanych wyżej dowodów.

* * *

Mając na względzie powyższe rozważania w kontekście analizy materiału dowodowego ocenianego swobodnie, Sąd doszedł do przekonania, że nie można przypisać oskarżonym popełnienia przestępstwa z art. 278 § 1 k.k.

Stanowczego podkreślenia wymaga, że do przypisania oskarżonym odpowiedzialności karnej za zarzucony im czyn zabroniony nie jest wystarczające oparcie się jedynie na przypuszczeniach, domniemaniach czy mniejszym lub większym stopniu prawdopodobieństwa. Wnioski co do sprawstwa i winy osoby oskarżonej nie mogą pozostawiać żadnych rozsądnych wątpliwości, zaś stan dowodów musi być tej rangi, aby jednoznacznie wskazywał na winę oskarżonego i wykluczał podaną przez niego wersję zdarzenia. Postępowanie dowodowe przeprowadzone w niniejszej sprawie nie przyniosło takich wyników, które w sposób niebudzący wątpliwości pozwoliłoby wykluczyć wersję przedstawianą przez M. J. i K. O., iż nie chcieli oni dokonać kradzieży przedmiotowej zagęszczarki, a jedynie wypożyczyć ją do wykonania zaplanowanych prac brukarskich.

Odpowiedzialności karnej za występek stypizowany w art. 278 § 1 k.k. podlega ten, kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą. Kradzież od strony podmiotowej jest przestępstwem umyślnym i kierunkowym, znamiennym celem. Treścią celu w przypadku kradzieży rzeczy jest przywłaszczenie. Sprawca działa zatem w celu przywłaszczenia, jeśli zamierza traktować cudzą rzecz jako własną, czyli włączyć ją do swojego majątku. Dla realizacji znamienia przywłaszczenia od strony podmiotowej nie jest wystarczające stwierdzenie obiektywnego rozporządzenia przez sprawcę cudzą rzeczą, lecz konieczne jest oprócz tego wykazanie, że działaniu temu towarzyszył zamiar określony jako animus rem sibi habendi. Do istoty przywłaszczenia należy osiągnięcie celu w postaci uczynienia z cudzej rzeczy swojej własności przez jej zatrzymanie lub rozporządzenie nią. W zamiarze tym nie mieści się więc jedynie czasowe uniemożliwienie dysponowania rzeczą przez jej właściciela. Skutek przywłaszczenia, objęty zamiarem bezpośrednim stanowi utrata rzeczy przez osobę uprawnioną, wobec czego szkoda powstała w majątku tej osoby ma w zamierzeniu przywłaszczającego nieodwracalny charakter. Opisany zamiar odróżnia się od zamiaru sprawcy, który jedynie samowolnie używa cudzej rzeczy w rozumieniu art. 127 § 1 k.w., czy art. 289 k.k. (tak trafnie: Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23.11.2006 r., w sprawie o sygn. II KK 186/06, OSNwSK 2006 nr 1, poz. 2247).

W realiach niniejszej sprawy w ocenie Sądu nie sposób przypisać oskarżonym zamiaru przywłaszczenia zabranej zagęszczarki we wskazanym wyżej rozumieniu. Nie ulega natomiast wątpliwości, że ich zachowanie było bezprawne, zawinione i powinni ponieść za nie odpowiedzialność, jednak nie na gruncie prawa karnego, lecz na gruncie norm prawa wykroczeń. Sąd nie dał bowiem wiary oskarżonym, że wypożyczenie maszyny odbyło się za przyzwoleniem, czy chociażby wiedzą osoby uprawnionej do dysponowania tym sprzętem. Oskarżeni dokonali samowolnego zaboru zagęszczarki aby ją wykorzystać do swoich celów bez zgody i wiedzy właściciela ani osoby uprawnionej. W świetle ich wyjaśnień w części uznanej za wiarygodną, przed dokonaniem zwrotu maszyny używali ją do układania kostki brukowej. Swoim zachowaniem wyczerpali zatem wszystkie znamiona wykroczenia opisanego w przepisie art. 127 § 1 k.w., zgodnie z którym kto samowolnie używa cudzej rzeczy ruchomej podlega karze grzywny albo nagany.

* * *

Uznając winę M. J. i K. O. Sąd wymierzył im za popełnione wykroczenie kary po 600 złotych grzywny, jako najbardziej adekwatne do wagi popełnionego czynu i do stopnia jego społecznej szkodliwości.

Za okoliczność obciążającą w stosunku do obu oskarżonych Sąd uwzględnił fakt ich uprzedniej karalności za przestępstwa. Wprawdzie K. O. był nieporównywalnie więcej razy karany sądownie niż M. J., ale w świetle ustaleń Sądu to ten ostatni był głównym inicjatorem i pomysłodawcą wspólnego bezprawnego zachowania. Jako okoliczność wpływającą limitująco na wymiar kary Sąd uwzględnił zaś fakt, iż samowolnie użytkowaną maszynę oskarżeni z własnej inicjatywy pozostawili w tym samym miejscu w stanie nieuszkodzonym, a dodatkowo w takim czasie, że mogła zostać odnaleziona i zabezpieczona przez uprawnionych pracowników P.H. (...), G. B. sp. j. z siedzibą w R.. W ocenie Sądu kary w orzeczonym wymiarze spełnią swoje cele zapobiegawcze i wychowawcze w stosunku do oskarżonych i powstrzymają ich od podobnych zachowań w przyszłości, jednocześnie spełnią swoje cele w zakresie społecznego oddziaływania.

Mimo złożenia stosownego wniosku przez pokrzywdzonego A. I. o naprawienie szkody, Sąd uznał, że pokrzywdzony nie poniósł wymiernych strat związanych z bezprawnym wykorzystaniem jego maszyny, która została mu ostatecznie zwrócona.

Na poczet orzeczonych kar Sąd zaliczył M. J. i K. O. okresy ich zatrzymania w sprawie przyjmując na podstawie art. 82 § 3 k.p.w., że są one równoważne karze grzywny w wysokości 400 złotych.

Sąd zwolnił oskarżonego K. O. od ponoszenia kosztów sądowych uznając, że ze względu na jego długotrwały pobyt w zakładzie karnym i brak dochodu, nie będzie w stanie ich uiścić bez uszczerbku dla własnego utrzymania.

Brak było natomiast podstaw do zwolnienia od ponoszenia kosztów sądowych M. J.. Pracuje on bowiem i uzyskuje miesięczny dochód w wysokości 2.500 zł. Poniesienie przez niego należnej Skarbowi Państwa opłaty i zryczałtowanych wydatków nie powinno mu nastręczać żadnych trudności.

Mając powyższe na uwadze, Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.