Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 lutego 2018 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący; SSO Leszek Matuszewski

Protokolant: st. prot. sąd. Barbara Janiszewska-Górka

Przy udziale Agnieszki Krysmann Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, po rozpoznaniu w dniach 18 grudnia 2017r i 22 stycznia 2018r. sprawy J. D. (1), D. F. i P. P. (1) oskarżonych z art. 158§ 1 kk, na skutek apelacji wniesionych przez oskarżonych D. F., P. P. (1) i obrońcę oskarżonego J. D. (1), od wyroku Sądu Rejonowego w Chodzieży z dnia 13 czerwca 2017r., sygn. akt II K 260 / 16

I zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że w miejsce przypisanych oskarżonym w punktach 1, 2 i 3 przestępstw, uznaje ich za winnych tego, że w dniu 17 listopada 2015 r. w sklepie (...) w S., działając wspólnie i w porozumieniu naruszyli nietykalność cielesną P. P. (2) w ten sposób, że J. D. (1) i D. F. szarpali go i uderzali, natomiast P. P. (1) przytrzymywał drzwi wejściowe do sklepu aby nikt do niego nie wszedł, a następnie wspólnie go wypchnęli z tego sklepu, tj. za winnych występku z art. 217 § 1kk i na podstawie tego przepisu wymierza im kary i tak:

oskarżonemu J. D. (1) karę 100 (stu) stawek dziennych grzywny ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 50 zł,

oskarżonym D. F. i P. P. (1) kary po 6 ( sześć) miesięcy ograniczenia wolności, na podstawie art. 35 § 1kk zobowiązuje tych oskarżonych do wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze po 30 godzin w stosunku miesięcznym,

II.  w pozostałym zakresie utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok,

III.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. D. J. kwotę 723,24 zł ( brutto) za pomoc prawną udzieloną oskarżycielowi posiłkowemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym,

IV.  zwalnia oskarżonych od obowiązku zwrotu na rzecz Skarbu Państwa wyłożonych kosztów postępowania odwoławczego i wymierza im jedną opłatę za obie instancje i tak:

oskarżonemu J. D. (1) w kwocie 500 zł,

D. F. i P. P. (1) w kwocie po 120 zł.

SSO Leszek Matuszewski

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Chodzieży wyrokiem z dnia 13 czerwca 2017 roku, sygn. akt II K 260/16 rozstrzygając o odpowiedzialności karnej oskarżonych J. D. (1), D. F. i P. P. (1) uznał:

a)  oskarżonego J. D. (1) za winnego tego, że: w dniu 17 listopada 2015 roku w sklepie (...) w S. ul. (...) działając wspólnie z D. F. i P. P. (1) dokonał pobicia P. P. (2) w ten sposób, że co najmniej dwukrotnie uderzył pięścią w twarz P. P. (2), szarpiąc go przy tym, a następnie D. F. uderzał kilkukrotnie pięściami po głowie P. P. (2), natomiast P. P. (1) przytrzymywał drzwi wejściowe do sklepu, aby nikt do niego nie wszedł, przez co narazili P. P. (2) na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia skutku z art. 157 § 1 k.k., powodując jednocześnie obrażenia w postaci powierzchownego urazu głowy, które to obrażenia naruszyły podstawowe czynności narządów jego ciała na czas krótszy, niż 7 dni tj. art. 157 § 2 k.k. tj. przestępstwa z art. 158 § 1 k.k. i za na podstawie art. 158 § 1 k.k. wymierzył J. D. (1) karę 1 roku pozbawienie wolności,

b)  oskarżonego D. F. za winnego tego, że w dniu 17 listopada 2015 roku w sklepie (...) w S. ul. (...) działając wspólnie i w porozumieniu z J. D. (1) oraz P. P. (1), dokonał pobicia P. P. (2) w ten sposób, że kilkakrotnie uderzał pięściami po głowie P. P. (2), po tym jak J. D. (1) co najmniej dwukrotnie uderzył pięścią w twarz P. P. (2) natomiast P. P. (1) przytrzymywał drzwi wejściowe do sklepu, aby nikt do niego wszedł, przez co narazili go na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia skutku z art. 157 § 1 k.k. powodując obrażenia w postaci powierzchownego urazu głowy, które to obrażenia naruszyły podstawowe czynności narządów ciała na czas krótszy niż 7 dni w rozumieniu art. 157 §2 k.k. tj. przestępstwa z art. 158 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 158 § 1 k.k. wymierzył oskarżonemu D. F. karę 1 roku pozbawienia wolności,

