Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 774 / 14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 kwietnia 2015 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy Wydział II Cywilny-Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Ireneusz Płowaś

Sędziowie: SO Aurelia Pietrzak

SO Janusz Kasnowski (spr.)

Sekretarz sąd. Tomasz Rapacewicz

po rozpoznaniu w dniu 16 kwietnia 2015r. w Bydgoszczy na rozprawie sprawy z powództwa

M. G.

przeciwko

Towarzystwu (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda M. G. od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 25 czerwca 2014r. w sprawie o sygn. I C 2740 / 12

orzeka:

1/ zmienia zaskarżony wyrok w całości w ten sposób, że:

a/ zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) w W. na rzecz powoda M. G. kwotę 6 757 zł (sześć tysięcy siedemset pięćdziesiąt siedem) z ustawowymi odsetkami od dnia 7 lipca 2011r. i o oddala powództwo w pozostałej części;

b/ zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 419 zł (czterysta dziewiętnaście) tytułem zwrotu kosztów postępowania;

c/ zasądza na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy tytułem zwrotu reszty kosztów sądowych: od powoda kwotę 147,25 zł (sto czterdzieści siedem i 25/100) i od pozwanego kwotę 111,09 zł (sto jedenaście i 09/100);

2/ oddala apelację w pozostałej części;

3/ zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 167 zł (sto sześćdziesiąt siedem) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

II Ca 774/14

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 6 marca 2012 r. powód M. G. dochodził od strony pozwanej Towarzystwa (...) z siedzibą w W. zapłaty kwoty 15597,13 złotych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 11 marca 2009 r. do dnia zapłaty oraz kosztami procesu według norm przepisanych.

W odpowiedzi na pozew, pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 25 czerwca 2014r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy oddalił powództwo ( w punkcie 1 ) i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 2417 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania (w punkcie 2 ).

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 10 marca 2009 r. Ł. B. jechał samochodem marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...) w stronę miejscowości K. Na odcinku drogi wojewódzkiej nr (...) od miejscowości S. do K. odbywały się roboty drogowe, W okolicy miejscowości W. asfalt był suchy, świeżo wylany, nie były jeszcze pomalowane pasy. Obowiązywało ograniczenie prędkości do 40 km/h i zakaz wyprzedzania, a także znak „podłużny uskok". Ł. B. wyprzedzał w tym miejscu, z prędkością około 80 km/h, pojazd marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...) kierowany przez M. G.. Ten ostatni zmierzał z prędkością około 40 km/h w stronę K. i jechał za czarnym pojazdem marki T.. Kierujący pojazdem marki T. (...) wyprzedził wcześniej M. G.. W trakcie wykonywania manewru wyprzedzania przez Ł. B. żaden pojazd nie jechał z przeciwnego kierunku. W tym czasie, kierujący pojazdem marki T. zahamował. Na skutek zderzenia z pojazdem M. G. samochód Ł. B. wpadł do rowu. Samochód marki T. odjechał z miejsca wypadku, a w późniejszym okresie nie udało się ustalić numerów rejestracyjnych tego pojazdu. Na miejsce zdarzenia Policję wezwał M. G.. Oba uczestniczące w zdarzeniu pojazdy były sprawne technicznie, a kierujący pojazdami byli trzeźwi. Po kolizji uczestnicy i świadkowie zdarzenia usuwali z drogi kawałki szkła i plastiku, wrzucając je do rowu.

W ekspertyzie sporządzonej przez zakład znajdujący się na terenie Republiki Federalnej Niemiec szkodę w pojeździe M. G.oszacowano na łączną kwotę 2906,81 euro. Rachunek z dnia 2 kwietnia 2009 r. za sporządzenie ekspertyzy opiewał na kwotę 480,19 euro.

W korespondencji z M. G. Towarzystwo (...) w W. kwestionowało swoją odpowiedzialność za szkodę. W piśmie z dnia 27 maja 2011r. pełnomocnik M. G. wezwał Towarzystwo (...) w W. do wypłaty odszkodowania w łącznej kwocie 3387,00 euro w terminie 7 dni od otrzymania wezwania.

Postanowieniem z dnia 18 marca 2011 r. (sygn. akt II W 67/11) Sąd Rejonowy w Szubinie umorzył postępowanie o wykroczenie przeciwko Ł. B. w sprawie o sygn. akt II W 67/11 z uwagi na przedawnienie orzekania w przedmiotowej sprawie.

