Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 285/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 maja 2018 roku

Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia SO Grzegorz Zarzycki

Sędziowie: Sędzia SO Józef Dyl

Sędzia SO Robert Pelewicz (spraw.)

Protokolant: st. sekr. sąd. Marta Czachurska

w obecności prokuratora Prokuratury Rejonowej w Mielcu - Iwony Błaszczak-Wiśniewskiej

po rozpoznaniu w dniu 9 maja 2018r.

sprawy R. M. s. J. i M. z d. B., ur. (...) w M.

oskarżonego z art. 200 § 1 kk, art. 197 § 2 kk, art. 13 § 1 kk w zw. z art. 197 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionych przez obrońcę oskarżonego i Prokuratora Rejonowego w Mielcu od wyroku Sądu Rejonowego w Mielcu z dnia 26 lipca 2017 roku sygn. akt. II K 45/17

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że na mocy art. 41a § 2 kk orzeka wobec oskarżonego R. M. środek karny zakazu kontaktowania się z pokrzywdzoną W. W. (1) i zbliżania się do niej na odległość mniejszą niż 50 (pięćdziesiąt) metrów przez okres 5 (pięciu) lat;

II.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w pozostałej części;

III.  zwalnia oskarżonego R. M. od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, a poniesionymi wydatkami obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt II Ka 285/17

UZASADNIENIE

(wyroku z dnia 18.05.2018r.)

Prokuratura Rejonowa w Mielcu oskarżyła R. M. (syna J. i M. z domu B., urodzonego (...) w M. - dalej: R. M.) o to, że:

I.  w bliżej nieustalonym dniu 2014r. - jednak nie później niż w dniu 13 września 2014r. – w C. woj. (...), doprowadził małoletnią poniżej lat piętnastu W. W. (1) do poddania się innej czynności seksualnej w postaci dotykania po piersi małoletniej i uszczypnięcia małoletniej w pierś, czym działał na szkodę małoletniej poniżej lat piętnastu W. W. (1),

tj. o przestępstwo z art. 200 § 1 kk ;

II.  w bliżej nieustalonym dniu 2014r. - jednak nie później niż w dniu 13 września 2014r. – w C. woj. (...), po uprzednim przewróceniu małoletniej poniżej lat piętnastu W. W. (1) na schody, a następnie stosując przemoc polegającą na przytrzymywaniu małoletniej pokrzywdzonej, doprowadził małoletnią poniżej lat piętnastu W. W. (1) do poddania się innej czynności seksualnej w postaci uszczypnięcia małoletniej w pierś, czym działał na szkodę małoletniej poniżej lat piętnastu W. W. (1),

tj. o przestępstwo z art. 200 § 1 kk ;

III.  w bliżej nieustalonym dniu 2014r. - jednak nie później niż w dniu 13 września 2014r. – w C. woj. (...), doprowadził małoletnią poniżej lat piętnastu W. W. (1) do poddania się innej czynności seksualnej w postaci uszczypnięcia małoletniej w tyłek, czym działał na szkodę małoletniej poniżej lat piętnastu W. W. (1),

tj. o przestępstwo z art. 200 § 1 kk ;

IV.  w bliżej nieustalonym dniu kwietnia 2016r. w C. woj. (...), po uprzednim zastosowaniu podstępu polegającego na wydanym małoletniej W. W. (1) poleceniu przyjścia do garażu, a następnie zamknięciu drzwi garażowych na zamek, stosując przemoc w postaci złapania rękami od tyłu małoletniej W. W. (1), a następnie polegającej na przytrzymywaniu małoletniej pokrzywdzonej obiema rękami od tyłu, doprowadził małoletnią W. W. (1) do poddania się innej czynności seksualnej w postaci dotykania po piersi, czym działał na szkodę małoletniej W. W. (1),

tj. o przestępstwo z art. 197 § 2 kk ;

V.  w dniu 2 czerwca 2016r. w C. woj. (...), działając w celu doprowadzenia pokrzywdzonej A. M. (obecnie: W.) do obcowania płciowego, przemocą polegającą na zrzuceniu z łóżka pokrzywdzonej, a następnie przemocą polegającą na przytrzymywaniu leżącej na podłodze pokrzywdzonej za obie ręce, włożył rękę w majtki pokrzywdzonej dotykając jej narządów płciowych, jednak zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na wyrwanie się pokrzywdzonej, czym działał na szkodę A. M.,

tj. o przestępstwo z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 197 § 1 kk .

Wyrokiem z dnia 26 lipca 2017r., w sprawie II K 45/17, Sąd Rejonowy w Mielcu orzekł następująco:

A.  uznał oskarżonego R. M. za winnego popełnienia przestępstw zarzucanych mu w punktach I, II i III popełnionych w sposób wyżej opisany, przyjmując, że przestępstw tych dopuścił się działając w warunkach ciągu przestępstw opisanym w art. 91 § 1 kk - i za to na podstawie art. 200 § 1 kk w zw. z art. 91 § 1 kk skazał go na karę 2 lat pozbawienia wolności;

B.  uznał oskarżonego R. M. za winnego popełnienia przestępstwa zarzucanego w punkcie IV popełnionego w sposób wyżej opisany, stanowiącego przestępstwo z art. 197 § 2 kk - i za to na podstawie art. 197 § 2 kk skazał go na karę 1 roku pozbawienia wolności;

C.  uznał oskarżonego R. M. za winnego popełnienia przestępstwa zarzucanego w punkcie V popełnionego w sposób wyżej opisany, stanowiącego przestępstwo z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 197 § 1 kk - i za to na podstawie art. 14 § 1 kk w zw. z art. 197 § 1 kk skazał go na karę 2 lat pozbawienia wolności;

D.  na postawie art. 85 kk i art. 86 §1 kk orzeczone wobec oskarżonego R. M. w punktach A, B i C wyroku kary pozbawienia wolności połączył i wymierzył mu jako karę łączną karę 2 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności;

E.  na podstawie art. 627 kpk i art. 2 ust. 1 pkt 5 ustawy z dnia 23.06.1973r. o opłatach w sprawach karnych zasądził od oskarżonego R. M. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 3.478,00 zł.

Powyższy wyrok zaskarżyli apelacjami obrońca oskarżonego R. M. oraz Prokurator Rejonowy w Mielcu.

