Pełny tekst orzeczenia

IX Ka 241/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 czerwca 2017 r.

Sąd Okręgowy w Toruniu w Wydziale IX Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący – S. S.O. Aleksandra Nowicka (spr.)

Sędziowie: S.O. Rafał Sadowski

S.O. Lech Gutkowski

Protokolant stażysta Mateusz Holc

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Brodnicy Agnieszki Żuchowskiej

po rozpoznaniu w dniu 8 czerwca 2017r.

sprawy D. K. oskarżonej z art. 506 pkt 3 ustawy z dnia 5 stycznia 2011r. Kodeks wyborczy

na skutek apelacji wniesionej przez prokuratora

od wyroku Sądu Rejonowego w Brodnicy z dnia 9 lutego 2017 r., sygn. akt II K 495/16

I.  uchyla zaskarżony wyrok w całości i ustalając, że czyn oskarżonej polegał na

pozyskaniu w czasie, miejscu i okolicznościach wskazanych w akcie oskarżenia

środków finansowych w kwocie 300 zł, czym wyczerpała znamiona występku z art.

506 pkt 3 ustawy z dnia 5 stycznia 2011r. Kodeks wyborczy, a także ustalając, iż

stopień społecznej szkodliwości tego czynu był znikomy, na postawie art. 17§1 pkt 3

kpk postępowanie karne umarza;

II.  wydatkami postępowania w sprawie obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt IX Ka 241/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 9 lutego 2017 roku Sąd Rejonowy w Brodnicy, sygn. akt II K 495/16, uniewinnił D. K. od popełnienia zarzucanego jej aktem oskarżenia czynu z art. 506 pkt 3 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 roku Kodeks Wyborczy (Dz. U. Nr 21, poz. 112, z późn. zm.), obciążając kosztami postępowania Skarb Państwa.

Wyrok ten w całości zaskarżył na niekorzyść oskarżonej oskarżyciel publiczny. Domagając się jego uchylenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji, wywodził on, że sąd meriti dowolnie – po dokonaniu powierzchownej oceny wyjaśnień oskarżonej z pominięciem szeregu okoliczności świadczących o tym, że miała świadomość tego, iż wpłata została dokonana po dniu wyborów – uznał, że zachowanie jej nie wypełniło znamion strony podmiotowej występku określonego w art. 506 ust. 3 ustawy kodeks wyborczy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Podważając rozstrzygnięcie uniewinniające oskarżoną z uwagi na stwierdzenie, że jej zachowanie nie wypełniło znamion strony podmiotowej zarzucanego jej przestępstwa, prokurator zasadnie zakwestionował jako dowolne leżące u jego podstawy ustalenie sądu meriti, iż oskarżona nie miała świadomości tego, że wpłata została przez A. L. dokonana po dniu wyborów.

Wyjaśnienia oskarżonej co do braku umyślności działania, oceniane z uwzględnieniem wskazań logiki i doświadczenia życiowego na tle całokształtu zgromadzonych dowodów, a nie tylko zeznań jej siostry, na których skupił się sąd, rzeczywiście nie zasługiwały na przyznanie im waloru wiarygodności. Skarżący trafnie zauważył, że nielogiczne jest, by osoba przykładająca tak wielką wagę do kwestii dokonywania na rachunek Komitetu Wyborczego wpłat z zachowaniem odpowiednich, wyznaczanych przez ustawę terminów, że specjalnie podnosi tę kwestię przy redagowaniu umowy z bankiem, mogła odstąpić od zachowania tak elementarnego środka ostrożności, jakim jest zwykłe sprawdzenie daty wpłynięcia na rachunek środków, z których po dniu wyborów finansuje przelew. Abstrahując już od faktu, że umowa została zredagowana w taki sposób, że oskarżona nie mogła mieć pewności, że bank na pewno nie przyjmie wpłaty po dniu wyborów (nie zadbała o to, by bank nie miał wątpliwości, o które wybory chodzi), to nieprawdopodobnym jest, by sam fakt podpisania umowy mógł spowodować, że przystępując do dokonania płatności po dniu wyborów mogła ona nie sprawdzić, czy pieniądze od siostry, którą wielokrotnie musiała upominać o zachowanie właściwego terminu wpłaty (k. 50), faktycznie wpłynęły niezwłocznie po ich rozmowie. Takie postępowanie, wbrew temu, co twierdziła oskarżona, z pewnością nie spełniało standardów należytej staranności ze strony pełnomocnika finansowego Komitetu Wyborczego. Wiarygodność zapewnień oskarżonej, że aż do momentu przystąpienia do sporządzania sprawozdania finansowego nie zdawała sobie sprawy z tego, że wpłata pojawiła się na koncie po dniu wyborów, rzeczywiście podważało też to, że historia rachunku bankowego obejmowała zaledwie kilka pozycji, w związku z czym ustalenie daty dokonania wpłaty, z której oskarżona sfinansowała płatność za ulotki nie wymagało dokonywania żmudnej analizy zestawienia operacji i było w gruncie rzeczy prostą czynnością, a przede wszystkim okoliczność, że oskarżona przelewu na poczet naglącej płatności, o której z siostrą miała rozmawiać w listopadzie, dokonała dopiero w grudniu akurat dzień po dokonaniu wpłaty, która spowodowała, że na koncie Komitetu znalazła się kwota wystarczająca na pokrycie tego zobowiązania. Sąd meriti, który dokonując analizy wyjaśnień oskarżonej nie uwzględnił w/w okoliczności, z naruszeniem reguł swobodnej oceny dowodów uznał, że oskarżona nie miała świadomości tego, że środki finansowe, z których dokonana została zapłata za druk materiałów wyborczych, pozyskane zostały na rzecz Komitetu Wyborczego po dniu wyborów. Z uwagi na to, że kwestia pozyskania przez Komitet tych środków z naruszeniem zasad przewidzianych w ustawie i tak wyszłaby na jaw w związku z kontrolą prawidłowości jego działania dokonywaną przy zatwierdzaniu sprawozdania finansowego, wątpliwości co do stanu jej świadomości nie mógł stwarzać fakt, że przed jego sporządzeniem przyznała się ona do pozyskania środków po dniu wyborów przed PKW i przekazała stosowną kwotę na rzecz Skarbu Państwa.

