Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 27/17

WYROK

W I M I E N I U R Z E C Z P O S P O L I T E J P O L S K I E J

Dnia 7 listopada 2017 roku

Sąd Rejonowy w Kaliszu II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Sądu Rejonowego Daniel Hudak

Protokolant: sekretarz sądowy Jolanta Konieczna

Przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Kaliszu A. K.

po rozpoznaniu w dniach: 23.05.2017 r., 21.09.2017r., 7.11.2017r.

sprawy

1. M. K. syna L. i H. z domu W.,

ur. (...) w K.

oskarżonego o to, że:

w dniu 24 czerwca 2016r. w miejscowości Ż., będąc zatrudnionym w charakterze drwala – pilarza przez Firmę Handlowo – Usługową (...) S.C. z/s R., podczas wykonywania prac polegających na wycince suchych drzew, naraził na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – pracującego wraz z nim w charakterze pomocnik – zatrudnionego przez firmę (...) na ustną umowę o dzieło R. G. (1) w ten sposób, że podjął się ściągnięcia zawierzonego drzewa w sposób niedozwolony, skutkiem czego drzewo opadło w innym kierunku niż powinno, uderzając stojącego na górce w miejscu niedozwolonym, w tzw. strefie niebezpiecznej R. G. (1), który w wyniku przygniecenia i upadku doznał obrażeń ciała w postaci urazu czaszkowo – mózgowego z obrzękiem mózgu i narastaniem ciasnoty śródczaszkowej w następstwie czego doprowadziły do jego zgonu.

tj. o czyn z art. 160 § 1 k.k.

2. K. R. (1) syna J. i H. z domu L.,

ur. (...) w P.

oskarżonego o to, że:

w dniu 24 czerwca 2016r. w miejscowości Ż., będąc współwłaścicielem Firmy Handlowo – Usługowej (...) S.C. i z tego tytułu odpowiedzialnym za sprawy związane z bezpieczeństwem i higieną pracy podległych pracowników, nieumyślnie naraził na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – pracującego z M. K. w charakterze pomocnika – zatrudnionego przez firmę (...) na ustną umowę o dzieło R. G. (1) w ten sposób, że dopuścił do pracy pokrzywdzonego bez badań lekarskich stwierdzających o braku przeciwskazań do wykonywanych prac a także bez szkoleń wstępnych stanowiskowych w dziedzinie bhp, skutkiem czego podczas wyrębu suchych drzew, jedno z nich opadło w innym kierunku niż powinno, uderzając stojącego na górce w miejscu niedozwolonym, w tzw. strefie niebezpiecznej R. G. (1), który w wyniku przygniecenia i upadku doznał obrażeń ciała w postaci urazu czaszkowo – mózgowego z obrzękiem mózgu i narastaniem ciasnoty śródczaszkowej w następstwie czego doprowadziły do jego zgonu.

tj. o czyn z art. 160 § 3 k.k.

1. oskarżonego M. K. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu wypełniającego dyspozycję art. 160 § 1 k.k. i za ten czyn na podstawie art. 160 § 1 k.k. i przy zastosowaniu art. 37a k.k. wymierza mu karę grzywny w wysokości 100 (stu) stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 20 (dwudziestu) złotych;

2. oskarżonego K. R. (1) uniewinnia od popełnienia zarzucanego mu czynu;

3. na podstawie art. 46 § 2 k.k. zasądza od oskarżonego M. K. na rzecz pokrzywdzonych P. G., K. G., G. G. i J. G. nawiązki w wysokości po 1500zł,

4. zasądza od oskarżonego M. K. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 400 złotych tytułem części kosztów sądowych a w pozostałym zakresie zwalnia i obciąża Skarb Państwa, a kosztami sądowymi w zakresie K. R. (1) stwierdza, iż ponosi je Skarb Państwa.

II K 27/17

UZASADNIENIE

Dnia 24 czerwca 2016 roku, oskarżony M. K. razem z R. G. (1) wykonywali czynności polegające na wycince drzew w lesie położonym w Nadleśnictwie G., leśnictwo B. (miejscowość Ż.) w oddziale 281 k. Podstawą wykonywania tych prac było zlecenie Nadleśnictwa G. na rzecz firmy (...) s.c. z dnia 21 czerwca 2016 roku. Ścinaniem, obalaniem i wyrzynką drzew przy pomocy piły motorowej, zajmował się M. K.. Pomocnik ryszard G. układał pocięte drzewa w wałki.