Obrońca oskarżonego zaskarżył orzeczenie Sądu I instancji w całości na korzyść oskarżonego i w apelacji zarzucił:

1.  co do czynów opisanych w punktach I, II i III wyroku:

a)  błąd w ustaleniach faktycznych, będący wynikiem mającej wpływ na treść orzeczenia obrazy przepisów postępowania, tj. art. 2 § 2 kpk, art. 4 kpk, art. 5 § 2 kpk oraz art. 7 kpk, poprzez błędne przyjęcie sprawstwa oskarżonego w zakresie zarzuconych mu czynów na skutek wybiórczej i dowolnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i dokonanie przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych w sposób sprzeczny z zasadami logicznego rozumowania i zasadami doświadczenia życiowego;

b)  naruszenie przepisów postępowania, a to art. 193 § 1 kpk w zw. z art. 366 § 1 kpk, poprzez oddalenie wniosku dowodowego obrońcy o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego psychiatry na okoliczność ustalenia, czy u pokrzywdzonych W. W. (1) i A. W. występują zaburzenia psychiczne w związku z zachowaniem oskarżonego opisanym w zarzucanych mu czynach, w szczególności czy występują symptomy (...) (stresu pourazowego), na okoliczność ustalenia, czy doszło do przedmiotowych zdarzeń, mając na uwadze stan psychiczny pokrzywdzonych w zakresie skutków tych zdarzeń, w sytuacji gdy uzyskanie ww. opinii było niezbędne do osiągnięcia celów postępowania i realizacji zasady prawdy materialnej, skutkiem czego doszło do naruszenia prawa materialnego polegającego na przyjęciu, że oskarżony dopuścił się ciągu przestępstw z art. 200 § 1 kk, podczas gdy obiektywna i prawidłowa ocena materiału dowodowego oraz wszystkich okoliczności sprawy nie dają podstaw do przypisania oskarżonemu sprawstwa i winy;

2.  co do czynu opisanego w punkcie IV wyroku:

a)  błąd w ustaleniach faktycznych, będący wynikiem mającej wpływ na treść orzeczenia obrazy przepisów postępowania, tj. art. 2 § 2 kpk, art. 4 kpk, art. 5 § 2 kpk oraz art. 7 kpk, poprzez błędne przyjęcie sprawstwa oskarżonego w zakresie zarzuconego mu czynu na skutek wybiórczej i dowolnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i dokonanie przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych w sposób sprzeczny z zasadami logicznego rozumowania i zasadami doświadczenia życiowego, w szczególności uznania za wiarygodne zeznań pokrzywdzonej W. W. (1), wskazując że są one spójne i logiczne, w sytuacji gdy oprócz twierdzeń pokrzywdzonej oraz jej siostry A. M. brak jest jakichkolwiek bezpośrednich dowodów na sprawstwo oskarżonego;

b)  naruszenie przepisów postępowania, a to art. 193 § 1 kpk w zw. z art. 366 § 1 kpk, poprzez oddalenie wniosku dowodowego obrońcy o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego psychiatry na okoliczność ustalenia, czy u pokrzywdzonych W. W. (1) i A. W. występują zaburzenia psychiczne w związku z zachowaniem oskarżonego opisanym w zarzucanych mu czynach, w szczególności czy występują symptomy (...) (stresu pourazowego), na okoliczność ustalenia, czy doszło do przedmiotowych zdarzeń, mając na uwadze stan psychiczny pokrzywdzonych w zakresie skutków tych zdarzeń, w sytuacji gdy uzyskanie ww. opinii było niezbędne do osiągnięcia celów postępowania i realizacji zasady prawdy materialnej, skutkiem czego doszło do obrazy przepisu prawa materialnego tj. art. 197 § 2 kk przez uznanie, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu, podczas gdy obiektywna i prawidłowa ocena materiału dowodowego oraz wszystkich okoliczności sprawy nie dają podstaw do przypisania oskarżonemu sprawstwa i winy;

3.  co do czynu opisanego w punkcie V wyroku:

a)  błąd w ustaleniach faktycznych, będący wynikiem mającej wpływ na treść orzeczenia obrazy przepisów postępowania, tj. art. 2 § 2 kpk, art. 4 kpk, art. 5 § 2 kpk oraz art. 7 kpk, poprzez błędne przyjęcie sprawstwa oskarżonego w zakresie zarzuconego mu czynu na skutek wybiórczej i dowolnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i dokonanie przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych w sposób sprzeczny z zasadami logicznego rozumowania i zasadami doświadczenia życiowego, w szczególności nietrafnego uznania za wiarygodne zeznań pokrzywdzonej A. M. w sytuacji, gdy zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w niniejszej sprawie zostało złożone w trakcie procesu rozwodowego pomiędzy stronami, w tle miał także miejsce konflikt dotyczący kwestii kontaktów oskarżonego z dziećmi, co w sposób ewidentny obliguje Sąd do pogłębionej analizy zeznań pokrzywdzonej;

b)  naruszenie przepisów postępowania, a to art. 193 § 1 kpk w zw. z art. 366 § 1 kpk, poprzez oddalenie wniosku dowodowego obrońcy o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego psychiatry na okoliczność ustalenia, czy u pokrzywdzonych W. W. (1) i A. W. występują zaburzenia psychiczne w związku z zachowaniem oskarżonego opisanym w zarzucanych mu czynach, w szczególności czy występują symptomy (...) (stresu pourazowego), na okoliczność ustalenia czy doszło do przedmiotowych zdarzeń, mając na uwadze stan psychiczny pokrzywdzonych w zakresie skutków tych zdarzeń w sytuacji, gdy uzyskanie ww. opinii było niezbędne do osiągnięcia celów postępowania i realizacji zasady prawdy materialnej, skutkiem czego doszło do obrazy przepisu prawa materialnego tj. art. 13 § 2 kk w zw. z art. 197 § 2 kk przez uznanie, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu, podczas gdy prawidłowa ocena materiału dowodowego wskazuje, iż brak jest bezpośrednich i obiektywnych dowodów przesądzających o sprawstwie oskarżonego, co z kolei powinno prowadzić do uniewinnienia oskarżonego.

W konkluzji apelacji obrońca oskarżonego R. M. wniósł o:

1)  zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od wszystkich zarzucanych mu czynów;

2)  zasądzenie od Skarbu Państwa na rzecz oskarżonego kosztów procesu za obie instancje.

