Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 kwietnia 2018 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący: SSO Dariusz Śliwiński

Sędziowie: SSO Ewa Taberska

SSO Leszek Matuszewski (spr.)

Protokolant: p.o. staż. M. B.

przy udziale A. K. Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Poznaniu

po rozpoznaniu w dniu 04.04.2018 r.

sprawy O. K.

oskarżonego o przestępstwo z art. 286 § 1 k.k.

z powodu apelacji wniesionej przez oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Wągrowcu z dnia 27.12.2017 r., sygn. akt II K 452/17

1.  Zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy,

2.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. D. kwotę 516,60 złotych (z VAT) tytułem pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym,

3.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa wydatki sądowe postępowania odwoławczego w kwocie 536,20 złotych oraz wymierza opłatę w kwocie 140 złotych za II instancję.

E. T. D. L. M.

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Wągrowcu wyrokiem z dnia 27 grudnia 2017 roku, sygn. akt II K 452/17 uznał oskarżonego O. K. za winnego popełnienia przestępstwa z art. 286 § 3 k.k. w związku z § 1 k.k. i za to na podstawie art. 286 § 1 k.k. w związku z art. 33 §1 i 3 k.k. wymierzył podsądnemu karę 70 stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki dziennej grzywny na kwotę 20 złotych.

Na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzeczono wobec podsądnego obowiązek naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego Z. R. (1) kwotę 20 złotych.

W ostatnim punkcie wyroku rozstrzygnięto o kosztach postępowania.

Z powyższym wyrokiem nie zgodził się oskarżony O. K. składając apelację. Skarżący podważył ocenę zeznań pokrzywdzonego.

Na rozprawie apelacyjnej obrońca podsądnego podniósł zarzut rażącej surowości wymierzonej kary.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja oskarżonego O. K. nie zasługuje na uwzględnienie.

Na wstępie należy zauważyć, że postępowanie dowodowe w niniejszej sprawie zostało przeprowadzone prawidłowo. Sąd I instancji rozważył wszystkie dowody i okoliczności ujawnione w toku rozprawy, na ich podstawie poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne oraz należycie wykazał winę oskarżonego w zakresie przypisanego mu występku. Ocena materiału dowodowego, dokonana przez Sąd I instancji jest wnikliwa i nie wykazuje żadnych błędów logicznych, utrzymując się w granicach swobodnej oceny dowodów chronionej art. 7 k.p.k. Przedmiotem rozważań Sądu były dowody zarówno na korzyść oskarżonego, jak i wszelkie dowody im przeciwne. Uzasadnienie wyroku odpowiada zaś wymogom art. 424 k.p.k. i w pełni pozwala na kontrolę prawidłowości rozstrzygnięcia.

Żadnych wątpliwości Sądu II instancji nie wzbudza uznanie O. K. za winnego przypisanego mu oszustwa .

Na to, że oskarżony O. K. wypełnił swoim zachowaniem znamiona przypisanemu mu występku wskazują relacje procesowe pokrzywdzonego Z. R. (1) ( k.67-68), a także E. R. ( k.68). Ich ocena nie budzi żadnych zastrzeżeń Sądu II instancji.

Sąd I instancji prawidłowo odtworzył zachowania przestępcze podsądnego w zasadzie na podstawie szczegółowych zeznań pokrzywdzonego. Wbrew temu, co forsuje oskarżony, pokrzywdzony konsekwentnie jego wskazywał, jako sprawcę oszustwa, i to zarówno w postępowaniu przygotowawczym, jak i sądowym ( k.3,8 67-68). Z wiarygodnych zeznań pokrzywdzonego wynika, że ojciec podsądnego jedynie towarzyszył swojemu synowi przy załadunku drugiej przyczepy słomy u sąsiada W. Z. oraz przy jej rozładunku, nie angażując się w ustalanie warunków sprzedaży i zawarcia umowy pomiędzy podsądnym, a pokrzywdzonym ( k.8).

Nie jest tak, aby uzgodnienia miedzy O. K., co do warunków zakupu słomy, a pokrzywdzonym musiały zostać odtworzone w oparciu o konkretną ilość świadków. Przepisy kodeksu postępowania karnego uzależniają prawidłowość ustaleń faktycznych od jakości dowodów osobowych, a nie ich ilości. Oświadczenia dowodowe pokrzywdzonego były zaś miarodajne dla odtworzenia zasadniczych okoliczności sprawy. To, że nie doszło do sporządzenia umowy sprzedaży wynikało zaś z zaufania, jakim darzył podsądny swojego sąsiada i kontrahenta, znanego mu od dawna i płacącego dotąd za nabytą słomę. Nadto w stosunkach wiejskich wiele umów, zwłaszcza dotyczących zakupu w celach bieżących produktów rolnych jest zawieranych ustnie właśnie z uwagi na zaufanie, jakie żywią wobec siebie mieszkańcy wsi.

Sąd odwoławczy, podobnie jak Sąd Rejonowy, nie znalazł żadnych racjonalnych powodów, aby przyjąć, że pokrzywdzony pomawiał podsądnego o zachowanie, które nie miało miejsca. Sąd I instancji ma rację, że stosunki między stronami były dobre i co istotne świadek starał się przede wszystkim rozwiązać problem niespełnionego zobowiązania polubownie. Żadnych tego rodzaju przekonujących okoliczności wskazujących na złą wolę pokrzywdzonego nie wskazał podsądny. Jego zeznania, co do samej transakcji nabycia słomy znajdują umocowanie w wypowiedziach procesowych E. i Z. R. (2).

Wbrew temu, co sugeruje skarżący, zeznania jego ojca W. K. nie podważają wiarygodności twierdzeń pokrzywdzonego. Sąd Rejonowy przedstawił przekonujące i drobiazgowe rozumowanie na stronach 4-5 uzasadnienia zaskarżonego, wyroku analizując i oceniając zeznania złożone przez W. K.. Apelujący nie zdołał tej oceny podważyć. Sąd I instancji ma rację, że świadek ten przedstawił w toku postępowania karnego dwie skrajnie wykluczające się wersję zdarzenia. Sąd I instancji ma rację, że z racji zaangażowania w całą sprawę, różnice w relacjach procesowych świadka nie mogą być tłumaczone niepamięcią. W. K. ma nadto wręcz oczywisty interes osobisty, aby ochronić swojego syna przed odpowiedzialnością karną i jego wypowiedzi procesowe stanowiły właśnie taką próbę uchronienia syna od poniesienia odpowiedzialności karnej.

Nie jest tak, aby zadłużenie podsądnego stanowiło wyłączny dowód jego winy. Sąd Rejonowy odtwarzając stan faktyczny, zwłaszcza zamiar podsądnego wziął pod uwagę fatalną sytuację gospodarczą podsądnego, w tym zadłużenia wobec banków na kwoty rzędu kilkudziesięciu złotych oraz jego postawę polegającą na zawarciu umowy kupna słomy i niezapłaceniu umówionej ceny, mimo wielokrotnych próśb. Połączenie tych okoliczności w logiczny ciąg prowadzi do wniosku o przestępczym zamiarze oskarżonego.

Nie stanowi żadnego przesądzenia odpowiedzialności karnej pouczenie podsądnego przed Przewodniczącą Składu (...) o możliwości poddania się karze i podjęcia negocjacji z pokrzywdzonym. Zgodnie z przepisem art. 16 § 2. k.p.k. organ prowadzący postępowanie powinien ponadto w miarę potrzeby udzielać uczestnikom postępowania informacji o ciążących obowiązkach i o przysługujących im uprawnieniach także w wypadkach, gdy ustawa wyraźnie takiego obowiązku nie stanowi. Podsądny został prawidłowo pouczony o istotnym dla niego uprawnieniu procesowym aktualizującym się po rozpoczęciu przewodu sądowego.

Rzeczone pouczenie nie stanowiło żadnej presji wywieranej na podsądnego, czy przesądzenia jego odpowiedzialności. Należy podkreślić, że Sąd Rejonowy po zapoznaniu się ze stanowiskiem oskarżonego, kontynuował przewód sądowy i umożliwił oskarżonemu wykonywanie prawa do obrony poprzez zadawanie pytań osobom przesłuchiwanym, czy składanie wyjaśnień.

Sąd odwoławczy nie znalazł żadnych podstaw, aby złagodzić wymierzoną sankcję karną w postaci grzywny. Sąd Okręgowy nie podzielił również zarzutu rażącej surowości kary pozbawienia wolności wymierzonej oskarżonemu wyartykułowanego na rozprawie apelacyjnej.

Rażącą niewspółmierność kary ma miejsce wówczas, gdy orzeczona kara jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, ale nie uwzględnia jednak w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy- gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą ( vide: wyrok SN z dnia 11 kwietnia 1985 r., V KRN 178/85, OSNKW 7-8/1985, poz.60). Nie chodzi przy tym o każdą ewentualną różnicę ocen co do jej wymiaru, ale różnice tak zasadniczej natury, że karą dotychczas wymierzoną nazwać można by niewspółmierną w stopniu nie dającym się wręcz zaakceptować ( vide: wyrok SN z dnia 2 lutego 1995 r. II KRN 198/94).

Z taką sytuacją nie mamy do czynienia w niniejszej sprawie.

Orzeczona kara grzywny w ilości 70 stawek w kwocie 20 złotych stanowi wyważoną i dość łagodną reakcję prawnokarną na popełnione oszustwo. Sąd Rejonowy zresztą słusznie ocenił je w kategoriach wypadku mniejszej wagi.

Ilość stawek dziennych odpowiada stopniowi zawinienia oraz karygodności. Podsądny w sposób wyrachowany zdecydował się oszukać swojego sąsiada, który żywił wobec niego zaufanie i w sposób zuchwały próbował uniknąć naprawienia wyrządzonych szkód.

Wysokość stawki w wysokości 20 złotych jedynie nieznacznie wykracza poza minimalną dolną granicę przewidzianą w kodeksie karnym.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy:

1.  Zaskarżony wyrok utrzymał w mocy,

2.  zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. D. kwotę 516,60 złotych ( z VAT) tytułem pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym,

3.  zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa wydatki sądowe postępowania odwoławczego w kwocie 536,20 złotych oraz wymierzył opłatę w kwocie 140 złotych za II instancję.

SSO Ewa Taberska SSO Dariusz Śliwiński SSO Leszek Matuszewski