Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 251/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 lutego 2018 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu – II Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący: S.S.O. Jacek Klęk

Sędziowie: S.S.O. Wojciech Janicki

(del.) S.S.R. Beata Młynarczyk (spraw.)

Protokolant - st. sekr. sąd. Zdzisława Dróżdż

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Sieradzu Marzenny Monwid - Olechnowicz

po rozpoznaniu w dniu 21 lutego 2018 roku

sprawy D. W.

oskarżonego z art.288 §1 k.k. w zw. z art.64 §1 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Wieluniu

z dnia 07 lipca 2017 roku w sprawie sygn. akt II K 862/15

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że opłatę wymierzoną w pkt 7a zaskarżonego wyroku obniża z kwoty 180 zł do kwoty 120 zł (sto dwadzieścia złotych), a kwotę wydatków z kwoty 498 zł do kwoty 441,32 zł (czterysta czterdzieści jeden złotych 32/100),

2.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w pozostałym zakresie,

3.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 120 zł (sto dwadzieścia złotych) tytułem opłaty za II instancję i kwotę 20 zł (dwadzieścia złotych) tytułem zwrotu wydatków w postępowaniu odwoławczym.

Sygn. akt II Ka 251/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 07 lipca 2017 r. sygn. akt II K 862/15 Sąd Rejonowy w Wieluniu II Wydział Karny m. in. uznał D. W. w ramach zarzucanego mu w pkt I czynu za winnego tego, że w okresie od 5 września 2015 roku do 6 września 2015 roku w Zajeździe (...) w D., województwo (...), działając wspólnie i w porozumieniu z P. P. i K. W. dokonał umyślnego uszkodzenia wyposażenia pokoju hotelowego w postaci lampki nocnej, kinkietu na ścianie, ramki telewizora, pościeli oraz zabrudzenia i zarysowania ściany, powodując straty w wysokości nie mniejszej niż 2000 zł (dwa tysiące złotych) na szkodę S. W., przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu pięciu lat po odbyciu co najmniej sześciu miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne, orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego w Wieluniu Zamiejscowy Wydział Karny z siedzibą w P. z dnia 30 marca 2009 roku, w sprawie o sygn. akt VIII K 481/08, to jest dokonania czynu wyczerpującego dyspozycję art.288 §1 k.k. w zw. z art.64 §1 k.k. i za to na podstawie art.288 §1 k.k. wymierzył mu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności, na podstawie art.63 §1 k.k. zaliczył oskarżonemu na poczet kary pozbawienia wolności jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie w dniu 6 września 2015 r. od godz. 12.00 do godz. 21.05 jako równoważny jednemu dniowi kary pozbawienia wolności oraz zasądził od oskarżonego D. W. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 180 (sto osiemdziesiąt) zł tytułem opłaty oraz kwotę 498 zł (czterysta dziewięćdziesiąt osiem złotych) tytułem wydatków.

W ustawowym terminie apelację od wyroku Sądu Rejonowego w Wieluniu II Wydziału Karnego z dnia 07 lipca 2017 r. sygn. akt II K 862/15 co do całości wyroku

złożył oskarżony D. W., wnosząc o „odroczenie wykonania kary pozbawienia wolności w wymiarze 6 miesięcy na zamianę kary grzywny bądź jej anulowanie”.

W uzasadnieniu pisma procesowego oskarżony podał, że w całości zapłacił za uszkodzone mienie, choć tego nie zrobił, że tamtej nocy nie pamięta dobrze, co się wydarzyło, ale on tych uszkodzeń nie wyrządził. Oskarżony podał też, że dowiedział się ostatnio, że w tamtym pokoju był jeszcze inny chłopak i to on wyrządził te wszystkie szkody, które oskarżonemu przypisano. Chłopak ten powiedział, że zapłaci za wszystkie szkody i wyszedł z pokoju, ale później po przybyciu policji już go nie było i z tych obietnic szybko się wycofał.