Prokurator Rejonowy w Mielcu zaskarżył orzeczenie Sądu I instancji w części dotyczącej orzeczenia o karze na niekorzyść oskarżonego R. M.. Zaskarżonemu rozstrzygnięciu oskarżyciel publiczny zarzucił:

1)  obrazę przepisów prawa materialnego, a to art. 41a § 2 kk, poprzez niezastosowanie środków karnych w postaci zakazu zbliżania się oskarżonego R. M. do pokrzywdzonej małoletniej W. W. (1) na odległość 50 metrów przez okres 5 lat oraz zakazu kontaktowania się z małoletnią pokrzywdzoną W. W. (1) przez okres 5 lat w sytuacji skazania R. M. na karę pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania za przestępstwo przeciwko wolności seksualnej na szkodę małoletniej poniżej lat piętnastu W. W. (1);

2)  rażącą niewspółmierność kary orzeczonej wobec oskarżonego, tj. kary łącznej 2 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności, podczas gdy mając na uwadze wysoki stopień społecznej szkodliwości popełnionych przestępstw wyrażający się w wielości czynów popełnionych na szkodę małoletniej poniżej lat piętnastu W. W. (1) oraz A. M., a także popełnionych z wykorzystaniem podstępu i przemocy oraz nadużyciem więzów rodzinnych, co skutkowało u małoletniej silnymi urazami emocjonalnymi, należy uznać, że wymierzona kara łączna 2 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności jest rażąco niska i nie spełni celów wychowawczych i celów prewencyjnych wobec oskarżonego oraz celów w zakresie społecznego oddziaływania kary, a w szczególności będzie rodzić przekonanie społeczeństwa o braku wystarczającej ochrony państwa przed tego rodzaju przestępstwami.

Oskarżyciel publiczny wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w części dotyczącej orzeczenia o karze poprzez :

-

wymierzenie R. M. środka karnego przewidzianego w art. 41a § 2 kk w postaci zakazu zbliżania się oskarżonego R. M. do pokrzywdzonej małoletniej W. W. (1) na odległość 50 metrów przez okres 5 lat,

-

orzeczenie zakazu kontaktowania się z małoletnią pokrzywdzoną poniżej lat piętnastu W. W. (1) przez okres 5 lat,

-

wymierzenie oskarżonemu kary łącznej w wymiarze 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu stwierdził, co następuje:

Apelacja wywiedziona przez obrońcę oskarżonego R. M., co do zasady nie zasługuje na uwzględnienie. Apelacja ta słusznie jednak wskazuje na pewne braki w materiale dowodowym zgromadzonym przez Sąd I instancji, których uzupełnienia w toku postępowania odwoławczego, w ramach realizacji standardu do rzetelnego procesu karnego, wymagała rzetelność postępowania karnego w tej sprawie.

Na częściowe uwzględnienie zasługuje natomiast apelacja oskarżyciela publicznego w zakresie wskazującym na obrazę przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 41a § 2 kk, zaś uwzględnienie tego zarzutu zaskutkowało zmianą zaskarżonego wyroku na niekorzyść oskarżonego R. M..

Omówienie środków odwoławczych należy rozpocząć od apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego R. M., gdyż zawiera ona w swej treści zarzuty zmierzające do podważenia całości ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd I instancji. Apelacja oskarżyciela publicznego odnosi się natomiast jedynie do części wyroku, co do orzeczenia o karze i środkach karnych, dlatego też zarzuty w tym zakresie winny być rozpoznawane na kanwie prawidłowo ustalonego stanu faktycznego.

Na wstępie należy zwrócić uwagę na nieprawidłowo podniesiony w apelacji zarzut obrazy art. 2 § 1 pkt 1 kpk. Przepis ten zawiera dyrektywę tzw. trafnej reakcji karnej, będącą jedną z generalnych zasad procesu karnego, której naruszenie może nastąpić przez obrazę szczegółowych regulacji, gwarantujących realizację tej zasady. Oznacza to, że przywołany przepis nie może być samodzielną podstawą zarzutu apelacyjnego, zaś skarżący, dążąc do wykazania naruszenia dyrektywy trafnej reakcji karnej, winien wskazać obrazę konkretnego przepisu procedury, uniemożliwiającą, bądź utrudniającą osiągnięcie powyższego celu (por. wyrok SN z 22.06.2010., II KK 316/09, Legalis 388542). Tymczasem w apelacji powyższy zarzut sformułowany przez obrońcę oskarżonego pozostaje całkowicie gołosłownym, skoro skarżący sam nie podaje, w jakim konkretnie działaniu czy zaniechaniu sądu I instancji upatruje naruszenia dyrektywę trafnej reakcji karnej.

Podniesiony, jako drugi zarzut naruszenia art. 4 kpk nie może stanowić samodzielnej podstawy niezależnie od rodzaju wniesionej skargi (kasacyjnej czy apelacyjnej), skoro norma ta ma charakter dyrektywy ogólnej, nakazującej organom procesowym m.in. sądowi, poszanowanie zasady obiektywizmu. Celowi temu podporządkowane jest postępowanie karne, którego przebieg regulują przepisy procedury, stąd dla prawidłowości formułowanego w oparciu o art. 4 kpk zarzutu niezbędnym jest wskazanie konkretnych przepisów, których naruszenie przez sąd prowadziło do naruszenia ww. zasady (na co wskazuje konsekwentne i jednolite orzecznictwo Sądu Najwyższego - por. postanowienie z 23.11.2016., V KK 268/16, Legalis 1538110). Tymczasem w apelacji i ten zarzut sformułowany przez obrońcę oskarżonego pozostaje całkowicie gołosłownym, skoro i w odniesieniu do tegoż zarzutu skarżący sam nie podaje, w jakim konkretnie działaniu czy zaniechaniu sądu I instancji upatruje naruszenia zasady bezstronności.

Odnosząc się do pozostałych zarzutów zawartych w apelacji już na wstępie podkreślenia wymaga, niepoprawność sformułowania przez obrońcę zarzutów jednoczesnego naruszenia art. 5 § 2 kpk i art. 7 kpk, bez dostrzeżenia ich rozłącznego charakteru. Otóż art. 5 § 2 kpk ustanawia nakaz rozstrzygania na korzyść oskarżonego wszelkich niedających się usunąć wątpliwości. O istnieniu wątpliwości faktycznych można mówić dopiero wówczas, gdy pomimo przeprowadzenia wyczerpującego postępowania dowodowego i poddania, ujawnionych na rozprawie dowodów, ocenie zgodnej z regułami wskazanymi w art. 7 kpk, nie zostaną one usunięte. Jeśli jednak wątpliwości te można rozstrzygnąć w drodze prawidłowo przeprowadzonej weryfikacji materiału dowodowego, a zatem gdy ich istnienie uzależnione jest od przyznania czy odmowy wiarygodności pewnej grupie dowodów, to nie sposób mówić o naruszeniu zasady wyrażonej w art. 5 § 2 kpk. Ewentualne zastrzeżenia skarżącego, co do oceny wiarygodności poszczególnych dowodów należy rozpatrywać w kontekście zarzutu przekroczenia granic sędziowskiej swobody wynikającej z treści art. 7 kpk. Rolą sądu odwoławczego jest sprawdzenie, o ile strona wnosząca apelację taki zarzut postawi, czy sąd pierwszej instancji, w rzeczywistości istniejące w sprawie nieusuwalne wątpliwości rozstrzygnął na niekorzyść oskarżonego, czym uchybił zasadzie wyrażonej w art. 5 § 2 kpk. W realiach rozpoznawanej sprawy wnoszący apelację obrońca oskarżonego R. M. takiego zarzutu nie postawił, gdyż pomimo wskazania w zarzucie obrazy art. 5 § 2 kpk, w treści zarzutów kwestionuje wyłącznie prawidłowość przeprowadzonej w sprawie analizy dowodów, w szczególności przyznanie prymatu prawdziwości (depozycje świadków W. W. (1) i A. W.) oraz uznanie za niewiarygodne (wyjaśnienia oskarżonego R. M.), a nie rozstrzygnięcie wątpliwości na niekorzyść oskarżonego.