Około godziny 9.30, M. K. rozpoczął ścinkę suchej sosny o wysokości około 15 metrów i średnicy w miejscu cięcia 33 cm. Sosna ta rosła na zboczu wzniesienia. Oskarżony K. wykonał tzw. rzaz podcinający i ścinający i po przecięciu zawiasy, drzewo upadło w zamierzonym kierunku ale zawiesiło się swoim wierzchołkiem o stojące w odległości około 7,8 m drzewo. Z uwagi na powyższe oskarżony M. K., wbrew zasadom postępowania w takiej sytuacji, odciął od dołu dwukrotnie wałki zawieszonego drzewa o długości około 1,2 m. Wówczas zawieszone drzewo opadło pionowo w kierunku podłoża a następnie upadło w kierunku przeciwnym w stosunku do kierunku pierwotnie przewidywanego miejsca upadku.

Opadające drzewo uderzyło w stojącego R. G. (1), powodując obrażenia skutkujące jego zgonem. Według biegłego medyka sądowego, przyczyną nagłego zgonu był rozległy uraz czaszkowo – mózgowy z obrzękiem mózgu i narastaniem ciasnoty śródczaszkowej. Przyczyną powyższych obrażeń mogło być uderzenie w głowę przez spadający konar drzewa.

M. K. wykonywał swoje czynności na podstawie umowy o pracę z Firmą Handlowo - Usługową (...) s.c. Rosocha 8, (...)-(...) B.. Natomiast podstawą prawną świadczenia pracy w charakterze pomocnika pilarza przez R. G. (1) był ustna umowa o dzieło. Zarówno oskarżony M. K. jak i pokrzywdzony R. G. (2) w momencie zdarzenia byli trzeźwi.

Dowód: zlecenie wykonania prac leśnych, k. 7 protokół oględzin miejsca, k. 15-17, umowa o pracę z załącznikami, k.20-26, protokoły otwarcia zwłok. k. 36-38, 40-44, opinia lekarska, k. 45, protokół użycia urządzenia A. C. k. 8, świadectwo wzorcowania, k. 9, opinia z zakresu badań alkoholu etylowego we krwi – KWP w P., k. 59, protokół pobierania krwi, k. 61, oświadczenie P.H.U (...) s.c, k.11, częściowo wyjaśniania oskarżonego M. K., k. 151-152v, 203v-204 i K. R. (1), k 204-204v. zeznania świadków: G. G., k. 29-31(częściowo), 47-50, 204v-205, J. G., k. 53, 205-205v, M. G. (1) K. 77-78, 205v-206v, zeznania świadka T. H. (1), k.128 – 130, 206v – 208,T. S., k 228v – 229v, H. M., k. 230, K. S., k. 231,-232v.

Według wewnętrznego postępowania zespołu wypadkowego ustalono, iż pokrzywdzony R. G. (1) znalazł się w niedozwolonym miejscu, tj. w strefie niebezpiecznej, która wynosi przy ścince i obalaniu drzew co najmniej dwie wysokości drzew (§36 Instrukcji (...) przy wykonywaniu podstawowych prac z zakresu gospodarki leśnej – Zarządzenie nr 36 Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych z dnia 20 kwietnia 2012 roku). R. G. (1) pracował bez kasku ochronnego, który posiadał na wyposażeniu ale pozostawił w samochodzie oskarżonego M. K., którym przyjechali do pracy ( postepowanie wbrew §29 ust. 3 cyt. instrukcji). Ponadto pilarz M. K. ściągał zawieszone drzewo w sposób niedozwolony, tj. poprzez odcinanie wałków (§72cyt Instrukcji)

Dowód: karta wypadku, k 63-65,rycina, k. 69-71, materiał zdjęciowy, k. 72-75, materiał poglądowy, k. 92, zeznania świadka T. H. (1), k.128 – 130, 206v – 208, T. S., k 228v – 229v,

