Pełny tekst orzeczenia

  Sygn. akt VI Ka 453 / 13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 05 grudnia 2013 roku

Sąd Okręgowy w Elblągu w VI Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący: SSO Małgorzata Kowalczyk – Przedpełska

Protokolant: st. sekr. sąd . Joanna Prabucka-Ochniak

po rozpoznaniu w dniu 05 grudnia 2013 roku

sprawy T. G.

obwinionego z art. 86 § 1 kw

z powodu apelacji wniesionej przez obwinionego

od wyroku Sądu Rejonowego w Elblągu

z dnia 11 października 2013 roku sygn. II W 864 / 13

I.  zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

II.  obciąża obwinionego zryczałtowanymi wydatkami za postępowanie odwoławcze w wysokości 50 / pięćdziesięciu / złotych oraz opłatą w kwocie 30 / trzydziestu / złotych.

UZASADNIENIE

T. G. został obwiniony o to, że:

w dniu 07 czerwca 2013 roku o godz. 14.10 w E. na ulicy (...), na wysokości posesji (...), kierując samochodem osobowym marki C. o nr rej. (...), stworzył zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że podczas zmiany zajmowanego pasa ruchu z lewego na prawy nie zachował ostrożności, a w szczególności nie ustąpił pierwszeństwa kierującemu samochodem osobowym marki H. o nr rej. (...) w wyniku czego kierujący H. zjechał na prawo i uderzył prawnym kołem w krawężnik,

- tj. o wykroczenie z art. 86 § 1 kw.

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Elblągu z dnia 11 października 2013 roku w sprawie o sygn. akt II W 864 / 13:

I.  obwinionego T. G. uznano za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu zarzuconego mu we wniosku o ukaranie, który zakwalifikowano jako wykroczenie z art. 86 § 1 kw i za to na mocy art. 86 § 1 kw w zw z art. 24 § 1 i 2 kw skazano obwinionego na karę grzywny wysokości 300 złotych;

II.  na podstawie art. 118 § 1 i 4 kpw w zw z art. 3 ust 1 w zw z art. 21 ust 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych ( Dz.U. z 1983, nr 49, poz. 223 z późn. zm ) obciążono obwinionego zryczałtowanymi wydatkami postępowania w kwocie 100 złotych oraz opłatą w wysokości 30 złotych.

Od powyższego wyroku apelację wywiódł obwiniony T. G. , zaskarżając go w całości. W uzasadnieniu środka odwoławczego obwiniony podniósł, iż w niniejszej sprawie występują dwie przeciwstawne wersje przebiegu wydarzeń, przedstawione wyłącznie przez kierujących pojazdami, a brak jest jakichkolwiek innych źródeł osobowych. Skarżący podał też, iż doszło do naruszenia przepisów postępowania, które miało wpływ na treść orzeczenia, - tj. art. 4 kpk, art. 7 kpk, art. 410 kpk i art. 54 § 1, 3 i 4 kpw. T. G. dodał, iż w toku postępowania sądowego doszło również do naruszenia jego uprawnień procesowych. Skarżący nadto zakwestionował przyznanie waloru wiarygodności zeznaniom J. W., który nie był naocznym świadkiem wydarzenia, a swoje osądy opierał na relacjach stron, a także zanegował zeznania świadka A. T..

Mając powyższe zarzuty na uwadze, obwiniony T. G. wniósł o zmianę wyroku Sądu Rejonowego w Elblągu, poprzez uniewinnienie jego osoby i obciążenie Skarbu Państwa kosztami postępowania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obwinionego T. G. nie zasługiwała na uwzględnienie.

