Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II Ca 1390/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 października 2017 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Weronika Oklejak

Sędziowie:

SO Anna Nowak (sprawozdawca)

SO Krzysztof Wąsik

Protokolant: starszy protokolant sądowy A. Z.

po rozpoznaniu w dniu 17 października 2017 r. w Krakowie

na rozprawie

sprawy z powództwa A. M.

przeciwko (...) w Warszawie

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Krakowa – Krowodrzy w Krakowie

z dnia 12 stycznia 2017 r., sygnatura akt I C 1383/16/K

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 1800 zł (jeden tysiąc osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSO Krzysztof Wąsik SSO Weronika Oklejak SSO Anna Nowak

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 17 października 2017 roku.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd I instancji zasądził od strony pozwanej (...) w W. na rzecz powoda A. M. kwotę 13 313,68 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 15 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty, w pozostały zakresie powództwo oddalił i zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 5483 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Za bezsporne sprawie uznał, że w toku procesu strona pozwana zmieniła nazwę ze (...) S.A. w W. na (...) w W.. Strona pozwana po zawarciu umowy ubezpieczenia z własnych środków powiększyła rachunek jednostek funduszy powoda o kwotę 600 zł.

Sąd Rejonowy ustalił, że na skutek wniosku powoda z dnia 10.12.2010 r., doszło między stronami do zawarcia w dniu 20.12.2010 r., umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym ze składką regularną M. (...) na warunkach wynikających z ogólnych warunków indywidualnego ubezpieczenia o symbolu (...) oraz regulaminu ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych. Zawarcie umowy zostało potwierdzone polisą nr (...). Zgodnie z postanowieniami umowy powód był zobowiązany do uiszczania miesięcznej składki regularnej w kwocie 500 zł w okresie od 20.12.2010 r. do 19.12.2025 r. Umowę zawarto na okres ubezpieczenia 15 lat. Przedmiotem ubezpieczenia było życie ubezpieczonego w okresie ubezpieczenia oraz gromadzenie środków na indywidualnym rachunku jednostek ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych. W razie śmierci ubezpieczonego w okresie ubezpieczenia strona pozwana zobowiązała się do wypłaty uposażonej L. M., względnie uposażonej zastępczej B. M., świadczenia w wysokości wyższej z kwot : kwoty równej wartości rachunku powiększonej o kwotę równą 10% Wartość Części Bazowej Rachunku lub kwoty równej sumie wpłaconych Składek Regularnych i Składek Dodatkowych zmniejszonej o wartość środków odpisanych z Rachunku Jednostek Funduszy w związku z częściowymi wypłatami świadczenia wykupu. Świadczenie wykupu określono jako kwotę nie wyższą niż odpowiadająca Wartości części W. Rachunku powiększonej o określony procent Wartości Części Bazowej Rachunku, zgodnie z tabelą wskazaną w Załączniku nr 1 do OWU . Zgodnie z § 10 ust. 1 pkt 6 OWU umowa ulegała rozwiązaniu wskutek wypłaty świadczenia wykupu – z dniem doręczenia wniosku o całkowitą wypłatę świadczenia wykupu. W ust. 2 ww. § zastrzeżono, iż w przypadku, o którym mowa m. in. w § 10 ust. 1 pkt 6 ubezpieczyciel dokona wypłaty kwoty w wysokości świadczenia wykupu zgodnie z zasadami świadczenia wykupu określonymi w § 23. Zgodnie z § 23 ust. 1 ubezpieczający ma prawo, począwszy od drugiej rocznicy polisy, wystąpić o całkowitą wypłatę świadczenia wykupu, pod warunkiem, że opłacił wszystkie składki regularne w należytej wysokości, wymagane do dnia złożenia wniosku wskazanego w ust. 3 pkt 1. Złożenie wniosku o całkowitą wypłatę świadczenia wykupu skutkuje rozwiązaniem umowy z dniem złożenia wniosku. Zgodnie z ust. 5 ww. § wysokość świadczenia wykupu na dany dzień równa jest wartości części wolnej rachunku oraz określonego procentu wartości części bazowej rachunku, wskazanego w ust. 15 załącznika nr 1 do OWU. Ust. 6 pkt 1 ppkt a ww. § stanowi, iż wysokość procentu wartości części bazowej rachunku, o którym mowa w ust. 5, ustalana jest na podstawie okresu ubezpieczenia dla danej umowy, aktualnego na dzień jej zawarcia, oraz roku oznaczającego w okresie bazowym oraz po jego upływie, jeśli nie zostały opłacone składki regularne należne za okres bazowy w przypadku gdy nie nastąpiło zawieszenie opłacania składki regularnej – liczbę lat polisy, za które w pełni zostały zapłacone wszystkie składki regularne, powiększoną o 1, jednak nie wyższą niż rok polisy w którym dokonywana jest całkowita lub częściowa wypłata świadczenia wykupu. Zgodnie z ust. 15 zał. nr 1 do OWU w szóstym roku okresu ubezpieczenia przy umowie zawartej na okres 15 lat określony procent części bazowej rachunku wypłacany ubezpieczającemu , w przypadku odpisania jednostek funduszy z części bazowej rachunku w związku z całkowitą lub częściową wypłatą świadczenia wykupu wynosi 50 %. Dnia 30 grudnia 2015 r. powód złożył stronie pozwanej wniosek o wypłatę świadczenia wykupu. Pismem z tej samej daty wniósł o rozwiązanie umowy M. (...) nr (...) wskazując, iż oczekuje zwrotu całości polisy bez pobierania opłat likwidacyjnych. Wniósł o przelanie całej kwoty zgromadzonej na jego rachunku w terminie 14 dni licząc od daty rozwiązania umowy. Pismem z dnia 13 stycznia 2016 r. powód został poinformowany o tym, że umowa uległa rozwiązaniu z dniem 30 grudnia 2015 r. w związku ze złożeniem wniosku o całkowitą wypłatę świadczenia wykupu. Na dzień rozwiązania umowy na rachunku jednostek funduszu prowadzonym dla powoda zgromadzone były jednostki funduszy o wartości 27 827,35 zł Wysokość świadczenia wykupu określona została na 13 913,67 zł, a do wypłaty powodowi przeznaczona została kwota 13 913,67 zł. Pismem z tego samego dnia strona pozwana poinformowała powoda o tym, że łącząca strony umowa uprawnia pozwaną do pobrania świadczenia wykupu w wysokości 50% środków zgromadzonych na rachunku powoda, stąd brak jest podstaw do wypłaty mu całości środków zgormadzonych na rachunku polisy nr (...). Przy doręczeniu powodowi OWU wraz z załącznikami, postanowienia tychże dokumentów nie były indywidualnie z powodem uzgadniane. Powód nie został poinformowany o możliwości wprowadzenia zmian do umowy. Powód we wniosku o zawarcie umowy złożył oświadczenie, że przed zawarciem umowy otrzymał i zapoznał się z warunkami indywidualnego ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, w tym z załącznikiem nr 1 dotyczącym m. in. opłat w tym ubezpieczeniu. Powód zapoznał się z otrzymanymi OWU. Miał świadomość , że zawarł długoletnią umowę z obowiązkiem uiszczania comiesięcznej składki w wysokości 500 zł. Wiedział też, że w razie wcześniejszego rozwiązania umowy , ubezpieczyciel będzie miał prawo do zatrzymania części pieniędzy, przy czym procent ten będzie malał, im dłużej trwać będzie łącząca strony umowa. Powód z wykształcenia jest lekarzem. Od 2002 r. prowadzi indywidualną działalność gospodarczą – handel hurtowy materiałami budowalnymi. W dniu 31 grudnia 2010 r. (...) sp. z o.o. w W. wystawiło na rzecz (...) w W. fakturę Vat nr (...) na kwotę 231.905,63 zł z tytułu pośrednictwa w sprzedaży usług (...) 2010. Dnia 12 stycznia 2011 r. należność w kwocie wynikającej z tej faktury została przelana na rachunek wystawcy.

