Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1688/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 lutego 2018 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SO Magdalena Hupa-Dębska

Sędzia SO Artur Żymełka

Sędzia SO Marcin Rak (spr.)

Protokolant Małgorzata Gorczyńska - Zawada

po rozpoznaniu w dniu 22 lutego 2018 r. w Gliwicach

na rozprawie

sprawy z powództwa A. H.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w S.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej

z dnia 16 grudnia 2015 r., sygn. akt I C 2784/14

oddala apelację.

SSO Marcin Rak SSO Magdalena Hupa-Dębska SSO Artur Żymełka

Sygn. akt III Ca 1688/17

UZASADNIENIE

Powód A. H. domagał się od pozwanego (...) S. A. w S. 67.697,27 zł z odsetkami ustawowymi odsetkami liczonymi po upływie 7 dni od daty doręczenia pozwu oraz o zasądzenia na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania. Wniósł także o ustalenie odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku z 12 listopada 2012 r., jakie mogą wystąpić u powoda w przyszłości. W uzasadnieniu podał, że 12 listopada 2012 r. przechodząc przejściem dla pieszych, został potrącony przez samochód, którego kierowca korzystał z gwarantowanej przez pozwanego ochrony w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Skutkiem wypadku był uraz kręgosłupa i związane z tym uciążliwe leczenie oraz konieczność korzystania z pomocy innych osób przy wykonywaniu podstawowych czynności. Nadto powód zmuszony został do zmiany stylu życia i zmniejszyły się jego widoki na przyszłość. Powód obawia się ruchu ulicznego. Na dochodzoną pozwem kwotę składały się zadośćuczynienie w wysokości 45.000 zł, skapitalizowane na kwotę 226,88 zł odsetki od 7.000 zł (tj. zadośćuczynienia dobrowolnie wypłaconego przez pozwanego) od 30 kwietnia 2013 r. do 29 lipca 2013 r., skapitalizowane na 4.694,96 zł odsetki od 26.000 zł (dalszego żądanego przez powoda zadośćuczynienia od daty jego wymagalności) od 30 kwietnia 2013 r. do 18 września 2014 r.; skapitalizowane na 1.431,78 zł odsetki od 10.000 zł (dalszego żądanego przez powoda zadośćuczynienia od daty jego wymagalności); 1.104 zł z tytułu kosztów dożywiania powoda ze skapitalizowanymi na 158,07 zł odsetkami od tej kwoty za okres od 12 sierpnia 2013 r. do dnia 18 września 2014 r.; 3.156 zł z tytułu kosztów opieki ze skapitalizowanymi na 451,87 zł odsetkami od tej kwoty za okres od 12 sierpnia 2013 roku do 18 września 2014 roku; 11.473,71 zł z tytułu utraconego wynagrodzenia oraz korzyści.

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania. Zarzucił, że wypłacając powodowi 7.000 zł zadośćuczynienia, skompensował doznaną przez niego krzywdę polegającą na cierpieniach fizycznych i psychicznych. Według pozwanego okoliczności sprawy nie przemawiały za podwyższeniem tej kwoty. Wywodził, że urazy doznane przez powoda nie skutkowały koniecznością zmiany dotychczasowej diety oraz, że zrefundował powodowi uzasadnione kosztów opieki osób trzecich. Podnosił, że powód nie wykazał utraty zarobków.

W toku postępowania w miejsce pierwotnego pozwanego wstąpiło (...) S.A. w S., które przejęło cały majątek (...) S.A. w S..

Wyrokiem z 16 grudnia 2015 roku Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda 30.000 zł z ustawowymi odsetkami od 16 grudnia 2015 roku; ustalił odpowiedzialność pozwanego za skutki wypadku z 12 listopada 2012 roku, jakie mogą wystąpić u powoda w przyszłości; oddalił powództwo w pozostałej części i orzekł o kosztach procesu i nieuiszczonych kosztach sądowych stosunkowo je rozdzielając w kwotach bliżej wskazanych w sentencji.

