Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt. V K 1300/17

1 Ds. (...).2017

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 lutego 2018 r.

Sąd Rejonowy Szczecin- Centrum w Szczecinie w V Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Rafał Pawliczak

Protokolant: Agata Surmacz

bez udziału prokuratora

po rozpoznaniu w dniu 6 lutego 2018 r. sprawy:

sprawy H. W.

syna J. i I. urodzonego (...) w D.

oskarżonego o to, że

w dniu 21 czerwca 2017 r. w S., kierując groźbę bezprawną pozbawienia życia kierownika referatu I. S. wywierał wpływ na czynności urzędowe organu administracji skarbowej w sprawie prowadzonej w Drugim Urzędzie Skarbowym przeciwko jego córce M. W., naruszając przy tym nietykalność cielesną wyżej wymienionego funkcjonariusza publicznego podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych

tj. o czyn z art. 224§ 1 kk w zb. z art. 222 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk

I.  uznaje oskarżonego H. W. za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu i za jego popełnienie, na podstawie art. 224 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk, przy zastosowaniu art. 37 a kk, wymierza mu karę 10 (dziesięciu) miesięcy ograniczenia wolności ze zobowiązaniem do wykonywania nieodpłatnej, dozorowanej pracy na cel społeczny, w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin miesięcznie,

II.  na podstawie art. 72 § 1 pkt 2 kk w zw. z art. 34 § 3 kk zobowiązuje oskarżonego do przeproszenie pokrzywdzonej I. S. na piśmie w terminie siedmiu dni od uprawomocnienia się wyroku,

III.  na podstawie art. 627 kpk zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w tym, na podstawie art.2 ust. 1 pkt 3 w zw. z art. 2 ust. 2 Ustawy z 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983 r. , Nr 49 poz. 223 ze zm.), opłatę w kwocie 180 (stu osiemdziesięciu) zł.

sygn. akt V K 1300 /17

UZASADNIENIE

Kierownik Referatu Spraw Karnych Skarbowych Drugiego Urzędu Skarbowego w S. I. S. prowadziła w czerwcu 2017 r. postępowanie karne skarbowe przeciwko M. W..

M. W. była wówczas poważnie chora. Stwierdzono u niej m.in. ostrą białaczkę szpikową.

I. S. w dniu 20 czerwca 2017 r. przeprowadziła przesłuchanie M. W. w charakterze podejrzanej.

W dniu 21 czerwca 2017 r. ojciec M. W. H. W. wszedł do pokoju, w którym I. S. wykonywała pracę zawodową. Podszedł od jej biurka i nie przedstawiając się położył na nim plik dokumentów dotyczących leczenia córki. Wypowiedział przy tym groźbę pozbawienia życia I. S. używając słów „ja ci k… łeb ukręcę”. Gdy I. S. zapytała dlaczego tak się zachowuje odpowiedział, że ma się pilnować. I. S. wstała i nakazała wymienionemu opuszczenie jej pokoju. Wówczas H. W. popchnął ją na ścianę. Gdy I. S. zaczęła głośno wzywać pomocy opuścił pokój.

dowód: zeznania I. S. k. 119-120, 2-3

zeznania D. B. k. 120, 16-17

zeznania P. D. k. 120-121

H. W. ma 58 lat, utrzymuje się z emerytury w kwocie 1070 zł miesięcznie. Był dwukrotnie karany za czyny z art. 180 a kk.

dowód: dane o oskarżonym, informacja K. k. 46, 118

H. W. nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu. Zaprzeczył, że groził pokrzywdzonej oraz, że naruszył jej nietykalność cielesną. Stwierdził, że jego wizyta miała związek z tym, że był pełnomocnikiem swojej córki. Gdy pokrzywdzona zachowywała się arogancko i bezzasadnie nakazywała mu opuszczenie pokoju chwytając go za rękę powiedział do niej „ja ci jeszcze pokażę”, przez co rozumiał, że doprowadzi do tego, że poniesie konsekwencje swojego zachowania.

Sąd nie dał wiary oskarżonemu.

Przede wszystkim należy zauważyć, że w przypadku, gdyby zdarzenie maiło opisany przez niego przebieg I. S. nie miałaby powodu aby wzywać pomoc. Nielogiczne jest ponadto twierdzenie, że I. S. w sytuacji, gdy zachowywał się w opisany przez siebie sposób złapałaby go za rękę i zmusiła do opuszczenia pokoju. Pokrzywdzona w sytuacji, w której oskarżony nie zachowywałby się w opisany przez siebie sposób tj. niezagrażający jej bezpieczeństwu nie miałaby powodu aby naruszać nietykalność cielesną oskarżonego. W takiej sytuacji narażałaby się na podobne, odwetowe zachowanie z jego strony. Wyjaśnienia oskarzonego należało zatem uznać za nielogiczne i nieprawdopodobne w świetle zasad doświadczenia życiowego.

