Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 lutego 2018 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu w IV Wydziale Karnym – Odwoławczym

w składzie:

Przewodniczący: SSO Piotr Gerke

Protokolant : st. sekr. sąd. Aleksandra Langocz

przy udziale Prokuratora Prok. Okręg. Jacka Derdy oraz przedstawiciela (...) C. R. F.

po rozpoznaniu w dniu 21 lutego 2018 r.

sprawy F. K. ,

oskarżonego z art. 54§2 k.k.s. w zw. z art. 6§2 k.k.s.,

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Szamotułach z dnia 22 listopada 2017 r., sygn. akt II K 266/17,

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok,

II.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 2020,- zł tytułem kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.

SSO Piotr Gerke

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 22 listopada 2017 r., sygn. akt II K 266/17, Sąd Rejonowy w Szamotułach:

1.  uznał oskarżonego F. K. za winnego tego, że w K. w gminie L. działając w krótkich odstępach czasu tj. od dnia 01.01.2011r. do 31.12.2011r. z wykonaniem tej samej sposobności, będąc właścicielem firmy: (...) z siedzibą w K., uchylił się od opodatkowania poprzez niezłożenie właściwemu organowi to jest Naczelnikowi Urzędu Celnego w L. deklaracji dla podatku akcyzowego:

-za miesiąc styczeń 2011r. w terminie do dnia 25.02.2011r.

-za miesiąc luty 2011r. w terminie do dnia 25.03.2011r.,

-za miesiąc marzec 2011r. w terminie do dnia 25.04.2011r.,

-za miesiąc kwiecień 2011r. w terminie do dnia 25.05.2011r.,

-za miesiąc maj 2011r. w terminie do dnia 27.06.2011r.,

-za miesiąc czerwiec 2011r. w terminie do dnia 25.07.2011r.,

-za miesiąc lipiec 2011r. w terminie do dnia 25.08.2011r.,

-za miesiąc sierpień 2011r. w terminie do dnia 26.09.2011r.,

-za miesiąc wrzesień 2011r. w terminie do dnia 25.10.2011r.,

-za miesiąc październik 2011r. w terminie do dnia 25.11.2011r.,

-za miesiąc listopad 2011r. w terminie do dnia 27.12.2011r.,

-za miesiąc grudzień 2011r. w terminie do dnia 25.01.2012r.,

od nabycia łącznie 639 056,00 litrów oleju napędowego z niewiadomego źródła , skutkiem czego naraził na uszczuplenie podatek w łącznej kwocie 669 730,00 zł, tj. przestępstwa skarbowego z art. 54 § 2 i 1 k.k.s. w związku z art. 6 § 2 k.k.s. i za to wymierzył mu karę grzywny w wysokości 200 stawek dziennych po 100 zł każda,

2.  obciążył oskarżonego kosztami sądowymi.

Powyższy wyrok w całości pisemną apelacją zaskarżył obrońca oskarżonego, zarzucając obrazę przepisu postępowania, tj. art. 7 k.p.k. mogącą mieć wpływ na treść orzeczenia poprzez dokonanie dowolnej oceny dowodów przejawiającej się w:

1.  błędnej ocenie przeprowadzonych w sprawie dowodów: tj. faktur VAT, i uznaniu na ich podstawie, iż oskarżony uchylał się od opodatkowania poprzez niezłożenie właściwemu organowi deklaracji dla podatku akcyzowego, w sytuacji, gdy faktury te zostały spreparowane na potrzeby obniżenia zobowiązań z tytułu VAT, co zostało potwierdzone prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Szamotułach, sygn. akt II K 1110/15, a zatem przedmiotowe faktury nie odzwierciedlały w żaden sposób faktycznej ilości nabycia paliwa oraz kwot, które winny stanowić podstawę opodatkowania,

