Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII Ka 137/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 marca 2018 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie, w VII Wydziale Karnym Odwoławczym, w składzie:

Przewodniczący: SSO Dorota Lutostańska,

Protokolant: sekr. sądowy Małgorzata Serafińska,

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej O. w O. R. D.,

po rozpoznaniu w dniach 28 lutego 2018 r. i 27 marca 2018 r.

sprawy J. P. (1) , ur. (...) w O., syna S. i G., oskarżonego z art. 286 § 1 kk w zb. z art. 270 § 1 kk w zb. z art. 190a § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk,

na skutek apelacji wniesionych przez: oskarżonego, obrońcę oskarżonego oraz prokuratora,

od wyroku Sądu Rejonowego w O.,

z dnia 5 grudnia 2017 r., sygn. akt II K 961/16,

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok,

II.  zwalnia oskarżonego od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze,

III.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. G. kwotę 504 (pięćset cztery) złote za obronę z urzędu oskarżonego w postępowaniu odwoławczym, powiększoną o kwotę 115,92 (sto piętnaście 92/100) złotych z tytułu podatku VAT.

VII Ka 137/18

UZASADNIENIE

J. P. (1) został oskarżony o to, że w dniu 26 listopada 2013 r. w O. w sklepie (...) przy ul. (...) działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej podszywając się pod Z. J. poprzez wykorzystanie jego danych osobowych w celu wyrządzenia mu szkody majątkowej wprowadził przedstawiciela (...) Bank SA. w błąd co do prawdziwej tożsamości kredytobiorcy i zamiaru spłaty kredytu oraz poprzez podrobienie przez złożenie podpisu Z. J. dokumentów w postaci faktury VAT (...) wystawionej przez PPHU (...) i umowy kredytu numer (...) doprowadził (...) Bank S.A. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci kredytu o wartości 2652,86 złotych zawartego zgodnie z umową numer (...) na zakup 6 opon marki N., tj. o czyn z art. 286 § 1 kk w zb. z art. 270 § 1 kk w zb. z art. 190a § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk.

Sąd Rejonowy w O. wyrokiem z dnia 05 grudnia 2017 r., wydanym w sprawie (...):

I.  oskarżonego J. P. (1) uznał za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu z tym ustaleniem, że oskarżony podszył się, wykorzystał dane osobowe i podrobił podpisZ. J. i za to z mocy art. 286 § 1 kk w zb. z art. 270 § 1 kk w zb. z art. 190a § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk skazał go, a na podstawie art. 286 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk przy zastosowaniu art. 37a kk wymierzył mu karę grzywny w rozmiarze 70 (siedemdziesięciu) stawek dziennych, przy ustaleniu wysokości jednej stawki na kwotę 20 (dwadzieścia) złotych;

II.  na podstawie art. 46 § 1 kk zobowiązał oskarżonego do naprawienia wyrządzonej przestępstwem szkody poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego (...) Bank SA. kwoty 2.652,86 (dwa tysiące sześćset pięćdziesiąt dwa złote i 86/100) złotych;

III.  na podstawie art. 44 § 2 kk orzekł przepadek na rzecz Skarbu Państwa zabezpieczonych w sprawie dowodów rzeczowych w postaci: umowy o kredyt na zakup towarów i usług o nr (...) zawartej w dniu 26 listopada 2013 r. pomiędzy (...) Finanse SA. z siedzibą we W. ul. (...) a J. Z., (...)-(...) O., (...)/40, kopii faktury VAT nr (...) wystawionej w dniu 16 listopada 2013 r. pomiędzy PPHU (...), (...), (...)-(...) O., nabywca Firma Usługowo Handlowo (...), (...)-(...) O., (...), zarejestrowanych w Prokuraturze pod poz. (...), przechowywane w aktach sprawy na k. 26, 43;

IV.  na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze zasądził od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. M. G. kwotę 756 zł za obronę oskarżonego wykonywaną z urzędu w postępowaniu sądowym przy drugim rozpoznaniu sprawy wraz z kwotą 173,88 zł tytułem podatku VAT;

V.  na podstawie art. 627 kpk i art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 26 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w całości, w tym opłatę w kwocie 140 złotych.

Apelacje od powyższego wyroku złożyli: oskarżony, obrońca oskarżonego oraz prokurator.

Oskarżony J. P. (1) , na podstawie art. 425 § i 2 kpk zaskarżył powyższy wyrok w całości.

Na podstawie art., 438 pkt 2 kpk skarżący zarzucił obrazę przepisów postępowania, mającą wpływ na treść orzeczenia poprzez:

1. naruszenie art. 442 § 1 kpk przez niewypełnienie wskazań sądu II instancji, polegających na nałożeniu na sąd I instancji, przy ponownym rozpatrywaniu sprawy obowiązku wyjaśnienia:

- w jaki sposób faktura zakupu przedmiotowych opon ujawniona została u pokrzywdzonego,

- na podstawie jakiego dowodu osobistego zawarta została umowa kredytu na zakup przedmiotowych opon, skoro jak wskazał sąd II instancji, zdaniem pokrzywdzonego, zgubił on dowód w czerwcu 2013 r., transakcja zakupu miała miejsce 26 listopada 2013 r., a z informacji Urzędu Miasta O. wynika, że pokrzywdzony złożył wniosek o wydanie nowego dowodu osobistego dopiero w dniu 16 grudnia 2013 r.

Ponadto, wbrew zaleceniom sądu II instancji, sąd I instancji nie zwrócił się do odpowiednich instytucji o wyjaśnienie tej sprawy;

2. naruszenie art. 7 kpk, przez uznanie wbrew zasadom prawidłowego rozumowania i doświadczenia życiowego, że:

- w dniu 26 listopada 2013 r. w firmie (...) w O. nie miała miejsce transakcja zakupu opon, w wyniku czego pochodną kwestią tej czynności było zawarcie kredytu z bankiem, a nie jak sąd uznał kolejność czynności powinna być odwrotna. Najpierw zawiera się kredyt, w wyniku czego następuje zakup opon. Takie stanowisko sądu miało jakiś cel – podważyć wiarygodność zeznań oskarżonego;

- pokrzywdzony jako osoba prowadząca działalność gospodarczą nie kontroluje faktur jakimi zostaje obciążony, a księgowa otrzymuje „pakiet faktur” nie wie co księguje;

- pracownicy firmy (...) w O. mogą bardziej kojarzyć ich nie widząc, niż kiedy znajdują się z nimi twarzą w twarz, co miało na celu podważyć zeznania tych świadków w postępowaniu procesowym;

3. naruszenie art. 410 kpk, przez pominięcie całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej, którymi są:

- zeznanie pracownika banku K. D., że nastąpiła autoryzacja umowy kredytowej i pominięcie przez sąd ustalenia, jaki był wynik tej autoryzacji;

- uznanie przez sąd, że zeznanie świadka J. P. (2), że zamontował przedmiotowe opony w samochodzie pokrzywdzonego nie mają znaczenia dla odpowiedzialności karnej oskarżonego, co jednoznacznie wskazuje, że dla sądu nie ma znaczenia, czy oskarżony te opony przywłaszczył, czy nie;

4.uznanie w punkcie III wyroku, że oskarżony musi zwrócić pokrzywdzonemu całą wartość przedmiotowych opon, pomimo, że pokrzywdzony odliczył VAT od faktury na ich zakup i sąd nie wyjaśnił, czy pokrzywdzony użytkował te opony, czy nie.

