Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ca 604/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 stycznia 2018 r.

Sąd Okręgowy w S. IV Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Mariola Watemborska (spr.)

Sędziowie SO: Jolanta Deniziuk, D. C.

Protokolant: sekr. sądowy Kamila Wiśniewska

po rozpoznaniu w dniu 24 stycznia 2018 r. w S.

na rozprawie

sprawy z powództwa Miasta S.

przeciwko M. M.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Rejonowego
w S. z dnia 27 lipca 2017r., sygn. akt I C 3283/16

oddala apelację.

Sygn. akt IV Ca 604/17

UZASADNIENIE

Powód Miasto S. wniósł pozew przeciwko M. M. o zapłatę kwoty 720,78 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1.02.2016r. do dnia zapłaty oraz z kosztami procesu. W uzasadnieniu podał, że dochodzi od pozwanego zaległej opłaty z tytułu bezumownego - w okresie od 10.06.2015r. do 9.06.2016r. - korzystania z nieruchomości położonej w S. przy ul. (...).

Pozwany M. M. w sprzeciwie od wydanego w dniu 30.09.016r. w postępowaniu upominawczym (sygn. akt. I Nc 3367/16) nakazu zapłaty zaskarżył go w całości, podnosząc, że brak było podstaw do jego obciążania żądaną kwotą, i wniósł o zasądzenie na swoją rzecz od powoda kosztów postępowania. W uzasadnieniu wskazał, że umowa o dzierżawę działki została rozwiązana przez powoda i od tego czasu pozwany nie użytkuje działki, która pozostaje do dyspozycji powoda. Zdaniem pozwanego powód nakazał zdewastować działkę. Pozwany wskazał też, że podtrzymuje chęć zakupu tej działki.

Wyrokiem z dnia 27 lipca 2017 roku Sąd Rejonowy wS. oddalił powództwo, ustaliwszy uprzednio, że w dniu 14.06.2012r. między Miastem S. (jako wydzierżawiającym), a pozwanym M. M. i jego żoną U. M. (jako dzierżawcą) została zawarta umowa dzierżawy nr (...), na podstawie której wydzierżawiający oddał w dzierżawę teren o pow. 293 m ( 2), położony w S. przy ul. (...), oznaczony w ewidencji gruntów jako działka nr (...), obr. (...) m. S. z przeznaczeniem na ogródek przydomowy i zagospodarowanie zielenią, bez prawa wykonywania inwestycji, których realizacja zgodnie z prawem budowlanym wymagałaby uzyskania prawa do dysponowania nieruchomością na cele budowlane. Umowa została zawarta na okres od dnia 10.06.2012r. do dnia 09.06.2015r.

Jak ustalił Sąd Rejonowy, na mocy § 4 ust. 3 umowy dzierżawca zobowiązany był do zachowania porządku, czystości i estetyki na dzierżawionym gruncie oraz na terenie wokół niego. Zgodnie z § 7 umowy po zakończeniu umowy dzierżawca zobowiązany jest zwrócić przedmiot dzierżawy w stanie niepogorszonym.

Sąd I instancji ustalił też, że w trakcie trwania umowy dzierżawy M. M. dokonał na niej nasadzeń w postaci drzew owocowych: jabłoni, czereśni, gruszy oraz krzewów owocowych: agrestu, porzeczek, aronii, jagód, po wcześniejszym użyźnieniu gleby humusem. Wykonał również ogrodzenie w postaci siatki osadzonej na metalowych prętach oraz bramę wjazdową. Działka zawsze była utrzymana w porządku, była regularnie koszona, również przed bramą na terenie należącym do Miasta S..

Po zakończeniu umowy dzierżawy M. M. czynił starania o zawarcie nowej umowy dzierżawy.

Po zakończeniu umowy dzierżawy każdy może swobodnie otworzyć bramę i wejść na działkę nr (...). Po zakończeniu umowy dzierżawy pozwany nie robił nowych nasadzeń na działce nr (...).

Pismem datowanym na dzień 21.09.2015r. (nadanym dnia 7.10.2015r.) Urząd Miasta S. poinformował M. M. o tym, że Miasto nie wyraża zgody na dzierżawę działki nr (...). W piśmie tym wskazano, że działka nr (...) zostanie przeznaczona do zbycia. W związku z powyższym wezwano pozwanego do zdemontowania ogrodzenia i uporządkowania nieruchomości w celu jej przekazania Miastu S..