Sąd ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie dokumentów dołączonych do pozwu i odpowiedzi na pozew, których prawdziwość nie była kwestionowana przez strony, jak również w oparciu o zeznania pozwanego, któremu sąd dał wiarę w całości w zakresie okoliczności istotnych z punktu widzenia przedmiotu rozstrzygnięcia, oceniając jego depozycje jako spójne, logiczne i przekonujące. Sąd oddalił zgłoszony przez stronę pozwaną dowód z opinii biegłego sądowego aktuariusza na okoliczność prawidłowości kalkulacji ponoszonych przez pozwaną kosztów związanych z umową z powodem, wpływu kosztów związanych z tą umową na wysokość świadczeń określonych w umowie, wskazanie, iż świadczenie wykupu jest najczęściej realizowanym świadczeniem umów ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, istnienia wzajemnych powiązań między wartością świadczeń określonych w umowie a kosztami i ryzykiem strony pozwanej oraz wpływu ustalenia, że kwestionowane postanowienia umowy stanowią niedozwolone postanowienia umowne oraz że pozwana jest zobowiązana do wypłaty wartości rachunku w przypadku przedterminowego rozwiązania umowy na możliwość wykonywania zobowiązań przez pozwaną wobec ubezpieczonych i ubezpieczających oraz możliwość wykonywania działalności ubezpieczeniowej. Przedmiotem postępowania dowodowego i ustaleń składających się na podstawę faktyczną są bowiem wyłącznie fakty mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 227 k.p.c.). Mając tę zasadę na względzie, sąd dokonuje selekcji zgłaszanych dowodów z punktu widzenia oceny istotności okoliczności faktycznych, których wykazaniu dowody te mają służyć. O tym, które fakty są istotne dla rozstrzygnięcia, decyduje z kolei przedmiot postępowania w sprawie, a ściślej przepisy mające do niego zastosowanie. Powód przedstawiając w pozwie okoliczności, które jego zdaniem kreują dochodzone roszczenie wyznacza zakres rozpoznania sprawy. W niniejszym postępowaniu powód domagał się indywidualnej kontroli postanowień umowy zawartej ze stroną pozwaną i w konsekwencji uznania, że postanowienie dotyczące naliczenia opłaty za wykup nie wiąże go z uwagi na fakt, że kształtuje jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Z treści umowy zawartej między stronami nie wynika, aby przedmiotowa opłata była powiązana z kosztami prowizji agenta czy też innymi kosztami obsługi umowy (poza ogólnymi w swych zapisach postanowieniami § 10 ust. 5 OWU M. (...)), a zatem powoływanie dowodów na wykazanie wysokości poniesionych z tego tytułu kosztów nie miało znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy z przyczyn wskazanych także w rozważaniach prawnych Sądu.

W tych okolicznościach faktycznych wskazał Sąd I instancji, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w zasadzie w całości. Wskazał, że zawarta między stronami umowa ma w ocenie Sądu charakter mieszany ubezpieczeniowo – inwestycyjny, z tym że z przeważającym elementem inwestycyjnym. Wskazała także, że treść, charakter i cel umowy będącej przedmiotem oceny w niniejszej sprawie (charakter ubezpieczeniowo – inwestycyjny z przewagą elementu inwestycyjnego) przesądza o tym, że zobowiązanie strony pozwanej obejmuje dwa świadczenia główne: wypłatę sumy ubezpieczenia na wypadek śmierci osoby ubezpieczonej oraz inwestowanie środków pochodzących ze składek wpłacanych z tytułu umowy w ramach ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych w okresie, na jaki umowa została zawarta (§ 3 OWU). Świadczeniom tym odpowiadają dwa główne świadczenia ubezpieczającego: zapłata składki oraz zapłata opłaty za zarządzanie. Wszystkie inne świadczenia związane z umową ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym nie mają charakteru głównych świadczeń stron i powinny być kwalifikowane jako świadczenia uboczne. W umowie ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym kwota wykupu nie jest ani świadczeniem głównym w rozumieniu art. 385 1 k.c., ani świadczeniem ubocznym; nie jest przede wszystkim świadczeniem w rozumieniu art. 353 k.c. W ocenie Sądu wypłata kwoty wykupu jest obowiązkiem obciążającym ubezpieczyciela, obowiązkiem odrębnym od długu. Wypłata kwoty wykupu we właściwej wysokości oraz we właściwym terminie jest wyznacznikiem należytego wykonania zobowiązania, polegającego na zwrotnym przeniesieniu na ubezpieczającego środków pieniężnych stanowiących równowartość aktywów ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego. Obowiązek wypłaty wartości wykupu całkowitego w razie rozwiązania umowy na skutek jej wcześniejszego wypowiedzenia stanowi więc realizację obowiązku rozliczenia środków wpłaconych w trakcie trwania umowy, albowiem element ten w sposób niebudzący wątpliwości odnosi się do elementu inwestycyjnego umowy. Tym samym w ocenie Sądu obowiązek wypłaty wartości wykupu nie stanowi świadczenia głównego umowy, bowiem świadczenie takie stanowi obowiązek zwrotu środków zainwestowanych przez ubezpieczonego według stanu rachunku na dzień rezygnacji wynikający z umowy.