Ponadto, skarżący wyrokowi zarzucił naruszenie art. 438 pkt 3 kpk przez błędy w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mających wpływ na treść tego orzeczenia. Błędami tymi są:

1.  ustalenie, że oskarżony przywłaszczył te opony, kiedy świadkowie firmy (...) w O. niezależnie od siebie twierdzą, że opony te zostały przez jednego z nich zamontowane do samochodu, którego właścicielem jest pokrzywdzony,

2.  ustalenie, że mamy do czynienia z trzema niezależnymi od siebie opiniami grafologicznymi, podczas gdy wykonujący kolejną opinię znał treść poprzedniej, a z autorem trzeciej opinii przed jej wykonaniem kontaktował się sąd telefonicznie.

Skarżący zarzucił również naruszenie art. 438 pkt 1 kpk, poprzez obrazę przepisów prawa materialnego, poprzez uznanie, że oskarżony wyczerpał znamiona art. 270 § 1 kk przez złożenie podpisu pod umową kredytową.

Na podstawie art. 437 § 1 kpk skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i skierowanie sprawy do ponownego rozpatrzenia Sądowi Rejonowemu w Olsztynie tym bardziej, że mając narzuconego adwokata z urzędu oskarżony nie mógł odnieść się do ostatniej opinii grafologicznej, gdyż nie został o niej poinformowany. Opinia ta wpłynęła do sądu w dniu 06 listopada 2017 r., a przewód sądowy został zamknięty w dniu 21 listopada 2017 r. Apelacja nie jest miejscem, żeby z tą opinią polemizować.

Obrońca oskarżonego, na podstawie art. 425 § 1-3 kpk w zw. z art. 444 kpk zaskarżyła wyrok w całości. Na podstawie art. 427 § 1-2 kpk w zw. z art. 438 pkt 2 kpk skarżąca orzeczeniu zarzuciła:

I.  obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia, tj.

A/ art. 7 kpk polegającą na dokonaniu dowolnej a nie swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz wyciągnięcie wniosków nielogicznych i sprzecznych z materiałem dowodowym znajdującym się w aktach sprawy, a nadto dokonanie wybiórczej oceny zebranego materiału dowodowego poprzez:

a. nie danie wiary zeznaniom świadka P. P. m.in. co do faktu, iż:

- oskarżony nie był osobą, która podawała mu w celu zawarcia umowy kredytowej dane z dowodu osobistego Z. J.,

- w celu zawarcia umowy kredytowej i kupna opon do sklepu przyjechał osobiście właściciel firmy Z. J.

i przyjęcie, że świadek zeznaje tak jedynie w celu uniknięcia odpowiedzialności służbowej i że świadek nie mógł przypomnieć sobie szczegółów transakcji po upływie 2 lat i 4 miesięcy oraz iż zeznania tego świadka są niekonsekwentne i niespójne, podczas gdy zeznania tego świadka są logiczne i spójne oraz jednoznacznie świadczą o tym, że to nie oskarżony podawał mu dane z dowodu osobistego Z. J. i finalizował transakcję, a dokonał tego faktycznie sam Z. J.,

b. nie danie wiary zeznaniom świadka J. P. (2) m.in. co do faktu, że:

- w dniu zawarcia umowy kredytowej i zakupu opon widział Z. J. na terenie sklepu,

- darmowego montażu w pojeździe należącym do firmy Z. J. opon

i przyjęcie, że świadek takimi zeznaniami chce chronić oskarżonego i P. P. oraz że świadek nie miał w dniu zakupu opon osobistego kontaktu ze Z. J. (świadek miał tylko wymienić opony, podczas gdy z zeznań świadka faktycznie wynika, iż widział on Z. J. na terenie sklepu w spornym czasie oraz wymienił on za darmo opony w pojeździe należącym do Z. J., których to faktów sąd skutecznie nie obalił,

c. danie wiary zeznaniom świadka Z. J., że:

- nie zawarł umowy kredytu na zakup opon i w tym celu nie udał się do firmy (...)

- nie używał w celu zawarcia umowy swojego dowodu osobistego, który posiadał nieaktualne już dane,

- nie był on w listopadzie 2013 r. w posiadaniu tego dowodu, ponieważ go zgubił,

- wystąpił o wydanie dowodu osobistego dopiero w grudniu 2013 r. z powodu tego, iż nie był on mu potrzebny,

podczas gdy z materiału dowodowego wynika, iż to Z. J. zawarł umowę kredytu na zakup opon i w tym celu udał się do firmy (...) oraz posiadał on w listopadzie 2013 r. wskazany nieaktualny dowód osobisty, którym posłużył się w celu zawarcia umowy kredytowej, a fakt wystąpienia o wydanie nowego dowodu osobistego dopiero w grudniu 2013 r. świadczy o tym, że posiadał on ten dowód osobisty w chwili zawierania przedmiotowej umowy kredytowej,

d. danie wiary zeznaniom świadka Z. J., iż o dacie zawarcia przez niego umowy kredytowej dowiedział się w maju 2014 r. z wezwania kancelarii windykacyjnej działającej w imieniu (...), podczas gdy wezwanie świadczy tylko i wyłącznie o tym, iż kredyt udzielony na opony nie był spłacany. Nie świadczy ono jednak o tym, że Z. J. nie mógł zawrzeć umowy kredytowej posługując się nieaktualnymi danymi z dowodu, a później liczyć na możliwość uniknięcia jego spłaty, szczególnie, że już w miesiącu zakupu opon zaksięgował u siebie fakturę,

e. danie wiary zeznaniom Z. J., że:

- nie analizował dostarczonej do biura faktury na opony,

- rozliczył on tą fakturę z podatku VAT normalnie w ramach prowadzonej działalności gospodarczej i nie widział w tym niczego dziwnego,

podczas gdy fakt rozliczenia tej faktury oraz niezłożenia korekty do dnia dzisiejszego, chociaż m.in. w odniesieniu do tej faktury toczy się postępowanie karne, świadczy o tym, że Z. J. zawarł umowę kredytową na opony i rozliczył ją nie bacząc na możliwość poniesienia negatywnych dla niego skutków procesowych, w związku z tym brak jest winy oskarżonego w zawarciu umowy kredytowej,

f. przyjęcie, że pomiędzy oskarżonym a Z. J.:

- zachodził w czasie wykonywania pracy jakikolwiek konflikt,

- oskarżony chciał wyrządzić z tego powodu Z. J. (2) szkodę majątkową,

podczas gdy brak jest jakichkolwiek innych dowodów, poza zeznaniami świadka (także wskazanych w uzasadnieniu), że taka sytuacja faktycznie miała miejsce, a dodatkowo pomiędzy Z. J. a oskarżonym w czasie wykonywania pracy nie zachodziła sytuacja konfliktowa;

II.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który miał wpływ na treść orzeczenia poprzez niedanie wiary zeznaniom świadka P. P. i J. P. (2) we wskazanym wyżej zakresie oraz danie w całości wiary zeznaniom Z. J. oraz przyjęcie, że pomiędzy oskarżonym a Z. J. był konflikt, a w konsekwencji tego uznanie oskarżonego za winnego o czyn z art. 286 § 1 kk w zb. z art. 270 § 1 kk w zb. z art. 190a § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk, tj. o to, że oskarżony podszył się, wykorzystuje dane osobowe i podrobił podpis Z. J., podczas gdy oskarżony jest niewinny i nie zawierał on umowy kredytowej.

Na podstawie art. 437 § 1 kpk skarżąca wniosła o uchylenie orzeczenia w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

W uzupełnieniu apelacji obrońcy oskarżony J. P. (1) złożył pismo, w którym poinformował o stronniczo prowadzonym postępowaniu sądowym w sprawie (...). Zarzucił pominięcie w toku postępowania przed sądem I instancji jego stanu zdrowia i okoliczności 4-letniej rekonwalescencji.

Oskarżony podkreślił, że zarówno do ekspertyz grafologicznych, jak i biegłym z Katedry Medycyny Sądowej nie przekazano kompletu dokumentów. Biegłym z zakresu badania pisma nie zostały przekazane zaświadczenia z (...) Zespołu (...) i lekarza orzecznika z (...).