Wskazać należy, że Sąd I instancji przeprowadził postępowanie dowodowe w sposób wszechstronny i wyczerpujący, mając na uwadze wynikający z art. 2 § 2 kpk i art. 4 kpk / art. 8 kpw / obowiązek oparcia rozstrzygnięcia na prawdziwych ustaleniach faktycznych oraz badania i uwzględniania okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i niekorzyść obwinionego. Sąd ocenił prawidłowo zgromadzony materiał dowodowy, omawiając wszystkie dowody, nie wykraczając przy tym poza ramy swobodnej oceny dowodów. W oparciu o tę ocenę Sąd poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne i wykazał w niewątpliwy sposób, że obwiniony T. G. dopuścił się zarzucanego mu czynu. Powyższe uwagi pozwalają stwierdzić, że stanowisko Sądu Rejonowego wyrażone w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku pozostaje pod ochroną prawa procesowego. Stwierdzenia tego nie jest w stanie podważyć żaden argument apelacji. Do wykazania bowiem, iż Sąd pierwszej instancji dokonał błędu w ustaleniach faktycznych konieczna jest zgodna z zasadami wiedzy, logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego argumentacja pozwalająca na stwierdzenie, że poczyniona przez Sąd ocena materiału dowodowego powinna być odmienna. Tego skarżący nie wykazał.

Trzeba zatem z całą mocą podkreślić, iż to, że Sąd Rejonowy ocenił poszczególne dowody zebrane w tej sprawie w sposób odmienny, aniżeli życzyłby sobie tego obwiniony absolutnie jeszcze nie oznacza, że w procesie rozumowania tegoż Sądu nastąpił błąd natury logicznej. Przypomnieć bowiem należy, że wybór wiarygodnych źródeł dowodowych jest prerogatywą sądu stykającego się bezpośrednio z dowodami i to w toku całej rozprawy głównej. Sąd pierwszej instancji, dokonując swobodnej oceny dowodów musi przedstawić tok swego rozumowania, który doprowadził go do dokonanego wyboru. Analiza tego właśnie toku rozumowania jest przedmiotem kontroli instancyjnej, bowiem sąd odwoławczy nie styka się z dowodami bezpośrednio, lecz swą działalność ogranicza do weryfikacji i racjonalności rozumowania sądu orzekającego, przedstawionego w zaskarżonym wyroku. Czyni to na podstawie argumentów przytoczonych w skardze apelacyjnej i wyłącznie w zakresie nią wyznaczonym. Krytyka odwoławcza, aby była skuteczna, musi wykazywać braki w zakresie logicznego rozumowania sądu orzekającego. Jeśli tego nie czyni, a ogranicza się do twierdzeń, że zdarzenia miały inny przebieg, to nie może być uwzględniona przez Sąd odwoławczy. Innymi słowy, zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku nie może sprowadzać się do samej tylko odmiennej oceny materiału dowodowego, lecz powinien polegać na wykazaniu jakich uchybień w świetle wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego dopuścił się sąd w dokonanej przez siebie ocenie materiału dowodowego. Ponadto zarzut błędu w ustaleniach faktycznych nie może sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami Sądu, wyrażonymi w zaskarżonym wyroku, gdyż sama możliwość przeciwstawienia ustaleniom Sądu orzekającego, odmiennego poglądu w kwestii ustaleń faktycznych, opartego na innych dowodach od tych, na których oparł się Sąd pierwszej instancji, nie może prowadzić do wniosku o popełnieniu przez ten sąd błędu w ustaleniach faktycznych.