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 21 lutego 2018 r. obrońca oskarżonego z wyboru podniósł zarzut wadliwej oceny materiału dowodowego poprzez naruszenie art.7 k.p.k., art.410 k.p.k. i art.400 k.p.k. z uwagi na brak dowodów na działanie oskarżonego „wspólnie i w porozumieniu” z P. P. i K. W., zmienił wnioski apelacyjne i wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez wyeliminowanie z opisu czynu zapisu „wspólnie i w porozumieniu” oraz wyeliminowanie uszkodzeń pokoju hotelowego z wyłączeniem kinkietu i pościeli, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji. Obrońca oskarżonego wnosił też o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu wyceny ruchomości celem ustalenia wartości kinkietu i przypalonej pościeli na etapie postępowania odwoławczego. W uzasadnieniu powyższych wniosków obrońca oskarżonego podnosił, że nie można przypisać oskarżonemu spowodowania wszystkich szkód w pokoju w zajeździe, bowiem oskarżeni nie spowodowali uszkodzeń w pokoju zajazdu jednocześnie, nie zmierzali do wspólnego celu, a oskarżony nie widział i nie godził się na to, co robiły pozostałe oskarżone, zaś wyrządzenie szkody poniżej 250 zł stanowi wykroczenie. Obrońca oskarżonego podkreślał, że sama obecność oskarżonego w pokoju nie wystarcza do przyjęcia działania „wspólnie i w porozumieniu” i że sąd I instancji niezasadnie przyjął współsprawstwo.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Złożenie apelacji od całości wyroku przez oskarżonego, rozwiniętej na rozprawie przez obrońcę oskarżonego, skutkowało koniecznością zmiany zaskarżonego wyroku w zakresie kosztów sądowych zasądzonych od oskarżonego D. W. w pkt 7a wyroku, bowiem kwoty kosztów sądowych wskazane przez sąd I instancji są nieprawidłowe.

Opłata od kary 6 miesięcy pozbawienia wolności, zgodnie z art.2 ust.1 pkt 2 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych (t. j. Dz. U. z 1983 r. Nr 49, poz. 223 ze zm.), wynosi 120 zł, a nie 180 zł, jak zasądził sąd I instancji. Nadto kwota 498 zł wydatków postępowania także nie znajduje odzwierciedlenia w aktach sprawy, a z uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie można wywnioskować, co na tą kwotę się składa, bowiem de facto uzasadnienie wyroku co do kosztów procesu jest dwuzdaniowe i na tyle ogólnikowe, że nie pozwala na kontrolę poprawności wyliczenia kwoty wydatków. Niemniej analiza całości akt sprawy przez sąd odwoławczy pozwoliła na ustalenie, że wydatki poniesione w postępowaniu przygotowawczym i w postępowaniu sądowym w stosunku do oskarżonego wynoszą 441,32 zł, na którą to kwotę składają się:

- 30 zł – opłata za wydanie informacji z KRK odnośnie karalności oskarżonego za przestępstwa,

- kwota 6,66 zł – 1/3 kwoty wydatków za doręczenia w postępowaniu przygotowawczym,

- kwota 6,66 zł – 1/3 kwoty wydatków za doręczenia w postępowaniu sądowym w I instancji,

- kwoty 189 zł i 209 zł tytułem wynagrodzenia dla biegłych psychiatrów za wydanie opinii sądowo- psychiatrycznej dot. oskarżonego.

Sąd odwoławczy nie podzielił natomiast zarzutów apelacyjnych obrońcy oskarżonego i oskarżonego i na podstawie art.437 §1 k.p.k. w pozostałym zakresie utrzymał w mocy zaskarżony wyrok w zaskarżonej części.

Zdaniem sądu odwoławczego nie można przychylić się do zarzutu naruszenia przez sąd meriti art.7 k.p.k. i dokonania jednostronnej i dowolnej oceny dowodów w niniejszej sprawie, a w następstwie tego dowolnego ustalenia, że oskarżony dokonał przypisanego mu w wyroku sądu I instancji czynu. Odnosząc się do zarzutów naruszenia norm art.7 k.p.k., art.410 k.p.k. stwierdzić należy, że z uzasadnienia orzeczenia wynika, iż sąd I instancji miał w polu widzenia zarówno okoliczności przemawiające na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonego, a podstawę wyroku stanowił całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy. Wbrew twierdzeniom obrońców oskarżonego sąd meriti nie przekroczył granic swobodnej oceny dowodów (art.7 k.p.k.). Postępowanie dowodowe zostało przeprowadzone w sposób niewadliwy i kompleksowy, zaś dokonana przez sąd I instancji ocena dowodów nie nosi cech dowolności i nie wykracza poza ramy określone w art.7 k.p.k. Wynikające z art.7 k.p.k. prawo swobodnej oceny dowodów jest jedną z najistotniejszych prerogatyw sądu orzekającego, a zarzut obrazy tego przepisu może być skuteczny jedynie wtedy, gdy zostanie wykazane, że sąd oceniając dowody naruszy zasady logicznego rozumowania, bądź nie uwzględni przy ich ocenie wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Odnosząc się do zarzutu naruszenia art.410 k.p.k. wskazać należy, że uchybienie to może wyrażać się w tym, iż sąd wyrokujący wydając wyrok oparł się na nieujawnionym na rozprawie materiale dowodowym bądź też wprawdzie ujawnił stosowne dowody, ale przy ich ocenie pominął niektóre z nich.