Ponadto, z procesu oceny i weryfikacji pobranych próbek pisma ręcznego wyeliminowany został obrońca z urzędu oskarżonego, co także zaburzyło obiektywizm sporządzanych w sprawie opinii.

Dalsza tendencyjność w procesie gromadzenia materiału dowodowego w sprawie ujawniła się w oddaleniu wniosków dowodowych złożonych przez oskarżonego – o przeprowadzenie wizji lokalnej w firmie (...) w O., nie rozpatrzono też sprawy z zawiadomienia J. P. (1) o popełnieniu przestępstwa przez Z. J., nie skierowano zapytania do Urzędu (...), nie powołano mediatora w sprawie, wreszcie w procesie oceny zgromadzonego materiału dowodowego pominięto okoliczność, że oskarżony był nakłaniany do pisania małymi, prostymi literami.

W dalszej kolejności skarżący zarzucił, że sąd w procesie czynienia ustaleń faktycznych całkowicie pominął następujące okoliczności:

- zmiana treści zeznań J. J., która zeznawała pod przysięgą,

-ujawnienie faktury nr (...) podczas rewizji przeprowadzonej w mieszkaniu pokrzywdzonego i przyjęcie, że Z. J. sam ten dokument przekazał,

- zawarcie ceny montażu opon w cenie zakupu, o czym decydowała korzystna marża,

- świadek L. S. przeszedł próbę samobójczą, nadto jest leczony odwykowo i psychiatrycznie – mimo wszystko został on uznany przez sąd za wiarygodnego,

- świadek W. B. (1) przed sądem kłamał, iż przez 3 lata pracował u Z. J., podczas gdy udokumentowany został jedynie okres 2 miesięcy, a po tym okresie świadczył pracę bez umowy - mimo wszystko został on uznany przez sąd za wiarygodnego,

- zaksięgowanie faktury VAT nr (...) i odebranie podatku VAT przez pokrzywdzonego

- nieskorygowanie faktury VAT przez pokrzywdzonego

Nadto, J. P. (1) zarzucił pominięcie w toku czynienia ustaleń faktycznych następujących dowodów i wynikających z nich okoliczności:

- zeznanie mechanika firmy (...), który w dniu 26 listopada 2013 r. montował opony do autobusu

- zeznanie kierownika Działu Sprzedaży firmy (...), z którym Z. J. zawarł umowę dot. zakupu opon w dniu 26 listopada 2013 r.

- zeznania K. D.- przedstawiciela (...)

Niezależnie od powyższego, oskarżony wskazał, iż w przedmiotowej sprawie zbędnym było pobranie próbek pisma ręcznego od syna oskarżonego oraz L. S., ponieważ nie byli oni obecni w firmie (...) w dniu 26 listopada 2013 r. Podkreślił także, że pomiędzy oskarżonym, a pokrzywdzonym w przedmiotowej sprawie nie istniał żaden konflikt w dacie popełnienia czynu, o czym świadczą także pisma Z. J., składane w sprawach pracowniczych. Konflikt między stronami zrodził się natomiast dopiero w chwili, gdy pokrzywdzony w przestępny sposób wszedł w posiadanie sześciu opon do własnego autobusu.

Oskarżony wniósł również zarzuty w przedmiocie obciążenia go kosztami sądowymi w niniejszej sprawie. Podniósł, że Z. J. przywłaszczył sobie należne oskarżonemu wynagrodzenie za urlopy.

Końcowo, J. P. (1) wskazał, że w sprawie nie zostało wyjaśnione w jaki sposób, na umowie zakupu opon widnieją dwa numery dowodu osobistego Z. J..

Prokurator, na podstawie art. 425 § 1 i 2 kpk, art. 444 kpk i 447 § 2 kpk zaskarżył powyższe orzeczenie w całości na niekorzyść oskarżonego.

Na podstawie art. 427 § 2 kpk oraz art. 438 pkt. 1 kpk zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił obrazę przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 297 § 1 kk, poprzez jego niezastosowanie w podstawie prawnej czynu, podczas gdy z dokonanych przez sąd ustaleń faktycznych i opisu czynu wynika, że zachowanie oskarżonego w rzeczywistości wypełniło znamiona tego czynu, albowiem oskarżony przedłożył podrobiony dokument, w którym zarazem złożył nierzetelne, pisemne oświadczenie dotyczące okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania przedmiotowego kredytu.

Podnosząc powyższe, na podstawie art. 437 § 1 kpk i art. 437 § 2 kpk, skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez uzupełnienie kwalifikacji prawnej czynu, za który skazano oskarżonego o przepis art. 297 § 1 kk.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Wszystkie wniesione w sprawie apelacje okazały się niezasadne.

Na wstępie stwierdzić należy, że Sąd I instancji w sposób wnikliwy i skrupulatny przeprowadził postępowanie dowodowe i wszechstronnie rozważył wszystkie dowody i okoliczności ujawnione w toku rozprawy, na ich podstawie poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne oraz należycie wykazał zarówno sprawstwo, jak i winę oskarżonego. Zarówno postępowanie dowodowe, jak i ocena materiału dowodowego przez Sąd Rejonowy dokonana została z uwzględnieniem zapatrywań sądu odwoławczego wyrażonych w uzasadnieniu do wyroku uchylającego uprzedni wyrok skazujący wydany w przedmiotowej sprawie, a przy tym z poszanowaniem reguł sformułowanych w przepisach art. 7 i 410 k.p.k., jest oceną wszechstronną i bezstronną, nie narusza granic oceny swobodnej, jest zgodna z zasadami wiedzy i doświadczeniem życiowym oraz nie zawiera błędów faktycznych lub logicznych. Swoje stanowisko Sąd I instancji w sposób szczegółowy i przekonujący umotywował w pisemnym uzasadnieniu. Uzasadnienie to jako pełne, jasne i logiczne, odpowiada wymogom z art. 424 kpk, umożliwiając kontrolę odwoławczą zaskarżonego rozstrzygnięcia. Stąd też, odnosząc się w pierwszym rzędzie do podnoszonych przez oskarżonego i jego obrońcę zarzutów błędnych ustaleń faktycznych, stwierdzić należy, iż są one chybione.

Zauważyć trzeba, że podnosząc tego rodzaju zarzuty skarżący jedynie polemizują z ustaleniami faktycznymi sądu I instancji, bowiem apelacja oskarżonego, jak również jego obrońcy w istocie nie wskazuje na takie okoliczności, które nie byłyby przedmiotem uwagi Sądu Rejonowego i nie zawiera też takiej argumentacji, która wnioski tego Sądu mogłaby skutecznie podważyć. W tej sytuacji nie ma potrzeby ponownego przytaczania całości argumentacji zawartej w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, którą Sąd Okręgowy podzielił i należy jedynie zaakcentować niektóre elementy, które przemawiają za odmową podzielenia stanowiska skarżących.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do wymowy argumentacji obrońcy oskarżonego podkreślić należy, iż znamiennie pomija ona wnioski sporządzonych w sprawie opinii biegłych z zakresu badania pisma ręcznego, z których to jednoznacznie wynika, iż podpis na dokumentach w postaci faktury VAT nr (...) i umowy kredytu numer (...) z dnia 26 listopada 2013 r, złożył oskarżony J. P. (1). Ogół zarzutów skarżącej skupia się natomiast na ocenie dowodów natury osobowej, których jednak ocena dokonana przez sąd I instancji, co należy ponownie zaakcentować, nie budzi jakichkolwiek wątpliwości.