W dniach 28 czerwca i 8,15,29 lipca 2016 roku, Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła kontrolę w Firmie Handlowo – Usługowej (...) s.c. Według dokonanych ustaleń nadzór nad pracami sprawuje w firmie (...) oraz pracodawca K. R. (1). W trakcie kontroli prac stwierdzono w leśnictwie B. oddział 281k na powierzchni trzebieży zastosowanie nieprawidłowej metody ściągania drzewa zawieszonego po uprzednim ścięciu pilarką spalinową przez pilarza M. K., który ściągał zawieszoną pionowo sosnę odcinając odziomek odcinkami o długości 1,20 m, co doprowadziło do upadku drzewa w kierunku odwrotnym do założonego o 180 stopni i uderzenie w głowę pokrzywdzonego R. G. (1). W zakresie przyczyn wypadku określono przyczyny pośrednie t.j. dopuszczenie do pracy poszkodowanego pracownika: bez badań lekarskich stwierdzających o braku przeciwskazań do wykonywani prac i szkoleń wstępnych stanowiskowych w dziedzinie bhp, stosowanie nieprawidłowych metod ściągania drzew zawieszonych poprzez odcinanie wałków od strony odziomka zawieszonego drzewa, brak stosowania sprzętu pomocniczego tzw. obracaka przy ściąganiu drzewa zawieszonego, brak stosowania przydzielonego kasku ochronnego przez pokrzywdzonego. Jako przyczynę bezpośrednią uznano przebywanie osoby w niedozwolonym miejscu w tzw. strefie niebezpiecznej, która wynosi przy ścince i obalaniu drzew co najmniej dwie wysokości ścinanego drzewa. Powyższe stanowiło naruszenie postanowień art. 304 i 237 1 kodeksu pracy

Dowód: protokół kontroli z załącznikami, k. 103-124, k. 96-97.

W związku ze stwierdzonymi wykroczeniami polegającymi na braku szkolenia wstępnego (instruktażu stanowiskowego) oraz braku wstępnych badań lekarskich poszkodowanego, nałożono na K. R. (1) mandat karny w wysokości 2000 zł.

Dowód: informacje z Państwowej Inspekcji Pracy, k. 102 i 145.

M. K. posiada wykształcenie zawodowe (murarz). Zatrudniony w firmie (...) s.c jako drwal – pilarz na podstawie umowy o prace z wynagrodzeniem około 2000 zł (3000 zł z ekwiwalentem). Właściciel gospodarstwa rolnego. Żonaty. Posiada dwoje dzieci na utrzymaniu. Nie karany.

K. R. (1) posiada wykształcenie średnie. Z zawodu jest technikiem – mechanikiem. Jest wspólnikiem w firmie (...) s.c. Z tego źródła uzyskuje dochód około 7000 zł miesięcznie. Właściciel gospodarstwa rolnego. Nie posiada nikogo na utrzymaniu. Nie karany.

Dowód: wyjaśnienia oskarżonych, k.203, informacje z Krajowego Rejestru Karnego, k.146, 154 akt.

Oskarżony M. K. nie przyznał się do winy. Wyjaśnił, że w tym dniu było bardzo gorąco. Dnia 24 czerwca 2016 roku, wycinali posuszone drzewa w Żarnikach koło K.. Tego dnia pracował z nim pomocnik R. G. (1), którego zadaniem było układanie pociętego drzewa. Kiedy drzewo mu się zawiesiło, to je skrócił o 1,2 m. Wówczas drzewo to opadło i oparło się o ziemię. Nie mógł tego drzewa zrzucić, gdyż było grube i na spadku góry. Wiedział, że pokrzywdzony stoi na górce. Po wykonaniu drugiego cięcia drzewo przewróciło się o 180 stopni w drugą przeciwną stronę. Konarem tam gdzie odcinał „poszło” w dół a korona drzewa w górę.