Po zdarzeniu drogowym z dnia 10 marca 2009 r. w pojeździe M. G. marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...) występowały następujące uszkodzenia, które mogły powstać w wyniku tej kolizji miejscowe poziome liniowe przetarcie powłoki lakierniczej błotnika przedniego lewego na wysokości nadkola rozszerzające się ku części tylnej błotnika; wzdłużne liniowe otarcie drzwi przedniej lewych w części przedniej i środkowej wraz z listwą ochronną drzwi; obudowa lusterka zewnętrznego lewego przełamana w podstawie, rozbity wkład lusterka; obudowa lusterka oddzielona; pofałdowania poszycia drzwi tylnych lewych w ich części górnej; miejscowe poziome liniowe przetarcie powłoki lakierniczej błotnika tylnego lewego na wysokości nadkola.

Pojazd posiadał ponadto uszkodzenie błotnika przedniego lewego w jego części przedniej oraz tylnej dolnej i progu lewego w części przedniej, które to nie mogły powstać w warunkach przedmiotowego zdarzenia.

Hipotetyczny koszt naprawy pojazdu M. G.w związku ze skutkami zdarzenia z dnia 10 marca 2009 r. wynosił na rynku polskim 6756,71 złotych brutto, a na rynku niemieckim 2929,52 euro brutto.

Sąd Rejonowy ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie przedłożonych przez strony dokumentów prywatnych oraz dokumentów urzędowych, w tym materiałów znajdujących się w aktach sprawy o wykroczenie. Przy ustalaniu okoliczności faktycznych sprawy, Sąd wziął pod uwagę także zeznania świadków i powoda oraz wnioski wynikające ze sporządzonej przez biegłego opinii.

Sąd wskazał, że między zeznaniami powoda M. G. i zeznaniami świadka Ł. B. występowały istotne rozbieżności, co było oczywiste albowiem byli oni bezpośrednio zainteresowani wynikiem sprawy. Poza tym od dnia kolizji między kierującymi występuje spór co do tego, kto przyczynił się do zaistnienia opisanych wyżej skutków. Sąd uznał, że w pewnym zakresie zeznania świadka i powoda pozwalają ustalić niesporną część zdarzenia, odnoszącą się między innymi do miejsca, czasu czy zasadniczych skutków wypadku. W tej części zeznania wyżej wymienionych posłużyły tutejszemu Sądowi do ustalenia stanu faktycznego sprawy.

Odnosząc się do opinii biegłego J. K., to została ona sporządzona w sposób rzetelny i zgodny z zasadami wiedzy. Biegły prawidłowo wyjaśnił, dlaczego dokonał określonej wyceny skutków zdarzenia drogowego.

Materialnoprawną podstawę roszczeń powoda stanowiły przepisy o odpowiedzialności gwarancyjnej zakładu ubezpieczeń za bezpośredniego sprawcę szkody, ubezpieczonego w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym towarzystwie. Sporne było natomiast to, czy ubezpieczony Ł. B. był rzeczywistym i wyłącznym sprawcą szkody komunikacyjnej, a nadto - jaka jest uzasadniona kwota odszkodowania za powstałe w pojeździe powoda uszkodzenia.

Sąd przywołując treść art. 822 § 4 k.c., oraz art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli (tekst jednolity: Dz.U.2013.392) wskazał kiedy zachodzą podstawy do powstania obowiązku odszkodowawczego.

Podkreślił Sąd, że warunkiem odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń za bezpośredniego sprawcę szkody jest ustalenie rzeczywistego sprawstwa tej osoby, przy czym ciężar dowodu obciąża stronę dochodzącą odszkodowania - powoda.

Sąd uznał jednak, że w niniejszym postępowaniu poczynienie kategorycznych ustaleń jawi się jako problematyczne. Mając na względzie trzy opinie biegłych (w tym dwie sporządzone na potrzeby postępowania w sprawie o wykroczenie) stwierdził Sąd, że równie prawdopodobne są dwa warianty spornego zdarzenia. Na skutek obu tych wariantów mogły przy tym powstać uszkodzenia, które w swojej opinii stwierdził biegły J. K.. Każda z tych wersji wynika natomiast z zeznań odpowiednio - powoda lub świadka Ł. B.. Brak jest natomiast dalszych środków dowodowych, które prawdziwość tych wersji mogłyby zweryfikować.

Z uwagi na brak możliwości samodzielnego czynienia ustaleń przez Sąd w zakresie wymagającym wiadomości specjalnych, mając przy tym na względzie prawdopodobieństwo obu wersji przebiegu zdarzenia, uznał kwestię sprawstwa za nieudowodnioną. Sąd nie był przy tym związany ani faktem nałożenia na Ł. B. mandatu karnego za przekroczenie prędkości i niedozwolone wyprzedzanie, ani nieprawomocnym skazaniem go za wykroczenie z art. 86 § 1 k.w.

Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd Rejonowy oddalił powództwo. O kosztach procesu orzekł mając na uwadze wyrażoną w treści art. 98 § 1 k.p.c. zasadę odpowiedzialności stron za wynik procesu.

Apelację od powyższego wyroku złożył powód, zaskarżając wyrok w całości. Wniósł o jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, a ewentualnie o jego zmianę poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 15597,13 zł z ustawowymi odsetkami oraz kosztami procesu za obie instancje.

Skarżący zarzucił Sądowi Rejonowemu (tu zarzut przywołuje się w dosłownym brzmieniu), że:

- istota sprawy nie została rozpoznana, a to wobec naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisów art. 328 § 2 k.p.c. i art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 231 k.p.c.

W uzasadnieniu zarzutu skarżący wywodził, że Sąd I instancji nie rozstrzygnął, którym zeznaniom dał wiarę, w szczególności czy zeznaniom powoda, czy świadka B., a ograniczył się jedynie do teoretycznych rozważań o ciężarze dowodu w rozumieniu art.6 kc. Nie może być tak, że są wiarygodne jednocześnie zarówno zeznania powoda, jak i tego świadka. Skarżący zwrócił uwagę, że przed kolizją drogową świadek B. naruszył zasady ruchu drogowego, w tym zakaz wyprzedzania, za co został ukarany mandatem. Zatem – zdaniem apelującego – to świadek B. był sprawcą wypadku drogowego i uszkodzenia pojazdu powoda.

W odpowiedzi na apelację pozwany ubezpieczyciel wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda podlegała uwzględnieniu i to w zasadniczej części, mimo iż zarzut w niej podniesiony jest bardzo nieprecyzyjny. Wspomagają go jednak argumenty przywołane w uzasadnieniu apelacji.

Sąd Rejonowy dokonał w istocie prawidłowych ustaleń faktycznych, co okoliczności zdarzenia drogowego w dniu 10 marca 2009r., w którym uczestniczyły pojazdy należące do powoda i świadka Ł. B., a wskutek którego uszkodzeniom uległ pojazd powoda. Sąd odwoławczy nie podziela jedynie stwierdzenia Sądu Rejonowego, że powód jadący samochodem celowo przyspieszał, podczas gdy był wyprzedzany przez samochód marki T., a nastepnie ostro hamował, wskutek czego przód samochodu powoda wysunął się częściowo na lewy pas jezdni, co mogło doprowadzić do zderzenia z pojazdem świadka B., który wykonywał w tym momencie manewr wyprzedzania pojazdu powoda. To stwierdzenie Sąd Rejonowy poczynił jedynie w oparciu o zeznania świadka B. nie poparte żadnymi innymi obiektywnymi dowodami i z pominięciem innych – bardziej istotnych okoliczności towarzyszących zdarzeniu drogowemu.

W szczególności Sąd Rejonowy nie docenił faktów, że w miejscu, w którym doszło do kolizji pojazdów obowiązywał zakaz wyprzedzania oraz nakaz poruszania się z prędkością nie przekraczająca 40 km/h. Powód M. G. poruszał się na tym odcinku drogi w sposób prawidłowy, a świadek Ł. B. nie tylko podjął manewr wyprzedzania, ale i poruszał się z prędkością 80 km/h, a więc bardzo znacznie przekraczającą prędkość dozwoloną. W tej sytuacji, nie ma żadnego znaczenia okoliczność, czy powód M. G.musiał hamować i czy w związku z tym jego pojazd wychylił się częściowo na pas jezdni, po którym poruszał się Ł. B.. Nie ulega bowiem wątpliwości, że to świadek Ł. B. naruszył obowiązujące przepisy ruchu drogowego i gdyby nie podjął niedozwolonego manewru wyprzedzania, i nie jechał niedozwoloną prędkością, to niezależnie od czynności podejmowanych przez M. G. do zderzenia pojazdów by nie doszło, bowiem świadka B. na tym pasie jezdni by nie było.

W tych okolicznościach faktycznych Odpowiedzialność Ł. B. za spowodowanie kolizji i uszkodzeń w pojeździe M. G. nie budziła żadnych wątpliwości.

Świadek Ł. B. będący sprawca wypadku i powstania szkody w pojeździe powoda, był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej u pozwanego. Podstawa odpowiedzialności pozwanego wynika z art. 822 § 1 k.c. i art. 34 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Pozwany jest zatem zobowiązany do wypłaty odszkodowania w granicach, w jakich ubezpieczony jest zobowiązany do naprawienia szkody (art. 361 § 1 i 2 k.c.).