„Zarzut błędu dowolności jest tylko wtedy słuszny, gdy zasadność ocen i wniosków wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego, nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania, przy czym dla swej skuteczności wymaga on od apelującego wykazania, jakich konkretnych uchybień w świetle wskazań wiedzy, doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania dopuścił się sąd w dokonanej ocenie materiału dowodowego a nie tylko ograniczenia się do własnej oceny materiału dowodowego.” (por. wyrok SA w Gdańsku z dnia 07.07.2016 r. sygn akt II AKa 153/16) „Przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną prawa procesowego, a więc mieści się w ramach swobodnej oceny dowodów, jedynie wtedy gdy: jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy całokształtu okoliczności i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy; stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść jak i niekorzyść oskarżonego oraz jest wyczerpująco i logicznie – z uwzględnieniem wiedzy i doświadczenia życiowego – argumentowane w uzasadnieniu.” (por. wyrok SN z dnia 09.11.1990 r. sygn. akt WRN 149/90 opubl. w OSNKW z 1991 r. nr 7-9, poz. 41)

Odnosząc powyższe do zarzutów apelacyjnych zawartych w apelacji oskarżonego i rozwiniętych na rozprawie odwoławczej przez obrońcę oskarżonego należy wskazać, że w niniejszej sprawie sąd meriti dokonał analizy wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonego, a swoje rozumowanie przedstawił w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Zarzuty apelacyjne w zakresie obrazy przepisów prawa procesowego czy prawa materialnego są w ocenie sądu odwoławczego jedynie polemiką z prawidłowo ustaleniami faktycznymi dokonanymi przez sąd I instancji.

W niniejszej sprawie, wbrew twierdzeniom oskarżonego D. W., można wykluczyć, że uszkodzeń w pokoju w zajeździe (...) w miejscowości D. dokonały inne osoby niż P. P., K. W. i D. W.. Z wyjaśnień oskarżonych K. W. i P. P. składanych w postępowaniu przygotowawczym wynikało, że tylko one i D. W. znajdowali się w pokoju w zajeździe. W postępowaniu sądowym oskarżona K. W. podtrzymała w całości wyjaśnienia z postępowania przygotowawczego, zaś oskarżona P. P. z części wyjaśnień się wycofała. Obie oskarżone nie odwoływały się od wyroku Sądu Rejonowego w Wieluniu II Wydziału Karnego z dnia 07 lipca 2017 r. sygn. akt II K 862/15 i nie kwestionowały działania „wspólnie i w porozumieniu z D. W.”. Twierdzenia oskarżonego D. W. zawarte w apelacji co do innego sprawcy szkód nie znajdują żadnego odzwierciedlenia w materiale dowodowym i z tej racji nie zasługują na danie im wiary. Gdyby tak faktycznie było, że D. W. nie spowodował żadnych zniszczeń w pokoju zajazdu, a zrobił to inny mężczyzna, to o tym fakcie powinny także wspomnieć w swoich wyjaśnieniach P. P. i K. W., czego w toku postępowania nie zrobiły. Współoskarżone P. P. i K. W. nie miały żadnego powodu, aby współodpowiedzialnością za zniszczone mienie obciążać D. W., którego nie było w pokoju czy który nie dokonał żadnych zniszczeń, a ukrywać dane innego mężczyzny.

Na uwzględnienie nie zasługuje też zarzut obrońcy oskarżonego o niezasadnym przypisaniu oskarżonemu D. W. dokonania przestępstwa z art.288 §1 k.k. wspólnie i w porozumieniu z P. P. i K. W..

Współsprawstwo nie wymaga wykazywania, że każdy ze współdziałających wniósł równorzędny wkład w wykonanie czynu zabronionego. Konstytutywnymi elementami współsprawstwa są poza znamionami wyrażonymi w przepisie części szczególnej kodeksu karnego – w tym przypadku art.288 §1 k.k., element strony przedmiotowej – wspólne wykonanie czynu zabronionego oraz element strony podmiotowej – porozumienie dotyczące wspólnego wykonania tego czynu. Ustawa nie wymaga żadnej szczególnej formy, w jakiej zawarte miałoby być porozumienie, co przesądza, że może mieć ono albo wyraźny albo konkludentny charakter. O porozumieniu można mówić zarówno wówczas, gdy „sprawcy wspólnie realizują wcześniej ustalone przestępne przedsięwzięcie, jak i wtedy gdy wcześniej ustaleń takich nie podejmowali, a i tak wspólnie realizują znamiona czynu przestępnego”. Możliwe jest zawarcie porozumienia przed przystąpieniem do realizacji wspólnego wykonywania czynu zabronionego, jak i w trakcie wykonywania tego czynu. W przypadku przestępstw umyślnych przedmiotem porozumienia jest zamiar wspólnego popełnienia czynu zabronionego. (por. Kodeks karny, część ogólna, Komentarz do art.18 kk. pod red. prof. Andrzeja Zolla wyd. Zakamycze 2004 r., także wyrok SA w Łodzi z dnia 12.07.2000 r. sygn. akt II AKa 122/00, opubl. w Prok. i Pr. 2001, z.5, poz.25)