Gdy się odwrócił i zauważył, że pokrzywdzony tam stoi, gdzie to drzewo leciało, krzyknął do pomocnika „uważaj!” i sam odsunął się od spadającego drzewa. Jak zauważył, że pokrzywdzonego przycisnął konar, to podbiegł i odciął konar i gałęzie, które odrzucił a następnie zadzwonił do szefa. Wyjaśnił ponadto, że dla bezpieczeństwa pilarza nie było to prawidłowe cięcie, gdyż drzewo powinno być zrzucone obracakiem, którego nie miał na stanie. Pomocnik powinien znajdować się w odległości dwóch długości drzewa. W chwili cięcia pokrzywdzony znajdował się w bezpiecznej odległości a jak drzewo spadało to przeszedł, w wyniku czego był bliżej i drzewo go „chwyciło”. Pokrzywdzony nie miał na głowie kasku ochronnego, który dała mu firma. Kask ten znajdował się w jego samochodzie, którym razem przyjechali do pracy. Pokrzywdzony był informowany przez K. R. (2) i leśniczego, który wprowadza na dana powierzchnie o odległościach jakie należy zachować podczas dokonywania tego typu prac. Był świadkiem jak był informowany o tym pokrzywdzony G.. W okresie od stycznia do czerwca pracowali w nadleśnictwie B., na terenie którego doszło do wypadku. Od 15 stycznia pokrzywdzony rozpoczął pracę dorywczo. Otrzymał kask i kamizelkę. Był pouczony o zasadach BHP. Wówczas po przyjeździe został ponadto ustnie pouczony prze kierownika a była to osoba o imieniu P.. Według oskarżonego w sytuacji kiedy dochodzi do ścięcia drzewa, pomocnik wie jaką odległość ma zachować a drzewa się zawieszają i się tego nie uniknie. Wyjaśnienia oskarżonego M. K. w zakresie dotyczącym przebiegu zdarzenia uznać należało za wiarygodne. Sąd z oczywistych względów pominął jedynie ten fragment jego wyjaśnień w których nie poczuwał się do swojego zawinienia, co odzwierciedla jego stanowisko t.j. nie przyznanie się do winy. Mechanizm w jakim doszło do zdarzenia potwierdziły ponadto: wewnętrzne postępowanie powypadkowe i postępowanie prowadzone przez Państwową Inspekcje Pracy. W zakresie informowania o obowiązkach dotyczących zasad bezpieczeństwa wyjaśnienia te korelują z wyjaśnieniami K. R. i zeznaniami T. S., M. G. i T. H..

K. R. (1) nie przyznał się do zarzuconego mu czynu, Wyjaśnił, iż działalność gospodarczą prowadzi od 1995 roku a w obecnej formie prawnej od 2003 roku. Obecnie firma zatrudnia od 130 do 150 pracowników na umowę w zależności od tego, jakie usługi są wykonywane. Wykorzystywani są również pracownicy na umowę o dzieło i firmy podwykonawcze. W dniu wypadki pilarz marek K. zatrudniony od około 4 lat, ścinał drzewa w Leśnictwie B., Nadleśnictwie G.. Powierzchnie na której wykonywali pracę w okolicy Ż. pokazał im leśniczy i przypominał on o zasadach BHP, bo wpisał to do książki służbowej. Jeżeli chodzi o szkolenia bhp, to oskarżony przedstawiał pokrzywdzonemu R. G. (1) jak należy się zachować, m.in. o zachowaniu odpowiednich odległości. Było to również przedstawiane przez T. S., który jest obecnie inspektorem BHP. Ponadto pokrzywdzony został wyposażony w środki ochrony osobistej. R. G. (1) świadczył usługi polegające na przygotowywaniu ściętego i pociętego drewna przez pilarza. Na tej powierzchni w której przebywał nie miał zajęcia, gdyż dopiero tam drzewa miały być ścinane. Odnośnie badań lekarskich to do tego rodzaju umowy jaka posiadał nie były one wymagane. Wyjaśnienia te wykorzystano w zakresie w jakim są zgodne z dokonanymi ustaleniami. Znajdują one w zakresie wskazywanych okoliczności dotyczących informowania pokrzywdzonego o zasadach bezpieczeństwa potwierdzenie w wyjaśnieniach współoskarżonego i zeznaniach T. S., M. G. i T. H.. Odnośnie okoliczności stanu zdrowia korelują z zeznaniami w tej kwestii G. G..

Leśniczy L. M. – jako przedstawiciel zleceniodawcy Nadleśnictwa G. - nadzorował wykonywanie prac w tym wyznaczał drzewa do wycinki. Pokrzywdzony wiedział o zagrożeniach, gdyż nie była to jego pierwsza praca. Zapoznawał go o zasadach BHP T. S. a ponadto pracował on pod nadzorem naszych kierowników, którzy też go zapoznawali. Stan zdrowia pokrzywdzonego nie miał wpływu na wypadek.