Po otrzymaniu decyzji odmownej w przedmiocie zawarcia kolejnej umowy dzierżawy działek przez pozwanego i jego sąsiada, sąsiad pozwanego W. M. udał się do zastępcy Prezydenta Miasta S. M. B.. W. M. został poinformowany o tym, że on i pozwany M. M. winni złożyć wnioski o wykup działki. Cena 1m 2 powierzchni działki miała wynosić 50 zł. W trakcie rozmowy nie było żądań usunięcia płotu, ani nasadzeń.

Jak ustalił ponadto Sąd I instancji, w dniu 04.01.2016r. powód wystawił fakturę VAT nr (...) dotyczącą działki nr (...) tytułem opłaty za bezumowne korzystanie z nieruchomości na kwotę netto 586 zł, brutto 720,78 zł. W związku z nieuregulowaniem opłaty Prezydent Miasta S. wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 737,65 zł, w tym tytułem opłaty za bezumowne korzystanie z nieruchomości stanowiącej działkę nr (...) kwoty netto 720,78 zł, odsetek od tej kwoty w wysokości 16,73 zł i kwoty 0,13 zł tytułem czynszu dzierżawnego, którego termin płatności upłynął w dniu 28.02.2015r. Wezwanie do zapłaty pozwany odebrał w dniu 15.06.2016r.

Sąd I instancji ustalił też, że pozwany M. M. wielokrotnie telefonicznie zwracał się do pracowników Urzędu Miasta o dokonanie przejęcia działki po wygaśnięciu umowy dzierżawy, wskazując jednocześnie na to, że w przypadku jej zbycia dokona usunięcia płotu w ciągu pół dnia. Wskazywał jednocześnie na to, że sam jest zainteresowany zakupem tejże działki, a zatem usuwanie płotu i dewastowanie działki poprzez usuwanie z niej nasadzeń jest bezcelowe.

Pismem doręczonym w dniu 15.03.2017r. M. M. poinformował Prezydenta Miasta S., że działka nr (...) nie jest przez niego użytkowana od czasu zakończenia umowy dzierżawy, tj. od dnia 9.06.2015r. Poinformował również, że od czasu zakończenia umowy działka jest do dyspozycji Urzędu Miasta i wezwał powoda do przejęcia działki w trybie pilnym. W piśmie tym wskazał, że ogrodzenie nie będzie demontowane, nie będzie również przeprowadzone wycięcie drzew owocowych do czasu sprzedaży działki, z powodu możliwej dewastacji terenu, porostu i rozsiewania chwastów, a także w związku ze złożonym przez niego wnioskiem o wykup w/w działki po cenie uzgodnionej z Urzędem Miejskim.

Pismem z dnia 04.05.2017r. M. M. został poinformowany o tym, że Urząd Miejski w S. podtrzymuje swoje stanowisko w przedmiocie naliczenia opłaty za bezumowne korzystanie, a nadto, że działka została wystawiona na sprzedaż w drodze przetargu ograniczonego w dniu 08.12.2016r., a kolejny przetarg odbędzie się w dniu 8.05.2017r.

W dniu 4.04.2017r. na działkę nr (...) przybyli pracownicy Urzędu Miejskiego w S., którzy, sporządziwszy Protokół zdawczo–odbiorczy, wpisali w nim: teren nieuporządkowany. Pozostawione ogrodzenie, nasadzenia. Brak osoby do odbioru terenu. Żona pozwanego odmówiła podpisana protokołu. Ponadto oświadczyła, że przekazuje Miastu ogrodzenie od strony ul. (...) wraz z nasadzeniami (drzewa owocowe, krzewy).

Oceniając tak ustalony stan faktyczny, Sąd Rejonowy, bacząc na treść przepisów art. 6 kc, art. 705 kc, art. 676 kc, art. 694 kc, art. 230 kc w zw. z art. 224 § 1 i § 2 kc i art. 225 kc, uznał, że powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie, bowiem powód nie sprostał, wynikającemu z art. 6 kc, obowiązkowi wykazania spornych okoliczności sprawy, tj. czy pozwany po zakończeniu umowy dzierżawy korzystał z działki i czy w związku z tym powodowi przysługuje wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z nieruchomości za okres od dnia 10.06.2015r. do dnia 9.06.2016r., nadto w kwocie dochodzonej pozwem.

Sąd Rejonowy zauważył, że strony nie uregulowały w umowie dzierżawy obowiązku przywrócenia przez pozwanego do stanu poprzedniego dzierżawionej działki, jak i nie uregulowały procedury wydania nieruchomości powodowi przez dzierżawcy po okresie związania stron umową dzierżawy.