Postanowienie umowne znajdujące się w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia (§ 23 OWU M. (...)), a dotyczące sposobu obliczenia wysokości opłaty z tytułu całkowitego wykupu zostały zdaniem Sądu sformułowane w sposób niejednoznaczny, utrudniający tym samym prawidłowe ustalenie ich znaczenia, nawet dla osoby posiadającej wyższe wykształcenie. Czym innym jest ogólna dopuszczalność zamieszczania we wzorcach umownych postanowień odnośnie pobierania opłat likwidacyjnych, pod warunkiem, że są czytelne, jasne i zrozumiałe dla konsumenta, a czym innym takie sformułowanie zapisu dotyczącego pobierania tej opłaty, które, jako niejasne, nieczytelne i niezrozumiałe narusza równowagę stron stosunku cywilnoprawnego. Wysokość opłaty likwidacyjnej ani w OWU ani w załączniku do OWU nie została wskazana za pomocą konkretnej kwoty, ale przy pomocy opisu, którego znaczenie nie jest jednoznaczne ani oczywiste. Taki sposób wyrażenia wysokości opłaty za całkowity wykup zdecydowanie nie można uznać za jednoznaczny. Jednoznacznie oznacza bowiem: czytelnie, jasno, przejrzyście, kategorycznie, definitywnie, zrozumiale. Powyższe powoduje w ocenie Sądu, że dla przeciętnego konsumenta w praktyce niemożliwym jest ustalenie rzeczywistych sankcji jakie grożą mu w związku z niewykonaniem ciążących na nim zobowiązań umownych czy też z żądaniem wypłaty środków przed przewidywanym czasem trwania umowy, nawet w przypadku uzyskania w tym przedmiocie szerokich informacji od pośrednika finansowego. Przeciętny konsument, nawet przyjmując wzorzec konsumenta rozważnego, nie jest w stanie zrozumieć zastosowanego przez stronę pozwaną mechanizmu, a z całą pewnością wyobrazić sobie konsekwencji jego zastosowania dla zgromadzonych na rachunku środków. Zwrócić przy tym należy uwagę, że postanowienia dotyczące tej materii określają obowiązki mające dla konsumenta szczególnie istotne znaczenie i prowadzą do następstw szczególnie dla niego dotkliwych, polegających na utracie przez niego znacznej części wpłaconych środków. Można zatem oczekiwać, że zostaną one sformułowane w sposób czytelny i zrozumiały, tak by konsument miał pełną świadomość treści stosunku zobowiązaniowego łączącego strony. Samo już natomiast określenie wysokości opłaty za pomocą niejasnego nieoczywistego i skomplikowanego opisu powoduje, iż przedmiotowe postanowienie OWU jest dla przeciętnego konsumenta niezrozumiałe. Podnieść należy, że nawet jeżeli konsument – jak w przypadku powoda – ma ogólną świadomość tego, że wcześniejsze rozwiązanie umowy będzie się dla niego wiązać utratą części środków zgormadzonych na rachunku, to i tak niej jest w stanie określić jaką część środków strona pozwana może zgodnie z umową pobrać, a to z powodu niemożliwości określenia jaka będzie wartość środków zgromadzonych na tym rachunku, tak z powodu braku wiedzy, ile jednostek funduszy będzie miał zgromadzonych na rachunku w dacie rozwiązania umowy, jak i z braku nawet możliwości przewidzenia wartości (ceny) poszczególnych jednostek funduszy. Również z faktu, że powód jest osobą prowadzącą działalność gospodarczą nie można wywodzić, że w rozpoznawanej sprawie nie przysługuje mu status konsumenta, bowiem ocenianą umowę A. M. zawarł jako osoba fizyczna, poza ramami prowadzonej działalności gospodarczej.

Nadto w ocenie Sądu nie zostało wykazane w toku postępowania, aby postanowienie zawarte w § 23 OWU było indywidualnie z powodem uzgadniane. Wprawdzie strona pozwana wykazała w toku postępowania, że powód podpisując wniosek o zawarcie umowy oświadczyła jednocześnie, że OWU zostały mu uprzednio doręczone i zapoznał się z ich treścią, niemniej jednak nie jest to równoznaczne z tym, że warunki OWU stanowiące integralną część umowy, zwłaszcza w tym zakresie, były z powodem indywidualnie uzgadniane. Ciężar wykazania, że odpowiednie postanowienia umowy były z konsumentem konsultowane spoczywał zaś na stronie pozwanej. Rozkład ciężaru dowodu wynikający z treści art. 6 k.c. niekiedy jest modyfikowany treścią przepisu szczególnego. I tak zgodnie z art. 385 1 § 4 k.p.c. ciężar dowodu, że postanowienia umowy były indywidualnie uzgodnione z powodem spoczywał na stronie pozwanej.

W ocenie Sądu nie zostały więc wypełnione obowiązki informacyjne, pomimo ustalenia, że dokument ten został konsumentowi przedłożony przed zawarciem umowy, albowiem bez szczegółowego wyjaśnienia charakteru poszczególnych zapisów (co z pewnością nie miało miejsca przy zawarciu umowy) nie można uznać, że został on prawidłowo poinformowany o warunkach umowy. Sama świadomość istnienia określonych zapisów w umowie nie oznacza jeszcze rozumienia ich istoty i skutków. Podstawowym obowiązkiem przedsiębiorcy oferującego tego rodzaju umowy jest zaś przedstawienie możliwie pełnej informacji dotyczącej ryzyka, jakie wiąże się z zawarciem umowy, oraz zasad, na jakich następuje powierzenie tych środków, w szczególności uprawnień przedsiębiorcy do zatrzymania części kapitału w razie przedterminowego rozwiązania umowy czy też wypłaty gromadzonych środków. W realiach współczesnej gospodarki rynkowej należy uznać za dopuszczalne zawieranie przez przedsiębiorców z konsumentami nawet bardzo skomplikowanych umów umożliwiających pomnażanie należących do nich środków pieniężnych. Podstawowym obowiązkiem przedsiębiorcy oferującego tego rodzaju umowy jest jednak przedstawienie możliwie pełnej informacji dotyczącej ryzyka jakie wiąże się z zawarciem umowy oraz zasad, na jakich następuje powierzenie tych środków, w szczególności uprawnień przedsiębiorcy do zatrzymania części kapitału w razie przedterminowego rozwiązania umowy. Jak bowiem wskazuje się w doktrynie, obowiązki informacyjne nakładane na profesjonalistów wobec konsumentów są przejawem głównej idei ochrony konsumenta - ochrony przez informację. Prawo konsumenta do uzyskania wiedzy o przedmiocie i warunkach transakcji, do uzyskania w ten sposób podstaw do oceny sytuacji rynkowej i możliwie swobodnego podjęcia decyzji, a więc świadomego odgrywania na nim roli biernego podmiotu ekonomicznego, jest jednym z zasadniczych praw konsumenta; jest to także konstrukcyjny fundament ochrony konsumenta w prawie wspólnotowym (ochrona przez informację a nie przez zakazy prawa do informacji i transparentności - przejrzystości tej informacji, która jeśli ma służyć ochronie konsumenta i być skuteczna - musi być zrozumiała i zrozumiana) wypływa też z obowiązku lojalnego kontraktowania. Konsument dobrze poinformowany to konsument dobrze chroniony, pozwala to przywracać równowagę sił na rynku. Nie wystarczy tu w ocenie Sądu przekazanie konsumentowi jedynie ogólnej wiedzy, że wcześniejsze rozwiązanie umowy będzie się wiązać z utratą części środków zgromadzonych na rachunku tego konsumenta.

Powyższego obowiązku przedsiębiorcy nie wypełnia późniejsze powiązanie opłaty za wykup z kosztami poniesionymi przez stronę pozwaną w związku z zawarciem umowy (dokonane w § 10 ust. 5 OWU M. (...)). Trudno też sobie wyobrazić w jaki sposób uregulowanie opłaty w sposób wskazany w § 23 OWU miałoby pozostawać w związku z realne poniesionymi kosztami skoro wysokość tejże opłaty w dacie zawarcia umowy nie jest znana z uwagi na sposób jej sformułowania (odesłanie do nieznanej w dniu zawarcia umowy wartości aktywów w dacie całkowitego wykupu). Pomijając fakt, że taka próba powiązania wysokości opłaty z wysokością poniesionych kosztów na potrzeby toczącego się postępowania świadczy o braku lojalności przedsiębiorcy wobec konsumenta, niewątpliwie prowadzi jednocześnie do próby „dopisania” treści umowy nieuzgodnionej przez strony w momencie jej zawarcia.

