Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. IV Ka 1006/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 listopada 2013 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu Wydział IV Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Agata Regulska (spr.)

Sędziowie SSO Joanna Żelazny

SSR del. do SO Anna Statkiewicz

Protokolant Justyna Gdula

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej Bogdana Myrny

po rozpoznaniu w dniu 14 listopada 2013 r.

sprawy S. R.

oskarżonego o przestępstwo z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Krzyków

z dnia 27 maja 2013 r. sygn. akt II K 391/11

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną;

II.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze, w tym wymierza mu opłatę w kwocie 120 złotych za II instancję.

Sygn. akt IVKa 1006/13

UZASADNIENIE

Prokuratura Rejonowa dla Wrocławia – Krzyki Zachód oskarżyła S. R. o to, że:

w okresie od lutego 2010 roku do sierpnia 2010 roku we W., przy ulicy (...), wielokrotnie groził P. J. (1) pozbawieniem życia, które to groźby wzbudziły w zagrożonym uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, to jest o czyn z art. 190 § 1 k.k.

Wyrokiem z dnia 27 maja 2013r. (sygnatura akt: IIK 391/11) Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Krzyków, II Wydział Karny:

I.  uznał oskarżonego S. R. za winnego tego, że działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w okresie od lutego 2010 roku do sierpnia 2010 roku we W., przy ulicy (...), wielokrotnie groził P. J. (1) pozbawieniem życia i uszkodzeniem ciała, które to groźby wzbudziły w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, to jest winnego przestępstwa z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za to, na podstawie art. 190 § 1 k.k. wymierzył mu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

II.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 1 pkt. 1 k.k. wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił na okres 3 (trzech) lat próby;

III.  na podstawie art. 72 § 1 pkt. 2 k.k. zobowiązał oskarżonego S. R. do przeproszenia oskarżyciela posiłkowego P. J. (1) na piśmie w terminie 3 (trzech) miesięcy od uprawomocnienia się wyroku;

IV.  na podstawie art. 627 k.p.k. w zw. z 616 § 1 pkt. 2 k.p.k. zasądził od oskarżonego S. R. na rzecz oskarżyciela posiłkowego P. J. (1) kwotę 3.000 (trzy tysiące) złotych tytułem zwrotu wydatków poniesionych przez oskarżyciela posiłkowego w związku z ustanowieniem pełnomocnika z wyboru;

V.  na podstawie art. 627 k.p.k. i art. 2 ust. 1 pkt. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w całości w kwocie 451.59 zł (czterysta pięćdziesiąt jeden złotych i pięćdziesiąt dziewięć groszy), w tym wymierzył mu opłatę w wysokości 120 (sto dwadzieścia) złotych.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł oskarżony osobiście. Z treści enigmatycznego pisma wynika, iż zarzucił on zaskarżonemu orzeczeniu:

- niewspółmierność kary do zarzuconych czynów wobec braku dowodów winy (cyt. z apelacji);

- przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i oparcie się na treści zeznań P. J. oraz bezpodstawne uznanie E. T., A. J. i A. K. (1) za bezpośrednich i naocznych świadków zdarzenia,

- uchybienia procesowe tj. ograniczenie prawa oskarżonego do obrony przez bezzasadne, notoryczne i stronnicze odrzucanie wniosków dowodowych ( ad. dopuszczenia dowodu z bilingów telefonicznych, nierozpoznanie wniosku o sprostowanie protokołu z dnia 26.11.2012r.), prowadzenie rozprawy pod nieobecność Prokuratora w dniu 27.03.2012r., zaniechanie zwrotu aktu oskarżenia celem usunięcia braków formalnych.

Mając na uwadze powyższe apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie go od stawianego mu zarzutu.

Sąd Okręgowy zważył co następuje.

Apelacja jest oczywiście bezzasadna.

Analiza akt sprawy pozwoliła Sądowi Odwoławczemu na stwierdzenie, iż Sąd Rejonowy przeprowadził postępowanie dowodowe poprawnie, zgodnie z obowiązującymi przepisami, rzetelnie i dokładnie, wykorzystując wszystkie możliwe i dostępne możliwości dowodowe. Wbrew twierdzeniom apelującego Sąd I instancji procedując w sprawie nie dopuścił się uchybień, które to mogły mieć wpływ na treść orzeczenia wydanego w sprawie.