Zdaniem Sądu I instancji fakt dokonania nasadzeń i ogrodzenia działki, do której każdy miał wolny dostęp, co zostało potwierdzone zeznaniami świadka W. M., jak i zeznaniami pozwanego, nie oznacza, że pozwany korzystał z przedmiotowej nieruchomości. Pozwany deklarował zwrot nieruchomości powodowi, jednakże sprzeciwiał się usunięciu nasadzeń i ogrodzenia uznając to za dewastację działki. Z kolei powód zajmował stanowisko, zgodnie z którym pozostawienie nasadzeń i ogrodzenia na nieruchomości jest równoznaczne z korzystaniem z tej nieruchomości przez pozwanego. Z takim stanowiskiem powoda nie zgodził się Sąd I instancji, wskazując, że stosownie do umowy pozwany mógł dokonywać zmian na działce zgodnie z jej przeznaczeniem, poza tymi wymagającymi pozwolenia na budowę. Dopuszczalne więc były nasadzenia i ogrodzenie działki. Stosownie więc do przepisów o wykonywaniu dzierżawy (art. 676 kc) działka nr (...) mogła być zwrócona z nasadzeniami i ogrodzeniem. Inna kwestią jest natomiast fakt rozliczenia stron z tytułu ulepszeń dokonanych na działce.

W opinii Sądu I instancji sytuację prawną pozwanego należało ocenić pod kątem przepisów dotyczących roszczeń właściciela przysługujących przeciwko posiadaczowi zależnemu o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy (art. 230 k.c.). Na powodzie ciążył obowiązek wykazania tego, że pozwany korzystał z nieruchomości stanowiącej działkę nr (...) jako dzierżawca w okresie objętym żądaniem pozwu. Fakt pozostawienia nasadzeń i ogrodzenia nie jest równoznaczny z korzystaniem z nieruchomości przez pozwanego. Powód nie zaoferował żadnego dowodu, z którego wynikałoby, aby pozwany z tej nieruchomości korzystał w okresie objętym żądaniem pozwu w taki sam sposób jak wcześniej, bądź inny - typowy dla dzierżawcy. Sąd I instancji odwołał się do stanowiska pozwanego, który wskazał, że pozostawienie ogrodzenia i nasadzeń wiązało się z chęcią nabycia tej działki przez niego bądź zawarcia nowej umowy dzierżaw. Z tego względu usuwanie kilkuletnich drzewek i demontowanie ogrodzenia byłoby nieracjonalne. Pozwany w spornym okresie nie robił już nowych nasadzeń. W efekcie powód nie udowodnił, aby pozwany w spornym okresie korzystał z działki jak posiadacz zależny. Ponadto powód organizował przetargi na sprzedaż przedmiotowej działki nr (...) - powód mógł więc wykonywać przysługujące mu prawa. Zresztą powód nie wykazał wysokości wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy, za okres od dnia 10.06.2015r. do dnia 9.06.2016r.

Z rozstrzygnięciem powyższym nie zgodził się powód, który wywodząc od wydanego orzeczenia apelację, zaskarżył je w całości i zarzucił naruszenie:

1)  art. 233 § 1 kpc poprzez przyjęcie, że pozwany nie korzystał ze spornej nieruchomości i nie był jej posiadaczem zależnym – wyłącznie na podstawie zeznań świadka i pozwanego, z pominięciem faktu dalszej dbałości przez pozwanego o działkę, jego niepokoju o możliwość jej zdewastowania, jak i zapłaty podatku od nieruchomości,

2)  art. 336 kc przez uznanie, że pozwany nie jest posiadaczem zależnym nieruchomości w sytuacji władztwa nad gruntem i woli posiadania,

3)  art. 224 § 2 w zw. z art. 225 kc i art. 230 kc przez pozbawienie powoda prawa do wynagrodzenia, mimo przesłanek warunkujących to prawo,

W efekcie podniesionych zarzutów apelujący powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa, jak i o stosowne orzeczenie o kosztach postępowania, ewentualnie zaś o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia wraz z rozstrzygnięciem o kosztach instancji odwoławczej.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie wskazać należało, że, jak to wynika z treści art. 382 kpc, sąd apelacyjny ma nie tylko uprawnienie, ale i obowiązek rozważenia na nowo całego zebranego w sprawie materiału oraz dokonania własnej, samodzielnej i swobodnej oceny, w tym oceny zgromadzonych dowodów (vide: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17.04.1998r., II CKN 704/97, OSNC 1998 nr 12, poz. 214). Sąd II instancji nie ogranicza się zatem tylko do kontroli sądu I instancji, lecz bada ponownie całą sprawę, a rozważając wyniki postępowania przed sądem I instancji, władny jest ocenić je samoistnie. Postępowanie apelacyjne jest przedłużeniem procesu przeprowadzonego przez pierwszą instancję, co oznacza, że nie toczy się on na nowo.