Na pozytywną ocenę zasługiwały zeznania I. S.. Zostały poparte zeznaniami jej współpracowników, którzy podjęli czynności na skutek wezwania ich do pomocy. Tak jak zauważono wyżej pokrzywdzona nie miałaby powodu, aby wzywać pomoc (krzycząc „ratunku”) w sytuacji, w której oskarżony nie zachowałby się w sposób opisany w jej zeznaniach. Co więcej pokrzywdzona i pozostali świadkowie to osoby obce w stosunku do oskarżonego i nie mające interesu w tym, aby fałszywie obciążać oskarżonego. Oskarżony nie wskazał na żadne okoliczności, które nasuwałyby wątpliwości co do wiarygodności ich zeznań. Z tych przyczyn omawianym zeznaniom należało dać wiarę.

Zgromadzone w sprawie dowody z dokumentów Sąd uznał za pełnowartościowy dowód albowiem ich autentyczność i prawdziwość zawartych w nich treści nie budzi wątpliwości, nadto są one jasne i pełne.

Sąd w pełni podzielił wywody opinii ekspertów z zakresu psychiatrii albowiem są one jasne, pełne, logiczne i sporządzone zostały przez fachowców z dużym doświadczeniem zawodowym, dysponujących specjalistyczną wiedzą po przeprowadzeniu specjalistycznych badań. Brak jest podstaw by kwestionować prawdziwości zawartych w nim twierdzeń.

Mając na uwadze zebrany materiał dowodowy Sąd uznał, że oskarżony swoim zachowaniem wypełnił znamiona przestępstwa stypizowanego w art. 224 § 1 kk w zw. z art. 222 § 1 kk.

Zostało wykazane, ze stosował wobec pokrzywdzonej groźbę pozbawienia życia dlatego, że w poprzednim dniu zdecydowała się przedstawić zarzuty jego córce. Nie zrobiłby tego gdyby nie dążył do wywarcia za pomocą groźby wpływu na prowadzone przez I. S. postępowanie karne przeciwko M. W.. Jest to oczywiste w świetle tego, że wypowiadając groźbę przedłożył dokumenty dotyczące stanu jej zdrowia. H. W. uważał więc, że przeciwko ciężko chorej osobie nie powinno być prowadzone postępowanie karne i zagroził, że jeżeli pokrzywdzona nie zastosuje się do jego stanowiska pozbawi ją życia.

Wypowiedziana groźba wzbudziła w pokrzywdzonej duży przestrach. Z obawy przed jej realizacją krzykiem wezwała pomoc.

W tym samym czasie oskarżony popychając I. S. naruszył jej nietykalność cielesną, co miało związek z jej czynnościami służbowymi i odbyło się w czasie ich pełnienia.

Czyniąc rozważania nad wymiarem kary dla oskarżonego Sąd wziął pod uwagę, że oskarżony działał z dużą agresją, wyrządził pokrzywdzonej dotkliwą krzywdę związaną z powzięciem obawy o własne życie. Obciążała go również wcześniejsza, dwukrotna karalność za przestępstwo.

Sąd nie dostrzegł w sprawie żadnych okoliczności łagodzących. W szczególności za taką nie może być uznana choroba córki oskarżonego. Z przedłożonej dokumentacji wynika, że została stwierdzona co najmniej trzy miesiące przed zdarzeniem. Oskarżony nie działał więc pod wpływem informacji dotyczącej nagłej choroby. Co więcej, pokrzywdzona nie miała żadnego wpływu na zaistnienie choroby czy jej leczenie.

Po uwzględnieniu wymienionych okoliczności Sąd uznał, że karą adekwatną do stopnia winy oskarżonego, stopnia społecznej szkodliwości czynu, a zarazem spełniającą cele zarówno wychowawcze i zapobiegawcze, które ma osiągnąć wobec oskarżone­go, jak i w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, będzie kara 10 miesięcy ograniczenia wolności ze zobowiązaniem do wykonywania nieodpłatnej, dozorowanej pracy na cel społeczny, w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin miesięcznie.

W świetle okoliczności sprawy Sad uznał za konieczne nałożenie na oskarżonego obowiązku przeproszenia I. S. w sposób opisany w wyroku, co powinno wywołać u oskarżonego pożądana refleksję dotyczącą czynu, który popełnił.

Sąd zasądził od oskarżonego koszty postępowania związane z jego udziałem w sprawie bowiem brak jest podstaw by uznać, że nie będzie w stanie ich ponieść.