W postanowieniach badanego wzorca niewątpliwie zaś brak jest jednoznacznego wskazania, że opłata za wykup służy pokryciu kosztów ponoszonych przez ubezpieczyciela w związku z zawarciem umowy, a w szczególności kosztów akwizycji i prowizji pośrednika oraz kosztów pośrednich, odwołując się do kosztów związanych z prowadzoną przez ubezpieczyciela działalnością gospodarczą. Potrącenie takich kosztów winno zaś być warunkowane świadomą zgodą konsumenta, której w realiach rozpoznawanej sprawy zabrakło. Strona pozwana w ramach zawartej z powodem umowy pobierała opłaty – m.in. opłatę administracyjną, czy też opłatę za zarządzanie aktywami (§ 24 OWU), które były potrącane poprzez odpisanie z Rachunku Jednostek Funduszy odpowiedniej części środków Ubezpieczającego. Przerzucanie na konsumenta kosztów związanych z rozwiązaniem umowy stanowi obarczanie go ryzykiem prowadzenia działalności ubezpieczeniowej przez stronę pozwaną w sytuacji, gdy to strona pozwana jest zobowiązana do ponoszenia takiego ryzyka, zwłaszcza gdy decyduje się na świadczenie usług za pomocą podmiotów trzecich za odpowiednim wynagrodzeniem (prowizją). Strona pozwana wcale nie musi przecież korzystać z usług pośredników przy sprzedaży swych produktów, a jeśli wybiera taki model prowadzenia działalności musi się liczyć z kosztami z tymi związanymi i nie może ich jednostronnie przerzucać na konsumenta. Dodatkowo należy nadmienić, że zatytułowanie § 24 OWU (...) jest wyraźnym i czytelnym sygnałem dla konsumenta, że w tym paragrafie zawarte są wszystkie obowiązujące go opłaty. W ocenie Sądu przewidziana przez stronę pozwaną opłata za wykup w innej części umowy (§23 OWU), nieokreślona jednoznacznie co do wysokości, stanowi niewątpliwie rodzaj sankcji za rezygnację z dalszego kontynuowania umowy bez powiązania jej z realnie poniesionymi przez ubezpieczyciela wydatkami skoro te zostały skompensowane w trakcie trwania umowy z bieżących środków na rachunku (por. uzasadnienie wyroku SA w Warszawie z dnia 26 czerwca 2012 r., sygn. akt VI ACa 87/12).

Co więcej z twierdzeń strony pozwanej wynika, że opłata za wykup obejmuje koszty, jakie strona pozwana poniosła w celu zawarcia umowy i w trakcie jej trwania. Odnosząc się do kwestii kosztów związanych z faktem zawarcia, obsługi i rozwiązania umowy wskazać należy, że z art. 13 ust. 3 ustawy ubezpieczeniowej wynika obowiązek określenia kosztów i innych obciążeń pobieranych przez zakład ubezpieczeń przy wypłacie świadczeń, a z art. 13 ust. 4 ppkt. 5 obowiązek określania zasad ustalania wysokości kosztów oraz wszelkich innych obciążeń potrącanych ze składek lub ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego. Do obowiązku tego nawiązuje także treść art. 20 ust. 1 pkt. 3 ustawy ubezpieczeniowej, zgodnie z którym zakład ubezpieczeń zawiera w umowie ubezpieczenia: zasady ustalania świadczeń należnych z tytułu umowy, w szczególności sposób kalkulacji i przyznawania premii, rabatów i udziału w zyskach ubezpieczonego, określenie stopy technicznej, wskazanie wartości wykupu oraz wysokości sumy ubezpieczenia w przypadku zmiany umowy ubezpieczenia na bezskładkową, o ile są one gwarantowane, określenie kosztów oraz innych obciążeń pobieranych przez zakład ubezpieczeń przy wypłacie świadczeń. W ocenie Sądu obowiązku określenia świadczenia wartości wykupu nie realizuje sposób jego sformułowania w § 23 ust. 5 i 6, który odsyła do zał. Nr 1 ust. 15, a to wszystko w związku z faktem, iż dochodzi do naliczenia opłaty, której wysokość nie jest znana w dniu zawarcia umowy z przyczyn wskazanych poniżej. W ocenie Sądu obowiązek ten nie został zrealizowany przez stronę pozwaną w odniesieniu do opłaty za wykup. Obowiązku wynikającego z art. 13 ust. 4 ppkt.5 ustawy o działalności ubezpieczeniowej nie realizuje bowiem odniesienie jej do sumy wartości, z których co najmniej jedna jest niewiadomą na dzień zawarcia umowy, a zwłaszcza jak ma to miejsce w omawianym przypadku gdy niewiadoma dotyczy dwóch zmiennych (ilości zgromadzonych środków w kontekście niewiadomej liczby jednostek funduszy i niewiadomej wartości każdej z jednostek). Tym bardziej więc trudno przyjąć próbę strony pozwanej następczego powiązania kosztów obsługi umowy ze wskazaną opłatą, skoro w dniu zawarcia umowy ustala się jej wysokość w wartości bliżej nieokreślonej, znając jednocześnie realną wartość kosztów związanych z zawarciem i obsługą umowy. Zdaniem Sądu wypełnieniem obowiązku wynikającego z powołanych wyżej przepisów byłoby więc kwotowe określenie wysokości tejże opłaty bądź co najmniej takie jej opisanie, aby możliwe było w dniu zawarcia umowy ustalenie jej konkretnej wysokości. Zgodnie zaś z tezą wyroku Sądu Najwyższego zawartą we wskazanym powyżej wyroku z dnia 18 grudnia 2013 r. postanowienia ogólnych warunków umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym przewidujące, że w razie wypowiedzenia umowy przez ubezpieczającego przed upływem 10 lat od daty zawarcia umowy, ubezpieczyciel pobiera opłatę likwidacyjną powodującą utratę wszystkich lub znacznej części zgromadzonych na rachunku ubezpieczającego środków finansowych, rażącą narusza interesy konsumenta i stanowi niedozwolone postanowienie umowne w świetle art. 385 1 zd. 1 k.c. Postanowienia takie niewątpliwie bowiem kształtują obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając interes ubezpieczającego, albowiem nie określają charakteru tej opłaty, nie wskazują, za jakie czynności ubezpieczyciela jest ona pobierana, a ponadto przewidują utratę zgromadzonych przez klienta na rachunku podstawowym środków bez względu na ich wysokość. Ocena ta w ocenie Sądu niewątpliwie dotyczy też świadczenia wykupu zastrzeżonego w umowach z powodem. Niewątpliwie bowiem zastrzeżenie możliwości pobrania opłaty za wykup, w dowolnym momencie trwania umowy zawartej na czas dłuższy niż było to przedmiotem oceny Sądu Najwyższego w powyższym orzeczeniu, która powoduje utratę znacznej części środków (przy czym podkreślenia wymaga, że im dalej od zawarcia umowy dokonywany jest całkowity wykup to opłata ta jest wyższa, co niewątpliwie wynika z jej powiązania ze stanem rachunku, który teoretycznie powinien wzrastać wobec regularnego uiszczania składek) stanowi niedozwolone postanowienie umowne, gdyż rażąco narusza interes powoda jako konsumenta. Co więcej dla oceny, czy w sprawie mamy do czynienia z rażącym naruszeniem interesów konsumenta w ocenie Sądu nie ma znaczenia wysokość pobranych środków, ale fakt ich pobrania bez jednoznacznego określenia ich wysokości i charakteru w samej umowie, całkowicie w oderwaniu od rzeczywiście poniesionych kosztów, co rodzi skojarzenie opłaty za wykup z karą umowną zastrzeżoną co więcej na wypadek niewykonywania świadczeń pieniężnych (zaprzestania uiszczania składek), co niewątpliwie jest niedopuszczalne.

