Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ca 636/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 stycznia 2014 r.

Sąd Okręgowy w Toruniu VIII Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Rafał Krawczyk (spr.)

Sędziowie:

SSO Katarzyna Borowy

SSO Hanna Matuszewska

Protokolant:

st. sekr. sąd. Izabela Bagińska

po rozpoznaniu w dniu 15 stycznia 2014 r. w Toruniu

na rozprawie

sprawy z powództwa R. S.

przeciwko Gminie Miasta T. - (...)w T.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Toruniu

z dnia 16 września 2013 r.

sygn. akt I C 1485/12

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda R. S. na rzecz pozwanej Gminy Miasta T.(...)w T. kwotę 300 (trzysta) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.

Sygn. akt VIII Ca 636/13

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 16 września 2013 r., sygn. akt I C 1485/12, Sąd Rejonowy w Toruniu oddalił powództwo R. S. przeciwko Gminie Miasta T.(...)w T. o zapłatę kwoty 4.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wyroku do dnia zapłaty oraz nie obciążył powoda kosztami procesu. Powód domagał się od pozwanego zapłaty powyższej kwoty w związku z uszkodzeniem samochodu, które powstało – w jego ocenie – na skutek złego stanu nawierzchni ul. (...), po której się poruszał.

Sąd Rejonowy ustalił, że część nawierzchni ul. (...) w T. wykonana jest z kostki brukowej i posiada naturalne koleiny. W dniu 21 marca 2012 r. ok. godz. 21:00 kierująca pojazdem marki R. (...) nr rej. (...) wezwała Policję. Wezwanie dotyczyło zdarzenia drogowego na skrzyżowaniu ul. (...) z ul. (...). Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze Policji stwierdzili zły stan nawierzchni drogi, zaś jako przyczynę zdarzenia wskazali najechanie na dziurę w drodze. Funkcjonariusze nie weryfikowali uszkodzeń pojazdu, stwierdzając uszkodzenie zawieszenia.

Podmiot odpowiedzialny za stan przedmiotowej drogi, tj. Gmina Miasta T.(...)w T., posiadał obowiązkowe ubezpieczenie OC w (...) S. A. (...)w W.. Szkoda została zgłoszona ubezpieczycielowi, który po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego decyzją z dnia 25 kwietnia 2012 r. odmówił wypłaty odszkodowania, uznając, że ubezpieczonemu nie można przypisać winy. Odwołania R. S. nie doprowadziły do zmiany stanowiska ubezpieczyciela co do zasadności żądania. Do dnia wniesienia pozwu nie wypłacono powodowi kwoty dochodzonej pozwem.

Odcinek drogi, na którym miało dojść do uszkodzenia pojazdu, podlega stałym kontrolom. W dniu zdarzenia nie zawierał on nierówności, które wymagały naprawy ze względu na bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Po dniu 21 marca 2012 r. nie było innych zgłoszeń szkód pojazdów mechanicznych powstałych na tym odcinku drogi.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie okoliczności bezspornych, dokumentów przedłożonych przez strony oraz zeznań świadków I. J. i P. R., które uznane zostały za wiarygodne.

Przechodząc do oceny prawnej tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Rejonowy stwierdził, że roszczenie powoda nie zasługiwało na uwzględnienie. Sąd wskazał, że problematykę odpowiedzialności odszkodowawczej na gruncie prawa cywilnego regulują przepisy art. 415 kc i art. 361§1 kc. Przesłankami nałożenia obowiązku naprawienia szkody są:

1)  zdarzenie, z którym na określonych zasadach normy prawne wiążą obowiązek naprawienia szkody przez dłużnika,

2)  szkoda,

3)  związek przyczynowy, pozwalający ustalić, że zdarzenie jest przyczyną szkody.

Sąd Rejonowy podkreślił też, że zgodnie z art. 6 kc, to na powodzie spoczywał w niniejszej sprawie ciężar udowodnienia powyższych przesłanek, skoro powód wywodził z nich swoje roszczenie.

W ocenie Sądu I instancji powód nie wykazał jednak istnienia zawinionego zachowania pozwanego w postaci niedbałości o stan zarządzanej ulicy (...), a także związku przyczynowego, pozwalającego ustalić, że stan tej drogi był rzeczywistą przyczyną powstania szkody w pojeździe powoda.