W powyższym kontekście stwierdzić należy, że sąd I instancji precyzyjnie ustalił okoliczności istotne z punktu widzenia odpowiedzialności karnej R. M. za wszystkie zarzucone mu czyny i w konsekwencji słusznie uznał, że oskarżony popełnił:

-

przestępstwa z art. 200 § 1 kk w zw. z art. 91 § 1 kk na szkodę małoletniej W. W. (1),

-

przestępstwo z art. 197 § 2 kk na szkodę małoletniej W. W. (1),

-

przestępstwo z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 197 § 1 kk na szkodę A. M..

Na takie ustalenia pozwalał zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, a w szczególności dowody osobowe w postaci zeznań pokrzywdzonych W. W. (1) i A. M. (obecnie: W.), wspieranych zeznaniami świadków ze słyszenia, zwłaszcza K. K., P. M. (1) i P. M. (2) (potwierdzających zeznania W. W. (1)) oraz B. P. (potwierdzającej wiarygodność zeznań A. M.). Wyżej wskazanym dowodom osobowym sąd I instancji słusznie przyznał walor wiarygodności. Wymownym dowodem w tym względzie jest nagranie audio sporządzone przez A. M. z rozmowy z R. M., w którym oskarżony sam przyznaje, że zdarzało mu się zachowywać nieodpowiednio względem swojej małoletniej szwagierki. Ponadto opinie psychiatryczne i psychologiczne przeprowadzone w toku postępowania odwoławczego pozwoliły na ustalenie prawidłowego rozwoju emocjonalnego i poznawczego obu pokrzywdzonych oraz prawidłowych możliwości odtwarzania i zapamiętywania zdarzeń życia codziennego, jak również zdarzeń o charakterze traumatycznym. W opinii psychiatryczno – psychologicznej dotyczącej W. W. (1) (k. 616 – 626), biegli stwierdzili, że w psychoemocjonalnym funkcjonowaniu W. W. (1) pod wpływem wspominania zdarzeń, o których relacjonuje, ujawniają się cechy, na podstawie których można wnioskować, iż zdarzenia te są dla niej źródłem urazowych doświadczeń. Cechy te można określić jako symptomy Zespołu (...) ( (...)). W opinii psychiatryczno – psychologicznej dotyczącej A. W. (k. 627 – 638), biegli stwierdzili natomiast, że traumatyczne wydarzenia, które były udziałem pokrzywdzonej powodują u niej tendencje do przeżywania obniżonego nastroju, jednak nie wpływają w sposób zniekształcający na treść składanych przez nią zeznań.

Z wymienionymi dowodami trudno polemizować - są to bowiem dowody spójne, wzajemnie się uzupełniające i brak w nich jakiejkolwiek sprzeczności. Zarzut naruszenia art. 5 § 2 kpk jest bezzasadny w stopniu oczywistym i wręcz bezprzedmiotowy. Do uchybienia temu przepisowi dochodzi wtedy, gdy sąd orzekający dostrzega wątpliwości przy ustalaniu podstawy faktycznej orzeczenia i zarazem stwierdza, że nie da się ich usunąć. Ciąży wtedy na sądzie powinność rozstrzygnięcia takich wątpliwości na korzyść oskarżonego (w postępowaniu dyscyplinarnym - obwinionego). W niniejszej sprawie Sąd I instancji w ogóle nie dostrzegał nie dających się usunąć wątpliwości przy ustalaniu faktów. Nie miał więc nawet sposobności do naruszenia art. 5 § 2 kpk. Upatrywanie obrazy tego przepisu w uznaniu za wiarygodne zeznań pokrzywdzonej W. W. (1), poprzez wskazywanie, że są one spójne i logiczne, w sytuacji gdy oprócz twierdzeń pokrzywdzonej oraz jej siostry A. M. brak jest jakichkolwiek bezpośrednich dowodów na sprawstwo oskarżonego, nieuwzględnienia, że zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w niniejszej sprawie zostało złożone w trakcie procesu rozwodowego pomiędzy stronami, a w tle miał także miejsce konflikt dotyczący kwestii kontaktów oskarżonego z dziećmi, co w sposób ewidentny obligowało sąd meriti do pogłębionej analizy zeznań pokrzywdzonej - jest jedynie uproszczeniem skarżącego, by ta okoliczność została ustalona i wzięta pod uwagę przy orzekaniu w sprawie oskarżonego. Łączenie tych kwestii z obrazą art. 5 § 2 kpk jest całkowicie chybione (zob. np. wyrok SN z 13.10.2017., SNO 39/17, Legalis 1695839).

Nie można bowiem przyznać racji obrońcy oskarżonego, który wskazuje na brak precyzji w zeznaniach pokrzywdzonej W. W. (2) co do zdarzeń z 2014 r. objętych zarzutami aktu oskarżenia. Należy podkreślić, że W. W. (2) szczegółowo opisała wszystkie trzy sytuacje, w których jej szwagier zachował się wobec niej nieodpowiednio, doprowadzając ją do poddania się innej czynności seksualnej poprzez dotykanie jej piersi i uszczypnięcie małoletniej w pierś, czy też przewrócenie jej na schody, przytrzymywanie i następnie uszczypnięcie małoletniej w pierś, a także uszczypnięcie małoletniej w pośladki. Pokrzywdzona nie potrafiła co prawda wskazać konkretnych dat poszczególnych sytuacji, ale dość precyzyjnie i za każdym razem konsekwentnie wskazywała okoliczności towarzyszące każdemu zdarzeniu, umiejscawiając je w czasie w sposób wystarczająco dokładny.