W realiach niniejszej sprawy nie sposób również zasadnie utrzymywać, co podnosi autor apelacji, iż Sąd I instancji naruszył dyrektywę określoną w treści art. 7 kpk / art. 8 kpw /. W szczególności do wysunięcia takiego twierdzenia dalece niewystarczające jest to, że przyjęte przez Sąd Rejonowy założenia dowodowe nie odpowiadają preferencjom tegoż skarżącego. Generalnie wypada zatem przypomnieć, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną przepisu art. 7 kpk, jeżeli tylko: - po pierwsze, jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy, - po drugie, stanowi wyraz rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść jak i na niekorzyść obwinionego, - po trzecie, jest zgodne ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, a nadto zostało wyczerpująco i logicznie uargumentowane w uzasadnieniu wyroku / v. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 04.07.1995r., (...) 72/95, Prok. i Pr. 1995/11-12 / 6, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22.02.1996r., II KRN 199/95, Prok. i Pr. 1996/10/ 10, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 03.09.1998r., V KKN 104/98, Prok. i Pr. 1999/2/6 i inne /. T. G. nie wykazał natomiast w skardze apelacyjnej, aby którykolwiek z powyższych warunków nie został w wyroku Sądu Rejonowego dotrzymany, a zatem także i zarzut obrazy art. 7 kpk / art. 8 kpw / nie mógł w realiach sprawy się ostać, a w konsekwencji, co postulował skarżący, skutkować uniewinnieniem jego osoby od popełnienia przypisanego mu czynu. Trzeba więc wskazać, iż to, że w niniejszej sprawie sąd orzekający ocenił poszczególne dowody pod kątem ich wiarygodności nie w taki sposób, jak życzyłby sobie tego skarżący, wcale jeszcze nie oznacza, że w procesie ich weryfikacji doszło do naruszenia reguł wyrażonych w art. 7 kpk. W konsekwencji, wbrew twierdzeniu autora apelacji, Sąd Rejonowy nie uchybił też dyrektywie postępowania wyrażonej w art. 410 kpk w zw z art. 82 § 1 kpw. Zgodnie bowiem z treścią tego przepisu podstawę wyroku stanowi całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy sądowej, a zatem sąd zobligowany jest do uwzględnienia przy wyrokowaniu całokształtu okoliczności, zaś pominięcie istotnych dla sprawy okoliczności mogących mieć wpływ na rozstrzygnięcie w kwestii winy stanowi oczywistą obrazę tego przepisu / por. OSNPG 1977, nr 7-8, poz. 62/. Przy czym przekonanie sądu orzekającego o wiarygodności jednych dowodów (ich części) i niewiarygodności innych (w pozostałej części) pozostaje pod ochroną przepisu art. 7 kpk, tylko wówczas gdy jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 kpk) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy, stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonego oraz jest wyczerpująco i logicznie z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego umotywowane w uzasadnieniu wyroku / por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22.02.96 r., Prok. i Pr. 1996/10/ 10 /. Zważyć natomiast trzeba. iż skarżący T. G. nie wskazał na czym konkretnie naruszenie ww. przepisu w niniejszej sprawie miałoby polegać, zaś dokonana w tym zakresie analiza materiału dowodowego utwierdziła sąd odwoławczy w przekonaniu, iż rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego w pełni realizuje zasadę zawartą w tym przepisie prawnym.

W niniejszej sprawie wina obwinionego T. G. została wykazana w oparciu o całokształt spójnego materiału dowodowego, zwłaszcza dowodów osobowych, które prawidłowo zweryfikowane poprzez pryzmat logicznego myślenia i doświadczenia życiowego tworzą przekonywujący obraz zdarzenia, które legło u podstaw zarzutu. Godzi się w tym miejscu wskazać, że treść przepisu art. 86 § 1 kw- w części rozważanej na gruncie przedmiotowej sprawy – jest jednoznaczna i nie daje podstaw do powzięcia wątpliwości związanych z jego wykładnią. Przepis ten penalizuje zachowanie się sprawcy, który na skutek nie zachowania należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Czynności sprawcze są zatem tutaj określone dwoma rzeczownikami, a mianowicie jako „niezachowanie" należytej ostrożności oraz „powodowanie" zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Czasownik „nie zachować" pozwala przyjąć, że naruszenie zasad należytej ostrożności może nastąpić przez działanie, na przykład jazdę z nadmierną prędkością, jak i zaniechanie, na przykład niezmniejszenie prędkości. Na sprawcy musi jednak ciążyć prawny obowiązek podjęcia określonego działania. Karalne jest zaś tylko takie zachowanie, które polega na niezachowaniu ostrożności, z tym że ustawa dookreśla to pojęcie, dodając, iż ma to być należyta ostrożność. Ustalając natomiast znaczenie tego pojęcia, trzeba odwołać się do wykładni językowej. Słowo „należyty" oznacza „odpowiedni do wymagań" ( Praktyczny słownik współczesnej polszczyzny, red. H. Zgółkowa, t. 22, Poznań 1999, s. 370), co nakazuje przyjąć, że chodzi o ostrożność wymaganą w danych warunkach; przy takim rozumieniu tego słowa w grę wchodzi zarówno ostrożność zwykła, jak i szczególna (tak też twierdzą K. Buchała, Przestępstwa i wykroczenia..., s. 215; W. Radecki (w:) M. Bojarski, W. Radecki, Kodeks wykroczeń..., s. 520; B. Kurzępa, Kodeks wykroczeń..., s. 338). Słusznie zaś Sąd Najwyższy przyjął, że: dla odpowiedzialności z art. 86 kw konieczne jest ustalenie, że sprawca nie zachował „należytej ostrożności”, a więc takiej, jaka była wymagana w danej sytuacji. Każdy uczestnik ruchu drogowego jest obowiązany do zachowania ostrożności, czyli do postępowania uważnego, przezornego, stosowania się do sytuacji istniejącej na drodze. W niektórych sytuacjach ustawa wymaga jednak od uczestnika ruchu drogowego ostrożności szczególnej, a więc większej, niż zwykle wymagana. Taka szczególna ostrożność, to ostrożność polegająca na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestników ruchu do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie" / por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 kwietnia 2003 r., III KK 61 / 03, LEX nr 77467 /.