c)  oskarżonego P. P. (1) za winnego tego, że w dniu 17 listopada 2015 roku w sklepie (...) w S. ul. (...) działając wspólnie z J. D. (1) i D. F. dokonał pobicia P. P. (2) w ten sposób, że przytrzymywał drzwi wejściowe do sklepu aby nikt do niego nie wszedł gdy w tym czasie J. D. (1) co najmniej dwukrotnie uderzył pięścią w twarz P. P. (2), a następnie D. F. kilkakrotnie uderzał pięściami po głowie P. P. (2), przez co narazili go na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia skutku z art. 157 § 1 k.k. powodując obrażenia w postaci powierzchownego urazu głowy, które to obrażenia naruszyły podstawowe czynności narządów ciała na czas krótszy niż 7 dni w rozumieniu art. 157 § 2 k.k. tj. przestępstwa z art. 158 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 158 § 1 k.k. wymierzył oskarżonemu P. P. (1) karę 10 miesięcy pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzeczono wobec oskarżonych J. D. (1), D. F. oraz P. P. (1) obowiązek zadośćuczynienia poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego P. P. (2) solidarnie kwoty 3.000 złotych.

Z powyższym wyrokiem nie zgodzili się: D. F., P. P. (1) oraz obrońca oskarżonego J. D. (1) , składając apelacje i zaskarżając go w całości.

D. F. oraz P. P. (1) w uzasadnieniu swoich apelacji zarzucili Sądowi Rejonowemu błędną ocenę zeznań pokrzywdzonego, a także R. M., a także osób bliskich dla P. P. (2). Skarżący wnieśli o ich uniewinnienie, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Obrońca oskarżonego J. D. (1) zarzucił orzeczeniu błąd w ustaleniach faktycznych, błędną ocenę zeznań między innymi pokrzywdzonego, a także świadków obrony. Apelujący wniósł o uniewinnienie J. D. (1) ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy uzupełnił przewód sądowy poprzez odebranie zeznań od K. S. (1) oraz G. T.. Świadkowie ci przyznali, że w toku postępowania sądowego zeznawali nieprawdę na korzyść pokrzywdzonego i to za jego namową. W toku rozprawy odwoławczej złożyli istotnie odmiennej treści zeznania niż te co składali poprzednio.

W ocenie Sądu odwoławczego oczywistym jest, że świadkowie ci przynajmniej raz zeznając w niniejszej sprawie świadomie zeznali nieprawdę. Nie można również wykluczyć, że podczas każdego z przesłuchań, przynajmniej w jakiejś części, świadomie mijali się z prawdą. Sąd odwoławczy uważa, że nie ma możliwości obiektywnego zweryfikowania w jakim zakresie ich relacje odzwierciedlają rzeczywisty przebiegiem zdarzeń. Wydaje się też, że nie jest to konieczne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Żaden z nich nie był świadkiem wydarzeń stanowiących przedmiot niniejszego postępowania. Swoje zeznania mogą opierać jedynie na swoich spostrzeżeniach odnośnie wyglądu i zachowania pokrzywdzonego i opisie wydarzeń subiektywnie im przedstawionym przez P. P. (2). Ich postawa zaprezentowana przed Sądem odwoławczym wskazuje, że są to osoby angażujące się w wynik niniejszego postępowania karnego i w zależności od sytuacji, tj. konfliktowania się z pokrzywdzonym czy oskarżonymi, mogą zeznawać na korzyść tej czy drugiej strony. W takiej sytuacji przedstawiana przez nich wersja wydarzeń musi budzić wątpliwości każdego Sądu i nie może stanowić podstawy pociągnięcia oskarżonych do odpowiedzialności karnej.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Wszystkie apelacje okazały się konieczne, prowadząc do kontroli odwoławczej skutkującej istotną zmianą ustaleń faktycznych na korzyść oskarżonych, kwalifikacji prawnej czynów im przypisanych i wymierzeniem nowych istotnie łagodniejszych sankcji karnych.