Przedsiębiorca, który przedstawia konsumentowi do podpisu umowę na podstawie wzorca, w którym znajdują się klauzule niedozwolone musi liczyć się z możliwością ich wyeliminowania z umowy w trybie kontroli indywidualnej, co też ma miejsce w niniejszej sprawie. Wobec powyższego Sąd uznał, że postanowienie zawarte w § 23 OWU w zakresie w jakim stanowi podstawę do potrącenia opłaty za wykup (świadczenia wykupu) stanowi niedozwoloną klauzulę umowną i z tego powodu nie może stanowić podstawy zatrzymania jakichkolwiek kwot przez stronę pozwaną. Jest to abuzywność o charakterze obiektywnym, zatem nawet subiektywne przekonanie powoda o tym, że zgodnie z zawartą przez strony umową, pozwana może wypłacić mu jedynie cześć środków zgromadzonych na rachunku, bez jednak objęcia świadomością (i braku, jak wyżej wykazano, możliwości) jakiego rzędu kwoty podlegać będą zatrzymaniu, nie powoduje możliwości utrzymania w mocy postanowień umowy uznanych za niedozwolone klauzule umowne. Podstawą dochodzonego roszczenia w niniejszej sprawie jest więc w ocenie Sądu art. 354 § 1 k.c., zgodnie z którym dłużnik powinien wykonać zobowiązanie zgodnie z jego treścią i w sposób odpowiadający jego celowi społeczno-gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego. Niewątpliwie zaś z treści umowy zawartej między stronami wynika obowiązek strony pozwanej zwrotu kwoty wykupu w razie realizacji uprawnienia ubezpieczonego do rezygnacji z umowy co rodzi po stronie ubezpieczyciela obowiązek wykupu ubezpieczenia (wykupu polisy). Zatrzymanie przez stronę pozwaną środków w innej wysokości niż wynikająca z umowy (w brzmieniu bez niedozwolonego zapisu) powoduje po stronie pozwanej bezpodstawne wzbogacenie kosztem powoda, które nie znajduje źródła w treści umowy, albowiem podstawa świadczenia w tym zakresie odpadła. Podstawą zasądzonego w pkt. I wyroku świadczenia jest więc treść art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c.

Odnosząc się pokrótce do zarzutu braku wzbogacenia po stronie pozwanej wskazać należy na brzmienie art. 409 k.c., który ma także zastosowanie od świadczeń nienależnych. Zgodnie z powołanym przepisem obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu. Niewątpliwie zaś strona pozwana powinna była się liczyć z obowiązkiem zwrotu kwoty zatrzymanej na podstawie zapisów umowy uznanych wielokrotnie przez sądy powszechne za niedozwolone klauzule umowne. Do zatrzymania środków powoda doszło dnia 13 stycznia 2016 r., tj. po dacie wydatkowania środków z tytułu prowizji, co wynika z dołączonej do akt sprawy faktury i potwierdzenia przelewu (k. 77), a więc trudno uznać, że to konkretnie środki powoda zostały na ten cel wydatkowane. Co więcej wpłaty dokonywane przez ubezpieczających tworzą Fundusz Ubezpieczeniowy, z którego to funduszu strona pozwana pokrywa koszty i wydatki, a więc trudno uznać aby środki wypłacane z tego funduszu na konkretny cel uznać jako środki wydatkowane z kapitału wpłaconego przez określoną osobę.

Sąd I instancji oddalił zaś powództwo w zakresie żądania zwrotu kwoty 600 zł, o którą strona pozwana powiększyła rachunek powoda, przelewając ją z własnych środków. Skoro bowiem kwota na nie pochodziła z dokonanych przez powoda wpłat, to na skutek wyeliminowania z umowy tych jej postanowień, które stanowiły niedozwolone klauzule umowne, nie powstało po jego stronie roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia, bowiem kwota ta w ogóle nie była przez niego świadczona na rzecz strony pozwanej. Przeciwnie – wypłata tej kwoty powodowi spowodowałaby, że stałby się on bezpodstawnie wzbogacony kosztem strony pozwanej, skoro doszło do przedwczesnego rozwiązania umowy, a powiększenie rachunku powoda o 600 zł nastąpiło wobec przekonania strony pozwanej, że umowa dotrwa do końca okresu, na jaki została zawarta. Również żądanie pozwu w zakresie odsetek ustawowych od należności głównej nie zasługiwało na uwzględnienie w całości. Jak już wyżej podniesiono ten element łączącego strony stosunku prawnego nie ma charakteru umowy ubezpieczenia, zatem do określenia terminu wymagalności roszczenia zastosowanie znajdzie art. 455 k.c. Skoro powód pismem z dnia 30 grudnia 2015 r. wezwał stronę pozwaną do zapłaty należności (całej wartości polisy) w terminie 14 dni, licząc od daty rozwiązania umowy, a umowa została rozwiązana dnia 30 grudnia 2015 r., to roszczenie stało się wymagalne w dniu 14 stycznia 2016 r., a zatem ramy czasowe żądania zapłaty odsetek za opóźnienie (od dnia 1 stycznia 2016 r.) zostały w pozwie – wobec wyraźnego oznaczenia terminu wymagalności w piśmie z dnia 30 grudnia 2015 r. - określone nieprawidłowo.

W przedmiocie kosztów procesu orzeczono na podstawie art. 100 in fine k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, jako że powód uległ jedynie co do nieznacznej części swego żądania (powództwo zostało uwzględnione w 96%). Sąd zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 696 zł tytułem zwrotu opłaty sądowej ustalonej na podstawie art. 13 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz zwrot kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 4800 zł ustalając wysokość wynagrodzenia na podstawie § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2015 poz. 1800

Z powyższym orzeczeniem nie zgodziła się strona pozwana zaskarżając wyrok w całości. Zarzuciła naruszenie prawa procesowego tj. art. 217§1kpc w zw. z art. 227 kpc oraz art.278 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z biegłego aktuariusza, art. 217§1kpc w zw. z art. 227 kpc poprzez niepoczynienie ustaleń odnośnie kosztów pozwanej związanych w zawarciem i wykonaniem umowy, art. 233§1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważania dowodu z przesłuchania powoda, naruszenie prawa materialnego tj. art. 353 k.c., art. 65 k.c. w zw. z art. 13 ust.4 pkt 2,5i 6 ustawy o działalności ubezpieczeniowej, art. 385 1 kc, art. 385 2 kc, art. 385 1kc w zw. z art.18 ust.2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej, art. 385 2 kc w zw. z art.65§2 kc oraz art. 153 ustawy o działalności ubezpieczeniowej poprzez jego błędna wykładnię, naruszenie prawa materialnego tj. § 2 ust 1 pkt 19-21 oraz art. 16 Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 28 grudnia 2009 roku w sprawie szczególnych zasad rachunkowości zakładów ubezpieczeń i zakładów reasekuracji. Ponadto z ostrożności procesowej zarzuciła naruszenie art. 409 k.c. i art. 455 kc w zw. z art.817§1 kc.