Sąd odwoławczy w pełni zaś podziela stanowisko Sądu meriti, że ujawnione i poddane wszechstronnej analizie dowody osobowe i nieosobowe, dostarczyły niewątpliwie podstaw do przypisania T. G. wykroczenia z art. 86 § 1 kw. Kluczowe dla ustalenia rzeczywistego przebiegu zdarzenia, dającego możliwość przepisania obwinionemu popełnienia przedmiotowego czynu, miały zeznania jedynego, naocznego i bezpośredniego świadka tj. A. T., w których w sposób dokładny opisał on przebieg inkryminowanego zdarzenia. A. T. podał mianowicie, iż za skrzyżowaniem z ulicą (...), zwrócił uwagę na kierującego poruszającego się samochodem marki C., którego auto jechało lewym pasem ruchu w sposób budzący obawy. W pewnym momencie ww. kierujący włączył prawy kierunkowskaz, po czym zaczął zjeżdżać na prawy pas ruchu. W tym momencie świadek zahamował do oporu, jednocześnie trąbiąc i odbijając kierownicą delikatnie w prawo, aby uniknąć kontaktu z samochodem obwinionego. W tym też momencie najprawdopodobniej najechał on na krawężnik, a samochód marki C. prowadzony przez T. G., powrócił na swój pas ruchu, po czym wjechał z powrotem na pas prawy ( k. 40 ). Zeznania wymienionej osoby są logiczne, spójne, a przede wszystkim konsekwentne i jednoznacznie wskazują na sprawstwo obwinionego T. G.. Godzi się natomiast podnieść, iż szczególna ostrożność, czego winien mieć świadomość skarżący, polega na upewnieniu się, czy można dokonać zmiany pasa ruchu bez utrudnienia ruchu lub spowodowania zagrożenia. Innymi słowy, kierujący pojazdem musi być na tyle uważny, by zdążyć zaniechać zmiany pasa ruchu, gdyby jego kontynuowanie stwarzało zagrożenie dla ruchu drogowego lub też zmuszało - podobnie jak w niniejszej sprawie - innego uczestnika ruchu do podjęcia innego manewru obronnego. Przy zmianie pasa ruchu może bowiem dojść do zajechania drogi, które nastąpi wówczas, gdy pojazd wjedzie, bądź też będzie usiłował wjechać przed jadący pojazd w takiej odległości, że zmusi kierującego nim do gwałtownego hamowania, zjechania na pobocze lub zmiany pasa ruchu. Odnosząc się z kolei do wersji zdarzenia przedstawionej przez obwinionego, jakoby nie popełnił on zarzucanego mu wykroczenia, stwierdzić należy, iż całkowicie nie koreluje ona, a wręcz stoi w jaskrawej sprzeczności z wyżej przytoczonymi, konsekwentnymi zeznaniami jedynego, bezpośredniego uczestnika zdarzenia. Tę część wyjaśnień T. G., Sąd Rejonowy słusznie potraktował jako przyjętą linię obrony, która razi naiwnością i stanowi jedynie swoisty sposób uniknięcia odpowiedzialności przez tego obwinionego. Jest ona nie tylko niezgodna z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, ale również jest ona pozbawiona jakichkolwiek realnych podstaw.