W świetle powyższego, podkreślić przede wszystkim trzeba, że całkowicie uzasadnioną była konstatacja Sądu I instancji, że zeznania świadków P. P. oraz J. P. (2) nie zdołały skutecznie zaprzeczyć sprawstwu oskarżonego. Sąd Okręgowy podziela uznanie sądu meriti, że na uwzględnienie w toku czynienia ustaleń faktycznych zasługiwały wyłącznie zeznania wymienionych świadków złożone przez nich w toku postępowania przygotowawczego. Natomiast wersji wydarzeń prezentowanej przez nich w toku rozprawy należało odmówić wiarygodności.

W pierwszych zeznaniach złożonych w sprawie świadek P. P., opisując przebieg transakcji wskazał, że w dniu 26 listopada 2013 r. zawarł umowę sprzedaży 6 opon marki N. z osobą, która podała mu dane: Firma Usługowo Handlowo (...). Do celów związanych z umową kupujący okazał dowód osobisty; zaś na zdjęciu w dowodzie znajdował się wizerunek tej samej osoby, która zawarła umowę i odebrała opony. Zarazem świadek nie był wówczas w stanie opisać mężczyzny dokonującego zakupu, wskazując przy tym, że w trakcie sezonu obsługuje około 30 osób dziennie. Co istotne, P. P. w analizowanych zeznaniach zaprzeczył też, by rzeczona transakcja sprzedaży opon związana była także z ich wymianą, bowiem nie zostało to uwidocznione w fakturze. Nie pamiętał także, kto wydawał zakupiony towar nabywcy, zapewniał jednak, że nie dokonywał tego osobiście. Słusznie przy tym dostrzegł Sąd I instancji, że świadek nie wskazywał wówczas, by w związku z dokonywanym zakupem opon, w siedzibie firmy zjawić miały się dwie osoby. Opisując przebieg transakcji wymieniony wskazał, iż „26 listopada 2013 roku w O. przy ul. (...) czyli w siedzibie firmy (...) mężczyzna (…) dokonał zakupu sześciu opon marki N. (…). Faktura została podpisana przeze mnie jako sprzedającego i czytelnie przez kupującego. Mężczyzna ten posiadał przy sobie dowód osobisty, z którego ja spisałem wszystkie dane do wniosku kredytowego. Na zdjęciu w dowodzie osobistym był wizerunek tej samej osoby, która odbierała opony i zawarła umowę (…)”. (k. 80v).

Tymczasem, w zeznaniach złożonych na rozprawie w dniu 30 marca 2016 r., a więc po upływie 2 lat i 4 miesięcy od zawarcia przedmiotowej transakcji, świadek P. P. całkowicie zmienił wymowę swych wcześniejszych zeznań, prezentując zbieżną z treścią wyjaśnień oskarżonego wersję, że w dniu zakupu do siedziby firmy (...) przyjechały dwie osoby, przy czym pierwszy pojawił się J. P. (1), wyrażając wolę zakupu towaru na firmę na warunkach kredytu z odroczonym terminem płatności. Świadek wówczas poinformować miał oskarżonego, że jest to niemożliwe, gdyż o uzyskanie kredytu i zakup towaru na firmę może starać się jedynie jej właściciel. Wówczas to oskarżony telefonicznie wezwać miał szefa, w którym to świadek rozpoznał pokrzywdzonego Z. J.. Co więcej, świadek potwierdził wówczas, że po zawarciu transakcji, opony z pewnością zamontowane zostały do pojazdu: „Właściciel odjechał z tego co kojarzę i powiedział, że na samochód montujemy te opony, to był duży biały bus. Zamontowano opony, klient pojechał” (k. 88v). Koszt montażu wliczony został w cenę zakupu, gdyż kredyt zwiększony został o 100 zł.

Oceniając relacje P. P. co do okoliczności zawarcia umowy, podzielić należy uznanie sądu I instancji, że u podstaw diametralnej zmiany zeznań świadka legła chęć uniknięcia odpowiedzialności służbowej za niedopełnienie obowiązków, związanych z nienależytą weryfikacją osoby ubiegającej się o kredyt. W świetle wymowy sporządzonych w niniejszej sprawie opinii biegłych z zakresu pisma ręcznego, niewątpliwym pozostaje bowiem, że świadek w sposób nienależyty wywiązał się z powinności weryfikacji tożsamości osoby, która w dniu 26 listopada 2013 r. zawarła za jego pośrednictwem – jako pracownika sklepu (...) – umowę o kredyt na zakup towarów i usług. Podzielić należy przy tym uznanie Sądu meriti, że wskazywane na rozprawie uzasadnienie modyfikacji treści zeznań świadka, która rzekomo wynikać miała wyłącznie z faktu, że zobaczył on Z. J. przed salą rozpraw, nie zasługuje na uwzględnienie. Niewątpliwie, gdyby zawierana transakcja miała charakter tak odbiegający od normy, jak to wskazywał P. P. przed sądem, mianowicie, że do sklepu przybył pracownik, który nie mając do tego żadnego upoważnienia chciał zawrzeć umowę zakupu kredytowanego na rzecz firmy, następnie zaś - wobec odmowy, wymieniony oczekiwał na przybycie szefa przez blisko 1,5 godziny, kiedy to dopiero przyjechał właściciel firmy, który podczas podpisywania umowy „nie był miły” – to świadek zapamiętałby ten przebieg zdarzeń i w taki sposób od razu przedstawiłby okoliczności zawarcia umowy już w toku przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym, w szczególności jeszcze, że przedmiotowy towar, jak wynika z zeznań świadka J. P. (2), był sprowadzany na specjalne zamówienie (k. 85v, 90). Tymczasem, świadek przypomniał sobie i drobiazgowo przedstawił okoliczności zdarzenia dopiero na rozprawie, po upływie ponad 2 lat od dnia zawarcia umowy, w sytuacji gdy w trakcie sezonu, jak sam przyznał, obsługuje około 30 osób dziennie. W świetle powyższego, jak wskazano, uzasadnienie zmiany zeznań wymienionego, należy ocenić jako niewiarygodne, uznając za miarodajne w toku czynienia ustaleń faktycznych wyłącznie depozycje świadka składane na etapie postępowania przygotowawczego w sprawie.

Na podobną ocenę zasługują zeznania świadka J. P. (2). Wymieniony także po 2 latach i 4 miesiącach rozpoznać miał pokrzywdzonego, który rzekomo w dniu zawarcia umowy był w firmie (...). Dla porządku wskazać należy, że wymieniony znał wcześniej J. P. (1), razem pracowali w jednej firmie. W trakcie zeznań składanych w toku postępowania przygotowawczego, świadek kojarzył wizytę oskarżonego w firmie (...) pod koniec listopada 2013 r. z tym, że nie wskazywał wówczas, by pokrzywdzony także był tam wówczas obecny (k. 85v-86). W zeznaniach składanych w toku postępowania sądowego świadek zmienił wymowę wcześniejszych zeznań, wyrażając pewność, że w dniu montażu opon, jeszcze przed założeniem ich do busa, Z. J. z pewnością był na terenie sklepu (...). Co więcej, w pierwszych depozycjach świadek nie był zorientowany co do sposobu zakupu przedmiotowych opon, w kolejnych natomiast, składanych niemal półtora roku później, stwierdził niewątpliwie, że na zakup towaru zawierana była umowa kredytowa.