Sąd za wiarygodne uznał zeznania G. G. złożone na rozprawie, która potwierdziła wykonywanie przez jej męża w okresie od stycznia 2016 roku, prac leśnych wspólnie z M. K.. Nie posiadała wiedzy na temat tego z kim i jakie ustalenia poczynił jej zmarły mąż na temat wykonywanej pracy. Natomiast potwierdziła, że jej mąż wykonywał pracę bez żadnej pisemnej umowy. Sąd pominął zaś twierdzenia tego świadka złożone w toku pierwszego przesłuchania, kiedy to zeznała, iż miał rzekomo pracować jedynie dorywczo, co kilka dni. Świadek ten w sposób przekonywujący przedstawił okoliczności w jakich składał zeznania w dniu 24 czerwca 2016 roku, (k. 29 -31) a także jakie były rzeczywiste motywy złożenia odmiennych zeznań w tym fragmencie, co sąd uznał za przekonywujące. Wskazał przy tym, że po upływie pierwszych dwóch tygodni stycznia, pracował codziennie, z wyjątkiem dni kiedy wolne miał M. K.. Świadkowi temu oskarżony M. K. zrelacjonował przebieg zdarzenia, który jest zgodny z ustaleniami sądu. G. G. potwierdziła otrzymanie od oskarżonego R. kwoty 3000 zł, zebranej przez kolegów z pracy. Ponadto zaproponował przekazanie kwoty 40.000 zł, których nie przyjęła, jednak zatrudniła firmę odszkodowawczą. Otrzymała zasiłek pogrzebowy z KRUS i ostatnią wypłatę męża. Z zeznaniami tymi korelują zeznania J. G., córki pokrzywdzonego.

Sąd za wiarygodne uznał zeznania świadka M. G. (3), specjalisty ds. leśnictwa, który od stycznia 2014 roku zajmuje się w firmie (...) s.c. zatrudnianiem pracowników. Znajdują one częściowo potwierdzenie w wyjaśnieniach oskarżonych oraz świadka G. G.. Świadek, aczkolwiek skupił się na relacji dotyczącej swoich czynności podejmowanych na terenie Nadleśnictwa A., to co istotne potwierdził fakt ustnego pouczenia pokrzywdzonego, kiedy w lutym 2016 roku, pracowali pod jego nadzorem w Nadleśnictwie A. i wówczas w ramach swoich obowiązków nadzorując pracę oskarżonego K. i pokrzywdzonego, przypominał również R. G. (1) zasady BHP a w szczególności o obowiązku używania środków ochrony indywidualnej oraz pracowania w wymaganych odległościach. Podobnie leśniczy przekazywał im zasady BHP. Zaopatrzył pokrzywdzonego w kamizelkę ochronną kask i opatrunek indywidualny. Natomiast później – już na terenie nadleśnictwa G.- otrzymał dodatkowo kombinezon roboczy. Odnośnie przyczyn samego zdarzenia, świadek zeznał, że w momencie ścinki drzewa wykonywanej przez M. K. tylko on powinien znajdować się w strefie niebezpiecznej. Natomiast według jego wiedzy w strefie tej (niebezpiecznej) znajdował się R. G. (1), którego o obowiązku zachowania bezpiecznej odległości od ścinanego drzewa osobiście poinformował jeszcze na terenie nadleśnictwa A.. W zakresie pracy z oskarżonym K. wskazał na rok 2015, kiedy to podczas wykonywania pracy na terenie już Nadleśnictwa G. mogła się zdarzyć sytuacja tego rodzaju, że musiał zwrócić mu uwagę.

Bardzo istotne zeznania dla rozstrzygnięcia złożył świadek T. H. (1), który w sposób drobiazgowy przedstawił podjęte czynności w ramach zespołu powypadkowego a nadto wskazał na obowiązki pilarza w trakcie wykonywanych czynności przez pryzmat ocenianego zdarzenia. W szczególności podkreślenia wymaga okoliczność, iż świadek ten aczkolwiek wskazał na poinformowanie przez leśniczego oskarżonego i pokrzywdzonego o zagrożeniach (z czego sporządzona była notatka przedłożona w toku prac zespołu powypadkowego), to jednak w dokumentacji firmy brak było jakiegokolwiek pisemnego potwierdzenia wykonania tego obowiązku. Świadek ten - jako specjalista od spraw BHP - z całą stanowczością potwierdził, że jest przekonany, iż takiego szkolenia z udziałem R. G. (1) nie przeprowadził.