W konsekwencji Sąd Okręgowy nie mógł zaaprobować stanowiska skarżącego, iż argumentacja i rozważania Sądu Rejonowego, ( aczkolwiek w głównej mierze istotnie oparte na uznanych za wiarygodne zeznaniach uczestnika zdarzenia A. T. ) są z gruntu wadliwe. Nota bene sam fakt oparcia orzeczenia skazującego na zeznaniach nawet tylko jednej osoby, również w sytuacji nie przyznania się obwinionego do winy, nie może stanowić podstawy do zarzutu dokonania błędnych czy dowolnych ustaleń faktycznych w sprawie. Nie istnieje bowiem żadna reguła dowodowa, która uzasadniałaby pogląd, że zeznania choćby jednego świadka są niewystarczającą podstawą skazania / por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1996.01.11, II KRN 178/95, M. Prawn. 1996/10/376 /. Rzecz w tym, że tego rodzaju dowód, jak wykazał to szerzej Sąd Rejonowy w pisemnych motywach wyroku, nie wywołuje żadnych zastrzeżeń i nie został w żaden sposób podważone pod względem jego wiarygodności. W rezultacie autor apelacji nie zgadzając się z dokonaną przez Sąd I instancji oceną zeznań świadka A. T. nie wykazał tym samym aby stanowisko Sądu orzekającego w omawianym zakresie było obarczone jakąkolwiek wadą. Zważyć także należy, iż zeznania ww. osoby znajdują także swoje oparcie w zeznaniach świadka J. W.. Nie był to wprawdzie bezpośredni świadek zdarzenia, ale jego przebieg znał ze spontanicznej relacji, zarówno pokrzywdzonego, jak i obwinionego, która miała miejsce bezpośrednio po zajściu. Dlatego zeznania tego świadka mają istotny walor, bowiem nie sposób racjonalnie przyjąć, iż A. T. „na gorąco” oraz bez wyraźnej przyczyny zawiadomiłby Policję o zdarzeniu, które faktycznie nie miało miejsca.

Wbrew stanowisku skarżącego nie sposób też uznać, iż w niniejszej sprawie, na etapie postępowania wyjaśniającego doszło do naruszenia przepisów art. 54 § 1, 3 i 4 kpw. Godzi się bowiem zauważyć, iż zadania czynności wyjaśniających, o których mowa w art. 54 § 1 kpw sprowadzają się do ustalenia czy istnieją podstawy do wystąpienia z wnioskiem o ukaranie, a więc czy popełniono czyn wypełniający znamiona wykroczenia i jakiego rodzaju oraz czy i kogo można obwinić o ten czyn, a przy ustaleniu pozytywnym w tej materii, także zebrania danych niezbędnych do sporządzenia wniosku o ukaranie. Podkreślić przy tym trzeba, iż czynności, o których mowa w art. 54 kpw, to działania podejmowane z własnej inicjatywy przez organ uprawniony do ich przedsięwzięcia. Z kolei w treści art. 54 § 3 kpw zakłada się, że gdy okoliczności czynu nie budzą wątpliwości, można ograniczyć utrwalenie czynności do notatki urzędowej. Jeżeli zatem wezwany na miejsce zdarzenia drogowego ( art. 86 kw ) funkcjonariusz, po wylegitymowaniu jego uczestników, wysłuchawszy ich relacji jest w stanie określić, kto jest sprawcą danego czynu oraz jak zdarzenie to przebiegało, może ograniczyć się do sporządzenie notatki urzędowej z tych relacji lub nawet notatek odnośnie do każdego z wysłuchiwanych wraz z jego danymi. Podkreślić jednocześnie w tym miejscu należy, iż ocena czy okoliczności czynu budzą wątpliwości, czy też nie należy do organu ścigania, a nie osób uczestniczących w tym zdarzeniu / por. Tomasz Grzegorczyk, Komentarz do art. 54 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia, stan prawny 2012. 09.01 / Uwzględniając powyższe rozważania, bacząc jednocześnie na fakt sporządzenia miejsca zdarzenia, a także dokonanie przez interweniującego funkcjonariusza Policji oględzin pojazdu pokrzywdzonego A. T., które to dowody stanowiły załączniki do przedmiotowej notatki urzędowej uznać należało, iż w niniejszej sprawie nie doszło do uchybień ww. przepisów prawnych, na które obwiniony T. G. powołuje się w złożonej skardze apelacyjnej