Wnosiła o zmianę wyroku i oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów procesu za obie instancje.

Powód wnosił o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postepowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja okazała się bezzasadna.

Ustalenia faktyczne istotne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy poczynione przez Sąd Rejonowy są prawidłowe i Sąd Okręgowy przyjmuje je za własne. Wskazać przy tym należy, że stan faktyczny niniejszej sprawy był zasadniczo nie niesporny i wynikał z załączonych przez strony dokumentów. W sprawie nie było wątpliwości co do tego, w jaki sposób strony ukształtowały łączący je stosunek prawny, potwierdzeniem tego była przedłożona w sprawie polisa i ogólne warunki ubezpieczenia. Istotą sporu była natomiast interpretacja postanowień umownych, co wiąże się z wykładnią oświadczeń woli, w tym z uznaniem tych zapisów umownych, które kształtowały świadczenie ubezpieczyciela w postaci wypłaty wartości polisy w z związku z rozwiązaniem łączącej strony umowy, za abuzywne.

Zgodnie z art. 385 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3). Z kolei art. 385 2 k.c. stanowi, że oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.

Z okoliczności faktycznych niniejszej sprawy wynika, że postanowienia umowy nie były przedmiotem indywidualnych ustaleń pomiędzy stronami, skoro zawarcie umowy nastąpiło przez przystąpienie (adhezję) powódki do zaproponowanego jej przez stronę pozwaną wzorca, na którego treść nie miała rzeczywistego wpływu. Za nieuzgodnione indywidualnie uważa się właśnie te postanowienia umowy, na treść których konsument nie miał żadnego wpływu, co w szczególności odnosi się do wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta, jak to miało miejsce w niniejszej sprawie. W konsekwencji przedmiotowa umowa w świetle podniesionych przez powódkę zarzutów dotyczących abuzywności zawartego w OWU postanowienia dotyczącego kształtowania wysokości świadczenia wykupu, do uiszczenia którego zobowiązana była strona pozwana wobec rozwiązania łączącej strony umowy na skutek jej wypowiedzenia przez powoda, podlegały ocenie czy nie kształtują w tym zakresie praw i obowiązków stron umowy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając interesy powoda jako konsumenta. Dokonując w tym zakresie oceny łączącego strony stosunku prawnego wskazać przede wszystkim należy, że treść łączącej strony umowy pozwalała na przyjęcie, że jest ona umową o charakterze mieszanym z elementami klasycznego modelu umowy ubezpieczenia na życie i postanowieniami charakterystycznymi dla umów, których celem jest inwestowanie kapitału. Wedle § 3 ogólnych warunków ubezpieczenia przedmiotem umowy było „życie ubezpieczonego oraz inwestowanie środków pochodzących ze składek wpłacanych z tytułu umowy w ramach ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych”. Sąd Rejonowy przyjął, iż w okolicznościach niniejszej sprawy świadczenie wykupu nie stanowiło jednego z głównych świadczeń stron, co oznaczało dopuszczalność badania pod kątem abuzywności postanowień umowy odnoszących się do świadczenia wykupu, jakie ubezpieczyciel zobowiązany był uiścić na rzecz powódki w przypadku rozwiązania łączącej ich umowy. Sąd Okręgowy co do zasady podzielił stanowisko przedstawione przez stronę pozwaną, że świadczenie wypłaty wartości polisy, będzie w tej umowie świadczeniem głównym, czy też jednym z głównych świadczeń, skoro jak wskazano już wyżej analizowana umowa jest umową mieszaną i obok cech umowy ubezpieczenia na życie zwiera postanowienia charakterystyczne dla umów, których celem jest inwestowanie kapitału, co zakłada także obowiązek zwrotu na rzecz konsumenta zgromadzonego na jego koncie kapitału w przypadku rozwiązania takiej umowy. Zauważając, że występują także inne w tym zakresie stanowiska w orzecznictwie, dalszy wywód oparty będzie na założeniu, że świadczenie ubezpieczyciela w postaci wypłaty wartości polisy jest jednak świadczeniem głównym.

Odróżnić jednak należy kwestię ustalenia wysokości świadczenia wypłaty wartości polisy rozumianej jako wartość kapitału zainwestowanego przez powódkę , wyliczoną w oparciu o wartość jednostek zapisanych na jej rachunku od obciążenia powódki określonymi kosztami, w tym wypadku związanymi z określonym w § 24 OWU mechanizmem kształtowania świadczenia wykupu , które w związku z rozwiązaniem przedmiotowej umowy zobowiązana była uiścić strona pozwana na rzecz powódki. Czym innym jest bowiem świadczenie główne (świadczenie wypłaty wartości polisy), a czym innym jest potrącenie jakiś kosztów, obciążenie klienta opłatami itp. Stąd Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, że uznanie świadczenia wykupu za świadczenie główne, nie stoi w kolizji z uznaniem, że do kosztów jakimi jest obciążany klient, mogą mieć zastosowanie przepisy dotyczące klauzul niedozwolonych. W sprawie II Ca 2085/14 Sąd Okręgowy w Krakowie wskazał, że świadczenie wykupu stanowi jedno z trzech świadczeń głównych ubezpieczyciela, których zasadniczy sens sprowadza się do wypłaty środków zgromadzonych na koncie ubezpieczonego. Mechanizm procentowego zmniejszania wartości części bazowej rachunku określa jednak jedynie pośrednio wysokość świadczenia wykupu. W istocie bowiem zasadniczym efektem wskazanego mechanizmu jest wprowadzenie dodatkowej opłaty pobieranej w przypadku wcześniejszego rozwiązania umowy. Opłata ta nie ma charakteru wynagrodzenia, bowiem nie określa za jakie świadczenia ubezpieczyciela się należy; w obu typach umów za główne świadczenia ubezpieczonego należy uznać uiszczenie składki, a nie ponoszenie dodatkowych opłat w wypadku rozwiązania umowy. W konsekwencji uznanie świadczenia wykupu za świadczenie główne, nie stoi w kolizji z uznaniem, że do oceny dopuszczalności pomniejszenia powódce należnej jej do wypłaty kwoty w sposób wskazany w ust. 16 Załącznika nr 1 do OWU, mogą mieć zastosowanie przepisy dotyczące klauzul niedozwolonych. Zastosowany przez stronę pozwaną w tym załączniku mechanizm stosunkowego zmniejszania świadczenia wykupu w zależności od roku polisy i okresu na jaki umowa została zawarta, prowadzi w istocie do wprowadzenia opłaty pobieranej w przypadku wcześniejszego rozwiązania umowy. W konsekwencji wobec kwestionowania przez powódkę ustalonej w tym załączniku opłaty prowadzącej do zmniejszenia wysokości świadczenie ubezpieczyciela w postaci wypłaty wartości polisy z uwagi na kształtowanie w tym zakresie praw i obowiązków powódki w sposób sprzeczny dobrymi obyczajami oraz rażące naruszenie jej interesów, uregulowania te podlegać winny badaniu w kontekście ich abuzywności , do której w swej hipotezie odwołuje się przepis art. 385 1 § 1 k.p.c. Nie ulega bowiem wątpliwości, że postanowienia umowne wzorca stosowanego przez pozwanego, w sposób nieusprawiedliwiony narzucają konsumentowi niejako formę „potrącenia” części jego świadczenia bez możliwości określenia, jakie świadczenie wzajemne ze strony pozwanej mu się należy. Zgodnie bowiem z § 24 ust. 5 wysokość świadczenia wykupu na dany dzień jest równa Wartości Części W. Rachunku oraz określonego procentu Wartości Części Bazowej Rachunku, wskazanego w ust. 16 Załącznika nr 1 do OWU. Zgodnie z tym Załącznikiem wysokość świadczenia wykupu stanowi określony procent Części Bazowej Rachunku wypłacana ubezpieczającemu w przypadku odpisania Jednostek Funduszy z Części Bazowej Rachunku w związku z całkowitą lub częściową wypłatą Świadczenia Wykupu jednostek według wskaźnika określonego w ust. 16 tego Załącznika w odniesieniu do okresu w jakim obowiązywać miała umowa oraz okresu rzeczywistego trwania tej umowy. Sąd pierwszej instancji słusznie uznał, że postanowienia dotyczące świadczenia wykupu w części obejmującej pomniejszenie kwoty stanowiącej wartość jednostek uczestnictwa o procent wynikający z czasu trwania umowy kształtowały prawa powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy. Należy wskazać, że zapisy § 24 OWU, jak i ust. 16 załącznika do OWU, przewidują istotne zmniejszenie wysokości świadczenia wykupu w stosunku do wysokości wniesionych i lokowanych w funduszu kapitałowym składek. Jak wskazano już wyżej, w żaden jednak sposób nie powiązano zasad tego zmniejszenia z rodzajem i wysokością kosztów ponoszonych przez stronę pozwaną. Odwołanie się do kosztów związanych z dystrybucją i zawarciem umowy, jak też z prowadzoną działalnością gospodarczą strony pozwanej, nie spełnia kryteriów jasności i jednoznaczności postanowień, skoro w OWU nie wskazano mechanizmów ich ustalania, a jedynie odwołano się do potrącenia procentowego określonych w umowie środków. Konsument zawierający umowę w żaden sposób nie może zatem realnie określić, jakie koszty poniesie w przypadku wcześniejszego rozwiązania umowy. Nie ma on także żadnego wpływu na prowizję agenta ubezpieczeniowego, stanowiącego główny składnik tych kosztów. Tak skonstruowany mechanizm jest nakierowany w istocie na zniechęcenie klientów do wcześniejszego rozwiązania stosunku umownego, bez jednoczesnego umożliwienia im już w chwili zawarcia umowy oceny wysokości kosztów, jakie będą z tym związane.