Samochód powoda został niewątpliwie uszkodzony i uszkodzenia te mogły powstać w okolicznościach podawanych przez powoda, co znalazło potwierdzenie w treści opinii biegłego sądowego J. K., która - co ważne - nie była przez strony kwestionowana. Wskazując, że pewne uszkodzenia w pojedzie powoda nie były następstwem kolizji drogowej w dniu 10 marca 2009r. biegły ustalił wartość jego szkody równą kosztom naprawy pojazdu w wysokości 6 757 (brutto). Rodzaj i rozmiar uszkodzeń w pojeździe powoda nie uzasadniały natomiast ustalenia odszkodowania w wyższej kwocie tj. dochodzonej pozwem. Należy mieć bowiem na uwadze, że samochód powoda w chwili wypadku miał już 10 lat. Powstałe wskutek kolizji uszkodzenia w postaci miejscowego poziomego liniowego przetarcia powłoki lakierniczej błotnika przedniego, wzdłużne liniowe otarcie drzwi przednich lewych w części przedniej i środkowej wraz z listwą obudowy, uszkodzenie obudowy lusterka zewnętrznego, pofałdowania poszycia drzwi tylnych lewych, miejscowe poziome liniowe przetarcie powłoki lakierniczej błotnika tylnego lewego na wysokości nadkola, wskazują na niezbyt poważny i niezbyt rozległy charakter uszkodzeń. W tych okolicznościach kwota odszkodowania wskazana w opinii biegłego znajduje uzasadnienie, bo uwzględnia rzeczywiste koszty jego naprawy.

Dlatego też Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok w całości i zasądził od pozwanego ubezpieczyciela na rzecz powoda kwotę 6 757 zł tytułem odszkodowania za szkodę w pojeździe wraz z ustawowymi odsetkami od dnia następnego po upływie miesiąca, w którym szkoda została zgłoszona i w którym pozwany winien był przeprowadzić postępowanie likwidacyjne oraz wypłacić odszkodowanie tj od dnia 7 lipca 2011r. (na podstawie art.386 § 1 kpc, a w zakresie przepisow prawa materialnego zgodnie z art.822 § 1 kc i art.481 § 1 i 2 kc). Oddalił powództwo w pozostałej części, jako nieuzasadnione i oddalił apelację powoda w pozostałym zakresie (na podstawie art.385 kpc). Zasądził też od pozwanego na rzecz powoda kwotę 419 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (po myśli art.100 kpc). Miał na uwadze, że powód utrzymał się ze swoim roszczeniem w 43%, zaś pozwany w 57 %. Z sumy kosztów poniesionych przez powoda w postaci opłaty od pozwu, wynagrodzenia pełnomocnika i wydatków na wynagrodzenie biegłego (4180 zł) winien otrzymać od pozwanego ich zwrot w kwocie 1 797 zł, zaś pozwany z poniesionych kosztów na wynagrodzenie biegłego i opłatę od pełnomocnictwa (2417 zł) powinien uzyskać od powoda zwrot w wysokości 1 378 zł. Dokonując wzajemnego potrącenia Sąd odwoławczy zasądził od pozwanego na rzecz powoda powstałą różnicę w wysokości 419 zł.

O nieuiszczonych kosztach sądowych czasowo poniesionych przez Skarb Państwa Sąd orzekł na podstawie art. 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. 2010. 90.594 ze zm.) i kierując się także ostatecznym wynikiem sprawy zasądził od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 147,25 zł, zaś od pozwanego kwotę 111,09 zł.

Z zachowaniem tej samej zasady wynikającej z art.100 k.p.c. rozstrzygnął o kosztach postępowania apelacyjnego i zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 167 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego. Apelujący poniósł koszty w wysokości łącznej 1 980 zł, na które złożyła się opłata od apelacji i wynagrodzenie pełnomocnika ustalone zgodnie z § 6 pkt 5 i §12 ust.1 pkt 1 rozporządzenia Min. Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych…(j.t. w Dz.U. z 2013r. poz.490), z czego powinien otrzymać od pozwanego zwrot w kwocie 851 zł. Pozwany zaś poniósł koszty związane jedynie z wynagrodzeniem pełnomocnika w wysokości 1 200 zł (podstawa ustalenia ich wysokości j.w.), z czego powinien otrzymać od powoda ich zwrot w wysokości 684 zł. Dokonując wzajemnego potracenia Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda powstała różnicę w wysokości 167 zł.