Zgodnie z relacją pokrzywdzonej W. W. (2) oskarżony R. M. po raz pierwszy doprowadził ją do poddania się innej czynności seksualnej, kiedy jej siostra A. M. odwoziła do szkoły jej siostrzeńca F.. Oskarżony włożył wówczas rękę pod koszulkę pokrzywdzonej, dotykał ją po piersi i uszczypnął ją w pierś. Kiedy W. W. (1) się rozpłakała i powiedziała, że powie o wszystkim siostrze oskarżony klęknął przed nią i błagał, aby pokrzywdzona o niczym nie mówiła jego żonie, bo ta wyrzuci go z domu. Do kolejnego zdarzenia doszło na schodach w domu niedługo po pierwszym zdarzeniu. Oskarżony przewrócił wtedy małoletnią na schody, przytrzymał ją i uszczypnął w pierś. Trzecie zdarzenie miało miejsce w momencie, kiedy pokrzywdzona stała przed lustrem i czesała włosy. Przygotowywała się do wyjścia do szkoły. Oskarżony uszczypnął wtedy ją w tyłek. Pokrzywdzona w swoich zeznaniach przytoczyła wymianę zdań, jaka miała wówczas miejsce między nimi. Oskarżony za każdym razem działania takie, stanowiące inną czynność seksualną podejmował w momencie, kiedy byli sami.

Relacje pokrzywdzonej W. W. (1) sąd I instancji słusznie ocenił jako spójne i konsekwentne. Pokrzywdzona nie tylko szczegółowo opisała okoliczności, w jakich doszło do przedmiotowych zdarzeń oraz sposób zachowania się oskarżonego tuż po tych zajściach, ale także wskazywała logicznie, dlaczego o przedmiotowych zdarzeniach nie powiadomiła od razu innych osób. W. W. (1) tłumaczyła to wstydem oraz chęcią oszczędzenia siostrze zmartwień i problemów, co w ocenie sądu odwoławczego jest zrozumiałe. Zachowanie R. M. względem małoletniej wówczas pokrzywdzonej W. W. (1) z pewnością było dla niej bardzo krępujące i nie stanowiło przyjemnego tematu do rozmów. Dlatego też zrozumiałym jest, że nie informowała ona nikogo o takich zrachowaniach jej szwagra względem niej, zachowując pozory poprawnych relacji.

Nie dziwi również fakt, że dopiero zdarzenia z kwietnia 2016 r. (zarzut z punktu IV aktu oskarżenia), skłoniły W. W. (2) do poinformowania swojej siostry A. M. o niewłaściwym zachowaniu R. M.. Sytuacja z kwietnia 2016 r. nie była bowiem sytuacją przypadkową. Fakt zwabienia podstępem pokrzywdzonej do garażu, zamknięcia drzwi garażowych oraz namawiania pokrzywdzonej do spożywania alkoholu miały określony cel. Oskarżony działał wówczas w sposób przemyślany. Zrozumiałym jest, że takie perfidne działanie oskarżonego i następujące po tym użycie przemocy z jego strony skłoniło ostatecznie pokrzywdzoną W. W. (1) do poinformowania o zdarzeniu siostry A. M., która zgodnie z przewidywaniami oskarżonego zareagowała gwałtownie, wyrzucając oskarżonego R. M. z domu.

Obrońca oskarżonego w apelacji próbował wykazać, że oskarżony R. M. pełnił funkcję opiekuna pokrzywdzonej W. W. (1), starał się ją wychowywać i dyscyplinować. Faktu tego nie sposób zanegować chociażby w świetle zeznań samej pokrzywdzonej. Okoliczność ta nie jest jednak równoznaczna z tym, że oskarżony nie dopuszczał się jednocześnie zachowań niewłaściwych względem W. W. (1) w sytuacjach, kiedy byli sami. W świetle zgromadzonego materiału dowodowego nie sposób uznać, że oskarżenia ze strony W. W. (1) miały na celu wyłącznie pozbycie się oskarżonego z domu. Jak już wyżej podkreślono, wymownym dowodem w tym względzie jest nagranie audio sporządzone przez A. M., w którym oskarżony sam przyznaje, że zdarzało mu się zachowywać nieodpowiednio względem swojej małoletniej szwagierki. Z dowodem tym trudno polemizować.

Na uwzględnienie nie zasługuje również zarzut wskazujący na ustalenie w sposób rażąco niekorzystny dla oskarżonego daty pierwszych trzech czynów ujętych w akcie oskarżenia – przede wszystkim z tego względu, że obrońca oskarżonego nie wskazuje z jakich względów uważa, iż 14 września 2014 r. jest datą graniczną warunkującą surowszą odpowiedzialność karną oskarżonego. Podawane przez W. W. (1) okoliczności związane ze zdarzeniem z kwietnia 2016 r. zostały potwierdzone przede wszystkim relacją A. M., która miała kontakt z pokrzywdzoną W. W. (1) tuż po zdarzeniu. Nie jest to jednak jedyny dowód na potwierdzenie wiarygodności zeznań W. W. (1) w tym zakresie. Również najlepsze koleżanki pokrzywdzonej przekazywały tożsamą relację ze zdarzenia, przekazaną im przez pokrzywdzoną. Nie można zapominać także o tym, że A. W. na zachowanie męża zareagowała natychmiast – wyrzucając oskarżonego z domu. Fakt ten jest niekwestionowalny, również w świetle zeznań członków rodziny oskarżonego R. M.. Rodzina oskarżonego zaprzeczała, co prawda, aby podawanym przez A. M. powodem wyrzucenia oskarżonego z domu było molestowanie W. W. (1), twierdząc, że powodem tym była praca oskarżonego w gospodarstwie jego rodziców. Taki motyw wyrzucenia oskarżonego z domu jest jednak mało prawdopodobny, zważywszy chociażby na to, że oskarżony R. M. często pracował w gospodarstwie swoich rodziców, dlatego też okoliczność ta nie mogła wywołać aż tak gwałtownej reakcji ze strony jego żony.

Również zarzuty wskazujące na brak możliwości przytrzymywania pokrzywdzonej obiema rękami i jednoczesnego dotykania piersi pokrzywdzonej uznać należy za nieuzasadnione. Pamiętać należy, że zarzut z punktu IV aktu oskarżenia (tak zresztą jak i zarzut z punktu V) dotyczył sytuacji dynamicznej, w której obie strony musiały się przemieszczać zmieniając położenie względem siebie. Nie ulega wątpliwości, że wzajemne relacje małżeńskie pomiędzy A. W. a R. M. pogarszały się systematycznie od wielu lat. To właśnie na tle pogarszających się relacji małżeńskich R. M. zaczął przejawiać niewłaściwe zachowania o podłożu seksualnym względem swojej szwagierki W. W. (1), która zamieszkiwała wspólnie z nim pod jednym dachem. Zachowania te rozpoczęły się już w 2014 r., ale ich ujawnienie przez W. W. (1) nastąpiło dopiero w kwietniu 2016 r. po zdarzeniu w garażu, które było dla pokrzywdzonej tak traumatycznym przeżyciem, że postanowiła o wszystkim natychmiast poinformować swoją siostrę A. W., nie zważając już na dobro jej małżeństwa. Dopiero po tym zdarzeniu A. W. wyrzuciła oskarżonego z domu.