Wyrok ten zapadł po ustaleniu, że 12 listopada 2012 r. powód, przechodząc przejściem dla pieszych pomiędzy wejściem do dworca kolejowego w B. a pl. (...), został potrącony przez kierującego samochodem marki F. (...). Samochód sprawcy zdarzenia ubezpieczony był od odpowiedzialności cywilnej przez pozwanego. Po wypadku powód został odwieziony przez karetkę do szpitala gdzie stwierdzono złamanie w obrębie trzonu L1 kręgosłupa z nieznacznym obniżeniem przedniej krawędzi o około 2 mm w stosunku do tylnej, oddzielony niewielki fragment z przednio-górnej krawędzi z przemieszczeniem do przodu oraz niewielkie uwypuklenia ściany tylnej trzonu w światło kanału kręgowego. Powód został zaopatrzony w gorset gipsowy, który nosił do lutego 2013 roku. Szpital opuścił 19 listopada 2012 r. Kontynuował leczenie w poradni przyszpitalnej. Po wykonaniu badania TK w dniu 28 stycznia 2013 roku stwierdzono u powoda złamanie kompresyjne trzonu L1 i dyskopatię L4/L5, L5/S1. W kolejnym badaniu TK z 22 kwietnia 2014 roku także stwierdzono dwupoziomową dyskopatię oraz stan po kompresyjnym złamaniu L1.

Sąd Rejonowy ustalił dalej, że po wypadku, również w szpitalu powód wymagał opieki rodziny także przy czynnościach fizjologicznych. Po powrocie do domu rodzice karmili go i regulowali łóżko. Powód miał problemy z podnoszeniem się z łóżka, poruszał się po mieszkaniu aby uniknąć odleżyn. Był w złym stanie psychicznym. Uskarżał się na bóle kręgosłupa i świąd ciała pod gipsem. Nadal wymagał pomocy rodziny, w tym w myciu, ubieraniu się i podawaniu posiłków. Otrzymywał zastrzyki przeciwzakrzepowe przez okres 6 tygodniu oraz środki przeciwbólowe. Miał problemy ze snem i zażywał środki nasenne. W okresie zaopatrzenia w gips powód nie opuszczał domu za wyjątkiem wizyt lekarskich i rehabilitacji podczas których towarzyszył mu jeden z rodziców. Obecnie powód ma problemy z podnoszeniem ciężarów i schylaniem się. Odczuwa obawę gdy przechodzi przejściem dla pieszych. Zaniechał jazdy na rowerze i gry w piłkę, z których to aktywności korzystał przed wypadkiem.

Jak też ustalił Sąd Rejonowy Miejski Zespół do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności orzeczeniem z dnia 17 czerwca 2013 r. zaliczył powoda do osób z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności. W orzeczeniu wskazano, iż powód wymaga zatrudnienia w warunkach pracy chronionej. Orzeczenie zostało wydane do 30 maja 2016 roku.

Zgodnie z ustaleniami Sądu Rejonowego pozwany przyznał powodowi 13 marca 2013 roku 2.000 zł jako bezsporną część zadośćuczynienia. Pismem z dnia 17 marca 2013 r. pełnomocnik powoda zwrócił się do pozwanego z wnioskiem o wypłatę zadośćuczynienia w wysokości 33.000 zł, a także zwrotu poniesionych wydatków w kwocie 518,68 zł oraz zwrotu utraconych zarobków w wysokości 3.309,06 zł. W dniu 26 lipca 2013 r. pozwany przyznał powodowi odszkodowanie w łącznej kwocie 10.477,67 zł, na którą składało się 7.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę; 1.880 zł jako zwrotu kosztów zniszczonych rzeczy; 53,71 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu do placówek medycznych; 142,65 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia; 1.841,31 zł tytułem utraconych zarobków oraz 1.260 zł tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich (3 miesiące x 2 godziny x 7 zł).