Stanu drogi nie potwierdzała w ocenie Sądu Rejonowego dokumentacja fotograficzna przedłożona przez powoda, bowiem odbiegała on od tej przedłożonej przez pozwanego, a jednocześnie nie została zweryfikowana żadnymi innymi środkami dowodowymi, np. opinią biegłego. Podobnie nie udowodnione zostały w sposób jednoznaczny okoliczności zdarzenia, ponieważ powód zeznał, że prowadząca samochód jego żona najechała na wybrzuszenie w drodze, zaś z zaświadczenia sporządzonego przez funkcjonariuszy Policji wynikało, że zdarzenie dotyczyło dziury w drodze, a zatem zupełnie innej nierówności. Jednocześnie zeznania świadków wykluczały możliwość powstania szkody w miejscu wskazanym przez powoda,

Powód nie wykazał także, w ocenie Sądu Rejonowego, że do zdarzenia doszło w wyniku najechania z prawidłową (ograniczoną do 40 km/h) prędkością na studzienkę na ul. (...), a także, że powyższe doprowadziło do powstania szkody, której normalnym następstwem było uszkodzenie tylnej belki pojazdu.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Rejonowy na podstawie art. 415 kc i art. 361 § 1 kc a contrario oddalił powództwo. Ponadto na mocy art. 102 kpc Sąd nie obciążył powoda kosztami procesu.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, zaskarżając go w całości. Z treści jego pisma należy wywieść, że zarzucił on wyrokowi w pierwszej kolejności nieprawidłową ocenę zeznań świadków poprzez uznanie ich w całości za wiarygodne, podczas kiedy – w ocenie powoda – nie zasługiwały one na taką ocenę.

Podniósł też, że w zaświadczeniu policyjnym w punkcie odnoszącym się do najechania na dziurę w drodze doszło do oczywistej omyłki, ponieważ nie sposób przyjąć, aby funkcjonariusze Policji nie zauważyli wyboju, na który najechał pojazd powoda. Wskazał też, że nie ukarali oni powoda mandatem.

Nadto skarżący stwierdził, że bezzasadnie Sąd podważył autentyczność jego dokumentacji fotograficznej, opierając się na zdjęciach wykonanych przez świadka P. R., a także, że bezzasadnie Sąd zarzucił powodowi żądanie w pozwie kwoty wyższej, aniżeli wynikająca z wyceny rzeczoznawcy sporządzonej w postępowaniu likwidacyjnym.

Wreszcie powód zarzucił też, że ewidentnym zaniedbaniem pozwanego było nieustawienie na przedmiotowym odcinku drogi stosownego znaku ostrzegawczego, zaś fakt, że w miejscu tym nie dochodziło później do podobnych zdarzeń, nie mógł przesądzać o bezzasadności powództwa.

Analiza treści apelacji wskazuje, że skarżący domagał się zmiany wyroku poprzez uwzględnienie jego roszczenia.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie w całości, a także o zasądzenie na jego rzecz zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda okazała się bezzasadna.

Na wstępie należy zauważyć, iż ustalenia faktyczne Sądu I instancji były prawidłowe, znajdowały wsparcie w zgromadzonym materiale dowodowym, ocenionym należycie, bez naruszenia granic swobody sędziowskiej. W konsekwencji Sąd Okręgowy podzielił je w całości i przyjął za własne.

Zarzuty skarżącego koncentrowały się przede wszystkim wokół błędnej – jego zdaniem – oceny dowodów, przeprowadzonej przez Sąd I instancji. Zarzutów skarżącego w tym zakresie nie sposób podzielić. Sąd Rejonowy prawidłowe znaczenie przypisał wszystkim przeprowadzonym w sprawie dowodom, oceniając je zgodnie z zasadami logiki i racjonalnego rozumowania. Skarżący nie wskazał przy tym żadnych przekonujących argumentów, które mogłyby świadczyć przeciwko zaprezentowanej przez Sąd Rejonowy ocenie. Sam fakt, że materiał dowodowy zebrany w sprawie nie potwierdził w pełni wersji wydarzeń prezentowanej przez powoda zarówno co do stanu drogi, jak i co do tego, czy w podanych przez niego warunkach zdarzenie mogło przebiegać w opisywany sposób i skutkować uszkodzeniem pojazdu, w żaden sposób nie świadczył o nieprawidłowo przeprowadzonej ocenie dowodów, lecz o potrzebie – z punktu widzenia procesowego interesu powoda – rozszerzenia postępowania dowodowego. Innymi słowy skarżący winien był – dążąc do uzyskania korzystnego dla siebie rozstrzygnięcia – zaoferować Sądowi innego rodzaju środki dowodowe, które pozwoliłyby na wykazanie zasadności jego roszczenia.