Przekonywujące zeznania złożył świadek T. S., który zajmując się sprawami BHP potwierdził zwrócenie (co najmniej raz) uwagi oskarżonemu K. i pokrzywdzonemu G., gdyż nie przestrzegali wymaganej odległości i generalnie uwagi te dotyczyły pokrzywdzonego, który podchodził w stronę drzewa czy oskarżonego K.. Świadek ten w sposób fachowy opisał przebieg zdarzenia przy uwzględnieniu oględzin miejsca a także wskazał na nieprawidłowości przy postępowaniu oskarżonego K. związane z naruszeniem zasad dotyczących obalania drzewa po zawieszeniu, poprzez odcinanie po kawałku. Świadek ten zeznał, że w przypadku ścinania drzewa R. G. (1) nie powinien znaleźć się w strefie niebezpiecznej. Miał on świadomość a mimo to nie zachował nakazanej odległości. Jak stwierdził, jeżeli nie ma prawidłowej współpracy między pilarzem a pomocnikiem (pewność, zaufanie), to należy to zmienić. Fakt posiadania przez pokrzywdzonego wiedzy na temat wymaganej odległości w jakiej należy się znajdować w momencie ścinki drzewa potwierdził również świadek K. S., wskazując na różne źródła z których pokrzywdzony dowiadywał się o tych kwestiach. Świadek ten jako wieloletni pracownik potwierdził, iż w sytuacji przebywania pomocnika w odległości mniejszej niż dopuszczalna, to pilarz nie powinien rozpocząć ścinki drzewa Powinien wtedy powiedzieć pomocnikowi by ten zachował odpowiednią odległość. Ponadto pilarz powinien zwracać uwagę co się dzieje z pomocnikiem.

Uzupełnieniem osobowego materiału dowodowego były przekonywujące i logiczne zeznania świadka H. M., który jako leśniczy Nadleśnictwa G. potwierdził fakt wprowadzenia na dany teren oskarżonego i pomocnika a także informowania o obowiązku zachowania zasad BHP. Zeznania te znajdują potwierdzenie w zeznaniach świadka S. i wyjaśnieniach oskarżonych i kopii notatnika służbowego, potwierdzającego fakt wprowadzenia na dany teren firmie (...) s.c. Za pomocne w rozstrzygnięciu sprawy uznano ujawnione w sprawie pozostałe dowody w szczególności w postaci opinii medyka sądowego, materiału poglądowego, dokumentacji powypadkowej.

Sąd zważył , co następuje:

Odnośnie zarzutu postawionego M. K., stwierdzić należy, iż analiza odtworzonego przez Sąd stanu faktycznego i obowiązujących w tym zakresie przepisów w sposób nie budzący wątpliwości pozwoliła na przypisanie winy i sprawstwa występku z art. 160 §1 k.k. Według treści tego przepisu, bezsporna jest interpretacja art. 160§1 k.k. według której przepis ten określa ogólny typ przestępstwa narażenia człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Określa on znamiona polegające na działaniu albo zaniechaniu, które powoduje efekt w postaci bezpośredniego niebezpieczeństwa, tzn. zmienia sytuację z bezpiecznej na taką, w której występuje niezwłoczne zagrożenie dla życia lub zdrowia człowieka w zakresie ciężkiego uszczerbku.