Sąd Rejonowy ustalił, że w chwili zdarzenia powód był stroną umowy zlecenia na okres od 17 września 2012 roku do 30 listopada 2012 roku, zawartego z Ocynkownią (...) spółką z o.o. w R.. Otrzymał wynagrodzenie odpowiednio: 990 zł, 1254 zł brutto, 1452 zł brutto. Umowa miała być przedłużona do 31 stycznia 2013 roku. Powód przebywał na zwolnieniu lekarskim od 12 listopada 2012 roku do maja 2013 roku. Od 31 marca 2014 roku powód pracuje w zakładzie pracy (...) w R. . Otrzymuje najniższe wynagrodzenie.

Na podstawie opinii biegłego ortopedy – traumatologa Sad Rejonowy ustalił, że u powoda występuje stan po złamaniu kompresyjnym trzonu kręgu lędźwiowego L1. Obecny stan powoda jest dobry. Brak jest zniekształceń w sylwetce, znacznego stopnia ograniczenia ruchomości, objawów ubytkowych neurologicznych ze strony układu nerwowego związanego z dolnym odcinkiem kręgosłupa lędźwiowego. Nie stwierdza się upośledzenia w napięciu i sile mięśniowej kończyn ani upośledzenia ruchomości. Pozostałe zniekształcenie w obrębie złamanego trzonu L1 może być powodem występowania i narastania zmian zwyrodnieniowo-zniekształcających, a te powodem występowania dolegliwości bólowych i ograniczenia ruchomości. Czasu powstania tych zmian i tempa ich narastania nie można przewidzieć, gdyż jest to osobniczo zmienne. Stwierdzone zniekształcenie w obrębie kręgu może być obecnie powodem występowania dolegliwości bólowych, zwłaszcza po każdym przeciążeniu kręgosłupa lub też przy długotrwałej wymuszonej pozycji ciała. Od chwili urazu do chwili unieruchomienia złamania dolegliwości bólowe były znaczne, o czym świadczy adnotacja w dokumentacji medycznej w trakcie pobytu w szpitalu o podawaniu środków przeciwbólowych. Zalecono je również w chwili wypisu do domu. Dolegliwości bólowe pojawiły się ponownie po zdjęciu unieruchomienia. Występujące obecnie dolegliwości po przeciążeniu kręgosłupa, mogą one nakładać się na bóle dyskopatyczne, które to zmiany stwierdzono w wykonanym TK. Stwierdzone zmiany uzasadniają przyznanie 7% trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Uwzględniając te ustalenia Sąd Rejonowy zważył, że zasada odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego nie była w sprawie sporna. Znajdowała ona podstawę prawną w art. 34 ust 1 i 36 ust 1 ustawy z dnia z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 r., nr 124, poz. 1152 ze zm.), a także art. 822 k.c. Spornym pozostawało czy powodowi należna była dalsza kwota ponad dobrowolnie wypłacone przez pozwanego 7.000 zł zadośćuczynienia.

W tym spornym aspekcie Sąd Rejonowy wskazał na art. 445§1 k.c. jako podstawę prawną żądań powoda. Przywołał poglądy orzecznictwa dotyczące zasad wymiaru zadośćuczynienia. Wywiódł, że jednym z najbardziej obiektywnych mierników zadośćuczynienia było jego odniesienie do minimalnego i średniego miesięcznego wynagrodzenia, które w III kwartale 2015 roku wynosiło odpowiednio 1.750 zł i 3.895,33 zł. W związku z tym ocenił, że wypłacona powodowi kwota 7.000 zł była niewystarczająca skoro nie stanowiła nawet 2 - krotności przeciętnego wynagrodzenia, ani też 5-krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę.