Nie ma też racji skarżący wywodząc, iż w realiach sprawy doszło do naruszenia jego uprawnień procesowych, w tym przysługującego mu prawa do obrony. Godzi się bowiem wskazać, iż z wnikliwej analizy akt, w tym zwłaszcza treści protokołu rozprawy z dnia 11 października 2013 roku / k. 38 – 42 / wynika, iż obwiniony aktywnie uczestniczył w postępowaniu sądowym, złożył obszerne i swobodne wyjaśnienia, a nadto miał on zagwarantowaną możliwość ustosunkowania się do zeznań przesłuchiwanych świadków i zadawania im pytań, z czego kilkukrotnie skorzystał. Powyższe okoliczności całkowicie zatem przeczą wywodom skarżącego o pozbawieniu go możliwości wykazania swojej niewinności. Reasumując, uznać zatem należy, iż Sąd I instancji nie dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia i nie naruszył prawa materialnego ani przepisów postępowania, zaś kontrola odwoławcza uzasadnia stwierdzenie, że zaskarżony wyrok znajduje pełne oparcie w prawidłowo dokonanej ocenie całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w postępowaniu i nie ma podstaw do zdyskwalifikowania zaskarżonego rozstrzygnięcia. W konsekwencji należy stwierdzić, że Sąd I instancji poczynił prawidłowe ustalenia stanu faktycznego i dokonał odpowiedniej subsumcji prawnej zachowania obwinionego T. G. tj. przyjął prawidłową kwalifikację prawną do popełnionego przez niego czynu.

Sąd Okręgowy w pełni też podzielił ustalenia poczynione przez Sąd Rejonowy w zakresie rodzaju oraz wymiaru orzeczonej wobec T. G. kary grzywny w kwocie 300 złotych. Oceniając wysokość wymierzonej obwinionemu kary grzywny, stwierdzić należy, że jest to kara sprawiedliwa, w pełni uzasadniona, współmierna do stopnia winy, adekwatna do możliwości zarobkowych obwinionego oraz uwzględnia jego stosunki osobiste i majątkowe, a zatem mieści się w granicach realnej egzekucji. Stanowi ona też represję stwarzającą realne możliwości na osiągnięcie korzystnych efektów poprawczych w stosunku do obwinionego. Orzeczona kara winna zadośćuczynić też wymogom prewencji generalnej, wpływając korzystnie na kształtowanie świadomości prawnej społeczeństwa.

W związku z powyższym Sąd Okręgowy na mocy art. 437 § 1 kpk w zw z art. 109 § 2 kpw zaskarżony wyrok, jako w pełni słuszny i trafny, utrzymał w mocy.

Nadto na podstawie art. 118 § 1 kpw w zw z art. 3 ust 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych w zw § 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 10 października 2001 roku / Dz.U.01.118.1269 / w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienia wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia, uwzględniając sytuację majątkową i rodzinną obwinionego, Sąd Okręgowy obciążył T. G. zryczałtowanymi wydatkami za postępowanie odwoławcze w wysokości 50 złotych oraz opłatą w kwocie 30 złotych.