Na wstępie należy zauważyć, że postępowanie dowodowe w niniejszej sprawie zostało przeprowadzone prawidłowo. Poważne zastrzeżenia Sądu odwoławczego budzi ustalenie przez Sąd I instancji, że oskarżeni dokonali dotkliwego pobicia pokrzywdzonego w sposób odpowiadający znamionom przestępstwa z art. 158 § 1 k.k. Ocena materiału dowodowego, dokonana przez Sąd I instancji, które legła u podstaw tego rodzaju ustaleń faktycznych wykracza poza granicę swobodnej oceny dowodów chronionej art. 7 k.p.k.

Zdaniem Sądu odwoławczego ujawniony w sprawie materiał dowodowy rodzi poważne wątpliwości zarówno, co do wersji lansowanej przez pokrzywdzonego, jak i podsądnych. Co istotne, o trudności w ustaleniu prawdy materialnej przesądza to, że większość świadków jest związana ze stronami postępowania i może mieć interes osobisty w składaniu zeznań na korzyść którejś z nich. W tej sytuacji uznanie za w pełni wiarygodną którąkolwiek z wykluczających się nawzajem wersji zdarzenia, bez jej potwierdzenia obiektywnymi dowodami w postaci dokumentów czy zeznań świadków, którzy nie są zainteresowani wynikiem tego postępowania może być obarczone błędem. W sytuacji kiedy nie można obiektywnie zweryfikować poszczególnych twierdzeń osób zainteresowanych wynikiem postępowania należy zastosować regułę określoną w art. 5§ 2kpk mówiąca, że nie dające się usunąć wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonych.

Ujawniony materiał dowodowy w postaci niżej wskazanych wiarygodnych dowodów zezwala jedynie na jednoznaczne przyjęcie, że oskarżeni stosując przemoc wobec pokrzywdzonego polegającą na biciu, szarpaniu oraz wypchnięciu ze sklepu naruszyli jego nietykalność cielesną ( o czym szerzej w dalszej części niniejszego uzasadnienia).

Sąd Rejonowy w istocie bezkrytycznie uznał wersję forsowaną przez pokrzywdzonego za wiarygodną. Według jego zeznań, został on brutalnie pobity przez J. D. (1) oraz D. F. których istotnie wspierał P. P. (1) poprzez blokowanie drzwi wejściowych do sklepie. Relacja świadka, co do zakresu przemocy stosowanej przez podsądnych i co istotne - jej intensywności budzi zasadnicze zastrzeżenia. Sąd Rejonowy nie skonfrontował jego wypowiedzi z obiektywnym dowodem w postaci dokumentacji medycznej Z zeznań P. P. (2) wynika, że oskarżony J. D. (1) bił go pięścią po twarzy uderzając w zęby, co wywołało krwawienie z nosa i zębów. Świadek oznajmił, że w wyniku agresji miał zadrapane ręce i zasinienia na całym ciele (k.21). W toku przewodu sądowego P. P. (2) podtrzymał relacje procesowe złożone w postępowaniu przygotowawczego precyzując, że był bity po głowie, nosie, zębach oraz twarzy przez podsądnego J. D. (1). D. F. miał zaś uderzać pokrzywdzonego po głowie ( k.186).

Z obiektywnej dokumentacji medycznej sporządzonej w szpitalu w którym udzielano pomocy medycznej pokrzywdzonemu wynika jedynie, że w wyniku badań rozpoznano z widocznych obrażeń jedynie powierzchowny uraz głowy. P. P. (2) po trzech dniach obserwacji został wypisany do domu w stanie dobrym ( k.58). Jego pobyt w szpitalu był uzasadniony jego oświadczeniami o złym samopoczuciu, a nie stwierdzonymi poważnymi obrażeniami, które opisywał w swoich oświadczeniach dowodowych. Subiektywnie odczuwane cierpienia nie mogą samoistnie stanowić podstawy do przyjęcia, że P. P. (2) padł ofiarą brutalnej napaści, jak przedstawiał to w złożonych zeznaniach.

Gdyby pokrzywdzony rzeczywiście padł ofiarą tak brutalnej i intensywnej przemocy, jak zrelacjonował to w toku postępowania, to wówczas lekarz badający go w zasadzie bezpośrednio po zajściu musiałby zauważyć na jego ciele liczne ślady tego rodzaju uderzeń i zamieściłby swoje spostrzeżenia w dokumentacji medycznej.