Dalej Sąd Rejonowy ustalając wysokość zadośćuczynienia wziął pod uwagę okres bezpośrednio po wypadku jak i jego negatywne następstwa utrzymujące się nadal, w tym charakter obrażeń i związane z nimi cierpienia. W tym aspekcie wskazał, że powód w został potrącony na przejściu dla pieszych, a więc w miejscu w którym miał prawo czuć się bardzo bezpiecznie, a kierowcy powinni zachować szczególną ostrożność. W chwili wypadku liczył 21 lat i był pełni sprawny fizycznie. Sprawności tej nigdy nie odzyska. Co więcej, jak wynika z opinii biegłego dolegliwości ze strony kręgosłupa mogą się z wiekiem pogłębiać. W chwili zdarzenia powód nie miał jeszcze ukształtowanej drogi życiowej, wybranego zawodu, a obecnie wybór ten jest zawężony. Po wypadku wymagał opieki rodziny nawet przy jedzeniu i załatwianiu potrzeb fizjologicznych. Miał problemy z poruszaniem się, snem. Przez okres 3 miesięcy był zaopatrzony w gipsowy gorset, który utrudniał bieżące funkcjonowanie, skutkował świądem i otarciami naskórka. Obecnie ma problemy z podnoszeniem ciężarów i schylaniem. Obawia się ruchu drogowego. Zaniechał jazdy na rowerze i gry w piłkę. Na skutek wypadku został uznany za osobę niepełnosprawną, wymagającą korzystania z zaopatrzenia w przedmioty ortopedyczne, środków pomocniczych oraz pomocy technicznych, ułatwiających funkcjonowanie a także wymagającą korzystania z systemu środowiskowego wsparcia w samodzielnej egzystencji. Sad Rejonowy wskazał też, że określony przez biegłego stopień uszczerbku na zdrowiu na poziomie 5% stanowił jedynie kryterium pomocnicze w ocenie wysokości zadośćuczynienia.

Z tych względów Sąd Rejonowy uznał 37.000 zł za adekwatne zadośćuczynienie, co po odliczeniu wypłaconych dotychczas 7.000 zł skutkowało zasądzeniem dalszych 30.000 zł.

Orzekając o odsetkach odwołał się do nurtu orzecznictwa wskazującego, że zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę jest wymagalne dopiero z dniem wyrokowania przez sąd i w konsekwencji zasądził odsetki ustawowe od dnia wyrokowania tj. 16 grudnia 2015 roku. Skutkowało to zarazem oddaleniem powództwa o skapitalizowane odsetki za okres wcześniejszy.

Za niewykazane Sąd Rejonowy uznał roszczenia powoda z tytułu szkody majątkowej, to jest kosztów specjalnej diety, opieki i utraconego wynagrodzenia. Według Sądu Rejonowego powód nie wykazał stawki wynagrodzenia jakie mógłby uzyskać, nie udokumentował kosztów specjalnego odżywiania jak i związku tych wydatków ze szkodą. Nie udokumentował też aby poniósł koszty opieki ponad kwoty wypłacone dobrowolnie przez pozwanego. Fakt, że bezpłatnie opiekowali się nim rodzice nie mógł – według Sądu I instancji – stanowić podstawy do przyznania powodowi za ich opiekę świadczenia pieniężnego.

W zakresie ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku na przyszłość powołał art. 189 k.p.c. i wywiódł, że interes prawny istnieje tu gdy występuje obiektywna niepewność stanu prawnego. Uwzględnienie powództwa jest zasadne gdy w przyszłości mogą pojawić się trudności dowodowe w zakresie wykazania wszystkich przesłanek odpowiedzialności zobowiązanego za szkody jeszcze nie ujawnione, a możliwe do wystąpienia. Dalej Sąd Rejonowy wywiódł, że materiał sprawy (w szczególności opinia biegłego) dawał podstawy do przyjęcia, iż po wyroku mogą się ujawnić kolejne skutki wypadku, co stanowiło podstawę do uwzględnienia powództwa i w tym zakresie.

Jako podstawę orzeczenia o kosztach Sąd Rejonowy powołał art. 100 k.p.c. zważywszy, że powód utrzymał się ze swoim roszczeniem w 44%.

