Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 896/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 maja 2018 r.

Sąd Rejonowy w Bełchatowie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Aneta Świtalska-Forenc

Protokolant: st. sekr. sąd. Ewa Grabarz

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 04 kwietnia 2018 roku, 23 kwietnia 2018 roku , 17 maja 2018 roku i 29 maja 2018 roku

sprawy E. K. (1)/K./, ur. (...) w B., s. A. i A. z domu G.

oskarżonego o to, że:

w dniu 10 września 2017 roku w godzinach popołudniowo – wieczornych nieopodal sklepu spożywczo – przemysłowego mieszczącego się w miejscowości B. gm. Z. woj. (...) naruszył czynności narządów ciała M. N. w ten sposób, że zadał mu cios nogą w twarz w wyniku czego doznał on urazu twarzy z wieloodłamowym złamaniem żuchwy, a obrażenia te spowodowały naruszenie czynności narządów ciała pokrzywdzonego na okres powyżej dni siedmiu, przy czym czynu tego dopuścił się działając umyślnie, w miejscu publicznym i bez powodu albo z oczywiście błahego powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego,

tj. o czyn z art. 157 § 1 kk w zw. z art. 57a § 1 kk

1.  oskarżonego E. K. (1) uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu z tą zmianą, iż z opisu czynu eliminuje chuligański charakter czynu i przyjmując, że czyn ten wypełnił dyspozycję art. 157 § 1 kk , na podstawie art. 157 § 1 kk w zw. z art. 37a kk wymierza mu grzywnę w wysokości 120 (stu dwudziestu) stawek dziennych przy określeniu wartości jednej stawki dziennej na kwotę 10 (dziesięciu) złotych;

2.  na podstawie art. 46 § 2 kk orzeka od E. K. (1) na rzecz M. N. nawiązkę w kwocie 3.000 ( trzech) tysięcy złotych;

3.  pobiera od oskarżonego kwotę 120 (sto dwadzieścia) złotych opłaty i zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 190 (sto dziewięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu poniesionych w sprawie wydatków.

Sygn. akt II K 896/17

UZASADNIENIE

W dniu 10 września 2017 r. koło południa M. N. udał się do kolegi S. K. (1), aby mu obciął włosy. Po chwili do S. K. (1) przyjechał E. K. (2) swoim samochodem. Pokrzywdzony spożywał alkohol wraz z S. K. (1). Pod wieczór E. K. (1) zawiózł kolegów do Z. do budki z jedzeniem, która znajduje się na skrzyżowaniu ulic (...). Po tym jak otrzymali zamówienie pojechali autem do (...) pod sklep. Po drodze spożywali zakupione jedzenie. Pod sklepem było kilka osób m.in. P. B., M. G.. Gdy wysiedli z auta E. K. (1) zaczął awanturować się z M. N.. Obwiniał go o przypalenie papierosem siedzenia w samochodzie. Oskarżony uderzył nogą od dołu w brodę pokrzywdzonego. Wtedy on stracił przytomność. P. B. kupił w sklepie wodę i papier toaletowy, aby obmyć twarz pokrzywdzonemu. M. N. nie pamiętał dokładnie jak dotarł do swojego miejsca zamieszkania. Kojarzy, że szedł sam na pieszo.

/zeznania M. N. k. 75-77, k. 1-2, k. 22, zeznania P. O. k. 78-80, k. 11/

W dniu 11 września 2017 r. około godziny 5:30 rano do M. O. (1) przyszedł M. G.. Pytał kto będzie woził im kukurydzę. M. O. (2) poinformował, że będzie to robił jego szwagier M. N.. Wtedy M. G. powiedział, że raczej nie, bo on ma chyba złamaną szczękę. Kiedy P. O. to usłyszała postanowiła pojechać do domu i sprawdzić, co się dzieje z jej bratem. Pokrzywdzony był zakrwawiony i na pierwszy rzut oka było widać, że ma połamaną szczękę. Nie chciał się przyznać do tego, co się stało. Zawiozła go do szpitala. Lekarzowi również nie chciał powiedzieć, co się stało. Ze szpitala w B. M. N. został skierowany do szpitala w Ł., ponieważ tam jest specjalistyczny oddział. Wtedy lekarzowi w Ł. pokrzywdzony powiedział jak doszło do urazu. Koło godziny 9:30 M. G. przyszedł jeszcze raz do M. O. (1) i opowiedział mu co się stało. Mówił, że P. B. udzielał pomocy M. N.. Następnego dnia rankiem do M. O. (1) przyszedł P. B.. Chciał żeby poczęstować go papierosem. Wtedy M. O. (1) zaczął go wypytywać na temat zdarzenia z dnia 10 września 2017 r. i P. B. przyznał, że E. K. (1) kłócił się z pokrzywdzonym i go uderzył. On udzielił mu pomocy, ale potem gdzieś poszedł i jak wrócił to M. N. już nie było.

/zeznania P. O. k. 78-80, k. 11, zeznania M. O. (1) k. 93-94/

W wyniku zdarzenia M. N. doznał urazu twarzy z wieloodłamowym złamaniem żuchwy. Obrażenia te naruszyły czynności jego ciała na okres powyżej 7 dni.