Z wyjaśnień oskarżonych K. W. i P. P. składanych w postępowaniu przygotowawczym (zaraz po zdarzeniu bądź w niewielkim odstępie czasowym od zdarzenia) wynika, że K. W., P. patyk i D. W. razem spożywali alkohol w pokoju w zajeździe (...), gdzie w tym celu P. P. wynajęła pokój i dokonali zniszczeń w pokoju: K. W. potknęła się o butelkę leżącą na podłodze i aby nie stracić równowagi złapała się wiszącego na ścianie telewizora, na skutek czego potrzaskała się ramka od telewizora, P. P. przewróciła się na lampkę nocną, powodując jej uszkodzenie i zarysowała ścianę długopisem, a D. W. wyrwał kinkiet ze ściany, a nadto opalił poduszkę żarem z papierosa, który mu upadł na pościel. Z wyjaśnień oskarżonej P. P. wynika, że wszyscy troje oskarżeni brali udział w powstałych w pokoju uszkodzeniach, a ich zachowanie było spowodowane zbyt dużą ilością wypitego alkoholu. Podobnie przyczynę zachowania oskarżonych określa K. W.. Żadne z oskarżonych po spowodowaniu tych zniszczeń i obudzeniu się rano nie naprawiło wyrządzonych tylko przez siebie szkód, ale wspólnie wszyscy chcieli opuścić pokój w zajeździe, bez zapłacenia za wyrządzone szkody. Natomiast oskarżony D. W. w swoich wyjaśnieniach w postępowaniu przygotowawczym podawał, że był bardzo pijany, ponieważ wypili dużo alkoholu i nie pamięta wszystkiego, jedynie przyznał, że podczas imprezy, którą urządzili z P. P. i K. W., kiedy był na łóżku, spadł mu żar z papierosa i trochę opaliła się poszewka. Oskarżony wyjaśniał, że nie wie, kto zrzucił telewizor, bo tego nie widział i nie wie, kto rysował po ścianach, bo spał. Te wyjaśnienia oskarżonego są sprzeczne, bo z jednej strony oskarżony podawał, że wszystkiego nie pamięta, bo był bardzo pijany, a z drugiej strony, że pewnych zachowań współoskarżonych nie widział.

Natomiast zachowania oskarżonego były widziane przez współoskarżone. Nadto z wyjaśnień P. P. i K. W. nie wynika, aby uszkodzenia w pokoju były dokonywane przez poszczególne osoby w czasie, gdy pozostałe osoby spały, ale w trakcie wspólnego spożywania alkoholu w znacznych ilościach, co wyjaśniałoby nieracjonalność zachowań poszczególnych osób, niszczących bez powodu przedmioty w pokoju w zajeździe. Żadne z oskarżonych nie protestowało przeciwko zachowaniom pozostałych oskarżonych, nie domagało się w zajeździe ani w toku postępowania przed sądem I instancji przypisania sobie tylko zniszczenia części rzeczy, co byłoby logiczne, gdyby oskarżeni zachowywali się niezależnie od siebie i nie nie poczuwali do winy za zachowania pozostałych oskarżonych. K. W., P. P. i D. W. wspólnie urządzili imprezę w pokoju w zajeździe, wspólnie spożywali alkohol w dużych ilościach i będąc pod jego znacznym wpływem dokonali zniszczeń w pokoju. W ocenie sądu odwoławczego takie zachowanie oskarżonych świadczy o zawartym w trakcie niszczenia mienia pokoju porozumieniu poprzez przystąpienie do realizacji znamion czynu zabronionego – niszczenie poszczególnych rzeczy w pokoju. Nawet jeśli to niszczenie nie następowało równocześnie, to nie można tu mówić o jakimś „ekscesie” ze strony któregoś z oskarżonych, bowiem żadne z nich nie miało żadnego powodu do niszczenia rzeczy, a przyczyną dewastacji pokoju w zajeździe był spożyty w nadmiernych ilościach alkohol. W ocenie sądu odwoławczego sąd I instancji zasadnie przyjął, że oskarżony D. W. godził się na dokonanie czynu zabronionego wspólnie z pozostałymi oskarżonymi, skoro nie reagował na ich zachowania i nie powstrzymał współoskarżonych od dewastacji pokoju, obserwując ich zachowania. Także zachowanie oskarżonego nad ranem, gdy po wytrzeźwieniu zaobserwował pełnię zniszczeń w pokoju i nie zgłaszał braku swojej odpowiedzialności za dewastację pokoju w zajeździe potwierdza, że miał świadomość wspólnej odpowiedzialności za dokonane zniszczenia. Z wyjaśnień pozostałych współoskarżonych nie wynika bowiem, aby zniszczenia zostały dokonane pod nieobecność któregoś z oskarżonych w pokoju czy podczas snu.