O nieuiszczonych kosztach sądowych orzekł z powołaniem na art. 83 ust 2 w zw z art. 113 ust 1 i 2 ustawy z 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U z 2016 r., poz. 623 ze zm.) w zw. z art. 100 k.p.c.

Apelację od tego wyroku w części uwzględniającej powództwo ponad kwotę 12.000 zł z odsetkami od 16 grudnia 2015 roku, a także co do ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość wniósł pozwany zarzucając naruszenie:

- art. 233 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej i jednostronnej oceny opinii biegłego i błędne przyjecie na jej podstawie, że 30.000 zł jest adekwatnym zadośćuczynieniem;

- art. 233 k.p.c. poprzez nieprawidłową ocenę materiału dowodowego i wadliwe ustalenie sytuacji życiowej powoda, a także błędne ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość

- art. 445 k.p.c. poprzez przyjęcie, że zasądzone 30.000 zł jest stosowną sumą pieniężną i nie wykracza poza kompensacyjny charakter zadośćuczynienia.

W uzasadnieniu wywodził, że powód pracuje i podnosi ciężary, porusza się sprawnie i samodzielnie, powypadkowy uszczerbek na zdrowiu wynosi 7%, obecny stan powoda jest dobry, nie ma stopnia ograniczenia ruchomości, zniekształceń w sylwetce ani objawów ubytkowych neurologicznych. Przyszłe możliwe zmiany zwyrodnieniowo – zniekształceniowe i dolegliwości bólowe nie mogą być skutkiem wypadku – co miało wynikać z opinii biegłego. Dalej zarzucał, że Sąd Rejonowy błędnie uznał, iż powód nie odzyska sprawności i błędnie powoływał dolegliwości bólowe, które nie były skutkiem wypadku. Akcentował, że powód nie przedłożył aktualnego orzeczenia o niepełnosprawności, a dotychczasowe datowane było na 2013 rok. Powód nie korzystał też z konsultacji psychologa. Według pozwanego powód nie uprawdopodobnił nadto, aby w przyszłości mogły ujawnić się takie skutki wypadku, które obecnie nie są znane.

W konsekwencji wywodził, że należne powodowi zadośćuczynienie wynosić powinno 19.000 zł, co po odjęciu dotychczas wypłaconych 7.000 zł, powinno skutkować zasądzeniem 12.000 zł.

Powód wniósł o oddalenie apelacji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 378§1 k.p.c. wyrok Sądu Rejonowego podlegał kontroli instancyjnej jedynie w zaskarżonej części. Poza przedmiotem oceny odwoławczej pozostawało zatem rozstrzygnięcie oddalające powództwo jak i uwzględniające je do kwoty 12.000 zł z odsetkami od 16 grudnia 2015 roku.

Apelujący, nie podważając zasady swojej odpowiedzialności, kwestionuje ustalenia Sądu Rejonowego mające wpływ na jej zakres. W tym aspekcie stawia zarzut naruszenia art. 233§1 k.p.c. wyrażający się w błędnej ocenie sytuacji życiowej powoda, a także zarzut naruszenia art. 233§1 k.p.c. w zw. z art. 278§1 k.p.c. wyrażający się błędną – jego mniemaniu – oceną dowodu z opinii biegłego.

Co się zatem tyczy pierwszego z zarzutów wskazać trzeba, że zgodnie z utrwalonym i jednolitym (a przez to nie wymagającym cytowania) orzecznictwem strona chcąca podważyć sędziowską ocenę dowodów, musi wskazać na istnienie sprzeczności w rozumowaniu sądu w świetle zasad logiki formalnej, kojarzenia faktów czy wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Niewystarczające jest przy tym, przedstawienie własnej, odmiennej oceny bowiem stanowi to, jedynie polemikę z ustaleniami sądu, która nie może odnieść skutku. Skarżący obowiązany jest do wskazania przyczyn, dla których ocena dowodów nie spełnia wymogów o których mowa w art. 233§1 k.p.c. oraz ich wpływu na treść rozstrzygnięcia. Wymaga to wykazania np. błędów sądu w logicznym rozumowaniu, sprzeczności oceny z doświadczeniem życiowym, braku wszechstronności, czy też bezzasadnego pominięcia dowodów, które prowadziłyby do odmiennych wniosków. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. To bowiem sąd według swobodnego uznania i działając w granicach wyznaczonych przez art. 233§1 k.p.c. decyduje, którą spośród prawdopodobnych wersji uznaje za prawdziwą. Same, nawet poważne, wątpliwości co do trafności oceny dokonanej przez sąd pierwszej instancji, jeżeli tylko nie wykroczyła ona poza granice zakreślone w art. 233§1 k.p.c., nie powinny stwarzać podstawy do zajęcia przez sąd drugiej instancji odmiennego stanowiska. Co szczególnie istotne, sąd odwoławczy ma przy tym ograniczone możliwości ingerencji w ustalenia faktyczne poczynione przez sąd pierwszej instancji na podstawie dowodów osobowych. Ewentualna zmiana tychże ustaleń może być dokonywana zupełnie wyjątkowo, w razie jednoznacznej wymowy materiału dowodowego z zeznań świadków oraz oczywistej błędności oceny tegoż materiału

Z kolei w zakresie oceny dowodu z opinii biegłego wskazać trzeba, że podlega on ocenie sądu przy zastosowaniu art. 233§1 k.p.c., na podstawie właściwych dla jej przedmiotu kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków. Specyfika oceny dowodu z opinii biegłego wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd - który nie posiada wiadomości specjalnych - w istocie tylko w zakresie zgodności z opisanymi wyżej kryteriami ogólnymi. Odwołanie się przez sąd do tych kryteriów oceny stanowi więc wystarczające i należyte uzasadnienie przyczyn uznania opinii biegłych za przekonujące.

Odnosząc te założenia do okoliczności sprawy wskazać trzeba, że Sąd Rejonowy wskazał na podstawy dokonania swoich ustaleń, a dokonana ocenia materiału nie naruszała zasad wynikających z art. 233§1 k.p.c. oraz art. 278 k.p.c. Samo odmienne rozłożenie akcentów dotyczących korzystnych dla pozwanego stwierdzeń, w świetle opisanych zasad, nie mogło stanowić podstawy do poczynienia odmiennych ustaleń. Z materiału sprawy niewątpliwie wynikało, że powód na skutek wypadku doznał znacznych niedogodności a stan jego zdrowia, jakkolwiek obecnie jest dobry, to nie jest tożsamy z tym sprzed zdarzenia. Z opinii biegłego wprost wynika, że trwałym następstwem urazu jest pozostałe zniekształcenie w obrębie złamanego trzonu L1, które może być przyczyną występowania i narastania zmian zwyrodnieniowo – zniekształceniowych skutkujących dolegliwościami bólowymi i ograniczeniem ruchomości. Czasu powstania tych zmian i tempa ich narastania nie sposób przewidzieć. Opinia potwierdza też tożsamą genezę obecnie występujących dolegliwości bólowych występujących po każdym przeciążeniu kręgosłupa lub przy długotrwałej wymuszonej pozycji. Dalej opinia wskazuje na znaczne dolegliwości bólowe w okresie po wystąpieniu urazu i po zdjęciu gorsetu gipsowego. Omawiana opinia jedynie wskazuje na współistniejącą dyskopatię innych kręgów ale nie stwierdza, że są one skutkiem zdarzenia. Wszak jako rozpoznanie (wydanie w następstwie odpowiedzi na zadane przez Sąd Rejonowy, zawarte w tezie dowodowej, pytanie o następstwa wypadku) biegły podaje złamanie kompresyjne trzonu kręgu L1 i wnioski opinii koncentruje na skutkach tego urazu (k. 265). W kontekście tych wniosków nie można pomijać, że w wyniku wypadku powód został zaliczony do osób niepełnosprawnych (orzeczenie k. 25) a stan ten trwa nadal, co zostało potwierdzone ujawnionym na rozprawie odwoławczej i niepodważonym przez pozwanego, aktualnym orzeczeniem o stopniu niepełnosprawności (k. 451), z którego wynika, że pozostaje ono w mocy do 31 lipca 2019 roku, a niepełnosprawność istniejąca od dnia wypadku skutkuje powinnością zatrudnienia powoda w warunkach pracy chronionej, zaopatrzenia w przedmioty ortopedyczne i środki techniczne ułatwiające funkcjonowanie, także korzystania z systemu wsparcia w samodzielnej egzystencji.

Okoliczności funkcjonowania powoda oraz faktyczne ograniczenia jakich doznał w związku z wypadkiem wynikały też z zeznań świadków D. i P. H. (k. 254-255), które wskazywały na ograniczenia występujące w okresie leczenia i obecnie, w tym na uraz psychiczny przed ruchem drogowym.

Z tych też względów Sąd Okręgowy w pełni podzielił ustalenia Sądu Rejonowego uznając je za własne. Stan faktyczny uzupełniony został na etapie postępowania odwoławczego na podstawie art. 230 k.p.c., jedynie o opisane wyżej okoliczności wynikające z kolejnego orzeczenia o stopniu niepełnosprawności powoda z dnia 14 lipca 2016 roku (k. 451).

Przechodząc do oceny (w granicach apelacji) prawidłowości zastosowania norm prawa materialnego Sąd Okręgowy miał na względzie, że poza sporem pozostawała zatem zasada odpowiedzialności pozwanego, która wynikała z art. 436 k.c. w zw. z art. 435 k.c. oraz art. 822§1 k.c.

Odnosząc się natomiast do zarzutu naruszenia normy art. 445§1 k.c. stanowiącej podstawę orzeczenia o zadośćuczynieniu pieniężnym za doznaną krzywdę wskazać trzeba, że zgodnie z utrwalonym i jednolitym orzecznictwem ustalenie wysokości zadośćuczynienia w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, to jest wskazania jaka kwota jest odpowiednia, należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego. O jej wysokości decyduje przede wszystkim sąd pierwszej instancji. Korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z 18 listopada 2004 roku, I CK 219/04, LEX nr 146356).

Ustalone okoliczności faktyczne sprawy nie pozwalały na twierdzenie aby takowa rażąca niewspółmierność wystąpiła w sprawie.

W orzecznictwie wyjaśniono, że określając wysokość „odpowiedniej sumy" w rozumieniu art. 445§1 k.c., sąd powinien kierować się celami oraz charakterem zadośćuczynienia i uwzględnić wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej szkody niemajątkowej. Podstawowe znaczenie musi mieć rozmiar doznanej krzywdy, o którym decydują przede wszystkim takie czynniki, jak rodzaj uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia, ich nieodwracalny charakter polegający zwłaszcza na kalectwie, długotrwałość i przebieg procesu leczenia, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność, wiek poszkodowanego i jego szanse na przyszłość oraz poczucie nieprzydatności społecznej (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z 1 kwietnia 2004 roku, II CK 131/03, LEX nr 327923).