Wersję pokrzywdzonego o zastosowanej wobec niego przez oskarżonych brutalnej przemocy nie potwierdzają również zeznania policjanta R. M. oraz A. G.. R. M. mający bezpośredni kontakt z pokrzywdzonym krótko po zajściu potwierdził jedynie, że pokrzywdzony posiadał zakrwawioną delikatnie koszulkę, a także był zdenerwowany i zaczerwieniony (k.70). Świadek A. G. przyznała, że P. P. (2) miał „plamkę krwi na koszuli”, a także „ zaczerwienioną twarz”.

Również notatka służbowa sporządzona w dniu 17.11.2015r przez policjantkę A. G. z rozmowy z pokrzywdzonym o przebiegu zdarzenia, stanowiącego przedmiot niniejszego postępowania, nie potwierdza późniejszej jego wersji wydarzeń.

Sąd odwoławczy nie znalazł racjonalnych powodów, aby policjanci relacjonując przebieg rutynowych czynności służbowych i poczynione przez siebie spostrzeżenia zeznawali nieprawdę.

Zeznaniom pokrzywdzonego sprzeciwiają się częściowo zasady doświadczenia życiowego. Z jego zeznań wynika, że bez powodu został zaatakowany przez właściciela sklepu i pozostałych oskarżonych gdy grzecznie prosił ekspedientkę o zwrot pieniędzy za zakupiony i przeterminowany towar i tytułem rekompensaty o cukierki dla dzieci. Nawet przyjmując, że oskarżony J. D. (1) jest osobą impulsywną to wydaje się, że tego rodzaju zachowanie pokrzywdzonego by nie wzbudziło w nim takiej agresji. Ustalone w sprawie nieprawidłowe zachowanie J. D. (1) i pozostałych oskarżonych polegające na kilkukrotnym uderzeniu pokrzywdzonego i jego wypchnięciu ze sklepu, wydaje się bardziej zrozumiałe jako ich reakcja na zachowanie pokrzywdzonego opisane przez sprzedawcę w sklepie – (...). Według jej wersji, której z przyczyn wskazanych powyżej, również nie można w sposób pewny zweryfikować, pokrzywdzony awanturował się, domagał się pieniędzy tytułem rekompensaty i odmawiał opuszczenia sklepu.

Oczywiście nawet tego typu nieprawidłowe zachowanie pokrzywdzonego nie uprawniało oskarżonych do jakiegokolwiek naruszania jego nietykalności cielesnej. Tego rodzaju zachowanie jedynie racjonalizowało obiektywnie nieprawidłowe zachowanie oskarżonych.

Autorzy apelacji mają rację, że Sąd Rejonowy nie zachował należytej ostrożności przy ocenie zeznań świadków - bliskich pokrzywdzonego, mianowicie S. P. (1), K. S. (2), którzy opisywali jego dotkliwe obrażenia. Te zeznania ewidentnie nie odpowiadały obrażeniom stwierdzonym przez lekarza. Wyżej wymienione osoby miały oczywisty interes osobisty w składaniu zeznań sprzyjających P. P. (2), kosztem prawdy materialnej.

Nie jest tak, aby wypowiedzi procesowe świadka P. P. (2) w całości jawiły się jako niewiarygodne. Apelujący starają się nie zauważyć, że jego zeznania, co do samego aktu agresji fizycznej znajdują umocowanie w dokumentacji medycznej sporządzonej niezwłocznie po zdarzeniu, częściowo w zeznaniach obiektywnych świadków policjantów: R. M., A. G. a także sąsiadki A. Ł. widzących pokrzywdzonego krótko po napaści i opisujących jego zakrwawienie, czy podartą koszulkę. W ocenie Sądu Okręgowego te dowody przemawiają za przyjęciem, że wobec pokrzywdzonego została stosowana przemoc fizyczna polegająca na biciu i szarpaniu przez J. D. (1) i D. F., przy udziale P. P. (1) polegającym na przytrzymywaniu drzwi wejściowych, aby nikt nie wszedł do sklepu, a następnie wspólnym wypchnięciu go. Tego rodzaju przemoc była zastosowana, jednak nie ma obiektywnych i wiarygodnych dowodów, potwierdzających jej nasilenie wynikające z zeznań pokrzywdzonego.