Z całą pewnością nieprawdziwym, w świetle treści protokołów rozpraw, jest twierdzenie o tym, jakoby prawo do obrony oskarżonego zostało ograniczone. Wnioski dowodowe przez niego składane w toku postępowania jurysdykcyjnego Sąd I instancji sukcesywnie rozpoznawał (część z nich uwzględniając – o przesłuchanie w charakterze świadków K. Ł., K. M., A. R., o dołączenie akt postępowań prokuratorskich), a każdorazowe oddalenie wniosku było należycie uzasadniane. Wbrew temu co wskazuje apelujący również wniosek o dopuszczenie dowodu z bilingów telefonicznych był przedmiotem rozpoznania Sądu Rejonowego. W dniu 26 listopada 2012r. Sąd ten go oddalił, słusznie wskazując na niemożliwość przeprowadzenia wnioskowanego dowodu z uwagi na upływ czasu przez jaki operatorzy telekomunikacyjni przechowują dane dotyczące połączeń.

Również wnioski oskarżonego nie mające charakteru dowodowego Sąd Rejonowy na bieżąco rozpoznawał, za wyjątkiem tego zawartego w piśmie z dnia 20 grudnia 2012r. odnośnie sprostowania protokołu rozprawy (k: 298). Wniosek ten, co słusznie wskazywał apelujący, został przez Sąd I instancji pominięty i do zakończenia postępowania przed tym Sądem pozostał nierozpoznany. Uchybienie to nie miało jednakże znaczenia dla rozstrzygnięcia w sprawie. Wydanym, jakkolwiek dopiero po wywiedzeniu apelacji w sprawie, postanowieniem z dnia 8 listopada 2013r., Sąd Rejonowy wniosek oskarżonego o sprostowanie protokołu oddalił w oparciu o oświadczenie protokolanta wskazującego, że protokół rozprawy z dnia 26 listopada 2012r. wiernie oddaje jej przebieg.

Za całkowicie chybiony Sąd Odwoławczy uznał również zarzut oskarżonego wskazujący na prowadzenie w dniu 27 marca 2012r. rozprawy pod nieobecność Prokuratora.

W dniu tym przeprowadzano czynność przesłuchania świadka P. J. (2) w miejscu jego zamieszkania w trybie przepisów art. 396§2 kpk. Zgodnie z w/w przepisem Sąd może zlecić przesłuchanie świadka sędziemu wyznaczonemu ze swego składu jeżeli świadek nie stawił się w sądzie z powodu przeszkód zbyt trudnych do usunięcia. W § 3 w/w przepisu wskazano, że w czynności tej mają prawo wziąć udział strony, obrońcy i pełnomocnicy. Taki zapis oznacza, że ich obecność (również Prokuratora jako strony postępowania) w czasie przesłuchiwania świadka jest jedynie uprawnieniem a nie obowiązkiem. Obowiązkiem Sądu orzekającego jest przy tym prawidłowe zawiadomienie tych osób o terminie planowanej czynności (co w niniejszej sprawie zostało wykonane). W świetle powyższego, prowadzenie czynności przesłuchania świadka pod nieobecność oskarżyciela publicznego, pozostawała w zgodzie z obecnymi przepisami procedury.

Zdaniem Sądu Odwoławczego zebrany w toku postępowania przygotowawczego i uzupełniony w postępowaniu jurysdykcyjnym materiał dowodowy został przez Sąd I instancji oceniony prawidłowo i wszechstronnie. Podnoszony przez apelującego oskarżonego zarzut błędu w ustaleniach faktycznych jest całkowicie bezpodstawny. Zarzut taki bowiem tylko wówczas jest słuszny, gdy zasadność ocen i wniosków wyprowadzonych przez Sąd orzekający nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania, a stawiając ten zarzut należy wykazać jakich mianowicie konkretnych uchybień w świetle wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego dopuścił się Sąd I instancji w dokonanej przez siebie ocenie materiału dowodowego..