W konstrukcji prawnej rozpoznawania sprawy przez sąd drugiej instancji w wyniku wniesienia apelacji przez stronę lub strony postępowania, w polskiej procedurze cywilnej chodzi o skontrolowanie prawidłowości rozstrzygnięcia sprawy przez sąd pierwszej instancji i jeżeli to potrzebne - przeprowadzenie pełnego postępowania dowodowego, a następnie wydanie orzeczenia merytorycznego. Trzeba też pamiętać, że kognicja sądu apelacyjnego obejmuje "rozpoznanie sprawy" (a nie tylko środka odwoławczego) i to w taki sposób, w jaki mógł i powinien uczynić to sąd pierwszej instancji (por. uchwałę Sądu Najwyższego 7 sędziów - zasada prawna - z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55, Prok.i Pr.-wkł. (...), Biul.SN 2008/1/13, Wspólnota (...), Lex nr 341125).

Zważywszy na charakter postępowania apelacyjnego, które wprawdzie jest postępowaniem odwoławczym i kontrolnym, to jednak zachowuje charakter postępowania rozpoznawczego, Sąd Okręgowy ponownie ocenił zebrane w toku postępowania dowody i dokonał na ich podstawie ustaleń faktycznych, nie znajdując podstaw do przeprowadzania uzupełniającego postępowania dowodowego.

W efekcie przyjąć należało, że orzeczenie wydane przez Sąd I instancji jest zasadne, natomiast apelacja wywiedziona przez stronę powodową, jako pozbawiona podstaw, nie zasługiwała na uwzględnienie. Sąd odwoławczy w pełni akceptuje ustalenia i wnioski prawne Sądu I instancji wywiedzione na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego.

Podzielając pogląd Sądu Rejonowego, zważyć należało, że istotnie okoliczność, iż pozwany nie usunął nasadzeń i ogrodzenia działki nie zaświadcza o tym, że pozwany nie wydał przedmiotowej działki. Ponadto zważyć trzeba na mylne, zawarte m.in. w odpowiedzi na sprzeciw (k. 27-28), przekonanie powoda, że „pozwany bezspornie włada ww. działką gruntu bez jakiegokolwiek tytułu prawnego” wysnute w zasadzie na tej podstawie, że pozwany nie zastosował się do żądania powoda usunięcia nasadzeń i zdemontowania ogrodzenia. Pamiętać należy, że niniejszy proces ma za swój przedmiot żądanie zapłaty za bezumowne korzystanie przez pozwanego z nieruchomości powoda (nie jest to zatem postępowanie o wydanie nieruchomości, czy o przywrócenie stanu poprzedniego działki). Nie jest zasadnym zastosowane przez powoda uzależnienie uznania, iż pozwany korzysta z nieruchomości od powołania się na okoliczność, że nie usunął on nasadzeń i ogrodzenia. Powód musi na zasadach wynikających z przepisów art. 6 kc i art. 232 kpc, dowieść przede wszystkim, że pozwany istotnie korzysta z przedmiotowej nieruchomości. W opinii Sądu Okręgowego, zwłaszcza w sytuacji, gdy pozwany nigdy nie twierdził, że nie chce wydać nieruchomości (por. jego pismo z dnia 15.03.2017r. – k. 37), wielokrotnie telefonicznie zwracał się do pracowników Urzędu Miasta o dokonanie przejęcia działki, podzielić należało pogląd Sądu a quo, że tej okoliczności powód nie wykazał. W tej sytuacji trudno jest też, jak chce tego powód, uznawać pozwanego za posiadacza zależnego w rozumieniu przepisu art. 336 kc. Dla przydania bowiem przymiotu posiadacza oznaczonej osobie oprócz samego faktyczne władztwa nad rzeczą konieczne jest także istnienie zamiaru władania w zakresie odpowiadającym prawu własności bądź innemu prawu podmiotowemu. Niezbędne jest zatem istnienie woli posiadania ukierunkowanego na określony zakres władztwa. Element fizycznego władztwa nad rzeczą pozwala na korzystanie z rzeczy w szczególności w taki sposób, jak to mogą czynić osoby, którym przysługuje do rzeczy określone prawo, dzięki czemu "to, co uprawnionemu wolno, to posiadacz faktycznie może". Czynnik faktycznego władztwa polega zatem na odpowiednim fizycznym opanowaniu rzeczy. Władztwo faktyczne musi być stanem trwałym, co oznacza, że związek posiadacza z rzeczą nie może wyrażać się w jednorazowym lub nawet sporadycznym zawładnięciu rzeczą, lecz w możności korzystania z niej przez czas nieokreślony (vide: wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 22 kwietnia 2009r., (...) 853/08, L.). W niniejszej sprawie pozwany konsekwentnie stał na stanowisku, że wydał sporną nieruchomość powodowi oraz wskazywał, że nie ma przeszkód, aby powód objął ją we władanie. Gdyby iść zaś tokiem rozumowania powoda, to rzeczywiście z roszczeniem o zapłatę z tytułu bezumownego korzystania z gruntu należałoby wystąpić do każdego, kto dba (utrzymuje w porządku) o jakąkolwiek inną działkę pozwanego, np. położoną w sąsiedztwie własnej nieruchomości. W takiej sytuacji powód musiałby wystąpić do pozwanego z przedmiotowym żądaniem także i z tego względu, że ten, jak na to zresztą sam na rozprawie w dniu 13.07.2017r. wskazał, „działkę w pasie drogowym, która należy do miasta, też kosi, bo jakoś to musi wyglądać”. (k. 73)