Niczego w tym rozumowaniu nie zmieniają okoliczności przedstawione przez autorów apelacji mające na celu uwolnienie oskarżonych od odpowiedzialności karnej.

Bez znaczenia jest to, czy pokrzywdzonego miał wieźć do szpitala (...), czy inna osoba. Nie budzi wątpliwości, że pokrzywdzony został zaatakowany fizycznie i odniósł pewne obrażenia, a następnie udzielona mu została z tego powodu pomoc medyczna, co obrazuje obiektywny dowód w postaci dokumentacji medycznej .

Prawdą jest, że z zeznań biegłej S. P. (2) wynika, że obrażenia zdiagnozowane u pokrzywdzonego mogły powstać w wyniku samouszkodzenia ( k.209). Jednakże w świetle przywołanych wyżej wiarygodnych dowodów, jest to czysto hipotetyczne. Nie ma żadnych dowodów, które wskazywałyby na to, że P. P. (2) miał dokonać sobie jakiegokolwiek samouszkodzenia.

Nie podważa ustaleń poczynionych w sprawie to, że w notatce urzędowej z dnia 17 listopada 2015 roku sporządzonej przez policjantkę A. K. (2), w oparciu o oświadczenia P. P. (2), nie widnieją nazwiska D. F. oraz P. P. (1), jako napastników (k.1). Notatka ta została sporządzona na bazie oświadczeń pokrzywdzonego i ze swej istoty zawiera jedynie skrót jego relacji. Świadek mógł w relacji przekazywanej policjantom tuż po inkryminowanym zajściu skupiać się na osobie, którą zapamiętał jako najbardziej agresywną. Tego rodzaju dokumenty są nadto często redagowane w sposób zwięzły, bądź nawet pobieżny.

W relacjach procesowych złożonych w toku postępowania przygotowawczego świadek wyraźnie wskazał wyżej wymienione osoby jako sprawców napaści ( k.21). Nie jest zatem tak, aby brak informacji w notatce służbowej dyskredytował wypowiedzi świadka. Na wyżej wymienionych jako napastników wskazała również żona pokrzywdzonego.

Ustaleń Sądu I instancji o agresji wymierzonej przeciwko pokrzywdzonemu nie podważa także niepamięć świadka R. M., co do zachowania pokrzywdzonego po inkryminowanym zdarzeniu. To, że policjant R. M. w toku przewodu sądowego nie pamiętał, czy pokrzywdzony mówił mu o innych napastnikach jest zupełnie zrozumiałe. Świadek składał relacje procesowe na rozprawie głównej 1 czerwca 2017 roku ( k.247), podczas gdy zajścia miało miejsce w listopadzie 2015 roku. Jest zrozumiałe, że z uwagi na upływ czasu oraz ilość podobnych interwencji, świadek mógł nie pamiętać szczegółów rozmowy z pokrzywdzonym. Co istotne, składając relacje procesowe w postępowaniu przygotowawczym opisał on nieznaczne obrażenia doznane przez pokrzywdzonego.

Sąd Rejonowy prawidłowo uznał za niewiarygodne relacje procesowe G. D., a także M. P.. Wyżej wymienione osoby, jako najbliższe dla podsądnego J. D. (1) miały ewidentny interes osobisty w składaniu relacji procesowych sprzyjających oskarżonym. Wydaje się jednak, tak jak to zresztą wskazano powyżej, że podany przez M. P. sposób zachowania się pokrzywdzonego w sklepie, zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego, bardziej racjonalizuje agresywne zachowanie się oskarżonych wobec niego.