/opinia biegłego lekarza k. 19/

Dochodzenie w sprawie prowadzone było przez funkcjonariusza Policji D. Ś., który wskazał, że świadkowie boją się zeznawać na niekorzyść oskarżonego. Musieli widzieć sytuację, skoro udzielali pomocy pokrzywdzonemu.

/zeznania D. Ś. k. 86-87/

E. K. (1) ma (...) lata. Posiada wykształcenie podstawowe. Nie ma zawodu. Pracuje dorywczo i osiąga wynagrodzenie w kwocie 5.000 zł. Nie posiada majątku. Jest kawalerem i nie ma nikogo na utrzymaniu. Nie był karany.

/oświadczenie oskarżonego k. 73-74, karta karna k. 27/

Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że zna trochę pokrzywdzonego. Kiedyś razem pracowali. Nie mieli zatargów. Tego dnia, gdy doszło do pobicia spotkali się, ale on go nie pobił. Spotkali się pod sklepem. Był tam wtedy B. i K.. N. przyjechał z nim autem. Oskarżony wyjaśnił, że z nim przyjechał także B.. To było koło 16:00. Woził ich żeby się napili. Nie pamięta, czy byli trzeźwi jak wsiadali do samochodu. Pod sklepem byli we czwórkę. Tamci pili wino i wódkę. N. poszedł za płotek. Oskarżony nie wiedział, co pokrzywdzony tam robił. B. i K. stali z nim i pili. Żaden z nich nie jest jego dobrym kolegą. Oskarżony wyjaśnił, że nie widział, aby pokrzywdzony miał jakieś obrażenia. Nie wracał z nim do domu. Jak jechał do domu, to pokrzywdzonego nie było już za płotkiem. Do domu wracał z K. i on był bardzo pijany. B. wrócił rowerem albo na nogach. Jak oskarżony wyjechał z K. to B. jeszcze tam został. P. O. poszła na Policję i powiedziała, że byłą na miejscu zdarzenia i widziała jak uderzyłem pokrzywdzonego. Oskarżony wyjaśnił, że nie miał zatargów z pokrzywdzonym, ani z jego siostrą. Jest zdziwiony tym oskarżeniem. (k.74-75)

Sąd Rejonowy zważył co następuje:

W niniejszej sprawie przede wszystkim nie ulega wątpliwości, że pokrzywdzony w dniu 10 września 2017 r. spotkał się z oskarżonym oraz jechał z nim samochodem, a ostatecznie mężczyźni znaleźli się pod sklepem w B., gdzie obecni byli także P. B. i S. K. (1). Wszyscy ci mężczyźni oprócz E. K. (2) spożywali w tym czasie alkohol. Co do tych okoliczności strony bowiem były zgodne.

Bez wątpienia także w dniu 11 września 2017 r. M. N. posiadał uszkodzenia ciała w postaci urazu twarzy z wieloodłamowym złamaniem żuchwy. Wątpliwości powstały na tle tego, jako doszło do tych obrażeń, a ustalenie okoliczności było o tyle trudne, iż świadkowie w osobach P. B. oraz S. K. (2) zaprzeczali, aby powstały one w wyniku uderzenia nogą w twarz przez oskarżonego. M. G. natomiast nie stawił się na rozprawie celem przesłuchania go w charakterze świadka, a ostatecznie tłumaczył, że wcale go nie było pod sklepem. Jednak zdaniem Sądu ich zeznania w tym zakresie nie mogą zostać uznane za wiarygodne. Na rozprawie bowiem dało się zaobserwować, iż P. B., S. K. (1) oraz M. G. obawiają się oskarżonego. Jest to ich kolega, który najwyraźniej ma nad nimi przewagę i boją się reakcji z jego strony w przypadku, gdyby zeznawali na jego niekorzyść. Ponadto prowadzący w tej sprawie postępowanie funkcjonariusz Policji sugerował, że świadkowie ci najwyraźniej boją się oskarżonego.

Przebieg zdarzenia ustalono w oparciu o zeznania pokrzywdzonego oraz P. O. i M. O. (1). Ich zeznania były bowiem spójne i konsekwentne, co prawda P. O. i M. O. (1) nie byli świadkami zdarzenia, ale rankiem w dniu 11 września 2017 r. był u nich M. G., który opowiedział im mniej więcej jak do niego doszło. Informował ich, że P. B. udzielił pomocy M. N. tj. kupił butelkę z wodą i papier, po czym wycierał twarz pokrzywdzonego. Powód kłótni w wyniku, której E. K. (2) uderzył pokrzywdzonego nogą w głowę wskazywał również sam pokrzywdzony, który mimo że był pod wpływem alkoholu pamiętał, iż oskarżony miał do niego pretensje o wypaloną dziurę w siedzeniu samochodu. Zaczęli się kłócić i do tego momentu sytuację pamięta pokrzywdzony, który potem stracił przytomność i część przypomniała mu się po pewnym czasie. Sam też nie chciał się przyznać przed lekarzem, jak doszło do tego urazu. Ponadto dwa dni po zdarzeniu do M. O. (1) przyszedł także P. B., który potwierdził wersję przedstawianą przez M. G. wcześniejszego dnia. Zeznania P. O. i M. O. (1) wskazują na takie okoliczności, które w zestawieniu z innymi dowodami tj. opinią biegłego oraz zeznaniami pokrzywdzonego dają podstawę do wysunięcia wniosku o winie oskarżonego. Nieścisłości co do tego, który z mężczyzn przyszedł pierwszy tj. P. B., czy M. G. nie mają zasadniczego znaczenia dla sprawy. P. O. mogła ich pomylić, gdyż to nie ona z nimi bezpośrednio rozmawiała. Chodziła wtedy po podwórzu i pracowała w gospodarstwie.