Bezpośredniość zagrożenia determinuje wysoki stopień prawdopodobieństwa zaistnienia wymienionych w art. 160§1 k.k. skutków w postaci utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Czyn z art.160§1 k.k. ma charakter skutkowy i należy do kategorii przestępstw z konkretnego narażenia na niebezpieczeństwo. Skutek – narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo – spowodowane zostaje przez sprawcę i zagraża poważnym prawdopodobieństwem nastąpienia tego skutku. Jak już wspomniano wyżej, odtworzony stan faktyczny na podstawie dowodów zawnioskowanych przez strony jest tego rodzaju, że wynika z niego powstanie bezpośredniego i niezwłocznego niebezpieczeństwa utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pozostającego w związku przyczynowym z działaniem oskarżonego K.. Zaistniał warunek w postaci bliskość czasowej ujemnego skutku dla zdrowia człowieka czy jego nieuchronności. Zachowanie to naruszało wynikające z wiedzy i doświadczenia reguły postępowania, o których obowiązywaniu doskonale zdawał sobie sprawę. W tym miejscu należy powołać regulacje dotyczące konieczności zasad przestrzegania postanowień dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy określone w kodeksie pracy, ale także szczegółowe zasady opisane w instrukcji bezpieczeństwa i higieny pracy przy wykonywaniu podstawowych prac w zakresie gospodarki leśnej – stanowiącej załącznik do zarządzenia Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych z dnia 20 kwietnia 2012 roku. Dokument ten w §36 wskazuje, iż promień strefy niebezpiecznej przy ścince i obalaniu drzew wynosi co najmniej dwie wysokości ścinanych drzew. W strefie tej zabronione jest lokalizowanie jakichkolwiek innych stanowisk pracy oraz przebywanie osób nieuprawnionych. Niedopuszczalne jest rozpoczynanie i prowadzenie prac bez upewnienia się, że w strefie nie znajdują się osoby postronne. Ponadto w przypadku ścinki dwuosobowej przebiegiem pracy kieruje drwal – operator pilarki (§43 ust. 2 ). Obalanie drzewa musi być poprzedzone lustracją przedpola oraz okrzykiem ostrzegawczym (...)( §45 ust. 1). Ściąganie drzew zawieszonych – a z taka sytuacją mamy do czynienia w niniejszej sprawie - dotyczy § 70 cyt. instrukcji, który zobowiązuje drwala w chwili zawieszenia powiadomić współpracowników o zaistniałym zagrożeniu, dokonać oceny zawieszenia i wybrać właściwy sposób ściągnięcia drzewa i przystąpić do jego zawieszenia. W przypadku niemożliwości ściągnięcia drzewa winien przerwać pracę i zawiadomić przełożonego lub koordynatora. W §72 ust. 3 zabroniono stosowania innych sposobów ściągania drzew zawieszonych niż wymienione w ust. 2, t.j. odciąganie rękoma lub narzędziami ale tylko gdy średnica pnia w miejscu przecięcia nie przekracza 20 cm, obrót drzewa tzw. obracakiem lub przesuwanie odziomka drągami ale tylko przy zawieszeniu bocznym, czy użycie drągą, obracaka lub urządzeń linowych, ciągników lub koni przy zawieszeniu tylnym lub widlastym. Według rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 24 sierpnia 2006 roku, w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy wykonywaniu niektórych prac z zakresu gospodarki leśnej (§24) na obszarze na którym wykonywane są prace związane ze ścinką, zrywką i załadunkiem drewna, powinni przebywać co najmniej dwaj pracownicy, pozostający ze sobą cały czas w kontakcie wzrokowym lub głosowym. (...) niebezpieczna przy ścince została zdefiniowana jako obejmująca przestrzeń wokół miejsca dokonywanej ścinki w promieniu dwóch wysokości ścinanego drzewa § 25. Natomiast §27 ust.1 i 2, wskazuje na sposób postępowania przy zawieszeniu drzewa, skutkujący koniecznością jego ściągnięcia przed przystąpieniem do jakichkolwiek prac w strefie niebezpiecznej. W przypadku braku możliwości jego ściągnięcia przy pomocy użycia dozwolonych metod i środków którymi operator pilarki dysponuje, należały bezwzględnie przerwać pracę i powiadomić osobę kierującą lub koordynatora. Powyższe regulacje nie pozostawiają wątpliwości, iż oskarżony będąc drwalem i pilarzem a więc osobą kierującą pracami, swoim zachowaniem polegającym na podjęciu się ściągnięcia zawieszonego drzewa w sposób niedozwolony bezpośrednio naraził pokrzywdzonego na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Występek z art. 160 §1 k.k. zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat 3. Z uwagi na treść art. 37 a k.k. w powiązaniu z zasadami wymiaru kary określonymi w art. 53 §1 i 2 k.k. uznano za wystarczające wymierzenie kary grzywny w liczbie 100 stawek dziennych, przy określeniu jednej stawki na kwotę 20 zł. Zarazem zasądzono na rzecz pokrzywdzonych nawiązki w wysokości po 1500 zł, co oczywiście nie wyklucza dodatkowego wystąpienia prze uprawnionych dochodzenia niezaspokojonej części roszczenia w drodze postępowania cywilnego, gdyż co do zasady droga postępowania cywilnego jest najwłaściwszą z uwagi na konieczność dokonywania dodatkowych i zazwyczaj szczegółowych ustaleń dotyczących okoliczności mających uzasadnić żądania.