Obrońca oskarżonego słusznie podkreśla, że w opinii sądowo – seksuologicznej stwierdzono, iż oskarżony nie wykazuje cech zaburzeń preferencji seksualnych, co do wyboru obiektu seksualnego i sposobu jego realizacji. Tenże obrońca pomija jednak to, że biegli stwierdzili, iż czyny zabronione dotyczące zarówno W. W. (1), jak i A. W., mogły nosić znamiona zastępczej (niepreferencyjnej) formy realizacji potrzeb seksualnych – co jest szczególnie prawdopodobne w świetle rozkładu pożycia małżeńskiego R. M. i A. W.. Faktem jest, że A. W. pierwsze zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez oskarżonego złożyła dopiero w dniu 20 maja 2016 r. Okoliczność ta nie świadczy jednak automatycznie o jakiejkolwiek próbie manipulacji z jej strony. Należy pamiętać, że w niedługim odstępie czasowym, po zdarzeniu w garażu (punkt V aktu oskarżenia), miały się odbyć chrzciny syna A. M. i R. M.. W tej sytuacji nie dziwi, że A. M. postanowiła wstrzymać się ze złożeniem takiego zawiadomienia do czasu zakończenia tychże uroczystości.

Co do zdarzenia wskazanego w punkcie V aktu oskarżenia wiarygodność A. W. została potwierdzona przede wszystkim zeznaniami pielęgniarki środowiskowej B. P.. Zgodnie z relacją tego świadka A. W. miała ją poinformować, że chwilę wcześniej jej mąż oskarżony R. M. próbował ją zgwałcić i tylko przyjście świadka temu zapobiegło. Relację z tego zdarzenia A. W. przekazała również Ł. P., a następnie innym osobom. Nie jest zatem tak, że stan faktyczny co do tego zdarzenia ustalony został tylko i wyłącznie na podstawie zeznań pokrzywdzonej A. W. z naruszeniem podstawowych zasad rządzących oceną dowodów.

Zarzuty wskazujące na brak wiarygodności świadków ze słyszenia, bądź też brak precyzji w ich zeznaniach uznać należy za bezpodstawne z uwagi na podnoszenie okoliczności mało istotnych z punktu widzenia rozstrzygnięcia sprawy. Nie można np. zasadnie wywodzić, że A. M. nie mogła zwierzyć się z usiłowania gwałtu świadkowi A. Z. tylko z tego względu, że rzadko się spotykały. Argumentem przejawiającym za uniewinnieniem oskarżonego od próby gwałtu na żonie nie może być również fakt, że A. W. tuż po zdarzeniu nie miała żadnych widocznych obrażeń ciała bądź też uszkodzeń ubrania lub fryzury, ani też to, że oskarżony wiedział, iż do A. W. ma przyjść pielęgniarka środowiskowa. Tuż przed przedmiotową próbą gwałtu małżonkowie prowadzili burzliwą dyskusję dotyczącą ich małżeństwa i nie można wykluczyć, że w trakcie tej dyskusji oskarżony dał się ponieść emocjom, niezależnie od posiadanej informacji o spodziewanej wizycie pielęgniarki. Taka właśnie wersja wydarzeń wynika z wiarygodnych zeznań pokrzywdzonej A. M.. Zarzuty podnoszone co do oceny zeznań świadka U. K. uznać zaś należy za drugoplanowe. Nie są one w stanie wpłynąć na zmianę poczynionych ustaleń faktycznych w sprawie – tak jak i zarzuty dotyczące zeznań świadka K. P., która ze względu na upływ czasu mogła pogubić się w chronologii zdarzeń.

W żadnym więc razie wywody apelacji nie przekonały, że doszło do popełnienia błędów proceduralnych w toku postępowania sądowego i to o takim wymiarze, że mogły one wpłynąć lub nawet wpłynęły na ustalenia faktów relewantnych w tej sprawie, a w konsekwencji także na treść orzeczenia. Zestawienie okoliczności faktycznych nakazuje uznanie, że ustalenia poczynione w czasie prowadzonego zgodnie z regułami procesowymi postępowania sądowego wolne są od błędów w tym i tych, o których pisze się w apelacji. Jej motywy można sprowadzić do jednego wszak wniosku, to nie ustalenia sądu I instancji oparte na przeprowadzonym materiale dowodowym są istotne w tej sprawie, ale te, które należało ustalić na podstawie wyjaśnień oskarżonego. Byłoby tak pod jednym wszak warunkiem, a to, że wyjaśnienia oskarżonego są prawdziwe oraz że nie mogą mieć znaczenia dowodowego wypowiedzi procesowe A. W. i W. W. (1), zwłaszcza w kontekście opinii psychiatrycznych i psychologicznych. W istocie apelacja poza stwierdzeniami odnoszącymi się do nieprawidłowej, zdaniem skarżącego, oceny zeznań A. W. i W. W. (1), nie podnosi żadnych innych istotnych argumentów, które potwierdzałby tezę, że Sąd Rejonowy w Mielcu dowolnie ocenił materiał dowodowy. Tymczasem przecież sąd ten w sposób konkretny, stanowczy i jasny wskazał, dlaczego odmówił wiary wyjaśnieniom oskarżonego. Ocenie tej części materiału dowodowego sąd i instancji poświęcił należytą uwagę i dogłębnie przeanalizował treść wypowiedzi R. M. zarówno z postępowania przygotowawczego, jak i te złożone w toku postępowania jurysdykcyjnego. Zauważając przy tym konsekwencję i stanowczość wypowiedzi A. W. i W. W. (1), które bez wątpliwości wskazały na oskarżonego, jako tego, który:

doprowadził małoletnią poniżej lat piętnastu W. W. (1) do poddania się innej czynności seksualnej w postaci dotykania po piersi małoletniej i uszczypnięcia małoletniej w pierś;

po uprzednim przewróceniu małoletniej poniżej lat piętnastu W. W. (1) na schody, a następnie stosując przemoc polegającą na przytrzymywaniu małoletniej pokrzywdzonej, doprowadził małoletnią poniżej lat piętnastu W. W. (1) do poddania się innej czynności seksualnej w postaci uszczypnięcia małoletniej w pierś;

doprowadził małoletnią poniżej lat piętnastu W. W. (1) do poddania się innej czynności seksualnej w postaci uszczypnięcia małoletniej w tyłek;

po uprzednim zastosowaniu podstępu polegającego na wydanym małoletniej W. W. (1) poleceniu przyjścia do garażu, a następnie zamknięciu drzwi garażowych na zamek, stosując przemoc w postaci złapania rękami od tyłu małoletniej W. W. (1), a następnie polegającej na przytrzymywaniu małoletniej pokrzywdzonej obiema rękami od tyłu, doprowadził małoletnią W. W. (1) do poddania się innej czynności seksualnej w postaci dotykania po piersi;

działając w celu doprowadzenia pokrzywdzonej A. M. (obecnie: W.) do obcowania płciowego, przemocą polegającą na zrzuceniu z łóżka pokrzywdzonej, a następnie przemocą polegającą na przytrzymywaniu leżącej na podłodze pokrzywdzonej za obie ręce, włożył rękę w majtki pokrzywdzonej dotykając jej narządów płciowych, jednak zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na wyrwanie się pokrzywdzonej;