Wiarygodne dla Sądu są zeznania D. Ś., który miał styczność ze świadkami na etapie postępowania przygotowawczego i odniósł takie samo jak Sąd wrażenie, że świadkowie obawiają się oskarżonego. Funkcjonariusz zdaniem Sądu prawidłowo wnioskował, że skoro udzielali pomocy pokrzywdzonemu musieli widzieć przebieg zdarzenia.

Wyjaśnienia oskarżonego stanowią przyjętą przez niego linię obrony i nie mogły zostać przez Sąd za wiarygodne co do tego, że nie uderzył on pokrzywdzonego. Poza tym na rozprawie oskarżony i pokrzywdzony stwierdzili, że mogą zgodzić się na mediację, jednak kiedy E. K. (2) dowiedział się, iż miałby zapłacić M. N. kwotę 5.000 zł wycofał się z możliwości zawarcia ugody.

Wiarygodna dla Sądu była opinia biegłego lekarza R. E.. Była ona wyczerpująca, logiczna, fachowa i rzetelna.

Ustalając uprzednią karalność oskarżonego Sąd opierał się na danych z karty karnej. Sporządzona została przez uprawniony podmiot oraz nie była kwestionowana przez strony. Z tych też powodów, Sąd przyznał jej moc dowodową.

Biorąc pod uwagę powyższe Sąd uznał oskarżonego za winnego zarzucanego mu czynu z art. 157 § 1 kk eliminując chuligański charakter czynu.

Bez wątpienia oskarżony uderzając pokrzywdzonego nogą w twarz spowodował u niego obrażenia, które jak wynika z opinii biegłego naruszyły czynności narządów jego ciała na okres powyżej 7 dni, co oznacza, że wyczerpują znamiona czynu zabronionego opisanego w art. 157 § 1 kk. Pomiędzy zachowaniem oskarżonego a skutkiem w postaci naruszenia czynności narządów ciała określonych w art. 157 §1 kk istnieje ścisły związek przyczynowy.

Sąd zdecydował się wyeliminować chuligański charakter czynu, gdyż z uwagi na brak dowodów nie można z całą stanowczością stwierdzić, gdzie doszło do pobicia pokrzywdzonego tj. wiadomo że sytuacja miała miejsce przy sklepie, lecz trudno powiedzieć czy działa ona się w miejscu powszechnie widocznym. Poza tym genezą konfliktu miało być przypalenie siedzenia w samochodzie E. N. przez M. N. i w subiektywnym odczuciu oskarżonego nie był to błahy powód.

Oskarżony jest winny popełnienia zarzucanego mu czynu bowiem postąpił w sposób sprzeczny z prawem, pomimo tego iż powinien i mógł zachować się zgodnie z obowiązującym porządkiem prawnym, nic nie ograniczało jego wolności w zakresie podjęcia decyzji co do popełnienia przestępstwa. Nie zachodzi także żadna z okoliczności wyłączających winę, czy bezprawność.

Przy wymiarze kary Sąd jako okoliczność łagodzącą wziął pod uwagę uprzednią niekaralność oskarżonego oraz młody wiek zaś na jego niekorzyść przypisał okoliczność spowodowania poważnych obrażeń ciała u pokrzywdzonego.

W przekonaniu Sądu wymierzona oskarżonemu na podstawie art. 157 § 1 kk w zw. z art. 37a kk grzywna w wysokości 120 stawek dziennych po 10 złotych odpowiada przede wszystkim stopniowi winy E. K. (1) oraz społecznej szkodliwości jego czynu, a także pozwala osiągnąć cele wychowawcze wobec oskarżonego i czyni zadość potrzebie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Aby uczynić zadość poczuciu krzywdy, w celu zadośćuczynienia za naruszenie czynności narządów ciała Sąd na podstawie art. 46 § 2 kk postanowił orzec od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego nawiązkę w kwocie 3.000 zł, biorąc pod uwagę dotkliwość obrażeń ciała pokrzywdzonego w konsekwencji pobyt w szpitalu jak i to, że leczenie należy do długotrwałych.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 627 kpk w zw. z art. 629 kpk i zasądził od oskarżonego rzecz Skarbu Państwa kwotę 120 zł tytułem opłaty (por. art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23.06.1973r. o opłatach w sprawach karnych Dz. U. z 1983r. Nr 229 poz. 2272 z późn. zm.) oraz kwotę 190 zł tytułem zwrotu poniesionych w sprawie wydatków.