2.  ustaleniu wysokości wyrządzonej przez oskarżonego szkody na kwotę 669.720 zł w sytuacji, gdy ww. wysokość nie została w żaden sposób zweryfikowana przez organ prowadzący postępowanie, bowiem nie zostało w tym zakresie przeprowadzone jakiekolwiek postępowanie dowodowe celem prawidłowego ustalenia wysokości szkody, co jawi się jako niezbędne w kontekście stawianego oskarżonemu zarzutu,

a w konsekwencji

3.  błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę orzeczenia, polegający na przyjęciu, iż oskarżony F. K. uchylił się od opodatkowania poprzez niezłożenie deklaracji dla podatku akcyzowego skutkiem czego naraził na uszczuplenie podatek w łącznej kwocie 669.730 zł, podczas gdy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do takiego przyjęcia, lecz wynika z niego, iż MAT-OIL nigdy nie wystawiła na rzecz oskarżonego faktur VAT na kwoty, które miały stanowić podstawę opodatkowania, a w konsekwencji wskazana na nich ilość sprzedanego paliwa nie znajduje pokrycia w rzeczywistości i nie może stanowić podstawy opodatkowania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna.

Na wstępie należy wskazać, że wniesienie środka odwoławczego, niezależnie od jego granic i zakresu, każdorazowo obliguje Sąd odwoławczy do zbadania ewentualności wystąpienia uchybień, o jakich mowa w art. 439 k.p.k. i 440 k.p.k. w zw. z art. 113 § 1 k.k.s. W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy nie stwierdził wskazanych tam uchybień, osobnych zarzutów co do ich występowania w procedowaniu Sądu I instancji nie formułował zresztą skarżący.

Następnie należy zwrócić uwagę na błędną konstrukcję samej apelacji. Zarzuty wskazane w pkt 2 i 3 są bowiem konsekwencją okoliczności zarzuconych w pkt 1 (na co zresztą wprost wskazał skarżący odnośnie pkt 3). Takie sformułowanie stanowi naruszenie zasady pierwotnego ogniwa, która przedmiotem zarzutu czyni uchybienie nie będące skutkiem innych uchybień, lecz mające „samoistny” charakter-zob. W. Wasserman, Zasady formułowania zarzutów apelacyjnych w obowiązującej procedurze karnej, Prokuratura i Prawo”, 2010 nr 6. Takim uchybieniem jest właśnie przedmiot zarzutu 1, albowiem to ewentualna błędna ocena faktur VAT, jako dowodzących obrotu ilościami paliwa w nich wskazanymi mogłaby prowadzić do uchybień wskazanych w pkt 2 i 3, polegających na ustaleniu tych ilości i wynikających z nich zobowiązań podatkowych. Wobec tego wszelkie uwagi poczynione niżej względem pkt 1 apelacji należy odnosić również do pkt 2 i 3.

Dalej wskazać należy, że ostrze apelacji w niniejszej sprawie skierowane jest przeciw ustaleniu przez Sąd Rejonowy, że ilości wskazane w przedmiotowych fakturach VAT dotyczą rzeczywiście nabywanych przez oskarżonego ilości paliwa, gdyż zdaniem skarżącego odmienny wniosek wynika z wyroku Sądu Rejonowego w Szamotułach z dnia 21 czerwca 2016 r., sygn. akt II K 1110/15, w którym przyjęto, iż faktury te nie dokumentują rzeczywistych transakcji.

Zatem, co do pkt 1, po pierwsze, wskazać należy na art. 113 § 1 k.k.s. w zw. z art. 8 § 1 k.p.k. Sąd Rejonowy, rozstrzygając przedmiotową sprawę, nie był związany wcześniejszymi rozstrzygnięciami innych sądów. Przede wszystkim wskazać należy jednak, że nie ma żadnej sprzeczności w twierdzeniu, iż przedmiotowe faktury VAT nie dokumentują rzeczywistych transakcji, a przyjęciem, że można na ich podstawie określić ilość paliwa, jakie zakupił oskarżony z niewiadomego źródła i od której nie uiścił zobowiązań podatkowych.

Twierdzenie, że faktury nie dokumentują rzeczywistych transakcji, w kontekście sprawy karnej o sygn. akt II K 1110/15, na którą powołuje się skarżący, oznacza, że oskarżony (łącznie) nie zakupił określonych tam ilości paliwa, w określonym czasie, od określonego kontrahenta, a więc że zdarzenie historyczne z nich wynikające nie miało miejsca. Jak bowiem ustalono, podmioty, które w fakturach tych wskazane były jako sprzedawcy, nie istniały.