W zakresie zarzutu dotyczącego oskarżonego K. R. (1), Sąd uznał, iż brak jest podstaw do przypisania oskarżonemu czynu z art. 160 §3 k.k. Według treści tego zarzutu oskarżony ten miał w sposób nieumyślny narazić pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowi pokrzywdzonego, poprzez dopuszczenie go do pracy bez wstępnych badań lekarskich i brak przeprowadzenia szkoleń wstępnych stanowiskowych, skutkiem czego podczas wyrębu suchych drzew jedno z nich opadło w innym kierunku niż powinno, uderzając stojącego na górce w miejscu niedozwolonym, w tzw. strefie niebezpiecznej R. G. (1), który w wyniku przygniecenia i upadku doznał obrażeń ciała i zmarł. Przede wszystkim przepis regulujący odpowiedzialność karną za narażenie człowieka na niebezpieczeństwo wymaga aby niebezpieczeństwo to było bezpośrednie a więc natychmiastowe, realne i konkretnie istniejące w sytuacji już stworzonej przez sprawce bez jego dalszych możliwych działań. (por. Wyrok SA w Krakowie z dn. 4 października 2007 rokuart.160 w sprawie II Aka 132/07. Podobnie orzeczono w wyroku SA w Katowicach z dnia 20 marca 2003 roku w sprawie II Aka 18/03, gdzie podkreślono, iż w przepisie 160 k.k. chodzi wyłącznie o takie działania, które stwarzają konkretne, realne i natychmiastowe zagrożenie dla życia ofiary. Pojęcie „bezpośrednie” wyklucza natomiast możliwość objęcia nim takich przypadków, w których niebezpieczeństwo istnieje, ale jego realizacja zależy od ewentualnych dalszych działań sprawcy bądź innych działań. Również SN w wyroku z dnia 9 kwietnia 2001 roku, w sprawie II KKN 430/98, wskazał, że bezpośredniość niebezpieczeństwa utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia – o jakim mowa w art. 160 §1 k.k. - zachodzi jedynie wówczas, gdy grozi ono wymienionymi skutkami, w najbliższym czasie. Brak więc podstaw do kwalifikowania jako występku z art. 160 §1 lub 160 §3 k.k. działania sprawcy nawet polegającym na wywołaniu niebezpieczeństwa, ale odległego w czasie, czy tez niebezpieczeństwa zależnego od w istocie powstania dalszych przyczyn, które nie są koniecznym lecz możliwym skutkiem działania sprawcy. Natomiast w niniejszej sprawie ustalono ponad wszelką wątpliwość, że oceniając zdarzenie przez pryzmat regulacji z art. 160 k.k., przyczyną bezpośrednią w rozumieniu tego przepisu było nieprawidłowe postępowanie, ale współoskarżonego M. K.. Oczywiście zaniechanie dokonania czynności wskazanych w zarzucie wobec K. R., dotyczących badań i szkolenia miało miejsce, za co oskarżony został ukarany przez Państwowa Inspekcję Pracy w trybie mandatowym. Ponadto aczkolwiek wymagania formalne nie zostały przez oskarżonego dotrzymane, to jednak nie ulega wątpliwości w świetle przeprowadzonych dowodów, iż pokrzywdzony był informowany w trakcie pracy o obowiązku zachowania zasad bezpieczeństwa przy wykonywaniu czynności pomocnika a także otrzymał strój roboczy w tym kask. Ponadto teoretycznie rzecz biorąc „niebezpieczeństwo” powstałe w dniu zdarzenia zależne było tak naprawdę od zachowania współoskarżonego i wcale nie było to zachowanie konieczne czy możliwe na skutek zachowania oskarżonego R.. Ubocznie sąd wskazuje, iż brak jest podstaw do absolutyzowania znaczenia tzw. strefy niebezpiecznej, gdyż na podstawie § 25 ust. 2 cyt. wyżej Rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 24 sierpnia 2006 roku, w strefie niebezpiecznej (…) może znajdować się tylko operator pilarki oraz pomocnik, a w uzasadnionych przypadkach także koordynator, prowadzący szkolenie, wykonujący nadzór lub przeprowadzający kontrolę. W konsekwencji oskarżonego K. R. (1) należało uniewinnić i kosztami sądowymi w tym zakresie obciążyć Skarb Państwa na podstawie art. 632 pkt 2 k.p.k. O kosztach postępowania wobec oskarżonego M. K. orzeczono na zasadzie art. 627 k.p.k, w zw. z art. 624 §1 k.p.k. zwalniając go w części z uwagi na uznanie, iż uiszczenie ich z uwagi na pozostałe rozstrzygnięcia zawarte wyroku, byłoby zbyt uciążliwe z uwagi na sytuacje rodzinną i wysokość dochodów.