Takie ukształtowanie postanowień łączącej strony umowy wskazuje także, że opłata ta została określona ryczałtowo w oderwaniu od rzeczywistych kosztów ponoszonych przez ubezpieczyciela w związku z zawarciem i wykonaniem przedmiotowej umowy, ani bowiem w Załączniku nr 1 do OWU, ani w § 24 OWU, w których określono zasady naliczenia świadczenia wykupu , nie powiązano jego wysokości z jakimikolwiek kosztami poniesionymi przez stronę pozwaną w związku z zawarciem przedmiotowej umowy, jej trwaniem, oraz rozwiązaniem na skutek wypowiedzenia. Słusznie zatem Sąd Rejonowy uznał, iż takie ukształtowanie obowiązku nałożonego na powódkę jest niezgodne z dobrymi obyczajami, zakładającymi lojalność przedsiębiorcy wobec konsumenta oraz z zasadą konstruowania jasnych i przejrzystych praw i obowiązków stron. Przez działanie wbrew dobrym obyczajom należy rozumieć wprowadzenie do wzorca klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron, zaś rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję na jego niekorzyść praw i obowiązków wynikających z umowy (tak np. Sąd Najwyższy w wyroku z 13 sierpnia 2015 roku, sygn. I CSK 611/14, LEX nr 1771389).

Przywołane wyżej zapisy pozbawiające powoda jako strony tej umowy znacznej części wpłaconych przez nich środków bez wskazania podstaw to uzasadniających są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają jej interes. Tego rodzaju zastrzeżenie z jednej strony praktycznie pozbawia konsumenta uprawnienia do wypowiedzenia umowy (art. 385 3 pkt 14 k.c.), a z drugiej strony nakłada na konsumenta nadmiernie wygórowane świadczenie na wypadek odstąpienia od umowy (art. 385 3 pkt 17 k.c. per analogiam). Wbrew zatem twierdzeniom strony pozwanej nie zachodzą w realiach niniejszej sprawy żadne podstawy do przyjęcia, że ten wzorzec umowny miałby nie zostać uznany za niedozwolony i wiązać powódkę. Jakkolwiek powód wypowiedział umowę ubezpieczenia zawartą na 15 lat po 5 latach jej obowiązywania, co nie było zgodne z długoterminowym charakterem tej umowy, to jednak strona pozwana w OWU zawarła zapisy sprzeczne z dobrymi obyczajami, które nie mogą wiązać powoda jako konsumenta. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i niekorzystny dla ubezpieczającego charakter spornych postanowień umownych musi być odniesiony do wzajemnych świadczeń stron umowy. Powód jako konsument nie miał bowiem możliwości zrezygnowania z umowy bez istotnego pomniejszania należnego jej świadczenia wykupu, w tym nawet w przypadku niemożności dalszego opłacania składek z powodu zaistnienia niezależnych od niej zdarzeń losowych, takich jak utrata pracy lub pogorszenia się z innych przyczyn jej sytuacji finansowej. Treść powołanych zapisów umownych nie pozwala także na powiązanie tak określonego świadczenia z konkretnymi kosztami, która miała ponieść strona pozwana w związku z zawarciem z powodem przedmiotowej umowy o charakterze mieszanym, które wykazywane były przez nią jako poniesione przez nią w związku z tą umową. Powyższe prowadzi także do wniosku, iż celem tych uregulowań umownych było zabezpieczenie interesów strony pozwanej, poprzez ustanowienie opłaty likwidacyjnej i zapewnienie w ten sposób, że umowa nie zostanie przedwcześnie wypowiedziana, a gdyby to nastąpiło, to ubezpieczyciel uzyska swoiste zryczałtowane odszkodowanie. Tego rodzaju zastrzeżenie nakładało też na powoda jako konsumenta nadmiernie wygórowane świadczenie na wypadek wypowiedzenia umowy (art. 385 3 pkt 17 k.c. per analogiam), skoro w istocie w okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy pozbawiało ją aż 50 % wartości środków wynikających z umorzenia jednostek na jej rachunku inwestycyjnym . Z uwagi zatem także na wysokość opłaty likwidacyjnej, która pochłaniała znaczną część powierzonych na daną inwestycję środków pieniężnych, uzasadniony jest wniosek , że opłata w takiej formie stanowi rodzaj sankcji za przedwczesne rozwiązanie umowy, skoro w OWU stanowiących integralną cześć łączącej strony umowy nie ma jednoznacznego wskazania, iż ta swoista opłata likwidacyjna służy pokryciu znacznych kosztów ponoszonych przez ubezpieczyciela w związku z zawarciem umowy, w tym kosztów akwizycji i prowizji pośrednika, jak wywodził to skarżący w apelacji. Mechanizm ustalania tych tzw. kosztów poniesionych przez pozwanego (w istocie opłaty likwidacyjnej), abstrahuje całkowicie od faktycznie poniesionych kosztów związanych z tą umową skoro podlega określeniu stosunkowo do wartości polisy i czasu trwania umowy. Tak ukształtowany mechanizm ustalania opłaty likwidacyjnej z jednej strony całkowicie bezprzedmiotowe czyni prowadzenie postępowania dowodowego na okoliczność faktycznej wysokości poniesionych przez stronę pozwaną kosztów związanych z zawartą przez strony umową, z drugiej zaś wskazuje, że celem ukształtowania takiego mechanizmu ustalenia opłaty likwidacyjnej było wywarcie na konsumencie presji, w celu dalszego trwania w stosunku umownym, a nie zabezpieczenie własnych interesów poprzez minimalizacje strat związanych z tym, że strona pozwana poniosła koszty licząc na długoletnie trwanie stosunku umownego. Stąd nałożenie obowiązku poniesienia takiej opłaty przez powódkę jako konsumenta w przypadku rozwiązania umowy, uznać należało za niezgodne z dobrymi obyczajami, wymagającymi lojalności przedsiębiorcy wobec konsumenta oraz jasnych i przejrzystych postanowień umownych bez zatajania jakichkolwiek okoliczności wpływających na prawną i ekonomiczną sytuację konsumenta w razie rozwiązania umowy. Stosowanie wygórowanej opłaty likwidacyjnej, której wysokość nie ma pokrycia w wydatkach ubezpieczyciela wypełnia zatem dyspozycję przepisu art. 385 1 § 1 k.c. Przywołać tu należy choćby stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 18 grudnia 2013 roku, I CSK 149/13, LEX nr 1413038, w którego tezie wskazano, iż „ postanowienie ogólnych warunków umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, przewidujące, że w razie wypowiedzenia umowy przez ubezpieczającego przed upływem 10 lat od daty zawarcia umowy, ubezpieczyciel pobiera opłatę likwidacyjną powodującą utratę wszystkich lub znacznej części zgromadzonych na rachunku ubezpieczającego środków finansowych, rażąco narusza interesy konsumenta i stanowi niedozwolone postanowienie umowne w świetle art. 385 1 zdanie 1 k.c.