Nie oznacza to jednak, że wszelkie dane wskazane w ww. fakturach VAT były fikcyjne, a w szczególności, że dotyczyło to wskazanych tam ilości paliwa. Należy przy tym wskazać, że oskarżony rzeczywiście prowadzi firmę o nazwie (...). W ramach tej działalności świadczył realnie istniejącym podmiotom usługi z zakresu transportu. Jego działalność nie jest więc tzw. „ firmą-krzakiem”, jakie często są używane np. na użytek zjawiska handlu fakturami w celu wyłudzania podatku VAT (i których racja bytu sprowadza się do wystawiania faktur, za którymi nie idą żadne rzeczywiste transakcje). Tym samym w pełni zasadne jest przyjęcie, że oskarżony paliwo to kupował na potrzeby prowadzonej działalności gospodarczej. Jednocześnie, jego działania związane z pozyskiwaniem faktur VAT był nakierowane na nadanie pozyskiwaniu paliwa z nielegalnych źródeł pozorów legalności. Innymi słowy mówiąc, oskarżony zdobywał „ podkładkę” pod nielegalnie nabywane ilości paliwa, tak aby w razie jakiejkolwiek kontroli móc wykazać przed organami kontroli, że zakupywane ilości paliwa pochodzą z legalnego źródła, o czym miałyby świadczyć faktury VAT. Jest więc oczywiste, że aby uwiarygodnić te transakcje, ilość paliwa wskazana w fakturach VAT i ilość rzeczywiście zakupionego paliwa musiały się pokrywać, bowiem w razie różnic w tym zakresie organy kontroli mogłyby dojść do wniosku, że oskarżony nabywał paliwo nielegalnie. Podając bardziej obrazowy przykład, jeśli sprawca X kupuje samochód pochodzący z kradzieży, to dążąc do wykazania, że pojazd ten pochodzi z legalnej transakcji, zadba o to, aby podrobiona umowa sprzedaży samochodu, jak i podrobiony dowód rejestracyjny i inna dokumentacja zawierały rzetelne informacje dotyczące właściwości tego samochodu (rocznik, pojemność silnika, waga itp.). Stanie się tak dlatego, że w razie kontroli drogowej ze strony Policji, czy kontroli podatkowej, to, na co w pierwszej kolejności zwróci uwagę kontroler, to rozbieżność między dokumentacją, a faktycznymi właściwościami pojazdu. W takiej sytuacji również będzie można stwierdzić, że podrobiona przez sprawcę umowa sprzedaży nie dokumentuje rzeczywistej transakcji (albowiem pojazd pochodził z kradzieży, a nie np. z wskazanego tam komisu samochodowego), lecz nie będzie oznaczać to, iż wszystkie dane wskazane w tej umowie również są nieprawdziwe, lecz wręcz przeciwnie-co wykazano powyżej.

Zatem w świetle art. 7 k.p.k. pod pełną ochroną tego przepisu pozostaje ustalenie Sądu Rejonowego, że oskarżony nabywał ilości paliwa wskazane w niedokumentujących rzeczywistych transakcji fakturach VAT. Sąd Rejonowy w pełni trafnie wskazał, że właśnie zgodnie z zasadą logiki i doświadczenia życiowego gdyby oskarżony takiej ilości paliwa, jak wynikająca z istotnych dla sprawy faktu, nie zużył (a przecież rzeczywiście, co wykazano ponad wszelką wątpliwość, prowadził działalność z wykorzystaniem środków transportu, które właśnie tym paliwem tankował) i nie nabył z niewiadomego źródła (jednak z pewnością innego, niż widniejące na fakturach), to nie miałby żadnych racjonalnych powodów, by przedstawiać czy księgować takie faktury – a tym samym nie ma żadnych logicznych powodów, by innymi środkami dowodzić, że oskarżony faktycznie zużył tyle paliwa, na ile opiewały faktury (skoro coś jest udowodnione, to zbędne jest dalsze przekonywanie w tym zakresie- zob. art. 170§1 pkt 2 k.p.k. in fine). Tym samym, wobec nieskuteczności zarzutu z pkt 1, nie mają znaczenia zarzuty z pkt 2 i 3, będące pochodną zarzutu z pkt 1.