Podzielając całkowicie ocenę Sądu I instancji co do zeznań tego świadka zwrócić jedynie w tym miejscu należy, że dowód ten nie tylko że pozostaje w sprzeczności z wymową opinii biegłych z zakresu badania pisma ręcznego, to jeszcze i z treścią wyjaśnień oskarżonego. Z jednej strony bowiem świadek wskazywał, że nie ma możliwości, by montaż opon był dokonany przed podpisaniem umowy, ponieważ musiał otrzymać tzw. WZ lub ustne polecenie od właściciela firmy; z drugiej zaś strony, z wyjaśnień J. P. (1) wynika, że w czasie, gdy rzekomo w biurze K. oczekiwał na pokrzywdzonego, który po ok. 1,5 godziny dopiero przyjechał w celu podpisania dokumentów – montaż opon był dokonywany (k. 87v). Wobec powyższego, stwierdzić należy, że brak jest podstaw, by odmówić słuszności argumentom sądu I instancji, że zeznania świadka J. P. (2) zasługują na podzielenie jedynie częściowo, mianowicie wyłącznie w zakresie obejmującym przebieg zdarzenia prezentowany w toku postępowania przygotowawczego. W pozostałej natomiast części, zeznań wymienionego należało nie uwzględnić w toku czynienia ustaleń faktycznych, przyjmując, że istotna zmiana jego relacji powodowana była jedynie chęcią wsparcia wersji korzystnej dla oskarżonego oraz P. P., z którym świadek pracował w firmie (...).

Słusznie przy tym wskazał Sąd I instancji, że okoliczność, czy montażu opon dokonano, czy też nie, pozostaje bez wpływu na ocenę sprawstwa przez oskarżonego czynu, który polegał m.in. na podszyciu się, wykorzystaniu danych osobowych i podrobieniu podpisu Z. J. w siedzibie sklepu (...) w O.. Niezależnie od powyższego, sąd odwoławczy podzielił stanowisko sądu meriti, że ustalone okoliczności zakupu nie wskazują na to, że montaż opon miał odbyć się za darmo – uwzględniwszy, że towar był w korzystnej cenie, w dodatku zakupiony w systemie ratalnym i z odroczonym terminem płatności przez klienta, który dokonywał zakupu w firmie (...) po raz pierwszy. Już tylko na marginesie zaznaczyć w tym miejscu wypada, że z informacji udzielonych przez (...) w E. wynika, iż w dniu 4 grudnia 2014 r. dokonano kontroli ogumienia autobusu marki I. (...), w toku której stwierdzono, iż pojazd ten miał zamontowane na przedniej osi opony marki K., na tylnej natomiast opony marki G. zatem inne, niż zakupione zostały w dniu 26 listopada 2013 r. w firmie (...) (k. 68 załącznika A).

Dalej, podkreślić należy, że niesłuszne pozostają zarzuty oskarżonego i jego obrońcy co do dokonanej przez Sąd I instancji oceny zeznań Z. J., jako wiarygodnych i zasługujących na uwzględnienie w toku czynienia ustaleń faktycznych. W tym zakresie kardynalnym wnioskiem skarżących zdaje się być uznanie, że pokrzywdzony najpierw posłużyć miał się nieaktualnym dowodem osobistym, co do którego obecnie wskazuje, że został zagubiony, później zaś – w opinii skarżących najpewniej w celu uniknięcia spłaty kredytu – złożyć wniosek o jego wymianę. Tymczasem, odnotować trzeba, że zawarcie umowy na nieaktualny dowód osobisty nie uniemożliwia identyfikacji osoby nim się posługującej. Powielając sposób myślenia skarżących wskazać należy, iż gdyby w istocie Z. J. na dowód osobisty, który utracił już ważność zawarł umowę, nie mając zamiaru z niej się wywiązać z powodu rzekomego zagubienia tego dokumentu, wówczas zapewne najpierw zgłosiłby fakt zaginięcia dowodu osobistego, bądź wniosek o jego wymianę z powodu utraty ważności danych – potem zaś zawarł umowę o kredyt z (...).

Podzielić przy tym należy wyrażone w pisemnych motywach do zaskarżonego wyroku twierdzenie, że okoliczność posłużenia się przez pracowników banku aktualnym numerem dowodu Z. J. wynika z faktu, iż dane te zostały zaktualizowane przez pracownika banku w trakcie kontaktów pokrzywdzonego, tak telefonicznych, jak i pisemnych, w związku z wyjaśnieniem okoliczności zawarcia umowy. Brak bowiem jakichkolwiek możliwości, by numer ten został wskazany przy zawarciu umowy, skoro wniosek o wydanie nowego dowodu został przez pokrzywdzonego złożony miesiąc po dacie zawarcia umowy, zaś nowy dokument uzyskany został kolejny miesiąc później. Jedynie na marginesie zauważyć należy, że na znajdującym się w aktach sprawy oryginale umowy kredytowej numer (...), widnieje „stary” numer dowodu osobistego J. P. (1) ( (...)), wskazano tam także nieaktualny od 2012 r. adres ((...)-(...) O., ul. (...)), natomiast aktualne dane nie są zawarte, jak to sugeruje oskarżony, w treści umowy kredytowej, a jedynie w pismach banku, co także uzasadnia przyjęcie, że zostały one w systemie zaktualizowane.

Powyższe znajduje zresztą pełne odzwierciedlenie w treści zeznań składanych przez pracownika banku (...), która przyznała, że wszelkie informacje o kredytobiorcach pozyskuje z baz danych (...) nie ma natomiast wzglądu w oryginał umowy, bądź w jej kopie, ponieważ dokumenty nie są skanowane do systemu i w nim wykazywane (k. 581-581v, 586-586v).

Zeznania wymienionego świadka w żadnym razie więc nie przeczą sprawstwu oskarżonego. Zwrócić uwagę w tym miejscu należy, że wbrew zarzutom J. P. (1), w toku czynienia ustaleń faktycznych w sprawie, sąd nie pominął zeznań wymienionego świadka, wręcz przeciwnie – uznając je za ważne. K. D. zeznała na okoliczność procedury udzielania kredytów w (...) wskazując, że na pracowniku sklepu, w którym zakupywany jest towar w systemie ratalnym, spoczywa obowiązek rzetelnego sporządzenia umowy o kredyt – nade wszystko zaś weryfikacja osoby wnioskodawcy. Pracownik sklepu, po wypełnieniu wniosku, przesyła go drogą elektroniczną do banku, gdzie dokonywana jest weryfikacja. Zdolność kredytową klienta ocenia bank, zaś do umowy nie jest dołączany skan dowodu osobistego kredytobiorcy. Niezrozumiałe są w świetle powyższego zarzuty, jakoby sąd nie uwzględnił wynikającej z zeznań K. D. okoliczności autoryzacji umowy kredytowej oraz wyniku tejże autoryzacji, która – co jest okolicznością bezsporną- przez pracowników banku dokonywana jest wyłącznie na podstawie danych wprowadzonych do wniosku o udzielenie kredytu przez pracownika sklepu.

Zaznaczyć przy tym należy, że w toku postępowania przed Sądem I instancji nie zdołano obalić twierdzeń Z. J., w którym wskazywał, że zgubił dowód osobisty w czerwcu 2013 r., w szczególności, że prowadzone przez sąd postępowanie nie wykazało, by w okresie od czerwca 2013 r. do listopada 2013 r. pokrzywdzony posłużył się tym dokumentem. W świetle powyższego, uwzględniając przy tym niewątpliwe ustalenia, że Z. J. nie podpisał dokumentów wskazanych w zarzucie, jako całkowicie chybione ocenić należy wskazywane przez obrońcę oskarżonego twierdzenia, że pokrzywdzony w dacie zawarcia umowy posiadał dowód osobisty i posługiwał się nim.

Pokrzywdzony stanowczo negował przy tym zawarcie umowy z firmą (...). Także i z tego względu, że opony zwyczajowo wymieniał w innej firmie. Podkreślić należy, iż okoliczność ta znajduje potwierdzenie w treści zeznań pracowników firmy (...)P. P. i J. P. (2), którzy potwierdzili, że na dane Z. J. z firmą, w której pracowali, zawarta została tylko jedna umowa.