Sąd Rejonowy prawidłowo zważył na wszystkie istotne okoliczności wpływające na rozmiar krzywdy powoda i trafnie wyeksponował je w uzasadnieniu zaskarżonego rozstrzygnięcia. Ujawnione okoliczności sprawy wskazywały na znaczne dolegliwości bólowe po wystąpieniu urazu i usunięciu unieruchomienia oraz znaczne niedogodności związane z zaopatrzeniem w gipsowy gorset przez okres około 3 miesięcy i leczeniem przez okres 5 miesięcy. Powód, który w chwili wypadku liczył 21 lat, zmuszony był do pozostania w domu, zdany na opiekę rodziców, także przy podstawowych czynnościach jak leczenie i higiena osobista, odczuwał świąd pod opatrunkiem gipsowym, który nadto ocierał naskórek, koniczne było zażywanie środków przeciwbólowych i nasennych. Pojawił się lęk przed ruchem drogowym. Ograniczona została aktywność fizyczna, a perspektywy osoby młodej i co do zasady zdrowiej, ograniczyły się. Trwałą konsekwencją wypadku jest ból przy każdym przeciążeniu kręgosłupa i pozostawaniu w wymuszonej pozycji. Występuje ryzyko dalszego pogorszenia stanu zdrowia albowiem pozostałe zniekształcenie w obrębie uszkodzonego trzonu kręgosłupa może być przyczyną negatywnych zmian, a te z kolei przyczyną dolegliwości bólowych i ograniczenia ruchomości. Stan zdrowia powoda nie powrócił do tego sprzed wypadku skoro jako trwałe następstwo biegły stwierdził u powoda siedmioprocentowy uszczerbek na zdrowiu. Kolejną konsekwencją urazu jest stan umiarkowanej niepełnosprawności stwierdzony stosownymi orzeczeniami, wymagający pracy w warunkach chronionych, a także zaopatrzenia w odpowiednie pomoce ortopedyczne i techniczne, jak i korzystania z systemu środowiskowego wsparcia.

Wszystkie te okoliczności sprawiały, że jakkolwiek 37.000 złotych było kwotą wysoką, to jednak nie stanowiło rażąco zawyżonego zadośćuczynienia. W konsekwencji brak było podstaw do ingerowania w treść orzeczenia Sądu Rejonowego w omawianym zakresie.

Oceniając zasadność rozstrzygnięcia w przedmiocie ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za skutki wypadku Sąd Okręgowy miał na względzie, że ustalenie na podstawie art. 189 k.p.c. odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości nie jest wykluczone, jeżeli okaże się to uzasadnione w świetle konkretnych okoliczności sprawy. Jednakże w obecnym stanie normatywnym, pod rządem art. 442 1 §3 k.c. praktycznie stracił na znaczeniu argument przemawiający za uznaniem interesu prawnego w rozumieniu art. 189 k.p.c. odwołujący się do potrzeby złagodzenia skutków upływu terminu przedawnienia. Aktualnie jedynie przewidywanie potencjalnych trudności dowodowych może skłaniać do rozważania istnienia interesu prawnego w ujęciu art. 189 k.p.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z 22 listopada 2017 roku, IV CSK 3/17, Lex 2430773).

Okoliczności rozpoznawanej sprawy wskazywały na możliwe wystąpienie takich trudności dowodowych w przyszłości skoro z opinii biegłego wynikało, że pozostałe zniekształcenie w obrębie złamanego trzonu L1, może być przyczyną występowania i narastania zmian zwyrodnieniowo – zniekształceniowych skutkujących dolegliwościami bólowymi i ograniczeniem ruchomości. Czasu powstania tych zmian i tempa ich narastania nie sposób przewidzieć. Z drugiej zaś strony opinia wskazywała też na występującą u powoda – niezależną od następstw wypadku – dyskopatię, która także skutkuje dolegliwościami bólowymi. Prowadzi to w ocenie Sądu Okręgowego do wniosku o możliwych trudnościach w ustaleniu źródeł przyszłych, mogących się pojawić konsekwencji wypadku, co przesądzało o istnieniu interesu prawnego w kwestionowanym przez pozwanego ustaleniu.

Zatem i w tej części apelacja nie mogła odnieść zamierzonego skutku.

Z tych też względów Sąd Okręgowy oddalił apelację jako bezzasadną, a to na podstawie art. 385 k.p.c.

SSO Marcin Rak SSO Magdalena Hupa – Dębska SSO Artur Żymełka