Apelujący zdaje się jednak nie dostrzegać, że do oddalenia jego powództwa doprowadziło w istocie to, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy okazał się niewystarczający dla przyjęcia, iż pozwany ponosi odpowiedzialność za szkodę powstałą w pojeździe powoda. Sama dokumentacja fotograficzna czy zaświadczenie policyjne nie stanowiły dostatecznej podstawy do przyjęcia, że pozwany ponosi winę za zaniedbania w zakresie stanu nawierzchni ul. (...), które doprowadziły do powstania szkody w podany przez powoda sposób. Dowody te wprawdzie wskazywały na istnienie na tej ulicy nierówności, wynikających z rodzaju nawierzchni (kostka brukowa) oraz stopnia zużycia drogi, jednak nie przesądzało to automatycznie o zasadności roszczenia powoda. Jak słusznie zauważył bowiem Sąd I instancji, przesłankami odpowiedzialności odszkodowawczej przewidzianej w art. 415 kc i art. 361 § 1 kc są także: wykazanie związku przyczynowego pomiędzy określonym zdarzeniem a powstaniem szkody oraz wykazanie winy w spowodowaniu takiego zdarzenia. Powód w zakresie powyższych przesłanek nie przejawiał zaś skutecznej aktywności dowodowej, poprzestając w zasadzie na przedłożeniu dokumentacji fotograficznej miejsca zdarzenia oraz powołując się na przebieg czynności funkcjonariuszy Policji, wezwanych na to miejsce. Tymczasem wskazana dokumentacja fotograficzna nie przesądza ani o tym, że zdarzenie mogło mieć opisywany przez powoda przebieg, ani też o tym, że nawierzchnia drogi znajdowała się w stanie, w którym poruszanie się po niej z właściwą prędkością mogło skutkować uszkodzeniem pojazdu. Nie przesądzała o tym także treść policyjnego zaświadczenia, które stanowiło wyłącznie dowód tego, że funkcjonariusze Policji przybyli na miejsce zdarzenia i stwierdzili tam obecność uszkodzonego pojazdu. Nie przeprowadzali oni jednak czynności zmierzających do ustalenia przyczyn zdarzenia, a w szczególności nie badali (z braku takiej możliwości), czy kierująca poruszała się z przepisową prędkością. Niewątpliwie treść zaświadczenia opierała się w głównej mierze na twierdzeniach obecnego na miejscu samego powoda, bowiem funkcjonariusze Policji nie dysponowali środkami pozwalającymi na ich weryfikację. Argumenty skarżącego w zakresie wniosków płynących z treści zaświadczenia nie są zatem przekonujące, a z całą pewnością nie stanowią wystarczającego dowodu na okoliczność określonego przebiegu zdarzenia.

Należy stwierdzić, że w realiach przedmiotowej sprawy zasadniczym dowodem, który mógłby okazać się przydatny do wykazania przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego, był dowód z opinii biegłego. Tylko bowiem tego rodzaju dowód mógłby pozwolić na ustalenie po pierwsze stanu nawierzchni w przedmiotowym miejscu (a w konsekwencji zakresu ewentualnych zaniedbań pozwanego, w tym pośrednio w zakresie prawidłowego oznakowania), a po drugie tego, czy pojazd powoda, poruszając się z określoną prędkością po drodze, na której znajdowała się nierówność, mógł ulec wskazywanym przez powoda uszkodzeniom. Tylko zaś kategoryczne ustalenie, że do zdarzenia mogło dojść w opisywanych przez powoda warunkach, połączone z wykazaniem złego stanu nawierzchni ul. (...), powstałego w dodatku w wyniku zaniedbań pozwanego, mogło doprowadzić do przypisania pozwanemu odpowiedzialności za szkodę w pojeździe powoda. Trzeba podkreślić, że ustalenie powyższych okoliczności wymagało wykorzystania wiadomości specjalnych, których pozyskanie byłoby możliwe właśnie w oparciu o opinię biegłego.

O przeprowadzenie takiego dowodu powód jednak nie wnioskował, pomimo tego, że to jego – jako stronę wywodzącą z przywołanych okoliczności korzystne dla siebie skutki prawne – obciążał obowiązek wykazania swoich twierdzeń, zgodnie z treścią art. 6 kc. Skoro zaś powód nie domagał się przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego, to należy stwierdzić, że nie sprostał on ciężarowi wykazania zaniedbań pozwanego w utrzymywaniu właściwego stanu nawierzchni oraz ewentualnego związku przyczynowego pomiędzy tymi zaniedbaniami a szkodą w pojeździe. Należy więc w pełni zaaprobować ocenę Sądu Rejonowego, iż roszczenie powoda podlegało oddaleniu na podstawie art. 415 kc i art. 361 § 1 kc a contrario w związku z tym, iż powód nie wykazał przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego.

Apelacja powoda podlegała zatem oddaleniu na podstawie art. 385 kpc.

Ponadto Sąd Okręgowy na podstawie art. 98 kpc w zw. z § 6 pkt 3 i § 12 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t. j. Dz. U. 2013.490) zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 300 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym. Apelacja powoda okazała się w całości bezzasadna, a zatem zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, powód zobowiązany jest do poniesienia w całości kosztów powstałych w związku z zainicjowaniem przez niego postępowania odwoławczego.