Nade wszystko jednak, słusznie dostrzegł Sąd I instancji, że brak jest uzasadnionych podstaw, by przyjąć, jak to wskazywał w swych wyjaśnieniach J. P. (1), że pokrzywdzony, chcąc dokonać zakupu przedmiotowych opon na firmę do służbowego autobusu – nie wysyłałby w celu jej zawarcia swojego pracownika, znajdującego się nadto w okresie wypowiedzenia umowy o pracę. Okolicznością niewątpliwą, przyznaną zarówno przez oskarżonego, jak i świadków – pracowników firmy (...), pozostaje bowiem, że w dniu zawarcia wymienionej w akcie oskarżenia umowy J. P. (1) był obecny w firmie (...), nie zdołano natomiast wykazać, by był tam również obecny pokrzywdzony. Powyższe, także przemawia na rzecz uznania, że oskarżony dopuścił się popełnienia przypisanego mu zaskarżonym wyrokiem czynu.

Nie budzi wątpliwości, że pokrzywdzony przekazał następnie – nie analizując jej treści – fakturę VAT księgowej do rozliczenia. Na okoliczność sposobu przekazywania dokumentów do rozliczenia zeznawała księgowa pokrzywdzonego – J. J., wskazując, że Z. J. raz w miesiącu dostarczał jej pakiet faktur, przy czym ona nie zastanawiała się, czy rozliczenie konkretnej faktury jest uzasadnione, czy nie. Świadek przyznała, że zdarzało się, iż faktury przekazywała jej żona pokrzywdzonego, wystąpiła także sytuacja, w której to księgowa odbierała faktury w domu klienta. Brak jest jakichkolwiek podstaw do podważenia prawdziwości zeznań tego świadka. Nie ma również powodów, by odmówić wiarygodności twierdzeniom Z. J., że dokument ten otrzymał od swego pracownika. Zwrócić w tym miejscu uwagę należy, iż okoliczność, że fakturę na zakup opon marki N. ujawniono podczas przeszukania w domu pokrzywdzonego, w zestawieniu z wymową pozostałych dowodów, w szczególności w postaci opinii biegłych, pozostaje bez znaczenia dla kwestii odpowiedzialności oskarżonego za przypisany mu czyn. Na marginesie jedynie podkreślić trzeba, że przedmiotowe przeszukanie nie doprowadziło jednak do ujawnienia u Z. J. kopii umowy, którą niewątpliwie powinien posiadać, skoro byłby jej stroną. W sytuacji natomiast, gdyby zawarł on, jak twierdzi J. P. (1), umowę o kredyt na zakup towaru, którego nie zamierzał spłacać, z pewnością nie przechowywałby również w domu dowodu zakupu, licząc się z możliwością jego ujawnienia, zwłaszcza, gdy złożył już zeznania w sprawie.

Odnotować ponadto w tym miejscu należy, na co słusznie zwrócił uwagę Sąd Rejonowy, że okoliczność rozliczenia faktury przez firmę i fakt niedokonania późniejszej jej korekty, jakkolwiek naganna, pozostaje jednak poza zakresem orzekania sądu w przedmiotowej sprawie, należąc do sfery działalności organów skarbowych. Z tego względu zarzuty odnoszące się do zapytań kierowanych w tej kwestii do Urzędu Skarbowego uznać należy za bezprzedmiotowe, w szczególności jeszcze, że okoliczność rozliczenia przez pokrzywdzonego rzeczonej faktury VAT została zarówno przez niego, jak i jego księgową przyznana i nie stanowiła kwestii spornej, wymagającej wyjaśnienia.

Za Sądem Rejonowym podkreślić trzeba, że oskarżony, w chwili dokonania przypisanego mu czynu, był już w okresie wypowiedzenia umowy o pracę. Wskazywany przez pokrzywdzonego sposób zakończenia współpracy przez J. P. (1) – nierozliczenie się z dokumentacji, pozostawienie pojazdu na parkingu pod domem oskarżonego, a kluczy do pojazdu u dozorcy, świadczy o tym, że strony nie rozstały się w zgodnej atmosferze, niezależnie od twierdzeń Z. J. wyrażanych na potrzeby spraw pracowniczych. Zresztą, okoliczność powyższa znajduje pełne potwierdzenie w okoliczności prowadzenia obecnie spraw pracowniczych z powództwa J. P. (1), która dobitnie świadczy o występowaniu między stronami nieporozumień w zakresie istniejącego między nimi stosunku pracy (k. 743-745).

Przechodząc w tym miejscu stricte do zarzutów wyrażonych w apelacji oskarżonego J. P. (1), w zakresie w którym nie pokrywały się one z zarzutami jego obrońcy, wskazać przede wszystkim należy, że niezrozumiałym wręcz jawi się zarzut z pkt 2 tiret pierwsze, odnośnie do kolejności zakupu towaru na kredyt. Zwrócić uwagę w tym miejscu należy, że sąd w uzasadnieniu, zgodnie z treścią twierdzeń skarżącego wyrażonych w apelacji, wskazał, że w pierwszej kolejności zawarta została umowa o udzielenie kredytu, potem zaś dojść do skutku mogła umowa zakupu opon, czego wyrazem było wystawienie faktury VAT nr (...) (por. str. 7-7v uzasadnienia, k. 699-699v). Godzi się zaakcentować,że ustalenia powyższe zostały przez sąd I instancji powołane jedynie na tle wyjaśnień J. P. (1), który wskazywał, że kierownik Działu Sprzedaży firmy (...) odmówił mu zgody, by to on podpisał fakturę, co spowodowało, że wezwał szefa telefonicznie (k. 87v-88). Oczywistym zaś pozostaje, że dokument w postaci faktury, jako potwierdzenie dokonania zakupu, może być wystawiony dopiero po zawarciu umowy kredytu – w sytuacji gdy zakup jest dokonywany w systemie ratalnym. Wbrew odmiennym twierdzeniom oskarżonego sąd w żadnym razie nie stwierdził natomiast, że nie została zawarta umowa zakupu opon, czyniąc jedynie słuszne ustalenia, że zawarta umowa nie została podpisana prze pokrzywdzonego.

Całkowicie chybiony, a potwierdzający zarazem powierzchowną jedynie analizę treści zaskarżonego wyroku, jest zarzut wskazany punkcie 4 apelacji oskarżonego. Wprawdzie, w istocie sąd w punkcie III wyroku zobowiązał J. P. (1) do naprawienia wyrządzonej przestępstwem szkody w kwocie 2.652,86 zł z tym jednak, że zobowiązanie to winno być wykonane na rzecz pokrzywdzonego (...), nie zaś Z. J.. W świetle powyższego, kwestia odliczenia przez pokrzywdzonego podatku VAT z tytułu przedmiotowego zakupu, pozostaje bez wpływu dla wysokości odniesionej przez bank szkody, która limitowana jest wartością udzielonego kredytu.

Wskazać w tym miejscu należy, że nieprzyznanie się oskarżonego do winy – acz konsekwentne – nie mogło jednak mieć wpływ na treść wyroku, skoro nie poparte zostało jakimkolwiek wiarygodnym i zasługującym na uwzględnienie dowodem przeprowadzonym w sprawie – co więcej, pozostawało w sprzeczności z logiczną wymową w pełni obiektywnego materiału dowodowego, w postaci sporządzonych w sprawie opinii biegłych z zakresu badania pisma ręcznego, które kategorycznie i w sposób jednoznaczny wskazywały, że osobą która podpisała wymienione w treści zarzutu dokumenty był oskarżony. Podkreślić w tym miejscu należy, że sąd I instancji w sposób bardzo szczegółowy odniósł się do sporządzonych w sprawie opinii (por. str. 8-12 uzasadnienia wyroku sądu I instancji, k. 699v-702). Sąd odwoławczy podziela w całości rozważania zaprezentowane w treści pisemnych motywów do wyroku sądu, podkreślając jedynie w tym miejscu, że analizy spornych podpisów w przedmiotowej sprawie dokonane zostały w treści trzech niezależnych opinii biegłych. Co istotne, biegli opierali się na obszernym materiale porównawczym, na który składał się tak materiał wpływowy, jak i bezwpływowy. Nie stwierdzili oni jakiegokolwiek wpływu stanu zdrowia J. P. (1) na obraz jego pisma w zakresie cech graficznych: nawykowych, utrwalonych i powtarzalnych. Uwzględniając ilość sporządzonych w sprawie opinii, a przy tym i kategoryczność wyrażonych w nich wniosków, bez znaczenia pozostaje podnoszony przez oskarżonego argument, że dla potrzeb sporządzenia opinii przez biegłą S. J., był on nakłaniany do pisania małymi literami. Jedynie dla porządku przypomnieć należy, iż opiniujący następnie biegli C. M. oraz J. B., opierali się na znacznie obszerniejszym, niźli użyty do pierwszej opinii, materiale porównawczym (por. k. 309-310 załącznika A, k. 620-633 akt sprawy).