Prawidłowo także sąd I instancji przypisał oskarżonemu D. W. popełnienie przestępstwa z art.288 §1 k.k. w warunkach recydywy z art.64 §1 k.k., co opisał na str.7 uzasadnienia zaskarżonego wyroku.

Ponieważ apelacja oskarżonego dotyczyła całości zaskarżonego wyroku odnośnie oskarżonego D. W. sąd odwoławczy dokonał także kontroli wymierzonej zaskarżonym wyrokiem kary. W ocenie sądu odwoławczego nie można mówić o rażącej niewspółmierności kary 6 miesięcy pozbawienia wolności wymierzonej oskarżonemu za przypisany mu czyn, wypełniający dyspozycję art.288 §1 k.k. w zw. z art.64 §1 k.k..

W orzecznictwie podkreśla się, że zarzut niewspółmierności kary jako zarzut z kategorii ocen można zasadnie podnosić wówczas, gdy „kara jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy – gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą” ( por. wyrok SN z dnia 11.04.1985 r., sygn. akt V KRN 178/85, opubl. w OSNKW nr 7-8 z 1985 r., poz. 60) Niewspółmierność zachodzi zatem wówczas, gdy suma zastosowanych kar i innych środków , wymierzona za przypisane przestępstwa, nie odzwierciedla należycie stopnia społecznej szkodliwości czynu i nie uwzględnia w wystarczającej mierze celów kary. ( por. wyrok SN z dnia 30.11.1990 r, sygn akt Wr 363/90, opubl. w OSNKW nr 7-9 z 1991 r., poz.39) Nie chodzi przy tym o każdą ewentualną różnicę co do wymiaru kary, ale o „różnice ocen tak zasadniczej natury, że karę dotychczas wymierzoną nazwać można byłoby rażąco niewspółmierną, to jest niewspółmierną w stopniu nie dającym się wręcz zaakceptować.” ( por. wyrok SN z dnia 02.02.1995 r., sygn akt II KRN 198/04, opubl. w OSNPP nr 6 z 1995 r., poz. 18)

Przestępstwo z art.288 §1 k.k. jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Oskarżony D. W. był 7-krotnie karany za przestępstwa, w tym także za przestępstwa przeciwko mieniu ( jak wynika z karty karnej – k.257-259 akt tom II) i wymierzenie mu kary pozbawienia wolności za przestępstwo z art.288 §1 k.k. popełnione w warunkach recydywy z art.64 §1 k.k. w niższym rozmiarze niż 6 miesięcy pozbawienia wolności, byłoby karą nadmiernie łagodną, przy ustaleniu, że oskarżony popełnił przypisany mu wyrokiem czyn mając ograniczoną zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem z powodu stanu upojenia alkoholowego prostego, którego skutki potrafił przewidzieć. Przy wymiarze kary sąd I instancji wziął pod uwagę fakt naprawienia szkody przez oskarżonych na rzecz pokrzywdzonej, jak i fakt popełnienia przestępstwa z art.288 §1 k.k. w warunkach recydywy z art.64 §1 k.k. przez oskarżonego D. W..

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art.636 §1 k.p.k. obciążając nimi oskarżonego w całości – wobec nieuwzględnienia apelacji oskarżonego i zasądzając od D. W. kwotę 120 zł tytułem opłaty sądowej za II – gą instancję i kwotę 20 zł tytułem zwrotu wydatków w postępowaniu odwoławczym. O wysokości opłaty od kary pozbawienia wolności orzeczono na podstawie art.8 w zw. z art.2 ust.1 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983 r. Nr 49, poz. 223 z późn. zm.).

Wobec powyższego orzeczono jak w sentencji.