Sąd Rejonowy w Mielcu był uprawniony do wyprowadzeniu wniosku o prawdziwości relacji A. W. i W. W. (1). Nie ulega bowiem wątpliwości, że ocena zeznań świadka jest domeną sądu, który winien przekonująco uzasadnić, dlaczego dał wiarę tym lub innym depozycjom osoby przesłuchiwanej w takim charakterze. Zasada swobodnej oceny dowodów zawarta w treści art. 7 kpk, nie daje podstaw do apriorycznego preferowania lub dyskwalifikowania jednych dowodów na rzecz drugich i to tylko dlatego że uzyskano je na określonym etapie postępowania. Sąd ma prawo dać wiarę zeznaniom świadków czy wyjaśnieniom oskarżonego złożonym np. w toku śledztwa wbrew odmiennym depozycjom z rozprawy bądź odwrotnie. Istotne jest, by swoje stanowisko sąd należycie i przekonująco uzasadnił, a ocena ta była wszechstronna i wnikliwa (zob. np. wyrok SA w Krakowie z 13.01. 2005., II AKa 227/05, KZS 2006, nr 3, poz. 36).

Obrońca oskarżonego słusznie wskazywał na naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 193 § 1 kpk w zw. z art. 366 § 1 kpk, polegające na nieprzeprowadzeniu dowodu z opinii biegłego psychiatry na okoliczność ustalenia, czy u pokrzywdzonych W. W. (1) i A. W. występują zaburzenia psychiczne w związku z zachowaniem oskarżonego opisanym w zarzucanych mu czynach, w szczególności czy występują symptomy (...) (stresu pourazowego). Kontekst normatywny art. 5 § 2 kpk, w powiązaniu z brzmieniem art. 167 kpk i art. i 366 § 1 kpk (a w postępowaniu odwoławczym w zw. z art, 458 kpk), powoduje, że obowiązek wyjaśniania i usuwania wątpliwości w zakresie ustaleń faktycznych spoczywa na organach procesowych poprzez podejmowanie starań w celu zgromadzenia dowodów pozwalających na usunięcie istniejących w sprawie wątpliwości (por. wyr. SN z 10.02.2011 r., V KK 281/10, OSNKW 2011, Nr 2, poz. 20). Zatem dążenie w toku postępowania karnego do usunięcia wątpliwości poprzez inicjatywę dowodową jest obowiązkiem sądu i oskarżyciela publicznego. Ponieważ w realiach rozpoznawanej sprawy ujawniły się wątpliwości faktyczne sygnalizowane przez obrońcę oskarżonego już w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, to ze względu na kontekst normatywny art. 437 § 2 in fine kpk w zw. z art. 458 kpk, obowiązkiem sądu odwoławczego było uzupełnienie postępowania dowodowego z urzędu, przez przeprowadzenie ustnej uzupełniającej opinii biegłej psycholog A. L., zwrócenie się o potrzebną dokumentację dotyczącą pokrzywdzonych, a następnie dokonanie niezbędnych czynności, przez dopuszczenie dowodu z opinii biegłego psychiatry i biegłego psychologa. Dlatego też błąd Sądu I instancji popełniony w tym zakresie został jednak naprawiony w toku postępowania przed sądem II instancji, poprzez dopuszczenie z urzędu takich dowodów. Wnioski opinii biegłych nie były korzystne punktu widzenia linii obrony oskarżonego i ostatecznie nie przyczyniły się do zmiany ustaleń faktycznych w sprawie.

Faktem bowiem jest, że w toku postępowania przed sądem I instancji w sprawie nie przeprowadzono badań psychologicznych W. W. (1) i A. W.. Zalegające w aktach sprawy opinie psychologiczne dotyczące W. W. (1) i A. W. oparte zostały jedynie na analizie zeznań składanych bezpośrednio przed organami procesowymi przez pokrzywdzone i bez uwzględnienia całości materiału dowodowego sprawy. Z tego względu Sąd odwoławczy opinie te uznał za niepełne w rozumieniu art. 201 kpk i w związku z tym w toku postępowania drugoinstancyjnego przeprowadził dowód z opinii biegłego psychologa i biegłego psychiatry. Opinie te zostały wydane przy uwzględnieniu całości akt sprawy (również akt sprawy Sądu Rejonowego w Mielcu sygn. II K (...) oraz akt (...) w M. dotyczących procedury tzw. „niebieskiej karty”), badania psychologicznego i psychiatrycznego pokrzywdzonych i analizy protokołów przesłuchania pokrzywdzonych - spełniły zatem wszystkie wymogi kodeksowe. Wnioski uzyskanych w ten sposób opinii okazały się jednak niekorzystne dla oskarżonego. Jak już wcześniej zasygnalizowano, opinie te pozwoliły na ustalenie prawidłowego rozwoju emocjonalnego i poznawczego obu pokrzywdzonych oraz prawidłowych możliwości odtwarzania i zapamiętywania zdarzeń życia codziennego jak również zdarzeń o charakterze traumatycznym. W opinii psychiatryczno – psychologicznej dotyczącej W. W. (1) (k. 616 – 626) biegli stwierdzili, że w psychoemocjonalnym funkcjonowaniu W. W. (1) pod wpływem wspominania zdarzeń, o których relacjonuje, ujawniają się cechy, na podstawie których można wnioskować, iż zdarzenia te są dla niej źródłem urazowych doświadczeń. Cechy te można określić jako symptomy Zespołu (...) ( (...)). W opinii psychitryczno – psychologicznej dotyczącej A. W. (k. 627 – 638) biegli stwierdzili natomiast, że traumatyczne wydarzenia, które były udziałem pokrzywdzonej powodują u niej tendencje do przeżywania obniżonego nastroju, jednak nie wpływają w sposób zniekształcający na treść składanych przez nią zeznań.

Reasumując, sąd I instancji prawidłowo ustalił stan faktyczny w sprawie. Przy ustalaniu stanu faktycznego nie doszło do wskazywanej przez obronę obrazy przepisów postępowania, a w szczególności art. 2 § 2 kpk, art. 4 kpk, art. 5 § 2 kpk oraz art. 7 kpk.