Należy wskazać, że wyrażony w treści apelacji oskarżonego zarzut, że kolejni powołani w sprawie biegli, znali treść wcześniejszych opinii, jest niezasadny. Podkreślić bowiem trzeba, iż powinnością każdego biegłego, powołanego przez sąd, jest wydanie autonomicznej opinii, której wnioski winien on należycie uzasadnić, i za której treść bierze on całkowitą odpowiedzialność. Oczywistym pozostaje również, iż biegłym winien zostać przekazany cały materiał dowodowy, zaś – w szczególności w sytuacji, gdy do wykonania ekspertyzy wyznaczony został biegły z innego miasta - standardową procedurą jest nawiązanie wcześniejszego kontaktu z biegłym celem ustalenia, czy może on opinię sporządzić, co pozwala choćby uniknąć zbędnego i czasochłonnego obiegu przesyłanych dokumentów. W tych warunkach nie sposób jest uznać, by okoliczność, że przed przesłaniem akt sprawy biegłemu z (...) Towarzystwa (...) w G., Przewodnicząca skontaktowała się z biegłym telefonicznie, odnosiła jakikolwiek wpływ na treść opinii. Marginalnie jedynie wskazać należy, że sporządzeniem opinii w sprawie zajmują się wyznaczeni w sprawie biegli, stąd brak podstaw by uznać, że przy czynności tej musi być obecny obrońca, który wszak nie dysponuje zakresem wiadomości specjalnych, niezbędnych do sporządzenia opinii, przy czym pełni on w procesie karnym zgoła odmienną od biegłych rolę, nie będąc choćby obarczony powinnością zachowania bezstronności, skoro działa na rzecz oskarżonego.

Nie zasługują przy tym na uwzględnienie wyrażane przez oskarżonego sugestie, jakoby nie miał możliwości zapoznania się z treścią opinii sporządzonej przez biegłego z (...) Towarzystwa (...) i zajęcia stanowiska w jej przedmiocie. Przedmiotowa opinia nadesłana została w dniu 06 listopada 2017 r. (k. 617-657). Jak wynika przy tym z akt sprawy, J. P. (1) w dniu 17 listopada 2017 r. stawił się w czytelni akt Sądu Rejonowego, gdzie zapoznał się z aktami, w tym także i z treścią dołączonej do akt sprawy opinii (k. 659). Następnie, na rozprawie głównej w dniu 21 listopada 2017 r. złożył on wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii kolejnego w sprawie biegłego z zakresu badania pisma ręcznego, który jednak słusznie został przez sąd oddalony, bowiem nie wystąpiły okoliczności wymienione w art. 201 kpk, wobec czego należało uznać, że wniosek oskarżonego zmierza li tylko do przedłużenia postępowania. (k. 670-671)

Wbrew odmiennym zarzutom oskarżonego, wyrażonym w uzupełnieniu środka odwoławczego, podkreślić należy, że sąd w toku procedowania uwzględnił wpływ stanu zdrowia oskarżonego na okoliczności sprawy, czego wyrazem było dopuszczenie dowodu z opinii biegłych z Katedry (...) w O. w celu ustalenia, czy unieruchomienie oskarżonego J. P. (1) na okres około 4 miesięcy w śpiączce farmakologicznej i pobyt w szpitalu przez okres około 7 miesięcy mogło mieć wpływ na sposób pisania i zmianę charakteru pisma (k. 444). Wskazać jednak należy, że z treści sporządzonej przez biegłych opinii wynika, że brak jest podstaw do przyjęcia, że na skutek przebytej choroby i związanej z nią hospitalizacji dojść mogło do zmiany charakteru pisma J. P. (1). Schorzenia neurologiczne powodować mogą przede wszystkim spadek dokładności pisma, spadek zdolności precyzyjnego kreślenia prostych linii, powtarzalnych krzywizn, jak również problemy z utrzymaniem tej samej wielkości liter, powodując jednak jedynie „pogorszenie charakteru pisma”, nie zaś zmianę jego charakteru (k. 490-494, 585v-586).

Wprawdzie biegłym nie przesłano dokumentu w postaci orzeczenia o niepełnosprawności J. P. (1), to jednak ustosunkowując się do tej kwestii biegły P. E. oświadczył, iż dokument ten z uwagi na ogólną jego treść, pozostawał bez znaczenia w kontekście pytań zadanych przez sąd (k. 585v). Powyższą konkluzję podtrzymał biegły neurolog T. S. (k. 586).

Wobec bezspornego ustalenia, w świetle wskazanych wyżej opinii biegłych sądowych, że Z. J. nie podpisał się na wymienionych w treści zarzutu dokumentach – całkowicie słusznym było oddalenie wniosku dowodowego o przeprowadzenie wizji lokalnej w lokalu K.. Wskazać nadto należy, że kierowane przez J. P. (1) zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa nie podlegało rozstrzyganiu w niniejszym postępowaniu, lecz w innej sprawie, zakończonej przez organ postępowania przygotowawczego (k. 22), stąd wszelkie wyrażane w tym przedmiocie przez oskarżonego zarzuty, w kontekście ocenianej sprawy, winny zostać uznane za bezprzedmiotowe, bowiem nie odnosiły się do przedmiotu rozpoznania. Wskazać jeszcze należy – w odniesieniu do wyrażanych przez oskarżonego zarzutów w przedmiocie oceny zeznań świadków, że zeznania świadka L. S. uznane zostały przez sąd jako niewnoszące istotnych treści do sprawy (k. 705v). Natomiast, świadek W. B. (2) nie został zawnioskowany w celu przesłuchania przez sąd w toku ponownego rozpoznania sprawy.