Nie jest tak, aby relacje świadka J. N. przemawiały za niewinnością oskarżonych, jak wywodzą to apelujący. Sąd Rejonowy słusznie zwrócił uwagę, że zeznania te jawią się jako niewiarygodne. Świadek w sposób niespójny w czasie tego samego przesłuchania wypowiadał się o okolicznościach istotnych z punktu widzenia rozstrzygnięcia sprawy . J. N. w postępowaniu przygotowawczym a zatem etapie, który najbardziej sprzyja składaniu szczeremu składaniu zeznań oznajmił, że wszedł do sklepu po zajściu. Świadek zeznał, że nie pamięta do końca, czy J. D. (2) znajdował się w sklepie. Co istotne, J. N. zeznał, że w sklepie znajdowały się 3,4 osoby, jednakże nie potrafił wskazać ich tożsamości ( k.54). W trakcie składania zeznań na rozprawie wskazał między innymi, że „ Nie było szarpaniny. Pokrzywdzony normalnie wyszedł ze sklepu (k.207). J. N. przyznał również, że gdy wszedł do sklepu to nie znajdował się tam J. D. (2) (k.207). Nie jest zatem tak, aby oświadczenia dowodowe J. N. konsekwentnie przedstawiały przebieg zajścia i podważyły relacje procesowe pokrzywdzonego opisujące agresję fizyczną oskarżonych wobec niego i wykluczały, aby oskarżeni D. F. i P. P. (1) przytrzymywali drzwi podczas napaści na pokrzywdzonego. Sąd I instancji wartościując oświadczenia dowodowe tego świadka prawidłowo zwrócił uwagę na niechęć tego świadka do składania zeznań. Trudno w świetle powyższych okoliczności uznać świadka za osobę obiektywną i niesprzyjającą w żadnym stopniu oskarżonym,

Zdaniem Sądu odwoławczego, wersji obronnej podsądnych sprzeciwiają się dokumentacja medyczna, a także zeznania świadków, którzy krótko po zdarzeniu widzieli lekkie obrażenia doznane przez podsądnego, których źródłem była ich napaść . W ocenie Sądu II instancji nie sposób jednoznacznie rozstrzygnąć, jakiego rodzaju przemoc została wobec podsądnego zastosowana i jak poważne obrażenia spowodowała. Jak wynika z dokumentacji medycznej decyzja o pozostawieniu pokrzywdzonego w szpitalu na obserwacji wynikała z jego oświadczeń o swoim samopoczuciu i odczuwanych dolegliwościach. Biorąc pod uwagę wątpliwości co do wiarygodności jego zeznań, nie ma pewności czy w trakcie konsultacji z lekarzem nie wyolbrzymiał skali tych dolegliwości.

Sąd Okręgowy na podstawie przywołanych już wyżej wiarygodnych dowodów przyjął, że oskarżeni J. D. (1) oraz D. F. szarpali i uderzali pokrzywdzonego w inkryminowanym okresie, zaś P. P. (1) przytrzymywał drzwi wejściowe do sklepu, aby nikt do niego nie wszedł, a następnie wspólnie go wypchnęli z tego sklepu wypełniając w ten sposób znamiona przestępstwa naruszenia nietykalności cielesnej określone w art. 217§ 1kk.

Z uwagi na wątpliwości czy ustalone zachowanie oskarżonych rzeczywiście spowodowało powierzchowny uraz głowy- stwierdzony jedynie na podstawie deklarowanych przez pokrzywdzonego dolegliwości- stosując regułę wynikającą z art. 5§ 2 kpk, nie przyjęto kwalifikacji prawnej z art. 157§ 2kk. Zresztą nie ma możliwości jednoznacznego ustalenia, który z oskarżonych uraz ten spowodował.

Sąd II instancji z uwagi na zmieniony istotnie opis przypisanych czynów i kwalifikację prawną wymierzył oskarżonym nowe sankcje karne.

Sąd Okręgowy wymierzył podsądnemu J. D. (1) karę grzywny w ilości stu stawek dziennych, przy ustaleniu wysokości stawki dziennej na kwotę w 50 złotych. Już wymierzenie dotkliwej sankcji grzywny spełni cele wychowawcze wobec oskarżonego i powstrzyma go od popełnienia kolejnych przestępstw. Oskarżony nie jest osobą zdemoralizowaną. Był on wprawdzie karany za popełnienie przestępstwa z art. 178 a §1 k.k. i wykroczenie z art. 92 § 2 k.w., jednakże prowadzi generalnie akceptowalny sposób życia

Ilość 100 stawek grzywny odpowiada znacznemu stopniowi karygodności jego zachowania. Ustalone zachowanie oskarżonego jest nieakceptowane i to niezależnie od tego, jaki był rzeczywiście powód scysji. W tego rodzaju sposób nie rozwiązuje się konfliktów międzyludzkich. Jego zachowanie nie spowodowało wprawdzie dotkliwych obrażeń fizycznych, jednakże naraziło P. P. (2) na poniżenie w oczach innych ludzi i związany z tym silny stres. Wysokość stawki majątkowej odpowiada warunkom majątkowym i możliwościom zarobkowym oskarżonego.

