Pełny tekst orzeczenia

V Ka 1550/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 07 czerwca 2017 roku, Sąd Rejonowy dla Łodzi- Śródmieścia w Łodzi, w sprawie o sygn. akt VI K 169/17, uznał E. W. za winnego dokonania zarzucanego mu przestępstwa z art. 178a§1 i 4 kk i wymierzył mu karę 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności oraz zasądził świadczenie pieniężne w kwocie 10 000 złotych, a także orzekł dożywotni zakaz prowadzenia w ruchu lądowym wszelkich pojazdów mechanicznych.

Apelację od tego wyroku wywiódł obrońca oskarżonego, zarzucając rozstrzygnięciu naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na jego treść, oraz błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia.

Wobec powyższego, skarżący w konkluzji złożonej apelacji wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna, a podniesione w niej argumenty nie są trafne.

Orzeczenie sądu pierwszej instancji należało uznać za słuszne. Lektura pisemnych motywów rozstrzygnięcia pozwala na stwierdzenie, iż Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi dokonał prawidłowej i rzetelnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego. Ocena ta, przeprowadzona zgodnie z zasadami prawidłowego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, pozwoliła na poczynienie niebudzących wątpliwości ustaleń faktycznych, poddanych trafnej subsumcji pod zespół znamion typu czynu zabronionego przypisanego oskarżonemu, a tym samym przyjęcie prawidłowej kwalifikacji prawnej czynu i wydania trafnego rozstrzygnięcia.

Odnosząc się natomiast do zarzutów apelacyjnych należy wskazać, iż stanowią one jedynie polemikę z przeprowadzoną przez sąd rejonowy oceną zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz dokonanymi przez sąd meriti ustaleniami faktycznymi. Przy rozpoznawaniu przedmiotowej sprawy nie doszło do wystąpienia błędu w ustaleniach faktycznych ani obrazy przepisów postępowania zarzuconych przez skarżącego.

Na stronach 5 – 9 pisemnego uzasadnienia wyroku Sąd Rejonowy w sposób wnikliwy i logiczny wskazał jakie dowody i dlaczego uznał za wiarygodne, a jakie i dlaczego waloru tego pozbawił. Nie jest rolą Sądu Okręgowego powielanie tej argumentacji. Niewątpliwie poprzez zestawienie zeznań M. K. i P. J. z wyjaśnieniami oskarżonego i jego żony A. W. zostało wykazane, że oskarżony z całą pewnością kierował samochodem bezpośrednio przed uderzeniem w przeszkodę. Prócz argumentów wskazanych w pisemnym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, można jedynie uwypuklić to, że wnikliwa lektura zeznań M. K. z k. 36 – 37 i k. 81-82 wskazuje, że kobieta doszła do okna „natychmiast” po usłyszeniu huku zderzenia. Odległość jaką miała do przejścia to było kilka metrów wewnątrz mieszkania. Widziała ona także moment opuszczenia pojazdu przez oskarżonego i wychodził on drzwiami przednimi od strony kierowcy. Jak trafnie wskazał sąd I instancji, świadek jest osobą obcą w stosunku do oskarżonego i nie ma żadnych powodów, aby przyjmować, że pomawia go celowo ocoś, czego nie zrobił.

Wbrew twierdzeniom obrońcy w jej zeznaniach nie ma wewnętrznych sprzeczności. Sprzeczne nie są także relacje tego świadka z zeznaniami P. J.. Różnica w relacjonowaniu pewnych fragmentów zdarzenia wynika z różnej perspektywy obserwacji, z racji różnego sposobu i różnego momentu od którego świadkowie obserwowali zdarzenia i z osobniczych, indywidualnych predyspozycji każdej osoby do odtwarzania zaobserwowanych zdarzeń. To, że relacje te nie są identyczne upewnia wręcz o ich wiarygodności. Nie zostały one uzgodnione i dopasowane do jednej, lansowanej narracji. Oczywiste jest także i to, że upływ czasu pomiędzy zdarzeniem, a kolejnymi przesłuchaniami także powodować musi naturalne różnice w poszczególnych wypowiedziach. Żaden z dwojga podstawowych świadków oskarżenia nie widział bezpośrednio momentu uderzenia pojazdu oskarżonego w przeszkodę. Jest to fakt i jest on ustalony przez sąd I instancji. Nie oznacza to jednak, że nie można z całą pewnością stwierdzić, że to oskarżony kierował autem w tym momencie. Właśnie ocena zgromadzonych dowodów, dokonana przez sąd rejonowy, doprowadziła w tym zakresie do wniosków logicznych, stanowczych i pewnych. Warto dodać, że ani M. K. ani P. J., którzy w bardzo krótkim czasie po uderzeniu w słupek przybyli na miejsce zdarzenia, nie widzieli żony oskarżonego, która rzekomo pojazdem miała kierować.

Tymczasem dowód z dokumentu w postaci wykazu połączeń telefonicznych z k. 87 – 92, jednoznacznie wskazuje na to, że już po uderzeniu w przeszkodę, o godz. 16.48 i 16.52 oskarżony kontaktował się telefonicznie ze swoją żoną. W tym kontekście zarzut obrońcy, że takiego kontaktu nie było, jest całkowicie chybiony.

Przez pryzmat całości zebranego materiału dowodowego, nie danie wiary wyjaśnieniom oskarżonego i zeznaniom jego żony z całą pewnością nie jest nieuzasadnione i bezpodstawne. Przeciwnie, jest to logiczne i trafne.

Rozumowanie sądu i zestawienie faktów ustalonych na podstawie zgromadzonych dowodów pozwoliło na rozstrzygnięcie wszelkich kwestii istotnych dla wyrokowania. Nie zaistniały zatem warunki do zastosowania normy z art. 5§2 kpk. Samo zaś przyjęcie wersji niekorzystnej dla oskarżonego i sprzecznej z jego wyjaśnieniami i zeznaniami osoby dla niego najbliższej, nie może być w żadnym razie uznane za przejaw naruszenia zasady obiektywizmu czy naruszenie art. 4 kpk.

W kontekście powyższych rozważań Sąd Okręgowy nie dopatrzył się także zarzucanego błędu w ustaleniach faktycznych, polegającego na przypisaniu oskarżonemu winy i sprawstwa.

Analizując z urzędu całość zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, iż sąd rejonowy rozpoznając niniejszą sprawę nie dopuścił się uchybień proceduralnych, które powodowałyby konieczność zmiany zaskarżonego wyroku lub jego uchylenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji. Rozstrzygnięcie sądu rejonowego uznać należało za poprawne pod względem rekonstrukcji zdarzenia, oceny materiału dowodowego i przyjęcia kwalifikacji prawnej czynu zarzuconego oskarżonemu.

Wymierzona E. W. kara nie nosi cech rażącej surowości. Jest to reakcje adekwatne do stopnia winy oskarżonego oraz społecznej szkodliwości jego czynu, a także uwzględniająca okoliczności osobiste – w tym wielokrotną karalność za podobne przestępstwa.

Wobec powyższego, Sąd Okręgowy utrzymał w mocy zaskarżony wyrok, i na podstawie art. 624§1 kpk, zwolnił oskarżonego od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, uwzględniając jego aktualną sytuację majątkową i życiową, wynikającą głównie z orzeczenia bezwzględnej kary pozbawienia wolności.