Nie jest bowiem tak jak twierdzi obrońca oskarżonego, że R. M. został postawiony w stan oskarżenia tylko i wyłącznie na podstawie zeznań obu pokrzywdzonych. Materiał dowodowy obejmował także zeznania innych osób, które potwierdziły wiarygodność zeznań obu pokrzywdzonych. Określony układ zdarzeń nie pozwala na uznanie, że zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa zostało złożone na potrzeby procesu rozwodowego. Uzasadnione jest natomiast twierdzenie przeciwne, a mianowicie, że rozkład pożycia małżeńskiego został przyspieszony na skutek zdarzeń (zachowań oskarżonego) ujętych w akcie oskarżenia. Podkreślić należy, że wyrokiem z dnia 10 października 2016r. sygn.(...) Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu rozwiązał przez rozwód małżeństwo A. i R. M. bez orzekania o winie.

Przechodząc do apelacji oskarżyciela Prokuratora Rejonowego w Mielcu (a w zakresie apelacji obrońcy oskarżonego poprzez pryzmat art. 447 § 1 kpk, który stanowi, że w przypadku zaskarżenia wyroku w całości, sąd odwoławczy zobowiązany jest do jego kontroli także w odniesieniu do orzeczonej kary), stwierdzić należy, że apelacja ta została częściowo uwzględniona, a mianowicie, co do obrazy przepisu prawa materialnego, a to art. 41a § 2 kk.

Natomiast zarzut rażącej niewspółmierności kary łącznej (kar jednostkowych) pozbawienia wolności wymierzonej oskarżonemu R. M. uznany został za niezasadny. Podniesione w zrzucie apelacyjnym oraz w uzasadnieniu apelacji okoliczności, świadczące na niekorzyść oskarżonego, w istocie zostały uwzględnione przez sąd I instancji, co wprost wynika ze stron 25 - 27 pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku. Powyższe okoliczności, których zbędnym byłoby ponowne przytaczanie, w pełni przedstawiają naganną postawę i zachowanie oskarżonego, uwzględniając jednocześnie okoliczności skutkujące złagodzeniem wymiaru kary do dolnej granicy ustawowego zagrożenia. Zgodzić należy się z tym, że popełnione przez oskarżonego przestępstwa cechuje wysoki stopień społecznej szkodliwości. Niemniej jednak dotychczasowy sposób życia oskarżonego, a zwłaszcza fakt uprzedniej niekaralności oskarżonego przekonuje o tym, że kary w dolnych granicach ustawowego zagrożenia za poszczególne przestępstwa są w tym przypadku karami, które w sposób właściwy realizują cele prewencji szczególnej i ogólnej. Kara łączna wymierzona została natomiast z zastosowaniem zasady asperacji i przy właściwym uwzględnieniu związku przedmiotowo – podmiotowego pomiędzy poszczególnymi przestępstwami. Kara łączna w wymiarze 2 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności z pewnością nie jest karą rażąco łagodną. Tak ustalona kara uzmysłowi oskarżonemu naganność jego zachowania i powstrzyma go przed tego typu zrachowaniami w przyszłości, a także uzmysłowi innym, że takie zachowania nie są akceptowane społecznie. W konsekwencji stwierdzić należy jednoznacznie, że Sąd Rejonowy w Mielcu miał na uwadze wszystkie dyrektywy sądowego wymiaru kary określone w art. 53 kk i nie pominął w swych rozważaniach zarówno właściwości i warunków osobistych oskarżonego, jak i stopnia zawinienia oraz społecznej szkodliwości przestępstw, które popełnił. Kara wymierzona przez sąd I instancji spełni swą funkcję tak w zakresie prewencji ogólnej, jak i w zakresie indywidualnego jej oddziaływania. Zważywszy dodatkowo na środek karny orzeczony przez sąd II instancji na podstawie art. 41a § 2 kk, stwierdzić trzeba, że także interesy pokrzywdzonych W. W. (1) i A. W. zostały należycie zabezpieczone, w myśl zasady wyrażonej w art. 2 § 1 pkt 3 kpk.

Słusznie natomiast oskarżyciel publiczny podniósł w swojej apelacji zarzut obrazy przepisu prawa materialnego, a to art. 41a § 2 kk, polegającej na niezastosowaniu przez Sąd I instancji środków karnych w postaci zakazu zbliżania się oskarżonego R. M. do pokrzywdzonej małoletniej W. W. (1) na odległość 50 metrów przez okres 5 lat oraz zakazu kontaktowania się z małoletnią pokrzywdzoną W. W. (1) przez okres 5 lat w sytuacji skazania R. M. na karę pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania za przestępstwo przeciwko wolności seksualnej na szkodę małoletniej poniżej lat piętnastu W. W. (1). Orzeczenie powyższego środka karnego w świetle brzmienia art. 41a § 2 kk jest obligatoryjne w sytuacji skazania oskarżonego R. M. za czyn z art. 200 § 1 kk. Prokurator Rejonowy w Mielcu zasadnie zauważył, że w art. 41a § 2 kk nie ma wskazania, iż orzeczenie środka karnego może nastąpić tylko w sytuacji, gdy w chwili orzekania małoletni nie ukończył 15 lat. Argumentem za odstąpieniem od orzeczenia tego środka karnego z pewnością nie może być zbytnia dolegliwość tego środka dla oskarżonego ze względu na zamieszkiwanie pokrzywdzonej pod jednym dachem z dziećmi oskarżonego.

Biorąc powyższe pod uwagę sąd odwoławczy zmienił zaskarżony wyrok poprzez orzeczenie względem oskarżonego na mocy art. 41a § 2 kk środka karnego w postaci zakazu kontaktowania się z pokrzywdzoną W. W. (1) i zbliżania do niej na odległość mniejszą niż 50 metrów przez okres 5 lat (pkt I wyroku). W pozostałym zakresie rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego w Mielcu zostało utrzymane w mocy (pkt II wyroku).

Nie zachodziły w sprawie okoliczności opisane w art. 439 § 1 kpk i art. 440 kpk, a skutkujące uchyleniem zaskarżonego wyroku niezależnie od granic zaskarżenia, podniesionych zarzutów oraz wpływu uchybienia na treść orzeczenia.

W punkcie III wyroku Sąd odwoławczy orzekł o kosztach sądowych postępowania odwoławczego, zwalniając oskarżonego z obowiązku zwrotu tych kosztów w całości i obciążając nimi Skarb Państwa. Orzeczenie w tym przedmiocie uzasadnia treść art. 624 § 1 kpk w związku z art. 634 kpk, a za takim rozstrzygnięciem przemawia potrzeba urealnienia spłaty kosztów sądowych orzeczonych wyrokiem sądu I instancji oraz fakt, że na oskarżonym spoczywa obowiązek alimentacyjny względem dwójki małoletnich dzieci.