Wobec uznania za abuzywne w rozumieniu art. art. 385 1 § 1 k.c. tych postanowień wzorca umownego, które kształtowały mechanizm określenia wysokości świadczenia wykupu na wypadek rozwiązania łączącej strony umowy przed upływem okresu na jaki została zawarta, nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia te zarzuty strony pozwanej, w których podniosła ona, iż powódka wobec niezapoznania się z treścią tych uregulowań zawarła umowę na własne ryzyko i w związku z tym nie zasługuje na ochronę jej interes prawny.

Odnośnie zarzutu dotyczącego faktu wiedzy powoda o tym, że utraci środki w razie rozwiązania umowy to sam fakt wiedzy nie jest jeszcze wystarczający do uznania, że postanowienie nie narusza rażąco interesów powoda. Godzenie się bowiem z jakimś postanowieniem, a brak wpływu na jego inne ukształtowanie powoduje, że ta przesłanka może zostać oceniona jako spełniona. Pewne jedynie właściwości osobiste konsumenta np. wiek, niedołęstwo mogą wpływać na stwierdzenie, że doszło do rażącego naruszania interesów konsumenta. Nie ma jednak zasady, że człowiek zdrowy dojrzały i z doświadczeniem życiowym nie może powoływać się na abuzywność postanowień umownych jeżeli nie miał wpływu na ich ukształtowanie.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 217 § 2 k.p.c. i art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. należy zauważyć, że w rzeczywistości zarzut ten dotyczył dokonanej przez Sąd oceny materiału dowodowego i jako nietrafny nie zasługiwał na uwzględnienie. Poczynienie szczegółowych ustaleń w zakresie kosztów poniesionych przez stronę pozwaną w związku z zawarciem i wykonywaniem umowy nie miało charakteru istotnego dla sprawy, bowiem wysokość poniesionych przez stronę pozwaną wydatków nie miała znaczenia dla oceny abuzywności kwestionowanych przez powoda klauzul umownych. Ocena abuzywności spornych klauzul była możliwa bez szczegółowych wyliczeń, które zgodnie z proponowaną przez stronę pozwaną tezą dowodową miałyby być przedmiotem opinii biegłego.

Sąd Rejonowy nie naruszył także przepisów art. 153 ustawy o działalności ubezpieczeniowej oraz § 2 ust. 1 pkt. 19-21 oraz art. 16 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 28 grudnia 2009 r. w sprawie szczególnych zasad rachunkowości zakładów ubezpieczeń i zakładów reasekuracji (Dz. U. nr 226 poz. 1825), albowiem nie były one prawną podstawą rozstrzygnięcia niniejszego sporu, który nie dotyczył praw strony pozwanej, do pokrywania kosztów prowadzonej działalności ze środków wpłaconych przez powódkę oraz prowadzenia działalności rentownej. Sąd pierwszej instancji ani nie ustalał dotyczących tej kwestii okoliczności, ani nie formułował wniosków, które w oderwaniu od treści akt przypisuje mu skarżąca.

Zarzut - sformułowany w istocie jako żądanie oddalenia powództwa przy przyjęciu, że objęta żądaniem pozwu kwota nie powinna zostać zasądzona na rzecz powódki, albowiem strona pozwana nie jest w dacie wyroku bezpodstawnie wzbogacona (art. 409 k.c.) - nie mógł doprowadzić do uwzględnienia wniosków apelującej. Podnieść należy, że podstawą żądania powódki są przepisy o zobowiązaniach umownych, a nie przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu. Podstawą zwrotu zasądzonego świadczenia nie były przepisy o nienależnym świadczeniu (art. 410 k.c.) albowiem powód nic nie świadczył pozwanej w ramach opłaty likwidacyjnej, a jedynie strona pozwana niezasadnie pomniejszyła świadczenie powoda o opłatę likwidacyjną. Zatem powód domagał się spełnienia świadczenia z umowy w całości, a nie pomniejszonego jednostronnie przez pozwaną. Zatem podstawą zasądzenia był art. 353 k.c. w zw. z § 23 pkt 1 OWU stanowiących integralną część umowy.

Z przytoczonych wyżej argumentów również pozostałe zarzuty apelacji uznać należało za pozbawione uzasadnionych podstaw.

Prawidłowo także Sąd I instancji ustalił termin wymagalności albowiem wynikał on z §23 pkt 12 OWU.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 385 k.p.c. orzeczono jak w punkcie 1 sentencji wyroku.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw., z art. 391 § 2 k.p.c.. Strona pozwana przegrała swoją apelację, więc była zobowiązana do zwrotu kosztów na rzecz powoda, który o zasądzenie tych kosztów wniósł w odpowiedzi na apelację. Na zasądzoną kwotę 1800 zł złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika powoda obliczone na podstawie § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

SSO Anna Nowak SSO Weronika Oklejak SSO Krzysztof Wąsik