W treści apelacji oskarżonego nie wskazano żadnego argumentu przekonującego, że ustalenia faktyczne pozostają w sprzeczności z kryteriami prawidłowego rozumowania czy doświadczenia życiowego. Analizując zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd Odwoławczy w zupełności podzielił argumentację zawartą w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia.

Sąd Rejonowy ustalając stan faktyczny w sprawie w oparł się w głównej mierze na treści zeznań pokrzywdzonego P. J. (1) złożonych w toku postępowania przygotowawczego jak również w toku rozprawy głównej i słusznie podnosi, że istnieją podstawy ku temu, by uznać je za wiarygodne.

Zarówno w orzecznictwie Sądu Najwyższego jak i doktrynie zauważa się dobitnie, iż zeznania świadków, który występuje w sprawie w charakterze pokrzywdzonych, mogących subiektywnie i emocjonalnie relacjonować przebieg wydarzeń, należy poddać ostrożnej i bardzo wnikliwej ocenie (Wyrok SN z 21. 08. 1973r., IKR 128/73, B. (...), z. 10-11, poz. 180.). Relacje pokrzywdzonego winny być zatem głęboko analizowane, zarówno pod kątem ich spójności i logiczności, jak również w odniesieniu do innych dowodów zgromadzonych w sprawie, tak by ich treść była możliwie szeroko potwierdzona przez dowody obiektywne i bezpośrednie. Zdaniem Sądu Okręgowego, Sąd I instancji wymogi przedstawione powyżej wypełnił w sposób rzetelny.

Po pierwsze trzeba zauważyć, co uczynił też Sąd orzekający, że pokrzywdzony od samego początku postępowania wskazywał jednolicie okoliczności, w jakich oskarżony wypowiadał wobec niego słowa wskazujące na zamiar pozbawienia go życia, cytował ich treść. Pokrzywdzony szczerze przyznawał, iż początkowo nie bał się oskarżonego, wskazując jednocześnie, iż po incydencie z grudnia 2009r. (kiedy to został uderzony) podchodził ze strachem do słów oskarżonego. Wbrew twierdzeniom apelującego rozbieżności w relacji pokrzywdzonego odnośnie częstotliwości zdarzeń do jakich dochodziło z udziałem S. R., nie wykraczają poza takie, które usprawiedliwia upływ czasu jak również problematyczność uśrednienia częstotliwości na przestrzeni ponad pół roku.

Treść relacji pokrzywdzonego znajduje realne potwierdzenie w zeznaniach świadków A. J., E. T. i A. K. (1), które to wersję P. J. (1) uwiarygodniają. Wszystkie one zauważały istnienie poważnego konfliktu pomiędzy pokrzywdzonym a oskarżonym. A. J. nie miała wątpliwości, że oskarżony jest osobą, która potrafi uprzykrzać życie sąsiadom (którzy to starali się mu schodzić z drogi). Zeznając w sprawie wskazywała, że w okresie objętym zarzutem oskarżony rozmawiając z nią wielokrotnie mówił, że „wykończy P. J. (1)”, przyznając szczerze, że nie była bezpośrednim świadkiem tego, jak wypowiadał takie słowa bezpośrednio do pokrzywdzonego. Widziała natomiast jak oskarżony gasił grilla na balkonie pokrzywdzonego. Bezpośrednim świadkiem agresji oskarżonego wobec P. J. (1) była natomiast E. T., która zbieżnie z pokrzywdzonym opisała zdarzenie mające miejsce w piwnicy. Wskazywała, że po nim to P. J. (1) bał się sam schodzić do piwnicy, unikał sytuacji, w których mógłby spotkać oskarżonego. Przyznała także, że słyszała osobiście jak pokrzywdzony przez okno wykrzykiwał do oskarżonego i choć nie zrozumiała słów to zaobserwowała, że pokrzywdzony był po prostu przestraszony. Sąd Rejonowy nie znalazł podstaw do kwestionowania wiarygodności tego świadka Jakkolwiek, w czasie zdarzeń o których zeznawała, była dziewczyną P. J. (1), to zeznając na rozprawie nie pozostawała już w związku z pokrzywdzonym.