Konstatacja ta czyni przypisanie odpowiedzialności oskarżonemu za zarzucane mu przestępstwo skarbowe w pełni zasadnym. Kwalifikacja prawna zachowania oskarżonego nie była zresztą osobno kwestionowana w apelacji.

Na zakończenie odnieść się należało do kwestii ewentualnej niewspółmierności kary. Kwestia ta nie była przedmiotem odrębnego zarzutu, ale z racji zaskarżenia całości wyroku Sąd Okręgowy był obowiązany ją przeanalizować. Przypomnieć trzeba, iż w orzecznictwie trafnie podkreśla się, że zarzut rażącej niewspółmierności kary, jako zarzut z kategorii ocen, można zasadnie podnosić wówczas, gdy „ kara, jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy - gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą" (wyrok SN z dnia 11 kwietnia 1985 r., V KRN 178/85, OSNKW 1985, nr 7-8, poz. 60). Niewspółmierność zachodzi zatem wówczas, gdy suma zastosowanych kar i innych środków, wymierzonych za przypisane przestępstwo, nie odzwierciedla należycie stopnia szkodliwości społecznej czynu i nie uwzględnia w wystarczającej mierze celów kary (wyrok SN z dnia 30 listopada 1990 r., Wr 363/90, OSNKW 1991, nr 7-9, poz. 39). Nie chodzi przy tym o każdą ewentualną różnicę co do jej wymiaru, ale o „ różnicę ocen tak zasadniczej natury, iż karę dotychczas wymierzoną nazwać można byłoby - również w potocznym znaczeniu tego słowa - "rażąco" niewspółmierną, to jest niewspółmierną w stopniu nie dającym się wręcz zaakceptować" (wyrok SN z dnia 2 lutego 1995 r., II KRN 198/94, LEX nr 20739). Chodzi natomiast o „ znaczną, wyraźną i oczywistą, a więc niedającą się zaakceptować dysproporcję między karą wymierzoną a karą sprawiedliwą (zasłużoną)" (zob. wyrok SN z dnia 22 października 2007 r., SNO 75/07, LEX nr 569073) czy jeszcze inaczej taką, której dysproporcja jest wyraźna, bijąca w oczy czy oślepiająca (zob. wyrok SA w Krakowie z dnia 28 maja 2010 r., II AKa 82/10, LEX nr 621421).

W realiach niniejszej sprawy w związku z tym stwierdzić wypada, iż Sąd Rejonowy przy ferowaniu kary oskarżonemu odwołał się do ustawowych dyrektyw jej wymiaru oraz ustalił katalog okoliczności zarówno obciążających, jak i łagodzących w odniesieniu do oskarżonego. Apelacja nie zawiera żadnych zarzutów pod adresem kompletności tego katalogu czy też zasadności przyjęcia poszczególnych okoliczności przez Sąd I instancji. Tym samym kara 200 stawek dziennych grzywny po 100 zł stanowi trafną prawnokarną reakcję na inkryminowany czyn i nie ma żadnych powodów, by ją w jakikolwiek sposób łagodzić w postępowaniu odwoławczym. Tylko bowiem taka reakcja, jak przyjęta w zaskarżonym wyroku, może być uznana za adekwatną do zawinienia F. K. i społecznej szkodliwości jego czynu, tylko takie oddziaływanie zapewnia też należytą realizację dyrektyw wymiaru kary.

Wobec powyższego Sąd Okręgowy utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.

O kosztach sądowych za postępowanie odwoławcze Sąd orzekł na podstawie art. 113 § 1 k.k.s. w zw. z art. 636 § 1 k.p.k. w zw. z art. 3 ust. 1 w zw. z art. 21 pkt 1 ustawy o opłatach w sprawach karnych. Na koszty te złożyła się opłata w kwocie 2.000 zł i ryczałt za doręczenia w kwocie 20 zł.

SSO Piotr Gerke