W niniejszej sprawie nie sposób było zatem pomijać także i jej społecznego aspektu. W opinii Sądu ad quem pozwany, czego nie zauważa strona powodowa, chciał uszanować porządek na przedmiotowej działce. W efekcie trudno jest mu się dziwić, w sytuacji zwłaszcza, gdy sporna działka nr (...) przylega do nieruchomości pozwanego, że nie chce się on godzić na w istocie rzeczywiście jej sui generis dewastację. To samo dotyczy drzewek owocowych nasadzonych przez pozwanego, na co pozwany miał zgodę powoda wynikającą z treści umowy dzierżawy łączącej strony. W związku z tym żądanie usunięcia tych nasadzeń wyłącznie dlatego, że takich nasadzeń w momencie zawierania umowy nie było, nie dowodzi jeszcze istnienia podstaw do tego, aby w oparciu o postanowienia ww. umowy, czy też na podstawie kodeksowych przepisów dotyczących dzierżawy, nakazywać pozwanemu usunięcie przedmiotowych nasadzeń.

Według Sądu II instancji logicznymi są wyjaśnienia pozwanego zaprezentowane na rozprawie apelacyjnej, że, będąc zainteresowanym nabyciem w przyszłości przedmiotowej działki, nie chce on doprowadzić do absurdalnej sytuacji, w której, dokonawszy nasadzeń i ogrodzenia terenu, miałby aktualnie te nasadzenia i to ogrodzenie usunąć tylko i wyłącznie z tej przyczyny, że takie jest obecne żądanie powoda, nadto sformułowane w sytuacji, gdy nie jest w zasadzie wykluczonym to, że powód w przyszłości sprzeda przedmiotową działkę pozwanemu, na co wskazuje fakt, że do tej pory były przez powoda organizowane, jak na to wskazuje pozwany, wyłącznie przetargi ograniczone (por.: też w tym zakresie oświadczenie pełnomocnika powoda złożone na rozprawie z dnia 27.03.2017r. – k. 39), tj. skierowane do właścicieli nieruchomości sąsiadujących z nią, jak i w sytuacji, gdy powód nie przedstawia żadnych dowodów, które wskazywałyby na to, że sporna działka nadaje się do innego obrotu nieruchomościami, aniżeli de facto te, na które w samej umowie dzierżawy z pozwanym określono.

W tej sytuacji zarzut apelacji, iż zaskarżony wyrok został oparty na stanowisku pozwanego oraz zainteresowanego takim rozstrzygnięciem Sądu I instancji świadka – sąsiada pozwanego, nie mógł się ostać. Przypomnieć należało, że inicjatywa dowodowa w niniejszej sprawie należała do powoda. Jeśli pozwany zaoferował bardziej przekonujące dowody, to w sytuacji, gdy powód nie przedstawił żadnych innych, a te, które zostały zgromadzone, Sąd Rejonowy ocenił na zasadzie z art. 233 § 1 kpc, to ocena ta nie może być obecnie inna. Pozwany spontanicznie też wskazał przyczyny, dla których uiścił podatek, podkreślając, że nie wiedział, że jest to podatek od tej nieruchomości (k. 73 oraz na rozprawie apelacyjnej – czas nagrania: 00:04:058 i nast.). Nie można pomijać też i tego, że to powód jest autorem decyzji podatkowych.

W konsekwencji przyjąć należało, że rozstrzygnięcie Sądu I instancji jest ze wszech miar prawidłowe, a wobec tego wywiedziona od niego apelacja, jako bezzasadna, podlegała oddaleniu, o czym Sąd Okręgowy orzekł, jak w sentencji, na podstawie art. 385 kpc.