Zasadniczo nie znalazły także potwierdzenia zarzuty wyrażone w piśmie oskarżonego z dnia 23 marca 2018 r. Wskazać należy, że rację ma oskarżony jedynie w zakresie, w jakim wskazywał w nim na nieprawidłowości w zakresie numeracji kart zbioru A dołączonego do akt, która wynikała również zapewne z tego, że niniejsze postępowanie toczyło się wg przepisów Kodeksu postępowania karnego, które weszły w życie po 1.07.2015 r., a które uprawniały oskarżyciela publicznego do przekazania sądowi jedynie tych materiałów postępowania przygotowawczego, które związane były z kwestią odpowiedzialności osoby wskazanej w akcie oskarżenia (art. 334 § 1 kpk). Niemniej, okoliczność ta w żadnym razie nie wpływa na zasadność pozostałych podnoszonych w treści pisma zarzutów w zakresie uchybień w procedowaniu przez sąd I instancji. Podkreślić należy, że oryginał umowy o kredyt znajduje się na karcie oznaczonej numerem 26. Został on nadesłany przez (...) wraz z pismem z dnia 17 września 2014 r. Wskazać przy tym należy, że z treści tego pisma wynikało, że Bank nadesłał komplet posiadanych dokumentów , tj. oryginał umowy wraz deklaracją o wysokości i źródeł dochodów, która była zawarta w pkt V tejże umowy, zatem brak było - jak to wskazuje w swym piśmie skarżący – jakichś dodatkowych dokumentów potwierdzających wysokość osiąganych dochodów. Nie polegają natomiast na prawdzie twierdzenia, jakoby oryginał umowy znajdującej się w koszulce na k. 26 opatrzony był pieczątką „kopia”. Ponadto, zwrócić uwagę należy, że wbrew twierdzeniom J. P. (1) - pismem z dnia 25 września 2014 r. (...) poinformował, że komplet dokumentów związanych z zawarciem umowy przekazany został do (...) w O. wraz z pismem z dnia 17 września 2014 r. (k. 35 załącznika A) Sama zaś okoliczność, że (...) w odpowiedzi na przesłaną korespondencję przesłał pokrzywdzonemu pismo na aktualny adres, także nie świadczy o bezzasadności stawianego oskarżonemu zarzutu, skoro, jak ustalono, (...)kontaktował się z pokrzywdzonym telefonicznie już wiosną 2014 r. w celu spłaty należności, zaś pokrzywdzony kierował do banku pisma z prośbą o wyjaśnienie sprawy, wskazując swój adres.

Odnosząc się w tym miejscu do podnoszonych, tak w treści apelacji oskarżonego jak i prokuratora, zarzutów w przedmiocie kwalifikacji prawnej czynu, podkreślić należy, iż są one chybione. Sąd I instancji w treści swego uzasadnienia należycie uzasadnił przyjętą kwalifikację prawną czynu i zaprezentowane w tym przedmiocie rozważania sąd odwoławczy w całości podzieił. Przede wszystkim więc, Sąd Rejonowy wskazał, że istotą inkryminowanego działania oskarżonego było dokonanie przestępstwa oszustwa, o którym mowa w art. 286 § 1 kk, doprowadził on bowiem do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci kredytu o wartości 2.652,86 zł przedstawiciela pokrzywdzonego S. Consumer Bank. J. P. (1) działał przy tym w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz wyrządzenia szkody majątkowej Z. J. (2). Sposób i zakres wprowadzenia w błąd przedstawiciela banku odzwierciedla natomiast przyjęta kwalifikacja kumulatywna z art. 190a § 2 kk i art. 270 § 1 kk, bowiem oskarżony podszył się pod inną osobę, podając jej dane osobowe, a nadto podrobił dokument w postaci umowy kredytowej oraz faktury VAT, poprzez złożenie na nich podpisu Z. J..

Odpowiadając na twierdzenia oskarżonego, wskazać w tym miejscu wypada, iż użyte w art. 270 § 1 kk znamię czasownikowe „podrabia” może polegać na podrobieniu cudzego tekstu dokumentu, jak i na podrobieniu samego podpis (por. wyrok SA w Łodzi z dnia 12 stycznia 2017 r., II AKa 251/16, Lex nr 2240074).

Brak było zarazem możliwości przypisania J. P. (1) odpowiedzialności za czyn z art. 297 § 1 kk. Zgodnie z treścią powołanego przepisu, odpowiedzialności karnej podlega m.in. ten, kto w celu uzyskania dla siebie lub kogo innego, od banku kredytu, przedkłada podrobiony, przerobiony, poświadczający nieprawdę albo nierzetelny dokument albo nierzetelne, pisemne oświadczenie dotyczące okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wymienionego wsparcia finansowego, instrumentu płatniczego lub zamówienia. Tymczasem, w realiach analizowanej sprawy, przygotowana przez pracownika sklepu umowa stanowiła dokument, na którym oskarżony złożył podrobiony podpis i na podstawie którego został udzielony kredyt. Oskarżony okazał ponadto nienależący do niego dowód osobisty i oświadczył co do wysokości dochodów - nie przedkładając jednak na tę okoliczność żadnej dokumentacji. Uwzględniając powyższe, stwierdzić należy, że przyjęta przez Sąd Rejonowy kwalifikacja czynu popełnionego przez J. P. (1) była prawidłowa. Nade wszystko – podkreślić również w tym miejscu należy, że zaskarżony wyrok zapadł w wyniku ponownego rozpoznania sprawy. W uprzednio zaś złożonej apelacji prokurator podnoszonego obecnie zarzutu nie wskazywał, zarzucając jedynie zakwalifikowanie działania oskarżonego jedynie z art. 270 § 1 kk., podczas gdy zgodnie z ówczesnym stanowiskiem prokuratora czyn ten wypełniał także znamiona przestępstw z art. 286 § 1 kk i art. 190a § 1 kk, nie domagając się wtedy zakwalifikowania go również z art. 297 § 1 kk. W tym stanie rzeczy, także i z tego względu, brak było obecnie możliwości dokonania zmiany kwalifikacji prawnej czynu w kierunku postulowanym przez skarżącego.

Reasumując, Sąd Okręgowy podzielił w całości stanowisko Sądu I instancji, że wina i sprawstwo J. P. (1) czynu w kształcie przyjętym przez sąd I instancji - nie budzi wątpliwości.

Uwzględniając zaskarżenie całości wyroku, podkreślić należy niewadliwy kształt wszystkich dalszych rozstrzygnięć w zakresie przyjętej wyrokiem kary grzywny, w której nie sposób upatrywać nadmiernej surowości. Sąd odwoławczy podzielił ocenę Sądu meriti dotyczącą całokształtu okoliczności wpływających na wymiar kary, w pełni przychylając się do trafnej konstatacji, że kara pozbawienia wolności, zważywszy na aktualny stan zdrowia oskarżonego, stanowiłaby wyraz nieuzasadnionej okolicznościami represji.

Jak już we wcześniejszej części niniejszego uzasadnienia wskazano, trafnym i znajdującym oparcie w okolicznościach sprawy uznać również należało rozstrzygnięcie w przedmiocie orzeczonego wyrokiem obowiązku naprawienia wyrządzonej przestępstwem szkody poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego (...) kwoty 2.652,86 zł.

Słusznym było także obciążenie w zaskarżonym wyroku J. P. (1) kosztami sądowymi w całości, w tym opłatą, w szczególności, że zwolnienia go z kosztów postępowania przed sądem I instancji nie uzasadniała jego sytuacja materialna, jak również i względy słuszności. Oskarżony uzyskuje stały dochód w postaci renty. Nadto, podkreślić należy, że J. P. (1) swoją postawą wygenerował znaczące koszty postępowania, związane z realizowaniem jego wniosków dowodowych, w tym przede wszystkim wynikające ze sporządzonych w sprawie opinii, które nie wykazały słuszności prezentowanego przez niego stanowiska w sprawie. W tej sytuacji, zaskarżony wyrok, także i w tej części należało utrzymać w mocy.

Uwzględniając wymowę powyższych okoliczność i zapatrywań, nie znajdując podstaw pozwalających uwzględnić wniesione w sprawie apelacje, Sąd Okręgowy zaskarżony wyrok utrzymał w mocy (art. 437 § 1 kpk).

Jednocześnie sąd odwoławczy w oparciu o art. 624 § 1 kpk w zw. z art. 634 kpk uznał za słuszne zwolnić oskarżonego od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, uwzględniając obciążenie go kosztami za postępowanie przed sądem I instancji, a przy tym i ograniczone możliwości zarobkowe J. P. (1), powodowane jego sytuacją zdrowotną.

W myśl art. 29 ustawy Prawo o adwokaturze zasądzono od Skarbu Państwa na rzecz obrońcy z urzędu J. P. (1) - adw. M. G. kwotę 504 zł za obronę z urzędu oskarżonego w postępowaniu odwoławczym, powiększoną o kwotę 115,92 zł tytułem podatku VAT od zasądzonego wynagrodzenia.