Groźby pozbawienia życia kierowane wobec pokrzywdzonego słyszała także A. K. (2), i choć nie potrafiła wskazać dokładnych dat, to nie miała wątpliwości, że miało to miejsce latem 2010r. Również ona wskazywała na konfliktowy charakter oskarżonego, który nie potrafi zgodnie współżyć z sąsiadami, nazywając go nawet „typem socjopatycznym”. Zaobserwował to osobiście przebywający w sierpniu 2010r. gościnnie u pokrzywdzonego P. Ł.. Był on także wówczas świadkiem agresji słownej oskarżonego względem P. J. (1). Wskazał, że słyszał wówczas groźby pozbawienia życia doń kierowane, a od swojego kolegi dowiedział się później, że nie była to jednorazowa sytuacja.

Relacje w/w w sposób zdecydowany potwierdzają i uzupełniają treść relacji pokrzywdzonego. W sprawie nie ujawniono przy tym okoliczności, które wskazywałyby na to, że (jak zdaje się chce tego apelujący), zeznania świadków przesłuchanych w sprawie stanowią pomówienia i są wyrazem zawiązanego spisku. W świetle powyższego nie mogło pozostawać wątpliwym, że wyjaśnienia oskarżonego, w których zaprzeczał on kierowaniu gróźb wobec pokrzywdzonego, stanowiły jedynie przyjętą przez niego linię obrony, nastawioną na uniknięcie odpowiedzialności karnej.

Reasumując, wskazane powyżej okoliczności, ujawnione w toku postępowania, analizowane jednocześnie pozwalały Sądowi Rejonowemu na uznanie oskarżonego winnym popełnienia zarzuconego mu aktem oskarżonego przestępstwa, wypełniającego znamiona czynu ciągłego z art. 190 §1 kk. Sąd Odwoławczy, podobnie jak uprzednio Sąd Rejonowy, nie miał wątpliwości co do tego, że uzasadnionym było przyjęcie, iż groźby kierowane przez oskarżonego z uwagi na ich treść, sposób wypowiadania oraz okoliczności, mogły wzbudzić w pokrzywdzonym obawę, że oskarżony zechce je zrealizować. O tym, że pokrzywdzony subiektywnie czuł zagrożenie ze strony S. R. przekonuje nie tylko treść jego zeznań lecz także jego zachowanie w postaci unikania bezpośredniego z nim kontaktu.

Sąd Odwoławczy, akceptując w pełni ustalenia Sądu Rejonowego w odniesieniu do winy i sprawstwa oskarżonego, uznał również, że orzekając w zakresie prawnokarnych konsekwencji czynu Sąd ten wydał orzeczenie odpowiednie, które to uwzględnia w stopniu właściwym wszystkie okoliczności ujawnione w sprawie, odnoszące się zarówno do czynu popełnionego przez oskarżonego, jak również osoby S. R..

. Wymierzona kara jest wynikiem wszechstronnej i wnikliwej analizy okoliczności przedmiotowych i podmiotowych czynu i jako spełniająca wymogi zakreślone dyrektywami przepisu art.53 k.k. uznana musi być za karę słuszną, adekwatną do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu popełnionego przez oskarżonego. Z pewnością wymierzona przez Sąd Rejonowy kara sześciu miesięcy pozbawienia wolności, nie jest karą nadmiernie surową.

Na orzeczenie kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania słusznie miały wpływ okoliczności dotyczące osoby oskarżonego, który to nie był uprzednio karany sądownie. Tak orzeczona kara winna skłonić oskarżonego do refleksji nad własnym postępowaniem. Perspektywa zarządzenia jej wykonania winna skutecznie zniechęcić go do działań niezgodnych z prawem.

Mając powyższe na względzie, nie kwestionując przy tym pozostałych rozstrzygnięć zawartych w treści wyroku, orzeczenie utrzymano w mocy, uznając apelację za oczywiście bezzasadną.

Orzeczenie o kosztach sądowych za postępowanie odwoławcze oparto na przepisach art. 627 k.p.k. w zw. z art. 634 k.p.k. Wysokość opłaty wynika z przepisu art. 2 ust. 1 pkt 2 w zw. z art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych.