Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt IV K 144/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 stycznia 2018 r.

Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie IV Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący SSR Jakub Wiliński

Protokolant Joanna Marczyńska

w obecności prokuratora Barbary Januszewskiej-Daszuty

po rozpoznaniu w dniu 17 września 2015 r., 26 listopada 2015 r., 16 lutego 2016 r., 21 kwietnia 2016 r., 16 czerwca 2016 r., 22 grudnia 2016 r., 14 lutego 2017 r., 30 marca 2017 r., 30 maja 2017 r., 7 września 2017 r., 10 października 2017 r., 5 grudnia 2017 r. i 16 stycznia 2018 r.

sprawy W. B. urodzonego (...) w B., syna W. i B. z domu P.,

oskarżonego o to, że:

1. w dniu 2 maja 2014 r. w B. wbrew przepisom ustawy posiadał środek odurzający w postaci i mieszanki marihuany z tytoniem o łącznej masie netto 0,61 grama suszu marihuany o łącznej masie netto 0,61 grama

to jest o czyn z art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii,

2. w dniu 2 maja 2014 r. w B. zmuszał funkcjonariuszy policji M. W. (1), M. D. (1) i A. B. (1) do zaniechania prawnych czynności służbowych w postaci jego zatrzymania, stosując wobec nich przemoc polegającą na ich odpychaniu, szarpaniu za umundurowanie oraz zadawaniu rękami ciosów w głowy, klatki piersiowe i ramiona, a także znieważając wyżej wymienionych policjantów słowami wulgarnymi podczas i w związku z opisanymi czynnościami służbowymi, czym działał na ich szkodę,

to jest o czyn z art. 224 § 2 kk w zb. z art. 226 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk,

3. w dniu 3 maja 2014 r. w B. wbrew przepisom ustawy posiadał znaczną ilość środków odurzających oraz substancji psychotropowej w postaci suszu marihuany o łącznej masie netto 293,36 grama i amfetaminy o łącznej masie netto 15,71 grama,

to jest o czyn z art. 62 ust. 2 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii,

I.  uznaje W. B. za winnego tego, że w okresie od 2 do 3 maja 2014 r. w B., wbrew przepisom ustawy posiadał środki odurzające oraz substancje psychotropowe, to jest posiadał przy sobie mieszankę marihuany z tytoniem o łącznej masie netto 0,61 grama, a w swoim mieszkaniu – susz marihuany o łącznej masie netto 293,36 grama i amfetaminę o łącznej masie netto 15,71 grama, to jest czynu z art. 62 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii i za występek ten na podstawie art. 62 ust. 2 przywołanej ustawy wymierza oskarżonemu karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności,

II.  uznaje W. B. za winnego tego, że w dniu 2 maja 2014 r. w B. zmuszał funkcjonariuszy policji M. W. (1), M. D. (1) i A. B. (1) do zaniechania prawnej czynności służbowej w postaci swego zatrzymania, stosując wobec nich przemoc polegającą na ich odpychaniu, szarpaniu za umundurowanie oraz zadawaniu rękami ciosów w głowy, klatki piersiowe i ramiona, czym naruszył ich nietykalność cielesną, a także znieważył M. D. (1) i A. B. (1) słowami wulgarnymi podczas i w związku z opisanymi czynnościami służbowymi, to jest czynu z art. 224 § 2 kk w zb. z art. 222 § 1 kk w zb. z art. 226 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i za występek ten na podstawie art. 224 § 2 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierza oskarżonemu karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności,

III.  na podstawie art. 85 § 1 i 2 kk oraz art. 86 § 1 kk łączy wymierzone w pkt. I i II kary pozbawienia wolności i orzeka wobec oskarżonego karę łączną 2 (dwóch) lat i 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności,

IV.  na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu okres jego zatrzymania od 2 do 3 maja 2014 r. od godziny 23.30 do godziny 13.30,

V.  na podstawie art. 44 § 2 kk i art. 70 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii orzeka wobec oskarżonego przepadek suszu marihuany o wadze 293,36 grama, mieszanki suszu marihuany i tytoniu o łącznej wadze 0,37 grama, mieszaniny amfetaminy z kofeiną o wadze 15,55 grama oraz opakowań, pudełka z tworzywa po marihuanie, pudełka z tworzywa po amfetaminie, wagi elektronicznej i części młynka mechanicznego,

VI.  na podstawie art. 627 kpk i art. 2 ust. 1 pkt. 5 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach karnych zasądza od oskarżonego w całości na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, w tym i opłatę karną w kwocie 400 (czterystu) złotych.

sygn. akt IV K 144/15

UZASADNIENIE

W dniu 2 maja 2014 r. oskarżony W. B. przebywał ze znajomymi na skwerze przy ul. (...) w B.. W tym samym czasie obok miejsca pobytu oskarżonego przechodzili umundurowani policjanci M. W. (1), D. J., A. B. (1) i A. W.. Gdy policjanci poczuli woń marihuany M. W. (1) i A. B. (1) podeszli do oskarżonego i towarzyszących mu mężczyzn. Policjanci nakazali im wydać przedmioty zabronione w tym środki odurzające. Podczas interwencji oskarżony odrzucił od siebie na ziemię dwa papierowe skręty z zawartością marihuany o łącznej wadze netto 0,61 grama. W tym samym momencie do interweniujących policjantów podszedł trzeci policjant M. D. (1), który widząc zachowanie oskarżonego oświadczył, że należy założyć mu kajdanki na ręce. Wówczas oskarżony odepchnął od siebie M. D. (1) i zaczął uciekać. Do oskarżonego dobiegł M. D. (1) i A. B. (1). Podczas próby zatrzymania oskarżonego oskarżony zaczął uderzać obu policjantów pięściami w głowy, klatki piersiowe i ramiona, odpychał ich i szarpał za umundurowanie. Używając słów wulgarnych znieważył też M. D. (1) i A. B. (1). Wówczas do oskarżonego dobiegł także M. W. (1), który użył wobec niego gazu pieprzowego. Oskarżony wyrwał się jednak policjantom i odbiegł w kierunku skarpy, z której zbiegając upadł i stoczył się na dół. Po chwili wstał i uciekał dalej, ale po dalszym pościgu ujęty został przez A. B. (1) i M. D. (2), którzy powalili go na ziemię i próbowali założyć kajdanki. W obezwładnianiu oskarżonego pomagał też M. W. (1), który wówczas kilkakrotnie uderzony został przez oskarżonego pięścią w klatkę piersiową. Ostatecznie policjanci założyli oskarżonemu kajdanki, doprowadzili go do radiowozu, po czym przewieźli do jednostki Policji.

Dowody:

- zeznania świadka M. W. (1), k. 12-13, 260v-261, 324,

- zeznania świadka A. B. (1), k. 18-19, 257v-258,

- zeznania świadka M. D. (1), k. 15-16, 260, 305,

- zeznania świadka D. J., k. 55-56, 285v-286,

- zeznania świadka A. W., k. 53-54, 286,

- zeznania świadka M. P., k. 389,

- protokół zatrzymania osoby, k. 3,

- protokół oględzin miejsca, k. 21-24,

- protokół zatrzymania rzeczy, k. 25-26,

- protokół użycia testera narkotykowego, k. 27-29,

- protokół oględzin rzeczy, k. 30-31,

- dokumentacja lekarska, k. 5-7,

- opinia fizyko-chemiczna, k. 149-155.

W dniu 3 maja 2014 r. w godzinach rannych funkcjonariusze Policji dokonali przeszukania mieszkania przy ul. (...) w B. zajmowanego przez oskarżonego i jego rodziców. W pokoju oskarżonego policjanci ujawnili susz marihuany o łącznej masie netto 293,36 grama oraz amfetaminę o łącznej masie netto 15,71 grama – w pudełkach z tworzywa sztucznego, jak też wagę elektroniczną i części młynka mechanicznego z osadem marihuany.

Dowody:

- protokół przeszukania, k. 33-37,

- protokół użycia testera narkotykowego, k. 38-40,

- protokół oględzin rzeczy, k. 41-46,

- opinia fizyko-chemiczna, k. 149-155.

Oskarżony W. B. ma 26 lat. Jest bezdzietnym kawalerem. Pozostaje bezrobotny. Aktualnie przebywa w zakładzie karnym, gdzie odbywa karę pozbawienia wolności. Był uprzednio karany sądownie. Biegli psychiatrzy wskazali, iż w czasie objętym zarzutem oskarżony nie miał z przyczyn chorobowych zniesionej, ani znacznie ograniczonej zdolności rozpoznania znaczenia czynu i kierowania swoim postępowaniem. U oskarżonego zdiagnozowano uzależnienie od narkotyków o charakterze mieszanym.

Dowody:

- protokół przesłuchania oskarżonego, k. 126-128,

- dane o karalności, k. 192,

- odpisy wyroków, k. 96-102,

- opinia sądowo-psychiatryczna, k. 131-132,

- kwestionariusz informacji o uzależnieniach, k. 138-148.

Oskarżony nie przyznał się do zarzuconych mu czynów i przed sądem złożył wyjaśnienia, którym sąd nie dał wiary. Oskarżony przekonywał, że policjanci pomówili go o posiadanie przy sobie skrętów z marihuaną, choć faktycznie przedmioty takie miały leżeć obok ławki i nie były w posiadaniu oskarżonego. Wyjaśnieniom oskarżonego całkowicie przeczyły jednak w tej mierze wzajemnie spójne zeznania M. W. (2) i A. B. (1). Obaj policjanci, jako osoby obce dla oskarżonego, nie miały przy tym żadnych powodów, by fałszywie pomawiać oskarżonego. Nadto fakt ujawnienia w mieszkaniu oskarżonego marihuany korespondował z faktem, na który dużo wcześniej zwrócili uwagę obaj funkcjonariusze Policji (to jest posiadania skrętów z marihuaną). Z tych samych powodów sąd odmówił wiary zeznaniom S. P. i D. M., którzy ewidentnie starali się wspierać przyjętą przez oskarżonego linię obrony. Znamiennym jest jednak, że ich zeznania pojawiły się w sprawie dopiero na etapie postępowania sądowego. Sąd nie dał też wiary oskarżonemu, iż nie stosował on przemocy wobec policjantów, nie wyzywał ich i nie zakłócał wykonywanych przez nich czynności służbowych. W tej mierze wyjaśnieniom oskarżonego przeczyły także zeznania dalszych funkcjonariuszy Policji M. D. (1), D. J. i A. W.. Wyjaśnienia oskarżonego jawiły się w tej mierze nadto jako oczywiście naiwne i nieprzekonujące. Krytycznie oceniono też jego relację o rzekomym katowaniu go przez interweniujących policjantów. Wyjaśnienia oskarżonego były tu odosobnione. Przeczyła też im dokumentacja medyczna sporządzona przez lekarza M. P. oraz zeznania przez niego złożone. To zaś, iż oskarżony mógł mieć na ciele ślady otarć, czy powierzchownych obrażeń nie mogło w żadnej mierze dziwić. On sam przyznał bowiem, że upadł i stoczył się ze skarpy. Zeznający w sprawie policjanci także to potwierdzili, a nadto wskazywali też, że stosowali wobec niego siłę fizyczną w postaci środków przymusu bezpośredniego – którym zresztą przez długi czas oskarżony skutecznie się przeciwstawiał – co w sposób oczywisty skutkować musiało określonymi obrażeniami ciała, ale w żaden sposób nie wskazywało na realizowanie przez policjantów czynów przestępczych (o czym przekonywał oskarżony). Sąd nie dał w końcu wiary wyjaśnieniom oskarżonego – jak też zeznaniom A. B. (2) – iż znalezione w mieszkaniu przy ul. (...) w B., w pokoju oskarżonego narkotyki, nie należały do oskarżonego, a miały być znalezione i przeniesione do mieszkania przez A. B. (2). Relacja ta była skrajnie naiwna. Nie sposób bowiem inaczej oceniać twierdzeń, iż A. B. (2) znajduje w miejscu publicznym dużą ilość narkotyków i przynosi je do swego mieszkania, by ofiarować swemu synowi. A to wszystko przy dodatkowym ustaleniu (policyjnym), iż w mieszkaniu tym, w pokoju oskarżonego znajdowały się równocześnie waga elektroniczna oraz elementy młynka do mielenia z nalotem narkotycznym.

Sąd za wiarygodne uznał zeznania interweniujących policjantów, zeznania lekarza M. P., jak też dowody z dokumentów wyżej przywołanych.

Zeznania M. K. okazały się zaś zbędne w sprawie, gdyż przed sądem ujawniono, iż świadek faktycznie nie widział zajścia między oskarżonym, a policjantami.

W świetle tak zebranego i ocenionego materiału dowodowego sąd przypisał oskarżonemu sprawstwo po pierwsze co do bezprawnego posiadania środków odurzających i psychotropowych w znacznej ilości.

Z zeznań interweniujących policjantów wynikało, że w dniu 2 maja 2014 r. oskarżony miał przy sobie dwa skręty suszu marihuany o łącznej masie 0,61 grama – które odrzucił na ziemię i posiadania których wypierał się następnie. Oskarżony w pokoju swego mieszkania posiadał nadto susz marihuany o łącznej masie netto 293,36 grama i amfetaminę o łącznej masie netto 15,71 grama. Przedmiotowe narkotyki bez żadnych wątpliwości należały do oskarżonego. Znajdowały się bowiem w pokoju zajmowanym przez oskarżonego. Obok tychże narkotyków ujawniono nadto wagę elektroniczną – służącą zwyczajowo do odważania niewielkich porcji narkotyku do pojedynczych odurzeń – jak i elementy młynka do mielenia z nalotem marihuany. Fakt ujawnienia tychże przedmiotów wykluczał prawdziwość relacji oskarżonego i jego ojca o rzekomym znalezieniu przez A. B. (2) wskazanych narkotyków i przyniesieniu ich do domu – bez wiedzy oskarżonego. Sąd przy tym uznał, że posiadanie przez oskarżonego narkotyków w miejscu interwencji policyjnej, jak też posiadanie ich w domu, to jeden czyn, a dzielenie go na dwa odrębne czyny wyłącznie w oparciu o dwie odrębne sytuacje ich ujawnienia (jak uczyniono to w akcie oskarżenia), było sztuczne i bezzasadne. Wskazane zachowania zakwalifikowano więc jako jeden czyn z art. 62 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii uwzględniając, iż łączna ilość ujawnionych narkotyków była znaczna, albowiem wystarczała na jednorazowe odurzenie się co najmniej kilkuset osób.