W rzeczywistości nie zachodziły zatem – jak trafnie zauważył skarżący – podstawy do uznania, że zachowanie oskarżonej nie wypełniło wszystkich znamion czynu zabronionego w art. 506 ust. 3 ustawy kodeks wyborczy.

Analiza zachowania oskarżonej wskazywała jednak, że mimo, iż formalnie wypełniało ono znamiona zarzucanego jej występku, to nie było na tyle karygodne, by uzasadnione było napiętnowanie go jako przestępstwa. Oskarżona świadomie pozyskała na rzecz Komitetu, którego funkcję pełnomocnika finansowego pełniła, środki z pogwałceniem reguł przewidzianych przez ustawę. Z poczynionych ustaleń wynikało jednak, że chodziło o stosunkowo niewielką kwotę w wysokości 300 zł, którą na prośbę oskarżonej z pewnym ociąganiem, wpłaciła jej siostra. Oskarżona musiała uiścić zobowiązanie zaciągnięte wobec drukarni i na ten cel potrzebowała pieniędzy i na ten cel je przeznaczyła. Jako pełnomocnik finansowy swojego komitetu wyborczego ją właśnie obciążało uregulowanie wszystkich należności związanych z prowadzoną kampanii wyborczą i gdyby uzyskała je od siostry nie poprzez konto komitetu, jej działania miały charakter legalny. Cała operacja choć niezgodna z obowiązującymi przepisami kodeksu wyborczego i miała odbicie w dokumentach i nie doprowadziła paradoksalnie do zachwiania przejrzystości finansowania jej kampanii. Zdarzenie to miało charakter incydentalny Stopień naruszenia przez jej działanie dobra w postaci jawności finansowania działalności komitetów wyborczych był więc w istocie niewielki. Oskarżona niewątpliwie okazała lekceważenie reguł finansowania komitetów wyborczych, skracając niejako formalną drogę rozliczeń. Niemniej jednak nie wykazywała wobec nich absolutnie nieprzejednanej postawy: jeszcze przed sporządzeniem sprawozdania finansowego ujawniła, bowiem fakt pozyskania środków finansowych z naruszeniem zasad przewidzianych przez ustawę i dokonała dobrowolnej wpłaty ich równowartości na rachunek Urzędu Skarbowego. Jej zachowanie bez wątpienia było zatem naganne, lecz stopień jego społecznej szkodliwości był znikomy, co powodowało, że brak było materialnoprawnych podstaw do zastosowania wobec niej represji karno-sądowych na podstawie art. 506 ust. 3 ustawy prawo wyborcze.

W tej sytuacji nie było podstaw zarówno do uniewinnienia oskarżonej od popełnienia zarzucanego jej występku, jak i skazania jej za niego.

Wobec oczywistej wymowy w/w okoliczności nie było przeszkód, by w związku ze stwierdzeniem, że stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonej był znikomy, po uchyleniu zaskarżonego wyroku, ustalając, że swoim czynem polegającym na pozyskaniu w czasie, miejscu i okolicznościach opisanych w zarzucie kwoty 300 zł wyczerpała ona znamiona występku z art. 506 ust. 1 ustawy kodeks wyborczy, sąd odwoławczy umorzył wobec niej postępowanie karne na podstawie art. 17 § 1 pkt 3 kpk. Zakaz ne peius dotyczy wszak jedynie sytuacji skazania przez sąd odwoławczy oskarżonego, który wcześniej został uniewinniony przez sąd I instancji.

Mając na uwadze powyższe – nie uwzględniając wniosku skarżącego - sąd odwoławczy uchylił zaskarżony wyrok i orzekł w sposób opisany powyżej.

Na podstawie art. 634 kpk w zw. z art. 632 pkt 2 kpk wydatkami postępowania w sprawie obciążono Skarb Państwa.