Sąd Okręgowy zdecydował się wymierzyć D. F. i P. P. (1) surowsze rodzajowo kary ograniczenia wolności. Obaj ci oskarżeni byli wielokrotnie karani sądownie. Wobec osób tego pokroju, które po raz kolejny popełniają przestępstwo, należy oddziaływać surowszymi sankcjami karnymi. Tak, jak w wypadku oskarżonego J. D. (1), postępowanie oskarżonych polegające na stosowaniu przemocy wobec pokrzywdzonego w miejscu ogólnie dostępnym należy uznać za społecznie szkodliwe w stopniu znacznym. Nic nie usprawiedliwiało sięgania po przemoc fizyczną wobec pokrzywdzonego.

Zdaniem Sądu II instancji sprawiedliwą odpłatą dla tych oskarżonych za wyrządzone zło jest kara 6 ( sześciu) miesięcy ograniczenia wolności, polegająca na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne wskazane przez Sąd w wymiarze 30 ( trzydziestu) godzin w stosunku miesięcznym Wskazane kary stanowią dla oskarżonych poważną dolegliwość ( świadczenie nieodpłatnej pracy przez okres 6 miesięcy w wymiarze 30 godzin miesięcznie, zakaz zmiany miejsca pobytu bez zgody sądu) oraz pozwolą na realizację celów prewencyjnych ( efekt edukacyjny pracy, integracja sprawcy ze społeczeństwem), jednocześnie uchronią oskarżonych od kontaktu ze środowiskiem więziennym, pogłębienia demoralizacji oraz związanego z tym zagrożenia stygmatyzacji i odrzucenia w środowisku rodzinnym. Ta represja prawno-karna powinna zniechęcić oskarżonych od popełniania kolejnych przestępstw, a dla społeczeństwa stanowić będzie wyraźny sygnał o zdecydowanej reakcji organów procesowych na popełnione przestępstwo.

Wzmocnieniu represyjności orzeczonych kar wobec oskarżonych, jak również zrekompensowaniu pokrzywdzonemu poniesionej krzywdy, służyć ma zasądzone od wszystkich oskarżonych solidarnie, zadośćuczynienie na rzecz pokrzywdzonego w kwocie 3000 zł. Wysokość tego zadośćuczynienia odpowiada możliwością finansowym oskarżonych i wyrządzonej pokrzywdzonemu krzywdzie.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy:

I.  zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że w miejsce przypisanych oskarżonym w punktach 1,2,3 przestępstw uznał ich za winnych tego, że w dniu 17 listopada 2015 r. w sklepie (...) w S., działając wspólnie i w porozumieniu naruszyli nietykalność cielesną P. P. (2) w ten sposób, że J. D. (1) i D. F. szarpali go i uderzali, natomiast P. P. (1) przytrzymywał drzwi wejściowe do sklepu, aby nikt do niego nie wszedł, a następnie wspólnie go wypchnęli z tego sklepu, tj. za winnych występku z art. 217 § 1 k.k. i na podstawie tego przepisu wymierzył im kary i tak:

oskarżonemu J. D. (1) karę 100 ( stu ) stawek dziennych grzywny ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 50 zł

oskarżonym D. F. i P. P. (1) kary po 6 ( sześć) miesięcy ograniczenia wolności, na podstawie art. 35 § 1 k.k. zobowiązał tych oskarżonych do wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze po 30 godzin w stosunku miesięcznym,

II.  W pozostałym zakresie utrzymał w mocy zaskarżony wyrok,

III.  Zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. D. J. kwotę 723,24 zł ( brutto) za pomoc prawną udzieloną oskarżycielowi posiłkowemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym,

IV.  Zwolnił oskarżonych od obowiązku zwrotu na rzecz Skarbu Państwa wyłożonych kosztów postępowania odwoławczego i wymierzył im jedną opłatę za obie instancje i tak:

Oskarżonemu J. D. (1) w kwocie 500 zł

D. F. i P. P. (1) w kwocie po 120 zł.

SSO Leszek Matuszewski

o