Po wtóre oskarżonemu przypisano sprawstwo co do czynu kwalifikowanego z art. 224 § 2 kk w zb. z art. 222 § 1 kk w zb. z art. 226 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk. W dniu 2 maja 2014 r. wobec oskarżonego przeprowadzona została policyjna interwencja przeszukania, gdzie oskarżony, po ujawnieniu posiadania przez niego narkotyków, postanowił uchylić się od tej interwencji bezprawnie jej przeciwdziałając. Oskarżony przede wszystkim stosował przemoc wobec interweniujących policjantów – najpierw M. D. (1) i A. B. (1), a następnie także wobec M. W. (1) – odpychając i szarpiąc dwóch pierwszych, jak też uderzając ich rękoma oraz uderzając rękoma także tego trzeciego. Tym samym oskarżony naruszył nietykalność cielesną każdego z nich. Działanie oskarżonego było przy tym kierunkowe – ewidentnie chciał on bowiem doprowadzić do zaniechania przez nich czynności uprawnionego zatrzymania oskarżonego. W toku realizowanych działań przez M. D. (1) i A. B. (1) oskarżony znieważał ich też ich słowami powszechnie uznanymi za obelżywe.

Stopień społecznej szkodliwości każdego z przypisanych oskarżonemu czynów sąd ocenił na znaczny. W pierwszym przypadku sąd miał na względzie ilość posiadanych przez oskarżonego narkotyków, ich różnorodność oraz fakt posiadania ich w więcej niż w jednym miejscu (w domu i w miejscu publicznym). W drugim zaś przypadku sąd miał na względzie fakt stosowania przez oskarżonego przemocy i stopnia tej przemocy (uderzanie pięściami po głowach, rękach i korpusach) wobec aż trzech interweniujący funkcjonariuszy Policji, długotrwałość stosowania tej przemocy i to, że oskarżony jednocześnie w sposób bardzo agresywny i bardzo wulgarny wyzywał dwóch spośród nich.

W przedmiotowej sprawie sąd nie stwierdził istnienia okoliczności wyłączających winę oskarżonego, czy bezprawność jego czynów. Oskarżony jako osoba dorosła i w pełni poczytalna bez żadnych przeszkód mógł rozeznać naganność i karygodność swego postępowania.

Za okoliczność łagodzącą przy wymiarze kary za pierwszy z czynów sąd przyjął to, iż oskarżony pozostaje osobą uzależnioną od zażywania narkotyków.

Na niekorzyść oskarżonego w obu przypadkach (co do obu przestępstw) poczytać zaś należało jego uprzednią karalność za przestępstwa i brak stabilizacji życiowej.

Biorąc pod uwagę wskazane wyżej elementy sąd uznał za zasadne wymierzyć oskarżonemu za czyn pierwszy kary pozbawienia wolności dostrzegalnie powyżej dolnej granicy ustawowego zagrożenia. Również za drugi z czynów oskarżonego wymierzono karę powyżej dolnej granicy ustawowego zagrożenia. Tak ukształtowany rozmiar kar uznać należy za adekwatny do szkodliwości społecznej czynów oskarżonego, ale przede wszystkim obliczony na potrzebną dla niego refleksję co do opłacalności ponownego łamania prawa. Orzekając zaś o karze łącznej sąd miał na względzie z jednej strony to, że oskarżony dopuścił się czynów godzących w zupełnie odmienne dobra prawne, a z drugiej to, iż oba te czynu popełnione zostały niemal jednocześnie.

Na poczet kary łącznej, podlegającej wykonaniu, zaliczono oskarżonemu okresy jego zatrzymania przez Policję.

Co do zatrzymanych narkotyków oraz przedmiotów służących do ich posiadania (porcjowania, rozdrabniania) orzeczono przepadek.

Oskarżonego obciążono na koniec kosztami sądowymi, wynikłymi z prowadzenia przeciw niemu postępowania karnego zakończonego skazaniem, w tym wynikającą z przepisów opłatą karną.